04.06.2014 Views

listopad 2006 I okladka ready - Puls UM

listopad 2006 I okladka ready - Puls UM

listopad 2006 I okladka ready - Puls UM

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

<strong>Puls</strong> AM<br />

IMAGO<br />

Przez trudy do gwiazd,<br />

czyli być albo nie być studentem<br />

Jesień zawsze przychodzi za szybko. Człowiek jest<br />

bardziej senny i zmęczony i trudniej mu sprawić, aby<br />

chciało się chcieć. Ale taka senność bywa też przyjemna,<br />

bo spokojna, a przecież, jak głosi stare porzekadło,<br />

tylko spokój może nas uratować. I sądzę, że nasza<br />

Alma Mater nadaje temu powiedzeniu pewnej głębi.<br />

Jako dumna studentka drugiego roku, jestem już<br />

trochę (!) odporna na pomysły Ministerstwa Zdrowia<br />

(dwuletni staż) oraz że spokojniej i (chyba) dojrzalej<br />

patrzę na studiowanie, pragnę służyć dobrą radą kolegom<br />

i koleżankom, którzy są z nami od stosunkowo<br />

niedawna i pilnie studiują głowy, grzbiety tudzież inne<br />

przyjemne zagadnienia medyczne. Na koniec napomknę<br />

co nieco o doli polskiego znudzonego studenta.<br />

Zacznijmy więc.<br />

Kiedy byłam na dniach otwartych, jedna z dziewczyn<br />

oprowadzających nas po prosektorium dała mi<br />

bardzo dobrą radę. Brzmiała ona mniej więcej tak:<br />

„Wiesz, tutaj ludzie mają różne ciężkie sytuacje. Moja<br />

koleżanka np. musiała zaliczać na koniec roku 5 przedmiotów.<br />

Ale przeszła, bo wszystko jest możliwe, jeśli<br />

człowiek się za siebie weźmie. Przeszła nawet bez warunku.<br />

Ja miałam jedną taką poprawkę, którą oblałam,<br />

bo pierwsze dwa dni po ogłoszeniu wyników przepłakałam.<br />

I jedno Ci powiem – nic głupszego nie mogłam<br />

zrobić”. Święta racja!<br />

Bardzo często wydaje się nam, że czegoś „nie<br />

damy rady zrobić” lub, że „już nie możemy się uczyć,<br />

bo mamy dość”. Warto wtedy zadać sobie pytanie: Czy<br />

nauczenie się tego jest naprawdę niemożliwe? Pewnie<br />

nie... Czy gdyby od stopnia opanowania materiału zależał<br />

jakiś ważny aspekt mojego życia, zrobiłbym to?<br />

Pewnie tak. A czy zależy? Oczywiście. Jeśli nauczysz<br />

się teraz, nie będziesz miał poprawki i zyskasz czas<br />

wolny, który na studiach (i pewnie nie tylko) jest cenną<br />

walutą motywacyjną. Jeśli nie, zabraknie Ci tego „oddechu”<br />

miedzy kolokwiami i będziesz bardziej zmęczony.<br />

Zmęczenie to wróg satysfakcji – głównego celu<br />

studiów, które przecież są wyborem, a nie sankcją karną.<br />

Dlatego nie daj się zmęczeniu. Dobrze sypiaj, jedz<br />

w miarę zdrowo i nie stresuj się za bardzo. I nie zaniedbuj<br />

przyjaciół, bo co to za życie bez nich? Brzmi jak<br />

frazesy cioci Kloci i niech tak brzmi. Ciocie Klocie też<br />

miewają rację. Z rzeczy, których od cioci nie usłyszycie:<br />

radzę pozwalać sobie na imprezy i (niezbyt częste)<br />

dni słodkiego lenistwa. I koniecznie choć raz zapisać<br />

się na w-f do mgr Cichy, sami zrozumiecie dlaczego.<br />

Warto także, jeśli się jest na WL I, wstać na tę nieszczęsną<br />

ósmą rano w semestrze letnim, żeby posłuchać<br />

wykładu z biologii – coś wspaniałego. Generalnie<br />

na wykłady warto chodzić, większość wspominam<br />

miło, ale ten z biologii polecam szczególnie.<br />

Ostatnia rada niech będzie cytatem: „Wszystko jest<br />

trudne, nim stanie się łatwe, a co najtrudniejsze najbardziej<br />

się ceni”. Nie traćmy więc zapału, bo, kiedy dziś<br />

przeczytałam w „Metrze”, że lekarz jest prawdziwym<br />

lekarzem przez pierwsze dwa lata, a potem to już rutyniarz<br />

obojętny na krzywdę, to chciałam gryźć i kopać.<br />

Ze studentami jest czasem podobnie. Na początku zafascynowani,<br />

później szybko ten zapał tracimy i robimy<br />

tylko tyle, żeby nikt się nie przyczepił i tylko po to,<br />

żeby potem zapomnieć. I takie podejście chyba zdarza<br />

się każdemu, od czasu do czasu. Źle jednak, bardzo źle<br />

nawet, jeśli stanie się rutyną. Bo, niezależnie od kierunku,<br />

większość z nas przyszła na AM, aby nauczyć<br />

się pomagać innym. Ale ta pomoc zaczyna się już teraz.<br />

To, czego się nauczymy, będzie naszym narzędziem<br />

przez wiele lat.<br />

Wróćmy jednak do wspomnianego lekarza-rutyniarza,<br />

chociaż to chyba temat na zupełnie inny felieton<br />

i zdecydowanie mniej optymistyczny. Zostawmy go<br />

więc sobie na później, jak odkłada się naukę w weekend<br />

na niedzielne wieczory (którego to zwyczaju nie<br />

polecam, choć czasem praktykuję). Nie lubię myśleć<br />

o takich medykach, którzy pracę swoją wykonują niedbale<br />

i bez miłości. Zawsze wydaje mi się, że wszyscy,<br />

którzy przed nazwiskiem mają lek. albo dr n. med.,<br />

to ludzie o wielkim sercu, wspaniałym charakterze i<br />

ogromnej wiedzy (także ogólnej). I oby wszyscy tacy<br />

byli, obyśmy my takimi się stali. Wspaniałymi lekarzami,<br />

pielęgniarkami, ratownikami, biotechnologami.<br />

Abyśmy ułatwiali innym życie i pracowali z pasją.<br />

Tego sobie i państwu życzę.<br />

PS Trzymam za Was kciuki!<br />

Marta Mozol<br />

15

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!