04.06.2014 Views

o_18pisot46mg61os71t11ijhlaia.pdf

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

– Kawa ma mniej kofeiny, jeśli chodzi o to, ale oczywiście,<br />

zaparzę herbaty. Może napijemy się w dużym pokoju i tam zjemy też<br />

ciasto?<br />

Przeniosłyśmy się do salonu, którego jeszcze nie zdążyła zmienić<br />

albo nie miała jeszcze pomysłu. Usiadłam na tapczanie obitym w burą<br />

tkaninę, pamiętającym czasy wczesnego Gierka. Przyniosła herbatę<br />

w serwisie babci, którego kiedyś nie lubiłam, ale do tej dziewczyny<br />

bardzo pasował. Dopiero przy niej dostrzegłam urodę białych filiżanek<br />

z delikatnym złotym paseczkiem na szczycie. Do tego wyciągnęła<br />

zapomniane przeze mnie talerzyki z cienkiego szkła, na których<br />

makowiec prezentował się jak z najlepszej cukierni. Nowe były tylko<br />

piękne serwetki, które stanowiły jawny kontrast z burym i smutnym<br />

pokojem.<br />

– A jaki ma pani styl pracy? – spytałam.<br />

– Proszę mówić mi po imieniu. – Uśmiechnęła się. – Czuję się jak<br />

dziewczynka przy pani.<br />

Motyl zatrzepotał mi w okolicy serca, a potem uciszył się nagle.<br />

– Szczerze mówiąc, potrzebuję z kimś rozmawiać o mojej<br />

scenografii, pomysłach… Zwykle mówiłam do mamy, ale teraz jest z nią<br />

Sebastian i mimo wszystko nie chcę przeszkadzać. Teraz, kiedy…<br />

Umilkła.<br />

– Jestem bardzo samotną osobą – zdobyłam się na szczerość.<br />

– A przy tobie potrafię się śmiać. Bardzo chętnie spełnię rolę osoby<br />

słuchającej. Jeśli jednak wybierzesz jakąś przyjaciółkę do zwierzeń, nie<br />

będę miała nic przeciwko…<br />

– W Hiszpanii mam przyjaciół i Inez zwykle bierze na siebie rolę<br />

słuchacza. Czasem wścieka się na mnie, bo dzwonię w środku nocy,<br />

żeby włączyła kompa i obejrzała jakieś zdjęcia. Ciągnę ją do teatru…<br />

Dokończyłam makowiec i łopatką nałożyłam sobie jeszcze<br />

kawałek. Ona zrobiła to samo.<br />

– Mnie też możesz wyciągnąć do teatru. – Uśmiechnęłam się.<br />

– W Teatrze Wielkim byłam ostatni raz w pierwszy dzień świąt dziesięć<br />

lat temu na „Dziadku do orzechów”. Piękne przedstawienie…<br />

– No to załatwione. – Ucieszyła się jak nie wiem co. – Na początek<br />

„Latający Holender” w sobotę.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!