Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
całości jeszcze bardziej biblijny<br />
charakter, czy może chodziło o<br />
coś innego?<br />
Kiedy piszę wiersz, czy układam<br />
tomik, nigdy nie czuję się lekarzem,<br />
który poddaje swojego pacjenta<br />
jakimśtam zabiegom. Po co zresztą<br />
miałbym to robić? Moje wiersze<br />
są permanentnie chore, ale jest im<br />
chyba z tym dobrze (śmiech). Teksty,<br />
które pisałem, zaczęły układać się<br />
w pewną całość, w pewien cykl, po<br />
prostu... Tytuły poszczególnych<br />
utworów, jak i rozdziałów książki,<br />
są konsekwencją pewnej poetyckiej<br />
historii, „fabuły”, którą chciałem<br />
opowiedzieć, albo raczej „konfabuły”,<br />
za pomocą której chciałem się<br />
wreszcie wyspowiadać...<br />
W prasie literackiej często<br />
przewijają się, przy okazji<br />
recenzji wcześniejszych<br />
tomików, stwierdzenia, że<br />
ważnym motywem w Twojej<br />
twórczości jest więzienie, co<br />
ma wynikać z zawodu, jaki<br />
wykonujesz. Czy w Twojej<br />
twórczości rzeczywiście<br />
więzienie jest tak ważnym<br />
elementem? I jaki wpływ miała<br />
praca na Twój najnowszy zbiór,<br />
ponieważ czytając go, miałem<br />
wrażenie, że i w tym wypadku<br />
nie pomijasz tego aspektu<br />
swojego życia?<br />
Nie wydaje mi się, żeby<br />
ktoś kiedyś napisał, że „ważnym<br />
motywem w mojej twórczości jest<br />
więzienie”. A jeśli tak nawet napisał,<br />
to wydaje mi się, że jest w błędzie.<br />
Praca miała z pewnością wpływ na<br />
mój najnowszy tomik, ponieważ<br />
zdarzyło mi się parę razy popełnić<br />
za kratami kilka poetyckich strof, że<br />
tak się wam przyznam w tajemnicy.<br />
Natomiast niekoniecznie te wersy<br />
nosiły w sobie brzemię uwięzienia.<br />
Owszem, jest kilka wierszy, kilka<br />
motywów, nawiązań itp. itd. Ale to<br />
przecież, w podobnie niewielkim<br />
128<br />
procentowo aspekcie, pojawiało się i we wcześniejszych<br />
książkach...<br />
Jeden z wierszy w tomiku nosi tytuł „modlitwa<br />
od święta”. Nawiązujesz w nim niewątpliwie do<br />
Święta Zmarłych oraz do tradycji czy też ceremonii<br />
odwiedzania „domów zmarłych” – jak nazwane zostały<br />
przez Ciebie groby. Co oznaczają ostatnie słowa wiersza<br />
– „albowiem w to święto ubraliśmy zmarłych w nasz<br />
płaszcz”? Czy mógłbyś pokusić się o ich interpretację?<br />
Przykro mi, ale z zasady nie interpretuję swoich wierszy...<br />
Po to je piszę, żeby zajmowali się tym inni. Nie chcę innym<br />
odbierać tej nieprzyjemności.<br />
W wierszach dopatrywać się można licznych<br />
symboli chrześcijańskich. Przemycasz je zestawiając<br />
z elementami rzeczywistości tworząc dwuznaczne<br />
konstrukcje, na przykład: „i chociaż pan bierzmował<br />
mnie w jordanie”, gdzie chodzi o imię z bierzmowania<br />
– Jordan, czy aż nadto symboliczne „trzydzieści i trzy<br />
sekundy”, a więc zderzenie wieku chrystusowego oraz<br />
czasu mierzonego podczas meczu koszykówki. Cały<br />
wiersz, z którego pochodzą cytaty, stanowi właśnie<br />
taką próbę zestawienia w formie modlitwy symboliki<br />
chrześcijańskiej z meczem koszykówki. Skąd akurat<br />
taki pomysł na formę wiersza?<br />
Koszykówka dawno temu była moja religią, stąd to wszystko<br />
(śmiech). A pomysł prosto z boiska, a dokładniej rzecz biorąc, z<br />
trumny. Ta forma jest tu kluczowa (śmiech). Koszykarze modlą<br />
się w trumnie, żeby jak najszybciej dostać podanie albo z niej<br />
uciec. Trzeba wyczuć odpowiedni moment, jak w życiu. A tak<br />
na serio – to jest chyba raczej wiersz-skarga o przeznaczeniu, w<br />
którym „bohater” przyznaje się do pewnej niedoskonałości...<br />
Czy umieszczony przez Ciebie na początku tomiku<br />
fragment wywiadu z Marcinem Świetlickim o Jezusie,<br />
któremu brakuje poczucia humoru, ma sugerować, że<br />
wiersze tam zamieszczone traktowane powinny być<br />
lekko, zabawnie, czy też prześmiewczo? Czy nie są one<br />
właśnie formą pewnej zabawy?<br />
Ten fragment niczego nie sugeruje, tym bardziej żadnej<br />
czytelniczej „powinności”. Bowiem coś takiego w ogóle<br />
nie istnieje, obowiązuje w tym względzie raczej pełna<br />
interpretacyjna dowolność. Ten cytat po prostu jest, bo mi się<br />
bardzo spodobał. I pasuje. I coś tam odzwierciedla, poniekąd. A<br />
wiersze nie są formą zabawy, jeśli już – to raczej pewnej gry.