02.10.2014 Views

recenzje - Portret

recenzje - Portret

recenzje - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

O wielu homoerotycznych<br />

twórcach można przeczytać<br />

czy usłyszeć: „ceniony/ceniona<br />

także poza branżą”. Składając<br />

te dwie kwestie w całość: czy<br />

tak wyraźnie ukierunkowana<br />

literatura potrzebna jest<br />

bardziej „branży” czy raczej<br />

„reszcie świata” po to, by swoim<br />

poziomem i wartością nie do<br />

zakwestionowania, oswajała<br />

jednocześnie z całością zjawiska,<br />

nie tylko na gruncie sztuki?<br />

Szczerze mówiąc, nie znam<br />

żadnych homoerotycznych twórców<br />

ani twórczyń cenionych tylko<br />

przez branżę [śmiech]. Pisząc, nie<br />

zastanawiam się, czy mój wiersz<br />

potrzebny jest branży, a nawet nie<br />

zauważam, że jest to „wyraźnie<br />

ukierunkowana literatura”. Nie sądzę,<br />

aby można było uczynić tak proste<br />

przełożenie pomiędzy czytaniem<br />

literatury homoerotycznej a postawą<br />

wobec homoseksualności. Myślę,<br />

że jeśli ktoś prezentuje postawę<br />

homofobiczną, to obcowanie z<br />

twórczością osób homoseksualnych<br />

niewiele tu pomoże. Pozbywanie się<br />

uprzedzeń, refleksja nad własnym<br />

światopoglądem i zmiana postaw to<br />

znacznie bardziej skomplikowany i<br />

długotrwały proces. Fantastycznie<br />

byłoby, gdyby literatura zdolna<br />

była czynić zmianę społeczną, ale<br />

jestem przekonana, że rzetelna<br />

edukacja, np. w formie warsztatów<br />

antydyskryminacyjnych, ma tutaj<br />

o wiele większe pole do popisu i<br />

dużo większą szansę na skuteczność.<br />

Natomiast z pewnością dzięki<br />

literaturze możemy zaznaczyć swoją<br />

obecność. Szczególnie dla kobiet, w<br />

kontekście społecznej niewidzialności<br />

lesbijek, o której mówiłam wcześniej,<br />

ma to duże znaczenie.<br />

„Antologia poezji<br />

homoerotycznej”: w USA<br />

powstał już zbiór oparty na tej<br />

zasadzie, gdyby analogiczny<br />

miał się pojawić w Polsce, kogo z<br />

rodzimych twórców widziałabyś<br />

w nim?<br />

Tutaj znowu powraca<br />

pytanie o definicję literatury<br />

homoerotycznej. Zawartość takiej<br />

antologii różniłaby się zasadniczo<br />

74<br />

w zależności od tego, czy włączone zostałyby tylko utwory<br />

autorstwa osób homoseksualnych, czy też utwory zawierające,<br />

np., wątki homoerotyczne? Czy brana byłaby pod uwagę<br />

tzw. literatura przedemancypacyjna, w której nie znajdziemy<br />

informacji na temat orientacji psychoseksualnej autora/-rki?<br />

Czy decydujące są w tej mierze wątki biograficzne? Co z<br />

osobami homoseksualnymi, które w ogóle tego wątku w swojej<br />

twórczości nie podejmują albo nie eksponują? Jeśli przyjąć<br />

szeroką definicję, to podejrzewam, że z antologii zrobiłoby<br />

się niezłe tomiszcze i spore wydarzenie. Jeśli przyjąć wąską,<br />

byłaby to rzecz przydatna, acz niszowa. Wybacz, ale uchylę<br />

się od podania nazwisk. Nie mnie oceniać, który wiersz<br />

można zaliczyć do poezji homoerotycznej, a który nie pasuje<br />

do koncepcji takiego zbioru. Pozwolę sobie jednak wyrazić<br />

obawę, że znów pewnie wystąpiłaby znacząca nadreprezentacja<br />

mężczyzn. Dlatego, gdyby taki zbiór miał się pojawić w<br />

Polsce, pewnie suszyłabym głowy redaktorom/-rkom, żeby nie<br />

zapomnieli o kobietach.<br />

„Ekstremizmy” to Twój pierwszy tomik, na dodatek<br />

– tak się przynajmniej wydaje – szalenie osobisty.<br />

To swoiste połączenie osobistego „wyjścia z szafy”<br />

i poetyckiego „wyjścia z szuflady”. Czy łatwo było<br />

zdecydować się na takie uzewnętrznienie?<br />

Sama decyzja została podjęta spontanicznie, nad<br />

ewentualnymi skutkami niewiele się zastanawiałam. I<br />

teraz publikacja tych wierszy wydaje mi się totalnym<br />

ekshibicjonizmem. Bo to była taka bezpieczna dla mnie<br />

przestrzeń, w której można było się ukryć, gdzie można było<br />

uciec, gdzie nie dosięgały mnie różne nieprzyjemne rzeczy.<br />

To była też ta część mnie niedostępna dla świata, „własny<br />

pokój”, do którego wstęp miałam tylko ja i najbliższa mi osoba.<br />

Jednocześnie cieszę się, że się tak stało, bo dosyć mam już mojej<br />

pielęgnowanej przez lata zachowawczości, wiecznego uciekania<br />

przed tym, co może się zdarzyć i permanentnego wycofania.<br />

A coming out zawsze był dla mnie traumatycznym przeżyciem.<br />

Myślę, że największa w nim trudność jest taka, że nie wystarczy<br />

go dokonać raz, że ciągle pojawiają się nowe osoby i nowe<br />

sytuacje, wobec których trzeba się ujawniać od nowa. Wciąż<br />

trzeba dokonywać diagnozy, w którym momencie najlepiej<br />

to zrobić, decydować, czy powinno się powiedzieć, czy raczej<br />

nie, przewidywać reakcje, planować własną reakcję na możliwe<br />

różne reakcje, a potem jeszcze radzić sobie z tymi reakcjami,<br />

obłęd po prostu. Straciłam kilka bliskich osób po ujawnieniu<br />

się i potwornie mnie to rozczarowało. Było też parę cudownych<br />

reakcji, ale w takich przypadkach bilans nigdy nie wychodzi<br />

na zero. Dlatego zaufanie do ludzi przychodzi mi z coraz<br />

większym trudem. Ale życie w ukryciu byłoby nie do zniesienia,<br />

zdecydowanie nie polecam.<br />

Wiadomo, że w poezji wszystko jest bardzo<br />

płynne i umowne, jednak spora zbieżność pewnych<br />

faktów z Twojej biografii, przewija się w wierszach.<br />

To przypadek, zabieg literacki, czy faktycznie<br />

poezja jest dla Ciebie drogą do wyrażania własnych,<br />

najintymniejszych nawet, uczuć, stanów, emocji,<br />

przeżyć? Czy bliższa jest Ci poezja zaangażowana,

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!