Polityka okupacyjnych władz niemieckich wobec ... - Starachowice

Polityka okupacyjnych władz niemieckich wobec ... - Starachowice Polityka okupacyjnych władz niemieckich wobec ... - Starachowice

starachowice.eu
from starachowice.eu More from this publisher
28.07.2014 Views

MATERIAŁY KONFERENCJI NAUKOWEJ Polityka okupacyjnych władz niemieckich wobec ludności polskiej w powiecie starachowickim w latach 1939-1945 Historia Ziemi Starachowickiej, tom II STARACHOWICKIE CENTRUM KULTURY Starachowice, 21 kwietnia 2010 r.

MATERIAŁY KONFERENCJI NAUKOWEJ<br />

<strong>Polityka</strong> <strong>okupacyjnych</strong> władz <strong>niemieckich</strong><br />

<strong>wobec</strong> ludności polskiej w powiecie starachowickim<br />

w latach 1939-1945<br />

Historia Ziemi Starachowickiej, tom II<br />

STARACHOWICKIE CENTRUM KULTURY<br />

<strong>Starachowice</strong>, 21 kwietnia 2010 r.


Recenzent: prof. dr hab. Piotr Matusak<br />

Redaktor naukowy: dr hab. Piotr Rozwadowski<br />

Redaktor techniczny: Adam Brzeziński<br />

Na okładce wykorzystano fotografię z książki Wir zogen gegen Polen, Monachium 1940.<br />

W publikacji wykorzystano fotografie z zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego w Warszawie<br />

oraz zbiorów prywatnych. Opisy fotografii opracował Adam Brzeziński.<br />

ISBN: 978-83-933189-0-2<br />

Wydawca: Gmina <strong>Starachowice</strong>, ul. Radomska 45, 27-200 <strong>Starachowice</strong><br />

Partner publikacji: Narodowe Archiwum Cyfrowe, ul. Hankiewicza 1, 02-103 Warszawa<br />

Nakład: 50 egzemplarzy<br />

Druk i oprawa: Drukarnia Cyfrowa Compus, ul. Kopalniana 27, 27-200 <strong>Starachowice</strong>, www.compus.net.pl<br />

<strong>Starachowice</strong>, 2011


Szanowni Czytelnicy,<br />

Chcąc ocalić od zapomnienia niewystarczająco dobrze znany fragment dziejów Starachowic i powiatu starachowickiego<br />

dotyczący polityki <strong>okupacyjnych</strong> władz <strong>niemieckich</strong> <strong>wobec</strong> Polaków w powiecie starachowickim w latach<br />

1939-1945 Urząd Miejski w Starachowicach zorganizował w kwietniu ubiegłego roku konferencję naukową. Konferencji<br />

towarzyszyła też wystawa pod nazwą Bądźcie bez litości - polityka <strong>okupacyjnych</strong> władz <strong>niemieckich</strong> <strong>wobec</strong><br />

ludności polskiej w dystrykcie radomskim, przygotowana przez Instytut Pamięci Narodowej.<br />

Efektem konferencji jest pięć poniższych referatów autorstwa znanych historyków oraz regionalistów, które stanowią<br />

istotne źródło wiedzy o mieście, społeczności lokalnej i jej wybitnych postaciach. Materiały konferencji zawierają<br />

rzetelne dane historyczne, szereg dat, nazw i nazwisk. W przypisach przywołują ważne publikacje z literatury<br />

przedmiotu.<br />

Publikacją tą pragniemy oddać hołd tym pokoleniom starachowiczan, którzy przez dziesięciolecia budowali nasze<br />

miasto, tworzyli jego historię i kulturę, przyczyniali się do jego rozwoju gospodarczego, a w trudnej chwili upadku<br />

państwowości polskiej - tu walczyli o niepodległość Ojczyzny.<br />

Dzięki tej publikacji najmłodsi poznają rodzinne korzenie i tradycje, pedagodzy otrzymają narzędzie edukacji,<br />

a każdy chętny intelektualnej przygody – ciekawą lekturę. Jestem pewien, że książka ta – druga z serii „Historia Ziemi<br />

Starachowickiej” – nie tylko pobudzi młodych ludzi do poznawania pięknych kart historii Starachowic, ale nauczy ich<br />

mądrze kochać Ojczyznę.<br />

Prezydent Miasta <strong>Starachowice</strong><br />

3


prof. dr hab. Piotr Matusak<br />

Wstęp<br />

Z wielkim zadowoleniem przyjąłem to opracowanie,<br />

bowiem poszerza ono naszą wiedzę o okresie okupacji hitlerowskiej<br />

w powiecie starachowickim, który był szczególnie<br />

ważny zarówno dla okupanta niemieckiego jak i ludności<br />

polskiej, a także polskiego podziemia. <strong>Starachowice</strong> były na<br />

Kielecczyźnie centrum produkcji zbrojeniowej, najpierw polskiej<br />

w II Rzeczypospolitej a następnie niemieckiej w okresie<br />

okupacji hitlerowskiej. Stanowiło to specyfikę tego miasta<br />

i powiatu, z czym wiązała się także realizowana tu polityka<br />

eksploatacji tego obszaru i jego ludności przez Inspekcję Zbrojeniową<br />

Generalnego Gubernatorstwa. Przemysł zbrojeniowy,<br />

który produkował w dużej mierze stal i działa artyleryjskie<br />

a także inne produkty, pracował dla Wermachtu i zwycięstwa<br />

III Rzeszy. Przedstawienie go służyć może do znaczenia głębszego<br />

poznania okupacji na Kielecczyźnie. Zakłady te miały<br />

ponadto swoje majątki: kopalnie, tartaki, warsztaty metalowe,<br />

hutę. Rolę miasta <strong>Starachowice</strong> i Zakładów Starachowickich<br />

przedstawił interesująco prof. dr hab. Piotr Rozwadowski<br />

w niniejszej pracy. Wspomina on, obok eksploatacji przemysłu<br />

powiatu, także podziemie. Problem podziemnej działalności<br />

Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich, Armii Ludowej<br />

i innych organizacji konspiracyjnych oraz sabotażu, dywersji<br />

Armii Krajowej w zakładach, partyzantki w Lasach Starachowickich,<br />

między innymi oddziału porucznika Antoniego Hedy<br />

„Szarego”, stanowią odrębną kartę najnowszych dziejów tego<br />

powiatu. Brak ich także we właściwym wymiarze w monografii<br />

Starachowic autorstwa Mieczysława Adamczyka i Stefana<br />

Pastuszki. Wymagają one bowiem nowych i dalszych<br />

badań oraz naukowego opracowania podobnego do obecnego<br />

o polityce okupanta. O powiecie tym, może i powinno, powstać<br />

kilka prac szczegółowych, gdyż jego historia jest bogata<br />

a ruch oporu kumuluje tu opór zbrojny (wojskowy), kadry<br />

inżynierskiej Zakładów i ich robotników, kolejarzy, leśników,<br />

pocztowców, nauczycieli (w tajnej oświacie) oraz prasy. Być<br />

może te badania szczegółowe przyczynią się do napisania nowej<br />

monografii powiatu, gdyż jest taka potrzebna. Niniejszy<br />

tom zawiera kilka referatów specjalistów w historii miasta<br />

i powiatu starachowickiego. Są to znani specjaliści z zakresu<br />

tej problematyki, posiadający dorobek naukowy i dysponujący<br />

dobrym warsztatem badawczym.<br />

Myślę tu zwłaszcza o profesorze Piotrze Rozwadowskim<br />

z Uniwersytetu Przyrodniczo- Humanistycznego w Siedlcach,<br />

doktorze Sebastianie Piątkowskim z Instytutu Pamięci Naro-<br />

5


dowej w Radomiu, doktorze Jerzym Gapysie (Uniwersytet<br />

Jana Kochanowskiego w Kielcach), którego prace o duchowieństwie<br />

na Kielecczyźnie miałem już przyjemność recenzować,<br />

doktorze Tomaszu Domańskim z Instytutu Pamięci<br />

Narodowej w Kielcach i magistrze Józefie Goździu ze Starachowic.<br />

Prace ich oparte są na rzetelnym materiale archiwalnym<br />

i literaturze. Prezentują wysoki poziom merytoryczny, wnosząc<br />

do historiografii nową warstwę informacyjną. Układ pracy<br />

nie budzi zasadniczych zastrzeżeń recenzenta. Warto by<br />

tylko szerzej potraktować sprawy Policji Polskiej, pacyfikacji<br />

wsi i eksploatację polskiej siły roboczej oraz warunków bytu<br />

ludności. Reasumując materiały sesji wnoszą do historiografii<br />

tematu nowe treści i w pełni zasługują one na opublikowanie.<br />

6


dr hab. Piotr Rozwadowski<br />

prof. nadzw. Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego<br />

w Siedlcach<br />

<strong>Starachowice</strong> w planach<br />

niemieckiego okupanta<br />

Dla prawidłowego zrozumienia miejsca i roli Starachowic,<br />

a właściwie miejscowego przemysłu, w niemieckiej machinie<br />

wojennej koniecznym jest przedstawienie tej problematyki na<br />

szerokim tle działań hitlerowskich na ziemiach polskich. Dotychczas<br />

zagadnienia te przedstawił w swoich pracach prof.<br />

dr hab. Piotr Matusak. Godna polecenia jest moim zdaniem<br />

zwłaszcza najnowsza monumentalna monografia Przemysł<br />

na ziemiach polskich w latach drugiej wojny światowej, którą<br />

m.in. wykorzystałem w poniższym artykule.<br />

Wydarzenia września 1939 roku sparaliżowały produkcję<br />

Starachowickich Zakładów Górniczych S.A. Wpływ na to<br />

miały przede wszystkim mobilizacja, nieudana ewakuacja do<br />

Kowla i ogólnie rzecz ujmując chaos pierwszych dni okupacji.<br />

Pozostały w zakładach nowoczesny park maszynowy został<br />

przez Niemców potraktowany jako łup wojenny. Ważyły<br />

się bowiem losy Polski. Wkrótce jednak, wraz z powstaniem<br />

Generalnego Gubernatorstwa, doceniono znaczenie starachowickiego<br />

ośrodka przemysłowego. Kompleks przemysłowy,<br />

który śmiało uznać można za najważniejszy dla produkcji<br />

zbrojeniowej Drugiej Rzeczypospolitej, podporządkowany<br />

został koncernowi Hermann Göring Werke. Najważniejszymi<br />

produktami miały być, obok wyrobów hutniczych, rożne typy<br />

amunicji. Majątek zakładów upaństwowiono, czyli przejęto na<br />

rzecz Rzeszy i oddano koncernowi w dzierżawę. Jednocześnie<br />

firmę poddano nadzorowi utworzonej 11 listopada 1939 r. Inspekcji<br />

Zbrojeniowej Generalnego Gubernatorstwa, a ściśle W.<br />

Wi. Stelle (Wehrmacht Wirtschaft Stelle - Placówka Gospodarcza<br />

Wehrmachtu) Radom W grudniu 1939 roku komisja złożona<br />

z przedstawicieli Wermachtu i koncernu Hermann Göring<br />

Werke rozpoczęła pracy mające na celu przywrócenie produkcji.<br />

Było to przedsięwzięcie istotne ze względu na konieczność<br />

odbudowy potencjału bojowego Niemiec <strong>wobec</strong> zbliżającej się<br />

konfrontacji z Zachodem. Hitlerowcy w Polsce zdobyli znaczne<br />

ilości sprzętu bojowego w tym artyleryjskiego. Zakłady<br />

w Starachowicach gwarantowały sprawne remonty oraz bieżące<br />

zaopatrzenie w amunicję. Na czele zakładów stanął inż.<br />

Fritz Hofman.<br />

Istotną rolę w machinie zbrojeniowej III Rzeszy odgrywały<br />

także zakłady drzewne, które produkowały stajnie polowe,<br />

elementy kół i skrzynki amunicyjne. O skali produkcji świad-<br />

7


czy fakt, że tartak przecierał około 11 000 kubików drewna<br />

iglastego rocznie.<br />

W początkowej fazie wojny, kiedy to gospodarka niemiecka<br />

pracowała na stopie pokojowej, zdobyte w Europie<br />

fabryki traktowane były przez przedsiębiorców z Rzeszy jako<br />

konkurencja. Wehrmacht natomiast traktował tę część przemysłu<br />

jako własną bazę produkcyjną. „Wielki” patron koncernu<br />

reichschmarschall Herman Göring nie interesował się koncernem,<br />

nie brał udziału w posiedzeniach rady nadzorczej i zarządu.<br />

Efektem tego były brak koordynacji działań, a czasem<br />

wręcz bałagan. Na przykład w grudniu 1940 r. z powodu braku<br />

węgla wygaszono wielki piec. W starachowickich zakładach<br />

działał konspiracja, dochodziło do aktów sabotażu, spowalniania<br />

pracy i obniżania jej jakości. Kierujący zakładami inż. Fritz<br />

Hofman był w strukturach hitlerowskich władz <strong>okupacyjnych</strong><br />

osobą niezwykłą. Świetny fachowiec i organizator bezwzględnie<br />

posługiwał się w swoich działaniach terrorem. W 1942 r.<br />

zakłady osiągnęły poziom produkcji przedwojennej, a potem<br />

znacznie go przekroczyły. Od marca tegoż roku zmieniła się<br />

struktura zarządzania przemysłem na ziemiach polskich. Został<br />

on podporządkowany Ministerstwu Broni i Amunicji z Albertem<br />

Speerem na czele. Przyjęto model charakterystyczny<br />

dla Rzeszy, wprowadzając połączenie struktury gałęzi produkcji<br />

połączone z organizacją terenową czyli Hauptringi i Hauptausschusy<br />

dzielące się na Sonderringi i Sonderausschussy. Od<br />

tego momentu zakłady w Starachowicach podporządkowane<br />

zostały dwóm elementom HR I. I. Hauptrig Einsnerzeugang<br />

i HR II. II. Hauptring Eiseverarbeitung.<br />

Wzmogły się kontrole, wzmacniano stały nadzór. Zakłady<br />

w Starachowicach w 1943 r. zyskały szczególną rangę dla nazistowskiego<br />

przemysłu zbrojeniowego. Były bowiem jedynym<br />

producentem amunicji kalibru 152,4 mm. Wyrabiano też amunicję<br />

kalibru 88 mm, 40 mm i 37 mm. Plany produkcji przekraczano<br />

w poszczególnych asortymentach nawet o 30% - 50%.<br />

Działo się tak mimo licznych trudności. Jak podaje prof. dr<br />

hab. Piotr Matusak w przywoływanej już książce Przemysł na<br />

ziemiach polskich w latach II wojny światowej, obraz fabryki<br />

w raportach wywiadu Armii Krajowej wyglądał następująco:<br />

„Wśród załogi odczuwa się komunistyczne tendencje, co spowodowało,<br />

ze zakład w ostatnich dniach utracił pewne pierwszorzędne<br />

siły robocze. Narzędzia i prasy, skutkiem sabotaży<br />

ulegają przedwczesnemu zniszczeniu, w listopadzie i grudniu<br />

nastąpił silny spadek produkcji skutkiem braku prądu”.<br />

Wspomniany już inż. Hofman był jednak specjalistą od<br />

„wyciskania” polskich robotników i fabryk, otrzymał nawet<br />

zadanie inspekcjonowania i formułowania wniosków <strong>wobec</strong><br />

innych firm zbrojeniowych w Generalnym Gubernatorstwie.<br />

W podległych mu zakładach starachowickich otrzymał zadanie<br />

uruchomienia produkcji części wozów pancernych takich<br />

jak czołgi Pantera i transporterów opancerzonych. Szczególne<br />

położenie ośrodka przemysłowego, leżącego poza zasięgiem<br />

lotnictwa aliantów spowodowało, że asortyment produkcji sys-<br />

8


tematycznie się zwiększał, obejmując elementy okrętów podwodnych<br />

i samolotów. Sięgnięto także po „rezerwy” siły roboczej.<br />

Likwidacja gett doprowadziło do fizycznej eliminacji na<br />

miejscu lub w obozach śmierci Żydów. Utworzono jednak dwa<br />

obozy pracy - jeden na Majówce i drugi bezpośrednio w pobliżu<br />

zakładów.<br />

W połowie 1944 r. front wschodni przesunął się gwałtownie<br />

na zachód. Bazy sowieckiego lotnictwa taktycznego znalazły<br />

się w odległości poniżej 100 km od miasta. Niemcy odpowiedzieli<br />

wzmocnieniem obrony przeciwlotniczej i rozpoczęli<br />

przygotowania do ewakuacji fabryki. Do 17 stycznia 1945 r.<br />

do Niemiec, głównie do Wattenstad wywieziono 4000 wagonów<br />

maszyn i urządzeń technicznych wartych 24.486.396 zł<br />

według wartości przedwojennej. W głąb Rzeszy wysłano także<br />

kadrę inżynierską i robotników. Budynki potraktowano jako<br />

elementy zaplecza Wehrmachtu, wykorzystując je jako szpital<br />

wojskowy, magazyny, rzeźnie.<br />

Ostatecznie Armia Czerwona wkroczyła do miasta 17<br />

stycznia 1945 r.<br />

Burzliwe dzieje miasta w okresie wojny wskazują, że<br />

okupant miał <strong>wobec</strong> tego ośrodka wyjątkowe plany. Wynikały<br />

one z walorów Starachowic jako potencjalnego centrum<br />

przemysłowego o dużych możliwościach rozwojowych. Szybko<br />

i sprawnie dokonano „odżydzenia” zamykając żydowskich<br />

mieszkańców w getcie a później mordując ich lub zmuszając<br />

do niewolniczej pracy. Żydów wykorzystywano początkowo<br />

do naprawy i budowy dróg np. w Wierzbniku i prac porządkowych.<br />

Szybko jednak przesunięto gros z nich do pracy w przemyśle.<br />

Wyraźne były też tendencje germanizacyjne. Systematycznie,<br />

zgodnie z wytycznymi NSDAP i SD, odsuwano od funkcji<br />

kierowniczych polskich inżynierów i ekonomistów, zastępując<br />

ich specjalistami niemieckimi a właściwie nazistowskimi. Ponieważ<br />

brakowało ich nawet w Rzeszy a front pochłaniał coraz<br />

to nowe zastępy Niemców, inż. Hofman w 1943 r. sięgnął po<br />

wzmożony nadzór Służby Bezpieczeństwa (SD), żandarmerii<br />

i policji. Utworzono komórki NSDAP i drużynę Hitlerjugend.<br />

Tym ostatnim utworzono nawet „harcówkę”. O tendencjach<br />

germanizacyjnych świadczyć może zapis znajdujący się<br />

w Dzienniku Urzędowym Generalnego Gubernatorstwa z lutego<br />

1942 roku. Generalny Gubernator dr Hans Frank zabraniał<br />

osiedlania się w Starachowicach i najbliższej okolicy (powiecie)<br />

osobom pochodzenia polskiego. <strong>Starachowice</strong> znalazły się<br />

także na budowanej przez okupanta trasie: Wieluń-<strong>Starachowice</strong>-Annopol,<br />

jednej czterech ówczesnych najważniejszych<br />

inwestycji drogowych.<br />

<strong>Starachowice</strong> w wizji okupanta miały zatem perspektywy<br />

rozwoju. Niestety zgodnie z duchem Generalnego Planu<br />

Wschodniego, miały być zgermanizowane a Polscy mieli być<br />

wyeliminowani lub sprowadzeni do roli taniej siły roboczej.<br />

9


Iłża, fragment rynku. Na pierwszym planie widać dystrybutor benzyny zaś w tle ruiny Zamku Biskupów Krakowskich. Do roku 1915 Iłża<br />

była siedzibą władz powiatu iłżeckiego. Pomimo przeprowadzki starostwa do Wierzbnika (od 1 kwietnia 1939 roku Starachowic-Wierzbnika)<br />

nazwa powiatu nie zmieniła się. W styczniu 1942 roku okupacyjne władze niemieckie zmieniły nazwę powiatu z iłżecki na starachowicki.<br />

Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.<br />

10


Marszałek Rzeszy Hermann Goring (1893-1946) zwiedza zakłady zbrojeniowe w otoczeniu witającej go załogi w październiku<br />

1943 roku. Lokalizacja nieustalona, być może są to Zakłady Starachowickie. Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.<br />

11


Stoisko Zakładów Południowych w Stalowej Woli na I Krakowskich Targach Wzorów w Krakowie w grudniu 1940 roku. Pakiet 50% akcji<br />

Zakładów w Stalowej Woli posiadało Towarzystwo Starachowickich Zakładów Górniczych S.A. Okupacyjne władze niemieckie włączyły<br />

oba zakłady w skład państwowego koncernu „Hermann Goring Werke” (logo koncernu widać w lewym górnym rogu fotografii). W ramach<br />

koncernu Zakłady Starachowickie znajdowały się pod zarządem przedsiębiorstwa „Stahlwerke Braunschweig GmbH Abteilung Berg und<br />

Hüttenwerke”. Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.<br />

12


Robotnicy przy pracy we Wnętrzu odlewni metalu w czerwcu 1943 roku. Miejscowość nierozpoznana, być może jest to huta żelaza w Starachowicach.<br />

Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.<br />

13


Robotnicy przy pracy we wnętrzu walcowni. Lokalizacja nieustalona, być może jest to walcownia w Starachowicach. Fot. ze<br />

zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.<br />

14


Polscy robotnicy podczas pracy w fabryce amunicji we wrześniu 1940 roku. Lokalizacja nieustalona, być może są to Zakłady<br />

Mechaniczne w Starachowicach. Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.<br />

15


16<br />

Schronisko organizacji młodzieżowej Hitlerjugend<br />

w Starachowicach, grudzień 1943<br />

roku. Lokalizacja nieustalona. Fot. ze zbiorów<br />

Narodowego Archiwum Cyfrowego.


Maszyny i urządzenia, które zostały wywiezione w głąb Niemiec z Zakładów Starachowickich przez okupacyjne władze niemieckie<br />

w 1944 roku. Fot. ze zbiorów rodzinnych Andrzeja Kistelskiego.<br />

17


Maszyny i urządzenia, które zostały wywiezione w głąb Niemiec z Zakładów Starachowickich przez okupacyjne władze niemieckie<br />

w 1944 roku. Fot. ze zbiorów rodzinnych Andrzeja Kistelskiego.<br />

18


Maszyny i urządzenia, które zostały wywiezione w głąb Niemiec z Zakładów Starachowickich przez okupacyjne władze niemieckie<br />

w 1944 roku. Fot. ze zbiorów rodzinnych Andrzeja Kistelskiego.<br />

19


20<br />

Oficer Wojska Polskiego widoczny<br />

na fotografii to major inżynier Leszek<br />

Stanisław Kistelski (1898-1981), naczelnik<br />

Wydziału Rewindykacji i Odszkodowań<br />

Wojennych Centralnego<br />

Zarządu Przemysłu Zbrojeniowego.<br />

Zorganizował delegaturę tej Centrali<br />

w Berlinie oraz Wiedniu i przez ponad<br />

dwa lata nadzorował rewindykację<br />

maszyn.<br />

W tym okresie dzięki jego staraniom<br />

powróciło do Polski ponad 1000 wagonów<br />

zrabowanego sprzętu, między<br />

innymi z zakładów w Pionkach, Radomiu,<br />

Kielcach, Skarżysku-Kamiennej<br />

i Starachowicach. Inżynier Leszek Kistelski<br />

przed wybuchem wojny pracował<br />

w Zakładach Starachowickich na<br />

stanowisku kierownika Wydziału Elaboracji<br />

amunicji. We wrześniu 1939<br />

roku pełnił funkcję dowódcy obrony<br />

przeciwlotniczej czynnej Zakładów<br />

Starachowickich, to jest kilkunastu<br />

armat przeciwlotniczych broniących<br />

Zakładów i miasta przed atakami z powietrza.<br />

Fot. ze zbiorów rodzinnych<br />

Andrzeja Kistelskiego.


Huta żelaza w Starachowicach na ilustracji<br />

pochodzącej z niemieckiego kalendarza wydanego<br />

w latach okupacji.<br />

21


dr Sebastian Piątkowski<br />

Instytut Pamięci Narodowej, Delegatura w Radomiu<br />

Powiat starachowicki jako obszar<br />

działania urzędu Komendanta Policji<br />

Bezpieczeństwa w Radomiu<br />

(Kommandeur der Sicherheitspolizei und des SD Radom)<br />

Problematyka działań eksterminacyjnych, prowadzonych<br />

w latach 1939-1945 przez Niemców na okupowanych ziemiach<br />

polskich, wzbudza już od dawna żywe zainteresowanie<br />

historyków. Niestety, pomimo upływu ponad sześćdziesięciu<br />

lat od zakończenia wojny, liczne przejawy zbrodniczej polityki<br />

okupantów nie doczekały się dotychczas odpowiedniego<br />

przebadania i omówienia w formie pisanej 1 . Sytuacja ta dotyczy<br />

w ogromnym stopniu także obszaru, objętego w okresie<br />

okupacji granicami powiatu starachowickiego. Na niedobór<br />

wiedzy o aresztowaniach, egzekucjach, deportacjach do obozów<br />

koncentracyjnych itd., rzutuje przede wszystkim wysoce<br />

1. Por. np. Okupacja niemiecka ziem polskich (1939-1945) w historiografii polskiej<br />

i niemieckiej [dyskusja panelowa], „Pamięć i Sprawiedliwość”, 2009, nr 1, s. 11-25.<br />

niekompletny stan zachowania źródeł, zwłaszcza wytworzonych<br />

przez niemieckie władze okupacyjne 2 . Ogromne luki<br />

w dokumentach uniemożliwiają także pełne przeanalizowanie<br />

działań represyjnych, obejmujących nierzadko w ramach tych<br />

samych akcji liczne, często oddalone od siebie, miejscowości.<br />

Uwarunkowania te sprawiają, iż opracowanie niniejsze należy<br />

traktować jako materiał wstępny, który zostanie być może<br />

uzupełniony w przyszłości dodatkowymi ustaleniami 3 .<br />

Przypomnijmy, że w okresie okupacji niemieckiej powiat<br />

starachowicki (nazywany do 1941 r. iłżeckim) był jedną<br />

z dziesięciu jednostek administracyjnych średniego szczebla,<br />

tworzących dystrykt radomski Generalnego Gubernatorstwa.<br />

Obejmował on 1783 km 2 , w granicach których znajdowało się<br />

2. Latem 1944 r., w związku z zatrzymaniem się frontu na linii Wisły, niemieckie<br />

władze policyjne dystryktu radomskiego podjęły szereg przedsięwzięć związanych<br />

z wytworzonymi przez siebie dokumentami. Część akt została przeniesiona do Częstochowy<br />

i uległa rozproszeniu, a inne materiały zniszczono. Wśród tych ostatnich<br />

była najprawdopodobniej ewidencja więźniów, którzy przeszli przez cele radomskiego<br />

aresztu policji przy ul. Kościuszki 6. Interesujące omówienie niektórych <strong>niemieckich</strong><br />

akt Komendy Policji Bezpieczeństwa w Radomiu, odnalezionych po wojnie<br />

w Częstochowie, zawiera praca J. Pietrzykowskiego, Tajemnice archiwum gestapo.<br />

Przyczynki do historii niemieckiej okupacji w Polsce, Katowice 1989.<br />

3. Podkreślić należy, iż opracowanie dotyczy wyłącznie działalności niemieckiej<br />

policji bezpieczeństwa z pominięciem innych służb, które dopuściły się na terenie<br />

powiatu starachowickiego wielu pacyfikacji, egzekucji i innych czynów o charakterze<br />

eksterminacyjnym. Por. np. Rejestr miejsc i faktów zbrodni popełnionych przez<br />

okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskich w latach 1939-1945. Województwo<br />

kieleckie, Warszawa 1980.<br />

22


19 gmin, w tym 2 miejskie i 17 wiejskich. Chociaż pod względem<br />

powierzchni zaliczał się on do mniejszych jednostek<br />

dystryktu (mniejsze od starachowickiego były tylko powiaty<br />

piotrkowski i konecki), liczba jego mieszkańców była wysoka.<br />

Statystykę ludnościową powiatu w 1943 r., a więc już po<br />

wymordowaniu na miejscu i wywiezieniu do obozów zagłady<br />

tysięcy osób narodowości żydowskiej, przedstawia poniższa<br />

tabela.<br />

Tabela nr 1. Ludność poszczególnych gmin powiatu starachowickiego<br />

w 1943 r.<br />

Gmina<br />

Liczba mieszkańców<br />

Brody 7644<br />

Chotcza 6812<br />

Ciepielów 8767<br />

Iłża miasto 3678<br />

Kazanów 11556<br />

Krzyżanowice 12306<br />

Lipsko 11025<br />

Mirzec 8123<br />

Pawłów 15633<br />

Rzeczniów 10904<br />

Sienno 10023<br />

Skarbka 7817<br />

Skarżysko Kościelne 8075<br />

Solec 9577<br />

<strong>Starachowice</strong> miasto 28940<br />

Tarłów 9005<br />

Wąchock 8124<br />

Razem 178609<br />

Źródło: Amtliches Gemeinde- und Dorfverzeichnis für das Generalgouvernement<br />

auf Grund der Summarischen Bevölkerungsbestandsaufnahme am<br />

1. März 1943. Herausgegeben vom Statistischen Amt des Generalgeuvernements,<br />

Kraków 1943, s. 68<br />

Najważniejszą miejscowością powiatu pozostawały <strong>Starachowice</strong>,<br />

będące pod względem liczby ludności ośrodkiem<br />

większym od Nowego Sącza, Chełma, Zamościa i wielu innych<br />

miast Generalnego Gubernatorstwa. Prawa miejskie<br />

posiadała też Iłża, a w jej sąsiedztwie znajdowało się szereg<br />

miejscowości, będących w okresie nowożytnym miastami,<br />

zdegradowanymi przez zaborcę do rangi tzw. osad (Ciepielów,<br />

23


Kazanów, Lipsko, Sienno, Solec, Tarłów, Wąchock). Chociaż<br />

często różniły się one od wsi jedynie pewnymi elementami<br />

zabudowy oraz mikroregionalną koncentracją handlu i rzemiosła,<br />

w nich właśnie zamieszkiwali ludzie bardzo aktywni<br />

na polu politycznym, społecznym i kulturalnym. Nauczyciele,<br />

lekarze, księża, notariusze, policjanci, pracownicy urzędów<br />

gminnych, a także wszyscy inni mieszkańcy, zaliczani do<br />

tzw. inteligencji prowincjonalnej, posiadali status lokalnych<br />

liderów, cieszących się zazwyczaj ogromnym szacunkiem<br />

swych sąsiadów 4 . W Starachowicach istniało silne, zaangażowane<br />

politycznie i społecznie, środowisko robotnicze, a także<br />

duża grupa tzw. inteligencji technicznej, zatrudnionej w Zakładach<br />

Starachowickich i związanych z nimi przedsiębiorstwach.<br />

Jeszcze przed wybuchem wojny wszyscy ci ludzie<br />

zostali uznani przez Niemców za potencjalnych przywódców<br />

ruchu oporu. Jak pokazała okupacyjna rzeczywistość, dla wielu<br />

mieszkańców interesującego nas obszaru, optyka ta miała<br />

przynieść niestety tragiczne następstwa.<br />

Przez cały okres okupacji stanowisko starosty (Kreishauptmann)<br />

powiatu starachowickiego zajmował Hans Zettelmeyer.<br />

Już we wrześniu 1939 r. w specjalnej odezwie wydanej do<br />

ludności stwierdzał on: „Pierwszym moim staraniem będzie,<br />

4. Por. E. Słabińska, Inteligencja na prowincji kieleckiej w latach 1918-1939, Kielce<br />

2004.<br />

aby ludność całego powiatu mogła wykonywać swą pracę<br />

w spokoju i porządku. Będę starał się o zabezpieczenie wyżywienia,<br />

ochronę zdrowia i własności, jak też o przywrócenie<br />

stosunków normalnych we wszystkich dziedzinach. Oczekuję<br />

bezwarunkowego posłuszeństwa. Wszelkie zakłócenia porządku<br />

i bezpieczeństwa będą najsurowiej karane” 5 . Podobnie<br />

jak w całym Generalnym Gubernatorstwie, także w powicie<br />

starachowickim szeroko rozumiane „zabezpieczenie porządku”<br />

zostało powierzone licznym formacjom, tworzonym przez<br />

Niemców przybyłych z Rzeszy oraz tzw. Niemców etnicznych<br />

(volksdeutschów). Ponieważ dokładne omawianie ich skomplikowanej<br />

struktury nie jest przedmiotem niniejszego opracowania,<br />

stosując pewne uproszenia przypomnijmy, iż formacje<br />

te były skupione w dwóch podstawowych pionach: policji<br />

porządkowej (Ordnungspolizei, w skrócie: Orpo) i – będącej<br />

przedmiotem naszego zainteresowania - policji bezpieczeństwa<br />

(Sicherheitspolizei und des SD, w skrócie: Sipo).<br />

Sipo tworzone było z kolei przez: służbę bezpieczeństwa<br />

(Sicherheitsdienst, w skrócie: SD), tajną policję państwową<br />

(Geheime Staatspolizei, w skrócie: Gestapo) 6 oraz policję kry-<br />

5. Archiwum Państwowe w Kielcach. Oddział w Starachowicach, Akta miasta Iłży,<br />

553. Obwieszczenie H. Zettelmeyera, 26 IX 1939, s. 10.<br />

6. Chociaż Geheime Staatspolizei było częścią składową Sipo, w języku polskim<br />

utrwaliło się używanie pojęć „gestapo”, „gestapowiec” itd. na określanie całej Policji<br />

24


minalną (Kriminalpolizei, w skrócie: Kripo) 7 . U genezy funkcjonowania<br />

tych służb w całym Generalnym Gubernatorstwie<br />

leżały wydarzenia z okresu walk wrześniowych 1939 r., kiedy<br />

to za niemieckimi jednostkami frontowymi posuwały się specjalne<br />

grupy operacyjne (Einsatzgruppen) policji, dokonujące<br />

fizycznej eksterminacji reprezentantów środowisk, uznanych<br />

za nośniki polskości, a tym samym za potencjalne kolebki<br />

przyszłego oporu 8 . Interesujący nas obszar późniejszego<br />

dystryktu radomskiego stał się areną działań Einsatzgruppe<br />

II, której sztab miał początkowo siedzibę w Częstochowie,<br />

a następnie – aż do zakończenia działalności – w Radomiu.<br />

Funkcjonariusze sztabu oraz podległych mu pododdziałów<br />

(Einsatzkommandos) utworzyli już do pierwszych dni paź-<br />

Bezpieczeństwa i jej funkcjonariuszy. W ten sposób są one używane również w niniejszym<br />

tekście.<br />

7. Literatura dotycząca nazistowskich formacji policyjnych jest bardzo obszerna, koncentrując<br />

jednak swą tematykę na ich funkcjonowaniu w samych Niemczech. Spośród<br />

wydanych w ostatnich latach prac warto wymienić m.in.: G.C. Browder, Hitler’s<br />

Enforcers. The Gestapo and the SS Security Service in the Nazi Revolution, New York<br />

1996; Tenże, Foundations of the Nazi Police State. The Formation of Sipo and SD,<br />

Kentucky 2004; R. Gellately, The Gestapo and German Society. Enforcing Racial<br />

Policy 1933-1945, New York 1999. Działalność Sipo w Generalnym Gubernatorstwie<br />

omawia najpełniej, skupiając się zresztą na dystrykcie radomskim, W. Borodziej, Terror<br />

i polityka. Policja niemiecka z polski ruch oporu w GG 1939-1944, Warszawa<br />

1985.<br />

8. W ostatnich latach w Polsce ukazały się dwa interesujące opracowania, poświęcone<br />

tej formacji. Por. R. Rhodes, Mistrzowie śmierci. Einsatzgruppen, Warszawa 2007;<br />

J. Böhler, K.M. Mallmann, J. Matthäus, Einsatzgruppen w Polsce, Warszawa 2009.<br />

dziernika placówki we wspomnianych ośrodkach, a także m.in.<br />

w Końskich, Piotrkowie Trybunalskim, Radomsku i Starachowicach.<br />

Dokonali oni też pierwszych aresztowań, osadzając<br />

zatrzymanych w zagospodarowanych na nowo obiektach<br />

aresztów i więzień, a także sporządzili listy osób zaliczanych<br />

do lokalnych elit społeczno-politycznych. Na bazie tej zaczęto<br />

wkrótce tworzyć struktury Sipo, oparte o placówki zamiejscowe<br />

(Aussendienststellen), ulokowane w wybranych miastach,<br />

przede wszystkim posiadających charakter ośrodków przemysłowych.<br />

W 1942 r. radomska komenda Sipo posiadała<br />

w dystrykcie 5 placówek (Częstochowa, Kielce, Ostrowiec,<br />

Piotrków Trybunalski, Tomaszów Mazowiecki), uruchamiając<br />

jednak wkrótce kolejne, umiejscowione w Busku Zdroju, Jędrzejowie,<br />

Końskich, Radomsku, Skarżysku-Kamiennej i interesujących<br />

nas Starachowicach 9 .<br />

Starachowicka placówka zamiejscowa Sipo, utworzona<br />

najprawdopodobniej w drugiej połowie 1942 r., miała siedzibę<br />

przy ul. Radomskiej 114. Bardzo słaby stan zachowania źródeł<br />

uniemożliwia niestety bliższe rozpoznanie składu jej pracowników.<br />

Wynika to w dużej mierze z faktu, iż pracujący w niej<br />

funkcjonariusze komendy radomskiej byli oddelegowywani<br />

tam tylko czasowo, w związku z czym nie obejmowano ich<br />

odrębną ewidencją personalną. Wiemy jednak, iż w 1942 r.<br />

9. W. Borodziej, dz.cyt., s. 18 i nn.<br />

25


szefem placówki został SS-Untersturmführer Becker (zapamiętany<br />

zresztą najsilniej przez mieszkańców miasta), a jego<br />

zastępcą SS-Sturmscharführer Höfelmeier. Obaj pozostali<br />

w Starachowicach aż do ostatnich dni okupacji. Wśród podwładnych<br />

Beckera znaczącą rolę w aresztowaniach i innego<br />

rodzaju działaniach represyjnych odgrywał Kurlanda, służący<br />

początkowo w stopniu SS-Scharführera, a następnie awansowany<br />

– w związku z sukcesami odniesionymi w walce z polskim<br />

ruchem oporu – do stopnia SS-Oberscharführera i asystenta<br />

kryminalnego. Jak zeznawał już po zakończeniu wojny<br />

jeden z jego kolegów, Kurlanda miał pochodzić z Górnego<br />

Śląska: „Wiek lat 32, wzrost 170 cm, włos w górę zaczesany,<br />

twarz wąska, często w wyrazie kpiący, mówi piękną niemczyzną,<br />

również trochę po polsku” 10 . Wśród jego współpracowników<br />

znajdowali się: Schell („Wiek lat 30, wzrost 170, włos<br />

ciemny”) 11 , Labuhn pochodzący być może z Pomorza, a także<br />

Soldan. W Starachowicach służył też przez długi czas dawny<br />

mieszkaniec Raciborza Kapuścik vel Kapuczik, nazywany<br />

10. Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie (AIPN Warszawa),<br />

53/1702. Charakterystyka funkcjonariuszy KdS Radom sporządzona przez Otto Burgera,<br />

d.b., b.p.<br />

11. Tamże.<br />

przez kolegów „Kapusch”; był on początkowo tłumaczem,<br />

a następnie uczestnikiem działań operacyjnych 12 .<br />

Podkreślenia warte jest, iż fakt istnienia w Starachowicach<br />

placówki zamiejscowej radomskiej komendy Sipo nie<br />

oznaczał posiadania przez jej funkcjonariuszy „monopolu” na<br />

prowadzenie działań represyjnych na podległym jej obszarze.<br />

W mieście i powiecie pojawiali się często gestapowcy z Radomia,<br />

Kielc, a być może także innych ośrodków Generalnego<br />

Gubernatorstwa, dokonując tutaj aresztowań osób związanych<br />

z prowadzonymi przez siebie śledztwami 13 . Należał do nich<br />

m.in. znany ze swej zbrodniczej działalności Erich Schütz<br />

(„Erik”), zlikwidowany w Starachowicach dn. 25 maja 1944 r.<br />

przez żołnierzy Armii Krajowej 14 .<br />

12. Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach (AIPN Kielce), Ds. 12/67, t.<br />

18. Sprawozdanie z przebiegu i wyników śledztwa w sprawie zbrodni hitlerowskiej<br />

Komendy Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa (KdS) w Radomiu w latach<br />

1939-1945, s. 221.<br />

13. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każda z komend Sipo miała prawo dokonywania<br />

aresztowań w całym Generalnym Gubernatorstwie. Już po sfinalizowaniu<br />

zatrzymań dokonujący ich funkcjonariusze mieli jednak obowiązek poinformowania<br />

o tym fakcie komendy, na której obszarze operacyjnym znajdowała się miejscowość<br />

będąca miejscem operacji, z podaniem nazwisk aresztowanych osób.<br />

14. Szeroko rozumiana działalność Erika Schütza na polu zwalczania polskiej konspiracji<br />

warta jest z pewnością wnikliwego przebadania. W powszechnych opiniach<br />

mieszkańców powiatu starachowickiego, to właśnie on odpowiadał personalnie za<br />

liczne aresztowania żołnierzy AK, których konsekwencjami stawały się egzekucje<br />

oraz deportacje do obozów koncentracyjnych. Wyrok śmierci na Schützu został wy-<br />

26


Funkcjonariusze Sipo służący w radomskiej komendzie,<br />

w tym także oddelegowywani do placówki w Starachowicach,<br />

tworzyli środowisko odznaczające się dużą specyfiką.<br />

Pamiętać należy, gdyż jest to aspekt często pomijany w literaturze<br />

– zwłaszcza popularnonaukowej, iż wielu z nich było<br />

w Niemczech zawodowymi policjantami, posiadającymi duże<br />

doświadczenie np. w zwalczaniu przestępczości pospolitej.<br />

Trafili oni do Generalnego Gubernatorstwa w części ochotniczo,<br />

a w części na zasadzie przeniesień służbowych. Kadrę tę<br />

uzupełniono, co widać wyraźnie w zamieszczonych powyżej<br />

informacjach o starachowickich gestapowcach, ludźmi wychowanymi<br />

na Śląsku, Pomorzu i Wielkopolsce. Bardzo często<br />

znali oni w mowie język polski, dysponując dużą wiedzą<br />

na temat realiów politycznych, gospodarczych i społecznych<br />

Drugiej Rzeczypospolitej. Wyalienowanie, brak możliwości<br />

zagospodarowania wolnego czasu itp. czynniki, przyczyniały<br />

się nierzadko do pojawiania się wśród nich patologii,<br />

a zwłaszcza nadużywania alkoholu. Ci z funkcjonariuszy, którzy<br />

traktowali pobyt w dystrykcie radomskim jako „zesłanie”<br />

i liczyli na powrót do Rzeszy, zdawali sobie sprawę z faktu,<br />

iż przeniesienie takie może mieć formę nagrody za sumienne,<br />

a przede wszystkim wypełnione wymiernymi sukcesami, wykonany<br />

w Starachowicach dn. 25 maja 1944 r. przez ppor. Zdzisława Zieniewicza ps.<br />

„Alter”. Podczas akcji zginął też ubezpieczający „Altera” Bolesław Papi ps. „Czerw”.<br />

konywanie powierzonych obowiązków. Realizowali oni zatem<br />

działania wymierzone w Polaków w sposób bezwzględny,<br />

nie przebierając w środkach 15 .<br />

Warto wspomnieć też choćby pokrótce o źródłach informacji,<br />

na których opierali swą działalność funkcjonariusze<br />

gestapo. Jak wykazały badania Włodzimierza Borodzieja, do<br />

radomskiej komendy Sipo spływały przez cały czas okupacji<br />

bardzo bogate dane, których jednak gestapowcy nie potrafili<br />

– na szczęście dla polskiego ruchu oporu - odpowiednio<br />

analizować, klasyfikować i łączyć ze sobą. Pochodziły one<br />

przede wszystkim z bardzo rozbudowanej siatki agentów,<br />

których wciągnięto do współpracy zarówno presją i szantażem,<br />

jak i zachętami materialnymi. Wiadomo, że jednym<br />

z najważniejszych miejsc pracy agentów gestapo pozostawały<br />

<strong>Starachowice</strong>. Oczywiste i w pełni zrozumiałe jest, że wiele<br />

osób aresztowanych w związku z działalnością konspiracyjną,<br />

nie wytrzymywało makabrycznych tortur zadawanych im<br />

przez gestapowców i nie mogąc znieść bólu składało obszerne<br />

zeznania, pogrążając swych współpracowników. Ważnym<br />

źródłem uzyskiwania informacji były też anonimowe donosy<br />

– częste zwłaszcza na terenach wiejskich i małomiasteczkowych<br />

– przy pomocy których zdegenerowane jednostki<br />

„wyrównywały rachunki” za krzywdy wyrządzone im jeszcze<br />

15. W. Borodziej, dz.cyt., s. 34 i nn.<br />

27


przed wybuchem wojny przez sąsiadów, zwierzchników itd.<br />

Pamiętać warto również, iż po zakończeniu walk wrześniowych<br />

w ręce Niemców wpadły tysiące tomów najróżniejszego<br />

rodzaju akt urzędowych, zawierających przebogaty materiał<br />

o życiu lokalnych społeczności i ich liderach. Całokształt tych<br />

zjawisk sprawiał, iż Sipo dysponowała ogromem informacji<br />

o mieszkańcach Generalnego Gubernatorstwa 16 .<br />

Pierwszy etap obecności gestapowców w powiecie starachowickim,<br />

obejmujący okres od października 1939 r. do<br />

lipca roku 1940, stanął w polityce okupantów pod znakiem<br />

zastraszania i eksterminacji elit polskiego społeczeństwa,<br />

w których – jak już wspomniano - Niemcy widzieli kadrę<br />

przywódczą ruchu oporu. W całym Generalnym Gubernatorstwie<br />

najwcześniejszą akcją masową przeprowadzoną na tym<br />

tle były aresztowania, które w dniach 9 i 10 listopada 1939 r.<br />

objęły setki osób z najróżniejszych środowisk. Wiązały się<br />

one bezsprzecznie ze Świętem Niepodległości. Niektórzy badacze<br />

stoją na stanowisku, iż intencją Niemców było zapobieżenie<br />

ewentualnym manifestacjom patriotycznym, jakie mogli<br />

zorganizować Polacy, inni natomiast uważają, że cel zatrzymań<br />

miał przede wszystkim wymiar symboliczny, dowodząc<br />

ostatecznego zwycięstwa Rzeszy nad Polską 17 . Liczba aresztowanych<br />

wówczas mieszkańców powiatu starachowickiego,<br />

osadzonych w więzieniach w Kielcach i Radomiu, pozostaje<br />

niestety po dziś dzień nieznana. O skali aresztowań świadczy<br />

jednak wymownie choćby przykład Iłży, gdzie zatrzymano<br />

urzędnika Stanisława Janika, podoficera w stanie spoczynku<br />

Władysława Wacha, kierownika szkoły Romana Peszyńskiego,<br />

kupców Jojne Langiera, Gerszona Rachmerka i Abrama<br />

Szermana oraz właścicieli sąsiadujących z miastem majątków<br />

ziemskich: Henryka Chrzanowskiego z Krzyżanowic i Bogdana<br />

Rauszera z Pakosławia. Wszyscy wymienieni odzyskali<br />

wolność dopiero w początkach 1940 r. Opuszczali mury więzień<br />

jako ludzie wycieńczeni psychicznie, nierzadko z poważnymi<br />

obrażeniami fizycznymi i znacznie pogorszonym stanem<br />

zdrowia. Dodajmy, iż już 14 grudnia 1939 r. Niemcy uśmiercili<br />

w jednym z podradomskich miejsc straceń 28 więźniów<br />

zatrzymanych w różnych okolicznościach m.in. w związku<br />

z oskarżeniami o posiadanie broni i udział w kradzieżach leśnych.<br />

Byli wśród nich m.in. mieszkańcy Starachowic - bracia<br />

Alfons i Wiktor Zegadło, a także woźny starostwa starachowickiego<br />

Julian Dobrowolski 18 .<br />

16. Tamże. Bogate informacje o osobach, podejrzewanych o współpracę agenturalną<br />

z gestapo, zachowały się w materiałach wywiadu Armii Krajowej, obejmujących<br />

m.in. powiat starachowicki. W chwili obecnej nie istnieją już jednak w praktyce jakiekolwiek<br />

możliwości ich zweryfikowania.<br />

17. Por. M. Wardzyńska, Był rok 1939. Operacja niemieckiej policji bezpieczeństwa<br />

w Polsce „Intelligenzatkion”, Warszawa 2009.<br />

18. Archiwum Państwowe w Radomiu (dalej: APR), Więzienie w Radomiu (dalej:<br />

WR), D-1, Z-5, Z-6, Z-7, Z-8. Arkusze ewidencyjne więźniów, 1939, b.p.<br />

28


O ile w wielu innych ośrodkach Generalnego Gubernatorstwa<br />

styczeń stanowił krótką przerwę w przeprowadzanych<br />

przez Sipo akcjach represyjnych, w Starachowicach sytuacja<br />

ta przedstawiała się zupełnie inaczej. Dnia 19 stycznia 1940<br />

r. grupa bojowców podziemia zastrzeliła tutaj Witolda Hajdukiewicza<br />

– kapitana rezerwy Wojska Polskiego i zarazem<br />

inżyniera w Zakładów Starachowickich, który podjął aktywną<br />

współpracę z okupantami, m.in. sporządzając na ich żądanie<br />

wykazy kadry inżynierskiej wspomnianego przedsiębiorstwa<br />

19 . W dniach 22-24 stycznia 1940 r. funkcjonariusze gestapo<br />

aresztowali 40 mieszkańców Starachowic (20 Polaków<br />

i 20 Żydów), przewożąc ich do Radomia. Więźniom nadano<br />

status zakładników, zapowiadając, że zostaną oni rozstrzelani<br />

w przypadku jakiegokolwiek kolejnego aktu wymierzonego<br />

w niemieckie władze okupacyjne. Wśród aresztowanych<br />

znaleźli się liderzy społeczności polskiej i żydowskiej, cieszący<br />

się w mieście ogromnym szacunkiem i autorytetem. Byli<br />

wśród nich m.in. inżynierowie Józef Banaś i Tadeusz Pirożyński,<br />

urzędnik Alfred Gołaszewski, nauczyciele: Jan Goszcz,<br />

Wincenty Jasiewicz, Jan Kajfasz, Kazimierz Lipko, Zofia Lipko,<br />

Lorentyna Samuelli i Chaim Zalcman, ksiądz prefekt Jan<br />

Kubkowski, stomatolog Lejzor Kurta, sędzia Sądu Grodzkiego<br />

19. M. Adamczyk, S. Pastuszka, <strong>Starachowice</strong>. Zarys dziejów, Warszawa 1984, s.<br />

165. Przebieg zamachu na inż. Hajdukiewicza przedstawia np. . Krukowski, Szare<br />

ślady. Kartki z dziejów drużyn harcerskich Starachowic, <strong>Starachowice</strong> 2000, s. 82-85<br />

Mieczysław Otwinowski, młynarz Abram Orensztajn, lekarz<br />

Władysław Wąperski. Większość aresztowanych zwolniono<br />

do domów dn. 14 lutego 1940 r. 20 Funkcjonariusze Sipo zdecydowali<br />

się jednak pozostawić w więzieniu grupę aresztowanych,<br />

co do których istniały uzasadnione podejrzenia o udział<br />

w ruchu oporu. Jak niestety miało się okazać już wkrótce, ich<br />

los potoczył się tragicznie. Było to związane z rozpoczęciem<br />

przez Niemców szeroko zakrojonej akcji eksterminacyjnej,<br />

wymierzonej w polskie społeczeństwo. Otrzymała ona kryptonim<br />

Ausserordentliche Befriedungsaktion („nadzwyczajne<br />

środki zapobiegawcze”), wpisując się w historię naszego kraju<br />

pod nazwą Akcji AB 21 .<br />

20. W literaturze popularnonaukowej natrafić można niekiedy na nieprawdziwą informację,<br />

iż zakładnicy aresztowani związku z wyrokiem na inż. Hajdukiewiczu zostali<br />

uśmierceni w jednym z miejsc straceń (np. Kronika okupowanego miasta Starachowic<br />

i powiatu iłżeckiego 1939-1945, oprac. A. Radwan i in., s. 35-36). Faktem jest<br />

jednak, że już po zwolnieniu wielu z nich poniosło śmierć w wyniku dalszych działań<br />

eksterminacyjnych, prowadzonych przez Niemców.<br />

21. W odniesieniu do szeroko rozumianego regionu świętokrzyskiego, genezę, przebieg<br />

i następstwa Akcji AB omawiają m.in. A. Jankowski, Akcja AB na Kielecczyźnie,<br />

[w:] Ausserordentliche Berfiedungsaktion 1940. Akcja AB na ziemiach polskich.<br />

Materiały z sesji naukowej (6-7 listopada 1986 r.), red. Z. Mańkowski, Warszawa<br />

1992, s. 65-70; A. Jankowski, T. Domański, Akcja AB na Kielecczyźnie, Kielce 2009<br />

[katalog wystawy]; S. Piątkowski, Z badań nad Akcją AB - Ausserordentliche Befriedunkgsaktion<br />

w dystrykcie radomski (listopad 1939 - lipiec 1940 r.), w: Początki<br />

okupacji niemieckiej w dystrykcie radomskim (IX.1939 - VI.1941). materiały sesji popularnonaukowej<br />

odbytej w Radomiu 14 października 1999 r., red. H. Kisiel, „Biuletyn<br />

Kwartalny Radomskiego Towarzystwa Naukowego”, t. 36: 2001, z. 1-4, s. 75-91.<br />

29


Akcja AB uderzyła z ogromną siłą w dwa środowiska,<br />

które zdaniem Niemców „przeszkadzały” im sprawnym realizowaniu<br />

celów okupacji – inteligencję i szeroko rozumiane<br />

warstwy przywódcze oraz zawodowych przestępców kryminalnych.<br />

Na aresztowania działaczy politycznych, aktywistów<br />

samorządowych, animatorów życia społecznego, gospodarczego<br />

i kulturalnego, nałożyły represje <strong>wobec</strong> członków rozpoznanych<br />

przez Sipo organizacji konspiracyjnych. Na terenie<br />

powiatu starachowickiego do tych ostatnich należały przede<br />

wszystkim Związek Walki Zbrojnej, Organizacja „Orzeł Biały”<br />

oraz Komenda Obrońców Polski. W licznych miejscowościach<br />

istniały także niewielkie, regionalne grupki konspiracyjne,<br />

których członkowie gromadzili zbieraną z pobojowisk<br />

broń, amunicję i wyposażenie wojskowe, zamierzając przystąpić<br />

do walki podczas spodziewanej wiosną 1940 r. ofensywy<br />

aliantów. Jeden ze świadków wspomina np. o istnieniu<br />

w Starachowicach takiej właśnie grupy młodzieży, gromadzącej<br />

sprzęt wojskowy na Dębowej Górze koło Zębca. Właśnie<br />

w omawianym okresie wszyscy jej członkowie zostali wydani<br />

przez konfidenta i znaleźli się w rękach gestapo 22 .<br />

Przeważająca większość osób aresztowanych w powiecie<br />

starachowickim w związku z omawianymi wydarzeniami, tra-<br />

22. AIPN Kielce, Ds. 12/67, t. 34. Protokół przesłuchania świadka Zofii Kowalik, 2<br />

III 1979, s. 105-106.<br />

fiała do cel więzienia przy ul. Malczewskiego w Radomiu, lub<br />

też do aresztu radomskiej komendy Sipo przy ul. Kościuszki<br />

6. Tutaj, po długotrwałych przesłuchaniach, opartych bardzo<br />

często na biciu, Niemcy decydowali o uśmierceniu danej<br />

osoby, lub też – w znacznie rzadszych przypadkach – o jej deportacji<br />

do obozu koncentracyjnego. Sytuacje, w których więzień<br />

aresztowany w ramach Akcji AB odzyskiwał wolność,<br />

należały do zupełnej rzadkości.<br />

Jeszcze zimą 1940 r. w podradomskich miejscach masowych<br />

straceń – Jedlni i Kosowie, gestapowcy zaczęli przeprowadzać<br />

egzekucje, w których uśmiercano m.in. licznych<br />

mieszkańców powiatu starachowickiego. Wkrótce największym<br />

miejscem kaźni stały się tereny sąsiadujące z niedalekimi<br />

od Radomia wsiami Firlej i Wincentów, gdzie aż do ostatnich<br />

dni okupacji mordowano więźniów z całego dystryktu<br />

radomskiego, a nierzadko także innych obszarów Generalnego<br />

Gubernatorstwa. Pierwsza lokalna egzekucja związana<br />

z Akcją AB została przeprowadzona już dn. 9 lutego 1940 r.<br />

Jej ofiarami padło 20 mężczyzn – wyłącznie mieszkańców<br />

Starachowic, aresztowanych pod zarzutem przynależności do<br />

w ruchu oporu. Byli wśród nich m.in. piekarz Józef Bednarek,<br />

buchalter Kazimierz Berent, stolarz Władysław Borowiecki,<br />

urzędnicy: Franciszek Daszkowski, Piotr Kandza, Stanisław<br />

Pajkert, Stanisław Rek i Józef Sławek, ślusarz Józef Kaczmarski,<br />

restaurator Piotr Sokół oraz robotnicy Tadeusz He-<br />

30


neczkowski, Józef Kaczmarski, Władysław Michalski i Jan<br />

Staniszewski 23 . W pięć dni później (14 lutego) rozstrzelano<br />

grupę 19 więźniów, w tym starachowiczan: urzędnika Alfreda<br />

Gołaszewskiego, pracownika poczty Ignacego Gosa (obaj<br />

byli zakładnikami, których nie uwolniono po masowych<br />

aresztowaniach związanych z wyrokiem na kpt. Hajdukiewicza),<br />

robotnika Kazimierza Pilarskiego oraz ślusarzy Aleksandra<br />

Jaskulskiego i Stanisława Wiadernego (wszyscy oni byli<br />

oskarżeni o działalność w ruchu oporu) 24 . Dnia 29 maja na Firleju<br />

zamordowano blisko 100 osób, w tym mieszkańców Starachowic:<br />

przemysłowca Brunona Bochyńskiego oraz urzędników<br />

Karola Mijalskiego, Franciszka Poprzeczkę i Henryka<br />

Zbroję; większość z nich obwiniono o prowadzenie antyniemieckiej<br />

działalności konspiracyjnej. W jednej z kolejnych<br />

egzekucji, przeprowadzonej dn. 6 lipca, wśród 43 rozstrzelanych<br />

mężczyzn znaleźli się starachowiccy inżynierowie: Stanisław<br />

Brzostowski, Stefan Góratowicz i Alojzy Obara. Dnia<br />

10 sierpnia na Firleju zginął natomiast student Lech Brzostowicz<br />

– syn straconego tutaj miesiąc wcześniej Stanisława 25 .<br />

23. APR, WR, G-864, H-157, K-1885, K-1398, M-918, N-261, S-1641. Arkusze ewidencyjne<br />

więźniów, 1939, b.p.<br />

24. APR, WR, G-858, G-876, J-414, K-616, K-617, P-827, S-1375, S-1376, W-913.<br />

Arkusze ewidencyjne więźniów, 1940, b.p.<br />

25. APR, WR, G-1004, J-479, K-1338, L-282, M-1059, P-979, R-595, S-1865, Z-585,<br />

Z-586. Arkusze ewidencyjne więźniów, 1940, b.p.<br />

Skrajnie tragicznym m.in. dla mieszkańców powiatu starachowickiego<br />

wydarzeniem, stała się, przeprowadzona przez<br />

radomska komendę Sipo w czerwcu 1940 r., Akcja „Skarżysko”.<br />

Bardzo celne, zrealizowane na wręcz gigantyczną skalę,<br />

uderzenie w elity tego miasta i sąsiednich miejscowości,<br />

zaangażowane bardzo aktywnie w prace ruchu oporu, zakończyło<br />

się zatrzymaniem blisko 800 osób. Po kilkudniowych,<br />

makabrycznych wręcz przesłuchaniach, większość aresztowanych<br />

została rozstrzelana w dn. 29 czerwca 1940 r. na podskarżyskim<br />

uroczysku Brzask. W egzekucji tej zginęli mieszkańcy<br />

Starachowic: Henryk Biernacki (nauczyciel, porucznik<br />

rezerwy Wojska Polskiego), Tadeusz Dąbrowski, Czesław<br />

Detwiński, Władysław Dudek, Władysław Górecki, Wiktor<br />

Kwiatkowski, Marian Kowalik, Jan Konieczny vel Konieczniak,<br />

Michał Łoś vel Łosz, Józef Michalski, Stefan Misztal,<br />

Stefan Mościcki, Teofil Nowicki, Michał Pawlik (nauczyciel),<br />

Czesław Pisarski, Hubert Resiak, Kazimierz Stróżycki, Marian<br />

Szymański, Leszek Wesołowski i in. W egzekucji śmierć<br />

poniosła również duża grupa mieszkańców Iłży – w znacznej<br />

części przedstawicieli środowisk inteligenckich, zaangażowanych<br />

w prace ruchu oporu. Byli to m.in. Antoni Jabłoński<br />

(buchalter), Karol Mąciwoda (urzędnik), Bolesław Nosowski<br />

(ślusarz), Feliks Renner (pracownik notariatu), Piotr Sępioł<br />

(piekarz), Feliks Rumas, Kazimierz Starowicz (kapitan Wojska<br />

Polskiego), Karol Szlachetko (młynarz), Józef Wesałko<br />

31


i Stanisław Wiatr. Ofiarami mordu stali się również: mieszkaniec<br />

Lipska Zbigniew Błażewski oraz mieszkańcy Skarżyska<br />

Kościelnego: Stanisław Bukowski, Piotr Sieczka i Marian<br />

Stefański 26 .<br />

Dodać należy, iż większość przeprowadzanych przez<br />

Niemców egzekucji odbywała się w majestacie prawa, w oparciu<br />

o wyroki śmierci wydawane przez organy rozbudowanego<br />

w Generalnym Gubernatorstwie aparatu sądowniczego. 27 .<br />

W procesie eksterminacji ludności dystryktu radomskiego<br />

najbardziej krwawo zapisał się Sąd Doraźny (Standgericht)<br />

przy urzędzie Komendanta Policji Bezpieczeństwa, którego<br />

członkowie wydali decydowali wielokrotnie o najwyższym<br />

wymiarze kary, nierzadko za bardzo błahe przewinienia. Charakter<br />

tego trybunału ilustruje doskonale wypowiedź jednego<br />

z „sędziów”, SS-Obersturmbannführera Fritza Wilhelma Liphardta,<br />

który w swym powojennym zeznaniu stwierdził lakonicznie:<br />

„Jeżeli aresztowany stawał przed sądem doraźnym,<br />

to albo otrzymywał karę śmierci, albo zostawał uniewinniony.<br />

W wypadkach uniewinnienia dana osoba była przeważnie<br />

wysyłana do obozu koncentracyjnego. Wyroków śmierci wy-<br />

26. AIPN Kielce, Ds. 12/67, t. 34. Protokół przesłuchania świadka Zofii Kowalik,<br />

2 III 1979, s. 105-106; Wykaz osób rozstrzelanych na Brzasku, d.b. 278-281; t. 15,<br />

Protokół przesłuchania świadka Stanisława Różalskiego, 9 II 1981, s. 92-93.<br />

27. Por. A. Wrzyszcz, Okupacyjne sądownictwo niemieckie w Generalnym Gubernatorstwie<br />

1939-1945. Organizacja i funkcjonowanie, Lublin 2008.<br />

dawano setki”. Praktyka ta znalazła doskonałe odzwierciedlenie<br />

m.in. w losach grupy mieszkańców Jasieńca Iłżeckiego,<br />

aresztowanych w grudniu 1939 r. pod zarzutem posiadania<br />

broni. Uwięziony wówczas wraz ze swym ojcem Mieczysław<br />

Borcuch wspominał po latach: „Dnia 12 stycznia 1940 r. w godzinach<br />

rannych gestapowcy przewieźli nas wszystkich do<br />

siedziby gestapo, osadzając nas w jednej piwnicy, z której następnie<br />

pojedynczo wyprowadzali na jedną z sal, gdzie [każdy<br />

więzień] po zapoznaniu go z wynikami śledztwa ogłaszany<br />

miał >>wyrok


więcej już nie spotkałem” 28 ; dodajmy, że ojciec autora tego<br />

świadectwa i jego krajanie zostali rozstrzelani w zbiorowej<br />

egzekucji.<br />

Jak wskazują przytoczone informacje, już w pierwszym<br />

roku okupacji powiat starachowicki poniósł ogromne, nieporównywalnie<br />

wysokie w stosunku do innych terenów Generalnego<br />

Gubernatorstwa, straty ludzkie. Eksterminacyjna<br />

polityka Niemców uderzyła zarówno w samo <strong>Starachowice</strong>,<br />

jak i liczne ośrodki małomiasteczkowe. Jej ofiarami padli ludzie<br />

będący przywódcami lokalnych społeczności, ciszący<br />

się powszechnym uznaniem i autorytetem. Podkreślić jednak<br />

należy, iż działalność funkcjonariuszy Sipo, symbolizująca<br />

wręcz politykę okupantów <strong>wobec</strong> ludności polskiej, odniosła<br />

tylko częściowo zamierzony cel. Chociaż część społeczeństwa<br />

została sparaliżowana terrorem, rezygnując w następnych<br />

miesiącach i latach z wszelkiej współpracy z organizacjami<br />

konspiracyjnymi, u wielu osób zbrodnie Niemców wywołały<br />

przekonanie o konieczności dalszej walki z nimi. Nierzadko<br />

w mniej lub bardziej nasilone prace konspiracyjne włączali<br />

się też bliscy pomordowanych. Przypomnieć w tym miejscu<br />

można chociażby utworzoną w 1941 r. w Iłży Młodzieżową<br />

Organizację Niepodległościową, której założycielami zostali<br />

Janusz Renner i Janusz Szymański – chłopcy, których ojcowie<br />

zostali zamordowani na uroczysku Brzask 29 .<br />

Począwszy od jesieni 1940 r., aż do stycznia roku 1945 r.,<br />

powiat starachowicki pozostawał obszarem nieustannych akcji<br />

funkcjonariuszy radomskiego gestapo. Prowadzone przez<br />

nich akcje doprowadziły do uwięzienia setek osób, z których<br />

wiele poniosło śmierć, lub też trafiło do obozów koncentracyjnych.<br />

Najważniejszymi celami byli tutaj oczywiście<br />

domniemani i rzeczywiści członkowie ruchu oporu. Jak już<br />

wspomniano, padali oni ofiarami pracy agentów, denuncjacji,<br />

donosów, a niekiedy również niefrasobliwości swych kolegów<br />

i współpracowników. Doskonały przykład ostatniego z wymienionych<br />

zjawisk, dowodzący, jak łatwo można było stać<br />

się celem represji, stanowią losy mieszkańców powiatu starachowickiego,<br />

którzy udzielili pomocy żołnierzom AK z Radomia,<br />

rannym w czasie znanego z powodu tragicznych konsekwencji<br />

starcia z Niemcami na stacji kolejowej w Rożkach.<br />

Po wymianie ognia ranni konspiratorzy Józef Grabosz ps.<br />

„Bill”, „Aron” i „Szymon” znaleźli początkowo schronienie<br />

w Przysusze, a następnie zostali przerzuceni do Ciepielowa,<br />

gdzie opieką otoczył ich miejscowy aptekarz Stefan Gertner.<br />

Po pewnym czasie rekonwalescentów przeniesiono do Lipska<br />

28. AIPN Kielce, Ds. 12/67, t. 49. Protokół przesłuchania świadka Mieczysława Borcucha,<br />

26 IX 1974, s. 14; Postanowienie o zawieszeniu śledztwa Okręgowej Komisji<br />

Badania Zbrodni Hitlerowskich w Kielcach, 22 X 1974, s. 26-27.<br />

29. Muzeum Regionalne w Iłży, MRI-73/MPH. Wspomnienia J. Szymańskiego pt.<br />

Urywki wspomnień z lat spędzonych w Iłży w czasie II Wojny Światowej, d.b., s. 2<br />

i nn.<br />

33


(opiekowali się nimi tutaj dowódca miejscowej Placówki AK<br />

Władysław Strzęb i adwokat Stefan Mirowski), stąd do Solca<br />

(pomocy udzielił im nauczyciel Gołębiowski), a wreszcie<br />

do Pawłowic, gdzie opiekę aż do całkowitego wyzdrowienia<br />

zapewniła im nauczycielka Józefa Mazur 30 . Niestety, w pierwszych<br />

dniach listopada „Bill” powrócił do Radomia i wpadł<br />

tutaj w zasadzkę przygotowaną przez funkcjonariuszy Sipo.<br />

Chociaż próbował popełnić samobójstwo, postrzał w głowę<br />

nie okazał się śmiertelny. Po kilkutygodniowym leczeniu<br />

„Bill” trafił do aresztu gestapo przy ul. Kościuszki 6 i został<br />

tutaj poddany morderczym przesłuchaniom. Zdruzgotany psychicznie<br />

i wycieńczony fizycznie złożył wreszcie zeznania,<br />

w których podał nazwiska osób udzielających mu pomocy 31 .<br />

Wydarzenie to zbiegło się w czasie z powrotem do Radomia<br />

por. „Szymona”, który w rodzinnym domu został zaskoczony<br />

przez Niemców i zginął tutaj wraz ze swymi rodzicami. Przy<br />

poległym w walce oficerze gestapowcy znaleźli dokumenty<br />

informujące, że ostatnio przebywał on w Lipsku i był zatrudniony<br />

w jednym z tamtejszych zakładów rzemieślniczych.<br />

30. Z. Szewczyk, Moje wspomnienia z lat okupacji, [w:] Życie na krawędzi. Wspomnienia<br />

żołnierzy antyhitlerowskiego wywiadu, red. W. Kozaczuk, Warszawa 1980,<br />

285-286.<br />

31. J. Franecki, Zbrojne starcie w Rożkach i publiczne egzekucje w Radomiu w 1942<br />

roku, „Biuletyn Kwartalny Radomskiego Towarzystwa Naukowego”, t. 17: 1980, z.<br />

4, s. 63-64.<br />

Wiedza zdobyta w ten sposób pozwoliła Niemcom na przeprowadzenie<br />

w styczniu 1943 r. szeroko zakrojonych aresztowań<br />

we wszystkich wymienionych miejscowościach. Objęły one<br />

nie tylko żołnierzy konspiracji, ale także członków ich rodzin.<br />

Przykładowo, oprócz Władysława Strzęba zatrzymano także<br />

jego żonę i siostrę, a wśród bliskich Stefana Mitrowskiego<br />

aresztowano także jego żonę i jej matkę. Większość aresztowanych<br />

kobiet i mężczyzn została wkrótce przewieziona<br />

do obozu koncentracyjnego Auschwitz 32 . W Starachowicach<br />

i sąsiadujących z nimi miejscowościach rozegrało się jeszcze<br />

wiele mniej lub bardziej podobnych, ale zawsze tragicznych,<br />

historii.<br />

Zanim funkcjonariusze Sipo podjęli decyzję o losie aresztowanej<br />

osoby, przechodziła on zawsze długotrwały, często<br />

wielomiesięczny koszmar pobytu w celach więzień i aresztów,<br />

nadzorowanych przez gestapowców. Opartym na biciu, a nierzadko<br />

również na wymyślnych torturach przesłuchaniach,<br />

towarzyszyły tutaj zawsze straszliwe warunki codziennego<br />

bytu, przejawiające się niedostatkiem pożywienia, brakiem<br />

możliwości zachowania elementarnych podstaw higieny,<br />

niemożnością uzyskania jakiejkolwiek pomocy medycznej 33 .<br />

Więźniowie osadzeni na oddziale specjalnym radomskiego<br />

32. Tamże; Z. Szewczyk, dz.cyt, s. 285-286.<br />

33. Por. np. S. Piątkowski, Więzienie niemieckie w Radomiu 1939-1945, Lublin 2009.<br />

34


zakładu karnego wspominali np., że w 1942 r. jeden z <strong>niemieckich</strong><br />

strażników zabił kopnięciami w głowę starachowiczanina<br />

Stanisława Krakowiana 34 , a podczas przesłuchań w siedzibie<br />

gestapo skatowano na śmierć m.in. pochodzącego z okolic<br />

Starachowic gajowego o nazwisku Orzeł, a także technika<br />

kolejowego Zygmunta Ociessę, którego zwłoki wrzucono do<br />

celi 35 . Personalia wielu ofiar takich zbrodni pozostają po dziś<br />

dzień nieznane. Jedna z osób więzionych w piwnicach aresztu<br />

komendy Sipo przy ul. Kościuszki 6 w Radomiu przypominała<br />

sobie po latach np. młodego chłopca, nazywanego „partyzantem<br />

ze Starachowic”. Podczas wymiany ognia z Niemcami<br />

otrzymał on postrzał, w wyniku którego kula strzaskała kość<br />

przedramienia. Chociaż Niemcy zrobili mu opatrunek, przez<br />

długi czas nie zmieniali bandaży, w wyniku czego rana została<br />

objęta gangreną, powodując straszne cierpienia. Chłopiec<br />

próbował popełnić samobójstwo rozpoczynając głodówkę, ale<br />

koledzy z celi odwiedli go od tego zamysłu. Pewnego dnia<br />

partyzant został zabrany z aresztu i nigdy już do niego nie po-<br />

34. AIPN Kielce, Ds. 12/36, t. 27. Protokół przesłuchania Jana Kosińskiego, 27<br />

V 1966 r., s. 109.; Pismo Komendy Miejskiej i Powiatowej w Starachowicach do<br />

OKBZH w Radomiu, 23 III 1968, s. 186.<br />

35. AIPN Kielce, Ds. 12/67, t. 18. Sprawozdanie z przebiegu i wyników śledztwa<br />

w sprawie zbrodni hitlerowskiej Komendy Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa<br />

(KdS) w Radomiu w latach 1939-1945, s. 118; AIPN Kielce, Ds. 12/36, t.<br />

27. Protokół przesłuchania Antoniego Bryńskiego, 20 X 1947, s. 87-88.<br />

wrócił; mogło to oznaczać tylko jego uśmiercenie w jednym<br />

z podradomskich miejsc straceń 36 .<br />

Ci z więźniów, którym udało się uniknąć śmierci z rąk<br />

gestapowców, byli zazwyczaj deportowani do obozów koncentracyjnych.<br />

Zachowane źródła informują, że w praktycznie<br />

każdym transporcie więźniarskim, który w okresie okupacji<br />

skierowano z Radomia do Oranienburga, Auschwitz i innych<br />

obozów, znajdowały się większe lub mniejsze grupy mieszkańców<br />

powiatu starachowickiego. Przykładowo, w transporcie<br />

więźniów, który odszedł z Radomia do Auschwitz dn. 24<br />

lutego 1941 r., znalazło się pięciu mieszkańców Starachowic,<br />

aresztowanych za posiadanie broni i przynależność do ruchu<br />

oporu; byli to: ślusarz Czesław Brzozowski, rolnik Józef Gacek,<br />

kowal Jan Karlikowski, robotnik Marian Misztal i uczeń<br />

Ryszard Smuga 37 . W transporcie oświęcimskim z dn. 5 kwietnia<br />

1941 r. znaleźli się, aresztowani z takich samych powodów:<br />

rolnik Franciszek Cieślik, stelmach Jan Dróżdż i robotnik<br />

Jan Granisz – wszyscy z Seredzic, robotnik rolny Józef<br />

Trzos z Maziarzów, rolnik Józef Korjat z Mirca, a szlifierz Jan<br />

Bramski, zecer Zygmunt Kozior i urzędnik Bolesław Raczyński<br />

– wszyscy ze Starachowic. Razem z nimi do obozu wywie-<br />

36. AIPN Kielce, 12/67, t. 7. Opracowanie Kazimierza Czerniewskiego pt. Przebieg<br />

mojego pobytu w więzieniu gestapo w Radomiu, 21 III 1967, b.p.<br />

37. APR, WR, B-958, G-753, K-1457, M-963, S-1557. Arkusze ewidencyjne więźniów,<br />

1940, b.p.<br />

35


ziono innych starachowiczan: zatrzymanego za transportowanie<br />

amunicji Edwarda Sokoła, oskarżonego o sabotaż ślusarza<br />

Ignacego Wróblewskiego oraz aresztowanych z nieustalonych<br />

przyczyn urzędników Józefa Franczyka i Stanisława Korytyńskiego<br />

38 . W jedynym, skompletowanym przez Niemców<br />

w styczniu 1943 r. transporcie, który w okresie okupacji odszedł<br />

z Radomia do obozu koncentracyjnego na Majdanku,<br />

znaleźli się natomiast m.in.: szewc z Aleksandrowa Adam Rózga,<br />

rolnicy z Baranowa Władysław Trepka i Stanisław Zima,<br />

gajowy z Ciepielowa Bolesław Rusin, rolnicy z Sienna Andrzej<br />

Kaczor i Tomasz Knopf, a także rzemieślnicy (szewcy, kowale<br />

i krawcy) z Lipska nad Wisłą: Józef Bieniek, Władysław Kołsut,<br />

Zdzisław Łoś, Józef Pytlak, Szczepan Stolarek i Jan Zioło.<br />

Wszyscy oni zostali aresztowani przez funkcjonariuszy Sipo,<br />

ale w ich dokumentach nie podano niestety, z jakich powodów<br />

39 . Podobne przykłady można przytaczać jeszcze bardzo<br />

długo, gdyż zachowane wykazy transportowe obejmując ty-<br />

38. APR, WR, B-442, C-237, D-207, D-226, G-599, K-1769, K-239, K-240, K-942,<br />

R-208, S-881, T-109, W-214. Arkusze ewidencyjne więźniów, 1940-1941, b.p. Deportowany<br />

tym transportem Edward Sokół jest autorem obszernych, bardzo interesujących<br />

więziennych i obozowych. Por. E. Sokół, Pocałunek Boga (trylogia bólu),<br />

<strong>Starachowice</strong> 1998.<br />

39. APR, WR, B-830, K-1400, K-1576, K-1606, Ł-115, P-974, R-532, R-565,<br />

S-1679, T-306, Z-526, Z-527, Z-528. Arkusze ewidencyjne więźniów, 1942-1943,<br />

b.p. Okoliczności sformowania tego transportu oraz losy jego więźniów omawiają J.<br />

Kiełboń, S. Piątkowski, Z badań nad transportem radomskim, „Zeszyty Majdanka”,<br />

t. 21: 2001, s. 211-246.<br />

siące osób, a wśród nich – jak już wspomniano – wielu mieszkańców<br />

obszaru, będącego przedmiotem niniejszego opracowania.<br />

Znane powszechnie skrajnie trudne warunki panujące<br />

w obozach koncentracyjnych sprawiały, że przeżyć ich piekło<br />

i doczekać wolności dane było tylko nielicznym 40 .<br />

Powiat starachowicki można bezsprzecznie uznać soczewkę,<br />

w której w ogromną ostrością skupiły się wszystkie<br />

elementy polityki eksterminacyjnej, prowadzonej przez okupantów<br />

<strong>wobec</strong> ludności polskiej. Przeprowadzane na skalę<br />

masową represje miały na celu przede wszystkim zastraszenie<br />

i zatomizowanie społeczeństwa, tak, by nie myślało ono o jakimkolwiek<br />

oporze. Prawdziwe chyba jednak będzie stwierdzenie,<br />

że pomimo ogromnych strat ludzkich Niemcom nie<br />

udało się nigdy zrealizować ostatecznie tego celu Zarówno te,<br />

jak i inne zjawiska sprawiają, iż wydarzenia mające miejsce<br />

w Starachowicach i ich okupacyjnym regionie warte są z pewnością<br />

jak najbardziej wnikliwego przebadania i upublicznienia<br />

w formie książkowej. Opracowanie takie uzupełniłoby<br />

w wymierny sposób nie tylko regionalną, ale także ogólnokrajową<br />

historiografię.<br />

40. Por. Księga Pamięci, Transporty Polaków do KL Auschwitz z Radomia i innych<br />

miejscowości Kielecczyzny 1940-1944, red. F. Piper, I. Strzelecka, t. 1-5, Oświęcim<br />

2006. W publikacji tej znajduje się wnikliwe omówienie wszystkich transportów<br />

skierowanych z dystryktu radomskiego do obozu Auschwitz, szczególnie pod kątem<br />

losów więźniów, z których wielu pochodziło z terenu powiatu starachowickiego.<br />

36


Siedziba niemieckiej Komendy Policji Bezpieczeństwa w Radomiu (Kommandeur<br />

der Sicherheitspolizei und des SD Radom) w latach 1939-1945. Po wojnie<br />

budynek był siedzibą NKWD i Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego (ulica Tadeusza<br />

Kościuszki 6). Fot. Bogusław Bek.<br />

37


Generalny Gubernator dr Hans Frank (1900-1946) w towarzystwie gubernatorów dystryktów w październiku 1942 roku.<br />

Od lewej widoczni: Ernst Kundt (1897-1947), gubernator dystryktu radomskiego, Ludwig Fischer (1905-1947), gubernator<br />

dystryktu warszawskiego, Hans Frank, Otto von Wächter (1901-1949), gubernator dystryktu galicyjskiego, Ernst Zörner<br />

(1895-?), gubernator dystryktu lubelskiego i Richard Wendler (1898-1972), gubernator dystryktu krakowskiego. Fot. ze<br />

zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.<br />

38


Gubernator Hans Frank (z lewej) wręcza w kwietniu 1941 roku<br />

nominację na szefa policji Generalnego Gubernatorstwa Friedrichowi<br />

Wilhelmowi Krügerowi (1894-1945). Fot. ze zbiorów<br />

Narodowego Archiwum Cyfrowego.<br />

39


Jednym z miejsc straceń w dystrykcie radomskim<br />

była podradomska wieś Firlej.<br />

Zostało tam zamordowanych przez funkcjonariuszy<br />

<strong>okupacyjnych</strong> służb <strong>niemieckich</strong> co<br />

najmniej kilkudziesięciu mieszkańców Starachowic.<br />

Obecnie w tym miejscu znajduje<br />

się cmentarz komunalny, na którym znajdują<br />

się również tablice pamiątkowe poświęcone<br />

mieszkańcom naszego miasta. Fot. Sebastian<br />

Piatkowski.<br />

40


mgr Józef Góźdź<br />

<strong>Starachowice</strong><br />

<strong>Polityka</strong> okupanta niemieckiego <strong>wobec</strong><br />

mieszkańców wsi na terenie powiatu<br />

starachowickiego<br />

Koszmar okupacji rozpoczął się dla mieszkańców Kielecczyzny<br />

3 września 1939 roku. Pomiędzy 3 a 13 września<br />

w wyniku działań wojennych zostały spalone 74 wioski i 11<br />

miasteczek, a około 700 mieszkańców zginęło. Do dziś nie<br />

są policzone ofiary nalotów Luftwaffe na drogach i polach<br />

w trakcie działań wojennych 1 . Wrześniowe cierpienia dotkliwie<br />

dosięgły mieszkańców powiatu iłżeckiego. Bitwa pod<br />

Iłżą, w której wojska generała Stanisława Skwarczyńskiego<br />

składające się z 3. i 12. Dywizji Piechoty stoczyły dwudniową<br />

bitwę (8-9 IX) z jednostkami 3. Dywizji Lekkiej, spowodowała<br />

całkowite spalenie następujących miejscowości: Piłatka,<br />

Kotlarka, Płusy, Rzechów, Pasztowa Wola. Częściowemu<br />

zniszczeniu uległy: Prędocin, Michałów, Kamiosy, Podkońce,<br />

Rybiczyzna, Rzeczniów, Pawliczka, Seredzice, Stara Białka,<br />

1. W. Borzobohaty, Jodła, Warszawa 1984, ss. 16-17.<br />

Pakosław, Błaziny. Spaleniu uległa także Iłża. W trakcie bitwy<br />

zginęło wielu mieszkańców tych miejscowości 2 .<br />

Nie były to jedyne ofiary. W powiecie iłżeckim hitlerowcy<br />

dopuścili się zbrodni wojennych rozstrzeliwując w miejscowości<br />

Struga-Ciepielów około 300 jeńców wojennych, którym<br />

zdarto mundury Wojska Polskiego po to, by upozorować, że<br />

rozstrzelali partyzantów. Podobnej zbrodni dopuścił się Wehrmacht<br />

w miejscowości Cukrówka (obecnie powiat lipski)<br />

gdzie również stracono polskich jeńców wojennych 3 .<br />

Za armią hitlerowską wkroczyły grupy operacyjne policji<br />

bezpieczeństwa zorganizowane jeszcze przed wybuchem<br />

wojny. W skład tych grup wchodzili funkcjonariusze policji<br />

kryminalnej, gestapo i SS. Zadaniem tych formacji było zwalczanie<br />

na tyłach wojsk wszystkich elementów uznawanych za<br />

wrogie, szpiegostwa, rekwirowanie broni i aresztowanie osób<br />

politycznie podejrzanych. Grupy te miały prawo rozstrzeliwania<br />

bez sądu wszystkich Polaków, którzy stawiali opór wkraczającym<br />

Niemcom. Z uprawnień tych Niemcy korzystali<br />

w bardzo szerokim zakresie.<br />

2. K. W. Dąbek, Plotki okupacyjne czyli opowiedział dzięcioł sowie, <strong>Starachowice</strong><br />

2010, s. 55.<br />

3. L. Kaczanowski, B. Paprocki, Miejsca pamięci narodowej 1939-1945 w województwie<br />

kieleckim, Kielce 1989, s. 8.<br />

41


Rządy <strong>niemieckich</strong> władz wojskowych trwały ponad<br />

miesiąc. Po zakończeniu działań wojennych Niemcy włączyli<br />

w granice Rzeszy wszystkie ziemie stanowiące dawny zabór<br />

pruski, mimo że tereny te były w 90% zamieszkałe przez<br />

ludność polską. Następnie przyłączono do Niemiec Zagłębie<br />

Dąbrowskie, część województwa łódzkiego, północne Mazowsze,<br />

wschodnią część województwa krakowskiego i Śląsk<br />

Cieszyński wraz z Zaolziem. Po napadzie na Związek Sowiecki<br />

zaanektowano także przedwojenne województwo białostockie,<br />

dołączając je do Prus Wschodnich. W sumie do lata<br />

1941 r. w skład Rzeszy zaanektowano 123 tys. km². W granicach<br />

Rzeszy jako ziemie wcielone znalazły się uprzemysłowione<br />

i zasobne w surowce regiony. Ziemie wcielone objęto<br />

scaleniem ustrojowo-prawnym z Rzeszą, co było jawnym pogwałceniem<br />

konwencji haskiej z 1907 roku. W zakresie prawa<br />

cywilnego Polacy podlegali niemieckim przepisom, lecz faktycznie<br />

obowiązywała milcząca zasada, że prawo cywilne niemieckie<br />

odnosi się tylko do Niemców. Na przykład wywłaszczanie<br />

ludności Polskiej od początku okupacji zalegalizowane<br />

zostało ex post rozporządzeniem z dnia 17 września 1940 roku<br />

o wywłaszczaniu majątków ruchomych i nieruchomych należących<br />

do Polaków 4 .<br />

4. Cz. Madajczyk, Faszyzm i okupacja 1938-1945, Poznań 1983, s. 132.<br />

Na ziemiach zaanektowanych nie pozostawiono ani jednej<br />

szkoły polskiej, ani jednej biblioteki lub czytelni. Tępiono<br />

mowę polską. Konsekwentnie realizowano zasadę, że Polacy<br />

stanowią jedynie wartość jako siła robocza. W Poznańskiem,<br />

Łódzkiem i na Pomorzu najbrutalniej stosowano zasadę, że<br />

panem i kierownikiem może być tylko Niemiec, a Polak może<br />

być tylko sługą. Chłopom wyznaczono los parobków bez ziemi.<br />

Od pozostałych ziem polskich dzieliła ziemie bezpośrednio<br />

włączone do Rzeszy granica walutowa, dewizowa, policyjna<br />

oraz przez pewien czas granica celna. Los chłopów polskich<br />

na ziemiach „włączonych” był zdecydowanie zły. W tak<br />

zwanym „Kraju Warty” wyznaczono im los parobków pozbawiając<br />

ich ziemi i majątku. Tragiczny los spotkał polskich<br />

chłopów na Pomorzu. Narażeni na nienawiść swoich <strong>niemieckich</strong><br />

sąsiadów kończyli żywot w obozach koncentracyjnych<br />

organizowanych specjalnie dla nich.<br />

Niemcy rozważali możliwość utworzenia z pozostałych<br />

ziem polskich przejściowego buforowego państwa polskiego<br />

określanego prze nich jako ,,państwo szczątkowe” (restlich<br />

bleibende Polen, Restpolen). Była to jedna z możliwości, którą<br />

rozważał Hitler za cenę przerwania wojny z Anglią i Francją.<br />

Koncepcja to została szybko porzucona i w dniu 26 października<br />

1939 roku utworzono z pozostałych terenów Polski<br />

Generalne Gubernatorstwo o obszarze 98 tys. km², a od 1941<br />

42


oku, kiedy przyłączono do niego obszary, które utworzyły<br />

dystrykt galicyjski, obszar jego wzrósł do 145 tys. km². Generalne<br />

Gubernatorstwo zarządzane było przez władze niemieckie,<br />

Polacy pozostali tylko na stanowiskach wójtów, sołtysów<br />

i burmistrzów niektórych miast. Przeprowadzono podział administracyjny<br />

Generalnego Gubernatorstwa dzieląc je początkowo<br />

na cztery, a następnie na pięć dystryktów.<br />

Powiat iłżecki znalazł się w dystrykcie radomskim. Dystrykt<br />

składał się z 11 powiatów (piotrkowski, radomszczański,<br />

jędrzejowski, buski, kielecki, konecki, tomaszowski, radomski,<br />

starachowicki, opatowski, częstochowski) i 3 miast<br />

wydzielonych (Radom, Kielce, Częstochowa). Na czele dystryktów<br />

stali gubernatorzy. W Radomiu byli nimi: Karl Lasch<br />

(do lipca 1941) i Ernst Kundt (do końca wojny). Policją i SS<br />

kierowali: Fritz Katzmann, Karl Oberg i Herbert Bottcher.<br />

Hitlerowski system okupacyjny opierał się głównie na<br />

organach bezpieczeństwa. Stąd też szczególna rola Dowódcy<br />

Policji i SS. Policja w Generalnym Gubernatorstwie dzieliła<br />

się na dwa zasadnicze piony: policję bezpieczeństwa (Sicherheitzpolizai)<br />

i policję porządkową (Ordungspolizei). Zadaniem<br />

tej drugiej było utrzymanie „porządku” oraz wykonywanie<br />

akcji policyjnych: pacyfikacji wsi, przeprowadzanie<br />

operacji przeciwko partyzantom, „zabezpieczenie”, ściąganie<br />

kontyngentów, pomoc policji bezpieczeństwa i wykonywanie<br />

aresztowań.<br />

W skład policji bezpieczeństwa wchodziło Gestapo - policja<br />

polityczna, Kripo - policja kryminalna i SD - policja prowadząca<br />

wywiad polityczny wśród społeczeństwa niemieckiego<br />

podlegająca bezpośrednio SS. Policja porządkowa dzieliła się<br />

na policję ochronną (Schutzpolizei) stacjonującą w większych<br />

miastach oraz żandarmerię obsadzającą mniejsze posterunki<br />

wiejskie. W każdym powiecie istniała jednostka żandarmerii,<br />

Gendarmerie Zug, rozlokowana w kilku posterunkach na terenie<br />

powiatu.<br />

W pierwszej fazie Generalne Gubernatorstwo traktowane<br />

było jako kolonia niemiecka, której ludność miała się zadowolić<br />

niskim standardem, a inteligencja miała być pozbawiona<br />

wszelkiej roli kierowniczej. Od połowy 1940 roku hitlerowcy<br />

zaczęli traktować Generalne Gubernatorstwo jako trwałą<br />

zdobycz Rzeszy niemieckiej. Skutkowało to zaprzestaniem<br />

grabieży maszyn i urządzeń a także surowców która to grabież<br />

miała doprowadzić do ruiny ewentualne kadłubowe państwo<br />

polskie. Traktując Generalne Gubernatorstwo jako trwały łup<br />

wojenny zaczęto rozwijać niektóre gałęzie przemysłu (szczególnie<br />

wojennego) tworząc organiczną całość z przemysłem<br />

niemieckim. Huty i zakłady przemysłowe w Starachowicach<br />

i Ostrowcu włączono do Koncernu Herman Göring Werke,<br />

a zakłady w Skarżysku do Koncernu Hugo Schneider (Hasag).<br />

W dziedzinie rolnictwa sytuacja była bardziej złożona.<br />

Niemcy przejęli część majątków ziemskich tworząc tak zwa-<br />

43


ne Liegenschafty. Wszystkie gospodarstwa chłopskie objęto<br />

systemem kontyngentów polegającym na przymusowym wykupie<br />

po cenach znacznie niższych niż obowiązujące na wolnym<br />

rynku, większość produktów spożywczych uzyskanych<br />

ze zbiorów. Kontyngenty miały na celu wydobycie ze wsi<br />

wszelkich nadwyżek rolnych, które z kolei wywożone były<br />

do Niemiec. Kontyngenty nałożone na chłopów były już na<br />

początku okupacji. W pierwszym roku obciążenia chłopów<br />

nie były imienne, kwoty kontyngentów były wyznaczone na<br />

poszczególne wsie. W następnych latach rolnicy otrzymywali<br />

imienne nakazy kontyngentów.<br />

Chłopi dobrowolnie oddawali tylko znikomy procent<br />

nałożonego kontyngentu. Niemcy stosowali metody zachęty<br />

przydzielając tzw. produkty (bony upoważniające do zakupu<br />

deficytowych produktów, w tym wódki). Dawało to nikłe rezultaty,<br />

więc zaczęto stosować drakońskie metody, doraźne<br />

rekwizycje, a także ściąganie kontyngentów siłą za pomocą<br />

policji. W ramach tzw. Ernteerfassung oddziały żandarmerii<br />

przeszukiwały chłopskie zagrody, rekwirując znalezione produkty.<br />

Przeprowadzono przymusowe omłoty zboża opornych<br />

chłopów osadzono w więzieniach bądź kierowano do obozów<br />

pracy przymusowej. Aby uzyskać największą ilość produktów<br />

żywnościowych Niemcy wprowadzili obowiązek kolczykowania<br />

zwierząt (by zapobiec nielegalnemu ubojowi), paszporty<br />

dla koni (potrzebne do transportu drewna z lasów, szarwarków)<br />

karty przemiałowe dla młynów (ewidencjonowanie<br />

przemielonego na mąkę ziarna), dostarczanie mleka, nabiału<br />

oraz innych produktów. Szczególnie uciążliwy dla rolników<br />

posiadających własne konie był wywóz drewna z lasów, tzw.<br />

„klocków”, które należało dowozić z głębi lasu na wyznaczone<br />

składnice, oraz podwody - dowożenie urzędników hitlerowskich,<br />

żandarmów, oraz rekwirowanie produktów.<br />

Akcja ściągania kontyngentów budziła zdecydowany<br />

opór chłopów. Na przykład w powiecie iłżeckim do końca<br />

października 1940 roku dostarczono tylko 13,5% wyznaczonych<br />

produktów rolnych 5 . Spowodowało to duże zwiększenie<br />

sił policyjnych oraz drastyczność metod rekwizycyjnych. Od<br />

1943 Niemcy wymuszali pełną wysokość wyznaczonych kontyngentów.<br />

Karne ekspedycje żandarmów stosowały najsurowsze<br />

represje. Chłopi byli bici a nawet karani śmiercią. Za<br />

nie dostarczenie mleka groził konfiskata krów. Kara śmierci<br />

groziła np. za nielegalny ubój zwierząt a także za nielegalny<br />

przemiał zboża (we wsi Bór Kunowski żandarm zastrzelił staruszka<br />

Jana Kitę za fakt posiadania żaren).<br />

Zgodnie z zaleceniem Hitlera Generalne Gubernatorstwo<br />

traktowane było jako masowy rezerwat sił roboczych do prostych<br />

robót. Całą nadwyżkę sił roboczych starano się wykorzystać<br />

do prac fizycznych na terenie Niemiec. Akcję tą za-<br />

5. B. Hillebrandt, Partyzantka na Kielecczyźnie 1939-1945, Warszawa 1967, s. 21.<br />

44


częto realizować wiosną 1940 roku poprzez masowe wywózki<br />

młodzieży polskiej obojga płci. Nabór uzyskiwano poprzez<br />

imienne wezwania do urzędów pracy (Arbeitsamty) a także<br />

poprzez powszechne stosowanie łapanek ulicznych oraz łapanek<br />

w środkach komunikacji publicznej. Młodzież męską<br />

wcielano do służby budowlanej (Baudienst). Skoszarowaną<br />

młodzież wykorzystywano do pracy w kamieniołomach, przy<br />

naprawach dróg, naprawach i budowach torowisk kolei i kolejek<br />

wąskotorowych. Baudiensty funkcjonowały w Skarżysku<br />

Kamiennej a także w Młynku koło Lubieni. Zgodnie z hitlerowskim<br />

prawem obowiązek pracy obejmował młodzież od<br />

14 roku życia. Wykorzystywano również uczniów szkół powszechnych<br />

nakładając na nich obowiązek zbierania ziół i surowców<br />

wtórnych.<br />

Podobnie jak w całym Generalnym Gubernatorstwie<br />

mieszkańcy powiatu iłżeckiego zostali pozbawieni dostępu<br />

do dóbr kultury, zamknięto biblioteki publiczne, zniszczono<br />

wszystkie książki o tematyce historycznej i światopoglądowej.<br />

Zamknięto szkoły średnie a szkoły podstawowe pozbawiono<br />

podręczników historii, geografii, języka polskiego i innych,<br />

zakazano działalności organizacji społecznych i sportowych.<br />

Budynki szkolne w większości przeznaczone na cele wojskowe<br />

(w Lubieni na kwatery oddziałów Forstschuzu) lub magazyny<br />

zboża (Błaziny i inne). Masowo aresztowano aktywnych<br />

nauczycieli i kierowników szkół, jednocześnie zwolniono<br />

z pracy starsze nauczycielki wychodząc z założenia że właśnie<br />

one mogą kształtować uczucia, ideały i charaktery uczniów.<br />

Rok 1940 a także 1941 należy uznać za stosunkowo bezpieczny<br />

dla iłżeckich wsi. Niemcy generalnie zajęci byli rozwiązywaniem<br />

„kwestii żydowskiej”, organizowaniem gett<br />

i skupianiem obywateli pochodzenia żydowskiego w wyznaczonych<br />

ośrodkach. Wiele uwagi poświęcali na przygotowanie<br />

napaści na Związek Radziecki. Niektóre wioski w powiecie<br />

iłżeckim stanowiły miejsca zakwaterowania żołnierzy <strong>niemieckich</strong><br />

przed wyruszeniem na front wschodni. Przed uderzeniem<br />

na ZSRR Niemcy zarekwirowali część koni i wozów<br />

w powiecie iłżeckim, grupując je w pobliżu granicy. Zabrali<br />

też właścicieli podwód, którzy musieli wozić amunicję i żywność<br />

Wehrmachtu. Niektórzy chłopi dotarli aż pod Moskwę,<br />

Leningrad i Stalingrad. Powrót z frontu (oczywiście bez koni<br />

i podwód) niektórych nastąpił dopiero w 1942 roku 6 .<br />

W okresie od 30 marca do 11 kwietnia 1940 roku dokonano<br />

pierwszych na terenie Polski oraz Europy pacyfikacji. Pod<br />

pretekstem obławy na oddział „Hubala”, majora H. Dobrzańskiego,<br />

represjonowano w różnej formie i rozmiarach 31 wsi<br />

na terenie powiatów Końskie i Przysucha. Całkowicie spalono<br />

wsie Skłoby, Gałki, Hucisko, Szałas Stary. Łącznie zabito 712<br />

Polaków, w tym 6 dzieci. Zbrodni tych dokonały: 11. Pułk SS<br />

6. K. W. Dąbek, op .cit. s. 67.<br />

45


Totenkopf, 1. Pułk Kawalerii SS Totenkopf (1. SS T. R. St.),<br />

51., 104., i 111. batalion policji i oddziały Selbstschutzu 7 .<br />

Pierwsze na szeroką skalę zakrojone akcje terrorystyczne<br />

rozpoczęły się w 1942 roku. Jedną z pierwszych „pacyfikacji<br />

terenu”, dokonaną 18 marca 1942 r., było rozstrzelanie przez<br />

SS i żandarmerię 180 osób w gminie Ciepielów, powiat iłżecki.<br />

Od listopada 1942 roku do lutego 1943 roku zamordowano<br />

na terenie powiatu iłżeckiego 174 mężczyzn, 70 kobiet i 65<br />

dzieci. W większości egzekucji dokonywano poprzez spalenie<br />

żywcem. Ekstremistyczna polityka hitlerowców <strong>wobec</strong> wsi<br />

miała w Generalnym Gubernatorstwie swoją specyfikę. Obok<br />

powszechnie stosowanych metod działania identycznych we<br />

wszystkich wsiach i miastach prowadzono metody charakterystyczne<br />

tylko dla terenów wiejskich. Tymi specyficznymi<br />

metodami był terror indywidualny stosowany przez załogi<br />

terenowych placówek policyjnych ale głównie przy pomocy<br />

ekspedycji karnych. Ekspedycje karne - sposób działania typowo<br />

kolonialny - organizowano w różnych celach: ściąganie<br />

kontyngentów, łapanek, masowych aresztowań, mordowanie<br />

ludzi, grabieży ich mienia i palenia budynków. Ostatnie z tych<br />

akcji przyjęły nazwy pacyfikacji.<br />

7. A. Jankowski, Pacyfikacje i terror na wsi na Kielecczyźnie w: Terror hitlerowski<br />

na wsi kieleckiej (wybór dokumentów źródłowych), „Rocznik Świętokrzyski” nr 15,<br />

Warszawa 1982.<br />

Największe nasilenie akcji pacyfikacyjnych miało miejsce<br />

w 1943 r. Było to wynikiem znacznej intensyfikacji działań<br />

partyzanckich na terenie dystryktu radomskiego. W celu przeciwdziałania<br />

powołano specjalne dowództwo (Einsatzstab)<br />

z siedzibą w Kielcach posiadające w dyspozycji poza siłami<br />

policyjnymi rozmieszczonymi w garnizonach i posterunkach<br />

także zmotoryzowane jednostki żandarmerii, stanowiące ruchome<br />

odwody. Ponadto w każdym powiecie powołano tzw.<br />

policyjne punkty oporu (Polizeistützpunkte), których załogi<br />

składały się z oddziałów Schupo, SS lub Wehrmachtu. W powiecie<br />

starachowickim takie punkty powstały w Ciepielowie,<br />

Tarłowie i Mircu. Zmieniono taktykę walki z ruchem oporu<br />

stosując pacyfikację <strong>wobec</strong> wszystkich, którzy mieli jakąkolwiek<br />

styczność z ruchem oporu, lub byli o takie kontakty podejrzewani.<br />

Niemcy bardzo często uciekali się do prowokacji.<br />

Wysyłali w teren grupy zwane Jagdkommand złożone z żandarmów<br />

i Schupo w cywilnych ubraniach, różnie uzbrojonych<br />

podających się za polskich partyzantów. Udzielana pomoc<br />

stanowiła pretekst do wysłania ekspedycji karnych do wioski,<br />

która taką pomoc dokonała. W wyniku prowokacji zostały<br />

spacyfikowane wsie Mołdawa i Gębice.<br />

Pacyfikacje były dziełem policji porządkowej tj. żandarmerii<br />

i zmilitaryzowanych jednostek policyjnych takich jak<br />

I zmotoryzowany batalion żandarmerii, III batalion 17 pułku<br />

policji, 22 pułk policji. Ponadto w akcjach uczestniczyli,<br />

46


a często je inspirowali, członkowie Sicherheitspolizei (policji<br />

bezpieczeństwa), oddziały Wehrmachtu, własowcy, oddziały<br />

SS Totenkopfverbande, a także oddziały Selbtschutzu złożone<br />

z Niemców - obywateli polskich z dystryktu radomskiego.<br />

Często uczestniczyły także oddziały straży leśnej - Fortschutzu,<br />

straży kolejowej - Banhschutzu, straży przemysłowej<br />

- Werkschutzu, a także policji porządkowej - Sonderdienstu,<br />

będące w dyspozycji starostów. W ostatniej fazie wojny w pacyfikacjach<br />

brały udział tak zwane Ostlegiony, składające się<br />

z jeńców radzieckich, którzy zdecydowali się służyć Hitlerowi.<br />

Pacyfikacje wsi odbywały się według opracowanych schematów.<br />

Miejscowość bądź wytypowane zagrody były otaczane,<br />

najczęściej przed świtem. Następnie spędzano w jedno<br />

miejsce ludność, terroryzując ją, sterroryzowanych zabijano<br />

lub dokonywano selekcji według przygotowanej listy czy też<br />

zabijano lub wywożono zebranych. Inną metodą było po otoczeniu<br />

miejscowości wchodzenie do zagród i zabijanie wszystkich<br />

bądź wybranych mieszkańców. Trzecią metodą był napad<br />

na miejscowość i zbijanie napotkanych ludzi. Ofiary zabijane<br />

były przez zastrzelenie a po roku 1943 często palono żywcem.<br />

W niektórych pacyfikacjach zabijano tylko mężczyzn<br />

w innych również kobiety i dzieci. Często palono całe wioski<br />

czasem poszczególne zabudowania. Zwłoki zamordowanych<br />

były często palone. W Generalnym Gubernatorstwie podporządkowanie<br />

Polaków okupant chciał osiągnąć brutalnością<br />

wywołując szok, paraliżując wszelkie próby oporu. Uzasadnieniem<br />

powyższego niech będzie wykaz masowych zbrodni<br />

hitlerowskich popełnionych na terenie powiatu iłżeckiego:<br />

- Ciepielów Stary, 6.XII.1942 r. Zabito 23 osoby: 21 Polaków<br />

i 2 Żydów (8 mężczyzn, 4 kobiety i 11 dzieci). 10<br />

osób zastrzelono a 13 spalono żywcem. Sprawcy: Ordungspolizei<br />

(policja porządkowa) z Górek Ciepielowskich 8 .<br />

- Rekówka, 6.XII.1942 r. Spalono żywcem 10 osób: 2 mężczyzn,<br />

2 kobiety 6 dzieci. Sprawcy: Sonderdienst (policja<br />

porządkowa) z Górek Ciepielowskich. Egzekucje wykonano<br />

za pomoc udzieloną Żydom 9 .<br />

- Chotcza 8.III.1943 r. Zamordowano 18 Polaków, spalono<br />

część wsi (żandarmi z Lipska). W latach 1942-44 zginęło<br />

w tej wsi około 100 osób.<br />

- Dąbrowa Górna (Poduchowna) i Dolna (Skarbowa), 7 i 8<br />

IV 1943 r. Zastrzelono 45 Polaków, w tym 18 mężczyzn,<br />

17 kobiet i 10 dzieci. Spalono 25 zagród.<br />

- Gębice, Żuchowiec oraz przysiółki tych wsi: Podlesie,<br />

Godów, Doły Biskupie, 21.V.1943 r. Zabito 105 Polaków,<br />

spalono 30 zagród. Sprawcy: Ordungspolizei (policja porządkowa)<br />

ze Starachowic przy udziale Sicherheitspolizei<br />

(policja bezpieczeństwa), ubezpieczane przez Wehrmacht.<br />

8. S. Wroński, M. Zwolakowska, Polacy, Żydzi, Warszawa 1971, ss. 371-372.<br />

9. Tamże, ss. 372-373.<br />

47


- Karczma Miłkowska, 23.VI.1943 r. Rozstrzelano 15 Polaków,<br />

spalono 15 zagród. Sprawcy: III batalion 17 pułku<br />

policji (III/SS Pol. 17) i Sicherheitspolizei (policja bezpieczeństwa).<br />

- Bór Kunowski, 4.VII.1943 r. Zamordowano 43 Polaków:<br />

27 mężczyzn, 7 kobiet i 9 dzieci. 21 mężczyzn rozstrzelano,<br />

wszystkich pozostałych spalono żywcem 10 .<br />

- Mołdawa, Wólka Modrzejowa, Zawały, Dębowe Pole,<br />

Karczma Miłkowska, 16-19.X.1943 r. Zabito 105 Polaków,<br />

w tym 30 kobiet i 31 dzieci. Spalono szereg zagród.<br />

Całkowicie spalono wieś Zawały, 50 osób spalono żywcem.<br />

Sprawcy: Ordungspolizei (policja porządkowa).<br />

- Gębice i Żuchowiec, 11.XI.1943 r. Zabito 42 osoby, spalono<br />

20 pozostałych po pacyfikacji z 21.V.1943 r. zagród.<br />

Sprawcy: Ordungspolizei (policja porządkowa) 11 .<br />

- Piotrowe Pole i Wólka Grabowiecka 28.IX.1944 r. 21 Polaków<br />

rozstrzelano i 12 uprowadzono, spalono wieś Piotrowe<br />

Pole. Sprawcy: Ordungspolizei (policja porządkowa).<br />

- pacyfikacja wsi Kazanów, Wielgie, Niedarczów, Ostrówka,<br />

Kowalków, sierpień 1943 r. Wielu mieszkańców<br />

zamordowano, wielu wywieziono do obozów. Repre-<br />

10. Patrz: Terror hitlerowski na wsi Kieleckiej, sprawozdanie Nr 10A i protokół<br />

z przesłuchania Stanisława Sejko.<br />

11. M. Langer, Lasy i Ludzie, <strong>Starachowice</strong> 2007, ss. 56-57.<br />

sje spowodowane donosami kolonistów <strong>niemieckich</strong>,<br />

a w szczególności właściciela młyna w Kazanowie<br />

i przedwojennego instalatora piorunochronów, który zginął<br />

z rąk podziemia.<br />

- Pętkowice, Wólka Pętkowska, Skarbka, Michałów (zamordowano<br />

tam 92 osoby), Baranów (9 osób), Boiska,<br />

Czekarzewice, Sienno, Świesielice, Gniazdków, Skarżysko<br />

Kościelne, i inne.<br />

Nie jest to pełny wykaz dokonanych pacyfikacji. Pominięto<br />

tu egzekucje z terenu gminy Mirzec i Wąchock, a także wszystkie<br />

egzekucje w których mordowano pojedyncze rodziny.<br />

Ostatnie miesiące okupacji przyniosły masowe wywózki<br />

ludności wiejskiej na budowę umocnień i fortyfikacji które<br />

miały powstrzymać zwycięski marsz Armii Czerwonej. Powiat<br />

iłżecki położony pomiędzy dwoma przyczółkami: warecko-magnuszewskim<br />

i baranowsko-sandomierskim, był<br />

miejscem koncentracji silnych związków armii niemieckiej,<br />

co przynosiło określone uciążliwości. Szczególnie dotkliwie<br />

zapisały się w dziejach iłżeckich wsi oddziały Ostlegionów<br />

i własowców zabezpieczające tyły wojsk <strong>niemieckich</strong>. Przejścia<br />

i pobyt tych oddziałów wiązał się z gwałtami popełnionymi<br />

na kobietach, rabunkiem i grabieżą. W opracowaniu nie<br />

uwzględniono losów iłżeckich chłopów zesłanych do obozów<br />

koncentracyjnych i pracy. Jest to liczba znaczna, lecz do dziś<br />

nie ustalono do końca.<br />

48


Mapa powiatu starachowickiego<br />

z niemieckiej publikacji o rolnictwie<br />

wydanej podczas okupacji.<br />

49


Wójtowie i sołtysi z powiatu starachowickiego. Pakosław, lipiec 1943 roku. Czy ktoś potrafi ich jeszcze rozpoznać?<br />

Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.<br />

50


Wystawa rzemiosła ludowego Izby Rolniczej. Stoisko z ceramiką iłżecką. Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.<br />

51


Wystawa rolnicza w Dębicy w październiku 1943 roku. Rolnik trzyma na powrozie rasowego byka.<br />

Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.<br />

52


Wystawa rolnicza w Dębicy w październiku 1943 roku. Dwaj rolnicy prowadzą konia. Fot. ze zbiorów Narodowego<br />

Archiwum Cyfrowego.<br />

53


54<br />

Wystawa rolnicza w Dębicy w październiku 1943<br />

roku. Wysocy urzędnicy Generalnego Gubernatorstwa<br />

oglądają pokaz koni. Pierwszy z lewej stoi<br />

gubernator generalny dr Hans Frank, drugi - Ernst<br />

Boepple (1887-1950), sekretarz stanu w rządzie Generalnego<br />

Gubernatorstwa. Fot. ze zbiorów Narodowego<br />

Archiwum Cyfrowego.


Najwyżsi urzędnicy Generalnego Gubernatorstwa podczas uroczystości dożynkowych w Tomaszowie Mazowieckim.<br />

Pierwszy od prawej stoi generalny gubernator Hans Frank, trzeci od prawej stoi Ernst Kundt (1897-1947), gubernator<br />

dystryktu radomskiego od sierpnia 1941 roku do końca okupacji niemieckiej. Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum<br />

Cyfrowego.<br />

55


Targ w Ostrowcu Świętokrzyskim. Handlarze z wozami na placu targowym w lipcu 1942 roku. Targ w Starachowi cach-<br />

Wierz bniku zapewne wyglądał bardzo podobnie. Plac targowy znajdował się na Rynku. Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum<br />

Cyfrowego.<br />

56


dr Jerzy Gapys<br />

Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach<br />

<strong>Polityka</strong> okupanta niemieckiego <strong>wobec</strong><br />

wielkiej własności ziemskiej na terenie<br />

powiatu starachowickiego 1939-1945<br />

Społeczeństwo polskie, w tym i społeczność powiatu starachowickiego,<br />

w okresie okupacji niemieckiej 1939-1945<br />

zostało poddane szeregowi procesów i zjawisk, które przyczyniły<br />

się do znacznych przeobrażeń w jego łonie. Najistotniejszą<br />

rolę w tym względzie odegrały, co zrozumiałe, niemieckie<br />

władze okupacyjne. Najmocniej integralność społeczeństwa<br />

została naruszona na Ziemiach Wcielonych do III Rzeszy,<br />

gdzie bardzo silnie uderzono w polski stan posiadania oraz<br />

elitę społeczną. Mordy, aresztowania, wywłaszczenia i wysiedlenia<br />

objęły przede wszystkim przedstawicieli polskiej<br />

inteligencji, kadrę urzędniczą, działaczy społecznych i ziemiaństwo<br />

1 . Część Polaków wyzuta z dobytku była kierowa-<br />

1. Por. Jastrzębski W., Hitlerowskie wysiedlenia z ziem wcielonych do Rzeszy w latach<br />

1939-1945, Poznań 1960; Wysiedlenie i poniewierka 1939-1945. Wspomnienia<br />

Polaków wysiedlonych przez okupanta hitlerowskiego z ziem polskich „wcielonych”<br />

na na teren Generalnego Gubernatorstwa 2 , gdzie ostateczne<br />

przeobrażenia społeczne i gospodarcze, ze względu na cele<br />

wojenne, odłożono na okres powojenny. Okupanci jednak i tutaj<br />

przystąpili do ograniczonych zmian, których celem było<br />

przystosowanie gospodarki Generalnego Gubernatorstwa na<br />

potrzeby niemieckie. Wynikało to z faktu, że gospodarkę Generalnego<br />

Gubernatorstwa uznano za komplementarną <strong>wobec</strong><br />

gospodarki niemieckiej. Miała ona dostarczać III Rzeszy,<br />

żywność, surowce oraz tanią siłę roboczą. Zakładano, że Generalne<br />

Gubernatorstwo będzie obszarem z przewagą rolnictwa.<br />

Po zakończeniu podbojów, terytorium Generalnego Gubernatorstwa<br />

miało zostać poddane silnej kolonizacji, którą<br />

poprzedzić miały wywłaszczenia i wywózki ludności polskiej,<br />

bowiem celem ostatecznym była germanizacja tego obszaru.<br />

W niemieckiej polityce gospodarczej w Generalnym Gubernatorstwie<br />

w całym okresie okupacji, również w odniesieniu do<br />

rolnictwa, w tym i <strong>wobec</strong> wielkiej własności ziemskiej, starado<br />

Rzeszy, wybór i oprac. R. Dyliński, M. Flejsierowicz, S. Kubiak, wstęp Cz. Łuczak,<br />

Poznań 1974; Cz. Łuczak, <strong>Polityka</strong> ludnościowa i ekonomiczna hitlerowskich<br />

Niemiec w okupowanej Polsce, Poznań 1979; Cz. Madajczyk, <strong>Polityka</strong> III Rzeszy<br />

w okupowanej Polsce, t. 1 i 2, Warszawa 1970; R.C. Lukas, Zapomniany Holokaust.<br />

Polacy pod okupacją niemiecką 1939-1944, Kielce 1995.<br />

2. W sumie około 900 tysięcy osób.<br />

57


no się godzić, z jednej strony bieżącą eksploatację, z drugiej<br />

zaś przygotowania tego obszaru pod osadnictwo niemieckie 3 .<br />

Celem niniejszego opracowania jest ukazanie polityki<br />

okupanta niemieckiego <strong>wobec</strong> wielskiej własności ziemskiej<br />

w latach 1939-1945 na terenie powiatu starachowickiego 4 .<br />

Na początku należy stwierdzić, że polityka okupanta <strong>wobec</strong><br />

sfer ziemiańskich w powiecie starachowickim to element<br />

szerszych poczynań administracji niemieckiej <strong>wobec</strong> rolnictwa<br />

polskiego na obszarze Generalnego Gubernatorstwa.<br />

I w tym kontekście trzeba rozpatrywać wszelkie niemieckie<br />

działania podejmowane na badanym terenie. Rolnictwo z racji<br />

uznania go za istotny czynnik aprowizacyjny na III Rzeszy,<br />

w okresie okupacji miało zostać i w dużej mierze było poddane<br />

3. Teren Generalnego Gubernatorstwa włączono w tzw. obszar „Wielkich Niemiec”,<br />

W. Jastrzębowski, Gospodarka niemiecka w Polsce 1939-1944, Warszawa 1946,, s.<br />

71-72., Max du Prel, Das Deutsche Generalgouvernement Polen. Ein Überblick über<br />

Gebiet. Gestaltung und Geschichte, Krakau 1940, s. 17-18; Cz. Madajczyk, Faszyzm<br />

i okupacje, t. II, s. 50-51; Generalny Plan Wschodni. Zbiór dokumentów, pod red.<br />

Cz. Madajczyka, Warszawa 1990; Cz. Madajczyk, Faszyzm i okupacje. Wykonywanie<br />

okupacji przez państwa osi w Europie. Ukształtowanie się zarządów <strong>okupacyjnych</strong><br />

, t. I, Poznań 1983, t. I, s. 156, 719-724; tenże, Generalna Gubernia w planach hitlerowskich.<br />

Studia, Warszawa 1961, s. 91-111; Cz. Łuczak, <strong>Polityka</strong> ludnościowa<br />

i ekonomiczna hitlerowskich Niemiec w okupowanej Polsce, Poznań 1979, s. 25-26.<br />

4. Powiat starachowicki obejmował następujące gminy: Iłża, <strong>Starachowice</strong>, Brody,<br />

Chotcza, Ciepielów, Kazanów, Krzyżanowice, Lipsko, Mirzec, Parszów, Pawłów,<br />

Rzeczniów, Sienno, Skarbka, Skarżysko Kościelne, Solec n/Wisłą, Tarłów i Wąchock,<br />

zob. Archiwum Akt Nowych w Warszawie (dalej: AAN), Rada Główna Opiekuńcza<br />

1939-1945 (dalej; RGO), sygn. 771, k. 135.<br />

intensyfikacji produkcji. Jej podstawą była przede wszystkim<br />

wielka własność ziemska oraz gospodarstwa wielkochłopskie.<br />

W dłuższej perspektywie struktura polskiego rolnictwa miała<br />

zostać gruntowanie przebudowana, głównie jednak drobnej<br />

własności (Bodenordnung) 5 .<br />

Mając na uwadze intensyfikację zamierzano dokonać<br />

zmian strukturalnych, tj. zaprzestanie parcelacji (incydentalnie<br />

deparcelacja) 6 , komasację gospodarstw karłowatych, podjęcie<br />

na szeroką skalę prac melioracyjnych, rozwój oświaty<br />

rolniczej, wprowadzanie wydajniejszych metod uprawy roli<br />

oraz zmian w strukturze użytków rolnych oraz upraw w gospodarstwach<br />

(m.in. na korzyść zwiększenia areału zasiewów<br />

roślin oleistych i okopowych). Ze względu na zacofanie polskiego<br />

rolnictwa zakładano większą mechanizację procesu<br />

uprawy poprzez nasycenie gospodarstw nowoczesnymi narzędziami<br />

i maszynami rolniczymi, wzmożenie chemizacji oraz<br />

stosowanie w produkcji wydajnych odmian roślin i zwierząt.<br />

Zakładano też rozmaite udogodnienia eksploatacyjne (np. darmowa<br />

siła robocza w okresie nasilonych prac polowych) i re-<br />

5. Cz. Madajczyk, Generalna Gubernia w planach hitlerowskich, Warszawa 1961, s.<br />

68-69; Z. Mańkowski, <strong>Polityka</strong> okupanta niemieckiego <strong>wobec</strong> wsi i rolnictwa w GG<br />

w latach 1939-1945 (tezy, postulaty badawcze, W: Martyrologia i eksploatacja wsi<br />

polskiej pod hitlerowską okupacją. Materiały z sesji naukowej odbytej w dniach 29-30<br />

listopada 1985 r. w Borkowie, Kielce 1989, s. 19.<br />

6. W. Jastrzębowski, Gospodarka niemiecka w Polsce 1939-1944, Warszawa 1946,<br />

s. 300.<br />

58


gres podatkowy w stosunku do własności ziemiańskiej oraz<br />

preferencyjne kredytowanie. Zabiegi te obliczone były na<br />

wzmocnienie ekonomiczne przede wszystkim wielkiej własności<br />

7 , by w pełni wykorzystać jej potencjał na potrzeby III<br />

Rzeszy. W praktyce była to więc preferencyjna polityka <strong>wobec</strong><br />

wielkiej własności ziemskiej 8 .<br />

Zanim zostanie zaprezentowana dalsza część rozważań<br />

przyjrzyjmy się bliżej środowisku ziemiańskiemu w interesującym<br />

nas powiecie. Społeczność ziemiańska w powiecie<br />

starachowickim należała do jednej z mniej licznych w skali<br />

dystryktu radomskiego. Na tym terenie znajdowały się 53 majątki,<br />

stanowiło to 4,2 % ogólnej liczby folwarków w dystryk-<br />

7. Służby wywiadowcze (jeszcze przed wojną) rozpracowywały dość wszechstronnie<br />

położenie polskiego rolnictwa. Zob. szerzej na temat wywiadu gospodarczego III<br />

Rzeszy, W. Kozaczuk, Bitwa o tajemnice. Służby wywiadowcze polski i Rzeszy 1922-<br />

1939, Warszawa 1977. Sytuacja ekonomiczna gospodarki folwarcznej była trudna.<br />

Majątki na ogół były mocno zadłużone. Por. Archiwum Państwowe w Radomiu (dalej:<br />

APR), Powiatowa Spółdzielnia Rolniczo-Handlowa w Radomiu (dalej: PSHR<br />

Radom), sygn. 21, k. 2,3, 6, 9, 11; por. W. Roszkowski, Gospodarcza rola większej<br />

prywatnej własności ziemskiej w Polsce 1918-1939, Warszawa 1986, s. 107-110,221-<br />

235, 265-267; por. W. Auleytner, Spotkania i rozstania, 1996, BN, sygn. akc.15112,<br />

k. 5.<br />

8. Cz. Łuczak, <strong>Polityka</strong> ludnościowa i ekonomiczna hitlerowskich Niemiec w okupowanej<br />

Polsce, Poznań 1979s. 258-276; W. Jatrzębowski, Gospodarka niemiecka..., s.<br />

123-125; Cz. Madajczyk, Faszyzm i okupacje 1938-1945... Mechanizmy realizowania<br />

okupacji, t. II, Poznań 1984, s. 564-565; Tenże, <strong>Polityka</strong> III Rzeszy w okupowanej Polsce,<br />

t. I, Warszawa 1970, s.. 563; J. Gapys, Sytuacja ekonomiczna wielkiej własności<br />

ziemskiej w rolnictwie w dystrykcie radomskim 1939-1945, „Studia Kieleckie. Seria<br />

Historyczna” 2004, nr 4, pod red. E. Słabińskiej, Kielce 2004, s.139-169.<br />

cie radomskim (Tabela 1). Liczebność zaś samego środowiska<br />

można oszacować na pomiędzy 300-400 osób 9 .<br />

Tabela 1. Liczba majątków w dystrykcie radomskim według powiatów.<br />

Stan na rok 1941/42.<br />

Powiat Liczba majątków %<br />

Busko 166 13,3<br />

Jędrzejów 161 12,9<br />

Kielce 69 5,5<br />

Końskie 55 4,4<br />

Opatów 176 14,1<br />

Piotrków 67 5,3<br />

Radom 156 12,5<br />

Radomsko 131 10,5<br />

<strong>Starachowice</strong> 53 4,2<br />

Tomaszów 212 17,1<br />

Ogółem 1246 100,0<br />

Źródło: Handbuch der Abteilung Ernährung und Landwirschaft des Distrikt<br />

Radom, Radom 1942,s. 150 - 161.<br />

9. W okresie okupacji liczba ziemian w Generalnym Gubernatorstwie i w samym<br />

powiecie starachowickim była wyższa niż przed wojną, bowiem do dworów wróciło<br />

wiele osób pracujących poza majątkiem. Dodatkowymi lokatorami byli krewni<br />

i osoby wysiedlone z Ziem Zachodnich II RP czy uchodźcy spod okupacji radzieckiej<br />

(Kresy wschodnie i Galicja Wschodnia), J. Gapys, Postawy społeczno-polityczne ziemiaństwa<br />

w latach 1939-1945 (na przykładzie dystryktu radomskiego), Kielce 2003,<br />

s. 132.<br />

59


Struktura rolna należała zaś do typowych w tym regionie<br />

Generalnego Gubernatorstwa. Przeważały majątki średniej<br />

wielkości, tj. od 100-500 ha. Stanowiły one więcej niż ¾ ogółu<br />

dóbr ziemskich, a wraz z folwarkami poniżej 100 ha, aż<br />

84,8 %. Stosunkowo niewielki odsetek przypadał zaś na majątki<br />

duże, tj. 500-1000 ha (9,5 %), powyżej 1000 ha tylko 5,7<br />

%, razem nieco ponad 15 %.<br />

Do największych potentatów ziemskich należały rody<br />

Druckich-Lubeckich (3085 ha), Smoleńskich (1224 ha), Gombrowiczów<br />

(1211 ha) i Wickenhagenów (716 ha). Poniżej<br />

(Tabela 2) prezentuję pełny wykaz właścicieli ziemskich z powiatu<br />

starachowickiego z roku 1945, sporządzony na potrzeby<br />

parcelacji majątków ziemiańskich przez władze komunistyczne.<br />

Tabela 2. Lista właścicieli ziemskich w powiecie (starachowickim)<br />

w 1945 roku.<br />

Lp. Folwarki Właściciel<br />

1. Bałtów,<br />

Wólka Bałtowska,<br />

Derewicze<br />

książę Drucki-Lubecki<br />

Zygmunt<br />

Powierzchnia<br />

w ha<br />

2.802 ha,<br />

131 ha,<br />

152 ha<br />

2. Barycz majatek państwowy 42 ha<br />

3. Bąkowa,<br />

Wielgie<br />

Karczewski Zdzisław 193 ha,<br />

209 ha<br />

4. Borsuki<br />

Borsuki „A”<br />

Wickenhagen Jan<br />

355 ha<br />

Jw.<br />

5. Brzezie Wietrzykowski Teodor 236 ha<br />

6. Chwałowice ? - 137 ha<br />

7. Ciepielów Mendelbaum 180 ha<br />

8. Daniszów Jasieński Władysław 250 ha<br />

9. Fundacja Św. Ducha majątek państwowy 73 ha<br />

10. Jasieniec Solecki Kasperski Bronisław 249 ha<br />

11. Jaworów Solecki,<br />

Lucjanów Jaworski<br />

Proszkowski Tadeusz 443 ha,<br />

103 ha<br />

12. Jedlanka - 94 ha<br />

13. Kroczów – Kazanów Kotkowska Anna 181 ha<br />

14. Krzyżanowice Chrzanowscy (Anna) 331 ha<br />

15. Łaziska Boska Anna 172 ha<br />

16. Łomno Kotkowski Ignacy 314 ha<br />

17. Michałów majątek państwowy (Towarzystwo<br />

211 ha<br />

Starachowickich Za-<br />

kładów Górniczych S.A.?)<br />

18. Pakosław Smoleńska Janina 1224 ha<br />

(778 ha)<br />

19. Pokrzywnica Niepokólczycki Jerzy 129 ha<br />

20. Potoczek Gombrowicz Franciszek 1.211 ha<br />

21. Prędocin Herniczek Stanisław 669 ha<br />

22. Raj Cichowska Maria 236 ha<br />

23. Ranachów Boski Zygmunt 128 ha<br />

60


24. Rataje majątek państwowy 56 ha<br />

25. Schemberg ?? 39 ha<br />

26. Starosiedlice Miklaszewski Stanisław 293 ha<br />

27. Tarczek majątek państwowy 72 ha<br />

28. Wola Siennicka Jasiński Michał 171 ha<br />

29. Zafoniów (?),<br />

Modrzewie<br />

Mrozowski Józef<br />

41 ha,<br />

30 ha<br />

30. Bąkowa Solecka Domańska Janina 150 ha<br />

31. Kroczów Większy Rutkowski Adam 225 ha<br />

32. Potoczek<br />

? 883 ha<br />

Bodzechowski<br />

33. Jaworów Przyłęcka Stanisława 144 ha<br />

34. Pożary Konarski Marian 71 ha<br />

35. Piętkowice Leśne Jankowski Edward 425 ha<br />

36. <strong>Starachowice</strong> Towarzystwo Starachowickich 22 ha<br />

Zakładów Górniczych S.A.<br />

37. Kotłowacz ? 167 ha<br />

38. Gniazdków ? 168 ha<br />

RAZEM<br />

45 majątków<br />

Źródło: Archiwum Państwowe w Kielcach (dalej: APK), Wojewódzki<br />

Pełnomocnik Rządu d/s Reformy Rolnej(dalej: WPRds RR), sygn. 22, k.<br />

26; sygn. 12, k. 5-6,37; APK, Okręgowy Urząd Ziemski 1923-1939 (dalej:<br />

OUZ), sygn. 4296. 10<br />

10. Źródła niemieckie podają liczbę 53 majątków, zaś dokumenty parcelacyjne z 1945<br />

roku od 39 do 45. Por. tabela 1..<br />

Okupant zanim przystąpił do realizacji swoich planów, na<br />

bazie polskiego samorządu terytorialnego i gospodarczego 11 ,<br />

skonstruował hierarchiczny aparat rolny, który dysponował<br />

szerokimi kompetencjami, nie tylko w sferze kontroli, ale<br />

również w zakresie sankcji, w tym karnych 12 . Centralnym organem<br />

administracji rolniczej był Wydział Główny Wyżywienia<br />

i Rolnictwa w Krakowie (Hauptabteilung Ernährung und<br />

Landwirtschaft). W terenie zarządzał on rolnictwem poprzez<br />

oddziały dystryktowe (na czele Szef Dystryktowego Urzędu<br />

ds. Wyżywienia i Rolnictwa) i powiatowe (Kreislandwirt).<br />

Rolnikowi powiatowemu (Kreislandwirt) podlegała całość<br />

spraw związanych z rolnictwem, zarówno drobnej własności,<br />

jak i wielkiej. W praktyce to właśnie Kreislandwirt odgrywał<br />

najistotniejszą rolę w łańcuchu zrządzania rolnictwem. Do<br />

1940 r. w powiecie starachowickim funkcję Kreislandwirta<br />

pełnił Szczepański, a od 1941 r. Preys 13 . Ziemiaństwo zostało<br />

11. AAN, Armia Krajowa (dalej: AK), sygn. 203/VII-48, k. 148.<br />

12. System zarządzania i kontroli miał posłużyć, z jednej strony do racjonalnego wykorzystania<br />

środków produkcji oferowanych przez okupanta (środki miały dotrzeć do<br />

oczekiwanego adresata tzn. folwarków), z drugiej zaś, co wydaje się istotniejsze dla<br />

Niemców, zapewnić regularne dostawy żywności na potrzeby III Rzeszy, W. Jastrzębowski,<br />

Gospodarka niemiecka..., s. 204.<br />

13. Nie ma potrzeby opisywać aparatu rolnego, który został dość wyczerpująco opracowany,<br />

S. Meducki, , Wieś kielecka w czasie okupacji niemieckiej (1939-1945). Studium<br />

historyczno – gospodarcze, Zeszyty Naukowe Politechniki Świętokrzyskiej. Nauki<br />

Społeczno-Ekonomiczne, z. 20, Kielce 1991; Tenże, Okupacyjna polityka rolna<br />

i zarządzanie rolnictwem w dystrykcie radomskim (1939-1945), w: Rocznik Święto-<br />

61


poddane drobiazgowej kontroli. Właściciele majątków musieli<br />

przesyłać do Kreislandwirta raporty każdego 1-go i 15-go<br />

dnia miesiąca, w których podawano dane odnośnie obrotów<br />

gotówkowych w gospodarstwie (przychody i rozchody), obrót<br />

inwentarzem i innymi materiałami (np. książki mleczności<br />

krów) oraz informowali o wysokości zapasów w majątkach.<br />

Obywatele ziemscy rokrocznie zmuszeni też byli dokonywać<br />

bilansu rocznego z całokształtu działalności gospodarczej<br />

w swoich dobrach. Natomiast wiosną i jesienią żądano do nich<br />

planów zagospodarowania użytków rolnych, które musiały<br />

uzyskać akceptację Kreislandwirta 14 .<br />

Wgląd w ekonomię majątków miało też Centralne Biuro<br />

Księgowości Rolniczej w Krakowie 15 . W majątkach powyżej<br />

100 ha nakazano prowadzenie bieżącej księgowości, w której<br />

miano dokumentować stan gospodarczy i finansowy gospodarstwa,<br />

tj. przychody i rozchody inwentarza żywego, prokrzyski,<br />

t. 18, Kielce 199, s. 27-55; Max du Prel, Handbuch der Abteilung Ernährung<br />

und Landwirchaft des Distrikt Radom, Radom 1942, s. 10-15.<br />

14. S. Turnau, Pamiętnik z wojny 1929-1945, t. III, Biblioteka Narodowa (dalej: BN),<br />

sygn. akc. 10571/3, k. 34; t. IV, BN, sygn. akc. 10571/4, k. 7; .t. VI, k. 44; L. Turnau,<br />

Wspomnienia z II wojny światowej, t. 4, Ossolineum, sygn. 15638/II, k. 76-77;<br />

Archiwum Państwowe w Krakowie. Oddział na Wawelu (dalej: APKrw), Archiwum<br />

Dzikowskie Tarnowskich (dalej: ADzT), sygn. 1691, Okólnik nr 20; T. Zwierkowski,<br />

Wspomnienia 1939-1967, Biblioteka Narodowa (dalej: BJ), sygn.9897/III, k. 31.<br />

15. Instytucji podlegało ponad 8 tysięcy majątków w Generalnym Gubernatorstwie.<br />

AAN, Delegatura Rządu RP na Kraj 1940-1945 (dalej: Delegatura), sygn. 202/II-6,<br />

k.20.<br />

duktów rolnych, mleka oraz dokupionych pasz treściwych,<br />

nawozów sztucznych. Z kolei w raportach dziennych należało<br />

podać wszystkie prace wykonywane w danym dniu z wyszczególnieniem<br />

liczby pracowników i koni zajętych przy robocie.<br />

Dane te były skrupulatnie weryfikowane przez urzędników<br />

z Hauptstelle. Taka kontrola miała miejsce m.in. w dobrach<br />

bałtowskich Druckich-Lubeckich.<br />

<strong>Polityka</strong> preferencji <strong>wobec</strong> wielkiej własności obliczona<br />

na doinwestowanie, a docelowo na eksploatację i przygotowanie<br />

gruntu pod kolonizację, zauważalna jest już od pierwszych<br />

dni wojny i okupacji. Znamienny był stosunek wkraczających<br />

wojsk do Polski, w tym i na teren powiatu starachowickiego<br />

<strong>wobec</strong> folwarków ziemiańskich. Wehrmacht na skutek wydanych<br />

wytycznych unikał większych rekwizycji w majątkach,<br />

dążył do minimalizowania zniszczeń oraz dezorganizacji pracy<br />

w ich obrębie. Straty spowodowane działaniami zbrojnymi<br />

były stosunkowo niewielkie, i nawet w pasie silnych walk<br />

(m.in. na terenie powiatu starachowickiego), gdzie odnotowano<br />

nieco większe zniszczenia, były one niewielkie 16 . Uszczer-<br />

16. J. Gapys, Postawy społeczno-polityczne..., s. 25-27; S. Turnau, Pamiętnik z wojny...,<br />

sygn. akc. 10571/1, t. I, k. 7, 11, 12; AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k.<br />

56; M. Walewska, Kalendarz pierwszych dni września 1939 r. przeżytych w Kowali,<br />

powiat Radom, woj. kieleckie, k. 15.; T. Zwierkowski, Wspomnienia 1939-1967,BJ,<br />

sygn. 9897/III, k. 26; Archiwum Państwowe w Częstochowie (dalej: APCz), Administracja<br />

Dóbr Złotolasy w Zagórzu 1936-1943 (dalej: ADZZSt), sygn. 74, Rachunek za<br />

reperację instalacji zniszczonej przez pożar, Częstochowa 4 X 1939 r.<br />

62


ek w mieniu ziemiańskim i to głównie ruchomym, był następstwem<br />

przeważnie przetoczenia się fali uchodźców 17 .<br />

Straty szacowane są na 2-3 % wartości mienia podczas gdy<br />

na zachodzie Polski straty te sięgały 10 %, a na wschodzie 95<br />

%, <strong>wobec</strong> 6 % (43,2 mln) u drobnej własności na całym terytorium<br />

II Rzeczypospolitej 18 . W zasadzie praca w majątkach<br />

biegła utartym od lat trybem, jedynie w dobrach położonych<br />

w pobliżu głównych ciągów komunikacyjnych i w bliskości<br />

frontu, nastąpiły pewne perturbacje, ale głównie na skutek zamieszania<br />

wywołanego ewakuacją ludności cywilnej. Zaraz<br />

po zakończeniu działań zbrojnych majątki, które doświadczyły<br />

konfiskat ze strony wojsk <strong>niemieckich</strong>, po okazaniu kwitów<br />

rekwizycyjnych otrzymały od władz odszkodowania 19 .<br />

17. Część ziemiaństwa, zwłaszcza z terenów południowych i zachodnich woj. kieleckiego<br />

uciekała przed frontem. Niekiedy ewakuacja ta obejmowała drogocenny inwentarz<br />

(stada zarodowe: konie, bydło, owce). Pozostawienie majątku bez opieki narażało<br />

go na straty oraz na zahamowanie prac. Gremialną ucieczkę podjęło też ziemiaństwo<br />

powiatu starachowickiego. W skali województwa panice oparło się jedynie ziemiaństwo<br />

powiatu radomskiego, por. J. Gapys, Postawy społeczno-ekonomiczne...,s. 20-<br />

21; por. S. Jagmin, Pamiętnik z lat 1875-1959,t. II, Ossolineum, sygn. 13165/II, k.<br />

157; AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 56.<br />

18. W gospodarstwach chłopskich ten odsetek sięgnął 6 % w skali całej II RP, por.<br />

AAN, Delegatura, sygn.202/I-43, t. I, k.4- 25,211; Cz. Szczepańczyk, <strong>Polityka</strong> okupanta<br />

niemieckiego <strong>wobec</strong> spółdzielczości wiejskiej w GG, Warszawa 1977.<br />

19. Zresztą rekwizycje w majątkach były przeprowadzane sporadycznie i raczej<br />

w niewielkim zakresie, Archiwum Państwowe w Radomiu (dalej: APR), Akta Gminy<br />

Kozienice, sygn. 299, k. 6. M. Walewska, Kalendarz..., k. 48; A. Łempicki, Wspomnienia<br />

1939-1967, Ossolineum, sygn. 15362/II, s.2, 3.<br />

Te pierwsze tygodnie i miesiące okupacji były również<br />

szczególnie istotne pod względem gospodarczym dla ziemiaństwa.<br />

Niemcy instalując okupację i organizując aparat<br />

rolny, zostawili polskiemu ziemianinowi i chłopu stosunkowo<br />

dużą swobodę dysponowaniaswoimi zasobami. Zbywano<br />

więc wszelkie ilości płodów rolnych i to po stale rosnących<br />

cenach 20 , np. ceny zbóż wzrosły nawet dwukrotnie 21 . Kontyngenty<br />

pojawiły się dopiero w drugiej połowie 1940 roku 22 .<br />

Gospodarka rolna, borykająca się w okresie międzywojennym<br />

z niemożnością sprzedaży oraz brakiem kapitału szybko odra-<br />

20. Dopiero w początkach 1940 r. Niemcy na podstawie przepisów z listopada 1939<br />

r. wydali zarządzenia wykonawcze regulujące całokształt stosunków handlowych<br />

w rolnictwie, wcielanie ich w życie przeciągnęło się w praktyce, aż do drugiej połowy<br />

1940 r., por., AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 64-65. ; AAN, RGO sygn. 70a,<br />

k. 71.T. Zwierkowski, Wspomnienia..., k. 32.<br />

21. Ceny na czarnym rynku kształtowały się dosyć korzystnie. Za 1 q pszenicy producent<br />

mógł uzyskać nawet do 100 zł – co <strong>wobec</strong> ceny maksymalnej (oficjalnej) 30 zł<br />

– dawało kilkukrotną przebitkę. Mimo ryzyka i zagrożenia konfiskatą majątku w razie<br />

wpadki, handel ten był niezwykle popularny wśród ziemian, S. Turnau, Pamiętnik<br />

z wojny..., t. III, k. 11, 22; t. IV, k. 15; Centralne Archiwum Wojskowe (dalej: CAW),<br />

VI Oddział Sztabu, sygn. 1777/90/471, k. 37. Walka z handlem nielegalnym rozpoczęła<br />

się wraz z wprowadzeniem cen maksymalnych w styczniu 1940 r. Prowadzono<br />

ją jednak bez większego rozmachu, gdyż obrót legalny był jeszcze niezorganizowany,<br />

S. Turnau, Pamiętnik z wojny..., t. III, k. 22-23; T. Zwierkowski, Wspomnienia..., k.<br />

26, 28, 31, 32; AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 65-66.<br />

22. Choć incydentalnie dostawy obowiązkowe obserwowane są już jesienią 1939<br />

roku, o, Cz. Łuczak, <strong>Polityka</strong> ludnościowa i ekonomiczna..., s. 397; por. AAN, Delegatura,<br />

sygn. 202/I-43, t. 1, k. 64; S. Turnau, Pamiętnik z wojny..., t. III, k. 13; T.<br />

Zwierkowski, Wspomnienia..., k. 32.<br />

63


iała starty. W ciągu kilku miesięcy uzupełniono braki będące<br />

skutkiem wojny, np. siłę pociągową 23 , (konie zarekwirowane<br />

na potrzeby wojska polskiego) oraz poczyniono konieczne<br />

inwestycje w substancji majątkowej, tj. naprawy uszkodzonych<br />

budynków i remonty od lat zaniedbanej infrastruktury.<br />

Zapoczątkowana została też akumulacja kapitału przez właścicieli<br />

folwarków. Była to świadoma polityka administracji<br />

niemieckiej obliczona na wzmocnienie ekonomiczne wielkiej<br />

własności, ale bez nakładów własnych. Właściciele ziemscy<br />

korzystając z koniunktury, mając na uwadze własny interes<br />

ekonomiczny, wykorzystali ten czas na doinwestowanie majątków.<br />

Administracja niemiecka rękami ziemian przygotowała<br />

bazę wyjściową do polityki zwielokrotnienia potencjału<br />

produkcyjnego polskiego rolnictwa 24 .<br />

Politykę intensyfikacji produkcji rolnej okupant zamierzał<br />

osiągnąć dzięki wzrostowi i wydajności wielkopowierzchniowych<br />

majątków ziemskich. Głównym założeniem zaś było<br />

23. T. Zwierkowski, Wspomnienia..., k. 28; S. Turnau, Pamiętnik z wojny..., t. I, k.<br />

41; t. II, k. 35; AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 55-56; W tym czasie też<br />

zapoczątkowano akcję dostarczania do majątków traktorów, która na szerszą skalę<br />

rozwinęła się w II połowie 1940 r. Zob. szerzej, Max du Prel, Podręcznik dla Generalnego<br />

Gubernatorstwa w Polsce. Przegląd obszaru, ukształtowania i historii, Kraków<br />

1940, s. 173.<br />

24. Por. J. Gapys, Sytuacja ekonomiczna wielkiej własności ziemskiej w rolnictwie<br />

w dystrykcie radomskim 1939-1945, „Studia Kieleckie. Seria Historyczna” 2004, nr<br />

4, pod red. E. Słabińskiej, Kielce 2004, s.139-169.<br />

zachowanie wielkiej własności ziemskiej, czyli w praktyce<br />

zakaz parcelacji 25. W niektórych regionach Generalnego<br />

Gubernatorstwa dochodziło nawet do deparcelacji 26. Wobec<br />

niechęci ziemian proces ten zachodził głównie w Liegenschaftach<br />

27 . W świetle dostępnych źródeł na terenie badanego<br />

powiatu tego zjawiska nie odnotowano. O ile nie zamierzano<br />

likwidować własności ziemiańskiej (przejęcie miało nastąpić<br />

po wojnie), o tyle dążono do tego by ziemian sprowadzić jedynie<br />

do roli kadry rolniczej, tj. kierowników lub zarządców<br />

warsztatów, czyli tzw. Betriebsleiterów. Dla Niemców racją<br />

istnienia ziemiaństwa było wyprodukowanie i dostarczenie<br />

jak największej ilości ziemiopłodów na rzecz III Rzeszy 28 .<br />

25. W. Zaklika w swoich spisanych po latach wspomnieniach z czasu II wojny wskazuje,<br />

że Niemcy zaprzestali parcelacji by nie zniweczyć zdolności produkcyjnych<br />

polskiego rolnictwa, które w wyniku parcelacji zostało by rozdrobnione na szereg<br />

małych ledwie wegetujących gospodarstw niezdolnych do szerszej produkcji rynkowej.<br />

W interesie niemieckim leżała przecież intensyfikacja rynkowej produkcji rolnej<br />

T. Zaklika, Wspomnienia..., s. 13.<br />

26. W dystrykcie warszawskim w Węgrowie do jednego z majątków w promieniu<br />

1km od folwarku włączano gospodarstwa karłowate oraz właścicieli do personelu<br />

roboczego gospodarstwa, AAN, Delegatura, sygn. 202/III-28, t.1, k. 23.<br />

27. AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 209-210.<br />

28. Wraz z umacnianiem się okupacji w Polsce daje się zauważyć proces wypierania<br />

z <strong>niemieckich</strong> pism urzędowych określenia „Gutsbesitzer” (właściciel ziemski,<br />

ziemianin), na rzecz „Betriebsleitera” (kierownik warsztatu, przedsiębiorstwa) jako<br />

element sprowadzenia obywateli ziemskich do poziomu li tylko grupy zawodowej,<br />

AAN, RGO, sygn. 70a, k. 54; H. Tukalski – Nielubowicz, Pół wieku wspomnień.<br />

Jędrzejów 1943-1945, cz.3, t. IV, Ossolineum, sygn. 15444/II, s. 171.<br />

64


W związku z tym objęcie ziemiaństwa ścisłą kontrolą, zdaniem<br />

Niemców było warunkiem prowadzenia racjonalnej polityki<br />

rolnej.<br />

Istotnym elementem polityki niemieckiej było dostosowanie<br />

struktury rolnej i własnościowej do swoich celów.<br />

Wychodzono z założenia, że własność ziemiańska, miała nie<br />

tylko produkować na potrzeby państwa, ale również stać się<br />

bazą działania dla rozmaitych organizacji. Stąd też polityka<br />

własnościowa, choć w założeniu oparta na określonych zasadach<br />

(miano przejmować majątki pożydowskie, opuszczone<br />

i źle gospodarowane) 29 , w praktyce traktowana był instrumentalnie.<br />

Poprzez dowolną interpretację zasad wytwarzano<br />

w środowisku ziemiańskim niepewność jutra, która sprzyjała<br />

postawom lojalizmu. W powiecie starachowickim, podobnie<br />

jak w całym regionie (dystrykt radomski), część majątków została<br />

przejęta po zarząd niemiecki. W dystrykcie radomskim<br />

odsetek ten wahał się w granicach 25 % (realnie blisko 250<br />

majątków) 30 , podczas gdy w badanym powiecie można szacować,<br />

że takich majątków było co najmniej 30-40 %. O ile<br />

w regionie własność ziemiańską przejmowało szereg instytucji<br />

<strong>niemieckich</strong>, tj. Główny Wydział Lasów, Wehrmacht, Waffen<br />

– SS, Policja, dystryktowe i powiatowe organy aparatu rolnego,<br />

instytucje administracji ogólnej i zakłady przemysłowe,<br />

nakładano zarządy komisaryczne lub dokonywano konfiskaty<br />

na rzecz skarbu niemieckiego - Liegenschaftshauptverwaltung<br />

- Zarząd Nieruchomości Ziemskich, o tyle w powiecie<br />

starachowickim obserwowane były przede wszystkim zajęcia<br />

dóbr na rzecz skarbu niemieckiego. Nie dysponujemy szczegółowymi<br />

wykazami, stąd dane szacunkowe. Na podstawie<br />

przekazów pośrednich 31 , można oszacować, że Ligenschafty<br />

objęły co najmniej 1/3 majątków. Z całą pewnością wiadomo,<br />

że na terenie powiatu starachowickiego funkcjonował więcej<br />

niż 1 z 33 Oberleitungów znajdujących się na terenie dystryk-<br />

29. Zob. szerzej, K. Lash, Rozporządzenia Generalnego Gubernatora, Radom 1940;<br />

Archiwum Państwowe w Krakowie. Oddział na Wawelu (dalej: APKrw), Archiwum<br />

Dzikowskie Tarnowskich (dalej: ADzT), sygn. 1222, bp., Okólnik Nr 12 Związku<br />

Przemysłowego w Krakowie. Zasady konfiskaty majątku prywatnego; .AAN, Delegatura,<br />

sygn. 202/I-43, k. 28; AAN, Rada Główna Opiekuńcza 1939-1945,(dalej;<br />

RGO), sygn. 70a, k. 208; w. Jatrzębowski, Gospodarka niemiecka..., s. 299; Max du<br />

Prel, Das Deutsche Generalgouvernement..., s. 250-253; por. też, AAN, RGG, sygn.<br />

995; 1255; Rozporządzenie o konfiskacie majątku prywatnego w GG z dn. 24 I 1940<br />

r., (DR 1940, cz. I, s. 23); APKrw, ADzT, sygn. 1222, bp., Okólnik Nr 12 Związku<br />

Przemysłowego w Krakowie. Zasady konfiskaty majątku prywatnego.<br />

30. AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 28; W. Jatrzębowski, Gospodarka...,<br />

s. 299; S. Meducki, Wieś kielecka...., s. 119; Cz. Szczepańczyk, <strong>Polityka</strong> okupanta<br />

<strong>wobec</strong> spółdzielczości wiejskiej w GG 1939-1945, Warszawa 1978, s. 26.<br />

31. AAN, RGO, sygn. 771-773; sygn. 1962, k. 4.<br />

65


tu radomskiego 32 . Największymi majątkami zabranym na Liegenschaft<br />

był Pakosław oraz Kroczów 33 .<br />

Niemcy też od początku okupacji dążyli do przystosowania<br />

struktury dóbr ziemiańskich do swoich celów 34 . Zasadą<br />

było, aby w każdym majątku co najmniej 1/3 użytków rolnych<br />

stanowiły grunty orne. Dla wielu majątków w powiecie starachowickim<br />

było to trudne do uzyskania i zmuszało właścicieli<br />

do wprowadzania zmian w dotychczasowej praktyce gospodarowania.<br />

Zalecano również powiększanie areału pod uprawę<br />

roślin okopowych motylkowych, oleistych, a od 1944 roku<br />

nawet koksagizu - rośliny, której miano uzyskiwać gumę 35 .<br />

Z polityką preferencji nieodłącznie związane były tzw.<br />

przywileje eksploatacyjne dla ziemian. Z jednej strony mieli<br />

32. Kreis Radomsko. Distrikt Radom. Landwirtschaftlichen Auskunftsbuch, Radomsko<br />

1944, s. 15-20; Cz. Madajczyk, <strong>Polityka</strong> III Rzeszy w okupowanej..., t. I, s. 529;<br />

Archiwum Państwowe w Kielcach. Oddział w Pińczowie (dalej: APPn), Kreishauptmann<br />

Busko, sygn. 1, k. 1.<br />

33. M. Rutkowska, Wspomnienia o mojej matce Janinie Czaplińskiej, BN, sygn. III<br />

10058, akc. 7790, k. 90; Tejże, Struna bolesnej pamięci. Wspomnienia z okresu okupacji<br />

i lat powojennych, BN, III 7924, k. 1.<br />

34. Zaznaczyć trzeba, że na ogół niemiecka statystyka urzędowa gruntów użytkowanych<br />

rolniczo w poszczególnych powiatach obejmowała zaledwie do 70 % powierzchni<br />

w stosunku do danych GUS-u z 1931 r., AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43,<br />

t. 1, k. 15.<br />

35. APR, Akta Gminy Kozienice, sygn. 341, k. 34-35; Archiwum Państwowe w Kielcach.<br />

Oddział w Pińczowie (dalej: APPn), Kreishauptmann Busko 1939-1945 (dalej:<br />

Kreishauptmann Busko), sygn. 16, k. 11; L. Turnau, Wspomnienia..., k. 23.S. Turnau,<br />

Pamiętnik z wojny..., t. III, k. 34.<br />

oni łatwiejszy dostęp do tanich kredytów, np. na zakup nawozów<br />

czy maszyn rolniczych, pierwszeństwo w dostawach<br />

parku maszynowego, nawozów sztucznych i opału. Majątki<br />

zostały zwolnione z szarwarku i dostarczania podwód. Z dóbr<br />

ziemiańskich prowadzono też w umiarkowany pobór siły roboczej<br />

na roboty do Niemiec, a w razie niedoborów siły roboczej,<br />

administracja niemiecka na zasadzie przymusu kierowała<br />

ludność małorolną do pracy w majątkach, szczególnie<br />

widoczne to było w Liegenschaftach 36 .<br />

<strong>Polityka</strong> intensyfikacji, a w praktyce preferencji dla wielkiej<br />

własności, obejmowała też szereg pociągnięć administracji<br />

niemieckiej, które miały na celu obniżenie kosztów produkcji.<br />

Jedną z najważniejszych była kwestia podatków. Wobec<br />

folwarków zastosowano degresję w wymiarze podatku gruntowego<br />

i innych świadczeniach na rzecz okupanta. Wprawdzie<br />

w 1939 roku wprowadzono podwyżkę podatku gruntowego<br />

(nie objęła ona majątków pow. 100 ha), to jednak bardziej<br />

dotkliwa była ona <strong>wobec</strong> drobnej własności. Odnotowano<br />

wzrost nawet o 300 %, podczas gdy w dobrach ziemiańskich<br />

do 100 ha, było to zaledwie 50 % 37 . W kolejnych latach, gdy<br />

36. W. Jastrzębowski, Gospodarka niemiecka..., s. 297-299.<br />

37. AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 175-176; AAN, Delegatura, sygn. 202/<br />

II-6, k. 20; sygn. 202/I-43, t. 1, k. 172; Rozporządzenie o podwyższeniu podatku<br />

gruntowego na rok podatkowy 1940 z dn. 16 III 1940, (DR 1940, cz. I, s.109), Lash,<br />

Rozporządzenia... ; S. Turnau, Pamiętnik z wojny..., t. II, k. 51; zob. też akta finansowe<br />

66


począwszy od 1941 roku dokonywano rokrocznie drastycznych<br />

podwyżek podatków, tendencja degresji dla folwarków<br />

została utrzymana. Przykładowo podatek specjalny na wojsko<br />

pobierany przy podatku gruntowym dla gospodarstw chłopskich<br />

wynosił 200 % podatku gruntowego, to dla folwarków<br />

do 100 ha – 100%, a powyżej zaledwie kilka procent. Majątki<br />

pozostające w ręku Niemców ten podatek nie objął 38 .<br />

Istotnym elementem cięcia kosztów w majątkach było<br />

unormowanie, a w zasadzie obniżenie kosztów pracy 39 . Było<br />

to możliwe, przynajmniej teoretycznie na skutek zamrożenia<br />

płac i cen 40 . Ustalono precyzyjnie obowiązujące stawki dla<br />

robotników dniówkowych i tych pracujących na kontraktach<br />

rocznych, sezonowych oraz <strong>wobec</strong> ordynariuszy. Oparto je na<br />

dóbr Złotolasy, APCz, ADZZSt, sygn. 77, Rachunek za podatek gruntowy i samorządowy<br />

za XI-XII 1939r; Wykaz podatków należnych w gm. Złoty Potok stan na<br />

1 I 1940 r; sygn. 80, Wykaz podatku dochodowego za rok 1939/1940; AAN, Delegatura,<br />

sygn. 202/I-43, t. 1, k. 173; Por. W. Jastrzębowski, Gospodarka niemiecka...,<br />

s.298; M. Walewska, W cieniu ustawy o reformie rolnej. Kronika wydarzeń od<br />

1 września 1944 do 4 marca 1945, BN, sygn. akc. 14272, k. 19.<br />

38. CAW, Oddział VI Sztabu, sygn. 1777/90/442, k. 9-10; sygn. 1777/90/479, k. 36<br />

39. Archiwum Państwowe w Krakowie. Oddział na Siennej (dalej: APKr), Kreishauptmann<br />

Kraków, sygn. SMKR 2, k. 9; Rozporządzenie o wprowadzeniu obowiązku<br />

pracy dla polskiej ludności Generalnego Gubernatorstwaz dn. 26 X 1939 r.,<br />

(DR 1939, s. 6), K. Lash, Rozporządzenia....<br />

40. AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 210; Cz. Łuczak, <strong>Polityka</strong> ludnościowa<br />

i ekonomiczna..., s. 415; S. Turnau, Pamiętnik z wojny..., t. I, k. 98.<br />

taryfie polskiej z 1938 roku 41 . Z małymi korektami w 1943 r.<br />

obowiązywały one do końca okupacji. W praktyce na skutek<br />

stosowania się większości ziemian do zarządzeń <strong>niemieckich</strong><br />

pensje pracowników rolnych były zgodne z wytycznymi okupanta.<br />

Pensje ordynariuszy, wahały się od 60 zł (rzemieślnicy)<br />

do 35 zł (fornale) na kwartał. Deputaty zbożowe i inne rodzaje<br />

ordynarii były sukcesywnie obniżane, np. od 1940 r. deputat<br />

wynosił już tylko 1 q zboża, <strong>wobec</strong> 3 q w 1939 roku. Dochody<br />

innych kategorii robotników zamykały się w granicach 3-5 zł<br />

(praca przy orce), a przy innych czynnościach od 1-3 zł. Płace<br />

robotników były nieproporcjonalne do osiąganych dochodów<br />

przez majątki i nie pokrywały rosnących kosztów utrzymania<br />

42 . Wpływ na tak niskie uposażenia miał nie tylko czynnik<br />

ekonomiczny, ale głównie aspekt społeczny, tj. niechęć ziemian,<br />

z racji niskiej świadomości społecznej robotników, do<br />

podwyżek płac 43 .<br />

Niemcy by skutecznie realizować cele postawione przed<br />

polskim rolnictwem, w pierwszej kolejności przed wielką<br />

własnością ziemską, organizowali też tzw. otoczenie rolni-<br />

41. Zob. szerzej na temat stawek w poszczególnych kategoriach, APR, Gubernator<br />

Dystryktu Radomskiego 1939-1945, (dalej: GDR), sygn. 380, k. 2; sygn. 796, k. 91-<br />

92.<br />

42. APCz, sygn. ADZZSt, sygn. 75, Płace najmu do robót rolnych w Złotolasach za X<br />

1939; APŁ, Archiwum Majątku Rogów, (dalej: AMR), sygn. 12, Kontrola najmu za<br />

miesiące IX, XII 1940, V, VI, X 1941 r.<br />

43. J. Gapys, Postawy społeczno-polityczne..., s. 175-178.<br />

67


cze. Przeorganizowano Izbę Rolniczą wg własnych wzorców<br />

44 . Izba koordynowała rozwój i nadzorowała działalność<br />

dóbr uznanych za majątki Rechtsgut i Musterbetrieb. Z tym<br />

statusem wiązał się szereg przywilejów, m.in. obniżka kontyngentów,<br />

dodatkowe subwencje itp. Na terenie Generalnego<br />

Gubernatorstwa takich majątków było 15 i kilkadziesiąt gospodarstw<br />

wielkochłopskich 45 . Często w tych dobrach odbywały<br />

się szkolenia i wystawy rolnicze 46 . Izba ponadto zajmowała<br />

się dystrybucją wyselekcjonowanego zboża, ras zwierząt<br />

do majątków i gospodarstw chłopskich. Izba patronowała również<br />

zakładaniu w majątkach ośrodków elity siewnej i gniazd<br />

zarodowych, zwłaszcza rogacizny. Dobra te miały poprzez<br />

44. W 1941 r. utworzono Izbę dla Gospodarki Ogólnej w Generalnym Gubernatorstwie<br />

w Krakowie, która dzieliła się na szereg grup: przemysłu, handlu, wyżywienia<br />

i rolnictwa itd., zob. szerzej na temat struktury Izby Rolniczej i jej oddziałów terenowych,<br />

S. Meducki, Wieś kielecka..., s. 66.<br />

45. Status taki posiadały Paśmiechy (pow. miechowski) będące własnością W. Karwackiego.<br />

Dość liczna sieć gospodarstw wzorcowych została zorganizowana w powiecie<br />

koneckim. Istniały tam dwa majątki wzorcowe, obydwa pozostające w zarządzie<br />

Liegenschaftu – Modliszewice i Korytków, AAN, Delegatura, sygn. 202/VI-3, k.<br />

62.W. Karwacki, Wspomnienia 1895-1980, Ossolineum, sygn. 15436/II , k. 123. Zakładano<br />

również „gospodarstwa wzorowe” spośród własności chłopskiej. W dystrykcie<br />

radomskim przypadało średnio 5 takich gospodarstw na powiat. Były to z reguły<br />

gospodarstwa duże do 25 ha, które korzystały z szerokich subwencji. Zob. szerzej, S.<br />

Meducki, Wieś kielecka.., s. 63.<br />

46. APCz, Akta Gminy Żarki, sygn. 323. Pismo burmistrza gm. Żarki z dnia 26.X1940<br />

do właścicieli ziemskich w celu stawienia się na wystawę i szkolenie w majątku Witkowice;<br />

Zob. szerzej na temat szkolnictwa rolniczego i propagandy rolniczej na wsi<br />

polskiej w dystrykcie radomskim, S. Meducki, Wieś kielecka..., s. 88 – 104.<br />

swoją działalność przyczyniać się uszlachetniania produkcji<br />

rolnej w gospodarstwach chłopskich. Izba koordynowała też<br />

zbyt płodów rolnych oraz dostawy środków produkcji do majątków<br />

47 .<br />

Bezpośrednim jednak odbiorcą płodów rolnych i dostawcą<br />

środków produkcji do folwarków były Powiatowe Spółdzielnie<br />

Handlowo-Rolnicze (tzw. Kreisgenossenschafts),<br />

które w zasadzie w powiatach były monopolistami 48 . Choć<br />

w praktyce PSH-R miały też na celu ujęcie zbiorów, to propaganda<br />

niemiecka wskazywała, że ich głównym zadaniem<br />

jest podniesienie dochodowości gospodarstw oraz dobrobytu<br />

członków 49 . Członkami PSH-R przymusowo uczyniono po-<br />

47. W. Karwacki, Wspomnienia..., k. 133; APK, Plakaty i afisze 1939-1945, sygn.<br />

88-II-6. Plakat do Rolnictwa Polskiego o rozpoczęciu działalności Izby Rolniczej<br />

w Kielcach. Zima 1939/1940; Archiwum Państwowe w Piotrkowie. Odział w Tomaszowie<br />

Mazowieckim (dalej:APT), Akta Gminy Długie, sygn. 315. Plakat do Rolnictwa<br />

Polskiego. Styczeń 1940 r.; S. Meducki, Wieś kielecka.., s. 67<br />

48. Spółdzielnie podlegały bezpośrednio agendom dystryktowym Centralnego Urzędu<br />

Rolniczego (Landwirtschaftliche Zentralstelle) w Krakowie, AAN, Centralny<br />

Urząd Rolniczy (dalej: CUR), sygn. 388-389; AAN, AK, sygn. 203/XII-18, k. 1-2;<br />

Archiwum Państwowe w Piotrkowie Trybunalskim (dalej:APP), Akta Gminy Gorzkowice,<br />

sygn. 556. Pismo z dn. 23 I. 1941 Komisarza Państwowych Spółdzielni Handlowo<br />

- Rolniczych w Krakowie do wszystkich Oddziałów Spółdzielni Handlowo –<br />

Rolniczych na terenie Generalnego Gubernatorstwa; S. Turnau, Pamiętnik z wojny...,<br />

t. VII, BN, sygn. 10571/7, k. 136-137; AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, k. 210.<br />

49. AAN, AK, sygn. 203/VII-42, Meldunek sytuacyjny nr 3 z dn. 20 IX 1941 r.; APR,<br />

SOR, sygn. 476, Postanowienie Sądu o założeniu PSHR w Ostrowcu. Akt z 17 VII<br />

1940 r. akt 54/40; sygn. 476, s. 30. Protokół nr 2 Zwyczajnego Walnego Zebrania PSR<br />

-H w Ostrowcu z dn. 14 VII 1941 r.; Zob. szerzej, T. Zwierkowski, Wspomnienia....,<br />

68


przez wykupienie udziałów (1 udział 100 zł) ziemian. Liczba<br />

wykupionych przez majątki udziałów w zależności od wielkości<br />

majątku wahała się od 5-200 udziałów. Tak uzyskany<br />

kapitał służył wymianie handlowej między dobrami a Spółdzielnią<br />

50 . Jedną z prężniej działających Spółdzielni należała<br />

ta zorganizowana w Starachowicach (17 lipca 1940 r.). W Radzie<br />

Nadzorczej zasiadali: jako przewodniczący książę Ksawery<br />

Drucki-Lubecki z Bałtowa, zastępcą jego był Henryk<br />

Cichowski, członkiem Henryk Chrzanowski z Krzyżanowic.<br />

W maju 1941 r. grono to zostało uzupełnione o osoby Janusza<br />

Gombrowicza i Władysława Jasieńskiego 51 .<br />

Powyższe posunięcia, zbiegły się w czasie z planowaną<br />

przez Niemców modernizacją dóbr ziemiańskich. Stąd w kilku<br />

pierwszych latach okupacji administracja niemiecka podjęła<br />

na gigantyczną skalę akcję modernizacyjną, tj. mechanizację,<br />

chemizację i uszlachetnianie zwierząt hodowanych i roślin<br />

uprawnych w majątkach. Akcja ta objęła również powiat starachowicki.<br />

Mechanizacja produkcji, nawożenie czy nowe<br />

k. 32; S. Turnau, Pamiętnik z wojny...., t. VII, k. 136-137; Cz. Szczepańczyk, <strong>Polityka</strong><br />

okupanta <strong>wobec</strong> spółdzielczości wiejskiej w GG 1939-1944, Warszawa 1978, s. 125-<br />

130.<br />

50. APR, SOR, sygn. 476, Protokół założycielski PSR-H w Ostrowcu Świętokrzyskim<br />

z odpowiedzialnymi udziałami z dn. 2.VII 1940 r.<br />

51. APR, SOR, sygn. 848, k. 2, 5, 35 i nn, 50, 57; J. Gapys, Miejsce i rola ziemian<br />

w niemieckiej administracji rolnej w dystrykcie radomskim w latach 1939-1945, w:<br />

„Dwór-wieś-plebania na ziemiach polskich w XIX i XX wieku” Kielce 2003, s. 55-71.<br />

odmiany w uprawie czy hodowli, miały przyczynić się do radykalnego<br />

wzrostu wydajności z ha. Do 1943 roku na teren<br />

Generalnego Gubernatorstwa przywieziono z Niemiec prawie<br />

1500 traktorów, w tym dystrykt radomski otrzymał 93 traktory<br />

52 . Trafiły one zarówno do majątków pozostających w ręku<br />

polskim, jak i pod zarządem niemieckim 53 . Jeden z takich traktorów<br />

(Lanz – Buldog) zakupił Władysław Miklaszewski ze<br />

Starosiedlic (gm. Krzyżanowice) 54 .<br />

Niemcy też na korzystnych warunkach (m.in. tani kredyt)<br />

do 1943 roku dostarczyli do Generalnego Gubernatorstwa<br />

1000 młockarni i blisko 140 tysięcy różnych maszyn<br />

i narzędzi rolniczych (siewniki, pługi, żniwiarki). Głównymi<br />

nabywcami byli przeważnie ziemianie. Ze względu na brak<br />

szczegółowych wykazów, trudno wskazać jaki odsetek trafił<br />

do badanego środowiska ziemiańskiego 55 . Mimo tak gigan-<br />

52. Według źródeł <strong>niemieckich</strong> na obszarze Generalnego Gubernatorstwa w 1939<br />

roku znajdowało się tylko 150 traktorów, spośród których sprawnych było tylko 30<br />

sztuk, Max du Perl, Das Generalgouverment...,s. 274; por. S. Meducki, Wieś kielecka...,<br />

s. 87; T. Zwierkowski, Wspomnienia..., k. 49.<br />

53. W tym do jesieni 1940 roku – 110 sztuk, Max du Prel, Das Generalgouvernement...,<br />

s. 274; AAN, Delegatura, 202/VI-2, k. 304; Cz. Łuczak, <strong>Polityka</strong> ludnościowa...,<br />

s. 259; Tenże, Polska i Polacy w drugiej wojnie światowej, Poznań 1993, s.<br />

211,215; Sz. Rudnicki, Ziemiaństwo..., s. 115. Por. S. Meducki, Wieś kielecka..., s. 87.<br />

54. APK, Wojewódzki Urząd Ziemski 1945-1949 (dalej: WUZ), sygn. 610, k. 123.<br />

55. Max du Prel, Das Generalgouvernement..., s. 274; Cz. Madajczyk, Faszyzm<br />

i okupacje..., t. I, s. 563; W. Jastrzębowski, Gospodarka niemiecka..., s. 321-326; Cz.<br />

Łuczak, <strong>Polityka</strong> ludnościowa i ekonomiczna..., s. 260-261; Sz. Rudnicki, Ziemiań-<br />

69


tycznego wysiłku reglamentowanie asortymentu prowadziło<br />

do niedoborów. Już wiosną 1941 r. odczuwalne były braki<br />

części zamiennych do maszyn i narzędzi, żelaza, smarów, nafty,<br />

węgla i odzieży 56 . Niedobory uzupełniane były na czarnym<br />

rynku głownie u kupców wyznania mojżeszowego 57 .<br />

Administracja niemiecka, by podnieść plony, już w 1940<br />

roku podjęła akcję radykalnego zwiększenia zużycia nawozów,<br />

głównie w dobrach ziemskich 58 . Wobec niewystarczającej<br />

podaży krajowej, importowano większe ilości nawozów<br />

z Niemiec. Nawóz zbywano po niskich cenach, niekiedy nawet<br />

niższych od przedwojennych 59 . Ziemianie mogli też skorzystać<br />

z preferencyjnych kredytów, który przydzielały m.in.<br />

PSH-R 60 . Wg <strong>niemieckich</strong> źródeł już wiosną 1940 roku zużycie<br />

nawozów potasowych wzrosło o 250%, azotanów 140%,<br />

superfosfatów o ponad 100% 61 . Natomiast wywiad polski donosił,<br />

że zużycie to spadło nawet o 20% w stosunku do 1938<br />

roku 62 .<br />

Zwiększenie wydajności z ha miały też zagwarantować<br />

szlachetne rasy zwierząt hodowlanych oraz nowe wysokoplenne<br />

odmiany zbóż i okopowych 63 . Postawiono szczególnie<br />

na uszlachetnianie ras bydła opasowego i mlecznego oraz<br />

trzody chlewnej, nie tylko w majątkach ziemiańskich 64 , ale<br />

pośrednio przez (ośrodki zarodowe w dobrach ziemskich)<br />

u drobnej własności 65 . Działania te obliczone były na radykalny<br />

wzrost produkcji mleka i mięsa. W latach 1939-1941 na<br />

teren Generalnego Gubernatorstwa dostarczono 4 200 sztuk<br />

bydła zarodowego, 17 300 sztuk owiec oraz prawie 12 tysięcy<br />

sztuk trzody chlewnej (głównie z Danii). Ze względu jednak<br />

stwo..., s. 115; AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 53; T. Zwierkowski, Wspomnienia...,<br />

k. 32.<br />

56. AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 210.<br />

57. T. Zwierkowski, Wspomnienia..., k. 28, 35; S. Turnau, Pamiętnik z wojny..., t. VII,<br />

k. 29-30; por. AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 210.<br />

58. Max du Prel, Das Generalgouvernement..., k. 274-275, W. Jastrzębowski, Gospodarka<br />

niemiecka..., s. 321-326; AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t.1, k. 51.<br />

59. AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 51; S. Turnau, Pamiętnik z wojny..., t.<br />

III, k. 64.<br />

60. AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t.1, k. 51. AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t.<br />

1, k. 52; T. Zwierkowski, Wspomnienia..., k.32; AAN, Delegatura, sygn. 202/VI-2, k.<br />

1; APR, PSH-R Radom, sygn. sygn. 4, k. 6.<br />

61. Max dr Prel, Das Deustche Generalgouvernement..., s. 275; por. Cz, Łuczak, <strong>Polityka</strong>...,<br />

s. 260-261.<br />

62. AAN, Delegatura, sygn. 202/VI-2, k. 7.<br />

63. W. Jastrzębowski, Gospodarka niemiecka..., s. 321-326.<br />

64. Majątki nie prowadziły do tego czasu masowego chowu trzody chlewnej. Ziemiaństwo<br />

ograniczało się głównie do utrzymywania materiału zarodowego. Zobacz<br />

na temat hodowli trzody chlewnej w majątkach ziemiańskich w okresie II RP w woj.<br />

kieleckim., M. B. Markowski, Obywatele ziemscy w województwie kieleckim 1918-<br />

1939, Kielce 1993, s. 74-75.<br />

65. Max du Prel, Das Deutsche Generalgouvernement..., s. 275; AAN, Delegatura,<br />

sygn. 202/II-6, k. 20, APT, Akta Gminy Mikołajów, sygn. 437, Okólnik PSH-R w Tomaszowie<br />

Mazowieckim w sprawie ewidencji bydła w gminie; APR, GDR, sygn.<br />

292, k. 90 i nn.<br />

70


na pobór kontyngentu, choroby i pomór zwłaszcza świń, nie<br />

przyczyniło się to do radykalnej poprawy pogłowia rogacizny<br />

i nierogacizny. Ziemianie, w tym i właściciele folwarków<br />

gospodarujący w powiecie starachowickim, zostali zmuszeni<br />

do zwiększenia pogłowia trzody chlewnej, bądź do zaprowadzenia<br />

takowej w warsztatach rolnych 66 . Majątki stały się<br />

gniazdami zarodowymi trzody, prosięta miały trafić do gospodarstw<br />

chłopskich 67 . Wobec stosunkowo niewielkich ilości<br />

dostarczonego materiału siewnego i sadzeniaków z Niemiec<br />

oraz niskiej odporności na choroby w polskim ostrym klimacie<br />

68 , nakazano w folwarkach prowadzić ośrodki nasiennictwa<br />

i uprawiać polskie odmiany. Zakładano, że w ciągu kilku lat<br />

na bazie tych ośrodków zostanie wymieniony materiał siewny<br />

używany w polskim rolnictwie 69 .<br />

Opisane powyżej kierunki polityki rolnej okupanta tworzyły<br />

otoczenie i bazę do eksploatacji wielkiej własności<br />

i całego rolnictwa w Generalnego Gubernatorstwa. Najważniejszą<br />

formą wyzyskiwania polskiego rolnictwa na rzecz III<br />

66. AAN, Delegatura, sygn. 202/VI-II, k. 3-4.Cz. Łuczak, <strong>Polityka</strong>..., s. 272; S. Meducki,<br />

Wieś kielecka..., s. 149; T. Zwierkowski, Wspomnienia..., k. 31.<br />

67. APP, Akta Gminy Gorzkowice, sygn. 524, Pismo Wydziału Wyżywienia i Rolnictwa<br />

do Zarządu Gminy w Gorzkowicach z dn. 20 VIII 1940 r.<br />

68. Niekiedy plony były nawet niższe o 1/3 od polskich odmian, S. Turnau, Pamiętnik<br />

z wojny..., t. IV, k. 39..<br />

69. T. Zwierkowski, Wspomnienia..., k. 49.Cz. Łuczak, <strong>Polityka</strong>..., s. 259; AAN, Delegatura,<br />

sygn. 202/I-43, k. 48; S. Meducki, Wieś kielecka..., s. 129.<br />

Rzeszy były kontyngenty. Do 1941 r. <strong>wobec</strong> stosunkowo niskich<br />

kosztów wojny oraz intensywnej modernizacji rolnictwa<br />

w Generalnym Gubernatorstwie, kontyngenty były stosunkowo<br />

niewysokie i obejmowały ograniczoną listę płodów rolnych,<br />

np. kontyngent zbożowy wynosił ok. 6 q, przy wydajności<br />

od 8-16 q z ha, ziemniaczany 30 q, <strong>wobec</strong> 100-150 q z ha 70 .<br />

Od 1941 roku, nie tylko objęto kontyngentem większą liczbę<br />

ziemiopłodów, zwiększono jego wymiar, to jeszcze wprowadzono<br />

kontrolę transportów niemal wszystkich ziemiopłodów<br />

oraz zwierząt, ogłaszając na czas zbirów stan wyjątkowy 71 .<br />

Od 1942 roku kontyngenty rozciągnięto niemal na<br />

wszystkie produkty rolne (np. na słomę i siano). Kontyngent<br />

zbożowy wynosił w różnych okolicach od 6 q – 11 q z ha<br />

zbóż chlebowych (pszenica, jęczmień, żyto) oraz 4-8 q z ha<br />

obsianego zbożami paszowymi (owies i rośliny strączkowe).<br />

Kontyngent ziemniaków wahał się w granicach 25-30 q z ha.<br />

Na kontyngent mięsny rolnicy byli zobligowani oddać ¼ pogłowia<br />

hodowanego w gospodarstwie 72 . Kontyngent mleczny<br />

od krowy podwyższono z 300 l na 700 l rocznie, a w styczniu<br />

70. AAN, RGO, sygn. 70a, k. 72-73.<br />

71. APCz, Akta Gminy Żarki, sygn. 328, Pismo burmistrza z dn. 17 X 1941 r. do<br />

sołtysów w gminie w sprawie zwalczania handlu pokątnego; AAN, RGO , sygn. 70a,<br />

k. 73.<br />

72. CAW, Prasa konspiracyjna, sygn. 460/62/5; Oddział VI Sztabu, sygn. 1777/90/473,<br />

k. 100-101; S. Meducki , Wieś kielecka..., s. 203.<br />

71


1944 r do 1000 l 73 . Jednocześnie, <strong>wobec</strong> rosnących potrzeb<br />

Niemiec, wzmożona została kontrola majątków. Szczególnie<br />

częste najścia służbowe odnotowano w powiatach położonych<br />

w bezpośrednim sąsiedztwie Radomia stolicy dystryktu,<br />

a więc w powiecie radomskim i starachowickim 74 . Skrupulatny<br />

nadzór oraz sankcje w zasadzie uniemożliwiały obejście<br />

kontyngentu. Można jedynie było na różne sposoby opóźniać<br />

dostawę (np. łapówka, ukrywanie zbiorów, handel na czarnym<br />

rynku, opóźnianie dostaw na skutek działalności podziemia<br />

itp.), by ostatecznie go wykonać 75 . Wobec opornych stosowano<br />

terror 76 , często przybierał on formę sankcji karnych - kara<br />

chłosty i grzywny, uwięzienie do czasu dostarczenia kontyngentu,<br />

konfiskata części mienia lub majątku, palenie zabudowań,<br />

wysyłka do obozów koncentracyjnych czy pracy, ostateczności<br />

rozstrzelanie na miejscu. Dotyczyło to wszystkich<br />

73. AAN, AK, sygn. 203/III-75, k. 309.<br />

74. Szczególnemu nadzorowi były poddane majątki ziemskie położone w pobliżu<br />

Radomia – stolicy dystryktu i siedziby władz. Wpadali tam co chwila urzędnicy<br />

niemieccy, albo z kontrolą, albo w celu zwiedzenia gospodarstwa lub ze względów<br />

aprowizacyjnych. Przy tym Niemcy zwracali uwagę na szatę zewnętrzną majątku, na<br />

wybielone budynki, wyczyszczone krowy, pozamiatane uliczki w ogrodzie, S. Turnau,<br />

Pamiętnik z wojny..., t. V, k. 1.<br />

75. S. Turnau, Pamiętnik z wojny..., t. VII, k. 14, 117; F. Zoll, Notatki, t.II, BJ, sygn.<br />

9774/III, k. 227; A Brochocki, Przeżycia moje i wrażenia w czasie II wojny światowej.<br />

Okres niemiecki 1941-1944, cz. II, BJ, sygn. 9897/III, k. 32; W. Jastrzębowski,<br />

Gospodarka niemiecka..., s. 220-229.<br />

76. Cz. Łuczak , <strong>Polityka</strong>..., s. 39.<br />

rolników bez względu na wielkość gospodarstwa 77 . W celu<br />

eksploatacji polskiego rolnictwa wykorzystywano też autorytet<br />

elit społecznych wsi, m.in. duchownych, urzędników<br />

i oczywiście ziemian, zmuszając ich do uczestnictwa w aparacie<br />

pomocniczym administracji rolnej. Ziemianie zasiadali<br />

w Wiejskich i Gminnych Komisjach Produkcji Rolnej, Wiejskich<br />

i Gminnych Komisjach Kontyngentowych, Komisjach<br />

Kwalifikacyjnych, Komasacyjnych i Gminnych Sekcjach Warzywniczych.<br />

Na zasadzie dobrowolności zaś pełnili funkcje<br />

honorowych korespondentów Statistische Amt w Krakowie.<br />

Jako członkowie Komisji Kontyngentowej odpowiadali osobiście<br />

przed władzami niemieckimi za wykonanie kontyngentów<br />

przez rolników. Za opóźnianie dostaw, czy sabotaż, prewencyjnie<br />

byli zatrzymywani jako zakładnicy, aż do momentu<br />

wykonania kontyngentu. Ogółem w Generalnym Gubernatorstwie<br />

działało blisko 1800 korespondentów honorowych,<br />

w tym w dystrykcie radomskim - 461, a w interesującym<br />

nas powiecie starachowickim ponad 20, a blisko 12% gmin<br />

w ogóle nie miało takiej osoby. Na wspomnianym obszarze<br />

w gronie korespondentów zasiadał Michał Jasieński właściciel<br />

Woli Siennickiej. Ogółem w skali dystryktu radomskiego<br />

było 8 ziemian, a na pozostałych terenach Generalnego Gu-<br />

77. AAN, Delegatura, sygn. 202/II-23, k. 17; AK, sygn. 203/X-67, k. 10; AAPn, Kreishauptmann<br />

Busko, sygn. 19, k. 26-27; S. Turnau, Pamiętnik z wojny..., cz. II, t. I, k.<br />

140-14. AAN, AK, sygn. 203/X-67, k. 3-7; Cz. Łuczak, <strong>Polityka</strong>..., s. 399.<br />

72


ernatorstwa – 3. Z kolei Henryk Chrzanowski z Krzyżanowic<br />

od 1942 r. pełnił funkcję przewodniczącego Powiatowej<br />

Komisji Komasacyjnej z siedzibą w Starachowicach 78 . Niemcy<br />

w ciągu 4 lat planowali objęcie melioracją ok. 700 000 ha<br />

ziemi, kompleksowa melioracja miała zostać przeprowadzona<br />

po wojnie 79 . W dystrykcie radomskim w pierwszym rzędzie<br />

prowadzono meliorację w dobrach pozostających pod zarządem<br />

niemieckim oraz w majątkach prywatnych szczególnie<br />

zaniedbanych w tej kwestii 80 . Ogółem na drenaż, budowę grobli<br />

i kanałów melioracyjnych, regulację rzek wydano w ciągu<br />

1940 r. przeszło 13 mln zł, a do jesieni 1941 r. nakłady na<br />

meliorację miały się zamknąć kwotą 27,05 mln zł 81 . Źródła<br />

78. APCz, Akta Gminy Żarki, sygn. 323, Pismo Kreislandwirta Mülera z dn. 11 XI<br />

1940 r. do wszystkich Zarządów Gmin w powiecie radomszczańskim. Uwagi do organizacji<br />

akcji wyżywienia w roku 1941/42; AAN, Delegatura, sygn. 202/III/8, t. 1,<br />

k. 41; por. J. Gapys, Miejsce i rola ziemian w niemieckiej administracji rolnej w dystrykcie<br />

radomskim w latach 1939-1945, w: „Dwór-wieś-plebania na ziemiach polskich<br />

w XIX i XX wieku” Kielce 2003, s. 55-71.<br />

79. Jedenaste rozporządzenie wykonawcze do rozporządzenia 23 XI 1939 r. o gospodarce<br />

wyżywienia i rolnictwa z dnia 6 III 1940 r., dot: zarządzanie gospodarką wodną<br />

(DR 1940, cz. II, s. 166), K. Lash, Rozporządzenia....; Max du Prel, Podręcznik dla<br />

Generalnego ...., s. 172.<br />

80. APP, Akta Gminy Gorzkowice, sygn. 556, Pismo Wójta gm. Gorzkowice nr 21/<br />

BP – 41.<br />

81. Handbuch..., s. 12, 101-113.<br />

polskie nie potwierdzają wielkiego optymizmu niemieckiego,<br />

co do rozmiarów prowadzonej w rzeczywistości melioracji 82 .<br />

Na terenie powiatu starachowickiego ziemianie innych<br />

funkcji w aparacie rolnym nie pełnili, inaczej było np. w powiecie<br />

buskim, gdzie funkcję doradcy wójta w Chrobrzu piastował<br />

sam ordynat margrabia Zygmunt Wielopolski właściciel<br />

Ordynacji Myszkowskiej w Chrobrzu, natomiast w Oględowie<br />

książę Krzysztof Radziwiłł z dóbr sichowskich 83 .<br />

Po klęskach na froncie wschodnim zaczął się łamać się<br />

system preferencji, choć aż do wiosny 1944 roku Niemcy<br />

starali się realizować założony plan, aczkolwiek na mniejszą<br />

skalę. Po 1942 r., a zwłaszcza od sezonu 1943/1944 r. kiedy<br />

na skutek rosnących kosztów wojny, obawiając się nadmiernej<br />

dewastacji majątków 84 oraz dążąc do zmotywowania do<br />

oddawania kontyngentów, okupant skonstruował tzw. system<br />

premiowania dostaw obowiązkowych, oparty na zachętach<br />

ekonomicznych. Już po oddaniu 20% kontyngentu zbożowego<br />

rolnikowi przysługiwały tzw. Bezugscheiny, czyli talony<br />

na zakup deficytowego w okresie okupacji asortymentu, tj.<br />

oleju, papierosów, nafty, wyrobów tekstylnych i skórzanych<br />

82. AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 210.<br />

83. Archiwum Państwowe w Kielcach Oddział w Pińczowie (dalej: APPn), Związek<br />

Gmin powiatu buskiego, sygn. 14, k. 7, 44; . por. K. Radziwiłł, Mój pamiętnik. Od<br />

feudalizmu do socjalizmu (1858-1968), BN, sygn. akc. 9213.<br />

84. AAN, Delegatura, sygn. 202/VI-3, k. 3-4; sygn. 202/III/-28, t. 1, k. 23.<br />

73


oraz artykułów żelaznych 85 . Po wykonaniu kontyngentu buraka<br />

cukrowego, przysługiwała premia w postaci kilkunastu<br />

kilogramów cukru za tonę, którego zbycie na czarnym rynku<br />

poważnie zasilało budżet majątku (cena nawet do 20 zł za kg).<br />

Z kolei przy odstawie 4 tuczników wydawano zezwolenie na<br />

legalny ubój jednej sztuki we własnym zakresie 86 . Ze względu<br />

na możliwość zakupu deficytowych artykułów oraz zysków<br />

wynikających ze sprzedaży towarów premiowych, system<br />

ten przez pewien okres cieszył się popularnością wśród rolników<br />

87 .<br />

Konsekwencją zarysowanej powyżej polityki była eksploatacja<br />

wielkiej własności ziemskiej na potrzeby niemieckie<br />

(kontyngenty, podatki, wywłaszczenia itp.). Podjęto też próbę<br />

modernizacji całego rolnictwa w Generalnym Guberna-<br />

torstwie (gospodarstwa wzorowe, majątki ośrodki zarodowe<br />

i ośrodki elity siewnej itd.). <strong>Polityka</strong> preferencji (m.in. zakaz<br />

parcelacji) oraz jej wykorzystanie przez ziemian przyczyniło<br />

się do wzmocnienia ekonomicznego majątków ziemskich, tj.<br />

akumulacja kapitału, modernizacja infrastruktury w majątkach,<br />

wymiana parku maszynowego nowe inwestycje (elektryczność,<br />

silosy itp.). Wszystkie te zjawiska obserwowane<br />

były w Generalnym Gubernatorstwie, w tym też w badanym<br />

powiecie starachowickim.<br />

85. Materiały te najczęściej były sprzedawane na wolnym rynku i stanowiły dodatkowe<br />

źródło dochodu, S. Turnau, Pamiętnik z wojny..., t. V, k. 93; L. Turnau, Wspomnienia...,<br />

k. 76; Za litr wódki (40%) otrzymywanej jako premie rolnik płacił 6,50 zł,<br />

a za 1 l wódki 45 % 7,20 zł, AAN, Delegatura, sygn. 202/I-43, t. 1, k. 99-100.<br />

86. CAW, Oddział VI Sztabu, sygn. 1777/90/ 473, k. 102-103; L Turnau, Wspomnienia...,<br />

k. 23.<br />

87. Szczególnie cenne były premie za dostawę buraka cukrowego w postaci znacznych<br />

ilości cukru. Nie było żadnych ograniczeń, co do sposobu jego spożytkowania.<br />

Często cukier stawał się ważnym środkiem płatniczym za inne deficytowe materiały,<br />

sprzedawany zasilał w poważnym stopniu budżet majątku, L. Turnau, Wspomnienia<br />

z II wojny światowej, t. 4, Ossolineum, sygn. 15638/II, s. 23; zob. szerzej na temat<br />

systemu premiowania dostaw, AAN, National Archiv (dalej: NA), T-501, R. 222, kl.<br />

878, 895-897.<br />

74


Cykl trzech fotografii (ss. 75-76) ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego przedstawia sceny z rozstrzelania około 300 żołnierzy<br />

Wojska Polskiego wziętych chwilę wcześniej do niewoli przez Wehrmacht w dniu 9 września 1939 roku w okolicy Ciepielowa w powiecie<br />

iłżeckim. Jeńcy są bez kurtek mundurowych, które dowódca niemiecki kazał im zdjąć, aby upozorować że nie są oni żołnierzami lecz „partyzantami”.<br />

Zbrodnia ta, uznawana za największą zbrodnię popełnioną na jeńcach w czasie Kampanii Wrześniowej, jest współcześnie poddawana<br />

w wątpliwość.<br />

75


Cykl pięciu fotografii (ss. 77-81) ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego zatytułowany „Niemieccy żołnierze w polskich wsiach podczas<br />

okupacji. Data: lata 1939 - 1945. Miejsce: Iłża”. Najprawdopodobniej fotografie przedstawiają w sumie trzy lub cztery różne miejscowości,<br />

być może rzeczywiście z terenu powiatu iłżeckiego. Na powyższej fotografii prawdopodobnie widać funkcjonariuszy niemieckiej policji<br />

porządkowej (Ordnungspolizei).<br />

77


Fotografia opisana jako wieś w powiecie iłżeckim, prawdopodobnie jednak chodzi o przedmieścia większej miejscowości, gdyż<br />

w latach okupacji w żadnej ze wsi powiatu iłżeckiego nie było oświetlenia ulicznego.<br />

81


Żołnierz niemiecki i dwaj polscy policjanci „granatowi”<br />

na targowisku. Policja Polska Generalnego<br />

Gubernatorstwa (niem. Polnische Polizei im Generalgouvernement),<br />

znana jako „granatowa” policja<br />

(nazwa pochodzi od granatowego koloru noszonych<br />

mundurów), została powołana w dniu 17 grudnia 1939<br />

roku na podstawie rozporządzenia Generalnego Gubernatora<br />

Hansa Franka, na terenie Generalnego Gubernatorstwa.<br />

Pod groźbą kary śmierci powoływało<br />

ono do służby przedwojennych policjantów. Źródłem<br />

pierwszych uzupełnień stali się policjanci wysiedleni<br />

z ziem wcielonych do Rzeszy. Przez cały okres okupacji<br />

większość granatowych policjantów rekrutowała<br />

się z przedwojennych policjantów polskich. Niemcy<br />

nałożyli na dotychczasowy aparat Policji Państwowej<br />

obowiązek pełnej, bieżącej ochrony bezpieczeństwa<br />

i porządku publicznego. Policja „granatowa” była<br />

podporządkowana lokalnym komendantom niemieckiej<br />

policji porządkowej – Ordnungspolizei. Analogiczne<br />

policje istniały we wszystkich okupowanych<br />

krajach. Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.<br />

82


dr Tomasz Domański<br />

Instytut Pamięci Narodowej, Delegatura w Kielcach<br />

Działalność Stützpunktu 1 w Mircu<br />

w latach 1942-1944<br />

<strong>Polityka</strong> eksterminacyjna oraz żywnościowa prowadzona<br />

przez hitlerowców <strong>wobec</strong> ludności polskiej i żydowskiej<br />

w Generalnym Gubernatorstwie od 1 IX 1939 r. spowodowała<br />

gwałtowny wzrost aktywność i liczebność ruchu partyzanckiego<br />

na przełomie lat 1942/1943, a także wszelkich zorganizowanych<br />

form oporu 2 społeczeństwa polskiego 3 .<br />

1. Stützpunkt – dosłownie punkt oparcia, pozaetatowa (obok etatowych, którymi były<br />

posterunki) placówka obsadzona przez zbrojną formację okupacyjną. A. Jankowski,<br />

Wieś polska na ziemiach okupowanych przez Niemców w czasie II wojny światowej<br />

w postępowaniach karnych organów wymiaru sprawiedliwości Republiki Federalnej<br />

Niemiec, „Studia Muzealno-Historyczne” 2009, t. 1, s. 163.<br />

2. W oczach okupanta pod tym pojęciem rozumiano każdą działalność czy jej brak,<br />

jeżeli to w jakiś sposób było sprzeczne ze swoiście pojętymi interesami III Rzeszy. S.<br />

Biernacki, Organizacja i niektóre formy działania policji hitlerowskiej w Generalnym<br />

Gubernatorstwie [w:] Zbrodnie i sprawcy. Ludobójstwo hitlerowskie przed sądem<br />

ludzkości i historii, red. nauk. C. Pilichowski, Warszawa 1980, s. 498.<br />

3. Najbardziej aktualny stan badań dotyczący losów mieszkańców wsi w okresie II<br />

wojny oraz rozwoju form oporu podaje: J. Gmitruk. Stan badań i potrzeby badawcze<br />

nad losami mieszkańców wsi polskiej w latach 1939 – 1945 [w:] Represje <strong>wobec</strong> wsi<br />

i ruchu ludowego (1939–1945). Wieś polska między dwoma totalitaryzmami, red. J.<br />

Rozwój i działalność ruchu oporu poważnie niepokoiły<br />

okupacyjne władze niemieckie. Gubernator warszawski Ludwig<br />

Fischer pisał w styczniu 1942 r.: „Podczas gdy ruch<br />

oporu do końca 1941 r. ograniczał się do szeptanej propagandy<br />

polegającej na rozpowszechnianiu fałszywych pogłosek<br />

i haseł typu pracuj wolniej, co w dużej mierze odpowiadało<br />

przyrodzonej Polakom niechęci do wysiłku, powolności i brakowi<br />

pracowitości, teraz zajmuje się szkoleniem wojskowym<br />

i przygotowywaniem aktów sabotażu” 4 . Dość zbliżone opinie<br />

prezentowali hitlerowscy dostojnicy z dystryktu radomskiego<br />

Dowódca SS i Policji (SS und Polizeiführer - SSPF) Herbert<br />

Böttcher i gubernator dystryktu Ernst Kundt, który w przemówieniu<br />

na odbytym na Wawelu 7 XII 1942 r. posiedzeniu gubernatorów<br />

stwierdził m.in., „podczas kiedy dawniej policja<br />

miała zasadniczo do czynienia ze zwykłymi napadami bandyckimi,<br />

teraz w wystąpieniach zbrojnych widać działalność<br />

jakiejś organizacji politycznej, zmierzającej do określonego<br />

celu”. Tenże gubernator na posiedzeniu rządu Generalnego<br />

Gubernatorstwa 20 IV 1943 r. za szczególnie niepokojące<br />

Gmitruk i E. Leniart, t. 3, Warszawa 2009, s. 9-28; Por. także: E. Kosik, S. Meducki,<br />

Kielecczyzna w okresie II wojny światowej (Zestawienie bibliograficzne), Kielce<br />

1989.<br />

4. Cyt. za: D. Schenk, Hans Frank. Biografia Generalnego Gubernatora, Kraków<br />

2009, s. 210; Ulotki takiej treści pojawiły się w skarżyskich zakładach „Hasag”. Por.:<br />

H. Pająk, Skarżysko walczące, [b. m. i r. w.], s. 41.<br />

83


zjawisko uznał tworzenie się ośrodka zbrojnego ruchu oporu<br />

w rejonie Łysej Góry, z którego mógłby zostać przeprowadzony<br />

atak na znajdujące się w pobliżu zakłady zbrojeniowe.<br />

W opiniach wtórował mu SSPF Böttcher, który w referacie<br />

wygłoszonym na roboczym posiedzeniu władz dystryktu 26<br />

V 1943 r. stwierdził m.in.: „[…] W ostatnim półroczu 1942 r.<br />

można było stwierdzić nie tylko szybki wzrost ilości napadów,<br />

lecz także wyraźną planowość akcji. Ataki coraz częściej kierowano<br />

na niemieckie i służące niemieckim interesom obiekty<br />

i to z tendencją niszczenia niemieckiej administracji, niemieckiej<br />

służby łączności i niemieckiej gospodarki. Dokonywano<br />

również napadów na stacje kolejowe, urzędy pocztowe, podatkowe<br />

i gminne, zlewnie mleka i zbiornice jaj, majątki będące<br />

pod zarządem niemieckim, tartaki itd.” 5 . Abstrahując od fałszywych<br />

opinii na temat narodu polskiego zawartych w wypowiedzi<br />

Fischera, zresztą bardzo charakterystycznych dla mentalności<br />

hitlerowców, we wszystkich przypadkach, zwraca<br />

5. B. Hillebrandt, Partyzantka na Kielecczyźnie 1939–1945, Warszawa 1970, s. 92,<br />

94. Późniejsze działania H. Böttchera pozostawały w jawnej sprzeczności z tym, co<br />

zeznał na swoim procesie, kiedy zaznaczył, że na jednym ze spotkań z Frankiem<br />

w Radomiu prawdopodobnie w maju lub czerwcu 1943 r. stwierdził m. in.: „wszystkie<br />

środki policyjne w stosunku do ludności będą bezcelowe, o ile administracja nie<br />

stworzy lepszych możliwości życiowych dla społeczeństwa, dla mas pracujących<br />

przez dostarczanie wystarczającej ilości środków żywnościowych”. Archiwum Instytutu<br />

Pamięci Narodowej Biuro Udostępniania (dalej: AIPN BU), Główna Komisja<br />

(dalej: GK), 281/278, Akta z procesu Herberta Böttchera, k. 6.<br />

uwagę trafność oceny sytuacji, dotycząca rozwoju polskiego<br />

podziemia i konsolidacji oporu.<br />

W miarę rozwoju sytuacji okupacyjnej, a dokładniej polskiego<br />

podziemia niepodległościowego, władze niemieckie<br />

podejmowały próby reorganizacji sił policyjnych przeznaczonych<br />

do zwalczania ruchu oporu. Już pod koniec 1940 r.<br />

Dowódca Policji Porządkowej (Befehlshaber der Orpo - BdO)<br />

w Generalnym Gubernatorstwie wydał rozporządzenie dotyczące<br />

tworzenia grup operacyjnych, mających za zadanie<br />

zwalczanie oddziałów partyzanckich, tzw. Jagdzüge (Policyjne<br />

Oddziały Myśliwskie) 6 . Jesienią 1942 r. w Berlinie utworzono<br />

centralny urząd pełnomocnika ds. zwalczania partyzantów.<br />

Funkcję te objął SS-Gruppenführer Erich von dem Bach Zelewski<br />

koordynujący w imieniu Heinricha Himmlera zwalczanie<br />

partyzantów na obszarze ZSRR. Zasadnicze działania von<br />

dem Bacha polegały na zaostrzeniu terroru, systematycznej<br />

koordynacji akcji policyjnych i Wehrmachtu oraz tworzenie<br />

tzw. Bandenjagdkommandos, specjalnych grup policyjnych<br />

6. Pododdział taki miał wchodzić w skład czwartych kompanii batalionów policyjnych<br />

stacjonujących w miastach wydzielonych, a ich podstawowym zadaniem było:<br />

„zwalczanie i niszczenie oddziałów bandytów i rabusiów, tropienie i ujmowanie lotnych<br />

oddziałów bandyckich, przeciwdziałanie planowanym zamachom bandyckim.<br />

Archiwum Akt Nowych (dalej: AAN), Armia Krajowa (dalej: AK), 203/III/48, k.<br />

83–84.<br />

84


korzystających z pomocy miejscowych kolaborantów 7 . Ten<br />

środek walki z partyzantką w Generalnym Gubernatorstwie<br />

zalecał również Wyższy Dowódca SS i Policji (Höhrer SS und<br />

Polizeiführer - HSSPF) Friedrich Wilhelm Krüger. Stwierdził<br />

on, cytując motto Sonderkommando Oskara Dirlewangera:<br />

„lepiej zabić dwóch Polaków za dużo niż jednego za mało” 8 .<br />

Zasadnicze znaczenie dla zwalczania partyzantki oraz<br />

zbrodni popełnionych na ludności wsi i małych miast miała<br />

jednak działalność niemieckiej Policji Bezpieczeństwa Sicherheitspolizei<br />

(Sipo), której wydział IV stanowiło osławione<br />

Gestapo, a przede wszystkim Policji Porządkowej – Ordnungspolizei<br />

(Orpo).<br />

Policja porządkowa składała się z dwóch zasadniczych<br />

pionów: Schutzpolizei des Reichs, pełniącej służbę w większych<br />

miastach oraz Gendarmerie des Reichs – żandarmeria,<br />

obejmującą swym zasięgiem pozostałe tereny. Ponadto do<br />

pionu Orpo w Generalnym Gubernatorstwie wchodził szereg<br />

innych formacji. Zwierzchnikiem pionu policji porządkowej<br />

w Generalnym Gubernatorstwie był Dowódca Policji Porządkowej<br />

(Befehlshaber der Orpo – BdO), z siedzibą w Krakowie.<br />

Na szczeblu dystryktu policją tą kierował komendant<br />

(Kommandeur der Ordnungspolizei – KdO). Jemu z kolei<br />

7. W. Borodziej, Terror i polityka. Policja niemiecka a polski ruch oporu w GG 1939-<br />

1944, Warszawa 1985, s. 105.<br />

8. Tamże, s. 106.<br />

bezpośrednio podlegali: Komendant Żandarmerii (Kommandeur<br />

der Gendarmerie – KdGend) oraz Komendanci Policji<br />

Ochronnej w większych ośrodkach miejskich (Kommandeur<br />

der Schutzpolizei – KdSch). W pozostałych miastach i na terenach<br />

wiejskich analogiczną funkcję spełniała żandarmeria.<br />

Siedziba KdGend mieściła się w stolicy dystryktu. Natomiast<br />

dla każdego powiatu wiejskiego został utworzony pluton żandarmerii.<br />

Pośrednim ogniwem pomiędzy KdGend, a plutonem<br />

był tzw. Gendarmerie – Hauptmannschaft, obejmujący zazwyczaj<br />

teren trzech powiatów. Poszczególne plutony żandarmerii<br />

wyłoniły po 2-4 posterunki żandarmerii, których załogi według<br />

etatu miały liczyć po kilkunastu ludzi. Stałych posterunków<br />

żandarmerii w dystrykcie radomskim w latach 1941-1942<br />

było odpowiednio: powiat kielecki – 7, powiat radomski – 8,<br />

powiat konecki – 4, powiat buski – 3, powiat jędrzejowski –<br />

3, powiat piotrkowski – 3, powiat tomaszowski – 5, powiat<br />

starachowicki – 3 9 . Jak pisał Jan Franecki, „Żaden akt terroru<br />

- aresztowanie, zabójstwo, czy pacyfikacja, nie obył się bez<br />

9. A. Hempel, Policja Granatowa w okupacyjnym systemie administracyjnym Generalnego<br />

Gubernatorstwa 1939 – 1945, Warszawa 1987, s. 19 – 20; J. Franecki, Hitlerowski<br />

aparat policyjny…, passim.; R. Seidel, Deutsche Besatzungspolitik in Polen.<br />

Der Distrikt Radom 1939 – 1945, Padeborn – München – Wien – Zürich 2005, s.<br />

75–80; Zur Geschichte der Ordnungspolizei 1936–1945, Koblenz 1957, passim; T.<br />

Domański, A. Jankowski, Represje niemieckie na wsi kieleckiej 1939-1945 (w druku).<br />

85


udziału żandarmerii” 10 . A Jankowski obliczył, że w okresie II<br />

wojny światowej na terenie wsi kieleckiej Orpo odpowiadała<br />

za przeprowadzenie 79,5% akcji pacyfikacyjnych i terrorystycznych<br />

11<br />

Kolejny krok podjęty przez władze niemieckie w celu<br />

zwalczania różnych grup i oddziałów partyzanckich, a tym<br />

samym przywrócenia bezpieczeństwa w mniemaniu okupanta<br />

w dystrykcie radomskim było zarządzenie KdO z 9 VI 1943<br />

r. Na podstawie tego zarządzenia teren dystryktu podzielony<br />

został na trzy rejony ochronne – Schutzgebiet: Schutzgebiet<br />

I – obejmował powiat kielecki i starachowicki; Schutzgebiet<br />

II – obejmował powiaty opatowski i buski; Schutzgebiet III –<br />

obejmował powiat jędrzejowski i konecki. W sierpniu 1943<br />

r. utworzony został czwarty Schutzgebiet – radomszczański.<br />

Rejon ochronny dzielił się na dwa obwody ochronne - Schutzbezirk.<br />

W ramach Schutzbezirk utworzone zostały tzw. policyjne<br />

punkty oporu Polizeistützpunkte, które funkcjonowały<br />

obok działających posterunków żandarmerii. W powiecie starachowickim<br />

12 zarządzenie KdO obok dotychczas istniejących<br />

10. J. Franecki, Hitlerowski aparat policyjny i sądowniczy i jego działalność w dystrykcie<br />

radomskim ze szczególnym uwzględnieniem Ziemi Radomskiej, Radom 1978,<br />

s. 17.<br />

11. A. Jankowski, Pacyfikacje i terror na wsi na Kielecczyźnie 1939 -1945, „Rocznik<br />

Świętokrzyski” 1988, t. 15, s. 12<br />

12. Stolicą powiatu iłżeckiego były <strong>Starachowice</strong> w związku z czym często powiat<br />

ten nazywano starachowickim. Oficjalnie nazwa powiatu z iłżecki na starachowicki<br />

posterunków w Lipsku, Iłży i Starachowicach, tworzyło Stützpunkty<br />

w Ciepielowie, Mircu i Siennie, a w czerwcu 1943 r.<br />

utworzony został dodatkowy Stützpunkt w Tarłowie, nie przewidziany<br />

w rozporządzeniu 13 .<br />

Zarządzenie komendanta policji porządkowej bardzo<br />

szczegółowo określało zadania poszczególnych jednostek<br />

oraz kompetencje ich dowództw. Poza formacjami policji i SS,<br />

w akcjach należało zapewnić udział jednostek Wehrmachtu<br />

i funkcjonariuszy aparatu administracyjno – gospodarczego.<br />

Ponadto Niemcy rozporządzali odwodem dla stałych garnizonów<br />

i posterunków w postaci zmotoryzowanych jednostek<br />

uderzeniowych, np. 3. kompanii I zmotoryzowanego batalionu<br />

żandarmerii, czy 62. zmotoryzowanego plutonu żandarmerii<br />

14 . W październiku 1942 r. 3. kompania I zmotoryzowanego<br />

batalionu żandarmerii dowodzona przez kapitana Börtlinga<br />

została przerzucona z Lublina i Zamościa i rozmieszczona<br />

została wprowadzona w styczniu 1942 r.<br />

13. L. Dobroszycki, M. Getter, Siły i środki użyte do zwalczania oddziałów partyzanckich<br />

na Kielecczyźnie, „Wojskowy Przegląd Historyczny” 1960, nr 3, Dokumenty<br />

niemieckie, s. 8–9; A. Jankowski, Skład osobowy żandarmerii w powiecie iłżeckim<br />

(Materiały z Sądu Krajowego w Hamburgu – 1981 r.) mps w zbiorach IPN [b. r.],<br />

AIPN (Archiwum Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach: dalej AIPN<br />

Kielce), 53/81, s. 5.<br />

14. Na temat działalności 62. zmotoryzowanego plutonu żandarmerii por. L. Kaczanowski,<br />

Działalność 62 plutonu zmotoryzowanego żandarmerii na Kielecczyźnie,<br />

Kielce 1973.<br />

86


w Iłży, Ciepielowie, Lipsku, Starachowicach i Kielcach. W listopadzie<br />

1942 r. kompania brała udział w dwutygodniowej<br />

akcji w okolicach Iłży 15 .<br />

Koordynacją działań przeciw partyzantom „godzącym<br />

w gospodarkę dystryktu” kierować miał specjalny sztab (Einsatzstab)<br />

z siedzibą w Kielcach, na czele z ppłk żandarmerii<br />

Kühnem. Od sierpnia 1943 r. zastąpił go mjr Starnagel. Do<br />

dyspozycji Einsatzstabu w 1944 r. pozostawało 8 kompani<br />

Schupo, stacjonujących w Kielcach, Starachowicach, Opatowie,<br />

Busku, Końskich, Jędrzejowie, Radomsku, Częstochowie.<br />

Działania koordynujące walkę z partyzantami podjęło<br />

również Gestapo. Na podstawie pisma dowódcy Sipo i SD<br />

w Radomiu Fritza Liphardta z 19 VI 1943 r. na szczeblu każdego<br />

Schutzbezirk powołane zostały specjalne zespoły tzw.<br />

Sonderkommando der Sicherheitzpolizei im Schutzgebiet.<br />

Składały się one z trzech - w Schutzgebiet Kielce z czterech -<br />

funkcjonariuszy Gestapo 16 . Zespoły te miały gromadzić i analizować<br />

wszystkie napływające wiadomości dotyczące ruchu<br />

oporu, nasyłać konfidentów do oddziałów partyzanckich,<br />

przesłuchiwać osoby aresztowane i decydować o ich dalszym<br />

losie oraz dostarczać komendantom obwodów ochronnych danych<br />

o polskim podziemiu 17 .<br />

Latem 1943 r., a więc w okresie szczytowym terroru<br />

w dystrykcie radomskim, do walki z partyzantką i w celu<br />

ochrony akcji kontyngentowej użyte zostały formacje SS<br />

z okupowanych krajów Europy Zachodniej. Według wywiadu<br />

akowskiego do Sandomierza przybył z Francji 18 VI 1943 r.<br />

batalion Waffen SS w sile około 500 ludzi. Natomiast w połowie<br />

1943 r. do Przedborza również z Francji przybyła kompania<br />

pacyfikacyjna licząca 190 ludzi 18 .<br />

Siły policyjne w Generalnym Gubernatorstwie w przedziale<br />

kwiecień 1942 r. – luty 1943 r. wzrosły z 50.000 do<br />

60.000 tysięcy. Dowódcy policji w Generalnym Gubernatorstwie<br />

oceniali ich siłę na 34.000 w tym 12.000 funkcjonariuszy<br />

Orpo, 12.000 policji „granatowej”, 1500-1800 policjantów<br />

ukraińskich, 5000 policji bezpieczeństwa (2000 Niemców<br />

i 3000 Polaków zatrudnionych przy funkcjach pomocniczych<br />

w policji kryminalnej) oraz 3000 członków Sonderdienstu,<br />

pozostającego w gestii rządu Generalnego Gubernatorstwa 19 .<br />

W podziale organizacyjnym formacji policyjnych dokonanym<br />

przez KdO zwraca uwagę szczególne zainteresowanie<br />

15. A. Jankowski, Skład osobowy żandarmerii w powiecie iłżeckim…, s. 4<br />

16. Wiadomo, że w Kielcach członkiem centrali meldunkowej był kriminalsekretär<br />

Otto Büssing. Akta procesu Otto Büssinga. AIPN Kielce, 68/49, k. 247v.<br />

17. L. Dobroszycki, M. Getter, Siły i środki…, s. 8–9; AAN, AK, 203/XII–9, t. 2, k.<br />

91–93; B. Hillbrandt, Partyzantka…, s. 102–105.<br />

18. AAN, AK, 203/XII–9, t. 2, k. 91, 100.<br />

19. W. Borodziej, Terror i polityka…., s. 25.<br />

87


terenem wokół Gór Świętokrzyskich. Zapewne był to wynik<br />

obserwacji i analizy zaistniałej sytuacji oraz - jak wspomniał<br />

gubernator Kundt - bliskości ośrodków przemysłowych Skarżyska-Kamiennej,<br />

Starachowic i Ostrowca Świętokrzyskiego.<br />

Z tych też względów zagęszczono sieć posterunków w miejscowościach<br />

przyległych do Puszczy Świętokrzyskiej oraz<br />

lasów suchedniowskich i starachowickich. Na tym terenie<br />

szczególnie ponurą sławę zdobył lotny oddział żandarmerii –<br />

62. zmotoryzowany pluton żandarmerii 20 .<br />

Analizując rozporządzenie komendanta policji porządkowej<br />

z 9 VI 1943 r. dotyczące organizacji struktur zajmujących<br />

się „przywracaniem bezpieczeństwa” należy zwrócić uwagę,<br />

że placówka policji niemieckiej w Mircu mająca dopiero powstać<br />

istniała przypuszczalnie od lata lub wczesnej jesieni<br />

1942 r. do lipca 1944 roku 21 . Liczebność Stützpunktu przez<br />

okres jego funkcjonowania wahała się przeciętnie w granicach<br />

około 30 - 32 policjantów, a więc w przybliżeniu odpowiadała<br />

wielkości plutonu. Według wywiadu akowskiego w połowie<br />

1943 r. na placówce przebywało 40 policjantów plus dowódca.<br />

Na początku 1944 r. stan wynosił 31 żandarmów. Załoga<br />

20. B. Hillbrandt, Partyzantka…, s. 95.<br />

21. Potwierdzony jest fakt zabicia 22 XII 1942 r. przez żandarmów z Mirca głuchego<br />

Wacława Kowalika z miejscowości Lipowe Pole. A. Jankowski, Sprawozdanie<br />

z przebiegu i wyników śledztwa w sprawie zbrodni Stützpunktu niemieckiej policji<br />

w Mircu, „Rocznik Świętokrzyski” 1988, t. 15, s. 207.<br />

rekrutowała się z pododdziałów III batalionu 17. pułku policji<br />

SS (III/SS. Pol. 17). Z meldunków wywiadu Armii Krajowej<br />

wynika, że funkcjonariusze tej samej formacji hitlerowskiej<br />

obsadzili posterunki w Siennie, Ciepielowie oraz Tarłowie 22 .<br />

Natomiast z ustaleń Sądu Krajowego w Hamburgu wynika, że<br />

posterunek w Ciepielowie od połowy 1943 r. do końca wiosny<br />

1944 r. był obsadzony przez 7. kompanię II/SS Pol. 22. Dopiero<br />

pod koniec 1943 r. lub na początku 1944 r. został zamieniony<br />

lub wzmocniony poddziałami III/SS Pol. 17. Biorąc pod<br />

uwagę nieznaczny, aczkolwiek zauważalny spadek ilościowy<br />

obsady posterunków w 1944 r. w Mircu, Ciepielowie i Siennie<br />

sądzić należy, że była to zamiana formacji. Jednocześnie pododdziały<br />

7. kompanii II/SS Pol. 22 stacjonowały w pobliskich<br />

Starachowicach 23 . Można zatem przyjąć hipotezę, że niektóre<br />

Stützpunkty powiatu starachowickiego już w 1943 r. obsadziły<br />

pododdziały III/SS Pol. 17, a pozostałe, w tym powiat<br />

kielecki, pododdziały II/SS Pol. 22, sprzecznie zatem z tym,<br />

22. AAN, AK, 203/XII–9, t. 2, OdB wojska, policji i oddziałów paramilitarnych.<br />

Sprawozdanie za III kwartał 1943 r., k. 100; Tamże, OdB wojska, policji i oddziałów<br />

paramilitarnych. Sprawozdanie za IV kwartał 1943 r., k. 260; Tamże, 203/XII–10, t.<br />

2, OdB wojska, policji i oddziałów paramilitarnych. Sprawozdanie za I kwartał 1944<br />

r., k. 227a.<br />

23. Por. A. Jankowski, Skład osobowy żandarmerii w powiecie iłżeckim…, s. 4<br />

88


co zakładano w rozporządzeniu KdO dystryktu radomskiego<br />

z 9 VI 1943 roku 24 .<br />

Co do obsady personalnej udało się ustalić nazwisko dowódcy<br />

placówki, którym prawdopodobnie przez cały okres jej<br />

funkcjonowania był policjant o nazwisku Schramm, w stopniu<br />

najprawdopodobniej meistra, natomiast jego zastępcą władający<br />

językiem polskim podoficer o nieznanym nazwisku. Ponadto<br />

zapamiętano dwóch policjantów Wernera i Wagnera,<br />

obaj mówili po polsku, prawdopodobnie Volksdeutsche, a także<br />

żandarma o nazwisku Kilian 25 . Załoga nie zmieniała się<br />

przez okres istnienia Stützpunktu, a zmiany mogły dotyczyć<br />

tylko pojedynczych policjantów 26 . Policjanci chociaż należeli<br />

do batalionu SS nosili mundury policji porządkowej. Zakwaterowani<br />

byli w odpowiednio przystosowanym budynku<br />

szkoły podstawowej znajdującej się przy szosie radomskiej.<br />

Teren wokół budynku został otoczony zasiekami z drutu kol-<br />

czastego 27 . Ponadto na posterunku urządzono sypialnię, kuchnię<br />

i bufet. Żandarmi mieli też swojego kucharza o imieniu lub<br />

nazwisku Otto 28 .<br />

Uzbrojenie posterunku składało się z ciężkiego karabinu<br />

maszynowego, który stał ustawiony w oknie, dwóch ręcznych<br />

karabinów maszynowych oraz pistoletów maszynowych, karabinków<br />

i granatów. Policjanci na wyposażeniu mieli rowery<br />

i samochód ciężarowy 29 . Na podstawie analizy Tabeli nr 1<br />

można przyjąć, że stan osobowy oraz uzbrojenie zasadniczo<br />

nie odbiegało od innych tego typu placówek na terenie powiatu<br />

starachowickiego. Zwraca natomiast uwagę nieznaczna,<br />

aczkolwiek zauważalna zmiana stanu osobowego posterunków.<br />

We wszystkich analizowanych przypadkach stan ten<br />

uległ zmniejszeniu w 1944 r., co można tłumaczyć zmianą<br />

taktyki stosowanej przez Niemców oraz spadkiem kulminacji<br />

terroru 30 .<br />

24. AAN, AK, sygn. 203/XII-10, t. 1, OdB policji i oddziałów paramilitarnych za<br />

I kwartał 1944 r., k. 34. Tamże, k. 124; L. Kaczanowski, Hitlerowskie fabryki śmierci<br />

na Kielecczyźnie, Warszawa 1984, s. 91.<br />

25. A. Jankowski, Sprawozdanie… s. 205; Protokół przesłuchania świadka Stanisława<br />

Bilskiego z dn. 4 V 1979 r. Archiwum Okręgowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko<br />

Narodowi Polskiemu w Krakowie (Dalej: AOK), Ds. 1/85, t. 1, k. 241.<br />

26. Tamże, Protokół przesłuchania świadka Mariana Stanisława Młynarczyka z dn. 12<br />

IX 1978 r., k. 260; Tamże, Protokół przesłuchania świadka Kazimierza Berusa z dn.<br />

21 VI 1985 r., k. 96v.<br />

27. Po zajęciu szkoły na posterunek niemieckiej policji lekcje odbywały się na kwaterach<br />

prywatnych. AOK, sygn. Ds. 1/85, t. 1, Protokół przesłuchania świadka Kazimierza<br />

Berusa z dn. 21 VI 1985 r. k. 96v; Tamże, Protokół przesłuchania świadka Józefa<br />

Zagajnego z dn. 22 I 1978 r. k. 184.<br />

28. Tamże, Protokół przesłuchania świadka Stanisława Staszałka z dn. 3 V 1979 r.,<br />

k. 234.<br />

29. Tamże, Protokół przesłuchania świadka Mariana Stanisława Młynarczyka z dn.<br />

12 IX 1978 r. k. 260; Protokół przesłuchania świadka Stanisława Bilskiego z dn. 4 V<br />

1979 r., k, 241.<br />

30. A. Jankowski, Pacyfikacje i terror na Kielecczyźnie ze szczególnym uwzględnieniem<br />

1943, Kielce 1973., s. 18.<br />

89


Tabela nr 1. Pozaetatowe posterunki policji niemieckiej na terenie<br />

powiatu starachowickiego w latach 1943 - 1944<br />

Miejscowość<br />

Stan<br />

osobowy Formacja policyjna Uzbrojenie<br />

i wyposażenie<br />

III i IV kwartał 1943 r.<br />

Mirzec 40 III/SS Pol. 17 1 ckm, 2 rkm, pistolety<br />

maszynowe (dalej pm),<br />

karabinki i granaty;<br />

rowery, samochód<br />

ciężarowy<br />

Sienno 51 III/SS Pol. 17 3 ckm, 2 rkm i kilka pm<br />

Ciepielów 47 III/SS Pol. 17;<br />

7. kompania II/SS<br />

Pol. 22<br />

3 ckm, 2 rkm i kilka pm<br />

Tarłów 24 10. kompania III/SS 1 ckm, 2 pm<br />

Pol. 17<br />

I i II kwartał 1944 r.<br />

Mirzec 31 III/ SS Pol. 17 1 ckm, 2 rkm, kilka pm,<br />

karabinki i granaty<br />

Sienno 31 III/ SS Pol. 17 1 ckm i 3 pm<br />

Ciepielów 25 III/ SS Pol. 17 1 ckm i 2 pm<br />

Tarłów 24 10. kompania III/SS 1 km, 2 pm, samochody<br />

Pol. 17<br />

Źródło: AOK, sygn. Ds. 1/85, t. 1, Protokół przesłuchania świadka Mariana<br />

Stanisława Młynarczyka z dn. 12 IX 1978 r., k. 260; Tamże, Protokół<br />

przesłuchania świadka Stanisława Bilskiego z dn. 4 V 1979 r. k. 241; AAN,<br />

AK, 203/XII–9, t. 1, OdBe wojska, policji i oddziałów paramilitarnych.<br />

Sprawozdanie za III kwartał 1943 r., k. 124–125; Tamże, t. 2, OdBe wojska,<br />

policji i oddziałów paramilitarnych. Sprawozdanie za IV kwartał 1943 r., k.<br />

260. Tamże, sygn. 203/XII – 10, t. 2, OdBe wojska, policji i oddziałów paramilitarnych.<br />

Sprawozdanie za oraz I kwartał 1944 r. k. 227a; A. Jankowski,<br />

Skład osobowy żandarmerii w powiecie iłżeckim…, s. 4.<br />

Policjanci z Mirca nie dysponowali własnym aresztem,<br />

ale korzystali z aresztu policji „granatowej” 31 . Areszt ten składał<br />

się z dwóch pomieszczeń, znajdujących się na parterze<br />

budynku urzędu gminnego dokąd przeniesieni zostali polscy<br />

policjanci z Mirca po ostrzelaniu ich rodzimej placówki<br />

w 1941 roku 32 . Obszar na jakim działali żandarmi niemieccy<br />

obejmował taki sam teren, jak w przypadku policji „granatowej”,<br />

a mianowicie: Mirzec, Skarżysko Kościelne, Skarżysko<br />

Książęce, Świerczek, Zbijów, Gadka, Lipowe Pole, Podosiny,<br />

Skarbowe Pole 33 . Sąsiedni posterunek żandarmerii w Skarżysku<br />

obejmował swoim zasięgiem miasto Skarżysko oraz gminy<br />

Bliżyn i Suchedniów 34 .<br />

31. AOK, sygn. Ds. 1/85, t. 1, Protokół przesłuchania świadka Kazimierza Berusa<br />

z dn. 21 VI 1985 r., k. 96v.<br />

32. Tamże, Protokół przesłuchania świadka Mariana Stanisława Młynarczyka z dn.<br />

12 IX 1978 r., k. 259v; Tamże, Protokół przesłuchania świadka Stanisława Staszałka<br />

z dn. 3 V 1979 r. k. 233-234.<br />

33. Tamże, Protokół przesłuchania świadka Mariana Stanisława Młynarczyka z dn.<br />

12 IX 1978 r. k. 260.<br />

34. AOK, Ds. 80/71, t. 3, Protokół przesłuchania świadka Stanisława Moląga z dn.<br />

19 XII 1978 r., k. 86.<br />

90


W tym miejscu warto odnotować, że bardzo często w akcjach<br />

przeprowadzanych przez niemieckie formacje policyjne<br />

z Mirca, Skarżyska-Kamiennej i Starachowic brali udział<br />

policjanci „granatowi” 35 . Ich zadania sprowadzały się w zasadzie<br />

do udzielania informacji, co do miejsca zamieszkania,<br />

bądź pobytu osób, którymi interesowała się żandarmeria; jak<br />

też obstawa niektórych akcji. Posterunek policji „granatowej”<br />

składał się z 6 – 9 funkcjonariuszy uzbrojonych w „stare karabiny”,<br />

przy czym trzech było stałych i trzech oddelegowanych<br />

z Radomia, którzy co jakiś czas się zmieniali. Komendantem<br />

posterunku w okresie działalności Stützpunktu był Polak, sierżant<br />

nazwiskiem Szwajcer, a zastępcą komendanta plutonowy<br />

Szyszkowski. Z zeznań ówczesnych „granatowych” policjantów<br />

wynika, że Szwajcer i Szyszkowski ściśle współpracowali<br />

z miejscową żandarmerią. W skład posterunku wchodzili także:<br />

Marian Stanisław Młynarczyk lat 21, Seweryn Podczaski<br />

lat około 20 oraz Nowicki i Kołbuc – obydwaj w wieku około<br />

19 – 20 lat, a ponadto Morawski i Pożoga 36 .<br />

35. Na temat działalności policji „granatowej” w Generalnym Gubernatorstwie por.<br />

A. Hempel, Pogrobowcy klęski. Rzecz o policji „granatowej” w Generalnym Gubernatorstwie<br />

1939-1945, Warszawa 1990.<br />

36. AOK, Ds. 1/85, t. 1, Protokół przesłuchania świadka Mariana Stanisława Młynarczyka<br />

z dn. 12 IX 1978 r. k. 259v–262; AOK, Ds. 80/71, t. 1, Protokół przesłuchania<br />

świadka Seweryna Podczaskiego z dn. 6 VII 1978 r. k. 192–194.<br />

Analiza dokumentów dobitnie przekonuje, że działalność<br />

funkcjonariuszy Stützpunktu w Mircu obejmowała swoim<br />

zasięgiem szerokie spektrum spraw związanych ze zwalczaniem<br />

polskiego ruchu oporu tak czynnego, jak też biernego,<br />

codziennym patrolowaniem podległego terenu oraz prowadzeniem<br />

działalności eksterminacyjnej <strong>wobec</strong> ludności polskiej<br />

i żydowskiej. W pewnym stopniu działania żandarmów<br />

podyktowane były bliskością ośrodków przemysłowych Skarżyska-Kamiennej<br />

i Starachowic, w których pracowali również<br />

mieszkańcy okolicznych wiosek oraz współudziałem w grabieży<br />

ekonomicznej ludności polskiej i żydowskiej 37 .<br />

Jedną z pierwszych akcji jaką przeprowadzili żandarmi<br />

miała miejsce jesienią 1942 r. w Skarżysku Kościelnym,<br />

gdzie „krzyżowała się zbrodnicza działalność hitlerowskich<br />

policjantów z placówek w Starachowicach, Mircu i Skarżysku-Kamiennej”<br />

38 . Akcja dotyczyła schwytania uciekinierów<br />

z obozu służby budowlanej Baudienst 39 w Skarżysku-Kamien-<br />

37. B. Chrzanowski, Eksterminacja ludności polskiej w dystrykcie radomskim (1939<br />

– 1945) w świetle wydawnictw podziemnych, „Biuletyn Kwartalny Radomskiego<br />

Towarzystwa Naukowego” 1999, nr 3/4, s. 7; L. Kaczanowski, Hitlerowskie fabryki<br />

śmierci…, passim.<br />

38. Tenże, Miejsca pamięci narodowej w województwie kieleckim 1939–1945, Kielce<br />

1989, s. 313.<br />

39. Na temat działalności Baudienstu w Generalnym Gubernatorstwie por.: M. Wróblewski,<br />

Służba budowlana (Baudienst) w Generalnym Gubernatorstwie 1939–1945,<br />

Warszawa 1984.<br />

91


nej. Na skutek ciężkich warunków obozowych z w/w obozu<br />

uciekli Władysław Bilski ze wsi Świerczek i Jan Maziarek ze<br />

Skarżyska Kościelnego, o czym bezzwłocznie poinformowano<br />

policjantów z Mirca. Żandarmi w poszukiwaniu uciekinierów<br />

nachodzili ich domy rodzinne, po czym jako zakładnika<br />

wzięli Władysława Maziarka, ojca Jana Maziarka, którego<br />

osadzili w areszcie policji „granatowej” w Mircu. Został on<br />

zwolniony po tym, jak uciekinierzy zgłosili się do Baudienstu<br />

i podjęli prace w skarżyskim „Hasagu”.<br />

Gehenna Jana Maziarka nie zakończyła się na tym wydarzeniu.<br />

Następnego dnia po zgłoszeniu się do pracy został<br />

aresztowany przez żandarmów ze Starachowic wraz z Władysławem<br />

Bilskim i osadzony w tamtejszym więzieniu. Obydwaj<br />

przebywali tam do 16 XII 1942 r., kiedy to Maziarek<br />

został wywieziony do obozu koncentracyjnego Auschwitz,<br />

a stąd do Gross-Rosen i Buchenwaldu.<br />

Niewątpliwie w związku z tą sprawą wiosną 1943 r. zabici<br />

zostali we wsi Jagodne: Marian Maziarek – brat Władysława<br />

i Julian Sobczyński – kuzyn. Po tym morderstwie zostały<br />

aresztowane siostry Maziarka, Michalina i Wanda, a w konsekwencji<br />

wywiezione na roboty przymusowe do Niemiec.<br />

Obydwie powróciły do Skarżyska Kościelnego po zakończeniu<br />

wojny 40 .<br />

Współpraca między żandarmami z Mirca, a fabryką „Hasag”<br />

dała się zauważyć również w następnym okresie czasu.<br />

Dokładnie rok po opisywanych wydarzeniach, 8 XI 1943<br />

r., żandarmi przybyli do Skarżyska Książęcego do zabudowań<br />

Stefana Gromka, akowca ukrywającego się w związku<br />

z wynoszeniem amunicji. Nie zastawszy poszukiwanego ani<br />

jego żony Genowefy przygotowali zasadzkę, w wyniku której<br />

schwytali kilka miejscowych kobiet - sąsiadek. Podczas<br />

przesłuchania połączonego z biciem kobiet nie uzyskali informacji<br />

odnośnie miejsca pobytu Stefana Gromka i jego żony.<br />

Wyprowadzili więc z domu Franciszka, lat 75, i Józefa, lat 5,<br />

Gromków (ojca i syna poszukiwanego Stefana) i zastrzelili ich<br />

za stodołą. Przetrzymywane kobiety zwolnili, a okolicznych<br />

chłopów zmusili do pogrzebania rozstrzelanych w miejscu egzekucji<br />

41 .<br />

Kolejną akcję związaną z fabryką „Hasag” żandarmi<br />

z Mirca przeprowadzili na przełomie 1943 i 1944 r. Z aresztu<br />

fabrycznego strzeżonego przez Werkschutz (straż przemysło-<br />

40. AOK, Ds. 1/85, t. 1, Protokół przesłuchania świadka Jana Maziarka z dn. 20 IV<br />

1979 r.; k. 282–284.<br />

41. Tamże, Wyciąg ze sprawozdania z przebiegu i wyników śledztwa w sprawie<br />

zbrodni we wsi Lipowe Pole, k. 48-49; AOK, Ds. 80/71, t. 2, Protokół przesłuchania<br />

świadka Genowefy Sieczki z dn. 7 XI 1978 r., k. 22–23.<br />

92


wą) przejęli przetrzymywanego tam Wacława Kępę 42 , osadzając<br />

go w areszcie w Mircu. W tym samym czasie na terenie<br />

fabryki aresztowali Stefana Wierzbowicza ze Skarżyska Książęcego<br />

i również osadzili w areszcie w Mircu. Następnie po<br />

kilkudniowym zatrzymaniu z nieznanych powodów 8 I 1944 r.<br />

obydwu rozstrzelali na cmentarzu w Mircu 43 .<br />

Ten sam tragiczny los spotkał innego robotnika „Hasagu”<br />

Tadeusza Kocię ze Skarżyska Kościelnego. Został on<br />

aresztowany przez policjantów ze Stützpunktu w Mircu 19 VI<br />

1944 roku 44 we własnym domu w związku z uchylaniem się<br />

42. Wacław Kępa wraz z bratem Mieczysławem, pochodzący ze wsi Lipowe Pole<br />

zostali wywiezieni na roboty przymusowe do Niemiec w maju 1940 r. i zatrudnieni<br />

w filii fabryki „Hasag” w Alteuberyn koło Lipska. Mieczysław Kępa pracował w tej<br />

fabryce do wyzwolenia, natomiast Wacław, lat 25, latem 1943 r. zbiegł i powrócił do<br />

Lipowego Pola i tutaj się ukrywał. W związku z ucieczką poszukiwała go żandarmeria<br />

nachodząc wielokrotnie dom rodzinny i grożąc wywózką do obozu pozostałym<br />

członkom rodziny w przypadku nie zgłoszenia się. W międzyczasie miejscowy wójt<br />

zapewnił, że w przypadku zgłoszenia się Wacław Kępa nie poniesie żadnych konsekwencji.<br />

Kępa zgłosił się w Starachowicach skąd skierowano go do pracy w „Hasagu”<br />

w Skarżysku-Kamiennej. Tam ukarano go kilku tygodniowym aresztem podczas<br />

którego w dzień pracował, a na noc kierowany był do aresztu znajdującego się na<br />

terenie fabryki. AOK, Ds. 1/85, t. 1, Wyciąg ze sprawozdania z przebiegu i wyników<br />

śledztwa w sprawie zbrodni we wsi Lipowe Pole, k. 50.<br />

43. Tamże, k. 50–51.<br />

44. W ustaleniach śledztwa prowadzonego w sprawie zbrodni <strong>niemieckich</strong> w Lipowym<br />

Polu i okolicy dokonanych przez żandarmerię niemiecką przyjęto datę 19 VI<br />

1942 r., natomiast Edward Kocia w swoich zeznaniach podał datę 25 VI 1944 r. AOK,<br />

Ds. 80/71, t. 1, Protokół przesłuchania świadka Edwarda Koci z dn. 26 VI 1978 r.,<br />

k. 139.<br />

od pracy w fabryce. Żandarmi wraz z aresztowanym udali<br />

się samochodem do Skarżyska Książęcego i tam zatrzymali<br />

kowala Antoniego Anioła, poszukiwanego za udzielanie pomocy<br />

partyzantom. Obydwu wywieźli do lasu koło wsi Wola<br />

w rejonie Majdowa i tam rozstrzelali 45 . Rodzina Kociów znajdowała<br />

się w „zainteresowaniu” żandarmerii prawdopodobnie<br />

ze względu na przedwojenną działalność w Komunistycznej<br />

Partii Polski. Do partii tej według relacji Edwarda Koci należał<br />

on sam oraz brat Marian aresztowany przez funkcjonariuszy<br />

Stützpunktu w Mircu w 1943 r., a następnie 6 VII<br />

1943 r. uwolniony przez oddział Antoniego Hedy „Szarego”<br />

po rozbiciu aresztu w Starachowicach 46 . Żandarmi próbowali<br />

aresztować również świadka Edwarda Kocię, lecz nie zastawszy<br />

go w domu zabrali ojca Wincentego i osadzili w więzieniu<br />

w Radomiu. Wincenty Kocia przebywał w więzieniu około 6<br />

45. AOK, Ds. 1/85, Wyciąg ze sprawozdania z przebiegu i wyników śledztwa w sprawie<br />

zbrodni we wsi Lipowe Pole, k. 51–52.<br />

46. Po akcji Marian Kocia został rozstrzelany przez żołnierzy „Szarego”, jako niemiecki<br />

szpicel. Podczas procesu „Szarego” sprawa Mariana Koci była wielokrotnie<br />

poruszana „[…] najcięższa była sprawa niejakiego Kocia - pisał „Szary” – niemieckiego<br />

szpicla. Nie znaleziono świadka rozstrzelania go na mój rozkaz i nie udowodniono<br />

mi niczego. Na pytanie postawione rodzonemu bratu rozstrzelanego i jego żonie,<br />

czy należał on do jakiejś organizacji podziemnej w czasie okupacji AL, czy innej<br />

– nie uzyskałem żadnej potwierdzającej odpowiedzi. Sędzia jednak przez cały czas<br />

wmawiał we mnie ten czyn […]”. Sąd uznał go winnym zabójstwa Koci „ze względu<br />

na jego przekonania lewicowe”. Por. A. Heda – Szary, Wspomnienia „Szarego”,<br />

Warszawa 2009, s. 324–329.<br />

93


tygodni, skąd po pobiciu i zmaltretowaniu, został wypuszczony.<br />

Zmarł tuż po wojnie 47 .<br />

Inną formą terroryzowania okolicznej ludności oraz<br />

uczestnictwa w eksploatacji ekonomicznej ludności polskiej<br />

były organizowane przez żandarmów z Mirca łapanki ludzi<br />

na roboty przymusowe lub osób, które z robót uciekły. I tak<br />

w marcu 1944 r. policjanci schwytali mieszkańca wsi Gadka<br />

Józefa Gładysia, l. 22, który mimo wyznaczenia na roboty nie<br />

zgłaszał się i osadzili w areszcie w Skarżysku Kościelnym.<br />

Kilka godzin później został on zabrany przez żandarmów<br />

z Mirca i rozstrzelany w lesie koło wsi Świerczek 48 . W marcu<br />

1943 r. policjanci z Mirca uprowadzili ze wsi Łyżwy (obecnie<br />

dzielnica Skarżyska-Kamiennej) kilkanaście młodych osób<br />

obojga płci. Osoby te zostały zaprowadzone pod konwojem<br />

do przystanku kolejowego w Marcinkowie i tam oczekiwano<br />

na pociąg do Starachowic. W międzyczasie podjechał pociąg<br />

zmierzający do Skarżyska. Z zamieszania skorzystał osiemnastoletni<br />

Henryk Gat, który jednak został zastrzelony w czasie<br />

ucieczki 49 .<br />

47. AOK, Ds. 80/71, t. 1, Protokół przesłuchania świadka Edwarda Koci z dn. 26 VI<br />

1978 r. k. 140.<br />

48. Tamże, t. 2, Protokół przesłuchania świadka Mieczysława Gładysia z dn. 8 XI<br />

1978 r., k. 26–27.<br />

49. Pozostałe osoby, wśród których była również siostra Henryka Gata, Helena, zostały<br />

zawiezione do Starachowic, przetrzymane w jakimś pomieszczeniu i zwolnione<br />

Z analizy materiału archiwalnego jednoznacznie wynika,<br />

że w zbrodniczej działalności żandarmów z Mirca można<br />

wyróżnić dwa podokresy. Pierwszy przypadł na lato 1943 r.<br />

i był niewątpliwie zbieżny z kulminacją terroru na obszarze<br />

dystryktu radomskiego 50 . W ciągu trzech miesięcy od czerwca<br />

do sierpnia 1943 r. żandarmi z Mirca dokonali co najmniej 5<br />

akcji represyjnych w wyniku których śmierć poniosło 18 osób.<br />

Szczególnie tragiczny los spotkał mieszkańców dwóch wsi:<br />

Gadka i Skarżysko Kościelne. Policjanci pod dowództwem<br />

komendanta Schramma, prawdopodobnie przy współudziale<br />

żandarmów ze Starachowic, przybyli do Gadki 15 czerwca,<br />

gdzie po rewizji wszystkich domów aresztowali wybranych<br />

6 osób i osadzili w areszcie w Mircu. Nad wszystkimi zatrzymanymi<br />

znęcano się i bito, a szczególnie nad Józefą Janiec,<br />

której mąż Władysław należał do oddziału partyzanckiego 51 .<br />

następnego dnia. Tamże, Protokół przesłuchania świadków Heleny Gat i Marianny<br />

Trofimuk z dn. 6 XI 1978 r. Tamże, t. 2, k. 14–15, 16–17.<br />

50. Por. B. Chrzanowski, Eksterminacja ludności polskiej…, s. 16; A. Jankowski,<br />

Pacyfikacje na wsi na Kielecczyźnie…, s. 20–21; Według wyliczeń A. Jankowskiego<br />

w 1943 r. na terenie powiatu iłżeckiego hitlerowcy dokonali co najmniej 51 aktów<br />

terroru, w tym 8 pacyfikacji i zamordowali łącznie 525 osoby. Tenże, Terror hitlerowski<br />

na wsi powiatu iłżeckiego, mps w zbiorach IPN [b.r.], AIPN Kielce, 53/144, s. 9.<br />

51. Władysław Janiec działał w partyzantce od października 1942 r. Niejasne wydają<br />

się jego wyjaśnienia odnośnie przynależności do oddziału „Ponurego” od października<br />

1942 r. do kwietnia 1943 r. bowiem skądinąd wiadomo, że taki oddział<br />

w tym czasie nie istniał. Następnie do 20 VIII 1944 r. należał do oddziału Antoniego<br />

Hedy „Szarego” skąd przeszedł do oddziału Batalionów Chłopskich „Ośki”, gdzie<br />

94


Tego samego dnia w Skarżysku Książęcym policjanci z Mirca<br />

aresztowali dalszych 13 osób i osadzili w więzieniu w Starachowicach.<br />

Z tej grupy odłączono gajowego Franciszka Iskrę,<br />

wywieziono do Mirca i dołączono do osób uprowadzonych<br />

z Gadki. Wszystkie te osoby zostały następnie przewiezione<br />

do lasu koło Tychowa i w dukcie leśnym zwanym „białą drogą”<br />

rozstrzelane. Natomiast los pozostałych osób uprowadzonych<br />

ze Skarżyska Książęcego pozostaje nieznany 52 .<br />

Trzy dni po tych wydarzeniach żandarmi z Mirca we<br />

wczesnych godzinach rannych przybyli do wsi Zbijów Duży<br />

i otoczyli zabudowania rodziny Grzmilów. W akcji, w której<br />

brała udział także policja „granatowa”, aresztowani zostali<br />

Józef Grzmil oraz jego syn Daniel – członek Batalionów<br />

Chłopskich. Obydwu tego samego dnia rozstrzelano w lesie<br />

tychowskim 53 .<br />

dowodził grupą złożoną z obywateli radzieckich – zbiegów z obozów i dezerterów<br />

z formacji „własowskich”. W październiku 1944 r. przyłączył się do zgrupowania<br />

Armii Ludowej, z którym przebił się przez front pod Chotczą, po czym wstąpił do 1.<br />

Armii Wojska Polskiego. W Armii Krajowej miał pseudonim „WW”, w Batalionach<br />

Chłopskich „Rinaldo”, a w Armii Ludowej „Czapajew”. AOK, Ds. 1/85, t. 1, k. 83.<br />

52. Protokół przesłuchania Antoniego Zająca […] sporządzony w Kielcach dnia 6<br />

czerwca 1985 r. w Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich przez sędziego<br />

Andrzeja Jankowskiego, „Rocznik Świętokrzyski” 1988, t. 15, s. 209–210; AOK,<br />

Ds. 1/85, t. 1, Wyciąg ze sprawozdania z przebiegu i wyników śledztwa w sprawie<br />

zbrodni we wsi Lipowe Pole, k. 43–45.<br />

53. Tamże, Protokół przesłuchania świadka Stanisława Grzmila z dn. 4 V 1979 r., k.<br />

236-237.<br />

Kolejne aresztowania policjanci ze Stützpunktu w Mircu<br />

przeprowadzili 7 VII 1943 r. w Skarżysku Kościelnym i Grzybowej<br />

Górze, stosując przy tej okazji wielokrotnie odpowiedzialność<br />

zbiorową. Powodem ekspedycji karnej były poszukiwania<br />

ukrywającego się przed Niemcami Stefana Sieczki<br />

ze Skarżyska Kościelnego i służącego w oddziale Armii Krajowej<br />

Jana Piwnika „Ponurego” Henryka Kuperszmita, ps.<br />

„Zryw” (Kuperszmit był pochodzenia żydowskiego po wojnie<br />

zmienił nazwisko na Kwieciński). Z miejscowości Skarżysko<br />

Kościelne policjanci uprowadzili Helenę (lat 37), Henryka (lat<br />

13), Barbarę (lat 1) Sieczków oraz Zbigniewa (lat 4) i Balbinę<br />

(lat 5) Łyżwów. Następnie z Grzybowej Góry uprowadzili<br />

Annę Kuperszmit, lat 24 i jej córkę Leokadię mającą 1.5 roku.<br />

Podczas akcji policji niemieckiej na wieś Kuperszmit znajdował<br />

się w oddziale partyzanckim. Wszyscy zostali następnie<br />

rozstrzelani między Grzybową Górą i Gadką 54 .<br />

Drugi zasadniczy okres w działalności żandarmów z Mirca<br />

przypada na jesień 1943 r. W tym czasie w nie mniej<br />

54. AOK, Ds. 80/71, t. 1, k. 83. Podobne tło miały okoliczności rozstrzelania przez<br />

mirzeckich żandarmów rodziny Walasów 4 IX 1943 r. w Zbijowie Dużym: Stanisławy,<br />

Józefy i Józefa. Powodem egzekucji miała być przynależność Stanisława Walasa<br />

do „partyzantki”. Tamże, t. 2, Protokół przesłuchania świadka Błażeja Miśkiewicza<br />

z dn. 16 I 1979 r., k. 136. Tamże, Protokół przesłuchania świadka Marianny Błach<br />

z dn. 15 XII 1978 r., k. 63-65; Tamże, Protokół przesłuchania świadka Marianny<br />

Sieczki z dn. 15 XII 1978 r., k. 67; AIPN Kielce, 53/380, Ankieta powiatu Iłża. Dział<br />

egzekucje, k. 28.<br />

95


niż 5 akcjach, bezpośrednio przez żandarmów lub przy ich<br />

współudziale zostały zamordowane 24 osoby 55 . W związku<br />

z poszukiwaniami Władysława Jańca kilkunastu żandarmów<br />

z Mirca przybyło 18 X 1943 r. w godzinach rannych do wsi<br />

Gadka. Otoczyli zabudowania Jańca, a ponieważ nie zastali go<br />

w domu wyprowadzili Franciszkę Strzelecką – szwagierkę poszukiwanego,<br />

która po zabójstwie żony opiekowała się dziećmi<br />

oraz troje dzieci Jańca (dwóch synów – Edwarda i Władysława<br />

oraz córkę – Teresę) i po uprzednim pobiciu Strzeleckiej<br />

wszystkich rozstrzelali opodal piwnicy 56 .<br />

W tym samym dniu żandarmi dokonali drugiego równie<br />

brutalnego morderstwa w Gadce. Okoliczności i tło zabójstwa<br />

były dość podobne. W poszukiwaniu ukrywającego się<br />

Józefa Derlatki 57 przybyli do jego zabudowań i nie zastawszy<br />

55. Por. A. Jankowski, Sprawozdanie…, s. 204–209. Również jesienią 1943 r. działania<br />

eksterminacyjne żandarmów z Mirca były zbieżne z ogólną sytuacją panująca<br />

w dystrykcie. Ofiarą działań <strong>niemieckich</strong> padło: w Iłży 60 osób, Starachowicach – 9,<br />

a Opatowie – 20. B. Chrzanowski, Eksterminacja ludności polskiej…, s. 12. Ponadto<br />

w tym czasie dokonywano masowych aresztowań ludności polskiej na terenie dystryktu<br />

radomskiego, zwłaszcza w okolicach Kielc, Skarżyska i Częstochowy. Jesienią<br />

1943 r. w powiecie starachowickim przeprowadzono również pacyfikacje, m. in. wsi<br />

Gębice i Żuchowiec. Por. AAN, Delegatura Rządu RP (Dalej: DRP), 202/III-8, k.<br />

226, 47.<br />

56. AOK, Ds. 80/71, t. 1, Protokół przesłuchania świadka Mariana Stanisława Młynarczyka<br />

z dn. 12 IX 1978 r., k. 199.<br />

57. Józef Derlatka w okresie okupacji należał do Armii Krajowej. Po zabójstwie żony<br />

przebywał w oddziale partyzanckim Seweryna Maczugi ps. „Wrzos”, po czym wstąpił<br />

do oddziału „Szarego”. Przebywając na „melinie” został zabity przez Niemców<br />

go zastrzelili żonę Józefę, lat 31, oraz córki: Krystynę, lat 10,<br />

i Wiesławę, lat 7. Józefa Derlatka została zastrzelona na podwórzu,<br />

Krystyna zatrzymana na drodze gdy szła do szkoły,<br />

a Wiesławę policjanci zabrali z domu jej ciotki 58 . Wstrząsający<br />

opis morderstwa pozostawił świadek Mieczysław Gładyś:<br />

„Ja znajdowałem się z ciekawości na drodze. Zabudowania<br />

Derlatków usytuowane były po przeciwnej stronie drogi i stały<br />

samotnie. Stąd widok był dobry. Widziałem żandarmów,<br />

którzy stali wokoło. Jeden z nich, komendant, chodził w żółtych<br />

butach z cholewami, wyprowadził Józefę Derlatkę i jej<br />

córkę za stodołę, tam popchnął ją i z pistoletu strzelił do niej<br />

i jej córki z tyłu. Ponieważ byłem na kierunku strzału w odległości<br />

około 80 metrów od miejsca rozstrzeliwania Derlatkowej,<br />

tenże żandarm, krzyknął na mnie . Zanim<br />

zorientowałem się o co chodzi żandarm ten krzyknął kilka<br />

razy. Po zastrzeleniu Derlatkowej i jej córki po pewnej chwili<br />

widziałem jak szedł on od Antoniego Zająca i prowadził drugą<br />

córkę Derlatki. Żandarm ten w żółtych butach dał jej coś jakby<br />

cukierka do ręki. Gdy doprowadził ją do miejsca gdzie była<br />

pod Marcinkowem podczas obławy jesienią 1943 r. Tamże, Protokół przesłuchania<br />

świadka Antoniego Zająca z dn. 8 XI 1978 r., k. 29–30; Tamże, t. 2, Protokół przesłuchania<br />

świadka Władysława Jańca z dn. 15 XII 1978 r., k. 68–70.<br />

58. Tamże, t. 1, Protokół przesłuchania świadka Franciszki Zając z dn. 7 XI 1978 r. k.<br />

19; A. Jankowski, Sprawozdanie… s. 206.<br />

96


zabita Derlatka Józefa, popchnął ją przed siebie i wystrzałem<br />

z pistoletu od tyłu pozbawił ją życia” 59 .<br />

Tydzień po opisanej akcji represyjnej ekspedycja karna<br />

wstrząsnęła Skarżyskiem Kościelnym. W odwet za zabicie<br />

kilka dni wcześniej Niemca (urzędnika pocztowego) urządzono<br />

pokazową egzekucję. Policjanci z posterunków: Skarżysko-Kamienna<br />

i Mirzec (lub ewentualnie innych jednostek lub<br />

placówek) 25 X 1943 r. otoczyli Skarżysko Kościelne i pod<br />

groźbą rozstrzelania wezwali wszystkich mieszkańców do stawienia<br />

się pod budynkiem gminy. Ze spędzonego tłumu gestapowcy<br />

biorący udział w akcji wybrali przypadkowych 11 osób,<br />

odprowadzili na bok, po czym jeden z obecnych z Niemców<br />

przez tłumacza wyjaśnił spędzonym ludziom, że w odwet za<br />

zabicie Niemca zostanie rozstrzelanych 10 Polaków. Wygrażał<br />

przy tym mieszkańcom, że jeżeli ataki na Niemców się powtórzą,<br />

to zostanie zabitych 50 Polaków i spalona cała wieś 60 .<br />

Wspólną akcję żandarmi z Mirca i ze Starachowic przeprowadzili<br />

również 7 XII 1943 r. w miejscowości Lipowe<br />

Pole. Wieś została otoczona około godziny 7 rano. W konsekwencji<br />

zabrali ze sobą Bolesława Gluzę, Mariana Łyżwę,<br />

59. AOK, Ds. 80/71, t. 2, Protokół przesłuchania świadka Mieczysława Gładysia z dn.<br />

8 XI 1978 r. k. 27.<br />

60. Tamże, t. 1, Protokół przesłuchania świadka Edwarda Koci z dn. 26 VI 1978 r., k.<br />

125-126; A. Jankowski, Sprawozdanie…, s. 206.<br />

Bronisława Węglowskiego i po kilku dniach przetrzymywania<br />

w areszcie w Mircu rozstrzelali ich na tamtejszym cmentarzu.<br />

Elementem zwalczania ruchu oporu było aresztowanie<br />

późną jesienią 1942 r. przez żandarmów Jana Sadzy i Jana<br />

Płusy w miejscowości Świerczek. Obydwu mężczyzn przewieziono<br />

z Mirca do Starachowic i tam przesłuchiwano na<br />

okoliczność współpracy z partyzantami. Po kilku tygodniach,<br />

w styczniu 1943 r., zostali zwolnieni 61 .<br />

Ponadto żandarmi z Mirca dokonali wielu pojedynczych<br />

zabójstw (por. Tabela nr 2) i aresztowań. Z ustaleń śledztwa<br />

prowadzonego w tej sprawie wynika, że łącznie uprowadzili<br />

13 osób, z których 7 poniosło śmierć w obozach koncentracyjnych<br />

62 . Wśród uprowadzonych osób, które zginęły następnie<br />

w Auschwitz był sekretarz gminy Mirzec Edward Bajda. Według<br />

słów jego żony Bronisławy, Edward Bajda, miał należeć<br />

do jakiejś organizacji podziemnej pod pseudonimem „Ryś”.<br />

Prawdopodobnie też przynależność do podziemia była powodem<br />

aresztowania 63 .<br />

61. Tamże, s. 208; AOK, Ds. 80/71, t. 2, Protokół przesłuchania świadka Jana Sadzy<br />

z dn. 7 XI 1978 r., k. 24–25.<br />

62. A. Jankowski, Sprawozdanie…, s. 209; Por. także: Księga Bólu i Pamięci. Więźniowie<br />

hitlerowskich obozów koncentracyjnych z dystryktu radomskiego w latach<br />

1939–1945, red. J. Franecki, H. Kisiel, J. Kosiec, cz. 1, Radom 1993; cz. 2, Radom<br />

1993.<br />

63. Edward Bajda był sekretarzem gminy w Mircu od 1 IX 1942. Archiwum Państwowe<br />

w Kielcach, Oddział w Starachowicach, Akta Gminy Mirzec sygn. 60, nlb; AOK,<br />

97


W tym miejscu należy również dodać, że załoga policjantów<br />

z Mirca, dokonała szeregu zabójstw Żydów. Z ustaleń<br />

śledztwa prowadzonego w sprawie ich działalności wynika,<br />

że zamordowali oni nie mniej niż 6 osób narodowości żydowskiej<br />

z Mirca i okolicy 64 .<br />

Istotnym elementem zakresu działań funkcjonariuszy<br />

posterunków <strong>niemieckich</strong> było uczestnictwo w zorganizowanej<br />

grabieży ekonomicznej mieszkańców wsi, nazwanej<br />

eufemicznie kontyngentami. Właśnie w związku z taką akcją<br />

aresztowali w lutym 1943 r. Franciszka Stąpora ze wsi Osiny.<br />

Franciszek Stąpor pełnił funkcję agronoma i w dniu aresztowania<br />

udał się do Mirca, by dowiedzieć się czy gmina zamiast<br />

wyznaczonego kontyngentu masła zgodzi się przyjąć odpowiednią<br />

zapłatę w gotówce. Ponieważ wieś nie była w stanie<br />

oddać masła żandarmi zabierali krowy, które odstawiano do<br />

majątku Pakosław. W tym czasie każdy rolnik zobowiązany<br />

był żywić swoją krowę 65 . Dopiero po oddaniu należnej ilości<br />

masła rolnik dostawał stosowny dokument i wydawano mu<br />

krowę. Franciszek Stąpor został aresztowany przez żandar-<br />

Ds. 80/71, t. 3, Protokół przesłuchania świadka Bronisławy Bajda 23 XI 1978 r. k. 53;<br />

Księga Bólu i Pamięci…, cz. 1, s. 49.<br />

64. Por. A. Jankowski, Sprawozdanie…, s. 207.<br />

65. Te same zasady stosowały okupacyjne władze niemieckie i policja niemiecka<br />

w całym dystrykcie radomskim. Por. S. Meducki, Wieś kielecka w czasie okupacji<br />

niemieckiej (1939–1945). Studium społeczno–gospodarcze, Kielce 1991, s. 240-241.<br />

mów z Mirca i osadzony w areszcie w Starachowicach, a następnie<br />

po kilku tygodniach przewieziono go do obozu koncentracyjnego<br />

Gross-Rosen, skąd już nie wrócił 66 .<br />

Żandarmi z Mirca dopuszczali się również grabieży pospolitych.<br />

I tak po dokonaniu morderstwa na rodzinie Derlatków<br />

18 X 1943 r. przystąpili do rabunku całego mienia.<br />

Zabrali właścicielom krowę, kury, drzewo oraz co cenniejsze<br />

rzeczy jakie znajdowały się na terenie gospodarstwa i podwodami<br />

zawieziono te rzeczy do budynku żandarmerii. Podobnie<br />

ograbili zabudowania ofiar po rozstrzelaniu Sieczków i Łyżwów<br />

w Skarżysku Kościelnym 67 .<br />

Warto zauważyć, że niemieccy policjanci byli bardzo dobrze<br />

poinformowani, co do przynależności niektórych osób<br />

i ich rodzin do ruchu oporu. Przypuszczać należy, że było to<br />

wynikiem silnie rozbudowanej agentury. Władysław Janiec<br />

twierdził nawet, że zadenuncjował go słynny „Motor” – Jerzy<br />

Wojnowski 68 . Według zeznań świadków z żandarmami kola-<br />

66. AOK, Ds. 1/85, t. 1, Protokół przesłuchania świadka Stanisławy Stąpor z dn. 3 V<br />

1979 r., k. 231–232.<br />

67. AOK, Ds. 80/71, t. 2, Protokół przesłuchania świadka Franciszki Zając z dn. 7 XI<br />

1978 r., k. 19; Tamże, Protokół przesłuchania świadka Mieczysława Gładysia z dn.<br />

8 XI 1978 r. k. 27; Tamże, Protokół przesłuchania świadka Marianny Błach z dn. 15<br />

XII 1978 r., k. 64; Tamże, Protokół przesłuchania świadka Marianny Sieczki z dn. 15<br />

XII 1978 r., k. 67.<br />

68. Tamże, Protokół przesłuchania świadka Władysława Jańca z dn. 15 XII 1978 r.,<br />

k. 69<br />

98


orowała Marianna Ciok, pracująca na posterunku żandarmerii<br />

w charakterze sprzątaczki. W związku z kolaboracją miała<br />

zostać rozstrzelana przez partyzantów 69 .<br />

Nie udało się ustalić czy żandarmi z Mirca brali udział<br />

w ofensywach antypartyzanckich i masowych obławach.<br />

Skądinąd wiadomo, że w takich działaniach brali udział żandarmi<br />

z innych placówek. Na przykład żandarmi z Bodzentyna<br />

według relacji świadków uczestniczyli w trzeciej obławie z 28<br />

X 1943 r. na partyzantów „Ponurego” (akcja „Memel”). Natomiast<br />

Alfons Himmel, sierżant z posterunku w Lipsku, zeznał<br />

podczas procesu w 1948 r.: „Ponieważ w okolicy Lipska była<br />

silna partyzantka, nasz posterunek brał udział w zwalczaniu<br />

partyzantów w ramach akcji przeprowadzanych przez większe<br />

jednostki żandarmerii i SS legionu ukraińskiego” 70 .<br />

Łącznie, jak udało się ustalić, niemieccy policjanci z Mirca<br />

byli odpowiedzialni za śmierć co najmniej 74 osób. Przy<br />

czym pamiętać należy, że nie było szczególnych wytycznych<br />

przełożonych, co do działań podejmowanych przez załogi po-<br />

sterunków. Wielkość i zakres akcji represyjnych zależały od<br />

woli samych żandarmów. Stąd też różna wielkość ofiar funkcjonariuszy<br />

niemieckiej policji porządkowej. Dla porównania<br />

można podać, że policjanci niemieccy ze Stützpunktu w Bodzentynie<br />

dopuścili się co najmniej 24 zabójstw, a żandarmi<br />

z Chrobrza (powiat buski) około 100 71 .<br />

Podsumowując stwierdzić można, że pozaetatowy posterunek<br />

niemieckiej policji porządkowej w Mircu w okresie<br />

swojego funkcjonowania nie różnił się od innych tego typu<br />

placówek na terenie okupacyjnego powiatu starachowickiego.<br />

Żandarmi uczestniczyli w szeregu działań eksterminacyjnych<br />

<strong>wobec</strong> ludności polskiej i żydowskiej oraz akcji mających na<br />

celu eksploatacje ekonomiczną ludności polskiej, jak łapanki,<br />

ściąganie kontyngentów. Ponadto wielokrotnie dopuszczali<br />

się morderstw na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej, przeprowadzając<br />

akcje represyjne na ludności polskiej wspierającej<br />

ruch oporu.<br />

69. AOK, Ds. 1/85, t. 1, Protokół przesłuchania świadka Błażeja Miśkiewicza z dn.<br />

16 I 1969 r. k. 183; Tamże, Protokół przesłuchania świadka Stanisława Bilskiego<br />

z dn. 4 V 1979 r. k. 241; W Informacji Bieżącej podawano za okres z końca 1943 r.<br />

wiadomości o znacznym wzroście tępienia konfidentów w okolicach Skarżyska. Por.:<br />

AAN, DRP, sygn. 202/II-8, k. 47<br />

70. Cyt za: S. Skwarek, Do końca wierni. PPR, GL – AL. w Okręgu Radomskim,<br />

Warszawa 1970, s. 68; AOK, Ds. sygn. 88/68, t. 3, Oświadczenie Jana Jańca (Janiec),<br />

s. Sylwestra, z Bodzentyna, k. 204.<br />

71. Por. zeznania Alfonsa Himmla [Himmel], Otto Burgera i Johana Osterhamera.<br />

Akta z procesu Herberta Böttchera. AIPN BU, sygn. GK 281/278, k. 252, 259-260;<br />

sygn. GK 281/276, k. 203; AOK, sygn. Ds. 74/69, t. 1, k. 243-252; Tamże, sygn.<br />

88/68, t. 1, k. 70.<br />

99


Tabela nr 2: Wykaz osób zamordowanych przez i przy współudziale<br />

<strong>niemieckich</strong> policjantów ze Stützpunktu w Mircu<br />

13. Balbina Łyżwa<br />

Lp.<br />

Imię i nazwisko ofiary<br />

1. Józefa Janiec<br />

Data<br />

egzekucji<br />

Miejsce egzekucji<br />

14.<br />

15.<br />

Anna z Dalegów<br />

Kuperszmit<br />

Leokadia Franciszka<br />

Kuperszmit<br />

7 VII 1943<br />

Las między Grzybową<br />

Górą a Gadką<br />

2. Franciszek Strzelec<br />

16. Stanisław Walas<br />

3. Stefan Borek<br />

17. Józefa Walas<br />

4 IX 1943 Zbijów Duży<br />

4. Jan Borek<br />

5. Władysława Drożdżał<br />

6. Stefan Banasik<br />

7. Franciszek Iskra<br />

15 VI 1943 Las tychowski<br />

18. Józef Walas<br />

19. Franciszka Strzelec<br />

20. Edward Janiec<br />

21. Teresa Janiec<br />

8. Helena Sieczka<br />

9. Henryk Sieczka<br />

22. Władysław Janiec<br />

23. Józefa Derlatka<br />

18 X 1943 Gadka<br />

10. Barbara Sieczka<br />

7 VII 1943<br />

Las między Grzybową<br />

Górą a Gadką<br />

24. Krystyna Derlatka<br />

11. Zofia Łyżwa<br />

25. Wiesława Derlatka<br />

12. Zbigniew Łyżwa<br />

26. Jozef Grzmil 18 VI 1943 Zbijów Duży<br />

100


27. Daniel Grzmil 18 VI 1943 Zbijów Duży<br />

28. Wacław Kowalik 22 XII 1942 Lipowe Pole<br />

41. Władysław Serwa<br />

42. Maria Serwa<br />

X 1943<br />

Gadka<br />

29. Józef Gładyś III 1943 Świerczek<br />

30. Wiktor Kocia<br />

43. Franciszek Gromek<br />

44. Józef Gromek<br />

8 XI 1943 Lipowe Pole<br />

31. Władysław Kwiatkowski<br />

32. Tadeusz Kwiatkowski<br />

45. Michał Pacek 10 VII 1943 Tychów Stary<br />

46. Bolesław Gluza<br />

33. Bolesław Ungier<br />

47. Marian Łyżwa<br />

7 XII 1943<br />

34. Józef Kocia<br />

48. Bolesław Węglowski<br />

35. Józef Piątek<br />

36. Andrzej Sieczka<br />

25 X 1943<br />

Żwirownia w Skarżysku<br />

Kościelnym<br />

49. Wacław Kępa<br />

50. Stefan Wierzbowicz<br />

8 I 1944<br />

Mirzec<br />

37. Bolesław Tyka<br />

51. NN Żydówka<br />

38. Antoni Bukowski<br />

39. Adam Czerwiak<br />

52. NN Żyd<br />

53. NN Żyd<br />

-<br />

40. Józef Nowakowski<br />

54. NN Żydówka<br />

101


55. NN Żyd<br />

56. NN Żydówka<br />

57. Żydówka „Marysia”<br />

-<br />

Mirzec<br />

69. Józef Stąpor<br />

70. NN Skorupa<br />

71. Józef Kowal<br />

-<br />

Śmierć w obozie<br />

koncentracyjnym<br />

58. Stefan Rokita 3 VI 1943<br />

59. Mikołaj (Andrzej) Borek -<br />

72. Adam Gwóźdź<br />

73. Jan Gwóźdź<br />

-<br />

Śmierć w obozie<br />

koncentracyjnym<br />

Auschwitz<br />

60. Piotr Ankurowski<br />

74. Edward Bajda<br />

61. Jozef Ankurowski<br />

62. Stanisław Ankurowski<br />

13 XII 1943<br />

Osiny<br />

Źródło: AOK, Ds. 1/85, t. 1; AOK, Ds. 80/71, t. 1–5; AIPN Kielce, 53/434,<br />

k. 1-16; A. Jankowski, Sprawozdanie…, s. 204–209;<br />

63. Władysław Ankurowski<br />

64. Tadeusz Kocia<br />

65. Antoni Anioł<br />

66. NN mężczyzna<br />

67. NN mężczyzna<br />

19 VI 1944 Las koło wsi Wola<br />

- Mirzec<br />

68. Henryk Gat 11 III 1943 Marcinków<br />

102


Spis treści<br />

prof. dr hab. Piotr Matusak<br />

Wstęp ........................................................................................................................................................................................ 5<br />

dr hab. Piotr Rozwadowski<br />

<strong>Starachowice</strong> w planach niemieckiego okupanta...................................................................................................................... 7<br />

dr Sebastian Piątkowski<br />

Powiat starachowicki jako obszar działania urzędu Komendanta Policji Bezpieczeństwa w Radomiu<br />

(Kommandeur der Sicherheitspolizei und des SD Radom) ..................................................................................................... 22<br />

mgr Józef Góźdź<br />

<strong>Polityka</strong> okupanta niemieckiego <strong>wobec</strong> mieszkańców wsi na terenie powiatu starachowickiego.......................................... 41<br />

dr Jerzy Gapys<br />

<strong>Polityka</strong> okupanta niemieckiego <strong>wobec</strong> wielkiej własności ziemskiej<br />

na terenie powiatu starachowickiego 1939-1945..................................................................................................................... 57<br />

dr Tomasz Domański<br />

Działalność Stützpunktu w Mircu w latach 1942-1944........................................................................................................... 83<br />

103


NARODOWE NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE<br />

ARCHIWUM CYFROWE<br />

104<br />

PONAD 150 000 FOTOGRAFII ONLINE<br />

NAC.GOV.PL<br />

ZNAJDŹ NAS NA FACEBOOKU<br />

CODZIENNIE NOWE ZDJĘCIA

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!