04.06.2014 Views

o_18pisot46mg61os71t11ijhlaia.pdf

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

weszły do domu, Aniela z plecakiem na ramionach, Helena z torbą na<br />

zakupy. Ciągle się wahałam. Z jednej strony Helena nie wyglądała na<br />

załamaną i czekającą na wiadomość ode mnie, z drugiej jednak strony<br />

– jak miałaby wyglądać? Biec po ulicy, wyrywając sobie włosy z głowy?<br />

W końcu zadzwoniłam. Ścisnęłam słuchawkę w dłoni, słysząc jej<br />

jasny głos:<br />

– Tak, Weroniko?<br />

Wciąż nie mogłam się przyzwyczaić do tego, że ona wie, że to ja<br />

do niej dzwonię.<br />

– Witaj – zaczęłam. – Chciałam zapytać, co mam zrobić jutro na<br />

obiad…<br />

– Dzisiaj zjadłyśmy te kotlety… – padła ostrożna odpowiedź.<br />

Ścisnęłam słuchawkę jeszcze mocniej.<br />

– Tak się umawiałyśmy, ale ja pytam o jutro. Co byście zjadły?<br />

– Aaa… jutro? – odetchnęła z ulgą, jakby właśnie wymyśliła, jak<br />

się mnie pozbyć. – Jutro idziemy na obiad do mojej matki i tam pewnie<br />

zostaniemy do niedzieli. Więc… nie kłopocz się…<br />

Podziękowałam, powiedziałam, że się odezwę w takim razie<br />

w poniedziałek albo gdyby się coś zmieniło, to Helena ma do mnie<br />

zadzwonić. Życzyła mi miłego weekendu, ja im także, a potem<br />

rozłączyłam się, ponieważ nie było już żadnego pretekstu do dalszej<br />

rozmowy. Walczyłam chwilę ze sobą, myślałam o tym, żeby pójść do<br />

Doroty i powiedzieć jej prawdę o Helenie i o tym, co przeżywam, ale<br />

w końcu się nie zdecydowałam. Wzięłaby mnie albo za kretynkę, albo<br />

zaczęłaby dowodzić, że miała rację, nie powinnam była wynajmować tak<br />

tanio mieszkania, a nawet jeśli, to w żaden sposób nie wchodzić<br />

w relację. To chore, być może nawet dodałaby to słowo, uzależniasz się<br />

od tych ludzi, jakby byli twoimi dziećmi czy jakąś tam rodziną,<br />

tymczasem to obcy.<br />

Nie wiem, jakim cudem udało mi się wytrwać do poniedziałku.<br />

Obserwowałam je przez swoje okno i wiem, że nie były u matki Heleny.<br />

Widziałam, że wychodziły tylko raz, po obiedzie w sobotę, na spacer.<br />

Szły wolnym krokiem, obie w towarzystwie jakiejś kobiety, która miała<br />

identyczną sylwetkę jak Helena i podobne gesty. Ten sam kolor włosów<br />

upewnił mnie, że to jej matka. A więc Helena z Anielą nie były jej

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!