04.06.2014 Views

o_18pisot46mg61os71t11ijhlaia.pdf

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

musi skoczyć z wysokości czy tam sturlać się po schodach, zamiast<br />

zacząć krzyczeć, podobnie jak za pierwszym razem, Julian popatrzył na<br />

nią czarnymi oczami i uśmiechnął się.<br />

– Dobrze, skoczę. – Zapewnił nieoczekiwanie. – Ale dasz się<br />

zaprosić na kawę.<br />

Dała się zaprosić na kawę, a potem sama zaprosiła go wieczorem<br />

na kolację. Najpierw rozmawiali o operze i Carmen wytłumaczyła mu,<br />

jak widzi całe przedstawienie. On odwdzięczył się, plotkując na temat<br />

swojej protektorki i jej koleżanek z ministerstwa.<br />

– To dlatego dostałeś rolę, tak? – spytała go bezczelnie.<br />

– Może i nadużywam alkoholu – powiedział, uśmiechając się<br />

odrobinę prostacko. – Ale umiem sprawić, żeby kobieta nie mogła<br />

chodzić przez dwa dni…<br />

Jedli porcini, ale Julian zapytał, dlaczego nie może dostać jakiegoś<br />

mięsa. Carmen wcale się nie przejęła, tylko odparła, że jest weganką<br />

i nie je nawet ryb.<br />

– Ryb to ja też nie jem, ale dobre mięso nie jest złe… – westchnął<br />

tenor, ale posłusznie zjadł wegański posiłek.<br />

– Następnym razem zrobię dla ciebie danie mięsne – zapewniła go<br />

Carmen. – A ty w zamian za to nie przyniesiesz wina, ponieważ zupełnie<br />

się na tym nie znasz.<br />

– Wziąłem włoskie – oburzył się tenor.<br />

– Dolci, czyli słodkie. – Skrzywiła się Carmen.<br />

Tyle się dowiedziałam. Resztę wieczoru Carmen omiotła za<br />

pomocą kilku zdań, w których powtarzały się słowa „merytoryczna<br />

dyskusja”. Nie chcę nawet myśleć, co robili razem. Carmen uciekała<br />

wzrokiem w bok, kiedy o nim mówiła, ale mnie nie mogła oszukać. Byli<br />

ze sobą, kochali się na kolorowej kanapie albo na łóżku przykrytym<br />

ręcznie robioną narzutą. On zapomniał o swojej znajomej z ministerstwa,<br />

ona, wpuszczając go do środka, nie pamiętała o chłopaku, z którym<br />

zerwała. Szeptał jej na ucho, jak bardzo jej pragnie. Była jego Carmen,<br />

hrabiną Attavanti, wreszcie Toscą, on był jej Cavaradossim, który nie<br />

zamierzał umierać, tylko żyć z nią tak, aby nie żałowała ani jednej<br />

chwili, ani jednego oddechu.<br />

– O, tutaj Cavaradossi leży po egzekucji, podbiega do niego

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!