04.06.2014 Views

o_18pisot46mg61os71t11ijhlaia.pdf

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

i czytałem książki… Nie chcę powiedzieć, że ona nie czytała…<br />

Odsunęłam talerz od siebie. Od śmierci Sławka nie zjadłam tyle, co<br />

tego wieczoru.<br />

– Wciąż się w niej kochasz? – spytałam.<br />

– Właściwie nie… – zadumał się. – Ja… też jestem wdowcem…<br />

w pewnym sensie…<br />

– To znaczy?<br />

Odłożył widelec, który ściskał w ręku.<br />

– Miałem ropień płuc jakieś pięć lat temu. – Uśmiechnął się<br />

wstydliwie. – Nie wiem, skąd mi się to wzięło. Chyba nieleczone<br />

przeziębienie, potem kasłałem coraz bardziej i dusiłem się w nocy…<br />

W końcu gorączka i gorączka… Kolejne antybiotyki, a w końcu<br />

wylądowałem w szpitalu. W dość ciężkim stanie… Tam poznałem<br />

Basię. Miała trzydzieści lat. Jak na osobę z mukowiscydozą to bardzo<br />

zaawansowany wiek.<br />

Nie przerywałam mu, kiedy przestał mówić. Wyraźnie zbierał<br />

myśli.<br />

– Najpierw rozmawialiśmy. Była bardzo drobna, chudziutka,<br />

z garbem… Ale śliczna. Zakochałem się w niej, a ona chyba we mnie…<br />

Żyła jeszcze dwa lata. Głównie w szpitalu…<br />

– Byliście razem? – spytałam.<br />

– Nie mieliśmy ślubu. – Pokręcił głową. – Wyznaczyliśmy datę, ale<br />

ona odeszła miesiąc wcześniej…<br />

– Nie o to pytałam…<br />

– I tak, i nie… Zabierałem ją do kina, na spacery… Nosiłem ją<br />

głównie na rękach, bo mogła przejść tylko kilka kroków bez zadyszki…<br />

Kiedy jej się pogarszało, jej rodzice dzwonili i w środku nocy<br />

przyjeżdżałem i wiozłem ją do szpitala. Wiedziałem, że to może być ten<br />

ostatni raz…<br />

– I w końcu nie wyszła z tego szpitala? – domyśliłam się.<br />

– Nie – skrzywił się. – Umarła we śnie, pierwszej nocy, którą<br />

spędziliśmy razem… U mnie w domu… Nie obudziłem się. Rano<br />

zobaczyłem…<br />

– Umarła szczęśliwa?<br />

– Aż tak to nie… Niestety… Wymogliśmy na jej rodzicach, żeby

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!