You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Nietypowe umiejętności<br />
wymazane ziemią, z czarnymi stopami i rękami po łokcie<br />
ubabranymi glinką.<br />
Kawałek po kawałku oczyszczałam glebę z perzu<br />
i ostów, okrywałam ją włókniną, zarzucałam żwirkiem,<br />
korą, ziemią. Sadziłam iglaki, układałam kamienie i głazy,<br />
ziemię ogrodniczą mieszałam z piaskiem, torfem i... ze<br />
skorupkami od jajek (dobry sposób na ziemię bogatą<br />
w wapń – na tym ładnie rosną roślinki z czerwonymi<br />
listkami).<br />
A wieczorem to wszystko podlewałam, patrzyłam,<br />
jak wyłania się wreszcie jakaś cywilizowana, kontrolowana<br />
„okoliczność przyrody”... i oczywiście gadałam ze<br />
swoimi roślinkami, żeby nie czuły się samotne:).<br />
To lato dzięki protestowi lekarzy było przełomowe.<br />
Rezygnując z pracy <strong>dla</strong> NFZ, pozbawiłam się<br />
możliwości uprawiania zawodu. Dzięki temu jednak<br />
zrozumiałam, że medycyna nie musi być początkiem<br />
i końcem mojego świata. Można się realizować w innych<br />
dziedzinach i cieszyć się tym, co się tworzy.<br />
Przez trzy miesiące dopieszczałam moje włości,<br />
układałam skalniaki, sadziłam bylinki, przycinałam<br />
wierzby, plotłam z witek wierzbowych warkocze. I czułam<br />
się totalnie wolna.<br />
Żyłam z oszczędności, z planem ewentualnego<br />
powrotu do medycyny, jeśli ktoś zaproponuje mi coś<br />
rozsądnego niewymagającego konszachtów z NFZ. I tak<br />
się stało. Ale o tym kiedy indziej.<br />
Tekst i zdjęcia<br />
Beata Świerczewska<br />
internistka, lekarka rodzinna<br />
29 9_<strong>2012</strong> listopad