You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
ecenzje<br />
wspomnień na nowo przyniesie<br />
jednak ukojenie.<br />
Jurewicz przeżywa dzień przed<br />
swoją prywatną apokalipsą. To<br />
dzień, który da początek czemuś<br />
nowemu i nieuchronnie pożegna to,<br />
co było. Cały świat związany z ojcem<br />
nabierze teraz innych konturów,<br />
przekształci się w coś nie do końca<br />
zrozumiałego, niepokojącego i w<br />
swej nowości bolącego. Ta książka<br />
będzie próbą budowania nowego<br />
ładu na gruzach tego, co pozostało<br />
po nieżywym ojcu. Tytułowy<br />
koniec świata funkcjonuje w<br />
powieści dwojako. Mamy bowiem<br />
wyraźne wspomnienia sprzed<br />
lat, w jakich wieszczono pewien<br />
koniec ostateczny, w który ojciec<br />
nie wierzył i z którego się śmiał.<br />
Obrazy z przeszłości przecinają się<br />
w tej opowieści z przejmującym<br />
poczuciem końca bezpiecznego i<br />
stabilnego świata, w jakim ostoją<br />
były słowa, gesty i czyny tego, który<br />
leży teraz w trumnie i w swym<br />
przerażającym bezruchu wydaje się<br />
być prorokiem pustki, wobec której<br />
jest się bezsilnym.<br />
Okazuje się, że „Dzień przed<br />
końcem świata” pełni jeszcze<br />
jedną, terapeutyczną wobec autora<br />
i czytelnika funkcję. Pogrzeb ojca<br />
stanie się symbolicznym pogrzebem<br />
wspomnień, które trzeba pochować,<br />
aby umieć spojrzeć na swoje własne<br />
życie z innej perspektywy. Będzie<br />
to także pogrzeb idei i swoiste<br />
hartowanie się w nowej roli,<br />
oswajanie pustki i budowanie w niej<br />
swojego nowego „ja” – takiego, które<br />
może napisać swoją własną historię<br />
i które z rodzinnej tragedii uczyni<br />
punkt wyjścia do stawania się na<br />
nowo.<br />
Godnie pożegnał się Jurewicz<br />
ze swym ojcem. Przekonał mnie<br />
do tego, że moc słowa pisanego jest<br />
w stanie tchnąć życie tam, gdzie<br />
pozornie go nie ma. To książka o<br />
nowej tożsamości, choć o dawnych<br />
czasach. Książka o pożegnaniu, choć<br />
jednocześnie opowieść o witaniu<br />
samego siebie ponownie. Książka, w<br />
której zamyka się wieko trumny, ale<br />
otwierają drzwi do innej przyszłości<br />
– do świata, w którym autor<br />
pogodzony z odchodzeniem, będzie<br />
szedł naprzód godnie i z podniesioną<br />
50<br />
głową. Tak jak ojciec, którego już nie ma. Jak ojciec, który mimo<br />
wszystko nadal żyje na kartach tej książki – inaczej i pełniej.<br />
Można pięknie napisać o śmierci, jeśli śmierć da początek<br />
nowemu życiu. Jurewicz napisał opowieść rozpiętą między<br />
pozorną pustką tego, co minęło, a kuszącą czymś nowym<br />
przestrzenią, w jakiej trzeba umieć się odnaleźć. Przeżyjmy<br />
wraz z nim ten ostatni dzień. Dzień końca, który stanie się<br />
jednocześnie początkiem.<br />
Aleksander Jurewicz,<br />
Dzień przed końcem świata,<br />
Wydawnictwo Literackie,<br />
Kraków 2008.