Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
ecenzje<br />
Bernadetta Darska<br />
Homoposzukiwania<br />
w trzech<br />
odsłonach<br />
1.<br />
W trakcie lektury „Homobiografii” Krzysztofa Tomasika<br />
na plan pierwszy wysuwa się przyjęta przez autora perspektywa<br />
badacza empatycznego, rozumiejącego, a nawet współczującego.<br />
Współczucie i współodczuwanie należy tu jednak utożsamiać<br />
ze specyficzną bezradnością – przekonaniem, że po latach<br />
konsekwentnie wymazywana jest prawda życia, ale i prawda<br />
literatury tych, którzy są bohaterami jego książki. A postaci<br />
to niebanalne. Wymieńmy więc wszystkich: Anna i Jarosław<br />
Iwaszkiewiczowie, Witold Gombrowicz, Maria Konopnicka,<br />
Antoni Sobański, Zofia Sadowska, Karol Szymanowski, Maria<br />
Komornicka, Konstanty Jeleński, Maria Rodziewiczówna,<br />
Zygmunt Mycielski, Jan Lechoń, Jerzy Zawieyski, Paweł Hertz,<br />
Maria Dąbrowska czy Jerzy Andrzejewski. Wszystkich ich<br />
łączą dwie rzeczy. Po pierwsze, mniej lub bardziej skrywane<br />
(ewentualnie prawdopodobne) skłonności homoseksualne, po<br />
drugie, fakt bycia osobowościami niebanalnymi. Dzięki temu<br />
Tomasikowi udaje się stworzyć nie tylko intrygujące portrety<br />
artystów, ale też fascynujący obraz życia intelektualnego.<br />
Na każdym z tych poziomów dochodzi do przełamania<br />
stereotypów. Wielcy okazują się często w życiu mali, osoby<br />
pozornie nijakie odsłaniają swoje intrygujące oblicze, dysputy<br />
twórców stają się często libacjami, a spodziewane rozpustne<br />
czyny miłością i przyjaźnią, porozumieniem dusz. Perspektywa<br />
detektywistycznego czytania literatury w przypadku Tomasika<br />
to strzał w dziesiątkę. Otrzymujemy bowiem biograficzne<br />
opowieści pełne pytań, wątpliwości, czynionych mimochodem<br />
wyznań. Zapiski diarystyczne artystów, z których korzysta<br />
obficie autor, zamieniają się z jednej strony w źródło ogromnej<br />
wiedzy, z drugiej zaś w księgi pozostawiające jeszcze wiele do<br />
odkrycia.<br />
Krzysztof Tomasik w szkicu wstępnym zatytułowanym<br />
„Hipokryzja szacunku” akcentuje konieczność odważnego<br />
mówienia o tym, co skłonni jesteśmy przemilczać lub<br />
przedstawiać przy pomocy eufemizmów. Ta książka to manifest<br />
– upominajacy się o wykluczonych, o innych, wreszcie o<br />
tych, których biografię odpowiednio podrasowano, by była<br />
łatwiej akceptowana publicznie.<br />
Tomasik nie tylko więc przygląda<br />
się „ukrytym” elementom biografii,<br />
ale przede wszystkim postuluje<br />
konieczność jej prawdziwości.<br />
Buduje metaforę czytelnika-dziecka<br />
strofowanego przez dorosłegoautora.<br />
W relacji tej dziecięca<br />
lektura, co oczywiste, podlega<br />
cenzurze. Autor „Homobiografii”<br />
odsłania nie tylko absurd tkwiący<br />
w tego typu zachowaniach, ale<br />
też – pośrednio – oskarża nas,<br />
czytelników, że przyzwyczailiśmy<br />
się do cenzury i do traktowania nas<br />
jak dzieci, że wygodnie jest nam<br />
czytać bez namysłu i wątpliwości, że<br />
przywykliśmy do biografii pisarskich,<br />
w stosunku do których nie trzeba<br />
zadawać pytań. Tomasik, odwołując<br />
się do Boya-Żeleńskiego, zauważa:<br />
„Nie przerobiliśmy zadanej przez<br />
niego lekcji, w Polsce biografistyka<br />
nigdy nie rozwinęła się na masową<br />
skalę, a brązownictwo jest wciąż<br />
podstawowym sposobem mówienia<br />
o wybitnych jednostkach. [...] Wciąż<br />
niezwykle chętnie wykorzystuje<br />
się zgrabną formułę „szacunku<br />
dla prywatności”, która służy<br />
do tabuizowania niewygodnych<br />
tematów. Życie prywatne jest<br />
zawsze przycięte do odpowiedniego<br />
wzoru, albo – jeśli przyciąć się<br />
nie da – całkowicie przemilczane.<br />
[...] Niewygodna jest wszelka<br />
nienormatywność, przede wszystkim<br />
homoseksualizm i wszystko, co się<br />
może z nim kojarzyć. Są książki<br />
poświęcone życiu i twórczości Marii<br />
Konopnickiej, gdzie nie pojawia się<br />
167