04.06.2014 Views

o_18pisot46mg61os71t11ijhlaia.pdf

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

– Tak. – Pokiwała głową i dodała gorzkim tonem: – Mama pomaga<br />

mi finansowo, bo moja kancelaria to na razie takie… udawanie, że mam<br />

pracę…<br />

Szła codziennie do wynajętego za pieniądze matki lokalu<br />

w centrum i tam siedziała, licząc, że ktoś zobaczy baner na budynku<br />

i będzie akurat potrzebował porady prawnika.<br />

– Nie możesz się teraz ugiąć – powiedziałam. – Udało ci się.<br />

Odeszłaś. Nie możesz wrócić, bo mama tak radzi. Choćby nie wiem,<br />

jakim autorytetem była i jaką rolę odegrała w twoim życiu…<br />

– Mówisz, że rada matki jest niedobra?<br />

– Rada matki jest bezcenna. – Pogłaskałam ją po policzku. – Ale tu<br />

nie chodzi o radę matki, prawnika czy przyjaciółki…<br />

– Czy twoją… – Popatrzyła na mnie uważnie.<br />

– Tę decyzję musisz podjąć sama. – Serce mi trzepotało jak<br />

skrzydła owada. Bałam się, że jednym nieostrożnym słowem zrażę ją do<br />

siebie. – To musi być wyłącznie twoja wola. Nie możesz się nikogo<br />

radzić, jak postąpić.<br />

Muzyka z sypialni ucichła. Zastanawiałam się, czy Aniela słucha<br />

z uchem przytkniętym do drzwi.<br />

– Spotkaj się z nią, porozmawiajcie. Przecież umiesz rozmawiać ze<br />

swoją mamą. Wasze relacje nie mogą się opierać na fałszu czy<br />

niedomówieniach.<br />

– O czym mam mówić? – Dalej mówiła szeptem. – O ojcu? O tym,<br />

że udawała przez całe życie, czy może oskarżyć ją o kłamstwo?<br />

Pokręciłam głową.<br />

– Żal jest złym doradcą – szeptałam, bo mnie też frustrowała cisza<br />

dochodząca z pokoju Anieli. – Tu nie chodzi o twoją matkę, ani nawet<br />

ojca, tylko o ciebie. Ty jesteś tu i teraz. To, co było między twoją mamą<br />

a ojcem, nie może rzucać cienia na twoje relacje z mężem. Matka nie<br />

może cię ani karać za to, że trafiłaś na Andrzeja, ani wymagać od ciebie<br />

podjęcia jej decyzji, bo daje ci pieniądze…<br />

Zasypywałam ją argumentami, z których wynikało jedno. Helena,<br />

i tylko ona, jest na całym świecie najważniejsza. Nie są istotne uczucia<br />

jej córki, matki, tym bardziej nieżyjącego ojca. Nikt nie ma prawa<br />

mówić jej, jak ma żyć i gdzie mieszkać. Wszyscy powinni jej pomagać,

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!