04.06.2014 Views

o_18pisot46mg61os71t11ijhlaia.pdf

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Kot patrzył na mnie smutno, Dorota chodziła i na przemian<br />

otwierała i zamykała usta. Nie słyszałam jej zupełnie, widziałam tylko<br />

poruszający się tłusty korpusik i kłapanie rybimi ustami, jakby się dusiła<br />

i łapała powietrze.<br />

– Oczywiście – zapewniłam. – Daj to wszystko, ja wezmę. Bez<br />

problemu, ty sobie tam organizuj wszystko, matkę pozdrów…<br />

Kota zawinęłam w koc i ścisnęłam pod pachą. Do drugiej ręki<br />

wzięłam reklamówkę z karmą i żwirkiem. Kuwety już nie miałam jak<br />

wziąć, więc powiedziałam, że nasypię żwirku do takiego plastikowego<br />

pudełka, które gdzieś tam miałam. Miotająca się Dorota z ulgą została<br />

w domu i kontynuowała zapewne swój bezładny taniec po kuchni,<br />

z torbą na kółkach jako parą, w akompaniamencie muzyki płynącej<br />

z otwieranych i zamykanych szafek.<br />

•<br />

Kot miauczał przez całą noc. Nie rozumiałam dlaczego.<br />

Oczywiście mógł „marcować”, jak mówiła moja matka, ale był już maj,<br />

więc raczej majował. Próbowałam go wypuścić na zewnątrz, ale nie<br />

chciał wyjść. Za każdym razem, kiedy otwierałam drzwi, właził pod<br />

tapczan, gdzie dosłownie wymiatał koty. A kiedy zamykałam, wyłaził<br />

obwieszony kurzem. W końcu dałam za wygraną i zostawiłam go<br />

w spokoju, żeby nadal miauczał, skoro lubi. Z braku innych zajęć<br />

zaczęłam sprzątać w mieszkaniu. Na początek umyłam stertę naczyń<br />

i blat na kuchni umazany ciastem, mąką i czekoladą po zrobieniu ciasta.<br />

Odsuwałam przy tym kota, który bez przerwy wskakiwał na blat<br />

i próbował wylizywać zaschnięte kawałki ciasta. Zwierzak był bardzo<br />

irytujący. W końcu zamknęłam go w pokoju i zaczęłam sprzątać<br />

w szafach. Miałam nadzieję, że znajdę jakąkolwiek rzecz należącą do<br />

Sławka, chociażby podkoszulek, ale mimo systematycznego<br />

przekopywania półek nie znalazłam nic. Niewątpliwie ulotny nawet<br />

zapach jego ubrania uspokoiłby mnie i sprowadził na ziemię.<br />

Tymczasem znalazłam kostium czarownicy, który uszyłam dla Anieli na<br />

szkolny bal przebierańców. Zdobyła w tym kostiumie nagrodę za

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!