04.06.2014 Views

Jestem nudziarą! - Puls UM

Jestem nudziarą! - Puls UM

Jestem nudziarą! - Puls UM

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

CzeϾ! Kolejne dowcipy przed<br />

Wami. S¹ jak zwykle doskona³e.<br />

Konkurs z poprzedniego numeru wypad³<br />

jakoœ blado. Nikt nie nades³a³<br />

prawid³owego rozwi¹zania. Królewna<br />

œpi wiêc dalej, a nagrod¹, Mercedesem<br />

S-Klasy z przyciemnianymi szybami,<br />

œmiga sobie teraz Redaktor Naczelna<br />

(cha, cha). Swoj¹ drog¹ - to trochê<br />

dziwne, ¿e pracownicy Katedry Biofizyki<br />

nie wziêli udzia³u. Có¿, studenci zawracaj¹<br />

im g³owê, a na przyjemnoœci czasu<br />

ju¿ brakuje. Na koniec apel. Nieskromnie<br />

stwierdzam, ¿e rubryka ta cieszy siê du¿¹<br />

popularnoœci¹, równie¿ w Katedrze<br />

Farmakologii:) Chcia³bym, aby<br />

prze³o¿y³a siê ona na wspó³pracê w jej<br />

tworzeniu!<br />

Jeœli macie zatem cokolwiek œmiesznego,<br />

co da siê przelaæ na papier, œlijcie!<br />

Pozdro! tkuszczak@wp.pl<br />

***<br />

Pewien m³ody student mia³ egzamin<br />

pisemny. Siedzia³ sobie w ostatnim<br />

rzêdzie, wiec móg³ spokojnie pisaæ.<br />

- Pss...! Masz pierwsze? - us³ysza³ w<br />

pewnej chwili za plecami.<br />

- Mam.<br />

- To daj. - student przepisa³ zadanie i<br />

poda³ do tylu po kilku minutach.<br />

- Pss...! Masz drugie?<br />

- Mam.<br />

- To daj. - student przepisa³ i poda³ po<br />

kolejnych kilku minutach.<br />

- Pss...! Masz trzecie?<br />

- Mam.<br />

- To daj.<br />

Po chwili, student s³yszy zza pleców<br />

cichy, st³umiony g³os:<br />

Pss...! Zda³ pan, proszê indeks...<br />

***<br />

Rozmawia dwóch kumpli z<br />

akademika:<br />

- Wpadnij dzisiaj wieczorem, bêdzie<br />

impreza - wódka, piwko, dobra<br />

muzyka i niez³e laski!<br />

- Powa¿nie? A ile ich bêdzie?<br />

- Siedem giga!<br />

***<br />

- Janie! Wytrzyj kurze!<br />

- Tak jest, jaœnie panie. Której?<br />

Humor<br />

P u l s A M<br />

***<br />

Hrabia po d³u¿szym pobycie za granic¹<br />

wraca do swoich posiad³oœci. Na<br />

dworcu czeka na niego zaprzêg koni i<br />

wierny s³uga Jan.<br />

- No i có¿ tam zdarzy³o siê nowego<br />

we dworze podczas mojej<br />

nieobecnoœci, Janie?<br />

- Nic nowego Jaœnie Panie... No mo¿e<br />

tylko to, ¿e Azorek zdech³.<br />

- Azorek?! Mój ulubiony pies? Jak to<br />

siê sta³o?<br />

- Ano na¿ar³ siê koñskiej padliny, to i<br />

zdech³.<br />

- A sk¹d we dworze koñska padlina?<br />

- Konie siê poparzy³y, to zdech³y.<br />

- Jak to konie siê poparzy³y?! Od<br />

czego?<br />

- Od ognia, Panie, jak siê stajnia pali³a.<br />

- A kto podpali³ stajniê?<br />

- Nikt, od p³on¹cego dworu siê zajê³a.<br />

- Na mi³oœæ bosk¹, to i dwór sp³on¹³?<br />

Jakim sposobem?<br />

- Ano po prostu. Œwieczka przy<br />

trumnie teœcia Pana Hrabiego siê<br />

przewróci³a i firany siê zajê³y.<br />

- Och! A czemu mój teœæ umar³?<br />

- Bo Jaœnie Pani uciek³a z tym<br />

oficerem, co siê z nim od trzech lat<br />

spotyka³a.<br />

- Spotyka³a siê od trzech lat?! To<br />

przecie¿ nic nowego!<br />

- W³aœnie mówi³em, Jaœnie Panie, ¿e<br />

nie zdarzy³o siê nic nowego.<br />

***<br />

- Janie!<br />

- S³ucham Pana.<br />

- Czy mo¿esz przysun¹æ tu fortepian?<br />

- Tak Panie. Bêdzie Pan gra³?<br />

- Nie, ale zostawi³em tam cygaro.<br />

***<br />

Hrabia:<br />

- Janie, czy u nas w ubikacji s¹ dwa<br />

sznurki, czy jeden?<br />

- Jeden.<br />

- W takim razie znowu za³atwi³em siê<br />

pod zegarem.<br />

Hrabia, s³ynny gawêdziarz opowiada<br />

wœród grona przyjació³ jedn¹ ze<br />

swoich licznych przygód.<br />

- Sarna, któr¹ upolowa³em by³a wielka<br />

i ciê¿ka, wokó³ nikogo nie by³o, wiêc<br />

musia³em sam sobie z ni¹ poradziæ.<br />

Zarzuci³em jedn¹ nogê sarny na lewe<br />

ramiê, drug¹ na prawe... W tym<br />

momencie Hrabia zosta³ odwo³any<br />

przez s³u¿¹cego do pilnego telefonu.<br />

Po chwili wraca i pyta:<br />

- Na czym to ja skoñczy³em?<br />

- Jedna noga na prawe ramiê, druga<br />

noga na lewe ramiê... - podpowiada<br />

chór przyjació³.<br />

- A, ju¿ wiem - przypomina sobie<br />

Hrabia - ach te Rosjanki, có¿ to by³y<br />

za kobiety!!!<br />

***<br />

Pewien mê¿czyzna mia³ wypadek, w<br />

wyniku którego straci³ pr¹cie. Na<br />

szczêœcie przewieziono go do szpitala<br />

na tyle szybko, ¿e przeszczep okaza³<br />

siê jak najbardziej mo¿liwy. Lekarz<br />

przedstawi³ wiêc swoj¹ propozycjê:<br />

- Mogê panu doszyæ ma³ego za 10<br />

tysiêcy z³otych, œredniego za 20 tysiêcy<br />

lub du¿ego za 30 tysiêcy. Którego pan<br />

wybiera?<br />

- Proszê poczekaæ minutkê panie<br />

doktorze, musze naradziæ siê z ¿on¹ -<br />

odpowiedzia³ pacjent g³osem pe³nym<br />

nadziei.<br />

Po kilku minutach lekarz wraca do<br />

pacjenta i pyta o decyzjê. Ten,<br />

prze³ykaj¹c ³zy, odpowiada:<br />

- ¯ona powiedzia³a, ze woli now¹<br />

kuchniê...<br />

***<br />

Pewien ginekolog postanowi³ rzuciæ<br />

pracê. Zastanowi³ siê, co innego potrafi<br />

robiæ. Uzna³, i¿ posiada kwalifikacje<br />

mechanika samochodowego. Poszed³<br />

do znajomego warsztatu z proœb¹ o<br />

przyjêcie do pracy. Szef mu mówi:<br />

- Jak zda pan egzamin i poprawnie<br />

rozbierze i zmontuje silnik to dostanie<br />

pan tê pracê.<br />

Szef wezwa³ pana Kazia (swego<br />

pracownika) i rzecze:<br />

- Kaziu, weŸ pana doktora na warsztat,<br />

niech rozmontuje silnik od tego Fiata<br />

i potem go zmontuje. Za poprawne<br />

roz³o¿enie silnika dasz panu doktorowi<br />

29

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!