listopad 2006 I okladka ready - Puls UM
listopad 2006 I okladka ready - Puls UM
listopad 2006 I okladka ready - Puls UM
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
<strong>Puls</strong> AM<br />
zapłacimy za to cenę – my i nasze dzieci. Cała planeta zapłaci<br />
cenę za to, że jemy truciznę. Chciałbym mieć też w<br />
Rozbitku odnawialną energię elektryczną. To jest taki eksperyment,<br />
który przekracza bramy czysto artystyczne, ale<br />
wierzę, że dzięki temu, ktoś, kto przyjedzie do Rozbitka,<br />
będzie czuł się dużo bardziej spełniony i kompletny. To nie<br />
będzie tylko jeden wąski kierunek, jakim jest pisanie muzyki,<br />
czy robienie filmów, tylko to będzie doświadczenie<br />
znacznie szersze, otwierające oczy także na politykę – chcę<br />
mieć debaty polityczne. Chciałbym, żeby to było miejsce,<br />
które żyje intelektualnie i stymuluje do działania i do życia,<br />
także przez kontakty z innymi ludźmi. Nie ma nic gorszego<br />
prócz samotności, beznadziei i poczucia, że świat się wali.<br />
Samotność jest zgubna i ja to odkryłem jako kompozytor.<br />
To jest to nieszczęście naszego zawodu, że piszemy sami,<br />
ale jednocześnie odkryłem też radość obcowania z innymi<br />
i siłę tego, jak można pomóc samemu sobie, pomagając też<br />
innym.<br />
Czego Pan słucha na co dzień, jaka jest Pana ulubiona<br />
muzyka filmowa, muzyka w ogóle?<br />
Ja słucham prawie wszystkiego. Ponieważ mam czworo<br />
dzieci w wieku 27, 24, 21 i 18 to one słuchają różnej<br />
muzyki i ja siłą rzeczy wyłapuję to wszystko. W ogóle<br />
cały świat jest pełen muzyki, nawet jak tutaj siedzimy, gra<br />
nam muzyka, od której nie ma ucieczki. To jest dobre, bo<br />
trudno sobie wyobrazić kompozytora, który jest zamknięty<br />
na muzykę. Ona jest formą komunikacji, w której trzeba<br />
mieć świadomość tego, do kogo się mówi i jak się mówi,<br />
dlatego słucham prawie wszystkiego. Oczywiście mam<br />
swoje ulubione rzeczy. Jeśli chodzi o klasykę, to zawsze<br />
odpowiadam, że „Requiem” Mozarta to mój ulubiony<br />
utwór. „Misja” Morriccone to z kolei mój ulubiony kawałek<br />
muzyki filmowej. Lubię też dobry jazz, między innymi<br />
Milesa Davisa, z rocka uwielbiałem Jimmy’ego Hendrixa,<br />
Led Zeppelin i całą tę falę silnej muzyki lat 70, której nic<br />
do tej pory nie przebiło. To, co się teraz dzieje, to jest taka<br />
skromna kopia. Tak naprawdę w każdym gatunku muzyki<br />
można znaleźć świetne rzeczy i nie jestem w stanie powiedzieć,<br />
że czegoś nienawidzę. Są rzeczy, których nie lubię,<br />
jak na przykład country. To jednak nie oznacza, że nigdy<br />
nie odczuwam przyjemności słuchając jakiegoś utworu<br />
country.<br />
Czy w karierze kompozytora filmowego, który zazwyczaj<br />
jest schowany za obrazem filmowym, istotne<br />
jest wykreowanie własnego wizerunku? Pan na przykład<br />
często ubiera się na biało.<br />
Ja zawsze się ubierałem na biało. Czasami od tego<br />
odchodzę, ale jakby Pan mnie znał przed emigracją, gdy<br />
koncertowałem z Orkiestrą Ósmego Dnia, to zawsze ubierałem<br />
się na biało. Właściwie tak, jak wyglądałem na scenie,<br />
tak też wyglądałem w życiu codziennym. Generalnie<br />
ja się dobrze czuję w białym kolorze, zresztą w czarnym<br />
też. Można powiedzieć że na zimę ubieram się na czarno,<br />
a na lato na biało i to jest jakiś tam mój image.<br />
Ma Pan w zanadrzu jakieś nowe projekty filmowe<br />
czy pozafilmowe? Zdaje się, że Adrian Lyne kręci teraz<br />
swój nowy film...<br />
Mam nadzieję, że zrobimy go razem. To jeszcze nie<br />
jest potwierdzone, ale bardzo prawdopodobne. W sierpniu<br />
wracam do Los Angeles i wtedy będziemy rozmawiać.<br />
Marc Forster kręci też nowy film, który już niebawem zacznie.<br />
To są takie stare związki i zobaczmy, co się wydarzy.<br />
Mam też parę projektów pozafilmowych, a wśród nich<br />
dwie swoje opery, które muszę kiedyś skończyć. Jedna z<br />
nich jest czymś na pograniczu opery i musicalu.<br />
Cały wywiad, jaki przeprowadziłem z Janem A.P.<br />
Kaczmarkiem, można przeczytać na stronie internetowej<br />
MuzykaFilmowa.pl.<br />
Autor wywiadu: Łukasz Waligórski<br />
Instytut Rozbitek<br />
WYWIAD<br />
Instytut Rozbitek został założony w 2004 roku<br />
przez Jana A.P. Kaczmarka m.in. z inspiracji amerykańskim<br />
Sundance Institute. Pomyślany jako miejsce<br />
roboczych spotkań artystów filmu, muzyki i teatru, propagować<br />
będzie ideę zachowania wolności ekspresji w<br />
warunkach narzuconych przez współczesny skomercjalizowany<br />
rynek artystyczny.<br />
Rozbitek ma ambicje stać się forum działalności<br />
edukacyjnej, organizując seminaria, warsztaty, konferencje,<br />
prowadzone przez wybitnych praktyków światowego<br />
kina, kompozycji i sztuk performatywnych.<br />
Ma być też miejscem produkcji artystycznej, przestrzenią<br />
powstawania i prezentowania filmów, koncertów,<br />
spektakli, produkcji multimedialnych.<br />
Instytut swoją nazwę zawdzięcza malowniczej<br />
miejscowości w gminie Kwilcz, położonej 60 km na<br />
zachód od Poznania. Znajduje się tam dziewiętnastowieczny<br />
kompleks pałacowo-parkowy o powierzchni<br />
33 ha, obecnie w trakcie renowacji. Działalność programowa<br />
Instytutu, obejmująca warsztaty wzorowane<br />
na metodzie Sundance, a także zajęcia w dziedzinie<br />
opery i musicalu, realizowana będzie zarówno na terenie<br />
zespołu pałacowego, jak i w Poznaniu.<br />
25