04.06.2014 Views

o_18pisot46mg61os71t11ijhlaia.pdf

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

jajka, a ona ich nie jadała, ale miałam nadzieję, że mówi o jajach<br />

ugotowanych w całości, ewentualnie usmażonych, a nie tych, co<br />

stanowią składnik deseru.<br />

– Proszę bardzo, pani Weroniko – powiedziała, kiedy stanęłam<br />

następnego dnia o umówionej godzinie pod drzwiami. – O, jak miło<br />

– dodała, biorąc makowiec. – Skąd pani wiedziała, że przepadam?<br />

– Nie wiedziałam – stwierdziłam zgodnie z prawdą. – Ale<br />

przypuszczam, że lubi pani polskie ciasta…<br />

– Uwielbiam – potwierdziła, wpuszczając mnie do środka.<br />

– Zwłaszcza makowiec i szarlotkę. Ale taką z tartej szarej renety z pianą<br />

z białek. Normalnie jajek nie jadam, ale w takiej sytuacji… Jestem<br />

hipokrytką, wiem – zaśmiała się i nie przestawała trajkotać. – Moja<br />

babcia taką szarlotkę robiła. W Hiszpanii… nauczyła się specjalnie dla<br />

mnie.<br />

Zachmurzyła się trochę, ale zaraz machnęła ręką, jakby odganiała<br />

zły nastrój, i zachęciła mnie gestem, żebym weszła do kuchni. Tam<br />

zastałam stół pięknie nakryty obrusem w żywych kolorach i purpurowe<br />

serwetki. Na tym tle naczynia mojej babci wyglądały klasycznie,<br />

staroświecko i całkiem elegancko. Usiadłam na krześle, obleczonym<br />

w pokrowiec równie kolorowy jak obrus. Mimo, że desenie były<br />

całkowicie inne materiały idealnie komponowały się ze sobą<br />

kolorystycznie. Przejechałam dłonią po obrusie.<br />

– Ależ to piękne – powiedziałam. – To pani sama robiła?<br />

– To nic takiego. – Uśmiechnęła się. – Zwykły prostokąt. Tkanina<br />

została z tej, co była przeznaczona na obicia kanapy. Sama uszyłam…<br />

A pokrowce na krzesła zrobiła moja krawcowa z teatru.<br />

Przecedzała makaron, a potem włożyła na patelnię, gdzie czekał<br />

dziwnie wyglądający sos.<br />

– Nie mają do pani pretensji, kiedy szyją inne rzeczy niż<br />

przeznaczone dla teatru?<br />

– Szczerze mówiąc, nie wiedzą, co się przyda. Takie pokrowce są<br />

elementem scenografii. Tylko ze srebrnej tkaniny. Pani Zofia uszyła ich<br />

dwanaście, a potem jeszcze cztery na te krzesła. Mam nadzieję, że nie<br />

ma pani nic przeciwko. Trochę tu było smutno.<br />

– Nie mam – zapewniłam ją, obserwując, jak ta młodziutka

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!