04.06.2014 Views

o_18pisot46mg61os71t11ijhlaia.pdf

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

w szklanej tafli. Byłam jeszcze przed fryzjerem, twarz miałam szarą<br />

i zmęczoną, a figura nosiła ślady trwającego zbyt długo leczenia<br />

hormonalnego. W końcu z naręczem paczek zawierających rzeczy dla<br />

Sławka wcisnęliśmy się do jednego sklepu i tam bez protestów<br />

przymierzyłam małą czarną, bardzo elegancką, od biustu w dół z cienkiej<br />

wełenki, za to górę miała z eleganckiej koronki. I te czerwone rękawki.<br />

– Ta będzie bardzo dobra – powiedziałam, starając się nie<br />

okazywać zmęczenia.<br />

Głowa mnie rozbolała od zapachu perfum w sklepie z garniturami.<br />

Nigdy nie znosiłam zapachów, mam na nie nadwrażliwość od<br />

dzieciństwa i to szczególnie, paradoksalnie, tyczy się ładnych woni.<br />

Smród nie żebym uwielbiała, ale toleruję znacznie lepiej niż intensywne<br />

perfumy. Z tego powodu zawsze śmialiśmy się ze Sławkiem, że jestem<br />

tanią żoną, bo lubię wody kolońskie o zapachu wiatru, nie trzeba<br />

wydawać na mnie na perfumy.<br />

– Owszem, dobra, ale jakaś taka… – Sławek popatrzył na mnie<br />

krytycznie.<br />

Zrobiłam się czerwona. Kiedy się pobieraliśmy, nosiłam rozmiar<br />

trzydzieści osiem i nie tyłam, mimo, że jadłam, co chciałam. Po leczeniu<br />

hormonalnym miałam już dwa rozmiary więcej, co widać było głównie<br />

w okolicach bioder, i jawny cellulit, którego nawet nie próbowałam<br />

zwalczać.<br />

– Jaka? – spytałam poważnie. – Wiem, że skromna, ale wydaje mi<br />

się, że to dobrze…<br />

– No właśnie nie taka znów skromna – stwierdził. – Ta koronka<br />

jest dość… wyzywająca. I rozmiar chyba nie ten…<br />

– Nie jest wyzywająca. – Pokręciłam głową. – Tak ci się wydaje,<br />

bo mam biały biustonosz. Założę czarny i będzie okej. I ta koronka jest<br />

gęsta, bardzo ładna… A rozmiar…<br />

– Wydaje mi się, że jest za mała. – Przyglądał mi się krytycznie.<br />

– Może poprosimy ekspedientkę o numer większą?<br />

– Teraz nie ma ekspedientek, tylko specjalistki do spraw sprzedaży<br />

albo asystentki handlowe…<br />

– Żartujesz chyba? – Na moment nie był mężczyzną, który właśnie<br />

dostrzegł, że jego żona zbrzydła i się zestarzała, a moim Sławkiem, który

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!