04.06.2014 Views

o_18pisot46mg61os71t11ijhlaia.pdf

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Ucichła, pewnie zdziwiona i zażenowana, ale przeprosiwszy tradycyjnie<br />

po raz setny, odkąd się poznałyśmy, zapytała, czy w takim razie<br />

mogłabym dla niej znaleźć trochę czasu i przyjść na kolację, albo ona<br />

wpadnie do mnie, jeśli ja mam inne plany na wieczór. Odparłam, że<br />

wpadnę wieczorem, ale w żadnym wypadku, proszę, żeby nie robiła dla<br />

mnie kolacji, nie ma takiej potrzeby. Ona na to, że to będzie coś<br />

zwyczajnego, po prostu zjem razem z nią i jej córką. Wyobrażałam<br />

sobie, że poda mi coś na kształt kiełków czy duszonej na parze ryby<br />

z warzywnym garnier. Wyglądała na osobę, która je malutko, przy tym<br />

same zdrowe i pożywne rzeczy. Córkę pewnie też karmiła rybami<br />

i białym mięsem. Dlatego pomyślałam, że zaniesienie ciasta byłoby<br />

nietaktem. Może nie pozwalała dziecku jeść słodyczy albo – wzorem<br />

nowoczesnych telewizyjnych matek – tylko w jednym dniu w tygodniu?<br />

Kupiłam zatem kilogram mandarynek i poszłam na umówioną godzinę.<br />

Otworzyła mi dziewczynka, nie powiedziała nawet „dzień dobry”<br />

i w podskokach pobiegła do sypialni. Helena wyszła do mnie<br />

z zatroskaną miną, przeprosiła, że nie jest jeszcze gotowa, i umknęła do<br />

kuchni.<br />

– Może ja w czymś pomogę? – Położyłam mandarynki na stole<br />

i zajrzałam jej przez ramię.<br />

– Nie, nie. – Uśmiechnęła się, mieszając coś w garnku, z którego<br />

buchała para.<br />

Na stole stały trzy talerze z kompletu po babci, obok<br />

prowizoryczne serwetki wykonane z kawałków ręczników papierowych<br />

i szklanki do soku, każda z innego kompletu. Helena tymczasem<br />

nieporadnie próbowała wyjąć parówki, które gotowała w największym<br />

garze dziadków.<br />

– Może lepiej będzie za pomocą tego? – Podałam jej durszlak,<br />

z rosnącym zdumieniem patrząc, jak popękane kiełbaski wypuszczają<br />

w wodzie sok.<br />

– Dziękuję. – Przyjęła ode mnie durszlak i zamiast zostawić go<br />

w zlewie, trzymała w jednej ręce, a drugą usiłowała wziąć garnek<br />

z wodą.<br />

– Może jednak ja… – zniecierpliwiłam się.<br />

Przesunęłam ją delikatnie na bok i widelcem powyciągałam

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!