04.06.2014 Views

o_18pisot46mg61os71t11ijhlaia.pdf

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

namawiałam Sławka, żeby może im powiedzieć, że wyjeżdżamy gdzieś<br />

na sobotę i niedzielę, do koleżanki na działkę albo do kolegi na ryby, ale<br />

Sławek tylko wybuchnął śmiechem, przypominając mi, że mamy<br />

październik, i to wyjątkowo zimny i deszczowy. Wymówka w postaci<br />

spędzania wolnego czasu przy zimnym jeziorze będzie bardzo mało<br />

wiarygodna. W dodatku możemy spotkać się z propozycją podlania<br />

kwiatków, wyprowadzenia psa na spacer. To nic, że niespecjalnie<br />

lubiłam kwiatki, a psa nie mieliśmy, mogliśmy mieć na głowie<br />

w niedzielę rodziców, którzy skorzystaliby z pretekstu zajścia do nas<br />

i zobaczenia, jak tam sobie mieszkamy.<br />

– Zwłaszcza że mają klucz – dodał nie bez sarkazmu.<br />

– W porządku – skapitulowałam, ponieważ gryzło mnie sumienie.<br />

Ojciec po prostu zażądał ode mnie klucza do naszego mieszkania,<br />

powołując się na swoje ojcowskie prawa i fakt, że wciąż mieszkaliśmy<br />

w mieszkaniu po moich dziadkach, a ja mu klucz dorobiłam i dałam,<br />

mówiąc o tym Sławkowi i wywołując może nie awanturę, ale dosyć<br />

gorzkie wymówki.<br />

– Dlaczego dałaś swojemu ojcu klucz? – spytał wtedy, opierając się<br />

o framugę.<br />

– Prosił – bąknęłam.<br />

– Prośba ma to do siebie, że można jej odmówić. – Popatrzył<br />

w bok. – Nie byłoby problemu, gdyby mieli ten klucz „na wszelki<br />

wypadek”. Ale przecież wiem, że natychmiast zaczną tu „wpadać” pod<br />

pretekstem pomocy.<br />

– Może nie… – mruknęłam bez przekonania.<br />

Wiedziałam, że Sławek ma rację. Ojciec zażądał klucza, tego też<br />

Sławkowi nie powiedziałam, że wcale nie prosił, tylko rzucił: „Daj mi do<br />

was klucz. Chcę mieć”. To była kwestia czasu, kiedy ojciec sam albo<br />

razem z matką staną w progu w godzinach, w których jesteśmy w pracy,<br />

i będą rozglądali się po naszym domu.<br />

– Nie chciałem tego i przy najbliższej okazji poproszę ich, żeby nie<br />

przychodzili pod naszą nieobecność…<br />

– Obrażą się – powiedziałam.<br />

– A wiesz, że to byłaby fajna sprawa, gdyby się obrazili…<br />

Wiedziałam, że ma na myśli noc poślubną albo poślubny ranek,

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!