Portret online - numer 30-31 Lipiec/sierpieÅ 2007 (pdf - 777 kb)
Portret online - numer 30-31 Lipiec/sierpieÅ 2007 (pdf - 777 kb)
Portret online - numer 30-31 Lipiec/sierpieÅ 2007 (pdf - 777 kb)
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Marcin Ciurapiński: Oczywiście owa Jadzia<br />
jest dla nas tylko pewną metaforą. Ja nie wiem do<br />
końca, czy ktoś komuś płaci, czy też jest w kimś platonicznie<br />
zakochany. A może w międzyczasie przychodzi<br />
do nas Pisia i trzeba jej wydać płytkę tylko<br />
dlatego, że akurat mamy nieprzydatną gotówkę.<br />
musieliśmy ponarzekać.<br />
Anna Zalewska-Ciurapińska: Najgorsze, że<br />
chodzi głównie o kasę. A skoro chodzi o kasę to<br />
znaczy, że wkładamy pewien zasób finansowy<br />
w celu późniejszego wyciągnięcia go, najlepiej<br />
z nadwyżką. Lecz obecnie nikt nie jest w stanie<br />
przewidzieć, czy na danym wykonawcy da się<br />
zarobić pieniądze włożone w promocję i rozpowszechnienie.<br />
Dzisiejsze firmy muszą przede wszystkim<br />
sprzedawać, nie biorą pod uwagę czynnika<br />
ludzkiego. Ależ otworzyliście nam ranę, wybaczcie,<br />
Sławek Blichiewicz: Rozdrażnijmy ją. Czy to nie jest po prostu tak, że Big Day<br />
najnormalniej w świecie przestał być atrakcyjny dla słuchaczy, a co za tym idzie i dla<br />
mediów?<br />
Marcin Ciurapiński: Wiesz, na pewno dzisiejsze media miałyby z nami problem.<br />
Jesteśmy małżeństwem od wielu lat i nic się nie dzieje. Żadnego skandalu, nikt nie pokazał<br />
dupy. Ja prawie dwadzieścia kilo grubszy niż kiedyś, stary dziad gra na perkusji, Michał<br />
(basista zespołu, przyp. red.) czasem beknie, a to przecież nie wystarczy. My od zawsze<br />
robimy swoją muzykę, nie pod czyjeś zamówienie. Nasza muzyka jest prosta, łatwa w<br />
odbiorze, czasami z bardziej, czasami mniej zakręconym tekstem. Z pewnością nie ma w<br />
niej czegoś, czego nie byłby w stanie przetrawić standardowy słuchacz muzyki. Problem