Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Podróże małe i duże<br />
Trudno opisać radość, jaka opanowała mnie z chwilą<br />
otrzymania tego zaproszenia 20 lat temu. Mój sen miał się<br />
ziścić! Byłam gotowa chłonąć wszystko, co tam zobaczę.<br />
Zobaczyłam Park Momochi i świątynię shintō<br />
w Fukuoce (fot. na poprzedniej stronie), a także świątynie<br />
buddyjskie w Dazaifu i Kumamoto, zamek tamże, wieś<br />
Sarayama z warsztatami garncarskimi, miejsce, gdzie<br />
Musashi Miyamoto kontemplował. Byłam w Takachiho<br />
w miejscu, gdzie ukrywała się bogini Amaterasu i widziałam<br />
pobliski wąwóz z wodospadami rzeki Gokasu.<br />
Zatrzymaliśmy się przy polach ryżowych, by zobaczyć<br />
rolników przy pracy. Spałyśmy w zajeździe na tatami,<br />
a zamiast poduszki miałyśmy wałeczek wypełniony<br />
grochem (chyba te kulki to był groch), korzystałyśmy<br />
z łazienki japońskiej, również w domu znajomych naszej<br />
dobroczyńczyni. Siorbałam makaron, jadłam rybę<br />
pieczoną w popiele i piłam shōchū. I to wszystko w ciągu<br />
niespełna 2 tygodni! Aha, jeszcze moje urodzinowe party<br />
(czterdziestka) z sushi, sashimi i deserem-niespodzianką<br />
(to był prezent od właścicieli restauracji).<br />
Co mnie zaskoczyło? Na co nie byłam przygotowana?<br />
Klimatyzowane supermarkety spożywcze (1991<br />
rok), autobusy dalekobieżne z wydzieloną częścią <strong>dla</strong> palących,<br />
uliczne dystrybutory butelkowanych chłodzonych<br />
napojów i kostek lodu, taksówki<br />
z koronkowymi narzutami na<br />
siedzeniach, przykrytymi folią,<br />
z zasłonkami-firankami za tylną<br />
szybą, rzędy hortensji na cmentarzu<br />
i… kangury. Właściwie jedna<br />
kangurzyca z małym. Podróżując<br />
do Takachiho, zauważyłam znak<br />
– czy to ostrzeżenie przed rozbrykanymi<br />
kangurami, które mogą<br />
wybiec z zarośli? Przecierałam<br />
oczy ze zdumienia. Skąd pomysł,<br />
by za pomocą takiego znaku drogowego<br />
przypomnieć kierowcy<br />
i pasażerom o konieczności zapięcia<br />
pasów bezpieczeństwa?<br />
Przecież to nie Australia! Policja<br />
miała poczucie humoru.<br />
PS Małgosiu – bardzo dziękuję, że zaprosiłaś mnie i że<br />
gościłaś mnie w swoim domu. Zobaczyłam miejsca, do których<br />
nie docierają wycieczki. Nigdy tego nie zapomnę.<br />
Cdn.<br />
Tekst i zdjęcia<br />
Jagoda Czurak<br />
ekonomistka z rodziny lekarskiej<br />
List do redakcji<br />
Hipokrates mizia Hygieę?<br />
Na okładce październikowego<br />
numeru GdL zaintrygowała<br />
mnie swoista gra<br />
stóp Hipokratesa i Hygiei na<br />
płaskorzeźbie. Hipokrates<br />
wyraźnie<br />
swoją prawą stopę<br />
postawił na lewej<br />
stopie Hygiei... no<br />
właśnie. Co autor<br />
płaskorzeźby miał<br />
na myśli? Może<br />
ktoś z czytelników<br />
wie więcej?<br />
Mam kopię<br />
drzeworytu zatytułowanego<br />
„Couple<br />
in Summer”<br />
(autor Keisai Eisen,<br />
1790-1848). Przedstawia on<br />
mężczyznę i kobietę – proszę<br />
spróbować odgadnąć, czyja jest<br />
lewa stopa uniesiona do góry<br />
wśród fałdów kimon (poniżej<br />
doniczki).<br />
Czytelniczka z Warszawy<br />
(znana redakcji)<br />
55 9_<strong>2012</strong> listopad