Test efektu Bass/Acoustic Attack (PDF, 989KB) - SOUND.PL

TOPTESTY
efekty GITAROWe
Maciej Warda
Hartke Bass
oraz Acoustic Attack Pedal
W swojej dość krótkiej,
lecz znaczącej historii
współpracownicy Larry’ego
Hartke zapisali się jako
konstruktorzy kultowych
wzmacniaczy, kolumn i comb,
odpuszczając jednocześnie
na polu podłogowych efektów
i przedwzmacniaczy. Opinie
użytkowników na temat
kształtowania brzmienia,
dzięki hartkowskim preampom
i układom korekcji są
w związku z tym wciąż mocno
podzielone. Bass Attack Pedal
oraz Acoustic Attack Pedal to
sprzęt, który przez ostatnie
lata zmienił moje podejście
do tego tematu i sądzę, że
Szanownym Czytelnikom,
którzy nie mieli jeszcze okazji
zetknąć się z tytułowymi
przedwzmacniaczami, należy
się porcja informacji o nich.
VXL Tone-Shaper Pre Amp
Zacznijmy od sprzętu przeznaczonego dla basistów.
Hartke Bass Attack Pedal (pełna nazwa to VXL Tone-
Shaper Pre Amp) to podłogowy symulator lampy, korektor
graficzny, DiBox i posiadające wiele innych funkcji
narzędzie. Bardzo jednoznaczny wygląd i klasyczny design
sprawiają, że już od pierwszego spojrzenie nie mamy
wątpliwości, do czego służy urządzenie. Metalowa obudowa,
chromowane potencjometry oraz switche, stonowana
kolorystyka oraz kształt kojarzą się z pewnością
i solidnością. Panel wierzchni jest cofnięty, by butem nie
uszkodzić potencjometrów, lub przypadkiem nie zmienić
ich ustawienia. Bez zbędnych bajerów i feerii barw efekt
ten wzbudza zaufanie, tak właśnie powinien wyglądać
podłogowy preamp. Więc designerzy spisali się na medal,
a co u inżynierów?
Panel kontrolny składa się z siedmiu potencjometrów.
Mamy tu gałkę HARMONICS, odpowiedzialną za symulację
wzmocnienia lampowego, od spokojnego, nieinwazyjnego
brzmienia, przez gorące i pełne, po brudne i przesterowane.
MIX odpowiada za proporcje sygnału czystego
(z wiosła) i „po lampie”. Można płynnie wyregulować
to od wyłącznie czystego, przez 50% / 50% do 100%
sygnału przefiltrowanego. Cały ten układ symulacji lampy
współgra ze sobą i jest włączany prawym przyciskiem
nożnym ON/OFF. SHAPE, który jest w działaniu podobny
do filtrów VLE i VPF, znanych ze wzmacniaczy MarkBass,
a które polegają na wycinaniu jednej częstotliwości
przy odpowiednim podbijaniu pozostałych. Działa on
w przedziale częstotliwości od 90 Hz do 1 kHz, czyli
kształtuje szeroki tzw. „niski środek”. Umiejętnie stosowany,
może być naszą najgroźniejszą bronią! Możemy
angażować lub zwalniać z obowiązków korekcję SHAPE,
wciskając footswitch o tej samej nazwie. LEVEL reguluje
poziom sygnału wyjściowego. Gałką BRITE zmieniamy
poziom najwyższego pasma, czyli podbijamy lub wyciszamy
ekstremalną „górkę”. BASS oraz TREBLE nie
wymagają komentarza.
Po prawej stronie są dwa wejścia: INPUT oraz PA-
RALEL OUTPUT, czyli wyjście do pętli efektów w naszym
wzmacniaczu. Na lewy boku umiejscowiono przycisk
PHANTOM ON/GROUNG LIFT, służący podłączeniu uziemienia
do przewodu XLR („kanon”) przy jednoczesnym
umożliwieniu zasilania preampu poprzez phantom np.
konsolety mikserskiej. Gdy przycisk nie jest wciśnięty,
gniazdo nie jest uziemione i zasilanie phantomowe nie
jest możliwe. Dalej mamy wejście zasilania (sprzęt może
być alternatywnie zasilany również baterią 9V), wyjście
liniowe Jack 1/4’’, wspomniane wyjście zbalansowane
XLR oraz przycisk PRE/POST. Ten ostatni służy bardzo
pożytecznej rzeczy, wciśnięty bowiem, dostarcza do
wyjścia na mikser (czyli na „przody”) sygnał bez efektów,
a do naszego backline’u, czyli na scenę, ten niegrzeczny,
„po przejściach”.
Przejdźmy zatem do działania Bass Attack Pedal,
jego brzmienia i przydatności. Bardzo mile zostałem zaskoczony
barwą „cyrkulacji lampowej”. Sound tego układu
nasycony jest ciepłem, głębokim, pulsującym „dołem”, lekkim
podcięciem klarownego „środka” i konkretną, bogatą,
jasną „górą”. Jest to brzmienie dostojne i na pewno
spowoduje, iż nasze wiosło zagada co najmniej o klasę
lepiej niż dotychczas. Przy przekręceniu obydwu potów
(HARMONICS i MIX) w prawo, uzyskamy coś na kształt
przesteru. Najciekawszym rozwiązaniem w omawianym
„hartkaczu” jest system SHAPE. Dzięki minimalnemu
przekręceniu jednej tylko gałki, przenosimy się w różne
rejony brzmienia. Jeśli ustawimy potencjometr na 90
Hz, zapominamy o niskim środku pasma, pozostaje nam
tylko rewelacyjny, iskrzący się, pulsujący naszymi emocjami
wysoki sound. Jeśli natomiast ustawimy pota na 1
kHz, uzyskamy głębokie, dudniące dźwięki, z dokładnym
i podkreślonym atakiem, lecz zarazem z długim wybrzmiewaniem.
Dynamika też jest bez zarzutu – pełna kontrola
i reakcja na zmiany artykulacji. Gdy odpaliłem obydwa
te układy na scenie, moja gitara (Ibanez BTB400QM)
dostała takiego „kopa”, jakby była jakimś MusicManem
za straszne pieniądze. To działa!
Pozostała korekcja (BASS, TREBLE, BRITE) też
pozostawia nam szerokie pole do popisu, lecz przy
wyłączonych dwóch wyżej omówionych układach, nic
w zasadzie nie daje. Taki zakres każdy basista ma w swojej
gitarze basowej, może z wyjątkiem BRITE, która daje
według producentów „ekstremalną górkę”, a według mnie
lepiej sprawdza się jako wspomaganie przesteru. W instrukcji
(„Owners Manual”) znajdziemy wiele przykładów
112 TOPGUITAR k N R 1 1 k L I P I E C / S I E R P I E Ń 2 0 0 7

ustawienia barwy dźwięku, które mogą być dobrymi punktami
wyjścia dla ustawiania własnych presetów.
Nigdy jeszcze tak nie napisałem w teście, ale ogólnie
ten preamp / DiBox / equalizer wart jest moim zdaniem
więcej niż kosztuje.
AGX Tone-Shaping Pre Amp
Acoustic Attack Pedal – AGX Tone-Shaping Pre Amp
– to bardzo podobnie działające urządzenie, przeznaczone,
jak sama nazwa wskazuje, dla instrumentów akustycznych,
gitar (basowych również), skrzypiec, mandolin,
banjo itp. Zawiera ono w sobie również przedwzmacniacz
z symulacją lampy, equalizer oraz DiBox.
Konstrukcja jest identyczna jak w przypadku pedału
basowego, tu jednak odcieniem obudowy jest srebrna
szarość, po środku której widnieje pojedynczy switch.
Ciekawostką jest, że nadepnięcie pedału aktywuje wszystkie
funkcje preampu na raz, więc dużo pracy i myślenia na
scenie Hartke od nas nie wymaga.
Na panelu wierzchnim mamy kolejno potencjometry
OUTPUT (poziom sygnału wyjściowego), MIX (znany
z pedału basowego), odpowiedzialny za lampowe ocieplenie
brzmienia, BASS i TREBLE kształtujące skrajne
pasma częstotliwości oraz MID sprzężone z FREQ, czyli
equalizer parametryczny, kształtujący tzw. „środek”.
Z boku znajdziemy m.in. przycisk PHANTOM/GROUND
LIFT, umożliwiający zasilanie preampu phantomem ze
stołu mikserskiego oraz –20 dB PAD, co jest wyciszeniem
sygnału idącego na wyjście (pozłacane!) XLR, używanym
w zależności od tego, czy używamy dodatkowo innego
przedwzmacniacza, np. w naszym „piecu”, czy
nie. Z drugiej strony znajdziemy jedynie INPUT (wejście
typu Jack 1/4’’) oraz DIRECT INPUT – tu wpinamy Jack
1/4’’ z sygnałem „po” innych efektach, których możemy
używać.
Dźwięki z naszego instrumentu najpierw natrafiają na
przedwzmacniacz AGX. To tranzystorowa emulacja mikrofonu,
kształtująca dźwięk zgodnie z jego akustycznymi
właściwościami. Gitarze elektroakustycznej daje to piękną
i miękką barwę, olśniewającą transformację ze zwykłego,
szarego „wiosła” w wybornie brzmiące lutnicze capolavoro.
Akustyczny bass Ibanez AEB10 wydał z siebie tak
przyjemne pomruki, iż wszystko zostało podporządkowane
temu naturalnemu, pochodzącemu z drewna brzmieniu.
A to dopiero początek. „Blok” imitujący lampę też pozostaje
bez zarzutu. Ta integralna część preampu jest
moim zdaniem jego najsilniejszym punktem. Przy stopniowym
„odkręcaniu” potencjometru MIX, elektryzująca
moc zaczyna działać, rozgrzewając dźwięki i nadając im
potężnego, orkiestrowego brzmienia. Trzeba pamiętać, że
tym pokrętłem dodajemy na raz zarówno brzmienia lampowego,
jak i wspomnianego wyżej przedwzmacniacza
udającego mikrofon, dlatego efekt będzie podwójny. Grając
na zwykłej gitarze elektroakustycznej, również odczułem
wzbogacenie tonu i całą masę gorących dźwięków, jakże
różnych od nieokrzesanego soundu „czystego” sygnału.
Kluczem do uzyskania najlepszego i najbardziej nam
pasującego brzmienia jest ciągłe eksperymentowanie
z pokrętłami i poszukiwanie ich najlepszego współgrania.
Dobrze jest zacząć od malutkich zmian i gdy już brzmienie
nas zadowoli, szybko zapisać na kartce ten pierwszy preset.
Można ten sprzęt traktować również jako „dopalacz”,
aktywując jego funkcje możnym switchem, na solówki lub
głośniejsze partie instrumentalne.
Niestety, nie dane mi było wypróbować Acoustic Attack
Pedal w połączeniu ze skrzypcami czy banjo, lecz
do gitar, preamp ten można stosować z powodzeniem.
Naturalnie działa on również jako DiBox. Podobnie jak
jego basowy brat, ze względu na korzystny stosunek
cena-jakość-brzmienie, również godzien jest polecenia
i zainteresowania Szanownych Czytelników.
Cena:
Hartke Bass Attack Pedal– 367 zł
Hartke Acoustic Attack Pedal – 367 zł
Dystrybutor:
Mega Music Sp. z o.o.
81-876 Sopot
ul. Leśna 15
tel: (0 58) 551 18 82
fax: (0 58) 551 18 72
e-mail: biuro@megamusic.pl
www.megamusic.pl
tg
r e k l a m a