04.06.2014 Views

o_18pisot46mg61os71t11ijhlaia.pdf

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

najbardziej na świecie. Wiem, że znam cię krócej niż twoja biologiczna<br />

matka, ale czas nie ma tutaj znaczenia. Zamierzam ci to udowodnić, bo<br />

chyba potrzebujesz ode mnie dowodu miłości.<br />

– Matka zawsze jest po stronie dziecka, choć nie zawsze dobrze<br />

ocenia…<br />

– Wszystko, co się wydarzyło złego w moim życiu, wzięło się stąd,<br />

że nie słuchałam mamy – wygłosiła z wiarą.<br />

Jadłam powoli ciasto i popijałam herbatą, zastanawiając się, co<br />

powiedzieć.<br />

– Masz rację, gdyby dzieci słuchały rodziców, popełniałyby mniej<br />

błędów. Z drugiej jednak strony, wy, dzieci, powinniście błądzić,<br />

a potem wyciągać z tych błędów wnioski…<br />

Widziałam, że zgadzała się ze mną, ale najwyraźniej stało to<br />

w sprzeczności ze słowami, którymi karmiła ją matka. Helena nie umiała<br />

wciąż podjąć decyzji. Była jak piłeczka pingpongowa, uderzana to przez<br />

matkę, to przeze mnie. Ciągle jeszcze nie wypadała z toru, ale gubiła się<br />

najwyraźniej.<br />

– Wracamy z Anielą do mamy – przecięła węzeł gordyjski.<br />

– Kiedy? – spytałam, udając życzliwe zainteresowanie.<br />

– W przyszły weekend się przenosimy. Mama odstąpi nam<br />

z Anielą piętro. Będziemy miały po pokoju i łazienkę, sama zejdzie na<br />

dół….<br />

– Powiedz mi tylko, czy sama podjęłaś tę decyzję – spytałam.<br />

– Mam nadzieję, że nie zmuszają cię do tego względy finansowe albo<br />

dalekie dojazdy…<br />

– Chcę wrócić do mamy, bo potrzebuję wsparcia w życiu…<br />

Kiepsko sobie radzę po rozstaniu z Andrzejem…<br />

Myślałam, że znakomicie sobie radzi, a rozstanie pomogło jej<br />

spojrzeć na świat oczami wolnej osoby. Skoro wolała mieszkać<br />

w małym mieszkanku zamiast z mężem w luksusowej willi, naprawdę<br />

musiało jej być źle w życiu. Nie stawia się na szali małżeństwa, jeśli nie<br />

ma absolutnej pewności, że nie sposób żyć dalej w związku.<br />

– Myślałam, że najgorsze już za tobą. – Wzięłam ją za rękę<br />

i przytrzymałam chwilę w swojej.<br />

Bardzo łagodnie wysunęła dłoń pod pretekstem zrobienia świeżej

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!