Nadzwyczajny Zjazd Krajowy PTE - Polskie Towarzystwo ...
Nadzwyczajny Zjazd Krajowy PTE - Polskie Towarzystwo ...
Nadzwyczajny Zjazd Krajowy PTE - Polskie Towarzystwo ...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Spis treści<br />
Refleksje na tle wyników <strong>PTE</strong> .............................................................................................. 1<br />
Alojzy Czech<br />
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> <strong>PTE</strong> – relacja z dyskusji i główne zmiany w statucie .............. 3<br />
Wystąpienie prof. Elżbiety Mączyńskiej, prezes <strong>PTE</strong>, otwierające <strong>Nadzwyczajny</strong><br />
<strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> 26 marca 2009 r. (opracował Alojzy Czech) ............................................... 8<br />
Z życia <strong>PTE</strong> (opracował Andrzej Muszyński) ..................................................................... 13<br />
Ryszard Kowalski<br />
Co z tym kryzysem? ............................................................................................................ 16<br />
Paweł Tust<br />
Łódzkie „Rozmowy o gospodarce” ..................................................................................... 18<br />
Mirosława Kozłowska-Burdziak<br />
III Podlaskie Forum Ekonomistów ....................................................................................... 20<br />
80 lat Lubuszanina Józefa Grzelaka .................................................................................... 22<br />
70 lat Profesora Andrzeja S. Barczaka ................................................................................. 23<br />
Karol Szwarc<br />
Nadzieje były silniejsze niż obawy. 20-lecie Okrągłego Stołu .............................................. 25<br />
O metodologii nauk ekonomicznych z prof. Grzegorzem W. Kołodko<br />
rozmawia dr Marcin Wojtysiak-Kotlarski (cz. I) .................................................................... 26<br />
Marek Misiak<br />
Niepewność a reakcje na światowy kryzys finansowy ......................................................... 30<br />
Elżbieta Adamowicz, Joanna Klimkowska<br />
Koniunktura w gospodarce polskiej w II kwartale 2009 r..................................................... 37<br />
Aleksandra Jadach-Sepioło<br />
Rewitalizacja jako element prorozwojowej strategii samorządu<br />
opartej na wykorzystywaniu unikatowych zasobów ........................................................... 38<br />
Recenzje i omówienia ......................................................................................................... 45<br />
Wydawnictwa nadesłane do <strong>PTE</strong> ........................................................................................ 49<br />
Zespół Redakcyjny:<br />
Adam Cymer, Paweł Dec, Marek Misiak, Andrzej Muszyński,<br />
Artur Pollok, Stanisław Rudolf, Grzegorz Wałęga<br />
Opracowanie redakcyjne i korekta: Agnieszka Bąk<br />
Wydawca:<br />
<strong>Polskie</strong> <strong>Towarzystwo</strong> Ekonomiczne<br />
ul. Nowy Świat 49<br />
00-042 Warszawa<br />
tel. 022 551 54 01, 022 551 54 05, faks 022 551 54 44<br />
www.pte.pl, e-mail: zk@pte.pl<br />
ISSN 1507-1383<br />
Skład i druk:<br />
TECHNET Sp. z o.o.<br />
ul. Biskupińska 3A<br />
30-732 Kraków<br />
Nakład: 4000 egz.
Refleksje na tle<br />
wyników <strong>PTE</strong><br />
Od redakcji<br />
Oddajemy do rąk Czytelników kolejny numer<br />
„Biuletynu <strong>PTE</strong>”, w którym prezentowane<br />
są najważniejsze wydarzenia z bieżącej<br />
działalności <strong>Polskie</strong>go Towarzystwa<br />
Ekonomicznego. Wśród nich czołową pozycję<br />
zajmuje <strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> <strong>PTE</strong><br />
zwołany w celu uchwalenia zmian statutu<br />
Towarzystwa.<br />
Z syntetycznej oceny wyników <strong>PTE</strong> w latach<br />
2005–2008 wynika, że mamy się czym pochwalić<br />
i to zarówno w zakresie działalności statutowej,<br />
jak i gospodarczej. Dyskusja w czasie<br />
Nadzwyczajnego <strong>Zjazd</strong>u Krajowego oraz zróżnicowanie<br />
sytuacji w oddziałach <strong>PTE</strong> skłaniają<br />
jednakże do refleksji i poszukiwania nowych<br />
kierunków strategii funkcjonowania i rozwoju<br />
Towarzystwa. W planowaniu strategii naszego<br />
Towarzystwa wielce pomocny jest dorobek<br />
debat na forum Rady Naukowej, Forum Myśli<br />
Strategicznej, „Czwartków u Ekonomistów”, jak<br />
i regionalnych konferencji oraz seminariów.<br />
Działalność <strong>PTE</strong> jest coraz silniej związana<br />
z przebiegiem procesów funkcjonowania i rozwoju<br />
gospodarki nie tylko w kraju, ale także w skali<br />
ogólnoświatowej. Powstaje zatem pytanie, czy<br />
z trendów charakteryzujących funkcjonowanie<br />
i rozwój <strong>PTE</strong> wynika, że organizacje pozarządowe<br />
mogą się rozwijać wbrew trendom w gospodarce<br />
i wahaniom koniunktury? Jaki wpływ na<br />
funkcjonowanie takich organizacji mają dokonujące<br />
się głębokie, globalne zmiany modelu cywilizacyjnego?<br />
Są to pytania otwarte, wymagające<br />
pogłębionej refleksji.<br />
Debaty na forum Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong><br />
i w oddziałach potwierdzają aktywność zawodową<br />
naszego środowiska oraz włączanie się w poszukiwanie<br />
rozwiązań najważniejszych problemów<br />
w funkcjonowaniu i rozwoju gospodarki.<br />
Aktywność zawodowa i przedsiębiorczość intelektualna<br />
Polaków jest coraz częściej dostrzegana<br />
i dyskontowana przez środowisko <strong>PTE</strong>.<br />
Sukcesy naszych rodaków są dostrzegane i cenione<br />
przez współczesny świat. O sukcesach<br />
polskich matematyków, informatyków, projektantów<br />
i wynalazców wiemy coraz więcej. Ale<br />
czy dostatecznie dużo wiemy o sukcesach polskich<br />
ekonomistów? Chyba wciąż jeszcze zbyt<br />
mało i jest to kwestia z pewnością zasługująca<br />
na analizę.<br />
Czytając informacje zamieszczane na witrynie<br />
internetowej <strong>PTE</strong> (www.pte.pl), można<br />
zauważyć, że ekonomiści zrzeszeni w naszym<br />
Towarzystwie coraz częściej uczestniczą w ważnych<br />
konferencjach i seminariach międzynarodowych<br />
(m.in. COPE, IEA, EEA). <strong>Polskie</strong><br />
<strong>Towarzystwo</strong> Ekonomiczne organizuje konferencje<br />
międzynarodowe w kraju oraz proponuje<br />
nowe formy działalności edukacyjnej na<br />
rzecz młodzieży (w kwietniu br. zorganizowana<br />
została pierwsza studyjna wizyta laureatów<br />
Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej w Parlamencie<br />
Europejskim w Brukseli).<br />
W ubiegłym roku obchodziliśmy 20-lecie<br />
Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej, dyskutowaliśmy<br />
o inwestowaniu w kapitał ludzki<br />
i o ekonomiście przyszłości, w czerwcu bieżącego<br />
roku – o 20-leciu obrad Okrągłego Stołu.<br />
Warto przypomnieć, że koncepcja „nowego<br />
ładu społeczno-gospodarczego” zaproponowana<br />
przy Okrągłym Stole była myślą przewodnią<br />
III Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej w roku<br />
szkolnym 1989/1990.<br />
Co <strong>Polskie</strong> <strong>Towarzystwo</strong> Ekonomiczne może<br />
zaproponować dziś, na nadchodzący rok <strong>Zjazd</strong>u<br />
Krajowego Towarzystwa i rok 2011 – rok polskiej<br />
prezydencji w Unii Europejskiej? Dziś i jutro –<br />
myślenie perspektywiczne, strategiczne, troskę<br />
o kapitał społeczny, edukację, jakość kształcenia<br />
oraz organizację kolejnych debat publicznych<br />
o ważnych problemach życia społeczno-gospodarczego<br />
i zawodowego. Istotne jest tu możliwie<br />
intensywne wykorzystanie potencjału intelektualnego<br />
środowiska ekonomistów w kraju<br />
i za granicą. Sprzyjają temu organizowane na<br />
forum naszego Towarzystwa debaty i publikacje,<br />
m.in. te przedstawiane systematycznie na<br />
łamach „Biuletynu <strong>PTE</strong>”.<br />
Zespół Redakcyjny<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Od redakcji<br />
Przedsiębiorczość<br />
akademicka<br />
– skuteczny transfer wiedzy<br />
Celem projektu jest promocja przedsiębiorczości akademickiej typu SPIN OFF/<br />
SPIN OUT wśród przedsiębiorstw oraz uczelni wyższych regionu mazowieckiego.<br />
Oferta szkoleniowa oraz doradztwo specjalistyczne skierowana jest do pracowników<br />
naukowych i studentów. W procesie rekrutacji będą wyłaniane osoby, które zamierzają<br />
w przyszłości założyć działalność gospodarczą typu SPIN OFF/SPIN OUT.<br />
Przejdą oni wiele bezpłatnych szkoleń i warsztatów. Zajęcia prowadzone<br />
będą odrębnie dla kadry naukowej i studentów.<br />
Przewidziane jest również doradztwo specjalistyczne.<br />
Planowane są szkolenia obejmujące następującą tematykę:<br />
• zakładanie działalności gospodarczej w krajach Unii Europejskiej,<br />
• outsourcing w praktyce,<br />
• innowacyjność i ochrona własności intelektualnej,<br />
• finansowanie współpracy nauki i biznesu w ramach funduszy strukturalnych,<br />
• warsztaty innowacyjności,<br />
• PR, czyli jak kreować wizerunek firmy,<br />
• autoprezentacja,<br />
• motywacja i zarządzanie zespołem,<br />
• coaching.<br />
Zajęcia będą prowadzili trenerzy posiadający bogate kwalifikacje i doświadczenie.<br />
SPIN OFF to nowe przedsiębiorstwo, które powstało w drodze usamodzielniania<br />
się pracownika (czy pracowników) przedsiębiorstwa macierzystego lub innej organizacji<br />
(np. szkoły wyższej, laboratorium badawczego), wykorzystując w tym celu intelektualne<br />
oraz materialne zasoby organizacji macierzystej. Firmy typu SPIN OFF<br />
są przedsięwzięciami, które są niezależne od organizacji macierzystej.<br />
SPIN OUT powstają na podobnej zasadzie, z tym że są powiązane kapitałowo lub<br />
operacyjnie z organizacją macierzystą.<br />
Więcej informacji na www.ue.pte.pl.<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />
Alojzy Czech<br />
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />
<strong>PTE</strong> – relacja z dyskusji<br />
i główne zmiany w statucie<br />
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> <strong>Polskie</strong>go<br />
Towarzystwa Ekonomicznego odbył się<br />
26 marca 2009 r. w Domu Ekonomisty w Warszawie.<br />
Delegatów i zaproszonych gości powitała<br />
prezes <strong>PTE</strong> prof. Elżbieta Mączyńska. Ze szczególnymi<br />
słowami przywitania zwróciła się do honorowego<br />
prezesa Towarzystwa prof. Zdzisława<br />
Sadowskiego, jak również nestora wśród delegatów<br />
na <strong>Zjazd</strong> prof. Witolda Andruszkiewicza,<br />
witając ich szczególnie serdecznie.<br />
Po sprawozdawczym wystąpieniu na temat<br />
działalności Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong> w ubiegłym<br />
roku, a częściowo nawet całej kadencji,<br />
zaproponowała Prezydium <strong>Zjazd</strong>u w osobach:<br />
prof. Bogna Pilarczyk (Poznań) jako przewodnicząca<br />
oraz prof. Andrzej Szplit (Kielce) i prof.<br />
Stanisław Rudolf (Łódź) jako wiceprzewodniczący.<br />
Wymienieni zostali w głosowaniu jawnym jednomyślnie<br />
wybrani.<br />
Przejmując prowadzenie, przewodnicząca<br />
prof. B. Pilarczyk podziękowała za wybór,<br />
przegłosowała przyjęcie porządku i regulaminu<br />
obrad, wybór Komisji Mandatowej (3 osoby),<br />
Statutowej (5 osób) i Skrutacyjnej (3 osoby),<br />
przedstawiła zadanie główne <strong>Zjazd</strong>u: dokonanie<br />
zmian w statucie <strong>Polskie</strong>go Towarzystwa<br />
Ekonomicznego. Przypomniała, że prace nad<br />
projektem zmian trwały 2 lata, były konsultowane<br />
w oddziałach, tym sprawom poświęcone było<br />
listopadowe spotkanie Zarządu Krajowego i dyrektorów<br />
biur oddziałów <strong>PTE</strong> w Lesznie. Wiele<br />
propozycji i uwag pochodzących z oddziałów zostało<br />
uwzględnionych, a dalsze wnioski mogły<br />
być składane w czasie dyskusji zjazdowej.<br />
Propozycję nowelizacji statutu przedstawił<br />
w imieniu Komisji Statutowej dr Artur Pollok<br />
(Kraków). W międzyczasie przewodniczący<br />
Komisji Mandatowej poinformował, że obecnych<br />
jest 46 delegatów na 69 uprawnionych, czyli<br />
67%. Tym samym <strong>Zjazd</strong> stał się prawomocny<br />
do podejmowania uchwał.<br />
Obszary zmian<br />
Przygotowane przez Komisję Statutową i postulowane<br />
w dyskusji zmiany w statucie można<br />
by pogrupować w trzy obszary tematyczne:<br />
status i działalność programowa Towarzystwa,<br />
jego struktura organizacyjna oraz sprawy majątkowe.<br />
Jako że zagadnienia strukturalne oraz<br />
sprawy majątkowe wzbudzały najgorętsze reakcje,<br />
w tej kolejności zostaną tu przedstawione.<br />
Wśród tych pierwszych dyskutowane i zmieniane<br />
lub niezmieniane były zapisy odnośnie<br />
do Koła przy Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m, czasu trwania<br />
kadencji, ograniczenia działalności członków<br />
Krajowej Komisji Rewizyjnej i członków<br />
Sądu Koleżeńskiego oraz umocowania Rady<br />
Naukowej. Najbardziej jednak odczuwalną zmianą<br />
była zmiana relacji między dwoma obligatoryjnymi<br />
organami Towarzystwa: Zarządem i Komisją<br />
Rewizyjną.<br />
Zmiana uprawnień<br />
Być może najistotniejszą zmianą, jaką przynosi<br />
znowelizowany statut, jest przesunięcie<br />
uprawnień do przyjmowania sprawozdań zarządów<br />
z rocznej działalności. Dotychczas – jak<br />
pamięć sięga – sprawozdanie merytoryczne oraz<br />
finansowe opracowywał Zarząd <strong>Krajowy</strong> (odpowiednio<br />
– zarządy oddziałów), przedkładał do<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />
oceny Krajowej Komisji Rewizyjnej (odpowiednio<br />
– komisjom rewizyjnym oddziałów), która wnioskowała<br />
o ich przyjęcie lub nieprzyjmowanie<br />
i tenże sam organ, czyli Zarząd, przyjmował swoje<br />
sprawozdania. Aż dziw bierze, że tyle lat mogła<br />
trwać taka praktyka. Propozycja zmiany, by<br />
teraz Krajowa Komisja Rewizyjna i komisje rewizyjne<br />
oddziałów były obligatoryjnymi instancjami<br />
przyjmującymi lub odrzucającymi sprawozdania<br />
Zarządu Krajowego bądź zarządów<br />
oddziałów, była zapowiedzią normalnych stosunków.<br />
Nikt zresztą nie wniósł sprzeciwu wobec<br />
usunięcia tej anomalii. Przewijało się natomiast<br />
po sali obrad pytanie, co będzie, gdy Komisja<br />
Rewizyjna nie skwituje działalności Zarządu za<br />
dany okres sprawozdawczy? Odpowiadając na<br />
podnoszone pytanie, przewodniczący Komisji<br />
Statutowej dr Artur Pollok informował w trybie<br />
autopoprawki, że w takim przypadku zwoływany<br />
będzie <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> (odpowiednio –<br />
zjazd oddziału), który rozpatrzy sprawozdanie<br />
i jego niezatwierdzenie. Jeżeli utrzyma w mocy<br />
stanowisko Krajowej Komisji Rewizyjnej (odpowiednio<br />
– komisji rewizyjnej oddziału), to zostanie<br />
odwołany Zarząd <strong>Krajowy</strong> (odpowiednio<br />
– zarząd oddziału) i wybierany nowy. Ale też odwrotnie.<br />
Jeżeli <strong>Zjazd</strong> uchyli stanowisko Krajowej<br />
Komisji Rewizyjnej (odpowiednio – komisji rewizyjnej<br />
oddziału), uważając, że nie było podstaw<br />
do niezatwierdzenia, wtedy odwołana zostałaby<br />
Krajowa Komisja Rewizyjna (odpowiednio – komisja<br />
rewizyjna oddziału). W ten sposób pojawia<br />
się sankcja zapobiegająca paraliżowi działalności<br />
Towarzystwa. Autopoprawkę również przyjęto<br />
jednomyślnie.<br />
Wydłużenie kadencji<br />
Propozycja wydłużenia czasu trwania kadencji<br />
władz w Towarzystwie z 4 do lat 5 była konsultowana<br />
z oddziałami. Należy domniemywać,<br />
że przesłanek dopatrywano się w zamierzeniach<br />
trwających dłużej niż czas dotychczasowej kadencji,<br />
jakkolwiek przykładów uzasadniających<br />
taką prolongatę nie podano. Opinie w tej sprawie<br />
pochodzące z oddziałów były zróżnicowane.<br />
W skrajnym przypadku wystąpiono z wnioskiem<br />
o skrócenie kadencji do lat 2 (propozycja lubelska).<br />
Jednocześnie ograniczona została możliwość<br />
sprawowania funkcji prezesa tak Zarządu<br />
Krajowego, jak i prezesa zarządu oddziału do<br />
2 kolejnych kadencji, czyli łącznie do 10 lat (poczynając<br />
od następnego <strong>Zjazd</strong>u Krajowego).<br />
Zmiana została przegłosowana większością głosów.<br />
Trzeba w tym miejscu powiedzieć, że nie<br />
została w dyskusji podjęta propozycja zgłoszona<br />
przez dr. Kazimierza Golinowskiego (Warszawa),<br />
zakładająca skrócenie czasu trwania kadencji<br />
do lat 3 i ograniczeniu funkcji prezesowania do<br />
3 kadencji. Trzy 3-letnie kadencje dawałyby<br />
9 lat, a nadto oferowały pewien rytm, większą<br />
motywację, jak i możliwość elastycznych rezygnacji<br />
z różnych powodów poprzez po prostu niekandydowanie.<br />
Jak stwierdził projektodawca,<br />
3-letnia kadencja sprzyja wyzwalaniu entuzjazmu,<br />
5-letnia może być demotywująca i być odbierana<br />
jak „skazanie”. Nadto, trzeba tu dodać,<br />
że propozycja wychodziłaby naprzeciw zgłaszanemu<br />
przez dr. Józefa Łobockiego (Lublin) postulatowi<br />
większej integracji członków ogólnopolskiego<br />
Towarzystwa, gdyż delegaci mogliby<br />
się częściej spotykać. W odpowiedzi dr Artur<br />
Pollok (Kraków) stwierdził, że przecież w skład<br />
Zarządu Krajowego wchodzą z klucza prezesi zarządów<br />
oddziałów i rozwiązanie to czyni zadość<br />
temu samemu wymogowi ciągłej integracji działań<br />
władz Towarzystwa.<br />
Ograniczenia dla członków komisji<br />
rewizyjnych i Sądu Koleżeńskiego<br />
Dr Artur Pollok, przekazując w imieniu<br />
Komisji Statutowej projekt zakazu pełnienia<br />
innych funkcji w Towarzystwie przez członków<br />
Krajowej Komisji Rewizyjnej, komisji rewizyjnych<br />
oddziałów oraz Sądu Koleżeńskiego,<br />
zapewne nie przypuszczał, że spotka się z tak<br />
żywą reakcją. Nie chciano bowiem (dr Andrzej<br />
Dębowski – Zielona Góra) pogodzić się z zaprzestaniem<br />
działań równoległych w dwóch albo więcej<br />
organach struktur <strong>PTE</strong>. Najczęściej wymieniany<br />
był przykład łączenia pracy w instancji<br />
krajowej takiej jak Krajowa Komisja Rewizyjna<br />
(mgr Elżbieta Chabowska – Gdańsk) czy Sąd<br />
Koleżeński (mgr Maria Hanuszko – Gdańsk)<br />
z działalnością w zarządzie swojego oddziału.<br />
Powoływano się na argument braku doświadczonych<br />
kadr w Towarzystwie i nie do końca uzasadnionych<br />
zamiarów ograniczania możliwości.<br />
Deklarowano, że w przypadku wprowadzenia<br />
rozłączności pełnienia kilku funkcji działacze<br />
wybiorą struktury bliższe miejscu zamieszkania<br />
i struktury krajowe zostaną „osierocone”.<br />
Wysuwana była – trudna do przyjęcia w aspek-<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />
cie jedności Towarzystwa – interpretacja, że nie<br />
można łączyć funkcji na tym samym szczeblu,<br />
np. w organach krajowych czy oddziałowych. Ale<br />
uczestnictwo tu i tam nie powinno być odbierane<br />
jako naganne. Tymczasem jest ono, a przynajmniej<br />
może być w określonych sytuacjach stronnicze.<br />
Dr Artur Pollok podawał przypadki konfliktu<br />
interesów, jak również powoływał się na<br />
wykładnię prawną zabraniającą takich praktyk<br />
pod rygorem niezarejestrowania statutu przez<br />
Sąd Rejestrowy. Delegaci podzielili tę argumentację,<br />
głosując zdecydowaną większością za przyjęciem<br />
zmiany. Prof. Elżbieta Mączyńska wyraziła<br />
żal, że z powodu tego typu regulacyjnej „siły<br />
wyższej” część członków Towarzystwa ograniczy<br />
swoje zaangażowanie, choć z drugiej strony<br />
podkreśliła, że organizacja jako całość zyska na<br />
standardach transparentności.<br />
Rada Naukowa – jednostką fakultatywną<br />
Zapisy rozdziału projektu statutu poświęconego<br />
Radzie Naukowej nie zawierały wprost<br />
stwierdzenia, że jest ona organem Towarzystwa.<br />
Prof. Wacław Jarmołowicz (Poznań) odebrał to<br />
jako deprecjonowanie Rady i wziął ją w obronę.<br />
Jego zdaniem Rada stała się ciałem „na przyczepkę”.<br />
Wprawdzie ma swój cel oraz uchwalony<br />
przez siebie regulamin działania, ale nie<br />
jest żadnym elementem czy też ogniwem struktury<br />
Towarzystwa. Choćby przez szacunek, jakim<br />
się cieszy, taka kotwica mocująca powinna<br />
być w statucie określona. W przeciwnym przypadku,<br />
będąc tylko przybudówką do struktury,<br />
może robić, co chce, potencjalnie – nawet działać<br />
sprzecznie z zadaniami Towarzystwa. Dlatego<br />
zwrócił się z wnioskiem o znalezienie stosownego<br />
zapisu wiążącego Radę ze strukturą organizacyjną<br />
oraz wprowadzenie zastrzeżenia, że<br />
działa w sposób zgodny, niesprzeczny z celami<br />
Towarzystwa. Jednakże Komisja Statutowa oddaliła<br />
ten postulat, argumentując po pierwsze,<br />
że Radę Naukową wybiera <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong>, co<br />
oznacza mocne zakotwiczenie w strukturach<br />
Towarzystwa. Po drugie, finansowanie działalności<br />
Rady zapewnia Zarząd <strong>Krajowy</strong> i na tej podstawie<br />
przyjmuje roczne sprawozdania z jej działalności.<br />
Po trzecie, w statucie nie może się pojawić<br />
słowo „organ”, co wynika z ustawy – Prawo<br />
o stowarzyszeniach, ponieważ organy stowarzyszenia<br />
są to jednostki, które mają określone<br />
kompetencje władcze w stosunku do działalności<br />
Towarzystwa. Gdyby zapisać, że Rada Naukowa<br />
jest organem, trzeba by takowe kompetencje stanowiące<br />
przyznać, wyodrębniając je z kompetencji<br />
np. Zarządu Krajowego, co nie wydaje się ani<br />
zasadne, ani przekonujące. Dlatego proponowany<br />
zapis bez słowa „organ” rozwiązuje problem<br />
umocowania Rady i w niczym nie ogranicza jej<br />
działalności. Delegaci w głosowaniu jednomyślnie<br />
poparli stanowisko Komisji Statutowej.<br />
Klub zamiast Koła przy Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m<br />
Sprawy istnienia Koła przy Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m<br />
nie stawiała w swoich propozycjach zmian<br />
Komisja Statutowa. Wypłynęła ona, wzbudzając<br />
najgorętsze spory, na tle wypowiedzi w dyskusji<br />
delegatów warszawskiego Oddziału. Należy<br />
przypomnieć, że podstawą prawną powołania<br />
tegoż koła była nowelizacja statutu dokonana<br />
na Zjeździe w 1997 r., kiedy na nowo określano<br />
strukturę Towarzystwa, w tym status kół.<br />
Zmiany, które wtedy nastąpiły, nie były procedowane<br />
w trybie obowiązującym na obecnym<br />
Zjeździe <strong>Nadzwyczajny</strong>m (który trzeba pod tym<br />
względem uznać za właściwy), tylko głosowane<br />
en bloc, bez odrębnego przyjmowania poszczególnych<br />
zapisów. Prawdopodobnie w natłoku<br />
spraw problem umknął wtedy uwadze delegatów<br />
i został wprowadzony do statutu bez należytego<br />
przedyskutowania. Konsekwencje tegoż kroku<br />
wypłynęły po latach. Miejsce tego Koła w jednolitej<br />
strukturze Towarzystwa pozostawało<br />
trudne do zaakceptowania. Dr Jerzy Małkowski<br />
(Warszawa) nazwał je „superkołem”, gdyż jako<br />
agenda wybierająca delegatów na <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />
zrównane zostało rangą z oddziałem. Jak wobec<br />
powyższego, czują się członkowie Koła przy<br />
warszawskim Oddziale, mający od pewnego czasu<br />
siedzibę w tym samym miejscu, co Koło przy<br />
Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m? Jedynie jako coś gorszego<br />
w ramach tego samego Towarzystwa. Zaapelował<br />
do zebranych o wyeliminowanie tej nierówności.<br />
Ale Koła przy Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m broniła prezes<br />
prof. Elżbieta Mączyńska. Przypomniała,<br />
że zostało ono utworzone zgodnie ze statutem,<br />
że jest przykładem elastycznego reagowania na<br />
zmiany, które niesie globalizacja, że w związku<br />
z tym skupia członków spoza granic Polski, którzy<br />
chcą przynależeć do <strong>PTE</strong> i wnoszą wiele dobrego<br />
w jego działalność. Także wyspecjalizowane<br />
grupy zawodowe, np. rzeczoznawcy majątkowi,<br />
wyrażają wolę należenia do Towarzystwa. Czy<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />
ma im teraz powiedzieć, że zostają pozbawieni<br />
członkostwa? Nie można było nie uwzględnić tej<br />
argumentacji, ale z drugiej strony wysuwano, że<br />
członkostwo w <strong>PTE</strong> uzyskuje się przez oddział,<br />
który stanowi aktualnie podstawowe ogniwo<br />
w Towarzystwie, natomiast koło stanowi jednostkę<br />
wewnątrzorganizacyjną. Poszukując rozwiązania<br />
godzącego racje obydwu stron, wniesiono<br />
propozycję Klubu przy Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m,<br />
który zastąpi istniejące Koło. Ale jego członkowie<br />
nie mogą być pozbawieni nabytych praw. Dlatego<br />
– proponując przepisy przejściowe – przyjęto<br />
okres 6 miesięcy od dnia rejestracji statutu na<br />
wybór oddziału, do którego członkowie Koła przy<br />
Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m chcą należeć; jeżeli takiej<br />
deklaracji nie będzie, z mocy prawa będę przeniesieni<br />
do warszawskiego Oddziału, i zachowają<br />
uprawnienia wyborcze. Natomiast działalność<br />
merytoryczna może być nadal prowadzona<br />
w Klubie przy Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m. Trzeba<br />
było długiego czasu, by osiągnąć ten kompromis.<br />
Likwidacja Koła przyjęta została niejednomyślnie,<br />
natomiast utworzenie Klubu poparli wszyscy<br />
obecni delegaci.<br />
Pozostałe regulacje strukturalne<br />
Zostały wprowadzone do nowego statutu dalsze<br />
regulacje, o których na Zjeździe mało dyskutowano<br />
lub w ogóle nie było dyskusji. Taką<br />
regulacją jest istotna zmiana w kwestii procedury<br />
likwidacyjnej oddziału. Dotąd z wnioskiem<br />
o likwidację występował do Zarządu Krajowego<br />
zarząd danego oddziału, natomiast nowela przenosi<br />
autorstwo takiego wniosku do instancji wyższej:<br />
uprawniony do takiego wystąpienia będzie<br />
zjazd oddziału, którego odnośna uchwała będzie<br />
stanowić podstawę do wszczęcia postępowania<br />
likwidacyjnego przez Zarząd <strong>Krajowy</strong>. Nikt nie<br />
oponował. Padł ze strony dr. Józefa Łobockiego<br />
(Lublin) zarzut, że Zarząd <strong>Krajowy</strong> zostaje pozbawiony<br />
istotnej kompetencji mu przysługującej,<br />
jaką jest możliwość odwołania z funkcji<br />
prezesa. Gremium delegatów nie podzieliło tego<br />
poglądu. Projekt statutu określa bowiem sytuacje,<br />
w jakich następuje pozbawienie danej osoby<br />
członkostwa w <strong>PTE</strong>. Jeżeli tą osobą jest prezes,<br />
obejmuje to również jego, zaś Zarząd <strong>Krajowy</strong><br />
ze swojego grona wybiera następcę. Co jednak<br />
ważniejsze, prezes wybierany jest od kilku kadencji<br />
przez <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> i nie ma prawnych<br />
przesłanek, by organ niższego rzędu mógł dokonywać<br />
jego odwołania. Sprawa została oddalona.<br />
Natomiast kierując się zasadą odpowiedniości<br />
struktury Zarządu Krajowego i zarządów<br />
oddziałów, wprowadzono zapis obligatoryjnego<br />
tworzenia prezydiów. Tymczasem coraz częściej<br />
spotyka się praktyki ze zjazdów oddziałów – wybierania<br />
zarządów o najmniejszej dopuszczalnej<br />
statutowo liczebności. W takim przypadku<br />
nie ma uzasadnienia tworzenie prezydiów, gdyż<br />
sam zarząd radzi sobie z bieżącą problematyką.<br />
Unika się przy tym nużącego dublowania<br />
spraw najpierw referowanych na prezydium, potem<br />
zarządzie, gdy w dużej części są to te same<br />
osoby. W tym przypadku zapis o tworzeniu prezydiów<br />
powinien posiadać tryb fakultatywny.<br />
Mając dobre intencje, wylano dziecko z kąpielą.<br />
Przy pełnej aprobacie za to przyjęte zostały regulacje<br />
unifikujące brzmienie nazw poszczególnych<br />
oddziałów.<br />
Sprawy majątkowe<br />
Ideą przewodnią prac w tym zakresie było<br />
wypracowanie takich rozwiązań, które uniemożliwiać<br />
będą przeprowadzenie egzekucji majątkowej<br />
w przypadku zobowiązań jakiegokolwiek<br />
oddziału lub Zarządu Krajowego z majątków<br />
innych oddziałów czy majątku Zarządu<br />
Krajowego. Wprowadzony zatem został zapis,<br />
który stanowi, że <strong>Towarzystwo</strong> i jego oddziały<br />
posiadają odrębność majątkową. A także, że za<br />
zobowiązania zaciągnięte przez Zarząd <strong>Krajowy</strong><br />
<strong>Towarzystwo</strong> odpowiada majątkiem będącym<br />
jego własnością, z wyjątkiem majątku oddziałów,<br />
i odwrotnie – za zobowiązania zaciągnięte<br />
przez zarządy oddziałów oddziały te odpowiadają<br />
tylko majątkiem będącym ich własnością,<br />
tak aby komornik nie mógł przeprowadzić<br />
egzekucji z majątku będącego dobrem innego<br />
oddziału lub całego Towarzystwa. Delegaci zgłaszanymi<br />
uwagami dopracowywali ten kierunek<br />
(prof. Witold Andruszkiewicz – Gdańsk, prof.<br />
Zdzisław Sadowski jako delegat z Wrocławia),<br />
podkreślając wagę własnej substancji majątkowej<br />
oddziałów. Jednocześnie wskazywano (dr<br />
Andrzej Dębowski – Zielona Góra), że zwłaszcza<br />
w pozyskiwaniu funduszy owa rozdzielność<br />
majątkowa ma bardzo praktyczny wymiar, gdyż<br />
uniemożliwia zablokowanie aplikowania przez<br />
całe <strong>Towarzystwo</strong> wskutek trudnej sytuacji jednego<br />
z oddziałów. To rozumowanie było całkowicie<br />
aprobowane. Potrzebna jest samodzielność<br />
majątkowa oddziałów, jak też odrębność na linii<br />
Zarząd <strong>Krajowy</strong> – oddziały, zwłaszcza w świetle<br />
nowych możliwości aplikowania o środki i fundusze.<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />
Mniej jednoznacznie w tym kontekście przedstawia<br />
się sprawa majątku krajowego, zwłaszcza<br />
w odniesieniu do zapisu § 58 ust. 2, głoszącego,<br />
że „za zobowiązania zaciągnięte przez Zarząd<br />
<strong>Krajowy</strong> <strong>Towarzystwo</strong> odpowiada majątkiem<br />
będącym jego własnością z wyłączeniem majątku<br />
Oddziałów”. Jako że nie ma innego majątku<br />
Towarzystwa niebędącego własnością oddziałów<br />
jak ten, który pozostaje we władaniu Zarządu<br />
Krajowego, praktycznie oznacza to trwałe przekazanie<br />
prawa dysponowania nim temu organowi.<br />
Istniało przekonanie, że tak jest dlatego, by<br />
Zarząd <strong>Krajowy</strong> pełnił rolę służebną wobec całego<br />
Towarzystwa w oparciu o dobro wspólne, które<br />
zostało mu powierzone. Były głosy wyrażające<br />
żal, że wyrażenie „dobro wspólne” zniknęło<br />
z zapisów statutu.<br />
Asymetria w relacjach Zarządu Krajowego<br />
z oddziałami<br />
Trzeba w tym miejscu jeszcze wspomnieć o poruszonej<br />
przez dr. Kazimierza Golinowskiego<br />
(Warszawa) kwestii asymetrii w relacjach pomiędzy<br />
Zarządem <strong>Krajowy</strong>m a oddziałami. Zapisy<br />
statutu pokazują, że Zarząd <strong>Krajowy</strong> posiada<br />
realną władzę nad zarządami oddziałów, posiadającymi<br />
odrębną osobowość prawną. Zarząd<br />
<strong>Krajowy</strong> może zwołać <strong>Zjazd</strong> <strong>Nadzwyczajny</strong> oddziału.<br />
Zarząd oddziału ponosi odpowiedzialność<br />
przed Zarządem <strong>Krajowy</strong>m. Oddziały są<br />
zobowiązane do określonych świadczeń na rzecz<br />
Zarządu Krajowego. Zarząd <strong>Krajowy</strong> przyjmuje<br />
także sprawozdania roczne zarządów oddziałów,<br />
nie mówiąc o tym, że powołuje i rozwiązuje oddziały.<br />
By zrównoważyć tę asymetrię, postulował<br />
wprowadzenie oddzielnego zapisu zobowiązującego<br />
Zarząd <strong>Krajowy</strong> do udzielania pomocy<br />
finansowej oddziałom na uzasadniony wniosek<br />
z ich strony, tym bardziej że praktyka taka<br />
już ma miejsce. Nie trzeba dodawać, że byłby<br />
to krok w stronę rzeczywistej integracji całego<br />
Towarzystwa. Komisja Statutowa nie podzieliła<br />
tego poglądu, uważając, że nie ma potrzeby<br />
formalizować czegoś, co i tak dobrze się rozwija.<br />
W głosowaniu, przy malejącej liczbie delegatów,<br />
zabrakło 1 głosu do przyjęcia tego wniosku (6 głosów<br />
– przeciw, 24 – za, 6 –wstrzymujących się).<br />
Niezmieniony status Towarzystwa,<br />
ale poszerzony obszar działania<br />
Były dwie sprawy istotne dla funkcjonowania<br />
Towarzystwa. Pierwszą z nich przedłożył dr<br />
Mirosław Bochenek (Toruń), zgłaszający daleko<br />
idącą propozycję przemianowania <strong>PTE</strong> ze stowarzyszenia<br />
zawodowego na naukowe. Wtedy<br />
– jego zdaniem – <strong>Towarzystwo</strong> stanie się bardziej<br />
atrakcyjne, zwiększy się jego liczebność<br />
oraz nasili dynamika działania. Argumentował<br />
w oparciu o własne doświadczenia związane<br />
z funkcjonowaniem w uniwersyteckim środowisku.<br />
Pracownicy nauki, zwłaszcza młodsi, chcą<br />
należeć do takiej organizacji i trzeba im wyjść<br />
naprzeciw. <strong>Zjazd</strong> nie dał wiary tym deklaracjom,<br />
mając na uwadze licznych ekonomistów w strukturach<br />
Towarzystwa niezwiązanych z nauką.<br />
Oni także potrzebują instytucjonalnej płaszczyzny<br />
zrzeszania się. Wniosek został jednomyślnie<br />
oddalony.<br />
Druga ze spraw mieszcząca się w tym porządku<br />
wiązała się z wyjściem w aplikacjach, ale nie<br />
tylko, poza osadzoną w ekonomicznie ujmowanych<br />
zjawiskach problematykę. Fundamentem<br />
zmiany interpretacyjnej było odwołanie się do<br />
założenia, że każdy proces ekonomiczny jest procesem<br />
społecznym. W następstwie tego cele i zadania<br />
Towarzystwa nie są realizowane poprzez<br />
działalność ekonomiczną, ale poprzez działalność<br />
społeczno-ekonomiczną. Zgłaszający tę specyfikę<br />
prof. Waldemar Grzywacz (Szczecin) opierał ją<br />
na Deklaracji Bolońskiej, która zakłada interdyscyplinarny<br />
charakter nauki. Stanowisko w całej<br />
rozciągłości poparła prof. Danuta Rucińska<br />
(Gdańsk), informując, że z przyczyn formalnych<br />
odrzucane są wnioski o środki i fundusze, jeżeli<br />
projekt badawczy wkracza w obszar przedmiotowy<br />
niewyszczególniony w dokumencie podstawowym<br />
wnioskodawcy. W związku tym uzupełniono<br />
zapis o słowo „społeczny” i od teraz <strong>PTE</strong><br />
krzewi i popularyzuje wiedzę społeczno-ekonomiczną,<br />
posiada profil społeczno-ekonomiczny<br />
oraz wypowiada się w zakresie problematyki<br />
społeczno-ekonomicznej. Uzupełnienia dokonano<br />
jednomyślnie.<br />
Parę minut po godz. 17.00 obrady dobiegły<br />
końca. Kolejna nowelizacja statutu na co najmniej<br />
lat 5 została przyjęta.<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />
Wystąpienie prof. Elżbiety<br />
Mączyńskiej, prezes <strong>PTE</strong>,<br />
otwierające <strong>Nadzwyczajny</strong><br />
<strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> 26 marca 2009 r.<br />
K<br />
orzystając z okazji przybycia delegatów<br />
z wszystkich oddziałów oraz władz krajowych<br />
Towarzystwa, prezes <strong>PTE</strong> prof. Elżbieta<br />
Mączyńska poprosiła o zgodę, by zebranym<br />
przedstawić wyniki działalności osiągnięte podczas<br />
całej kadencji pod jej kierunkiem. Zgodę<br />
taką otrzymała i swoje wystąpienie rozpoczęła<br />
od przedstawienia wyników finansowych<br />
Towarzystwa, by przejść do, skądinąd bardziej<br />
znanej zebranym, prezentacji wybranych obszarów<br />
działalności statutowej. Uzyskiwanie<br />
tych pierwszych warunkuje bowiem skalę tych<br />
drugich.<br />
Wyniki finansowe<br />
Prezes <strong>PTE</strong> rozpoczęła od poinformowania,<br />
że przychody Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong> w 2008 r.<br />
wyniosły prawie 3 mln zł. Wynik finansowy<br />
w 2008 r. był dodatni i osiągnął poziom 136,5 tys. zł.<br />
Podkreśliła, że władze nowej, zapoczątkowanej<br />
w grudniu 2005 r., kadencji stanęły wobec<br />
trudnego wyzwania wyeliminowania strat, które<br />
w 2005 r. sięgały 350 tys. zł. Po pierwszym roku<br />
kadencji (2006 r.) strata zmniejszyła się ponad<br />
10-krotnie. Natomiast już w 2007 r. udało się<br />
wypracować zysk w wysokości 101 tys., mimo<br />
że był to rok kongresowy, co zawsze łączy się ze<br />
zwiększonymi kosztami. Kształtowanie się wyniku<br />
finansowego obrazuje wykres 1.<br />
Dzięki poprawie wyników finansowych, wyeliminowaniu<br />
strat i wypracowaniu zysków powstały<br />
warunki do intensyfikacji i rozwoju działalności<br />
statutowej <strong>PTE</strong> oraz jej finansowania. Znalazło<br />
to odzwierciedlenie m.in. w organizowaniu wielu<br />
konferencji krajowych i międzynarodowych,<br />
powołaniu Forum Myśli Strategicznej oraz rozwoju<br />
cyklu konwersatoriów „Czwartki u Ekonomistów”.<br />
Poprawie wyników finansowych sprzyjała racjonalizacja<br />
wykorzystania majątku Zarządu<br />
Krajowego <strong>PTE</strong>, w tym powierzchni biurowych<br />
w kamienicy – siedzibie <strong>PTE</strong>. Sytuację majątkowo-finansową<br />
Zarządu Krajowego dość wyraziście<br />
obrazuje zestaw wskaźników modelu<br />
Du Ponta (tabela 1).<br />
Wskaźnik ROE, odzwierciedlający zwrot z kapitału<br />
własnego i jego rentowność, przechodzi<br />
ewolucję od 24% straty do prawie 10% zysku<br />
w relacji do poziomu kapitału własnego. Z kolei<br />
omawiając rentowność przychodów ROS, mówczyni<br />
– zastrzegając, że <strong>PTE</strong> nie jest instytucją<br />
komercyjną – rozróżniała przychody z wynajmu<br />
pomieszczeń w kamienicy, stanowiącej główną<br />
nieruchomość całego Towarzystwa, i przychody<br />
z innych źródeł, głównie w formie pozyskiwanych<br />
funduszy zewnętrznych. W tych ostatnich<br />
obowiązuje reżim procedur i kontrola kosztów<br />
do tego stopnia, że przy ich wykorzystywaniu<br />
nie ma żadnego pola manewru, w stosunku do<br />
założeń projektu będącego podstawą przyznania<br />
funduszy. Kolejny wskaźnik określa rotowanie<br />
aktywów; w układzie kilkuletnim wyraźnie<br />
widać, że wykorzystanie posiadanego potencjału<br />
się podwoiło, zaś cały majątek w roku ubiegłym<br />
profitował w wysokości niemal 5%.<br />
Jeśli chodzi o wskaźnik zadłużenia rozumiany<br />
jako iloraz zobowiązań ogółem do aktywów<br />
ogółem, to przyjmował on w kolejnych latach następujące<br />
wielkości: 2005 r. – 0,64; 2006 r. – 0,61;<br />
2007 r. – 0,58; 2008 r. – 0,53. Duży wpływ na<br />
jego poziom mają kaucje pobierane od najemców<br />
powierzchni w Domu Ekonomisty. Każdą kaucję<br />
trzeba zwrócić i to wykazuje się jako zadłużenie.<br />
Natomiast wskaźnik płynności poprawia się zdecydowanie<br />
po wydatkach, jakie miały miejsce<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />
Wykres 1. Wynik finansowy netto Zarzdu Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong> w latach 2004–2008 (w z) zł)<br />
200000<br />
200 000<br />
100000<br />
2007<br />
2008<br />
0<br />
2004 2005 2006<br />
–100 -100000<br />
–200 -200000<br />
–300 -300000<br />
–400 -400000 000<br />
cydowanie po wydatkach, jakie miay miejsce ce. Podobnie ksztatuje si wskanik pynnow<br />
2006 r. (co byo zwizane przede wszystkim ci szybkiej: 2005 r. – 6,89; 2006 r. – 1,87; 2007 r.<br />
Tabela 1. Podstawowe wskaźniki efektywności według modelu Du Ponta w latach 2005–2008<br />
z wieloma pracami modernizacyjnymi podjtymi<br />
– 4,62; 2008 r. – 5,06, co wynika z charakteru<br />
w siedzibie Zarzdu Krajowego <strong>PTE</strong>): 2005 r.<br />
– 7,39; 2006 r. – 2,44; Wskaźniki 2007 r. – 5,2; 2008 r. – 5,46.<br />
organizacji, jak jest <strong>Towarzystwo</strong>.<br />
2005 Ostatnim r. 2006 zagadnieniem r. 2007 prezentowanej r. 2008 r. analizy<br />
finansowej –0,0273bya dynamika 0,0809 wzrostu 0,0995 przy-<br />
Takie ROE (wynik uksztatowanie finansowy netto/kapitał si wskaników własny) pynnoci –0,2456<br />
oznacza posiadanie ponad 5-krotnie wicej rodków<br />
pieninych ni wynosz zobowizania bie- w tabeli 2. –0,0270 0,0568 0,0573<br />
chodów i kosztów, co ilustruj dane zestawione<br />
ROS (wynik finansowy netto/przychody) –0,2803<br />
ROT (przychody/aktywa) 0,3515 0,3954 0,5795 0,7808<br />
Tabela 1. Podstawowe wskaniki efektywnoci wedug modelu Du Ponta w latach 2005–2008<br />
ROA (wynik finansowy netto/aktywa) –0,0838 –0,0099 0,0374 0,0445<br />
Wskaniki L (aktywa/kapitał własny) 2005 2,8690 r. 2006 2,5877 r. 2007 2,3614 r. 2008 2,1177 r.<br />
ROE (wynik finansowy netto/kapita wasny) –0,2456 –0,0273 0,0809 0,0995<br />
ROS (wynik finansowy netto/przychody) –0,2803 –0,0270 0,0568 0,0573<br />
ROT (przychody/aktywa)<br />
Tabela 2. Przychody i koszty (w tys. zł) oraz ich dynamika (w %) w latach 2005–2008<br />
0,3515 0,3954 0,5795 0,7808<br />
ROA (wynik finansowy netto/aktywa) –0,0838 –0,0099 0,0374 0,0445<br />
L (aktywa/kapita wasny) Wyszczególnienie 2,8690 2005 r. 2,5877 2006 r. 2,3614 2007 r. 2,1177 2008 r.<br />
w tys. zł<br />
Tabela 2. Przychody i koszty (w tys. z) oraz ich dynamika (w %) w latach 2005–2008<br />
Przychody ogółem 1 712,40 1 652,30 2 227,14 2 793,39<br />
Wyszczególnienie Koszty ogółem 22005 061,48 r. 12006 685,56 r. 22007 125,72 r. 22008 656,91 r.<br />
w tys. z<br />
Wynik finansowy netto –349,08 –33,26 101,42 136,48<br />
Przychody ogóem 1 712,40 1 652,30 2 227,14 2 793,39<br />
Koszty ogóem rok poprzedni 2 061,48 = 100 1 685,56 2 125,72 2 656,91<br />
Wynik Przychody finansowy ogółemnetto –349,08 137,8% –33,26 96,5% 101,42 134,8% 136,48 125,4%<br />
rok poprzedni = 100<br />
Koszty ogółem 163,9% 81,8% 126,1% 125,0%<br />
Przychody ogóem 137,8% 96,5% 134,8% 125,4%<br />
Koszty ogóem 163,9% 81,8% 126,1% 125,0%<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 9
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />
w 2006 r. (co było związane przede wszystkim<br />
z wieloma pracami modernizacyjnymi podjętymi<br />
w siedzibie Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong>): 2005 r.<br />
– 7,39; 2006 r. – 2,44; 2007 r. – 5,2; 2008 r. – 5,46.<br />
Takie ukształtowanie się wskaźników płynności<br />
oznacza posiadanie ponad 5-krotnie więcej środków<br />
pieniężnych niż wynoszą zobowiązania bieżące.<br />
Podobnie kształtuje się wskaźnik płynności<br />
szybkiej: 2005 r. – 6,89; 2006 r. – 1,87; 2007 r.<br />
– 4,62; 2008 r. – 5,06, co wynika z charakteru<br />
organizacji, jaką jest <strong>Towarzystwo</strong>.<br />
Ostatnim zagadnieniem prezentowanej analizy<br />
finansowej była dynamika wzrostu przychodów<br />
i kosztów, co ilustrują dane zestawione<br />
w tabeli 2.<br />
Jak wynika z prezentowanych danych,<br />
w 2008 r. przychody z działalności statutowej<br />
i niestatutowej łącznie rosły w stosunku do roku<br />
poprzedniego w tempie niemal 125,5%, zaś koszty<br />
miały dynamikę 125%. Od początku kadencji<br />
nastąpiło niemalże podwojenie przychodów (dynamika<br />
w stosunku do 2005 r. jako roku bazowego<br />
sięgnęła 163%), co dobrze ilustruje intensywność<br />
działań Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong>, ukierunkowanych<br />
na pozyskiwanie poprzez przychody<br />
źródeł finansowania swojej działalności statutowej.<br />
W odniesieniu do kosztów jest to wprawdzie<br />
różnica niewielka, ale jednak w ostatnich<br />
dwóch latach dynamika przyrostu kosztów jest<br />
wolniejsza niż przychodów. Korzystne kształtowanie<br />
się przychodów i kosztów zaowocowało<br />
zwiększeniem się zysku netto w 2008 r. w porównaniu<br />
z 2007 r. o prawie 35% (ze 101 tys. zł<br />
do 136 tys. zł). Przy tym istotne jest, że źródłem<br />
wzrostu kosztów były przede wszystkim działania<br />
ukierunkowane na intensyfikację i rozwój<br />
działalności statutowej (organizacja konferencji,<br />
seminariów, publikacje książkowe, publikacje periodyków,<br />
konkursy i in.), związane z pełnieniem<br />
misji Towarzystwa.<br />
Przychody oraz koszty można podzielić według<br />
rodzaju działalności na trzy grupy. Dane na<br />
ten temat za poszczególne lata kadencji zawarte<br />
są w tabelach 3 i 4.<br />
Tabela 3. Przychody ogółem (w zł) i ich struktura (w %) w latach 2005–2008<br />
Wyszczególnienie 2005 r. 2006 r. 2007 r. 2008 r.<br />
Przychody ze sprzedaży i zrównane z nimi<br />
1 245 825,54<br />
(72,8%)<br />
1 230 070,99<br />
(74,4%)<br />
1 783 730,96<br />
(80,1%)<br />
2 381 170,29<br />
(85,2%)<br />
Pozostałe przychody operacyjne<br />
409 729,94<br />
(23,9%)<br />
406 594,60<br />
(24,6%)<br />
434 633,10<br />
(19,5%)<br />
376 075,79<br />
(13,5%)<br />
Przychody finansowe<br />
56 844,09<br />
(3,3%)<br />
15 636,07<br />
(1,0%)<br />
8 779,22<br />
(0,4%)<br />
36 140,33<br />
(1,3%)<br />
Przychody ogółem<br />
1 712 399,57<br />
(100%)<br />
1 652 301,66<br />
(100%)<br />
2 227 143,31<br />
(100%)<br />
2 793 386,41<br />
(100%)<br />
Tabela 4. Koszty ogółem (w zł) i ich struktura (w %) w latach 2005–2008<br />
Wyszczególnienie 2005 r. 2006 r. 2007 r. 2008 r.<br />
Koszty działalności operacyjnej<br />
1 960 156,45<br />
(95,1%)<br />
1 671 866,97<br />
(99,2%)<br />
2 100 715,86<br />
(98,8%)<br />
2 495 418,37<br />
(93,9%)<br />
Pozostałe koszty operacyjne<br />
80 966,42<br />
(3,9%)<br />
13 361,72<br />
(0,8%)<br />
24 856,66<br />
(1,2%)<br />
39 294,36<br />
(1,5%)<br />
Koszty finansowe<br />
20 352,56<br />
(1,0%)<br />
331,50<br />
(0,02%)<br />
146,92<br />
(0,01%)<br />
122 193,52<br />
(4,6%)<br />
Koszty ogółem<br />
2 061 475,43<br />
(100%)<br />
1 685 560,19<br />
(100%)<br />
2 125 719,44<br />
(100%)<br />
2 656 906,25<br />
(100%)<br />
10 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />
Działalność operacyjna stanowi niemal 94%<br />
kosztów, reszta to koszty pozaoperacyjne, w tym<br />
koszty finansowe, które stanowią 4%. Utrzymanie<br />
płynności na wysokim poziomie sprawia, że<br />
nie występują zobowiązania przeterminowane.<br />
Korzystne wyniki umożliwiają podejmowanie<br />
kolejnych wyzwań. Jedno z bardziej złożonych<br />
to czekający <strong>PTE</strong> w tym roku remont naszej zabytkowej<br />
kamienicy, siedziby Zarządu Krajowego<br />
<strong>PTE</strong>. Jest to przedsięwzięcie bardzo kosztochłonne<br />
i łączące się z koniecznością sprostania trudnym<br />
wymogom konserwatorskim. Można jednak<br />
zakładać, ze zgromadzone dotychczas przez<br />
Zarząd <strong>Krajowy</strong> <strong>PTE</strong> środki pieniężne oraz wysoki<br />
poziom płynności umożliwią sfinansowanie<br />
tego trudnego zadania. Przy tym złożony został<br />
projekt ukierunkowany na pozyskanie dotacji na<br />
dofinansowanie tego zadania.<br />
Działalność statutowa<br />
Przechodząc do syntetycznego przedstawienia<br />
działalności statutowej, prof. Elżbieta<br />
Mączyńska podkreśliła, że już od 22 lat nieodłącznym,<br />
stałym elementem tej działalności<br />
jest wielkie i ważne, trudne do przecenienia<br />
(zwłaszcza w świetle celów statutowych <strong>PTE</strong>)<br />
przedsięwzięcie, jakim jest coroczna, ogólnopolska<br />
Olimpiada Wiedzy Ekonomicznej.<br />
Informacje na ten temat przedstawiane są bardzo<br />
szczegółowo i zarazem kompleksowo na<br />
stronie internetowej Towarzystwa oraz w specjalnym<br />
„Informatorze o OWE”, a także w innych<br />
okolicznościowych opracowaniach i dokumentach.<br />
Specjalny charakter ma tu publikacja<br />
pt. Olimpiada Wiedzy Ekonomicznej w perspektywie.<br />
Historia i teraźniejszość, pod redakcją dr.<br />
Artura Polloka.<br />
Kluczowym wydarzeniem było zorganizowanie<br />
w końcu 2007 r. VIII Kongresu Ekonomistów<br />
Polskich. W Kongresie tym uczestniczyło ok. 700<br />
osób, a jego dorobek jest szczegółowo relacjonowany<br />
na stronach internetowych <strong>PTE</strong> oraz<br />
w publikacjach przed- i pokongresowych.<br />
Odnosząc się do innych działań, prezes <strong>PTE</strong><br />
skupiła się na wybranych, Jej zdaniem, najbardziej<br />
znaczących formułach działań i debat. Jako<br />
pierwsze wymieniła konwersatoria „Czwartki<br />
u Ekonomistów”. W ubiegłym roku odbyło się<br />
9 spotkań „czwartkowych”, w tym jedno zorganizowane<br />
było przez Oddział <strong>PTE</strong> w Gdańsku.<br />
Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się spotkania<br />
poświęcone problemowi ładu ekologiczno-społecznego<br />
gospodarki rynkowej, strategii<br />
i reform potrzebnych w obliczu kryzysu oraz<br />
tematowi podatku liniowego i możliwości jego<br />
wprowadzenia.<br />
Kolejnym intensywnie realizowanym przez<br />
Zarząd <strong>Krajowy</strong> punktem stały się konferencje<br />
naukowe, których było 16. Mają one pewien<br />
układ strukturalny. Spośród nich jako szczególnie<br />
istotne prezes <strong>PTE</strong> wymieniła: 1) konferencje<br />
Rady Naukowej <strong>PTE</strong> podejmujące temat obecnego<br />
kryzysu i jego skutków finansowych, 2) konferencję<br />
międzynarodową zorganizowaną wspólnie<br />
z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego i Klubem<br />
Rzymskim, podejmującą problem rozwoju<br />
regionów i polskich perspektyw w XXI w.,<br />
3) Forum Myśli Strategicznej, które odbyło<br />
4 debaty, rozważając m.in. temat transnarodowych<br />
korporacji oraz myśli strategicznej w ogóle<br />
wraz z kulturą strategiczną, 4) także zorganizowanie<br />
z udziałem Klubu Olimpijczyka konferencji<br />
z udziałem laureata Nagrody Nobla prof.<br />
Josepha Stiglitza nt. „Dokąd zmierza światowa<br />
gospodarka?”. Było to dużym osiągnięciem<br />
i pouczającym wydarzeniem. Przedsięwzięcia<br />
te są relacjonowane na stronie internetowej<br />
<strong>PTE</strong> oraz w formie publikacji książkowych i innych.<br />
Specjalny charakter miała też jubileuszowa<br />
konferencja z okazji 90. urodzin prof. Jana<br />
Lipińskiego. Konferencja ta poprzedzona została<br />
publikacją zadedykowanej Jubilatowi książki<br />
O kształtowaniu ładu gospodarczego, pod redakcją<br />
prof. Elżbiety Mączyńskiej i prof. Zdzisława<br />
Sadowskiego.<br />
Prezes <strong>PTE</strong> podkreśliła narastającą obecność<br />
Towarzystwa w mediach. Stało się tak dzięki<br />
aktywności <strong>PTE</strong> i wielu działaczy związanych<br />
z Towarzystwem. Obecność ta objęła wszystkie<br />
rodzaje mediów: prasę, radio, TV oraz portale<br />
internetowe. Zaczynając od rozgłośni radiowych,<br />
wskazała na cykl 20 audycji z Jej udziałem<br />
w Radio TOK FM („EKG: Ekonomia – Kapitał<br />
– Gospodarka”), prowadzonych w ramach magazynu<br />
ekonomicznego. Po rozmówców z Towarzystwa<br />
sięgały także RMF FM oraz radiowa<br />
Trójka i Jedynka. Z tytułów prasowych wymieniła<br />
„Gazetę Prawną”, w której 3-krotnie ukazały<br />
się z Nią wywiady. W „Gazecie Wyborczej”<br />
publicystami ekonomicznymi byli członkowie<br />
Rady Naukowej <strong>PTE</strong> prof. Andrzej Sławiński<br />
oraz prof. Andrzej Wojtyna. Także portale dzien-<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 11
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />
nik.pl oraz wp.pl zamieszczały liczne wypowiedzi<br />
czy artykuły prof. Elżbiety Mączyńskiej oraz<br />
innych autorów. W tym ostatnim portalu gospodarczym<br />
stale były obecne rozmowy przeprowadzane<br />
z prof. Andrzejem S. Barczakiem<br />
z Katowic. Do listy tytułów, w których pojawiły<br />
się publikacje lub wypowiedzi osób związanych<br />
z Towarzystwem, dodać by trzeba TV Info, TV<br />
Biznes, Superstację, TVN CNBC Biznes, „Nowe<br />
Życie Gospodarcze”, „Rzeczpospolitą” z portalem<br />
rp.pl, a także inwestycje.pl oraz portal innowacji.<br />
Poinformowała dalej, że od 2008 r. współwydawany<br />
przez <strong>PTE</strong>, o ogromnej tradycji, dwumiesięcznik<br />
naukowy „Ekonomista” znajduje<br />
się na liście filadelfijskiej. To ważna wiadomość,<br />
którą trzeba w środowisku upowszechniać.<br />
Zapewniała, że chociaż opóźnia się publikowanie<br />
wydawnictw pokongresowych, to w tym roku<br />
zadanie to zostanie sfinalizowane. Powodem<br />
wydłużania się czasu prac wydawniczych jest<br />
przede wszystkim troska o staranność edycyjną.<br />
Wpływa także na to wydłużający się czas ustaleń<br />
redakcyjno-korygujących z autorami tekstów.<br />
Zarząd <strong>Krajowy</strong> <strong>PTE</strong> oczekuje zarazem na<br />
rozstrzygnięcie w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa<br />
Wyższego konkursu o dofinansowywanie<br />
projektów naukowo-badawczych. Złożony bowiem<br />
został w tym Ministerstwie projekt o dofinansowanie<br />
pokongresowego cyklu publikacji.<br />
Nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie, tym niemniej<br />
pierwsze opracowania już się ukazały. Są<br />
już dostępne i obecne na rynku wydawniczym<br />
2 woluminy: tom pod redakcją prof. Stanisława<br />
Rudolfa Sektor finansowy – dylematy i kierunki<br />
rozwoju i „ciepły” jeszcze tom Polityka gospodarcza<br />
a rozwój kraju przygotowany pod redakcją<br />
prof. Urszuli Płowiec.<br />
Prezes <strong>PTE</strong> zwróciła także uwagę na wydaną<br />
przez Oddział <strong>PTE</strong> w Krakowie książkę O tych<br />
z najwyższej półki, czyli rzecz w sprawie naszego<br />
środowiska ekonomicznego autorstwa, nieżyjącego<br />
już niestety, prof. Edwarda Łukawera, przypominającego<br />
dokonania 31 polskich ekonomistów,<br />
którzy, zdaniem Autora, wywarli doniosły<br />
wpływ na losy polskiej gospodarki w całym okresie<br />
powojennym. Z tej 31-osobowej grupy wśród<br />
żyjących pozostało, niestety, tylko 18 ekonomistów.<br />
W związku z opublikowaniem książki prof.<br />
Edwarda Łukawera 19 lutego 2009 r. odbyła się<br />
konferencja zorganizowana na kanwie tej publikacji,<br />
poprzedzona złożeniem kwiatów na grobach<br />
nieżyjących już ekonomistów, bohaterów<br />
książki. Z wydarzeniami tymi korespondowało<br />
ufundowanie przez <strong>PTE</strong> tablicy pamiątkowej<br />
ku czci prof. Czesława Bobrowskiego – wybitnego<br />
ekonomisty, Honorowego Prezesa <strong>PTE</strong>, także<br />
bohatera książki prof. Edwarda Łukawera.<br />
W dniu konferencji „O tych z najwyższej półki”<br />
tablica ta została uroczyście odsłonięta na<br />
Żoliborzu, na frontonie domu, w którym mieszkał<br />
prof. Czesław Bobrowski.<br />
Do stałych przedsięwzięć edycyjnych należy<br />
też wydawanie „Biuletynu <strong>PTE</strong>”, informującego<br />
o bieżących wydarzeniach w Towarzystwie.<br />
Mówczyni stwierdziła, że odnotowywany rozwój<br />
działalności i jej korzystne wyniki nie byłyby<br />
możliwe bez intensywnej, efektywnej pracy<br />
oraz wielkiego zaangażowania pracowników<br />
Biura Zarządu Krajowego. Praca ta zasługuje<br />
na wielkie uznanie i wyróżnienie. Nie byłoby<br />
tej skali postępu bez społecznego zaangażowania<br />
członków i sympatyków oraz sponsorów<br />
<strong>PTE</strong>. Podziękowała wszystkim, którzy poprzez<br />
swoje zaangażowanie, pracę i działalność społeczną<br />
przyczynili się do postępu w funkcjonowaniu<br />
<strong>PTE</strong>. Podkreśliła, że są to czynniki warunkujące<br />
nie tylko obecny, ale i przyszły rozwój<br />
Towarzystwa i jego działalności statutowej, w ramach<br />
której na czołowym miejscu wciąż i niezmiennie<br />
znajduje się krzewienie myśli ekonomicznej<br />
oraz współtworzenie warunków rozwoju<br />
nauk ekonomicznych i prezentowanie ich<br />
dorobku.<br />
opracował Alojzy Czech<br />
12 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Z życia <strong>PTE</strong><br />
Kalendarium<br />
26 marca 2009 r. – <strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong><br />
<strong>Krajowy</strong> <strong>PTE</strong><br />
<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> <strong>PTE</strong> zwołany<br />
został w związku z koniecznością zmiany statutu<br />
<strong>PTE</strong>. Obrady <strong>Zjazd</strong>u Krajowego poprzedziło<br />
posiedzenie Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong>. <strong>Zjazd</strong><br />
<strong>Krajowy</strong> zapoznał się z prezentacją wyników<br />
<strong>PTE</strong> w latach 2005–2009 oraz uchwalił nowy<br />
statut <strong>PTE</strong> – fot. 1.<br />
28 i 29 marca 2009 r. – zawody finałowe<br />
XXII Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej<br />
w Jachrance koło Warszawy<br />
Fot. 1<br />
Fot. 2<br />
Dwudniowe zawody finałowe XXII Olimpiady<br />
Wiedzy Ekonomicznej pod hasłem „Środowisko<br />
naturalne w procesie gospodarowania” zorganizowano<br />
tradycyjnie w Centrum Edukacji<br />
Statystycznej GUS w Jachrance koło Warszawy.<br />
Jury wyłoniło 30 laureatów oraz zwycięzców<br />
i wyróżnionych w konkursach o nagrody specjalne<br />
(nagrodę Prezesa <strong>Polskie</strong>j Izby Ubezpieczeń<br />
oraz nagrodę Izby Zarządzających Funduszami<br />
i Aktywami). Gośćmi specjalnymi tegorocznych<br />
zawodów finałowych Olimpiady byli m.in.<br />
prof. Bogusław Fiedor (rektor Uniwersytetu<br />
Ekonomicznego we Wrocławiu) i prof. Grzegorz<br />
W. Kołodko (były wiceprezes Rady Ministrów<br />
i minister finansów) – fot. 2.<br />
2 kwietnia 2009 r. – XXIII konwersatorium<br />
z cyklu „Czwartki u Ekonomistów”<br />
w Krakowie pt. „Co z tym kryzysem?”<br />
XXIII konwersatorium z cyklu „Czwartki<br />
u Ekonomistów” zorganizowano w murach<br />
krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.<br />
Punktem wyjścia do dyskusji panelowej były prezentacje<br />
dr. Romana Dolczewskiego oraz profesorów<br />
– Stanisława Owsiaka i Andrzeja Wojtyny<br />
– fot. 3.<br />
Fot. 3<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 13
Kalendarium<br />
8 kwietnia 2009 r. – seminarium Rady<br />
Naukowej <strong>PTE</strong> pt. „Kluczowe czynniki<br />
określające scenariusz rozwoju Polski<br />
w ramach Narodowego Programu Foresight<br />
»Polska 2020«”<br />
Fot. 4<br />
23 kwietnia 2009 r. – XXIV konwersatorium<br />
z cyklu „Czwartki u Ekonomistów” pt.<br />
„Międzynarodowa konkurencja podatkowa<br />
i jej implikacje dla Europy Środkowej<br />
i Wschodniej”<br />
XXIV konwersatorium z cyklu „Czwartki<br />
u Ekonomistów” w Warszawskim Domu<br />
Ekonomisty prowadziła prof. Barbara Liberska,<br />
członek Rady Naukowej <strong>PTE</strong>. Punktem wyjścia<br />
do dyskusji panelowej była prezentacja dr.<br />
Marcina Piątkowskiego pt. „Zero Corporate<br />
Income Tax in Moldowa: tax Competition and<br />
its Implications for Eastern Europe”. W dyskusji<br />
panelowej uczestniczyli także dr Maciej<br />
H. Grabowski (podsekretarz stanu w Ministerstwie<br />
Finansów) i dr Jarosław Neneman<br />
(Uniwersytet Łódzki, były podsekretarz stanu<br />
w Ministerstwie Finansów, autor reformy podatkowej<br />
z 2003 r.) – fot. 5.<br />
Seminarium Rady Naukowej <strong>PTE</strong> tym razem<br />
dotyczyło założeń do scenariuszy rozwoju<br />
kraju, przygotowanych w ramach Narodowego<br />
Programu Foresight „Polska 2020”. Do debaty,<br />
którą prowadził prof. Włodzimierz Siwiński,<br />
przewodniczący Rady Naukowej <strong>PTE</strong>, wprowadził<br />
prof. Witold M. Orłowski, główny doradca<br />
ekonomiczny PricewaterhouseCoopers Polska<br />
– fot. 4.<br />
Fot. 5<br />
27 kwietnia 2009 r. – V Forum Myśli<br />
Strategicznej „Węzły gordyjskie Polski”<br />
Fot. 6<br />
V seminarium w ramach cyklu „Węzły gordyjskie”,<br />
zorganizowane przez <strong>PTE</strong> i <strong>Polskie</strong><br />
<strong>Towarzystwo</strong> Współpracy z Klubem Rzymskim<br />
w Warszawskim Domu Ekonomisty, skoncentrowane<br />
było na problemach naszego kraju.<br />
Wprowadzenie do debaty pt. „Kapitał intelektualny<br />
Polski – źródło czy bariera rozwoju” przygotował<br />
i przedstawił dr Paweł Bochniarz, doradca<br />
Prezesa Rady Ministrów, prezes Zarządu<br />
IDEI – fot. 6.<br />
14 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Kalendarium<br />
14 maja 2009 r. – XXV konwersatorium<br />
z cyklu „Czwartki u Ekonomistów” pt.<br />
„Kryzys japońskiego zarządzania zarówno<br />
na poziomie rządowym, jak i w prywatnym<br />
biznesie”<br />
XXV konwersatorium z cyklu „Czwartki<br />
u Ekonomistów” zorganizowano w Warszawskim<br />
Domu Ekonomisty. Debatę prowadził prof.<br />
Stanisław Rudolf, wiceprezes <strong>PTE</strong>, a do dyskusji<br />
wprowadzili: prof. Akira Kojami (redaktor naczelny<br />
„Japans Economic Journal”), prof. Takeo<br />
Kikkawa (Hitotsubashi University) oraz prof.<br />
Terujia Suzuki (Akademia Leona Koźmińskiego)<br />
– fot. 7.<br />
Fot. 7<br />
29 maja 2009 r. – uroczyste zakończenie<br />
XXII Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej<br />
w Ministerstwie Finansów<br />
Uroczyste zakończenie XXII Olimpiady<br />
Wiedzy Ekonomicznej przeprowadzonej w roku<br />
szkolnym 2008/2009, pod hasłem „Środowisko<br />
naturalne w procesie gospodarowania”, podczas<br />
którego dokonano wręczenia dyplomów,<br />
zaświadczeń i nagród, odbyło się w Ministerstwie<br />
Finansów z udziałem laureatów Olimpiady,<br />
ich opiekunów naukowych, dyrektorów najlepszych<br />
szkół oraz sponsorów. Z ramienia organizatorów<br />
Olimpiady spotkanie prowadzili: wiceprezes<br />
<strong>PTE</strong> dr Artur Pollok oraz przewodniczący<br />
Komitetu Głównego OWE prof. Stanisław<br />
Owsiak. W spotkaniu uczestniczyli także: sekretarz<br />
stanu w Ministerstwie Finansów Elżbieta<br />
Suchocka-Roguska, podsekretarz stanu w Ministerstwie<br />
Środowiska – główny konserwator<br />
przyrody Janusz Zalewski, zastępca dyrektora<br />
Sekretariatu Prezesa Rady Ministrów<br />
Wojciech Stępień oraz zastępca dyrektora<br />
Departamentu Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego<br />
Ministerstwa Edukacji Narodowej<br />
Ewa Rudomino. Zwycięzca XXII OWE Wacław<br />
Kacmajor otrzymał nagrodę pieniężną Prezesa<br />
Rady Ministrów oraz Prezesa <strong>PTE</strong>, a także szereg<br />
nagród rzeczowych. Po spotkaniu w Ministerstwie<br />
Finansów laureaci Olimpiady i ich opiekunowie<br />
naukowi odwiedzili Giełdę Papierów<br />
Wartościowych w Warszawie, gdzie w imieniu<br />
prezesa Giełdy dr. Ludwika Sobolewskiego zostali<br />
przyjęci przez dr Lidię Adamską – członka<br />
Zarządu Giełdy – fot. 8 i 9.<br />
Fot. 8<br />
Fot. 9<br />
opracował Andrzej Muszyński<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 15
„Czwartki u Ekonomistów”<br />
Ryszard Kowalski<br />
Co z tym kryzysem?<br />
Na to pytanie próbowali odpowiedzieć prof. dr<br />
hab. Stanisław Owsiak, kierownik Katedry<br />
Finansów Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie,<br />
członek Rady Polityki Pieniężnej, prof.<br />
dr hab. Andrzej Wojtyna, kierownik Katedry<br />
Makroekonomii Uniwersytetu Ekonomicznego<br />
w Krakowie, członek Rady Polityki Pieniężnej<br />
oraz dr Roman Dolczewski podczas spotkania<br />
w dniu 2 kwietnia br. zorganizowanego przez<br />
<strong>Polskie</strong> <strong>Towarzystwo</strong> Ekonomiczne w ramach cyklicznego<br />
konwersatorium „Czwartki u Ekonomistów”,<br />
odbywającego się tym razem w murach<br />
krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.<br />
Debatę prowadził dr Artur Pollok – prezes<br />
Zarządu Oddziału <strong>PTE</strong> w Krakowie i zarazem<br />
wiceprezes Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong>.<br />
Zdaniem dr. R. Dolczewskiego obecny kryzys<br />
ekonomiczny należy postrzegać jako przejaw<br />
znacznie szerszego zjawiska, opisanego przez<br />
Patricka J. Buchanana w prowokacyjnej książce<br />
The Death of the West: How Dying Populations<br />
and Immigrant Invasions Imperil Our Country<br />
and Civilization. Jeśli rzeczywiście jesteśmy<br />
świadkami „śmierci Zachodu”, to wyjaśnienia<br />
genezy współczesnego kryzysu nie można sprowadzać<br />
do wymiaru ekonomicznego, choćby nawet<br />
wykraczającego poza standardowe wytłumaczenia<br />
natury cykliczności wahań aktywności<br />
gospodarczej, ale trzeba je przenieść na grunt<br />
etyczny. W takiej perspektywie kryzys jawi się<br />
jako naturalny element procesu kształtowania<br />
się nowego porządku światowego, a jego źródłem<br />
jest erozja tradycyjnych wartości stanowiących<br />
fundament cywilizacji zachodniej. Wyjście<br />
z obecnego kryzysu, jak też szerzej – swoista<br />
odnowa naszej cywilizacji wymaga powrotu do<br />
tradycyjnych wartości, tworzących w przeszłości<br />
motor napędowy rozwoju społeczeństw zachodnich:<br />
moralności władzy, rodziny jako najistotniejszej<br />
instytucji społecznej, kapitalizmu odwołującego<br />
się do wolności osobistej nacechowanej<br />
poczuciem odpowiedzialności za skutki indywidualnych<br />
działań jednostek. „Nie można zrównywać<br />
wolności osobistej z niczym nieskrępowaną<br />
i nieobwarowaną żadnymi zakazami swobodą<br />
w dążeniu do indywidualnej pomyślności” – mówił<br />
dr R. Dolczewski.<br />
Do kwestii odpowiedzialności nawiązał<br />
w swym wystąpieniu prof. S. Owsiak, przypominając<br />
sprzeciw grupy ekonomistów amerykańskich<br />
skierowany przeciwko planowi Paulsona,<br />
wskazujących na demoralizujący oraz naruszający<br />
porządek demokratyczny i rynkowy charakter<br />
decyzji o nacjonalizacji długów prywatnych.<br />
Głównym tematem swych rozważań uczynił<br />
Profesor jednak dylematy fiskalne, przed jakimi<br />
stoją ekonomiści w czasach kryzysu.<br />
Czy polityka fiskalna w czasie obecnego kryzysu<br />
ma mieć charakter pragmatyczny, czy też<br />
konserwatywny? Politykę pragmatyczną wybrały<br />
niektóre kraje wysoko rozwinięte, w tym Stany<br />
Zjednoczone i Wielka Brytania. Sprowadza się<br />
ona do przekonania o niskiej skuteczności tradycyjnych<br />
narzędzi polityki fiskalnej w przeciwdziałaniu<br />
kryzysowi, a przez to – do poglądu<br />
o konieczności zastosowania nadzwyczajnych<br />
instrumentów wspomagania sfery realnej gospodarki,<br />
oznaczających znaczący wzrost wydatków<br />
publicznych. W perspektywie średnio- czy<br />
też długookresowej rodzi to oczywiście poważne<br />
zagrożenie inflacyjne. Natomiast konserwatywna<br />
polityka fiskalna, koncentrująca się na działaniach<br />
zmierzających do obniżania wydatków<br />
publicznych w okresie kryzysu w celu uniknięcia<br />
szybkiego wzrostu zadłużenia państwa, skutkować<br />
musi przerzuceniem części zadań realizowanych<br />
dotychczas przez państwo na obywateli.<br />
Przy wysokiej sztywności wydatków państwa<br />
i niechęci do zwiększania zadłużenia pojawia<br />
się oczywiście inne, niepopularne rozwiązanie<br />
– zwiększenie obciążeń podatkowych.<br />
Jak na tle krajów zachodnich – realizujących<br />
częstokroć wariant pragmatyczny polityki fiskalnej<br />
– wygląda Polska? „Wydaje się, że Polska<br />
przyjęła strategię tzw. gapowicza. My będziemy<br />
prowadzić konserwatywną politykę fiskal-<br />
16 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
„Czwartki u Ekonomistów”<br />
ną, w ryzach trzymać deficyt i dług publiczny,<br />
natomiast kraje, z którymi mamy najsilniejsze<br />
kontakty gospodarcze, będą się zadłużać, a pobudzając<br />
swoje gospodarki, pozytywnie wpłyną<br />
na naszą sytuację gospodarczą. W ten oto sposób<br />
poradzimy sobie z kryzysem bez dużych kosztów<br />
związanych z zadłużeniem, z deficytem, z kosztami<br />
obsługi zadłużenia” – skonstatował prof.<br />
S. Owsiak. Powodzenie takiej strategii jest jednak<br />
niepewne. Jeśli się ona nie sprawdzi, to z całą<br />
siłą uwidocznią się negatywne efekty szerzonego<br />
w Polsce w ciągu ostatnich lat „populizmu<br />
podatkowego”, skutecznie wypychającego z dyskursu<br />
społecznego zagadnienie opodatkowania<br />
jako narzędzia stabilizacji cyklu koniunkturalnego,<br />
efekty szczególnie istotne w kontekście<br />
niewielkiej swobody co do wielkości i kierunku<br />
wydatkowania środków budżetowych.<br />
Pragmatyczna polityka fiskalna w warunkach<br />
kryzysu, jeżeli prowadzi do decyzji o nacjonalizacji<br />
długów prywatnych, może stanowić jednak swego<br />
rodzaju zaczyn dla przyszłych kryzysów, dla przyszłych<br />
baniek spekulacyjnych, szczególnie jeżeli<br />
zostanie wsparta nieszablonowymi działaniami<br />
zmierzającymi do silnego wzrostu podaży pieniądza.<br />
„Gospodarka rynkowa musi opierać się na ryzyku<br />
i ci, co podejmują to ryzyko, muszą w znaczącym<br />
stopniu ponosić konsekwencje swych działań.<br />
Jeśli rząd będzie nieustannie ratował rynkowych<br />
graczy, to można domniemywać, że za każdym<br />
następnym razem też to zrobi, w związku z tym<br />
»apetyt« na ryzyko ulegnie zwiększeniu” – zauważył<br />
w swym wystąpieniu prof. A. Wojtyna.<br />
Przed jakimi specyficznymi rozstrzygnięciami<br />
stawia Polskę globalny kryzys ekonomiczny?<br />
Wśród wielu trzy zasługują na szczególną uwagę,<br />
a dotyczą one: szybkości wchodzenia do strefy<br />
euro, sensowności zwiększania deficytu budżetowego<br />
oraz konieczności korekty przyjętego po<br />
1989 r. modelu kapitalizmu.<br />
Zdaniem prof. A. Wojtyny silne zakotwiczenie<br />
oczekiwań inflacyjnych czy szerzej – zwiększona<br />
stabilność makroekonomiczna, jako rezultaty decyzji<br />
o wejściu do mechanizmu ERM2, przemawiają<br />
zdecydowanie na rzecz rozpoczęcia działań<br />
ukierunkowanych na przyjęcie nowej waluty,<br />
a opóźnienia w podejmowaniu owych wysiłków<br />
zwiększają tylko ryzyko ataku spekulacyjnego<br />
na naszą walutę.<br />
Choć nie można wykluczyć konieczności<br />
zwiększenia deficytu budżetowego, to sam fakt<br />
spowolnienia gospodarczego nie jest wystarczającym<br />
powodem, by uznać celowość takiego działania.<br />
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostałoby<br />
one odebrane jako wskaźnik większej<br />
podatności Polski na kryzys, co skutkowałoby<br />
koniecznością uwzględniania wyższej premii za<br />
ryzyko przy sprzedaży rządowych papierów wartościowych,<br />
a więc wyższymi kosztami obsługi<br />
zadłużenia. W konsekwencji efekt mnożnikowy<br />
byłby stosunkowo niewielki, a pogorszenia ratingów<br />
Polski znaczące.<br />
Czy konieczna jest istotna korekta przyjętego<br />
w Polsce modelu kapitalizmu? Według prof.<br />
A. Wojtyny nie tylko jest zbędna, jest wręcz niebezpieczna.<br />
Polski model kapitalizmu stosunkowo<br />
nieźle poradził sobie ze skutkami kryzysu<br />
rosyjskiego, wychodząc zresztą z niego z wyraźnie<br />
wzmocnioną stroną podażową. Szczególnie<br />
ostrożnie należy oceniać zatem nawoływania<br />
do potrzeby jego gruntownego przeobrażenia,<br />
zwłaszcza w czasie obecnego kryzysu, bowiem<br />
propozycje owej modyfikacji sprowadzają się najczęściej<br />
do żądania nasilenia etatyzmu, podejmowania<br />
interwencji ad hoc i upolitycznienia<br />
gospodarki.<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 17
Paweł Tust<br />
Konferencje regionalne<br />
Łódzkie „Rozmowy<br />
o gospodarce”<br />
Obecna sytuacja kryzysowa wpływa na rosnące<br />
zainteresowanie problematyką gospodarczą<br />
zarówno wśród przedsiębiorców, jak i wśród<br />
pozostałych uczestników rynku. Przyczyny takiego<br />
zainteresowania mają związek z poszukiwaniem<br />
odpowiedzi m.in. na takie pytania, jak:<br />
− Jakie mogą być negatywne skutki kryzysu dla<br />
gospodarki polskiej i jak się przed nimi zabezpieczyć?<br />
− Jak rozpoznać sytuację kryzysową w firmie?<br />
Kiedy należy podjąć działania restrukturyzacyjne?<br />
− Jak zarządzać firmą w warunkach kryzysu?<br />
Jak budować strategię rozwoju i konkurencyjności<br />
firmy?<br />
− Jak zdiagnozować potrzeby inwestycyjne<br />
i zoptymalizować strukturę finansowania?<br />
Powyższe pytania stanowiły przedmiot dyskusji,<br />
jaka toczyła się w czasie cyklicznych spotkań<br />
organizowanych przez łódzki Oddział <strong>PTE</strong><br />
w ramach „Rozmów o gospodarce”. Niżej omówione<br />
zostaną dwa ostatnie spotkania, jakie miały<br />
miejsce w kwietniu i maju br.<br />
Tematem pierwszego spotkania, które odbyło<br />
się 28 kwietnia 2009 r., był „Kryzys finansowy<br />
– źródła, skutki, kierunki naprawy, instrumenty<br />
zarządzania kryzysem finansowym”. W pierwszej<br />
jego części prof. Monika Marcinkowska,<br />
kierownik Zakładu Finansów i Rachunkowości<br />
Banków Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego<br />
Uniwersytetu Łódzkiego, przybliżyła uczestnikom<br />
historię kryzysów finansowych, zagadnienia<br />
związane z instrumentami zarządzania<br />
kryzysem, takie jak: sieć bezpieczeństwa, kryzys<br />
sub-prime, a także działania antykryzysowe.<br />
Omówiła również genezę obecnego kryzysu<br />
i podstawowe jego objawy.<br />
Oprócz znanych szeroko negatywnych skutków<br />
kryzysu prof. M. Marcinkowska wskazała<br />
na jego skutki pozytywne, do których zaliczyła:<br />
− wzrost świadomości uczestników rynku,<br />
− rozwój wiedzy na temat mechanizmów gospodarczych<br />
i finansowych,<br />
− rozwój regulacji, likwidacja luk w przepisach,<br />
doskonalenie technik nadzorczych itp.,<br />
− tanie przejęcia,<br />
− ograniczenie zaufania do niezależnych (z definicji)<br />
instytucji i wzrost kontroli nad nimi<br />
(agencje ratingowe, biegli rewidenci itp.).<br />
Zasadnicza część wystąpienia prof. M. Marcinkowskiej<br />
poświęcona została sposobom walki<br />
z kryzysem na wszystkich szczeblach gospodarki.<br />
Na szczeblu makro – globalnym postulowała<br />
tworzenie „nowych reguł”, koniecznych do powstania<br />
nowego światowego porządku gospodarczego,<br />
skrupulatny monitoring kursów wymiany<br />
walut, konieczność powstrzymania protekcjonizmu<br />
itp. Na szczeblu makro – krajowym zalecała<br />
pobudzanie inwestycji i konsumpcji, obniżanie<br />
stóp procentowych, wsparcie kapitałowe<br />
dla przedsiębiorstw, dokapitalizowanie banków,<br />
gwarancje kredytowe itp. Dla szczebla mikro<br />
– przedsiębiorstw postulowała koncentrację na<br />
kluczowych obszarach działalności, reorganizację<br />
procesów produkcji, dystrybucji, racjonalne<br />
inwestowanie, szerokie wykorzystanie funduszy<br />
unijnych itp. Zaś dla szczebla mikro – gospodarstw<br />
domowych oszczędne gospodarowanie,<br />
rozważne zadłużanie się, podnoszenie kwalifikacji<br />
itp.<br />
W drugiej części spotkania Agnieszka Popkowska,<br />
dyrektor Oddziału Korporacyjnego BRE<br />
Banku SA w Łodzi, zajęła się problemami finansowania<br />
bankowego firm w dobie kryzysu finansowego.<br />
Jedną z podstawowych tez jej wystąpienia<br />
było stwierdzenie, że środki unijne mogą stać<br />
się istotnym źródłem finansowania nowych inwestycji.<br />
Dlatego też koncentrowała się w swoim<br />
wystąpieniu na poradach dotyczących skutecznego<br />
aplikowania o środki z Unii Europejskiej.<br />
Postulowała szukanie innowacyjnych rozwiązań,<br />
18 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Konferencje regionalne<br />
podejmowanie zobowiązań, co do których istnieje<br />
gwarancja terminowej ich realizacji, podejmowanie<br />
działań wspólnie z innymi podmiotami<br />
(z jednostkami B+R, dostawcami surowców,<br />
półproduktów itp.), dokładną znajomość zasad<br />
udzielania wsparcia dla poszczególnych programów,<br />
korzystanie z usług doradców przy przygotowywaniu<br />
dokumentacji aplikacyjnej, wczesne<br />
podejmowanie rozmów z bankiem itp.<br />
Spotkanie prowadził oraz podsumował dyskusję<br />
prof. Tadeusz Janusz, wiceprezes Zarządu<br />
Oddziału <strong>PTE</strong> w Łodzi.<br />
W dniu 29 maja 2009 r. odbyło się kolejne<br />
spotkanie w ramach „Rozmów o gospodarce”,<br />
tym razem na temat: „Światowy kryzys finansowy,<br />
jego mechanizmy i wpływ na zarządzanie<br />
firmą”. Wprowadzenia do dyskusji dokonał dr<br />
Bogusław Grabowski, prezes Zarządu Skarbiec<br />
TFI SA. Zdaniem prelegenta rok 2008 przeszedł<br />
do historii jako rok bezprecedensowego kryzysu<br />
gospodarczego na świecie. Ta wyjątkowość dotyczy<br />
zarówno jego źródeł, jak i globalnego zasięgu<br />
oraz jego skali. Jest to pierwszy globalny kryzys<br />
w gospodarce.<br />
Zgłaszane przez prelegenta postulaty były<br />
zbieżne z tymi, które padały w czasie poprzedniego<br />
spotkania. Dostrzegł on potrzebę zdecydowanie<br />
większej integracji polityk makroekonomicznych<br />
oraz wypracowania nowych form<br />
instytucjonalnego nadzoru nad rynkami finansowymi.<br />
Postulował wypracowanie nowych reguł<br />
funkcjonowania gospodarki światowej, dostosowanie<br />
jej do galopującego postępu w globalizującym<br />
się świecie. Prowadzić do tego powinna<br />
zdecydowanie szersza wymiana poglądów nie tylko<br />
w ramach grupy G8, ale również grupy G20,<br />
bądź w jeszcze szerszym gronie.<br />
Zdaniem dr. B. Grabowskiego w światowej gospodarce<br />
nadal dominować będzie sytuacja recesyjna.<br />
Większość czołowych gospodarek odnotuje<br />
ujemne tempo wzrostu. Ale pojawią się symptomy<br />
wychodzenia z kryzysu. Możliwe to będzie<br />
dzięki oddziaływaniu pakietów ratunkowych<br />
w niespotykanej dotąd skali. Niskie stopy procentowe<br />
i setki miliardów pompowanych przez<br />
banki centralne do sektora bankowego w końcu<br />
„zreanimują” gospodarkę. Zauważalna poprawa<br />
rozpocznie się w 2010 r.<br />
Kryzys pokazał również, że polska gospodarka<br />
jest względnie dobrze zarządzana. Posiada bowiem<br />
stabilny system polityki pieniężnej, z płynnym<br />
kursem walutowym i z bezpośrednim celem<br />
inflacyjnym. Widoczna jest odpowiednia<br />
dbałość rządu o finanse publiczne, co przejawia<br />
się w unikaniu nadmiernego deficytu czy nadmiernych<br />
wydatków. Decyzje dotyczące obniżania<br />
obciążeń podatkowych świadczą o skutecznym<br />
przechodzeniu polskiej gospodarki przez<br />
gwałtowne światowe załamanie koniunktury.<br />
Obecnie razem ze Słowacją należymy do ścisłej<br />
czołówki w gospodarce światowej.<br />
Polska gospodarka później odczuła skutki kryzysu<br />
globalnego, co należy wiązać z faktem, że<br />
źródła kryzysu tkwią poza naszymi granicami.<br />
Lepszą sytuację w porównaniu z rynkiem światowym<br />
posiada polski rynek finansowy, bowiem<br />
polskie banki są nieco zapóźnione, stąd nie angażowały<br />
się w różne ryzykowne operacje finansowe.<br />
Właśnie ze względu na wysokodochodowe,<br />
ale – jak się okazało – bardzo ryzykowne transakcje<br />
banki amerykańskie i europejskie mają<br />
obecnie poważne problemy finansowe.<br />
Zdaniem prelegenta w Polsce należy się spodziewać<br />
silnego spowolnienia aktywności gospodarczej,<br />
a w jego efekcie – rosnącego bezrobocia i dalszego<br />
spadku dynamiki wynagrodzeń. Konieczność<br />
oszczędności dotyczyć będzie finansów domowych<br />
i finansów przedsiębiorstw. Nie obejdzie się zatem<br />
bez restrukturyzacji wielu firm.<br />
W swojej prezentacji dr B. Grabowski pozytywnie<br />
odniósł się do rządowego pakietu antykryzysowego,<br />
zwłaszcza do zapowiedzianych<br />
przez rząd gwarancji i poręczeń, które mają ułatwić<br />
funkcjonowanie rynku bankowego i zwiększyć<br />
dostępność kredytów dla przedsiębiorstw.<br />
Odpowiedział również na wiele pytań dotyczących<br />
m.in. korelacji rynku chińskiego, amerykańskiego<br />
i europejskiego w kontekście kryzysu.<br />
Wiele uwagi poświęcił nie zawsze właściwej roli<br />
mediów w przekazywaniu informacji gospodarczych<br />
uczestnikom rynku.<br />
Uczestnicy spotkania, wśród których znaleźli<br />
się przedstawiciele przedsiębiorstw, instytucji<br />
samorządowych i okołobiznesowych regionu<br />
łódzkiego, kadra naukowa uczelni łódzkich, młodzi<br />
ekonomiści oraz członkowie <strong>PTE</strong> zrzeszeni<br />
w łódzkim Oddziale, opowiedzieli się za kontynuowaniem<br />
cyklu „Rozmów o gospodarce” z innymi<br />
wybitnymi przedstawicielami życia gospodarczego<br />
i naukowego.<br />
Spotkanie prowadził oraz podsumowania dokonał<br />
mgr Mieczysław Michalski, prezes Zarządu<br />
„Poltex – W” w Łodzi, członek Zarządu Oddziału<br />
<strong>PTE</strong> w Łodzi.<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 19
Konferencje regionalne<br />
Mirosława Kozłowska-Burdziak<br />
III Podlaskie Forum<br />
Ekonomistów<br />
Tematem III Podlaskiego Forum Ekonomistów,<br />
które odbyło się 20 marca 2009 r. na Wydziale<br />
Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku,<br />
był „Współczesny wymiar kryzysu –<br />
teoria i praktyka”. W spotkaniu udział wzięli<br />
pracownicy i studenci wyższych uczelni ekonomicznych<br />
w Białymstoku: Wydziału Zarządzania<br />
Politechniki Białostockiej, Wyższej Szkoły<br />
Finansów i Zarządzania w Białymstoku, Wyższej<br />
Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku, Wydziału<br />
Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku<br />
oraz przedstawiciele praktyki gospodarczej<br />
– sektora bankowości, nieruchomości i biznesu.<br />
Zgromadzonych gości powitała prowadząca<br />
spotkanie prof. Mirosława Kozłowska-Burdziak,<br />
przewodnicząca Koła <strong>PTE</strong> przy Uniwersytecie<br />
w Białymstoku, krótko przypominając ideę<br />
Podlaskiego Forum Ekonomistów.<br />
Do problematyki spotkania nawiązała następnie<br />
prodziekan Wydziału Ekonomii i Zarządzania<br />
prof. Renata Przygodzka, która pokrótce<br />
przypomniała specyfikę ostatnich kryzysów<br />
światowych, zwracając uwagę na ich znaczenie<br />
społeczno-gospodarcze. Zwróciła także uwagę na<br />
jedno z podstawowych pytań dotyczących kryzysów:<br />
Jak wpłynąć na gospodarkę, aby kryzysy<br />
nie były zbyt głębokie? Jaka powinna być w tym<br />
względzie rola rynku, a jaka instytucji?<br />
Jako pierwszy wprowadzenia do problematyki<br />
dokonał prof. Robert Ciborowski, prezentując<br />
referat nt. „Uwarunkowania i skutki kryzysu finansowego<br />
2008”. Prelegent zwrócił uwagę na<br />
następujące kwestie:<br />
− kryzys jest integralną częścią gospodarki (cykliczność),<br />
− obecny długofalowy trend jest wzrostowy,<br />
− jak wpłynąć na gospodarkę, aby czas trwania<br />
kryzysu był najkrótszy?<br />
− czy wiodącą powinna być rola rynku (błędy,<br />
pomyłki przedsiębiorców), czy polityka gospodarcza<br />
(błędy interwencjonizmu)?<br />
Prof. R. Ciborowski zwrócił uwagę na fakt,<br />
że przyczyną obecnego kryzysu jest nagromadzenie<br />
nietrafnych decyzji inwestycyjnych, spowodowane<br />
nieodpowiednią polityką finansową<br />
rządów. Decyzje kredytowe podmiotów gospodarczych<br />
podyktowane dostępnością pieniądza,<br />
a nie możliwością spłaty, doprowadziły do ekspansji<br />
kredytowej.<br />
Zdaniem prelegenta niezbędne działania powinny<br />
obejmować m.in.:<br />
− powrót dyscypliny makroekonomicznej,<br />
− liberalizację procesów gospodarczych,<br />
− ograniczenie wydatków socjalnych,<br />
− politykę propodażową,<br />
− niezbędne regulacje instytucjonalne.<br />
Kolejny prelegent, prof. Jan Dziewulski<br />
w swoim referacie nt. „III RP wobec kryzysu,<br />
czyli między koniecznością a niemożnością”<br />
przypomniał słuchaczom czynniki wywołujące<br />
kryzysy, według czołowych przedstawicieli myśli<br />
ekonomicznej. Następnie scharakteryzował pokrótce<br />
kryzysy w USA i Niemczech oraz wskazał<br />
na metody walki z ich negatywnymi skutkami,<br />
podkreślając zawodność liberalizmu gospodarczego,<br />
który w sytuacjach kryzysowych te negatywne<br />
skutki pogłębiał.<br />
W odniesieniu do obecnego kryzysu prof.<br />
J. Dziewulski wskazał, że należy m.in. odrzucić<br />
politykę oszczędności budżetowych oraz opracować<br />
i wcielić w życie szeroki program interwencji<br />
państwa w gospodarkę w celu jej dynamizacji.<br />
W dyskusji, która nastąpiła po referatach<br />
przedstawiających odmienne podejście do metod<br />
walki z kryzysem, wiele miejsca poświęcono<br />
potrzebie i narzędziom interwencjonizmu państwowego<br />
w czasie kryzysu. Zwrócono uwagę<br />
m.in. na fakt, że w warunkach globalizacji, kiedy<br />
gospodarki są otwarte, wprowadzane regulacje<br />
nie przyniosą oczekiwanych efektów. Poza tym<br />
20 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Konferencje regionalne<br />
finansowanie interwencji z deficytu budżetowego<br />
to poważne zagrożenie inflacją. Nie mają natomiast<br />
charakteru inflacyjnego pieniądze z Unii<br />
Europejskiej, które należy wykorzystywać w jak<br />
największym stopniu.<br />
Po przerwie problematyka Forum dotyczyła<br />
dwóch szczegółowych obszarów gospodarki: rynku<br />
bankowego i nieruchomości.<br />
Dr Wojciech Tarasiuk, dyrektor Oddziału<br />
Regionalnego PKO BP SA w Białymstoku,<br />
w swoim wystąpieniu pt. „Kryzys finansowy –<br />
co na to polskie banki?” wskazał na objawy kryzysu<br />
w sektorze bankowym, mechanizm jego<br />
przenoszenia w gospodarce oraz przedstawił bieżącą<br />
sytuację polskiej bankowości. Z przedstawionych<br />
danych wynika, że chociaż polskie banki<br />
nie są zagrożone kryzysem, to jednak mają<br />
trudności ze zgromadzeniem środków na akcję<br />
kredytową. Zgromadzone depozyty są niewystarczające,<br />
nie istnieje też rynek międzybankowy.<br />
Rozwiązaniem problemu mogłoby być np. ograniczenie<br />
rezerw na rachunkach bankowych.<br />
Dr Munir Al-Kaber w referacie pt. „Kryzys<br />
mieszkaniowych kredytów hipotecznych w USA<br />
– przyczyny i skutki” wskazał, że źródłem obecnego<br />
kryzysu kredytowego w USA i niektórych<br />
krajach Unii Europejskiej jest mechanizm ekspansji<br />
bankowości hipotecznej generujący błędne<br />
przesłanki dla zarządzania ryzykiem, głównie<br />
w wyniku przewartościowania zabezpieczeń.<br />
Kryzys na amerykańskim rynku subprime miał<br />
negatywne skutki dla płynności nie tylko tamtejszego<br />
rynku finansowego, ale również dla płynności<br />
rynków innych krajów, które zostały nim<br />
„zarażone”. Kryzys finansowy spowodowany<br />
był przy tym przede wszystkim nadmierną ekspansją<br />
kredytów hipotecznych oraz niepoprawną<br />
oceną ryzyka kredytowego przez instytucje<br />
ratingowe. Dodatkowo brak pewnych regulacji<br />
na rynku mieszkaniowym, standardów ochrony<br />
konsumenta oraz przejrzystości i regulacji niebankowych<br />
instytucji finansowych spowodował<br />
załamanie się rynku amerykańskiego. Przez lata<br />
rynek kredytów subprime był źródłem zysków<br />
pożyczkodawców. Rodziny zamożne były także<br />
wielokrotnie nakłaniane do zaciągania kredytów<br />
o podwyższonym ryzyku. Rezultatem takich<br />
działań było doprowadzenie rynku amerykańskiego<br />
na skraj recesji.<br />
W ostatnich latach obserwuje się kryzysy<br />
finansowe w skali globalnej. Skutki kryzysu<br />
subprime mają wymiar światowy. W dobie globalizacji<br />
rynków finansowych głównym kanałem<br />
rozprzestrzeniania się kryzysu kredytowego<br />
poza instytucje kredytowe jest sekurytyzacja<br />
kredytów hipotecznych.<br />
W dyskusji nawiązano przede wszystkim do<br />
sytuacji na rynku bankowym. Wskazano np. na<br />
to, że braki kapitałowe banków w wielu wypadkach<br />
są następstwem procesu ich prywatyzacji.<br />
Zdaniem dr Wojciecha Tarasiuka banki działają<br />
racjonalnie w mikroskali. W skali całej gospodarki<br />
państwo powinno dysponować narzędziami<br />
kontroli sektora finansowego.<br />
Podsumowując problematykę III Podlaskiego<br />
Forum Ekonomistów, należy podkreślić, że:<br />
1. Każdy kryzys, mimo wielu podobieństw, przebiega<br />
jednak w innych uwarunkowaniach społeczno-gospodarczych.<br />
Te same metody walki<br />
z sytuacją kryzysową mogą więc przynieść odmienne<br />
efekty.<br />
2. Przy aktywizacji gospodarki powinny być wykorzystywane<br />
narzędzia niepowodujące zagrożenia<br />
inflacją, np. środki finansowe Unii<br />
Europejskiej, łatwiej dostępne kredyty.<br />
3. Bezpośrednią przyczyną kryzysów jest niejednokrotnie<br />
ingerencja państwa (np. na rynku<br />
nieruchomości w USA), zatem liberalizacja<br />
procesów gospodarczych, a przede wszystkim<br />
działania prorynkowe stwarzają mniejsze zagrożenie<br />
kryzysem.<br />
Pełne teksty referatów wygłoszonych na<br />
III Podlaskim Forum Ekonomistów zostaną<br />
opublikowane w kwartalniku „Optimum. Studia<br />
Ekonomiczne” wydawanym przez Wydział<br />
Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku.<br />
Kolejne Forum odbędzie się na Wydziale<br />
Zarządzania Politechniki Białostockiej.<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 21
Jubileusze i Jubilaci<br />
80 lat Lubuszanina<br />
Józefa Grzelaka<br />
Jeszcze nie tak dawno wspólnie planowaliśmy<br />
nowe instytucje społecznej edukacji<br />
ekonomicznej na bazie Olimpiady Wiedzy<br />
Ekonomicznej, strategię rozwoju ziemi lubuskiej<br />
i województwa zielonogórskiego oraz konferencje<br />
naukowe młodych ekonomistów. Spotykaliśmy się<br />
w regionie, kraju i poza granicami kraju – ostatnio<br />
na wyjeździe studyjnym <strong>PTE</strong> w Grecji. W Jego<br />
obecności czułem się młodszy i potrzebny.<br />
Aż nie chce się wierzyć, że 11 lutego 2009 r.<br />
Józef Grzelak senior skończył 80 lat. Pozostaje<br />
tym, kim chce być – osobą młodą, pogodną, zaangażowaną.<br />
To dlatego m.in. tak bardzo jest<br />
kochany przez młodzież olimpijską, i nie tylko.<br />
Przyjaźnimy się od wielu lat, ale przyznał<br />
mi się do Jubileuszu jak zwykle skromnie i nieśmiało<br />
– przy okazji imienin Józefa. A jest to<br />
człowiek, któremu środowisko lubuskich ekonomistów,<br />
regionalistów i <strong>PTE</strong> wiele zawdzięcza.<br />
To On z kolegami zakładał m.in. pierwsze koła<br />
<strong>PTE</strong> w Zielonej Górze, Oddział <strong>PTE</strong> i Lubuskie<br />
<strong>Towarzystwo</strong> Naukowe. Klika lat temu otrzymał<br />
w dowód uznania najwyższe odznaczenie <strong>PTE</strong><br />
– Złotą Odznakę Honorową z Wieńcem.<br />
Dziadek Józef jeszcze nie tak dawno śledził<br />
z zainteresowaniem i charakterystycznym<br />
dla siebie zaangażowaniem poczynania swojego<br />
wnuka – Tomka, jako studenta Politechniki<br />
Wrocławskiej i administratora witryny internetowej<br />
<strong>PTE</strong>. W projektowaniu nowego wizerunku<br />
<strong>PTE</strong> pomagał syn Jacek – organizator i przedsiębiorca,<br />
znany już w <strong>PTE</strong> jako dyrektor zielonogórskiego<br />
Biura Oddziału <strong>PTE</strong>.<br />
Z Jubilatem znamy się ponad 20 lat, a zważywszy<br />
na wspólne zainteresowanie regionalistyką<br />
– pewnie dłużej. Czas płynął szybko – nie tak<br />
dawno współpracowaliśmy przy opracowywaniu<br />
strategii rozwoju województwa lubuskiego.<br />
Ponad dziesięć lat temu otrzymaliśmy pseudonim<br />
„Lubuszanin”. Strategia rozwoju województwa,<br />
a w niej edukacja, kształcenie i Uniwersytet<br />
Lubuski, bezpieczeństwo, modernizacja strukturalna<br />
i przedsiębiorczość intelektualna okazały<br />
się na tyle ważne dla samorządów, że włączyły<br />
się one w szeroką dyskusję o planowanej przyszłości<br />
regionu. Z drugiej strony było to ważne<br />
osiągnięcie i doświadczenie w <strong>PTE</strong> w tym pięknym<br />
i atrakcyjnym turystycznie regionie.<br />
W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych minionego<br />
stulecia Oddział <strong>PTE</strong> w Zielonej Górze<br />
był znany w <strong>PTE</strong> z dynamiki szkoleń i sukcesów<br />
wydawniczych. Jako dyrektor Biura Oddziału<br />
<strong>PTE</strong> Józef był też współorganizatorem wyjazdowego<br />
posiedzenia Rady Strategii Społeczno-<br />
-Gospodarczej przy Radzie Ministrów.<br />
Z 1998 r. na zawsze jednak zapamiętam scenę,<br />
gdy podczas spotkania w Palmiarni Aneta<br />
Woźniak z kolegami z zielonogórskiego Klubu<br />
Młodych Ekonomistów wręczała Józefowi kwiaty<br />
z podziękowaniami – nieoficjalnie, ale bardzo<br />
serdecznie, za wszystko, co wspólnie z zielonogórskim<br />
Oddziałem <strong>PTE</strong> zrobił dla młodzieży,<br />
rozwoju społecznej edukacji ekonomicznej na<br />
bazie Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej i pierwszego<br />
w <strong>PTE</strong> systemu stypendialnego dla olimpijczyków.<br />
Rafał Benecki, który po Wiktorze<br />
Krzyżanowskim przejął przewodnictwo Klubu<br />
Młodych Ekonomistów przy Oddziale <strong>PTE</strong><br />
w Zielonej Górze, w rok później odwiedził mnie<br />
w <strong>PTE</strong> z wnioskiem, aby Józefa Grzelaka uhonorować<br />
najwyższym odznaczeniem <strong>PTE</strong>.<br />
Józef był, jest i będzie serdecznym, pogodnym<br />
i szczerym przyjacielem młodzieży. Ma wiedzę<br />
22 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Jubileusze i Jubilaci<br />
i umiejętność jej przekazywania. Potrafi przekonywać<br />
do społecznej pracy organicznej. Sam dając<br />
przykład, jednocześnie tworzy dobry klimat<br />
dla kreowania nowych pomysłów, a wraz z nimi<br />
regionalnego rozwoju społeczno-gospodarczego,<br />
który był i będzie jego pasją życiową.<br />
Dziś jest to przede wszystkim człowiek, regionalista<br />
i obywatel o bogatym życiorysie, znaczącym<br />
dorobku zawodowym i niekwestionowanym<br />
autorytecie moralnym, a do tego osoba powszechnie<br />
lubiana i szanowana za pracowitość,<br />
mądrość i doświadczenie.<br />
Wszystkiego Najlepszego Drogi Jubilacie! Żyj<br />
nam długo i szczęśliwie!<br />
Andrzej Muszyński<br />
70 lat Profesora<br />
Andrzeja S. Barczaka<br />
Niedawno i co najmniej kilkakrotnie 70-lecie<br />
swoich urodzin świętował zasłużony działacz<br />
<strong>PTE</strong>, przewodniczący Komitetu Statystyki<br />
i Ekonometrii PAN prof. Andrzej S. Barczak.<br />
Znam Profesora prawie 30 lat, zważywszy<br />
na zainteresowanie Jego pracami w okresie pisania<br />
mojej pracy doktorskiej na przełomie lat<br />
1980/81. Wtedy był przede wszystkim znanym<br />
i cenionym ekonometrykiem.<br />
Dziś jest to człowiek, profesor i obywatel<br />
o bogatym życiorysie, znaczącym dorobku zawodowym<br />
i niekwestionowanym autorytecie moralnym,<br />
a do tego osoba powszechnie lubiana<br />
i szanowana za pracowitość, mądrość i doświadczenie.<br />
Profesor to także turysta, miłośnik gór,<br />
zwłaszcza Tatr i Alp oraz przyjaciel świata artystycznego<br />
i mecenas dobrej muzyki.<br />
Pierwsze moje wspomnienia ze współpracy<br />
praktycznej wiążą się z początkami transformacji<br />
systemowo-ustrojowej w kraju i regionie<br />
górnośląskim. Początki polegały na zaproponowaniu<br />
władzom regionalnym nowych form partnerskich<br />
wraz z nowym jakościowo praktycznym<br />
podejściem do planowania i programowania polityki<br />
regionalnej Górnego Śląska. W pierwszych<br />
działaniach władze wojewódzkie podejmowały<br />
próby skoncentrowania uwagi na budżetowaniu,<br />
a ściślej na zdobyciu dodatkowych upoważnień<br />
do wydatkowania środków z budżetu państwa<br />
na restrukturyzację i rozwój tego ważnego strategicznie<br />
dla kraju i Unii Europejskiej regionu<br />
przemysłowego.<br />
Z pomocą Profesora, <strong>PTE</strong>, władz regionu i reprezentacji<br />
środowisk gospodarczych, zwłaszcza<br />
Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach<br />
zmieniono i przeorientowano cele strategiczne<br />
oraz praktycznie uzgodniono nową wizję rozwoju<br />
regionu z głównymi uczestnikami życia społeczno-gospodarczego<br />
Górnego Śląska.<br />
Głównym celem, uzgadnianym praktycznie<br />
przez co najmniej dwa lata prac nad strategią<br />
rozwoju Górnego Śląska, stało się przekształce-<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 23
Jubileusze i Jubilaci<br />
nie regionalnej przestrzeni o charakterze przemysłowym<br />
w przestrzeń dla rozwoju człowieka,<br />
m.in. przez zrównoważenie ekosystemu oraz<br />
organiczne rozwijanie przedsiębiorczości, troskę<br />
o kapitał ludzki i społeczny oraz wartość<br />
intelektualną i jej ochronę. Rozwijanie zdolności<br />
i wartości regionu z pozycji instytucji, w tym<br />
Skarbu Górnośląskiego, wymagało lepszej infrastruktury<br />
instytucjonalnej, nowych badań naukowych<br />
oraz sprawniejszej koordynacji przedsięwzięć<br />
w zakresie rozwoju przedsiębiorczości,<br />
umiejętności i budowy zaufania w szerokim znaczeniu,<br />
m.in. przez promocję wspólnych przedsięwzięć,<br />
innowacyjności regionalnej, poprawę<br />
jakości kształcenia i edukacji oraz zwiększenie<br />
„siły przyciągania” nowych kapitałów i inwestorów.<br />
W wymiarze ekonomicznym poszukiwano<br />
sposobu na wzrost atrakcyjności inwestycyjnej<br />
i przyrodniczej.<br />
Warto podkreślić, że wykorzystano przy tym<br />
doświadczenia <strong>PTE</strong> w budowaniu programu<br />
ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej<br />
pt. „Teoria i praktyka gospodarowania”, dorobek<br />
naukowy PAN i jego komitetów, analizy<br />
i badania systemowe oraz Program Regionalnej<br />
Polityki Gospodarczej Górnego Śląska jako program<br />
o charakterze systemowym (program budowania<br />
systemu rynkowego w regionie jako podstawy<br />
wzrostu „siły przyciągania” kapitałów).<br />
Profesor włączył się od początku w przygotowania<br />
warsztatowe, edukacyjne i naukowe. Był<br />
głównym reprezentantem środowiska naukowego<br />
i naszego środowiska ekonomistów zrzeszonych<br />
w <strong>PTE</strong> w warsztatach „Wydziały gospodarki”<br />
oraz konferencjach i seminariach związanych<br />
z kreowaniem strategii dla Śląska.<br />
Nieco później zbudowano mechanizm funkcjonowania<br />
i rozwoju regionu, oparty na Programie<br />
Regionalnej Polityki Gospodarczej Górnego<br />
Śląska jako programie systemowym, na funduszu<br />
inwestycyjno-kapitałowym oraz kontrakcie<br />
regionalno-sektorowym (późniejszy znany<br />
„Kontrakt dla Śląska”).<br />
W latach 1991–1993 praktycznie zaproponowano<br />
nowe instytucje, regulacje i formy wspierania<br />
przedsiębiorczości.<br />
Na tle tych doświadczeń pomagałem w budowaniu<br />
strategii rozwoju innych regionów, w tym<br />
lubuskiego i świętokrzyskiego.<br />
Nieco później, w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych<br />
XX w. zaproponowano nowe podejście<br />
do edukacji i rozwoju społecznego ruchu<br />
edukacyjnego na bazie Olimpiady Wiedzy<br />
Ekonomicznej oraz model dydaktyczny człowieka<br />
pracującego twórczo i produktywnie na bazie<br />
bilansu przedsiębiorcy, nawiązujący do badań<br />
„człowieka przyszłości” – także jako głównego<br />
architekta społecznej gospodarki rynkowej<br />
opartej na wiedzy, umiejętnościach i zaufaniu<br />
w regionalnym środowisku innowacyjnym, prezentowany<br />
m.in. w ramach V sesji równoległej<br />
VII Kongresu Ekonomistów Polskich (Warszawa<br />
2001) pt. „Jaka polityka regionalna”.<br />
Wtedy nie przewidywaliśmy jeszcze, że w perspektywie<br />
dziesięcioletniej, konkretnie w 2011 r.,<br />
doczekamy się <strong>Polskie</strong>j Prezydencji w Unii<br />
Europejskiej.<br />
No i jeszcze z ostatniej chwili: po wielu latach<br />
w <strong>PTE</strong> postanowiliśmy założyć nieformalny<br />
Klub Andrzejów i podjąć w nim wstępne badania<br />
makrokosmiczne! Nie tylko dla poprawienia<br />
smutnych nastrojów wśród ekonomistów – żyjemy<br />
przecież we wszechświecie i nawet jako cywilizacja<br />
ziemska mamy pewne doświadczenia<br />
„turystyczne” w tym systemie...<br />
Andrzej Muszyński<br />
24 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
20-lecie Okrągłego Stołu<br />
Karol Szwarc<br />
Nadzieje były silniejsze<br />
niż obawy.<br />
20-lecie Okrągłego Stołu<br />
„Życiu Gospodarczym” zacząłem pracować<br />
w końcu lat pięćdziesiątych minionego<br />
W<br />
stulecia. Pismo miało wówczas renomę tygodnika<br />
reformatorskiego. Potem zaangażowało się<br />
w sierpniowe i posierpniowe porozumienia. Na<br />
kilka miesięcy przed Okrągłym Stołem patronowało,<br />
w formie licznych dyskusji, pierwszym<br />
fazom dialogu władza–opozycja. Dlatego kiedy<br />
w lutym 1989 r. zajmowałem miejsce przy stoliku<br />
ekonomicznym Okrągłego Stołu, czułem wyraźnie,<br />
że zdołam wnieść do porozumienia swą<br />
skromną cząstkę.<br />
Już na początku obrad okazało się, że wcale<br />
nie będzie łatwo. Ja, dziennikarz reprezentujący<br />
stronę koalicyjno-rządową, miałem dobre<br />
osobiste kontakty z większością członków<br />
solidarnościowego zespołu. Ale cóż z tego!<br />
Zbyt duża była nieufność dzieląca obie strony.<br />
Bardziej obawiano się, że jedna strona „wykiwa”<br />
drugą, niż myślano o tym, aby obaj partnerzy<br />
po zakończeniu rokowań czuli się wygrani.<br />
Dopiero w miarę upływu czasu zaczęliśmy<br />
używać tego samego języka. Może nie w sprawach<br />
stricte ekonomicznych (wszak w większości<br />
byliśmy ekonomistami), ale na płaszczyźnie<br />
porozumienia. Jeśli nawet w niektórych<br />
szczegółach dochodziliśmy do protokołów rozbieżności,<br />
to nie po to, aby pokazywać różnice,<br />
ale po to, by wyrazić wspólną wolę przebudowy<br />
Polski.<br />
W wielu kwestiach gospodarczych strona solidarnościowa<br />
prezentowała podejście – nazwę je<br />
– romantyczno-socjalistyczne. Natomiast strona<br />
przeciwna gotowa była wprowadzać do ekonomiki<br />
socjalistycznej pewne elementy rynkowe.<br />
Mimo tych rozbieżności, w przeważającej ilości<br />
spraw udało się osiągnąć konsensus. Po prostu<br />
wynikało to z silnego dążenia do zawarcia porozumienia.<br />
Patrząc na treść dokumentów stolika<br />
ekonomicznego z dzisiejszego punktu widzenia,<br />
widać bardzo wyraźnie, że to właśnie dążenie<br />
do konsensusu było decydujące, a na drugi plan<br />
schodziła merytoryczna zawartość poszczególnych<br />
zapisów.<br />
Gdy kończyły się obrady Okrągłego Stołu,<br />
nikt nie przewidywał, że późniejsza sytuacja rozwinie<br />
się tak szybko i w takim kierunku, jak się<br />
rozwinęła. Jednak już wtedy odnosiłem wrażenie,<br />
że moje pole wolności, wolności moich dzieci,<br />
wolności Polaków wyraźnie się poszerzyło. Było<br />
to uczucie podobne do tego, którego doświadczyłem<br />
zaraz po październiku 1956 r. I jeśli czegoś<br />
się obawiałem, to takiego zakrętu historii, jaki<br />
nastąpił po likwidacji „Po prostu”.<br />
Ale nadzieje były silniejsze niż obawy. I to –<br />
jak się okazało – u wielu Polaków. Porozumienie<br />
elit przy Okrągłym Stole było czymś na kształt<br />
bloków startowych. Sygnałem zaś do startu na<br />
drodze do demokratycznej Polski stały się wyniki<br />
wyborów z 4 czerwca 1989 r. Tym wszystkim,<br />
którzy powątpiewają w sukces Okrągłego<br />
Stołu, odpowiadam: Popatrzcie wokół siebie!<br />
Żyjecie w innym świecie! Malkontenci nigdy nie<br />
są w stanie zrobić nic pożytecznego, a tylko sieją<br />
destrukcję i dzielą społeczeństwo. Choć nie<br />
wszystko się udaje, tak jak byśmy chcieli, bądźmy<br />
twórczy! Tylko wówczas osiągniemy tyle, ile<br />
udało nam się przez te 20 lat.<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 25
Metodologia nauk ekonomicznych<br />
O metodologii nauk<br />
ekonomicznych<br />
z prof. Grzegorzem W. Kołodko rozmawia<br />
dr Marcin Wojtysiak-Kotlarski (cz. I) *<br />
M a r c i n Wo j t y s i a k - K o t l a r s k i : P a n i e<br />
Profesorze! Uważam, że bardzo odważna jest<br />
ostatnia książka Pana Profesora zatytułowana<br />
Wędrujący świat. Odbieram ją jako nieortodoksyjną,<br />
politycznie śmiałą próbę poszukiwania nowego<br />
paradygmatu w ekonomii, a nawet więcej<br />
– w naukach społecznych. Książka jest szeroko<br />
dyskutowana, nie tylko wśród teoretyków i nie tylko<br />
pośród ekonomistów. Ukazała się masa recenzji<br />
pisanych także przez filozofów, historyków, socjologów,<br />
psychologów, antropologów, prawników,<br />
ekologów, a nawet przyrodników i inżynierów.<br />
Psycholog, prof. Janusz Czapiński, stwierdził:<br />
„Książka jest świetnie napisana, jest przebogata<br />
i można ją, jak Biblię, studiować od początku<br />
do końca i od końca do początku”, a redaktor<br />
Andrzej Ziemski napisał, że „Podobny charakter<br />
jak Wędrujący świat miał wydany w roku 1970<br />
Szok przyszłości Alvina Tofflera czy Koniec historii<br />
Francisa Fukuyamy z roku 1989… Cały cywilizowany<br />
świat o nich mówił… podobną rolę odegra<br />
również ta książka”. Oczekuje Pan tego?<br />
Grzegorz W. Kołodko: Trzeba rozkołysać<br />
i odpowiednio ukierunkować dyskusję, bo nierzadko<br />
zmierza na manowce, czy też kręci się<br />
w kółko, bez przełomowych efektów, wokół tych<br />
samych zagadnień. Uważam, że w ramach obowiązującego<br />
dotychczas paradygmatu nie da się<br />
już wiele naprzód posunąć myśli ekonomicznej.<br />
Ani od strony deskryptywnej, ani od normatywnej.<br />
Dlatego też dochodząc mechanizmów długofalowego<br />
rozwoju społeczno-gospodarczego<br />
– a to jest sedno Wędrującego świata – szukam<br />
innego paradygmatu i zgłaszam nowe propozycje.<br />
W szczególności jest to koincydencji teoria<br />
rozwoju wyjaśniająca istotę przemian społeczno-<br />
-gospodarczych, ZIP, czyli zintegrowany wskaźnik<br />
pomyślności, nowa, szersza i bardziej adekwatna<br />
dla przyszłości miara postępu kulturowo-ekonomicznego<br />
oraz nowy pragmatyzm jako podstawa<br />
opracowywania sensownych strategii rozwoju.<br />
M.W.-K.: Tak, ale są ekonomiści, którzy ograniczają<br />
się wyłącznie do ujęcia deskryptywnego.<br />
G.W.K.: Są. Znam i taki pogląd, że ujęcie normatywne<br />
nie jest już nauką, gdyż bliższe jest polityce<br />
gospodarczej jako formie aktywności publicznej<br />
niż ekonomii jako dyscyplinie naukowo-<br />
-badawczej. Nie zgadam się z takim podejściem,<br />
ekonomia bowiem ma dwa oblicza – opisowe<br />
i postulatywne. Warto może wspomnieć tu prof.<br />
Jánosa Kornaia, jednego z najwybitniejszych<br />
ekonomistów naszej części świata. Poznaliśmy<br />
się jeszcze w 1988 r., kiedy obydwaj gościliśmy<br />
w Helsinkach, w ONZ-owskim Światowym<br />
Instytucie Badawczym Ekonomii Rozwoju<br />
(WIDER – World Institute for Development<br />
Economics Research). Otóż Kornai największe<br />
swe dzieła napisał do tamtego mniej więcej czasu.<br />
I była to ekonomia typowo deskryptywna.<br />
W szczególności objaśniał on socjalistyczną gospodarkę<br />
centralnie planowaną jako gospodarkę niedoborów.<br />
Z kategorii niedoborów stworzył wręcz<br />
oś swej teorii systemu realnego socjalizmu. Jego<br />
twórczość tamtego okresu – od Anti-Equilibrium<br />
(1971) po The Socialist System: The Political<br />
Economy of Communism (opublikowana dopiero<br />
w 1992 r., choć napisana przed 1990 r.) – charakteryzowała<br />
się w zasadzie brakiem rozważań<br />
normatywnych. Gdy niedawno się spotkaliśmy,<br />
przekonywał mnie, że to dlatego, iż już wtedy był<br />
przekonany o niereformowalności tamtego systemu,<br />
więc nic nie pisał, jak go poprawiać. Nie wiedział,<br />
kiedy i jak to się stanie – bo nikt tego nie<br />
wiedział – ale z jego teorii wynikało niejako implicite,<br />
że system ekonomiczny bloku wschodnie-<br />
26 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Metodologia nauk ekonomicznych<br />
go musi upaść, bo nie jest dostatecznie efektywny<br />
i konkurencyjny. Dopiero po 1990 r. Kornai<br />
przechodzi także na płaszczyznę ekonomii normatywnej,<br />
ale są to już dużo słabsze prace, mało<br />
innowacyjne i w nikłym stopniu wpływające na<br />
kształtowanie nowej rzeczywistości. Nawiązuję<br />
do tego po to, by pokazać, że w ekonomii można<br />
ograniczyć się do ujęcia wyłącznie opisowego,<br />
choć zawsze jest miejsce także na postulatywne.<br />
Zawsze bowiem – nawet w schyłkowych systemach<br />
czy kryzysowych sytuacjach – można<br />
zmierzać do poprawy sytuacji. Jest to zarówno<br />
kwestia metodologii, jak i wartości.<br />
M.W.-K.: W dyskusji o podejściach metodologicznych<br />
w nauce nie ma jednoznacznie obowiązującej<br />
koncepcji, którą podzielają wszyscy.<br />
Można powiedzieć, że historia filozofii nauki zna<br />
wiele prądów i koncepcji myślowych, które poznawane<br />
są przez naukowców z różnych dziedzin<br />
wiedzy i które stanowią często punkt wyjścia<br />
do określenia własnego podejścia badawczego<br />
poszczególnych szkół czy pojedynczych<br />
badaczy. Jako klasyczne wymienia się m.in. poglądy<br />
Newtona, Kartezjusza czy też Berkeleya;<br />
z czasów bardziej nam współczesnych przywołać<br />
można poglądy Poppera, Lakatosa, Kuhna<br />
czy Feyerabenda. Czy mógłby Pan wskazać osobę/poglądy<br />
na temat metodologii nauk, które wywarły<br />
największy wpływ na Pana drogę rozwoju<br />
naukowego? Jakie były kluczowe doświadczenia<br />
w Pana rozwoju naukowym, które miały związek<br />
z kwestiami metodologicznymi w nauce?<br />
G.W.K.: Zawsze przyznaję się do swego promotora,<br />
u którego pisałem pracę magisterską<br />
i doktorską, a i później dużo współpracowaliśmy<br />
i toczyliśmy niekończące się debaty. Mam na myśli<br />
prof. Maksymiliana Pohorille, który zmarł kilka<br />
lat temu. Bardzo wiele nauczyłem się od niego.<br />
Na dobrą sprawę, to on zrobił ze mnie ekonomistę.<br />
Mieliśmy przy różnych okazjach wiele<br />
dyskusji metodologicznych, choć nie były one<br />
jakoś specjalnie zorganizowane. Przyglądałem<br />
się także innym uczonym. Z polskich ekonomistów<br />
muszę wspomnieć zwłaszcza prof. Józefa<br />
Pajestkę, a z socjologów Jana Szczepańskiego.<br />
Z zagranicznych sporo zawdzięczam mądrości<br />
i radom prof. Domenico Mario Nutiego,<br />
z Universita di Roma „La Sapienza” i London<br />
Business School, najwybitniejszego zachodniego<br />
ekonomisty wśród zajmujących się wpierw<br />
reformami gospodarki socjalistycznej, a później<br />
posocjalistyczną transformacją.<br />
Pomijając prawie już zapomniane zajęcia<br />
na Studium Doktoranckim SGPiS w latach<br />
siedemdziesiątych minionego stulecia, nigdy<br />
nie odbyłem systematycznych studiów z metodologii<br />
badań ekonomicznych. Raczej było<br />
to uczenie się poprzez wchodzenie w głąb tej<br />
nauki i zdobywanie kolejnych doświadczeń.<br />
Klasyczne learning by doing. Sporo rozglądałem<br />
się wokół w trakcie kolejnych wizyt<br />
w rozmaitych ośrodkach naukowych i badawczych.<br />
Nie tylko w Europie. Także w USA,<br />
od uniwersytetów Yale, gdzie kontaktowałem<br />
się z prof. Jamesem Tobinem, i Urbana-<br />
-Champaign, gdzie napisałem wspólnie z prof.<br />
Walterem McMahonem artykuł opublikowany<br />
w „Kyklos”, po Międzynarodowy Fundusz<br />
Walutowy i Bank Światowy, gdzie podczas semestralnego<br />
pobytu w 1998 r. miałem okazję<br />
współpracować z prof. Josephem Stiglitzem nad<br />
„Konsensusem Postwaszyngtońskim”. Później<br />
wiele inspiracji intelektualnej przyniosły liczne<br />
wizyty w Chinach, bo tam nie tylko można<br />
wiele podpowiedzieć, ale także od niektórych<br />
wybitnych ekonomistów, jak chociażby od prof.<br />
Justina Yifu Lina, czegoś się dowiedzieć.<br />
To wszystko wiodło do heterogeniczności<br />
i nieortodoksyjności. A także do politycznej niepoprawności<br />
– od pracy magisterskiej w 1972 r.<br />
na temat nierównowagi rynkowej w Polsce, poprzez<br />
doktorat w 1976 r. na temat cykliczności<br />
wzrostu w gospodarce centralnie planowanej,<br />
do książki profesorskiej na temat inflacji w gospodarce<br />
socjalistycznej napisanej w latach 1984<br />
i 1985. I zawsze potem. Stosowana przeze mnie<br />
metodologia jest zatem efektem aktywności intelektualnej<br />
i nieustannych poszukiwań przez<br />
wszystkie dotychczasowe lata pracy. Jest to rezultat<br />
bardziej spontaniczności niż planowej akcji.<br />
Tak wyszło.<br />
M.W.-K.: Ciekawe, że Pan wspomniał prof.<br />
Pohorille, bo przypomina mi się jak kilka lat temu<br />
mój szef, prof. Kasiewicz, również wspomniał<br />
o prof. Pohorille jako o człowieku istotnym z punktu<br />
widzenia rozwoju nauki w Polsce.<br />
G.W.K.: Na pewno działalność prof. Pohorille<br />
wniosła olbrzymi wkład do polskiej, i nie tylko,<br />
myśli ekonomicznej. Po niektóre jego prace dawno<br />
już temu pisane nadal warto sięgać. Także<br />
ze względów metodologicznych. Od tej strony to<br />
wzór rzetelności. Był to człowiek światły, intelektualnie<br />
otwarty i niekonwencjonalny. Wiele<br />
się od niego nauczyłem.<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 27
Metodologia nauk ekonomicznych<br />
M.W.-K.: Czy, a jeżeli tak, to jak kwestia braku<br />
możliwości określenia w praktyce precyzyjnego<br />
podziału pomiędzy poszczególnymi naukami<br />
społecznymi rzutuje na prawidłowość procesu poznania?<br />
Jakie szczegółowe uwagi można wyrazić<br />
w powyższym kontekście pod adresem ekonomii,<br />
a jakie pod adresem zarządzania? Czy mamy do<br />
czynienia ze swoistą rywalizacją nauk społecznych<br />
o ich pola badawcze? Jak powyższe wpływa<br />
na proces powstawania wiedzy?<br />
G.W.K.: Nakładanie się obszarów badawczych<br />
jednym komplikuje proces naukowy, innym nie.<br />
Mnie to wręcz pomaga. W Wędrującym świecie,<br />
nawiązując do znanej frazy przypisywanej<br />
Einsteinowi, że myślenie ma przyszłość, wywodzę,<br />
iż interdyscyplinarne myślenie ma wielką<br />
przyszłość. Dzisiaj w ramach jednej dyscypliny<br />
nauki – może to być ekonomia albo socjologia<br />
w naukach społecznych czy też fizyka albo chemia<br />
w przedmiotach ścisłych – poszukiwanie<br />
wielkich odkryć, kreowanie wielce nowatorskich<br />
koncepcji czy też innowacji teoretycznych jest<br />
względnie rzadkie. Współcześnie najciekawsze<br />
problemy tkwią na styku dyscyplin. I tam też<br />
– na tym styku – znajdują się ich rozwiązania.<br />
Jeśli ktoś chce uprawiać naukę przez duże N,<br />
jeśli ktoś chce być uczonym, a nie naukowcem<br />
czy pracownikiem naukowym, jeśli ktoś chce<br />
być artystą, a nie rzemieślnikiem czy chałturnikiem,<br />
to musi uprawiać podejście interdyscyplinarne.<br />
Naprawdę interdyscyplinarność ma wielką<br />
przyszłość.<br />
M.W.-K.: To w takim razie, jak uprawiać tę naukę<br />
przez N, interesując się szeroko otaczającym<br />
nas światem, jeżeli, pragmatycznie podchodząc<br />
do sprawy, mamy ogromną literaturę naukową,<br />
dostępną często w odległości jednego kliknięcia<br />
myszką? Jak planować efektywnie we współczesnych<br />
czasach prace badawcze?<br />
G.W.K.: To wielka sztuka. Dobrze, jeśli wspiera<br />
ją intuicja, ale przecież nie można się na niej<br />
opierać. Po pierwsze, trzeba opanować umiejętność<br />
nieczytania bezwartościowej czy niewiele<br />
wartej literatury, która jednak dominuje. Tak<br />
jak marne filmy w kinie czy nudne nagranie muzyczne.<br />
Pytany o to, jak rzeźbi tak piękne posągi,<br />
Michał Anioł spojrzał na Dawida i odrzekł:<br />
to proste, biorę bryłę marmuru i – wiedząc, co<br />
pragnę osiągnąć – długo studiuję jej strukturę,<br />
a potem wyrzucam wszystko, co niepotrzebne.<br />
Jakież to proste, a jakie genialne! I to jest ta metoda.<br />
Notabene, tę anegdotę o Michale Aniele<br />
onegdaj opowiedział nam właśnie prof. Pohorille.<br />
Tak więc trzeba śmiało odróżniać ziarno od plew,<br />
co jest w pewnym stopniu sztuką, ale także techniczną<br />
umiejętnością.<br />
Nie mam żadnej recepty, jak właściwie wykonywać<br />
tę pracę; umiejętność ta przychodzi z czasem.<br />
Im szybciej, tym lepiej. Trzeba wiedzieć,<br />
czego nie należy czytać. Przede wszystkim nie<br />
należy czytać gazet, bo to jest totalne marnowanie<br />
czasu. Jeśli pracownicy nauki, bywa że z tytułem<br />
profesorskim przed nazwiskiem, powołują<br />
się w swych pracach na gazety jako źródło,<br />
a gazety nie powołują się na profesorów, to jest<br />
to chory układ. Ale niestety większość ekonomistów<br />
więcej czasu spędza na lekturze gazet –<br />
i oglądaniu telewizji – niż na studiach literatury.<br />
Jak tu uprawiać prawdziwą naukę, gdy w głowie,<br />
miast klarowności, szum informacyjny? Stąd już<br />
krok do inspirowania się publicystyką, wdawania<br />
się w spory ideologiczne i kłótnie polityczne,<br />
oczywiście z marnym tegoż, jeśli jakimkolwiek,<br />
efektem naukowym.<br />
Na własny użytek dzielę tych, którzy parają<br />
się „nauką” na trzy grupy: artystów, rzemieślników<br />
i chałturników. Artystów na palcach jednej<br />
ręki można policzyć (znamienita jest opowieść,<br />
też zasłyszana od prof. Pohorille, o pewnym dostojnym<br />
profesorze, który zwykł mawiać: w mej<br />
specjalności prawdziwych uczonych policzyć<br />
można na jednym palcu ręki…). Rzemieślników<br />
jest sporo, bo są bardzo potrzebni, tak jak ma to<br />
miejsce w rzemiośle sensu stricto. Podczas gdy<br />
wybrańcy potrafią wyrzeźbić Dawida, jak zrobił<br />
to Michał Anioł, inni z kolei po prostu dłubią<br />
mozolnie dłutem, aby wykonywać seryjnie figurki<br />
cierpiącego Chrystusa czy wesołych krasnali,<br />
które potem sprzedawane są na jarmarkach.<br />
Oczywiście można też seryjnie tłuc kopie<br />
Dawida i też sprzedawać na jarmarku. Obie te<br />
formy aktywności – artyzm i rzemiosło – są społecznie<br />
i ekonomicznie użyteczne i ich potrzebujemy.<br />
Dlatego bynajmniej nie jest zmarnowany<br />
czas poświęcony na prace przyczynkarskie i analityczne,<br />
na rozmaite studia przypadków i aplikacje.<br />
Ale oprócz tego jest jeszcze trzecia grupa<br />
osób, czyli chałturnicy, dla których własna wiara<br />
bądź udawanie, że coś tworzą, jest po prostu<br />
sposobem zarabiania na życie. I ta grupa stanowi<br />
przeważającą część tzw. pracowników naukowych.<br />
Pierwsza grupa to twórcy, druga i trzecia<br />
– odtwórcy, przy czym różnią się oni od siebie<br />
skalą użyteczności swych działań. Wszystkie te<br />
typy znajdzie Pan na każdej uczelni, Pańskiej<br />
28 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Metodologia nauk ekonomicznych<br />
i mojej też. Także na Yale i na Łomonosowie; byłem,<br />
to wiem. Artyści tworzą, rzemieślnicy odtwarzają<br />
i udają, że tworzą, a chałturnicy udają,<br />
że odtwarzają.<br />
M.W.-K.: To jak Pan sam odpowiedziałby na<br />
pytanie, co to jest nauka?<br />
G.W.K.: Nauka to tworzenie wiedzy, a nie odtwarzanie<br />
poglądów zapożyczonych od innych,<br />
choćby one same z siebie były wielce naukowe.<br />
Nauka to obserwowanie i wychwytywanie obiektywnych<br />
prawidłowości rządzących zjawiskami<br />
i procesami oraz formułowanie z ich wiązek<br />
praw, w oparciu o które budować można teorię.<br />
To ostatnie wszakże to już najwyższa szkoła jazdy,<br />
to już ta nauka przez N.<br />
M.W.-K.: A uczony? Kogo można uznać za<br />
uczonego?<br />
G.W.K.: Aby zasługiwać na miano uczonego,<br />
trzeba świecić własnym światłem. Większość<br />
badaczy wszakże świeci, jeśli w ogóle, jedynie<br />
światłem odbitym. W powszechnym odbiorze,<br />
który niestety udziela się również części elit intelektualnych,<br />
wybitny naukowiec to sławny<br />
naukowiec. Dotyczy to szczególnie ekonomistów,<br />
bo tym najłatwiej osiągnąć publicity poprzez<br />
występowanie w telewizji i wypisywanie<br />
w gazetach. Telewizyjne gadulstwo i gazetowa<br />
pisanina jest po stokroć łatwiejsza niż naukowa<br />
twórczość, a zarazem jest źródłem popularności<br />
i, często, pieniędzy. A w rezultacie splendoru<br />
i, w niektórych przypadkach, nawet władzy.<br />
I tak oto „znany ekonomista” staje się „wybitnym<br />
ekonomistą”, choć brak jego wybitnych,<br />
autentycznie naukowych dzieł – bo nie istnieją<br />
– nie tylko w Library of Congress w USA, ale nawet<br />
w Bibliotece Narodowej. Dobrze jeśli chociaż<br />
są erudytami, bo przeczytali dużo napisanych<br />
przez innych autorów książek (tych, które warto<br />
czytać) i mają umiejętności retoryczne i dydaktyczne.<br />
To też cenne i potrzebne.<br />
Oczywiście i u nas są wybitni uczeni, że wymienię<br />
tylko prof. Władysława Szymańskiego,<br />
którego osobiście uważam za najwybitniejszego<br />
współczesnego polskiego ekonomistę, czy też<br />
prof. Witolda Małeckiego, o którym też mało kto<br />
słyszał. Pan zna te nazwiska?<br />
M.W.-K.: Prof. Szymański był recenzentem mojego<br />
doktoratu, również bardzo go cenię.<br />
G.W.K.: Bardzo słusznie. Ciekawa byłaby anonimowa<br />
ankieta przeprowadzona w kręgu osób<br />
uważających się za ekonomistów, w której poproszono<br />
by respondentów o wymienienie najwybitniejszych<br />
ekonomistów Polski. Uważam,<br />
że najczęściej przywoływano by tych najbardziej<br />
znanych, bo najgłośniejszych w mediach. Wątpię,<br />
aby znalazł się w tym gronie prof. Szymański,<br />
który nie wygłupia się w telewizji i nie wypisuje<br />
nonsensów w „Gazecie Wyborczej” czy jakimś<br />
opiniotwórczym, niestety, tygodniku.<br />
(Kolejne dwie części rozmowy w następnych<br />
numerach „Biuletynu <strong>PTE</strong>”.)<br />
Przypisy<br />
* Rozmowa z prof. Grzegorzem W. Kołodko została<br />
przeprowadzona 17 września 2008 r. w Akademii<br />
Leona Koźmińskiego w Warszawie.<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 29
Scenariusze kryzysu<br />
Marek Misiak<br />
Niepewność a reakcje<br />
na światowy kryzys finansowy<br />
Dotychczasowa reakcja na kryzys ze strony<br />
ośrodków decyzyjnych w USA i Unii<br />
Europejskiej łagodzi niektóre jego objawy, ale nie<br />
ma pewności, czy terapia okaże się wystarczająco<br />
skuteczna w dalszej perspektywie. Patrząc<br />
na sytuację polskiej gospodarki z dzisiejszej perspektywy,<br />
istotne wydaje się zwłaszcza udrożnienie<br />
kanału kredytowego i kursowego oraz możliwie<br />
szybkie i bezpieczne wejście do strefy euro.<br />
Bardzo ważna jest także odpowiedź na pytanie<br />
– jak w obecnej, niekomfortowej sytuacji głębokiego<br />
spowolnienia wzrostu PKB wprowadzać<br />
potrzebne i trudne reformy?<br />
Uwarunkowania zewnętrzne<br />
Utrzymują się napięcia regionalne i międzyregionalne<br />
w finansowaniu wysokiego i podwyższającego<br />
się zadłużenia zagranicznego i długu<br />
publicznego. Obszarem ryzyka jest porozumienie<br />
w sprawie instytucji zajmujących się regulacją<br />
rynków finansowych. Utrzymują się zagrożenia<br />
związane z perspektywą demograficzną, bezpieczeństwem<br />
energetycznym, ekologicznym.<br />
Recesja w Europie Zachodniej to zły sygnał<br />
dla Polski. Prof. Witold Orłowski: „Niestety, skala<br />
oczekiwanej recesji w Zachodniej Europie okazuje<br />
się silniejsza, niż można było oczekiwać,<br />
a w ślad za tym pogarszają się i szanse polskiej<br />
gospodarki na uniknięcie technicznej recesji” 1 .<br />
Paweł Durjasz dostrzega wprawdzie pozytywne<br />
efekty polityki antykryzysowej, zwłaszcza<br />
w USA, ale nie ukrywa, że dalszy rozwój sytuacji<br />
pozostaje obszarem dużej niepewności: „Źródłem<br />
umiarkowanego optymizmu dla konsumentów,<br />
przedsiębiorstw amerykańskich i uczestników<br />
rynków finansowych jest determinacja rządu<br />
i banku centralnego USA, by oddalić całkiem realne<br />
widmo deflacji, ożywić popyt, zastąpić ubytek<br />
kredytu prywatnego, poprzez powiększenie<br />
bilansu Fed, a także by uzdrowić system bankowy.<br />
(…) Jeśli rządowy program stymulacji koniunktury<br />
nie zadziała i nie uda się ożywić kredytu,<br />
to poprawa wskaźników wzrostu gospodarczego<br />
może okazać się krótkotrwała, a wyjście<br />
z recesji w takim pesymistycznym scenariuszu<br />
może przesunąć się na II połowę 2010 r.”.<br />
Jan Przystupa: „Sięgające setek miliardów dolarów<br />
straty banków, przecena akcji na wszystkich<br />
światowych giełdach, wynikający z braku<br />
wzajemnej wiarygodności spadek płynności na<br />
rynku międzybankowym, konieczność dokapitalizowania<br />
banków z budżetu oraz finansowane<br />
przez banki centralne próby utrzymania płynności<br />
na rynku międzybankowym powodują, że<br />
perspektywy wzrostu gospodarki światowej uległy<br />
zdecydowanemu pogorszeniu. W zależności<br />
od powodzenia ogłaszanych planów ratunkowych,<br />
może to być spowolnienie trwające od<br />
4 do 9 kwartałów, z ujemnym tempem wzrostu<br />
gospodarki amerykańskiej i europejskiej<br />
w 2009 r. i 2010 r.” 2 .<br />
Prof. Krystyna Strzała nie jest także przesadnie<br />
optymistyczna: „Najnowsze wskaźniki<br />
aktywności w przemyśle w USA sygnalizują<br />
możliwość wyhamowania narastania negatywnych<br />
tendencji w gospodarce amerykańskiej. (…)<br />
Analogiczne wskaźniki dla strefy euro kształtują<br />
się mnie korzystnie, gdyż indeksy aktywności<br />
w przemyśle i usługach dla strefy euro w styczniu<br />
2009 r. spadły ponownie poniżej oczekiwań”.<br />
Prof. Władysław Welfe pisze o nowych zagrożeniach,<br />
które pojawiły się w 2009 r.: „Po<br />
pierwsze, kryzys na amerykańskich rynkach finansowych<br />
nie doprowadził wprawdzie do recesji<br />
w USA, jednak pociągnął za sobą z pewnym<br />
opóźnieniem, wystąpienie recesji w krajach Unii<br />
Europejskiej, a w sumie spowolnienie wzrostu<br />
w skali światowej. Efekty te początkowo słabo<br />
oddziaływały na kondycję gospodarki polskiej,<br />
30 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
jednakże jednake wpyn wpłyną one w silnym stopniu ujemnie<br />
w 2009 r. Nastąpi Nastpi spadek eksportu, zostanie<br />
ograniczony napływ napyw kapitałów kapitaów zagranicznych,<br />
co wraz z pesymistycznymi oczekiwaniami inwestorów<br />
wpłynie wpynie na spadek inwestycji, a take także precjację precjacj złotego. zotego. Po wtóre, nastąpił nastpi dalszy silny<br />
spadek cen ropy naftowej oraz cen surowców pochodzenia<br />
rolniczego i mineralnego, z dodatnimi<br />
skutkami dla wzrostu i inflacji, mimo wzrostu<br />
kursu dolara i euro”.<br />
PKB<br />
de-<br />
Stanowczo zbyt dugo długo egzystował egzystowa u nas mit<br />
o „bezpiecznej zatoce”. Okazuje się, si, że e w ograniczonym<br />
stopniu chroni nas przed kryzysem zarówno<br />
opóźnienie opónienie w stosowaniu wyrafinowanych<br />
instrumentów finansowych, jak i relatywnie niski<br />
udział udzia eksportu w PKB i wiele temu podobnych<br />
polskich specyfik.<br />
PKB i inwestycje w 2009 r. s są w prognozach ekspertów<br />
„Rynku Kapitałowego” Kapitaowego” z kwietnia 2009 r.<br />
istotnie nisze niższe w porównaniu z prognozami<br />
z grudnia i września wrzenia 2008 r. W nieco mniejszym<br />
Scenariusze kryzysu<br />
stopniu odnosi się si to do 2010 r. Przyśpieszenie<br />
Przypieszenie<br />
w latach 2011 i 2012 jest także take mniejsze od prognozowanego<br />
w grudniu 2008 r., ale tu można mona ju już<br />
mówić mówi nie tyle o wzroście wzrocie pesymizmu, co o żeniu eniu optymizmu. Kryzys uderza w nas wprawdzie<br />
mocniej niż ni sdzilimy sądziliśmy wczeniej, wcześniej, ale nadal<br />
uważamy, uwaamy, że e po dwóch latach „czyściec” „czyciec” zacznie<br />
obnipozostawać<br />
pozostawa za nami. Bdziemy Będziemy z niego wychodzić wychodzi<br />
nieco wolniej niż ni nam się si wczeniej wcześniej wydawao, wydawało, ale<br />
osigane osiągane przez nas tempo wzrostu PKB będzie bdzie<br />
wysze wyższe od redniej średniej wieloletniej wikszoci większości krajów<br />
naszego regionu.<br />
Prof. Witold Orowski Orłowski już ju w grudniu 2008 r.<br />
prognozowa prognozował wzrost PKB w 2009 r. i w latach<br />
2010–2013 znacznie poniej poniżej redniej średniej prognoz<br />
caej całej grupy ekspertów. Teraz pisze: „W prognozie<br />
nie ma wielkich zmian w stosunku do<br />
prognozy sprzed kwartau. kwartału. Jednak jeszcze silniejszy<br />
spadek zagranicznych inwestycji i eksportu,<br />
ni niż poprzednio sdziem, sądziłem, moe może sprowadziwadzi<br />
wzrost PKB w 2009 r. w poblie pobliże zera.<br />
W lad ślad za tym nieco silniejszy moe może też te być by spadek<br />
inflacji. Generalnie jednak moje prognozy<br />
nie ulegaj ulegają zmianie: czekaj czekają nas 2 lata stagnacji<br />
(a w przypadku dalszego pogarszania się si sytuacji<br />
Wykres 1. Wzrost PKB w latach 2009-2014 według wedug średniej redniej prognozy ekspertów „Rynku Kapitałowego”<br />
Kapitaowego”<br />
z wrzenia września 2008 r., grudnia 2008 r. i kwietnia 2009 r.<br />
2009<br />
2009<br />
0,3<br />
2,3<br />
4,6<br />
2010<br />
1,8<br />
2,6<br />
4,9<br />
2011<br />
`<br />
3,8<br />
4,2<br />
5,0<br />
2012<br />
2012<br />
4,7<br />
4,9<br />
4,9<br />
2013<br />
2013<br />
4,7<br />
4,9<br />
4,9<br />
2014<br />
2014<br />
4,6<br />
-1 -1 3<br />
PKB,prognozy z zIX/2008<br />
PKB,prognozy z zIV/2009<br />
PKB,prognozy z zXII/2008<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 31
Scenariusze kryzysu<br />
w Zachodniej Europie być może nawet recesji),<br />
a szybszego wzrostu możemy się spodziewać dopiero<br />
w 2011 r.”.<br />
Tadeusz Chrościcki najgłębiej obniżył prognozowaną<br />
przez siebie dynamikę wzrostu PKB<br />
w 2009 r.: „Zakładałem – pisze – że w bieżącym<br />
roku tempo wzrostu naszej gospodarki ulegnie<br />
wydatnemu osłabieniu. Dotyczyć to będzie zarówno<br />
spożycia indywidualnego, którego wzrost<br />
może być tylko o 1,8% wyższy, niż przed rokiem,<br />
ale przede wszystkim działalności inwestycyjnej<br />
(nakłady brutto na środki trwałe spadną o 10%).<br />
Przy neutralnym wkładzie eksportu netto oznacza<br />
to, że wartość PKB będzie o 1,3% niższa,<br />
niż w 2008 r., wobec 2% wzrostu zakładanego<br />
w mojej poprzedniej projekcji. Czynnikiem decydującym<br />
o spadku PKB jest narastająca bariera<br />
popytowa. Należy liczyć się z blisko dziesięcioprocentowym<br />
spadkiem produkcji przemysłowej<br />
i zaledwie jednoprocentowym wzrostem<br />
produkcji w budownictwie. Stagnacja w szczególności<br />
w I półroczu – obejmie sprzedaż detaliczną<br />
i przewozy ładunków wszystkimi środkami<br />
transportu”.<br />
Prof. Władysław Welfe w grudniu 2008 r. był<br />
optymistą i nadal nim pozostaje, ale i u niego optymizm<br />
osłabł. W kwietniu 2009 r. zrewidował<br />
swoją prognozę wzrostu PKB z 3,8% do 1,5%,<br />
a więc nadal prognozuje ten wzrost powyżej<br />
średniej większości prognoz. W 2010 r. spodziewa<br />
się „powolnego ożywienia”, a następnie „ponownego<br />
przyśpieszenia”. Pisze: „Spodziewamy<br />
się więc, iż w latach 2010–2012 dojdzie do ponownego<br />
przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego<br />
do ok. 5–6% rocznie”.<br />
Bilans płatniczy<br />
Spadły głęboko prognozowane obroty towarowe<br />
w handlu zagranicznym. Przyczyną był drastyczny<br />
spadek tych obrotów w ostatnich miesiącach<br />
2008 r. i w pierwszych miesiącach 2009 r.<br />
Szczęściem w nieszczęściu jest to, że obroty te<br />
spadają nie tylko po stronie eksportu, ale także<br />
po stronie importu. Jak na razie spadek po<br />
stronie importu jest nawet nieco głębszy niż po<br />
stronie eksportu. W rezultacie, wbrew niektórym<br />
pesymistycznym przewidywaniom, nie pogłębia<br />
się nierównowaga zewnętrzna w obrotach<br />
handlowych z zagranicą i na rachunku obrotów<br />
bieżących bilansu płatniczego.<br />
Tadeusz Chrościcki: „Od początku 2009 r.<br />
na dynamikę polskiego eksportu negatywnie<br />
wpływa niski popyt importowy naszych partnerów<br />
handlowych, determinowany potęgującymi<br />
się tendencjami recesyjnymi oraz działaniami<br />
protekcjonistycznymi, zmierzającymi<br />
do ochrony rynku wewnętrznego. Szczególnie<br />
znacznie osłabł eksport sektora motoryzacyjnego<br />
(zwłaszcza sprzedaż części) oraz dóbr konsumpcji<br />
trwałej, tj. produktów, których eksport<br />
jest najbardziej wrażliwy na zmiany globalnej<br />
koniunktury. Skalę importu natomiast ogranicza<br />
zmniejszające się zapotrzebowanie na relatywnie<br />
coraz droższe dobra zaopatrzeniowe,<br />
oferowane przez zagranicznych dostawców.<br />
W celu obniżenia kosztów produkcji, przedsiębiorstwa<br />
skłaniają się do zastępowania importu<br />
dostawami rodzimych producentów, tym bardziej,<br />
że w wielu przypadkach mogą liczyć na renegocjacje<br />
zawartych umów, na bardziej korzystnych<br />
niż uprzednio warunkach (obniżenie ustalonych<br />
cen, odroczenie płatności lub rozłożenie ich na<br />
raty, kredyt kupiecki i inne). W skali całego roku<br />
przewidywany jest spadek eksportu, liczonego<br />
w euro, o ok. 20%, a importu o ok. 25%. Sygnalizują<br />
to już wyniki stycznia bieżącego roku,<br />
kiedy to eksport był o 26,3% mniejszy niż przed<br />
rokiem, a import o 28%. Gdyby w następnych<br />
miesiącach utrzymała się tak prognozowana dynamika<br />
obrotów, co jest bardzo prawdopodobne,<br />
oznaczałoby to zmniejszenie ujemnego, rocznego<br />
salda z 25 mld euro w 2008 r. do ok. 17 mld<br />
euro w 2009 r.”. W przeliczeniu na złote spadki<br />
są mniejsze z powodu spadku kursu naszej<br />
waluty.<br />
Jan Przystupa: „Porównanie ocen z sierpnia–<br />
września 2008 r. z prognozami z końca grudnia<br />
pokazuje obniżenie prognoz wzrostu o 2 pkt<br />
proc. w 2009 r. i ok. 1,5 pkt proc. w 2010 r. Od<br />
grudnia 2008 r. do marca 2009 r. prognozy zostały<br />
obniżone o kolejny punkt procentowy – ujemne<br />
tempo wzrostu staje się coraz bardziej prawdopodobne<br />
również w 2010 r. Oznaczałoby to<br />
spadek wolumenu polskiego eksportu w 2009 r.<br />
o 6,3% i wzrost w 2010 r. o 0,4%. W związku wysoką<br />
elastycznością importową eksportu oraz<br />
spadkiem popytu, wolumen importu zmniejszy<br />
się w 2009 r. o 7,4%. W 2010 r. może natomiast<br />
wzrosnąć o 1,7% (odbudowa zapasów do produkcji).<br />
W obydwu latach wpływ eksportu netto na<br />
dynamikę PKB będzie nieznacznie ujemny i wyniesie<br />
odpowiednio –0,2 i –0,5 pkt proc.”.<br />
Paweł Durjasz uważa, że ostatnie wydarzenia<br />
wskazują na osłabienie zagrożenia niekontrolowanej<br />
deprecjacji złotego: „Ostatnie zmniejszenie<br />
awersji do ryzyka na międzynarodowych ryn-<br />
32 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Scenariusze kryzysu<br />
kach finansowych sprzyjało względnemu ustabilizowaniu<br />
kursu złotego w przedziale 4,40–4,60<br />
PLN za EUR. Wahania kursu złotego są jednak<br />
nadal stosunkowo silne. Zamykane kontrakty<br />
opcyjnie nadal przyczyniają się do okresowego<br />
osłabiania złotego – sytuacja ta utrzyma się co<br />
najmniej do lata. Wydaje się jednak, że zagrożenie<br />
niekontrolowaną deprecjacją złotego, która<br />
mogłaby pogrążyć gospodarkę, wyraźnie osłabło.<br />
Ryzyko spekulacji na osłabienie złotego wzrosło.<br />
Do uczestników rynków finansowych zaczyna<br />
przebijać się teza, że ryzyko walutowej niewypłacalności<br />
Polski zostało ostatnio mocno przeszacowane<br />
i jej sytuacja na tle krajów regionu jest stosunkowo<br />
dobra. Bardzo ważne dla ugruntowania<br />
tej tendencji będzie potwierdzenie szybkiego<br />
zmniejszania się deficytu obrotów bieżących, co<br />
zmniejszy zależność Polski od zagranicznego<br />
finansowania. Optymistycznie oceniam możliwość<br />
zmniejszenia deficytu obrotów bieżących<br />
bilansu płatniczego wskutek silnego osłabienia<br />
złotego i wytłumienia popytu krajowego – moja<br />
prognoza w tym zakresie została w stosunku do<br />
poprzedniej jeszcze poprawiona”.<br />
Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych:<br />
„Jak dotąd, deficyt na rachunku bieżącym liczony<br />
przez NBP powiększał się w 2008 r. z kwartału<br />
na kwartał, ale w IV kwartale spowodowało<br />
to znaczny spadek eksportu z powodu recesji<br />
u głównych partnerów Polski tak na zachodzie<br />
jak i na wschodzie Europy, podczas gdy wcześniej<br />
decydowała o tym w dużej mierze podwyżka cen<br />
importowanych paliw i surowców oraz różnica<br />
w tempie wzrostu między Polską a Zachodem.<br />
Ta tendencja zostanie przerwana w najbliższych<br />
kwartałach, gdyż import ulegnie dalszemu zahamowaniu,<br />
bo osłabił się popyt krajowy i potaniały<br />
surowce, na co jeszcze nakłada się efekt<br />
znacznej deprecjacji złotego. Natomiast, eksport<br />
powinien skorzystać na dużej deprecjacji złotego,<br />
aczkolwiek jej pozytywne efekty będą silnie<br />
tonowane przez brak popytu u handlowych partnerów.<br />
Polski. Poprawa konkurencyjności jest<br />
jednak tak duża, że polskie firmy mają szanse<br />
wykrojenia sobie większego udziału na obcych<br />
rynkach dzięki obniżkom zagranicznych cen na<br />
ich produkty; w okresie recesji dla nabywców<br />
liczy się przede wszystkim cena, a to jest podstawowa<br />
metoda konkurowania przez polskie<br />
firmy” 3 .<br />
Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową:<br />
„Kryzys gospodarczy może w największym stopniu<br />
dotknąć firmy i sektory mające duży udział<br />
eksportu w sprzedaży. Recesja w krajach Unii<br />
Europejskiej spowoduje, że w skali makroekonomicznej<br />
spodziewać się należy istotnego spowolnienia<br />
wzrostu eksportu. Według prognozy<br />
Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową,<br />
w 2009 r. eksport wzrośnie o 3,2%, a rok później<br />
o 3,6%. Gorsza koniunktura u naszych partnerów<br />
handlowych będzie w pewnym stopniu łagodzona<br />
utrzymującym się wysokim kursem euro,<br />
co umożliwi wielu eksporterom przetrwanie najgorszego<br />
okresu. Słaby złoty powodował będzie<br />
jednocześnie wzrost cen dóbr importowanych,<br />
co będzie miało negatywny wpływ na dynamikę<br />
importu. W 2009 r. import powinien wzrosnąć<br />
o 4,5%, a w 2010 r. o 4,2%” 4 .<br />
Rynek pracy<br />
Wszyscy eksperci skorygowali w dół prognozy<br />
zatrudnienia i w górę – prognozy bezrobocia. Po<br />
aktualizacji niższe są też prognozy wzrostu płac<br />
nominalnych i realnych.<br />
Tadeusz Chrościcki: „W końcu 2008 r. zarysowały<br />
się negatywne zmiany na rynku pracy.<br />
Ukształtował się wyraźnie malejący trend wzrostu<br />
zatrudnienia. W niektórych sekcjach sektora<br />
przedsiębiorstw, np. w przemyśle zatrudnienie<br />
obniżyło się poniżej poziomu notowanego<br />
rok wcześniej. Sytuacja pogorszyła się znacznie<br />
na początku 2009 r., kiedy to spadek zatrudnienia<br />
wystąpił w całym sektorze, a najbardziej dotkliwy<br />
w przemyśle przetwórczym. (…) W następnych<br />
miesiącach należy liczyć się z szybko<br />
malejącym popytem na pracę w firmach ograniczających<br />
działalność produkcyjną i usługową.<br />
Świadczą o tym planowane przez nie redukcje<br />
pracowników, spadek wolnych miejsc pracy,<br />
a także wzrost liczby osób pracujących na czas<br />
określony. (…) Niewykluczony jest także zwiększony<br />
powrót do kraju naszych obywateli, którzy<br />
w celach zarobkowych podjęli pracę za granicą.<br />
Dotyczyć to będzie głównie Wielkiej Brytanii,<br />
Irlandii, i Niemiec, gdzie emigracja zarobkowa<br />
Polaków jest bardzo liczna, a tendencje recesyjne<br />
szczególnie silne”.<br />
Paweł Durjasz: „Tempo pogarszania się sytuacji<br />
na rynku pracy w ostatnich miesiącach przekracza<br />
oczekiwania analityków. Tak silne dostosowania<br />
na rynku pracy spowodują wyraźne<br />
ograniczenie dynamiki wynagrodzeń w przedsiębiorstwach<br />
– średnio nawet poniżej 5%. Obawy<br />
przed wzrostem bezrobocia są obecnie najważniejszym<br />
czynnikiem zdecydowanego pogarszania<br />
się wskaźników koniunktury konsumenckiej.<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 33
Scenariusze kryzysu<br />
Można Mona obawiać obawia się si zatem silniejszego – niż ni gnozowałem gnozowaem w końcu kocu grudnia – obniżenia obnienia dynamiki<br />
konsumpcji”.<br />
Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych:<br />
Spoeczno-Ekonomicznych:<br />
„Korzystne trendy na rynku pracy skończyły skoczyy się si<br />
w IV kwartale 2008 r. na co najmniej rok, jeżeli jeeli<br />
nie półtora. pótora. Zatrudnienie przestało przestao przyrastać,<br />
przyrasta,<br />
natomiast wzrost stopy bezrobocia rejestrowanego<br />
w grudniu 2008 r. i styczniu 2009 r. przekro-<br />
proczyczy<br />
poziom zgodny ze zjawiskami sezonowymi.<br />
W 2009 r. zatrudnienie będzie bdzie spadało, spadao, a bezrobocie<br />
rosło roso w związku zwizku ze stagnacją stagnacj gospodarczą;<br />
gospodarcz;<br />
na koniec roku stopa rejestrowanego bezrobocia<br />
zapewne osiągnie osignie 12,2%. Dopiero dynamika<br />
PKB powyżej powyej 3% może moe powstrzymać powstrzyma narastanie<br />
bezrobocia, ale na to nie zanosi się si przed 2010 r.<br />
Cykliczne bezrobocie będzie bdzie przyczyną przyczyn szającej szajcej się si dynamiki płac, pac, która okaże okae się si wy-<br />
zmniejraźniranie<br />
niższa nisza niż ni w 2008 r.” 5 .<br />
Instytut Badań Bada nad Gospodarką Gospodark Rynkową Rynkow<br />
w końcu kocu stycznia 2009 r. próbował próbowa jeszcze kajać: kaja: „Wzrost bezrobocia w 2009 r. jest w zasadzie<br />
pewny – dyskusyjna jest jedynie jego skala.<br />
Według Wedug prognozy Instytutu Badań Bada nad<br />
uspo-<br />
Gospodarką Gospodark Rynkową, Rynkow, na koniec 2009 r. stopa<br />
bezrobocia w Polsce wynosić wynosi będzie bdzie 11% , co ozna-<br />
czać cza będzie bdzie jego wzrost o 1,5 punktu procentowego<br />
w stosunku do 2008 r. W 2010 r. bezrobocie<br />
powinno zmniejszyć zmniejszy się si do poziomu 10,5%.<br />
To względnie wzgldnie optymistyczne spojrzenie na ację acj na krajowym rynku pracy motywowane jest<br />
przede wszystkim tym, że e oczekiwane spowolnienie<br />
wzrostu gospodarczego trwać trwa będzie, bdzie, we-<br />
sytudłudug<br />
prezentowanego scenariusza, dwa kwartały kwartay<br />
(I i II kwartał kwarta 2009 r.), a rynek pracy nie reaguje<br />
na zmiany koniunktury makroekonomicznej<br />
w sposób bardzo elastyczny. Niektórzy przedsię-<br />
przedsibiorcy<br />
nie zdążą zd więc wic podjąć podj decyzji o poważnym powanym<br />
ograniczeniu zatrudnienia przed oczekiwanym<br />
ponownym przyspieszeniem tempa wzrostu” 6 .<br />
W przedstawianym w końcu kocu kwietnia kolejnym raporcie<br />
Instytutu Badań Bada nad Gospodarką Gospodark Rynkową Rynkow<br />
ocena rynku pracy będzie bdzie z pewnością pewnoci mniej optymistyczna.<br />
Inflacja<br />
Spadek popytu krajowego ma jednak że e dobrą dobr stronę stron – tłumi tumi inflację. inflacj. Inflacja (CPI)<br />
w latach 2009–2011 w prognozach ekspertów<br />
„Rynku Kapitałowego” Kapitaowego” z kwietnia 2009 takr.<br />
Wykres 2. Inflacja (CPI) w latach 2009-2014 według wedug średniej redniej prognozy ekspertów „Rynku Kapitałowego”<br />
Kapitaowego”<br />
z września wrzenia 2008 r., grudnia 2008 r. i kwietnia 2009 r.<br />
2009<br />
2,7<br />
2,7<br />
2010<br />
2,4<br />
2,6<br />
2011<br />
2,5<br />
`<br />
2,7<br />
2012<br />
2012<br />
2,7<br />
2,7<br />
2013<br />
2013<br />
2,6<br />
2,7<br />
2014<br />
2014<br />
2,5<br />
2,3<br />
inflacja (CPI),prognozy z XII/2009 z inflacja (CPI),prognozy z IV/2009 z 34 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Scenariusze kryzysu<br />
jest niższa niż w prognozach z grudnia 2008 r.<br />
(w latach 2012 i 2013 będzie wyższa).<br />
Tadeusz Chrościcki: „Dużą niewiadomą stanowi<br />
ukształtowanie się naszej inflacji w końcu<br />
br. Trudno w tej chwili przesądzić, które z czynników<br />
na nią wpływających będą decydującymi.<br />
Podobnie jak uprzednio zakładam, że w grudniu<br />
roczny wzrost cen zbliży się do celu inflacyjnego<br />
NBP (2,5%), ale w wariancie pesymistycznym<br />
regresowi PKB może towarzyszyć przyśpieszona<br />
inflacja. Istotne znaczenie mogą mieć tutaj<br />
decyzje o podwyżkach cen regulowanych, drożejące<br />
surowce i paliwa na rynkach światowych,<br />
a także wahania kursu złotego, z ponowną tendencją<br />
do jego aprecjacji, a w dłuższej perspektywie<br />
dokonane już i prognozowane obniżki stóp<br />
procentowych NBP”.<br />
Wolniej rośnie prognozowana podaż pieniądza.<br />
Wpływa na to – z jednej strony – niższy popyt,<br />
spowodowany niższymi inwestycjami i wolniej<br />
rosnącą konsumpcją i – z drugiej strony –<br />
niska aktywność kredytowa banków. Wskazują<br />
na to wysokie rynkowe stopy procentowe od<br />
kredytów. Obszerna charakterystyka tych zjawisk<br />
wraz z rekomendacjami dla polityki gospodarczej<br />
opublikowana została w „Nowym Życiu<br />
Gospodarczym” w numerze 1–2/2009, w raporcie<br />
specjalnym Łukasza Tarnawy (raport był zaktualizowanym<br />
na przełomie stycznia i lutego br. komentarzem<br />
do jego poprzedniej prognozy). Ciągle<br />
pozostaje aktualna rekomendacja z tego raportu<br />
o potrzebie – ze strony NBP – „obniżenia poziomu<br />
rezerwy obowiązkowej oraz – ze strony rządu<br />
– wdrożenia w życie planu szerszego stosowania<br />
gwarancji dla podmiotów gospodarczych” 7 .<br />
Sprawa staje się tym pilniejsza, że z początkiem<br />
tego roku dowiedzieliśmy się o głębszym<br />
od oczekiwanego pogorszeniu wyników finansowych<br />
przedsiębiorstw w 2008 r. W I kwartale<br />
2009 r. wyniki te będą znacznie gorsze niż<br />
w 2008 r.<br />
Finanse publiczne<br />
Niższa produkcja i wolniejszy wzrost cen ograniczają<br />
dochody budżetowe, co stawia rząd wobec<br />
kolejnych problemów. Większość ekspertów<br />
uważa, że ograniczenie wydatków będzie musiało<br />
być nieco mniejsze od ograniczenia dochodów<br />
i nie unikniemy nowelizacji tegorocznej ustawy<br />
budżetowej.<br />
Witold Orłowski: „Rząd deklaruje, że mimo<br />
kryzysu będzie się starać utrzymać dyscyplinę<br />
fiskalną, podtrzymując swoją deklarację o gotowości<br />
spełnienia w 2011 r. kryteriów uczestnictwa<br />
w strefie euro. Utrzymanie deficytu w planowanych<br />
granicach może być w latach 2009<br />
i 2010 niezwykle trudne, albo wręcz niemożliwe.<br />
Oczekuję raczej, że rząd będzie zmuszony<br />
przesunąć o rok–dwa datę spełnienia kryteriów<br />
Maastricht, pozwalając na czasowy wzrost deficytu.<br />
Sądzę jednak, że pozostanie on pod kontrolą,<br />
a ok. 2012 r. ponownie stanie się możliwe<br />
wypełnienie kryteriów”.<br />
Władysław Welfe: „Wysoka aktywność gospodarcza<br />
w minionych kwartałach prowadziła do<br />
odpowiednio wysokiego przyrostu dochodów sektora<br />
finansów publicznych, w tym budżetu państwa.<br />
Stwarzało to korzystne warunki dla ograniczenia<br />
deficytu budżetu państwa wynoszącego<br />
–1,9% PKB (z OFE) w 2008 r. Spowolnienie<br />
wzrostu gospodarczego może jednak doprowadzić<br />
do trudności w realizacji założonego w budżecie<br />
spadku deficytu. W dalszych latach przewiduje<br />
się spadek do ok. 1,9% w 2010 r. i 1,6%<br />
w końcu rozważanego okresu. Zapowiadana<br />
przez rząd reforma finansów publicznych ma<br />
prowadzić do ograniczenia przyrostu wydatków<br />
publicznych, co uzasadnia spadkową tendencję<br />
deficytu w dłuższym okresie. Towarzyszy jej<br />
jednak duże ryzyko zwiększenia wydatków socjalnych,<br />
zwłaszcza zasiłków dla bezrobotnych<br />
oraz w dalszej perspektywie konieczność dalszego<br />
finansowania rozwoju zarówno poprzez<br />
wzrost nakładów na inwestycje publiczne, jak<br />
i na naukę i rozwój (B+R), przy silnej partycypacji<br />
Unii Europejskiej. Z tej perspektywy założona<br />
w prognozie konsolidacja fiskalna może<br />
budzić wątpliwości”.<br />
Tadeusz Chrościcki: „Konsekwencją załamania<br />
koniunktury będzie spadek dochodów z podatku<br />
od osób prawnych i od osób fizycznych,<br />
szczególnie z VAT. W rezultacie deficyt budżetu<br />
państwa sięgnie 40 mld zł, wobec założonych<br />
18,2 mld zł. Potrzeby pożyczkowe budżetu (tzw.<br />
kwota pożyczek, które trzeba uzyskać, by sfinansować<br />
zaplanowane wydatki), wynikająca m.in.<br />
ze spłaty wcześniej zaciągniętego zadłużenia, na<br />
co trzeba zaciągnąć nowe pożyczki (wyemitować<br />
papiery skarbowe), przekracza 160 mld zł,<br />
prowadząc do bardzo silnych napięć fiskalnych<br />
i szybkiego wzrostu długu publicznego, który<br />
w relacji już w br. może przekroczyć 50% PKB,<br />
a więc pierwszy próg oszczędnościowy określony<br />
przepisami ustawy o finansach publicznych”.<br />
Wniosek: Ministerstwo Finansów nie powinno<br />
czekać z decyzją o przystąpieniu do prac nad<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 35
Scenariusze kryzysu<br />
projektem nowelizacji tegorocznego budżetu.<br />
Wydaje się, że już wiemy dostatecznie dużo, żeby<br />
zdawać sobie sprawę z tego, że nowelizacja jest<br />
nieunikniona. Operacja jest niełatwa. Wskazują<br />
na to doświadczenia z tak zwanych „cięć” wydatków<br />
sprzed dwóch miesięcy. Przygotowaniem do<br />
tej operacji już powinny się zajmować odpowiednie<br />
ponadresortowe zespoły eksperckie.<br />
I na koniec warto odnieść się do sprawy reform<br />
gospodarczych w warunkach kryzysu.<br />
Kryzys nie stwarza komfortowych warunków<br />
do trudnych reform. W warunkach dobrej koniunktury<br />
nie ma jednak motywacji do reform.<br />
Jak dobra koniunktura się kończy, to okazuje się,<br />
że bez reform nie można się obejść. Dlatego prawie<br />
we wszystkich komentarzach eksperci zwracają<br />
uwagę, że kryzys nie tylko nie zwalnia od<br />
reform, ale – wręcz przeciwnie – wymusza je.<br />
Prof. Krystyna Strzała: „Biorąc po uwagę<br />
uwarunkowania zewnętrzne, a także wewnętrzne,<br />
trzeba podkreślić, że miniony 2008 r. był<br />
prawdopodobnie jednym z ostatnich dobrych<br />
okresów w perspektywie najbliższych trzech–<br />
czterech lat na skuteczne reformowanie gospodarki.<br />
(…) Podtrzymuję, tylko z drobnymi korektami,<br />
zalecenia sformułowane w poprzedniej<br />
edycji”. Na pierwszym miejscu wśród tych zaleceń<br />
prof. K. Strzała wymienia: „poprawę struktury<br />
budżetu poprzez ograniczenie lub też docelowo<br />
zmniejszenie udziału wydatków sztywnych,<br />
a jednocześnie wygospodarowanie rezerw<br />
w związku z możliwym dużym wzrostem bezrobocia<br />
i napięć społecznych; uelastycznienie<br />
rynku pracy, a w tym deregulacja prawa pracy,<br />
niezbędna w okresie spowolnienia gospodarczego”<br />
8 .<br />
Podsumowanie<br />
W świetle aktualizowanych prognoz jest więc<br />
gorzej niż przewidywaliśmy i przyszłe wychodzenie<br />
z kryzysu też może następować wolniej<br />
i z większym opóźnieniem. Świadczy o tym<br />
jednoznacznie kierunek zmian prognoz PKB.<br />
W jeszcze większym stopniu zarówno kierunek,<br />
jak i głębokość zmian prognoz inwestycji,<br />
których wzrost prognozowany na 2009 r. pół<br />
roku temu był średnio blisko dwucyfrowy i dodatni,<br />
a obecnie jest także blisko dwucyfrowy,<br />
ale ujemny. Obszarem dużych niespodzianek<br />
i niepewności był i nadal jest bilans płatniczy.<br />
Gwałtownemu obniżeniu obrotów handlu zagranicznego<br />
dotychczas nie towarzyszy wprawdzie<br />
wzrost napięcia w równowadze zewnętrznej.<br />
Wzrósł pesymizm ocen i prognoz rynku pracy.<br />
Z inflacją jest podobnie, jak z bilansem płatniczym.<br />
Spadek popytu inwestycyjnego i konsumpcyjnego<br />
tłumi inflację i tak będzie najprawdopodobniej<br />
w najbliższym czasie. W dalszej perspektywie<br />
może natomiast być różnie, w zależności<br />
od wielu okoliczności, w tym od nas niezależnych<br />
(zmian cen walut na rynkach zagranicznych,<br />
zmian cen surowców strategicznych i innych<br />
zmian na globalnym rynku finansowym). W tym<br />
„oceanie” niepewności dużo będzie zależało od<br />
spójności naszej polityki gospodarczej w jej działaniach<br />
mających na celu zapobieganie i przeciwdziałanie<br />
ujemnym skutkom kryzysu 9 .<br />
Przypisy<br />
1 Ten i następne cytaty pochodzą z komentarzy do<br />
prognozy z kwietnia 2009 r.<br />
2 Scenariusze na niepogodę, raport specjalny, „Nowe<br />
Życie Gospodarcze” 2008, nr 6–7.<br />
3 Portal: www.case.com.pl.<br />
4 Raport Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową<br />
o stanie i prognozie koniunktury gospodarczej, styczeń<br />
2009 r.<br />
5 Portal: www.case.com.pl.<br />
6 Raport Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową<br />
o stanie i prognozie koniunktury gospodarczej, styczeń<br />
2009 r.<br />
7 Scenariusze przyszłości, raport specjalny, „Nowe<br />
Życie Gospodarcze” 2009, nr 1–2.<br />
8 Szczegółowy opis reform rekomendowanych przez<br />
prof. K. Strzałę dostępny w internecie na portalach:<br />
www.nzg.pl i www.pte.pl.<br />
9 Do raportu opublikowanego w wersji rozszerzonej<br />
na portalu internetowym „Nowego Życia<br />
Gospodarczego” (www.nzg.pl) i na portalu <strong>PTE</strong><br />
(www.pte.pl) załączone są aneksy zawierające:<br />
1 – pełny tekst cytowanych w tym raporcie komentarzy<br />
do prognoz ekspertów „Rynku Kapitałowego”<br />
z kwietnia br. i z I kwartału br.; 2 – prezentację statystyczną<br />
aktualnych prognoz ekspertów „Rynku<br />
Kapitałowego” i innych ośrodków analitycznych;<br />
3 – dane źródłowe do aneksu 2.<br />
36 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Badania koniunktury<br />
Elżbieta Adamowicz, Joanna Klimkowska<br />
Koniunktura w gospodarce<br />
polskiej w II kwartale 2009 r.<br />
Na początku II kwartału 2009 r. barometr<br />
Instytutu Rozwoju Gospodarczego Szkoły<br />
Głównej Handlowej w Warszawie przyjął wartość<br />
ujemną –24,9 punktów, o 3 punkty większą<br />
niż w I kwartale br. W stosunku do II kwartału<br />
2008 r. jest to wartość o ponad 30 punktów niższa.<br />
Tak duże spadki wartości barometru w skali<br />
roku były spowodowane przede wszystkim zała-<br />
Elbieta Adamowicz, Joanna Klimkowska<br />
maniem koniunktury w przemyśle przetwórczym<br />
oraz pogorszeniem nastrojów wśród gospodarstw<br />
domowych. Pogorszenie koniunktury w pozostałych<br />
sektorach: bankowości, Koniunktura transporcie, w gospodarce budow-polskietury w transporcie II kwartale (badanie 2009 r. ITS). W<br />
ści. Trudno prognozować dalsze zmiany koniunk-<br />
pozostałych<br />
nictwie, rolnictwie i handlu miało mniejszy wpływ sektorach: bankowości, budownictwie, rolnictwie<br />
na spadek wartości barometru. Jakkolwiek wartość<br />
barometru Na pocztku zwiększyła II kwartau się w ciągu 2009 ostatniego r. barometr wskaźników Instytutu Rozwoju koniunktury, Gospodarczego wyraźne jest jednak Szkoyza-<br />
kwartału, to jest dla tego okresu najniższa w hihamowanie<br />
tendencji spadkowych. Przedsiębiorcy<br />
nie odnotowano wprawdzie przyrostów wartości<br />
Gównej storii naszych Handlowej badań. w Warszawie przyj warto formułują ujemn także –24,9 dość punktów, optymistyczne o 3 przewidywania<br />
na najbliższą przyszłość. Obserwowana<br />
punkty<br />
Na wzrost wartości barometru w II kwartale<br />
wiksz wpłynęły ni przede w I wszystkim kwartale br. czynniki W stosunku sezonowe. do II kwartau poprawa 2008 ocen r. i oczekiwań jest to warto podmiotów o ponad gospodarczych<br />
w skali oraz roku utrzymujący byy spowodowane się przez najbliższe przede<br />
30<br />
punktów Zwykle w nisza. tym okresie Tak due w gospodarce spadki wartoci ma miejsce barometru<br />
ożywienie aktywności gospodarczej. Oznaki tego 3–4 miesiące pozytywny wpływ czynników sezonowych<br />
przetwórczym pozwala spodziewać oraz się pogorszeniem<br />
pewnej poprawy<br />
wszystkim ożywienia najbardziej zaamaniem widoczne koniunktury są w przemyśle w przemyle<br />
przetwórczym. W kolejnych 3 miesiącach miały koniunktury w najbliższej przyszłości. Sytuacja<br />
nastrojów wród gospodarstw domowych. Pogorszenie koniunktury w pozostaych sektorach:<br />
miejsce przyrosty wartości wskaźników koniunktury<br />
w tej dziedzinie. transporcie, Zwiększają budownictwie, się też salda rolnictwie po-<br />
krajach i handlu Unii miao Europejskiej. mniejszy Występuje wpyw na jednak spadek duże<br />
wewnętrzna w Polsce jest lepsza niż w pozostałych<br />
bankowoci,<br />
szczególnych pytań testu koniunktury. Ponadto zagrożenie ze strony czynników zewnętrznych.<br />
wartoci coraz mniejsze barometru. są roczne Jakkolwiek różnice wartości warto sald, co barometru Przewidywane zwikszya drastyczne si w pogorszenie cigu ostatniego koniunktury<br />
w Unii Europejskiej będzie miało negatywny<br />
może świadczyć o słabnącym oddziaływaniu czynników<br />
cyklicznych. Oznaki sezonowego ożywienia wpływ na koniunkturę w<br />
kwartau, to jest dla tego okresu najnisza w historii naszych bada.<br />
Polsce.<br />
18<br />
13<br />
8<br />
3<br />
-2<br />
-7<br />
-12<br />
-17<br />
-22<br />
-27<br />
-32<br />
Barometr koniunktury IRG SGH<br />
koniunktury pojawiły się także w handlu. W pozostałych<br />
sektorach widoczne jest zahamowanie<br />
tendencji spadkowych. Spowolnieniu uległo tempo<br />
pogarszania się kondycji gospodarstw domowych.<br />
Wskaźnik kondycji gospodarstw domowych<br />
w II kwartale zmniejszył się tylko o jeden punkt.<br />
Największy wpływ na wartość wskaźnika mają<br />
obawy przed bezrobociem. Mniej pesymistycznie<br />
niż w I kwartale gospodarstwa domowe oceniają<br />
przyszłą sytuację finansową i przyszłe oszczędno-<br />
Q1<br />
Q2<br />
Q3<br />
Q4<br />
Q1<br />
Q2<br />
Q3<br />
Q4<br />
Q1<br />
Q2<br />
Q3<br />
Q4<br />
Q1<br />
Q2<br />
Q3<br />
Q4<br />
Q1<br />
Q2<br />
Q3<br />
Q4<br />
Q1<br />
Q2<br />
Q3<br />
Q4<br />
Q1<br />
Q2<br />
Q3<br />
Q4<br />
Q1<br />
Q2<br />
Q3<br />
Q4<br />
Q1<br />
Q2<br />
Q3<br />
Q4<br />
Q1<br />
Q2<br />
Q3<br />
Q4<br />
Q1<br />
Q2<br />
szereg surowy<br />
trend<br />
Na wzrost wartoci barometru w II kwartale wpyny przede wszystkim czynniki<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 37<br />
sezonowe. Zwykle w tym okresie w gospodarce ma miejsce oywienie aktywnoci<br />
gospodarczej. Oznaki tego oywienia najbardziej widoczne s w przemyle przetwórczym. W<br />
kolejnych 3 miesicach miay miejsce przyrosty wartoci wskaników koniunktury w tej<br />
dziedzinie. Zwikszaj si te salda poszczególnych pyta testu koniunktury. Ponadto coraz
Rewitalizacja miast<br />
Aleksandra Jadach-Sepioło<br />
Rewitalizacja jako element<br />
prorozwojowej strategii<br />
samorządu opartej<br />
na wykorzystywaniu<br />
unikatowych zasobów<br />
Wprowadzenie. Definicja rewitalizacji<br />
a podejście samorządów do rewitalizacji<br />
Degradacja, zarówno fizyczna, jak i społeczna,<br />
terenów miejskich jest w chwili obecnej znaczącym<br />
wyzwaniem politycznym, ale również – ze<br />
względu na skalę problemu – ekonomicznym dla<br />
większości krajów europejskich, w tym dla Polski.<br />
Większość krajów „starej” Unii Europejskiej starała<br />
się rozwiązać ten problem, tworząc ramy prawne<br />
i organizacyjne dla uruchomienia procesów<br />
odnowy, mogących przywrócić poprawne funkcjonowanie<br />
na terenach zdegradowanych; podobne<br />
inicjatywy podejmowane były również w USA.<br />
W Polsce do tej pory brakuje rozwiązań ustawowych,<br />
mimo kilkakrotnych prób wprowadzenia<br />
ustawy rewitalizacyjnej. Jedynymi ramami systemowymi,<br />
które kształtują w ograniczonym stopniu<br />
finansowanie oraz zarządzanie działaniami<br />
rewitalizacyjnymi, są wytyczne do unijnych funduszy<br />
strukturalnych, przełożone na wytyczne<br />
Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju<br />
Regionalnego (ZPORR) oraz Regionalnych<br />
Programów Operacyjnych (RPO). Wytyczne te<br />
mogą być postrzegane w zasadzie jako operacyjne<br />
wskazówki dotyczące pozyskiwania środków z funduszy<br />
strukturalnych, i tak też są wykorzystywane.<br />
Nie tworzą natomiast na poziomie krajowym<br />
spójnego systemu, który pozwalałby na jednolitą<br />
koordynację prowadzonych w Polsce działań.<br />
Definicja rewitalizacji przyjęta na potrzeby<br />
wprowadzenia ZPORR, podana przez Ministerstwo<br />
Gospodarki i Pracy, mówi, że są to „kompleksowe,<br />
zintegrowane, lokalne, kilkuletnie<br />
programy zainicjowane przez władze lokalne<br />
(w szczególności gminne) mające na celu realizację<br />
działań technicznych, społecznych i gospodarczych<br />
– w zgodzie z zasadami spójności terytorialnej<br />
oraz ochrony środowiska – w rozmaitych<br />
obszarach miejskich, zdegradowanych obszarach<br />
miejskich, obszarach poprzemysłowych i powojskowych”<br />
(Heller 2004, s. 7). Definicja ta, jakkolwiek<br />
wskazuje na wieloletni i kompleksowy charakter<br />
rewitalizacji, to jednak ujmuje ją jedynie<br />
operacyjnie – jako programy ukierunkowane na<br />
rozwiązywanie problemów lokalnie występujących<br />
w tkance miejskiej. Nie ma w tej definicji żadnego<br />
odniesienia do polityki miejskiej na poziomie krajowym,<br />
za to jest wyraźne wskazanie roli samorządu<br />
w zarządzaniu programami rewitalizacji, skoro<br />
to one inicjować mają ich utworzenie. To samorządy<br />
są też w konsekwencji odpowiedzialne za<br />
znalezienie źródeł finansowania dla planowanego<br />
programu, traktowanych jako baza dla dofinansowania<br />
ze środków unijnych. Definicja ta w ogóle<br />
nie uwzględnia także udziału sektora prywatnego<br />
w rewitalizacji, ani na zasadzie partnerstwa w inwestycjach,<br />
ani na zasadzie partycypacji w tworzeniu<br />
i zarządzaniu programem rewitalizacji.<br />
Wydaje się, że takie zawężenie bardzo ogranicza<br />
pojęciowo rewitalizację. <strong>Polskie</strong> samorządy<br />
rzadko widzą możliwość współuczestnictwa sektora<br />
prywatnego poza kilkoma, stereotypowymi<br />
działaniami:<br />
38 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Rewitalizacja miast<br />
− współuczestnictwem właścicieli kamienic w ich<br />
odnowie,<br />
− współfinansowaniem budowy lub modernizacji<br />
infrastruktury technicznej 1 ,<br />
− organizacją spotkań, warsztatów i dyskusji<br />
z przedstawicielami społeczności lokalnej.<br />
Takie postrzeganie zakresu działań, jakie mogą<br />
być przez samorządy prowadzone we współpracy<br />
z sektorem prywatnym, wynika przede wszystkim:<br />
− ze struktury własności i dużego udziału rozproszonej<br />
własności prywatnej na obszarach<br />
kryzysowych, kwalifikowanych do rewitalizacji,<br />
− z nastawienia na szybkie, łatwo rozpoznawalne<br />
i łatwo podlegające mierzalnej ocenie „twarde”<br />
projekty o krótkim horyzoncie czasowym (stoi<br />
to w oczywistej sprzeczności z wieloletnością<br />
programów rewitalizacji),<br />
− wymogu zawartego w ministerialnych wytycznych<br />
co do aktywizacji społeczności lokalnej<br />
i wspierania jej partycypacji w kształtowaniu<br />
programu rewitalizacji (w niewielu<br />
przypadkach samorządy wychodzą w Lokalnych<br />
Programach Rewitalizacji poza spotkania<br />
i warsztaty; chlubnym wyjątkiem jest Poznań,<br />
z szeroką konsultacją społeczną programu rewitalizacji<br />
Śródki; na tym przykładzie widać<br />
także, jak ważne jest prowadzenie projektów<br />
pilotażowych przed podjęciem konkretnych<br />
działań w skali całego miasta).<br />
Reasumując, wydaje się, że pewne rozszerzenie<br />
definicji rewitalizacji byłoby celowe. Jako przykładową<br />
alternatywną definicję warto przytoczyć<br />
określenie rewitalizacji przyjęte przez Komitet<br />
Naukowy projektu PBZ-MNiSW-4/3/2006 pt.<br />
„Rewitalizacja miast polskich jako sposób zachowania<br />
dziedzictwa materialnego i duchowego<br />
oraz czynnik zrównoważonego rozwoju”, zgodnie<br />
z którym rewitalizacja jest „skoordynowanym<br />
procesem, prowadzony wspólnie przez władzę<br />
samorządową, społeczność lokalną i innych<br />
uczestników, będącym elementem polityki rozwoju<br />
i mającym na celu przeciwdziałanie degradacji<br />
przestrzeni zurbanizowanej, zjawiskom kryzysowym,<br />
pobudzanie rozwoju i zmian jakościowych,<br />
poprzez wzrost aktywności społecznej i gospodarczej,<br />
poprawę środowiska zamieszkania oraz<br />
ochronę dziedzictwa narodowego, przy zachowaniu<br />
zasad zrównoważonego rozwoju”.<br />
Definicja ta, nieco bardziej rozbudowana od<br />
ministerialnej, zawiera jednak dzięki temu pełen<br />
katalog cech rewitalizacji, jakie winny być jej przypisywane,<br />
biorąc pod uwagę przede wszystkim<br />
europejską politykę miejską (strategia lizbońska,<br />
strategia göteborska, „Karta Lipska”), wyznaczającą<br />
ogólne ramy krajowym politykom miejskim.<br />
Wskazać należy, że uczestnicy procesu – sektor<br />
publiczny i prywatny – współdziałają w rewitalizacji,<br />
a celem rewitalizacji nie jest jedynie naprawa<br />
zdegradowanej tkanki miejskiej, ale również<br />
zrównoważony rozwój miasta (obserwowany zarówno<br />
w warunkach zamieszkania, jak i pracy),<br />
ochrona dziedzictwa materialnego i duchowego<br />
oraz środowiska naturalnego w miastach.<br />
Potrzeba zarządzania programami<br />
rewitalizacji. Odejście od stereotypów<br />
W odniesieniu do rewitalizacji warto przywołać<br />
pojęcie rynku niedoskonałego, na którym, z przyczyn<br />
związanych z redystrybucją dochodów, nierównowagą<br />
gospodarczą (inflacja, bezrobocie),<br />
występowaniem efektów zewnętrznych, dóbr publicznych,<br />
monopolizacją, a także niedoborem dóbr<br />
lub informacji, występuje konieczność interwencji<br />
państwa w celu przywrócenia równowagi.<br />
W odniesieniu do rewitalizacji niedoskonałości<br />
rynku można upatrywać w:<br />
− obecności dóbr publicznych – w braku zainteresowania<br />
kapitału prywatnego inwestycjami<br />
na danym obszarze w związku z trudnością lub<br />
brakiem możliwości realizacji zysków z inwestycji,<br />
− występowaniu efektów zewnętrznych –<br />
w większości przypadków na obszarach kryzysowych<br />
efekty zewnętrzne (np. negatywne<br />
oddziaływanie sąsiednich zdegradowanych<br />
nieruchomości na wartość odrestaurowanego<br />
budynku, duże natężenie hałasu, zanieczyszczenie<br />
środowiska) zniechęcają do inwestycji,<br />
− asymetrii informacji i siły rynkowej – informacje<br />
dotyczące obszarów kryzysowych są<br />
z reguły w Polsce szczątkowe, brakuje szczegółowych<br />
analiz, poza tym obszary kryzysowe<br />
jako obszary wykluczenia społecznego znajdują<br />
się najczęściej na swoistej spirali spadkowej,<br />
z której bardzo trudno jest się wyzwolić; osoby<br />
bezrobotne i uzależnione od pomocy społecznej,<br />
które w dużej liczbie zamieszkują obszary<br />
kryzysowe kwalifikowane do rewitalizacji, nie<br />
mogą wyrwać się z kręgu ubóstwa, ponieważ<br />
nie mają możliwości powrotu na rynek pracy.<br />
Ograniczenia te sprawiają, że władza publiczna<br />
powinna interweniować na obszarze kryzysowym,<br />
stosując na nim instrumenty pozwalające<br />
zniwelować działanie negatywnych czynników i w<br />
konsekwencji, po przeprowadzeniu rewitalizacji,<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 39
Rewitalizacja miast<br />
przywrócić funkcjonowanie obszaru na zasadach<br />
harmonijnego, zrównoważonego rozwoju. Z uwagi<br />
na złożony charakter niedoskonałości rynku<br />
na obszarze kryzysowym interwencja państwa<br />
powinna obejmować wiele elementów, zależnie od<br />
potrzeb i stopnia degradacji obszaru:<br />
− fizyczną odnowę budynków i infrastruktury<br />
technicznej,<br />
− konserwację, odnowę i ekspozycję dziedzictwa<br />
narodowego,<br />
− tworzenie infrastruktury społecznej, handlowej<br />
i usługowej,<br />
− wspieranie lokalnej przedsiębiorczości i aktywizowanie<br />
rynku pracy,<br />
− wspieranie rozwoju transportu i komunikacji,<br />
− integrację społeczności lokalnej i kształtowanie<br />
podstaw spójności społecznej.<br />
Interwencja państwa powinna więc dotyczyć<br />
przede wszystkim działań naprawczych. Należy<br />
jednak zastanowić się, czy już na etapie wyprowadzania<br />
obszaru z kryzysu nie powinny być inicjowane<br />
pewne działania rozwojowe, które podniosą<br />
jego atrakcyjność dość szybko, a nie dopiero po<br />
zakończeniu rewitalizacji. Warto w tym miejscu<br />
odnieść się do kapitału obszarów kryzysowych,<br />
jakim są jego unikatowe, w stosunku do obszaru<br />
całego miasta, zasoby.<br />
Jeżeli wartość obszaru jest zespołem unikatowych<br />
cech tego obszaru, należy zastanowić się<br />
nad tym, co składa się na wartość obszaru rewitalizacji.<br />
W pierwszej kolejności należy wymienić<br />
wartość poszczególnych nieruchomości, która<br />
nie powinna być jednak zawężona do ich wartości<br />
rynkowej, ale w przypadku obszarów rewitalizowanych<br />
powinna być powiększona o wartość<br />
infrastruktury, walory architektoniczne, historyczne,<br />
kulturowe, społeczne i ekonomiczne oraz<br />
cechy środowiska mieszkaniowego i przestrzeni<br />
publicznej w najbliższym otoczeniu nieruchomości.<br />
Na wartość obszaru rewitalizowanego składają<br />
się nie tylko wartości nieruchomości, ale dopełniają<br />
ją w różnych konfiguracjach m.in. niepowtarzalna<br />
struktura społeczna, wizerunek obszaru<br />
w oczach mieszkańców i inwestorów, kapitał społeczny<br />
oraz miejsce obszaru w historii i kulturze<br />
miasta. Wszystkie wymienione elementy występują<br />
we wzajemnych relacjach i to właśnie ich kształt<br />
decyduje o wartości obszaru rewitalizacji.<br />
Zarządzanie wartością obszarów rewitalizowanych<br />
polega więc przede wszystkim na zarządzaniu<br />
walorami obszaru i ich relacjami. Aby proces<br />
ten był uporządkowany w czasie, należy przyjąć,<br />
że powinien składać się z czterech faz typowych<br />
dla działalności zarządczej:<br />
− planowania,<br />
− organizacji,<br />
− zarządzania,<br />
− kontroli.<br />
W odniesieniu do zarządzania wartością obszarów<br />
rewitalizacji fazy te mogą mieć następujący<br />
kształt:<br />
− planowanie: identyfikacja obszaru kryzysowego<br />
i nadanie mu statusu obszaru rewitalizacji<br />
oraz włączenie go do strategii lokalnej polityki<br />
rewitalizacyjnej,<br />
− organizacja: wycena wartości obszaru kryzysowego<br />
w warunkach kryzysu i ustalenie wartości<br />
docelowej (w wąskim znaczeniu), do której<br />
dążyć będzie zarządzający, oraz wartości docelowej<br />
(w szerokim znaczeniu) wyrażonej w postaci<br />
końcowych wartości wybranych mierników<br />
jakościowych i ilościowych dla danego obszaru,<br />
− zarządzanie: wdrażanie strategii rewaloryzacji<br />
obszaru rewitalizacji, rozumianej jako przywrócenie<br />
obszarowi zdolności do funkcjonowania<br />
w oparciu o prawa rynku, za pomocą środków<br />
i procedur rewitalizacji,<br />
− kontrola: ocena efektów zastosowanych działań<br />
i budowa systemu monitoringu, pozwalającego<br />
wykryć niepożądane tendencje w przyszłości.<br />
Rewitalizacja oprócz działań naprawczych,<br />
które są w zasadzie z definicji wpisane w charakter<br />
tego procesu, powinna iść nieco dalej.<br />
Nie wydaje się przecież wystarczające odnowienie<br />
zdegradowanych budynków, modernizacja<br />
infrastruktury i poprawa jakości przestrzeni<br />
publicznych, jeśli brakuje miękkich projektów,<br />
ożywiających gospodarkę i włączających mieszkańców<br />
do aktywnego życia zawodowego oraz<br />
społecznego. Inwestycje są, zwłaszcza w Polsce,<br />
która boryka się z ogromną lukę remontową,<br />
szacowaną w najlepszym scenariuszu na ok.<br />
2 mld zł (Zaniewska i in. 2008), bardzo potrzebne,<br />
jednak uzdrowienie obszarów kryzysowych<br />
musi być postrzegane jako strategia, a więc plany<br />
rewitalizacji muszą zakładać, że po zakończeniu<br />
działań negatywne tendencje nie pojawią się znowu<br />
na danym obszarze, a nawet więcej – wskazane<br />
jest przecież – żeby zrewitalizowany obszar<br />
szczególnie prężnie się rozwijał i oddziaływał na<br />
sąsiednie tereny.<br />
Działania o charakterze naprawczym, zwykle<br />
niedochodowe i dla prywatnych inwestorów ryzykowne,<br />
powinny raczej pozostać domeną sektora<br />
publicznego. Taka jest zresztą idea partnerstwa<br />
publiczno-prywatnego, które sektor publiczny czyni<br />
gwarantem realizacji celu nadrzędnego inwestycji<br />
(np. przywrócenie spójności społecznej, włącza-<br />
40 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Rewitalizacja miast<br />
nie grup społecznie lub ekonomicznie wykluczonych,<br />
wzrost atrakcyjności całego obszaru, wzrost<br />
bezpieczeństwa), natomiast na partnerów prywatnych<br />
przesuwa często część lub całość finansowania<br />
projektu i zarządzanie jego realizacją.<br />
Programy rewitalizacji, a w szczególności polskie<br />
Lokalne Programy Rewitalizacji oferują władzy<br />
lokalnej możliwość współfinansowania działań<br />
rewitalizacyjnych ze środków budżetu centralnego<br />
lub budżetów regionalnych i z tego powodu są<br />
bardzo atrakcyjne dla władz lokalnych. Pamiętać<br />
należy jednak, że władza decyzyjna w tego typu<br />
programach zwykle jest usytuowania na wyższym<br />
poziomie niż lokalny (w Polsce – na poziomie wojewódzkim).<br />
Aby uzyskać dodatkowe wsparcie<br />
dla procesów rewitalizacji ze strony lokalnego<br />
prywatnego kapitału, władze lokalne muszą więc<br />
aktywizować społeczność lokalną oraz zabiegać<br />
o udział prywatnych inwestorów w planowanych<br />
przez siebie działaniach. Nie oznacza to, że procesy<br />
oddolne (bottom-up) nie wymagają wsparcia ze<br />
strony programów i dofinansowania ze środków<br />
publicznych. Często jest ono nieodzowne, ponieważ<br />
niedoskonałość rynku uniemożliwia prowadzenie<br />
części działań przez sektor prywatny.<br />
Niezależnie od inicjatora procesów rewitalizacji,<br />
zawsze jej koniecznym elementem jest udział<br />
władzy lokalnej w animowaniu i regulowaniu procesu.<br />
Władza lokalna ma jednak do wyboru, którą<br />
drogę wybierze, czy będzie:<br />
− biernie oczekiwać na kolejne edycje programów<br />
rewitalizacji i próbować w nich uczestniczyć,<br />
dostosowując się do z góry ustalonych warunków,<br />
czy<br />
− czynnie wspierać lokalne inicjatywy i znajdować<br />
dla nich miejsce w programach europejskich,<br />
rządowych czy regionalnych.<br />
Analiza potencjału miasta, które planuje przedsięwzięcie<br />
rewitalizacyjne, ma na celu wskazanie<br />
czynników, które może ono wykorzystać jako indywidualny,<br />
unikatowy kapitał wspomagający<br />
proces rewitalizacji. Przeprowadzenie tego typu<br />
analizy na etapie planowania programów rewitalizacji<br />
ma istotne znaczenie, bowiem bez właściwie<br />
zidentyfikowanych potencjalnych źródeł powodzenia<br />
programu działania mogą być zbyt rozproszone.<br />
W trakcie realizacji konkretnych działań okazuje<br />
się często, że powstały (lub zostały odkryte)<br />
nowe możliwości ożywienia obszaru i wzmacniania<br />
jego wartości i każda z takich potencjalnych<br />
„furtek” wymaga uwzględnienia w zarządzaniu<br />
wartością obszaru rewitalizowanego.<br />
Można więc stwierdzić, że podstawowe grupy,<br />
które mogą uruchamiać procesy rewitalizacyjne<br />
lub w dużej mierze je współtworzyć, to:<br />
− społeczność lokalna,<br />
− prywatni inwestorzy,<br />
− władza lokalna.<br />
Wszystkim wymienionym grupom zależy na<br />
ożywieniu obszaru i wyeliminowaniu negatywnych<br />
zjawisk, świadczących o kryzysie, mają więc<br />
wspólny cel, jednak ich współdziałanie rzadko jest<br />
oczywistością, a znacznie częściej działają rozłącznie.<br />
Nawet jednak jeśli udaje im się współdziałać,<br />
jedna z wymienionych sił jest zwykle inicjatorem<br />
przedsięwzięcia. W zależności od tego, która<br />
z grup ma największy udział w kreowaniu oddolnych<br />
inicjatyw rewitalizacyjnych, można mówić<br />
o następujących typach rewitalizacji:<br />
− rewitalizacja wspierana przez społeczność lokalną<br />
(community-led regeneration),<br />
− rewitalizacja wspierana przez prywatną przedsiębiorczość<br />
(business-led regeneration).<br />
Pierwszy z wymienionych typów ma największe<br />
znaczenie w przypadku terenów, które nie są<br />
atrakcyjne dla prywatnych inwestorów ze względu<br />
na zbyt wysoki poziom ryzyka (najczęściej społecznego<br />
i ekonomicznego). Na obszarach, gdzie<br />
poziom społecznego wykluczenia (powiązany ze<br />
szczególnie wysoką przestępczością i wysokim<br />
bezrobociem strukturalnym, a więc i niskim poziomem<br />
edukacji i kwalifikacji wśród ludności<br />
lokalnej), prywatni inwestorzy nie chcą uczestniczyć<br />
w procesach rewitalizacji, nawet wspomagani<br />
dotacjami budżetowymi (np. wschodni Belfast).<br />
Większość inicjatyw społeczności lokalnych, jeśli<br />
rzeczywiście przynoszą pożądane efekty, może<br />
liczyć na pomoc ze strony władz lokalnych. Tak<br />
dzieje się np. w Wielkiej Brytanii, gdzie władze lokalne<br />
mogą włączyć swoje plany dotyczące pomocy<br />
społecznościom lokalnym do planowanych wydatków<br />
z funduszy unijnych (Europejski Fundusz<br />
Rozwoju Regionalnego).<br />
Szczególnie wartościowym mechanizmem<br />
wspierania inicjatyw społeczności lokalnych w zakresie<br />
rewitalizacji wydaje się dofinansowywanie<br />
organizacji typu non-profit, które realizują potem<br />
niewielkie projekty rewitalizacji na własny rachunek.<br />
Takie rozwiązanie zastosowano właśnie<br />
w przypadku wschodniego Belfastu, gdzie organizacje<br />
non profit współpracowały z rządową agencją<br />
Making Belfast Work – MBW (Syms 1999).<br />
Warto również wspomnieć o innowacyjnych<br />
rozwiązaniach odnowy miast mających u podstaw<br />
rewitalizację: specjalnych strefach mieszkaniowych<br />
i klastrach, w odniesieniu do rynku<br />
nieruchomości.<br />
Szczególnym przypadkiem rewitalizacji wspieranej<br />
przez społeczność lokalną są specjalne strefy<br />
mieszkaniowe (housing improvement districts<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 41
Rewitalizacja miast<br />
– HID), wzorowane na specjalnych strefach ekonomicznych<br />
i działające na podobnych zasadach.<br />
Stworzenie koncepcyjnego modelu HID w Hamburgu<br />
i włączenie go do regionalnego ustawodawstwa<br />
jest w Europie – jak dotychczas – precedensem;<br />
zresztą nawet w USA, gdzie specjalne strefy<br />
ekonomiczne są szczególnie rozpowszechnione,<br />
tego typu inicjatywy wciąż należą do rzadkości 2 .<br />
Mieszkańcy HID, aby zrealizować swoje cele,<br />
czyli przede wszystkim poprawę funkcjonalności<br />
oraz stanu technicznego budynków, mogą korzystać<br />
z całego spektrum środków:<br />
− działań budowlanych (w podobnym zakresie<br />
jak w przypadku programów rewitalizacyjnych,<br />
uwzględniających również, obok działań inwestycyjnych<br />
nastawionych na wzrost wartości<br />
wyburzenia, przekształcenie terenu, budowę<br />
infrastruktury technicznej i usługowej itp.),<br />
− działań zarządczych (np. tworzenie jednolitej<br />
w całej strefie strategii najmu i pozyskiwania<br />
lokatorów),<br />
− działań prospołecznych (np. wspieranie lokalnych<br />
usług),<br />
− działań marketingowych (np. zmiana wizerunku<br />
obszaru poprzez kampanię marketingową)<br />
(Kreutz, Krüger 2007).<br />
Współpraca przy realizacji tych działań ma także<br />
inny wymiar: integruje społeczność lokalną i w<br />
dłuższym okresie może powodować także zaangażowanie<br />
prawie wszystkich mieszkańców. Jest to<br />
szczególnie ważne, ponieważ w przypadku inicjatyw<br />
tego typu, gdzie większość mieszkańców musi<br />
uczestniczyć na zasadzie przymusowej w zbieraniu<br />
środków, zawsze istnieje grupa osób niezamierzających<br />
włączać się w tego typu inicjatywę 3 .<br />
Osoby te, nie płacąc podatku (Abgabe), uczestniczą<br />
jednak w pozytywnych skutkach prowadzonych<br />
prac (tzw. efekt gapowicza), jeśli natomiast<br />
ich nieruchomości nie są włączane w plany inwestycyjne<br />
społeczności lokalnej, może okazać się,<br />
że zadziałają także negatywne efekty zewnętrzne<br />
i okoliczne nieruchomości, mimo działań rewaloryzacyjnych,<br />
nie zyskają trwale na wartości.<br />
Społeczność lokalna to głównie mieszkańcy<br />
i właściciele nieruchomości zlokalizowanych na<br />
danym terenie, ich podejście do rewaloryzacji obszaru<br />
wiąże się przeważnie z chęcią poprawy własnych<br />
warunków życia i jakości środowiska mieszkaniowego,<br />
a także ekonomicznymi potrzebami<br />
(np. uzyskiwaniem większych dochodów z nieruchomości<br />
czy korzystaniem przy uzyskiwaniu<br />
kredytu z zabezpieczenia w postaci hipoteki). W<br />
przypadku prywatnych inwestorów na pierwszy<br />
plan wysuwa się chęć uzyskania wysokiej stopy<br />
zwrotu z inwestycji, zwłaszcza że przedsięwzięcia<br />
związane z rewitalizacją charakteryzują się<br />
wysokim poziomem niepewności i ryzyka (Adair,<br />
Berry, McGreal 2003).<br />
W związku z tym, że działania sektora prywatnego<br />
najczęściej koncentrują się na inwestycjach<br />
o charakterze komercyjnym i realizują cele szczegółowe,<br />
których wypadkowa nie musi przyczyniać<br />
się do wieloaspektowej odnowy obszaru, na którym<br />
się odbywają, konieczne jest ścisłe współdziałanie<br />
sektora publicznego i prywatnego, przede<br />
wszystkim w zakresie zarządzania dobrami publicznymi<br />
i równoważenia rozwoju obszaru.<br />
Władza lokalna, wspierając prywatne inicjatywy<br />
lub indukując je, ma w ręku doskonały<br />
mechanizm łączenia celów władzy publicznej<br />
i prywatnego kapitału w postaci partnerstwa<br />
publiczno-prywatnego. Partnerstwo publiczno-<br />
-prywatne ze strony przedsiębiorcy to realizacja<br />
działań rewitalizacyjnych zgodna z rachunkiem<br />
ekonomicznym, a więc racjonalne wykorzystanie<br />
istniejących na danym obszarze zasobów w celu<br />
osiągnięcia wysokiego zysku. Ze strony władzy<br />
publicznej zaś to gwarancja kontroli prowadzonych<br />
działań i dopełnienie ich koniecznymi elementami<br />
o charakterze socjalnym i kulturowym,<br />
których kapitał prywatny nie może zrealizować<br />
ze względu na niską rentowność.<br />
Oto kilka kierunków rewitalizacji opartej na<br />
partnerstwie publiczno-prywatnym, w zależności<br />
od typu zasobu, jaki został wykorzystany przez<br />
kapitał prywatny:<br />
− rewitalizacja wspierana przez kulturę,<br />
− rewitalizacja wspierana przez dziedzictwo,<br />
− rewitalizacja wspierana przemysłem rozrywkowym<br />
i wypoczynkowym,<br />
− rewitalizacja wspierana handlem detalicznym.<br />
Wiele miast europejskich dysponuje zasobami<br />
umożliwiającymi podążanie wszystkimi wymienionymi<br />
kierunkami, a – jak łatwo można zauważyć<br />
– wskazane kierunki nie muszą być rozłączne.<br />
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby prywatne<br />
przedsiębiorstwa realizowały swoje inwestycje na<br />
obszarach rewitalizowanych w oparciu o zasoby<br />
odpowiadające ich profilowi, a władza publiczna<br />
w ramach zarządzania wartością obszaru rewitalizacji<br />
integrowała te działania i wspierała najbardziej<br />
pożądane z nich.<br />
Na rysunku 1 przedstawiono układ sił oddziałujących<br />
na kształt strategii rewitalizacji na poziomie<br />
lokalnym.<br />
Głównymi „aktorami” działającymi na rynku<br />
przedsięwzięć rewitalizacyjnych są władza lokalna,<br />
jej partnerzy na poziomie lokalnym (przedsiębiorstwa,<br />
społeczność lokalna i organizacje poza-<br />
42 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Rewitalizacja<br />
Rewitalizacja<br />
miast<br />
miast<br />
Rysunek<br />
Rysunek<br />
1.<br />
1.<br />
Schemat<br />
Schemat<br />
układu<br />
ukadu<br />
sił<br />
si<br />
wpływających<br />
wpywajcych<br />
na<br />
na<br />
strategię<br />
strategi<br />
rewitalizacji<br />
rewitalizacji<br />
na<br />
na<br />
poziomie<br />
poziomie<br />
lokalnym<br />
lokalnym<br />
Rewitalizacja<br />
Rewitalizacja<br />
wspierana<br />
wspierana<br />
dziedzictwem<br />
dziedzictwem<br />
materialnym<br />
materialnym<br />
heritage-led<br />
heritage-led<br />
regenation<br />
regenation<br />
Rewitalizacja<br />
Rewitalizacja<br />
wspierana przez<br />
wspierana przez<br />
kultur<br />
kultur<br />
culture-led<br />
culture-led<br />
regenation<br />
regenation<br />
Rewitalizacja<br />
Rewitalizacja<br />
wspierana przemysem<br />
wspierana przemysem<br />
rozrywkowo-<br />
rozrywkowo-<br />
-wypoczynkowym<br />
-wypoczynkowym<br />
leisure-led regenation<br />
leisure-led regenation<br />
Rewitalizacja<br />
Rewitalizacja<br />
wspierana przez<br />
wspierana przez<br />
handel<br />
handel<br />
retail-led regenation<br />
retail-led regenation<br />
Rewitalizacja<br />
wspierana przez<br />
Rewitalizacja<br />
wspierana przez<br />
spoeczno lokaln<br />
community-led<br />
spoeczno lokaln<br />
community-led<br />
regenation<br />
regenation<br />
PPP<br />
PPP<br />
WADZA LOKALNA<br />
WADZA LOKALNA<br />
PRYWATNI<br />
PRYWATNI<br />
PRZEDSIBIORCY<br />
PRZEDSIBIORCY<br />
strategia<br />
strategia<br />
rewitalizacji<br />
rewitalizacji<br />
na<br />
na<br />
poziomie<br />
poziomie<br />
lokalnym<br />
lokalnym<br />
PARTYCYPACJA<br />
PARTYCYPACJA<br />
SPOECZNA<br />
SPOECZNA<br />
WADZE REGIONU<br />
WADZE REGIONU<br />
RODKI UNIJNE<br />
RODKI UNIJNE<br />
strategia strategia rewitalizacji rewitalizacji<br />
na na poziomie poziomie regionalnym<br />
regionalnym<br />
WADZE CENTRALNE<br />
BUDET BUDET PASTWA PASTWA<br />
strategia strategia rewitalizacji<br />
na na poziomie krajowym<br />
Źródło: opracowanie własne.<br />
ródo: opracowanie wasne.<br />
SPOECZNO<br />
SPOECZNO<br />
LOKALNA<br />
LOKALNA<br />
ORGANIZACJE<br />
ORGANIZACJE<br />
POZARZDOWE<br />
POZARZDOWE<br />
Biuletyn<br />
Biuletyn<br />
<strong>PTE</strong><br />
<strong>PTE</strong><br />
nr<br />
nr<br />
4/2009<br />
4/2009<br />
43<br />
43
Rewitalizacja miast<br />
rządowe) oraz władze regionalne i krajowe, poprzez<br />
formułowanie wytycznych i przydzielanie<br />
środków finansowych. Relacja władzy lokalnej<br />
z wyższymi szczeblami administracji opiera się<br />
na procedurach urzędowych i jest w dużej mierze<br />
narzucona przez ustrój państwa. Zupełnie inaczej<br />
kształtują się relacje władzy lokalnej z partnerami<br />
lokalnymi. Zarówno instytucja partnerstwa publiczno-prywatnego,<br />
jak i możliwości kooperacji<br />
z organizacjami pozarządowymi, które reprezentują<br />
społeczność lokalną, otwierają duże pole do<br />
innowacyjnych rozwiązań.<br />
Ciekawą formą kooperacji wszystkich uczestników<br />
procesu rewitalizacji na poziomie lokalnym<br />
może być forma klastru (grona), a więc tworzenie<br />
sieci różnorodnych powiązań między podmiotami,<br />
ułatwiających wymianę informacji i pomysłów,<br />
a także ułatwiających wychodzenie z popełnianych<br />
błędów dzięki wzajemnej kontroli 4 . Klastry<br />
są szczególnie cenną formą współpracy w przypadku<br />
przedsięwzięć innowacyjnych, a rewitalizacja<br />
– ze względu na niepowtarzalność układów<br />
przestrzennych – powinna być traktowana właśnie<br />
jako przedsięwzięcie innowacyjne.<br />
Podsumowanie<br />
Rewitalizacja jest w Polsce, mimo kilkunastoletniej<br />
historii, wciąż pojęciem nie do końca określonym.<br />
Z jednej strony lata 1990–2004 przyniosły<br />
kilka ciekawych prób odnowy obszarów miejskich,<br />
ale – z drugiej strony – ciągły brak jednoznacznej<br />
polityki miejskiej na różnych poziomach administracyjnych<br />
i prawa rewitalizacyjnego w znacznym<br />
stopniu hamował w tym okresie szersze działania.<br />
W chwili obecnej, dzięki funduszom strukturalnym,<br />
istnieją przynajmniej sformalizowane<br />
wytyczne, dzięki którym – wciąż w ograniczonym<br />
zakresie – można już porównywać działania rewitalizacyjne<br />
polskich samorządów. Wydaje się, że<br />
to dopiero początek; rewitalizacja traktowana jest<br />
wciąż jako środek „łatania dziur” w miejskim krajobrazie.<br />
Brakuje polityki rewitalizacji na poziomie<br />
kraju, często brakuje również przemyślanej polityki<br />
rozwoju miast i obszarów rewitalizowanych<br />
jako ich części. Zamiast tego istnieją dokumenty,<br />
które wytyczają cele i opisują strategie, jednak ciągle<br />
jest to tylko papier. Dlatego brakuje także innowacji,<br />
a wbrew pozorom nigdy nie jest za wcześnie<br />
na innowacyjne działania. Najczęściej to one są<br />
najprostsze, najmniej kosztochłonne, wymagają jedynie<br />
precyzyjnej wiedzy o unikatowych zasobach<br />
obszarów i przemyślanego ich wykorzystania.<br />
Przypisy<br />
1 Najczęściej, mimo dostrzegania takiej możliwości,<br />
współpraca nie wychodzi poza deklarację<br />
lub podwykonawstwo w przypadku<br />
inwestycji infrastrukturalnych z uwagi na<br />
brak relacji partnerskich, głównie w związku<br />
z martwymi regulacjami partnerstwa publiczno-prywatnego<br />
w Polsce. Por. ustawę z dnia<br />
19 grudnia 2008 r. o partnerstwie publiczno-<br />
-prywatnym (Dz.U. z 2009 r. nr 19, poz. 100).<br />
2 Housing Improvement Areas w Minnesocie,<br />
Multifamily Improvement Districts w Kalifornii,<br />
Neighbourhood Improvement Districts<br />
w Pensylwanii (Kreutz i in. 2007).<br />
3 Część osób nie dysponuje wystarczającymi<br />
środkami, inni po prostu nie chcą uczestniczyć<br />
w inicjatywie społeczności lokalnej, nie<br />
czując się z nią związani lub planując przeprowadzkę.<br />
4 Koncepcja klastru autorstwa M. Portera została<br />
opracowana dla przedsiębiorstw działających<br />
w branżach kreatywnych.<br />
Literatura<br />
Adair A., Berry J., McGreal S. (2003), Finacing<br />
Property’s Contribution to Regeneration,<br />
„Urban Studies”, nr 40.<br />
Heller C. (2004), Rewitalizacja obszarów miejskich.<br />
Praktyczny przewodnik: Jak opracować<br />
lokalny plan rozwoju?, www.erdf.edu.pl.<br />
Kreutz S. i in. (2007), Recherche nach internationalen<br />
Beispielen für private Initiativen zur<br />
Qualitätsverbesserung von Wohngebieten. Das<br />
Hamburger HID-Modell im internationalen<br />
Kontext, HafenCity Universität, Hamburg.<br />
Kreutz S., Krüger T. (2007), Neue Partnerschaften<br />
für Wohnquartiere: Housing Improvement<br />
Districts, „Magazin des Verbandes norddeutscher<br />
Wohnungsunternehmen”, nr 4.<br />
Syms P. (1999), Redeveloping Brownfield Land<br />
– The Decision Making Process, „Journal of<br />
Property Investment and Finance”, nr 17.<br />
Zaniewska H. i in. (2008), Ocena stopnia degradacji<br />
technicznej i funkcjonalnej polskich miast<br />
na wybranych przykładach i w oparciu o zgromadzone<br />
informacje, maszynopis powielony,<br />
wyniki badań projektu badawczego zamawianego<br />
PBZ-MNiSW-4/3/2006 pt. „Rewitalizacja<br />
miast polskich jako sposób zachowania dziedzictwa<br />
materialnego i duchowego oraz czynnik<br />
zrównoważonego rozwoju”.<br />
44 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Recenzje i omówienia<br />
O Tych z najwyższej półki *<br />
Edward Łukawer, O tych z najwyższej<br />
półki, czyli rzecz w sprawie naszego środowiska<br />
ekonomicznego, <strong>PTE</strong>, Kraków 2008<br />
Na rynku księgarskim ukazała się niezwykła<br />
książka, bezpośrednio odnosząca się do środowiska<br />
naukowego ekonomistów: O tych z najwyższej<br />
półki, czyli rzecz w sprawie naszego środowiska<br />
ekonomicznego. Jej autorem jest, nieżyjący<br />
już, prof. Edward Łukawer (1920–2007).<br />
Książkę w 2008 r. wydało <strong>Polskie</strong> <strong>Towarzystwo</strong><br />
Ekonomiczne. Liczy sobie ona 285 stron.<br />
Dzieło to ukazało się nieomal 20 lat po dokonaniu<br />
w naszym kraju zmiany systemu politycznego<br />
oraz społeczno-gospodarczego i z tej<br />
perspektywy przedstawia poglądy wielu ekonomistów,<br />
którzy poprzez swoją działalność naukową<br />
wpisali się w procesy reformatorskie polskiej<br />
gospodarki po II wojnie światowej. A początek<br />
tym zmianom, jak słusznie zaznaczył Autor, dał<br />
II <strong>Zjazd</strong> Ekonomistów Polskich, który miał miejsce<br />
w czerwcu 1956 r. i „stanowił punkt zwrotny<br />
oddzielający okres scentralizowanego systemu<br />
nakazowo-rozdzielczego od rozpoczynającego się<br />
– jako historyczna przeciwwaga – długotrwałego<br />
procesu reformy gospodarczej” (s. 38).<br />
Przesłaniem tej książki nie jest pojedynczy<br />
ekonomista, lecz całe środowisko ekonomiczne,<br />
które w latach realnego socjalizmu wyraźnie<br />
zaznaczyło swoje miejsce w strukturach społecznych<br />
i prowadziło na szeroką skalę „walkę<br />
z systemem”. Ściślej mówiąc, Autora interesuje<br />
pewien wycinek tego środowiska, reprezentujący<br />
teorię ekonomiczną i bezpośrednio związany<br />
z polityką gospodarczą Polski.<br />
E. Łukawer w pełni zdaje sobie sprawę z niejednolitości<br />
tego środowiska. Znajdziemy wśród<br />
nich ekonomistów średnich i wysokich lotów, ale<br />
także i Tych z najwyższej półki. I właśnie Ci ostatni<br />
interesują Autora. Ich rola w naukach ekonomicznych<br />
jest przewodnia, „ponieważ nadają ogólny<br />
kierunek oraz poziom i treść teorii ekonomii.<br />
Od nich zależy wszystko lub prawie wszystko!” (s.<br />
32). E. Łukawer zidentyfikował dosyć liczną grupę<br />
takich ekonomistów – trzydziestu jeden.<br />
Książka składa się z sześciu części odpowiadających<br />
sześciu podstawowym nurtom podjętej<br />
przez Autora analizy dorobku ekonomistów<br />
z najwyższej półki. W części I został przedstawiony<br />
dorobek trzech teoretycznych szkół naukowych<br />
odnoszących się do modelu funkcjonowania<br />
gospodarki narodowej i teorii wzrostu gospodarczego,<br />
reprezentowanych przez W. Brusa,<br />
A. Wakara i M. Kaleckiego (s. 37–57). Całość rozważań<br />
w tej części poprzedza analiza dorobku<br />
największego autorytetu polskiego środowiska<br />
ekonomistów – E. Lipińskiego (s. 38–42). Część<br />
II koncentruje się na prezentacji dorobku czołowych<br />
katedr teorii ekonomicznej, które odegrały<br />
niebagatelną rolę w rozwoju nauki w naszym<br />
kraju (s. 58–84). Znajdziemy tu charakterystykę<br />
zainteresowań W. Wilczyńskiego, J. Mujżela,<br />
M. Pohorillego i C. Bobrowskiego. Trzecią część<br />
książki Autor poświęca ekonomistom, którzy<br />
byli wybitnymi indywidualnościami w środowisku<br />
ekonomicznym i istotnie przyczynili się<br />
do rozwoju nauki (s. 85–111). Zaprezentowany<br />
został dorobek O. Langego, Z. Sadowskiego<br />
i S. Kurowskiego. Pozostałe części książki zostały<br />
poświęcone analizie dorobku ekonomistów,<br />
których przedmiotem zainteresowania była przede<br />
wszystkim realna sfera gospodarki, są to:<br />
J. Pajestka, K. Porwit, A. Łukaszewicz, D. Hübner,<br />
J. Kleer, T. Kowalik i U. Płowiec (część IV,<br />
s. 112–147), krytyczną analizą problematyki<br />
finansów i pieniądza – M. Belka, D. Rosati,<br />
J. Lipiński i W. Orłowski (część V, s. 148–169)<br />
oraz tych, którzy zajmowali się zarówno realną,<br />
jak i finansowo-pieniężną stroną naszej gospodarki<br />
– L. Balcerowicz, W. Trzeciakowski,<br />
C. Józefiak, L. Zienkowski, W. Baka, G. Kołodko,<br />
M. Nasiłowski, J. Osiatyński i K. Łaski (część VI,<br />
s. 170–237).<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 45
Recenzje i omówienia<br />
Wartość tej publikacji znakomicie podnosi esej<br />
pióra A. Polloka pt.: O Tym z najwyższej półki,<br />
czyli rzecz o Profesorze Edwardzie Łukawerze<br />
(s. 9–30), w którym została przedstawiona droga<br />
życiowa Autora książki i pokazane wybory, których<br />
E. Łukawer musiał dokonywać w swoim<br />
życiu. Losy Jego były ściśle związane z wydarzeniami<br />
społeczno-politycznymi w naszym kraju<br />
i bezpośrednio go dotykały. E. Łukawer miał<br />
świadomość, że środowisko ekonomistów jest<br />
niejednolite i zarówno w okresie realnego socjalizmu,<br />
jak i w okresie transformacji systemowej<br />
przechodziło różnorodne zawirowania i zmiany.<br />
I one miały niewątpliwie duży wpływ na rozwój<br />
i kondycję tego środowiska.<br />
Książkę tę można czytać na różne sposoby.<br />
Można na przykład zapoznać się tylko z listą<br />
osób, które – w ocenie Autora – miały decydujący<br />
wpływ na rewolucję systemową w naszym<br />
kraju; można również spróbować przeanalizować<br />
ich dorobek naukowy i umieść każdego z osobna<br />
i całe środowisko ekonomistów na mapie działań<br />
reformatorskich. Można także, na podstawie<br />
tego zbioru, stworzyć własną listę ekonomistów<br />
– Tych z najwyższej półki.<br />
W książce przewija się również pewnego rodzaju<br />
tęsknota E. Łukawera za zintegrowanym<br />
środowiskiem ekonomistów, za jego odbudową.<br />
Niestety, lata transformacji systemowej pokazały<br />
nam, iż środowisko to się rozpadło i mamy widoczny<br />
proces jego dezintegracji. Po części jest to<br />
zrozumiałe. W okresie realnego socjalizmu integracja<br />
ekonomistów służyła ściśle określonemu<br />
celowi – reformowaniu gospodarki socjalistycznej<br />
i „walce z systemem”.<br />
Można zatem, idąc myślami Profesora E. Łukawera,<br />
apelować o podjęcie działań na rzecz odbudowy<br />
środowiska ekonomistów. A pole dla jego<br />
aktywności, co pokazuje doświadczenie transformacji<br />
systemowej, się znajdzie. Miejmy nadzieję,<br />
że to w niedalekiej przyszłości nastąpi...<br />
Przypisy<br />
Tadeusz Smuga<br />
* Recenzja książki opublikowana w czasopiśmie<br />
„Gospodarka Narodowa” 2009, nr 5–6, s. 147<br />
i 148. Przedruk za zgodą Autora.<br />
Etyka na kryzys<br />
Etyka i ekonomia, red. Bożena Klimczak<br />
i Anna Lewicka-Strzałecka, <strong>PTE</strong>, Warszawa<br />
2007<br />
Czy w dobie kryzysu etykę trzeba odłożyć na<br />
półkę, a o moralnym aspekcie działalności gospodarczej<br />
zapomnieć? Czy może należy postąpić<br />
odwrotnie, skoro przyczyny obecnego kryzysu<br />
wielu analityków łączy z nieetycznym, a nawet<br />
wręcz przestępczym postępowaniem szefów<br />
wielkich instytucji finansowych i brakiem zaufania<br />
cechującym wzajemne relacje ludzi biznesu?<br />
Zwłaszcza bankowców (co obserwujemy także<br />
u nas). Książka Etyka i ekonomia, wydana przez<br />
<strong>Polskie</strong> <strong>Towarzystwo</strong> Ekonomiczne w 2007 r.,<br />
powstała przed obecnym kryzysem, nie odnosi<br />
się więc bezpośrednio do tych kwestii, pokazuje<br />
jednak etyczny kontekst ekonomii i odpowiedzialności<br />
przedsiębiorców za skutki określonego<br />
gospodarowania.<br />
46 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Recenzje i omówienia<br />
Kryzys nadaje publikacji szczególnej aktualności<br />
i powinna ona stanowić wręcz obowiązującą<br />
lekturę, zwłaszcza dla działaczy gospodarczych,<br />
szefów firm i polityków. Kilkunastu<br />
autorów z renomowanych polskich uczelni (profesorowie<br />
ekonomii, filozofii, etyki i socjologii)<br />
poddaje moralnej ocenie i analizie m.in. społeczne<br />
skutki transformacji gospodarczej (prof.<br />
M. Jarosz) oraz takie kluczowe dla etyki życia<br />
gospodarczego kwestie, jak konflikt interesów,<br />
dumping czy upadłość przedsiębiorstw.<br />
Naukowcy analizują praktyczny wymiar zasady<br />
„nie ma wolności bez odpowiedzialności i nie ma<br />
odpowiedzialności bez wolności”. Ekonomiści –<br />
dowodzi prof. J. Filek (Uniwersytet Ekonomiczny<br />
w Krakowie) – koncentrują się tylko na jednym<br />
aspekcie, tj. na wolności gospodarczej, ignorując<br />
zagadnienie odpowiedzialności; traktują wolność<br />
jako uprawnienie niepociągające za sobą obowiązków.<br />
W konsekwencji idea społecznej odpowiedzialności<br />
biznesu spotyka się z obojętnością,<br />
krytyką lub nawet drwiną (z charytatywnych balów<br />
czy pikników biznesmenów).<br />
„Większość tego, co ta idea niesie z sobą,<br />
zmniejsza zarówno zyski, jak i społeczny dobrobyt”<br />
– głosi dość popularna w świecie ekonomistów<br />
opinia, z którą J. Filek polemizuje ze świadomością,<br />
że idea ta nie jest i nie będzie złotym<br />
środkiem i lekiem na wszystkie bolączki mechanizmu<br />
wolnorynkowego. Chodzi jednak nie<br />
o panaceum, ale jedynie o większą niż dziś świadomość<br />
nie tylko pozytywnych, ale także negatywnych<br />
konsekwencji podejmowanych działań<br />
gospodarczych.<br />
Łączy się z tym drugi analizowany w książce,<br />
bardzo aktualny problem: relacje między sprawnościowym<br />
i etycznym wymiarem działań gospodarczych.<br />
Prof. W. Gasparski (Instytut Filozofii<br />
i Socjologii PAN), autor analizy na ten temat,<br />
dochodzi do aksjologicznego wniosku o prymacie<br />
etyczności nad efektywnością i ekonomicznością.<br />
Pisze: „Niezbędny komponent etyczny powinien<br />
być wprowadzany do działalności gospodarczej<br />
krok po kroku, w oparciu o szeroką infrastrukturę<br />
etyczną” (kodeksy dobrych praktyk, szkolenia<br />
etyczne, komórki etyczne, raporty, wewnętrzne<br />
audyty itp.).<br />
Brzmi to pięknie i słusznie, ale w istniejących<br />
realiach dość abstrakcyjnie, na co wskazują kolejne<br />
eseje, np. Czy kapitalizm polski może być<br />
etyczny? (prof. T. Kowalik i prof. P. Kozłowski),<br />
Etyka w nauce ekonomii i w polityce gospodarczej<br />
(prof. G.W. Kołodko) oraz Upadłość przedsiębiorstw<br />
a etyka. Ten ostatni esej wart jest szczególnie<br />
uważnego przeczytania. Autorka, prof.<br />
E. Mączyńska, prezes <strong>PTE</strong>, a zarazem uczona<br />
kierująca w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie<br />
Centrum Badania Bankructw i Upadłości,<br />
na podstawie prowadzonych badań dowodzi,<br />
że nieetyczne zachowania wąskiej grupy „interesariuszy”<br />
są często przyczyną nieprawidłowości<br />
w postępowaniach upadłościowych. Na potwierdzenie<br />
przytacza za dokumentacją sądową takie<br />
oto upadłościowe „kwiatki”:<br />
− wyprowadzenie majątku upadającego przedsiębiorstwa<br />
do innych spółek (nawet w formie<br />
zawyżonych wynagrodzeń zarządu),<br />
− spory właściciela z pracownikami,<br />
− upadłości spółek „matek” dla zniszczenia „córek”<br />
(efekt tzw. domina),<br />
− przekraczanie uprawnień przez zarząd m.in.<br />
poprzez działania bez zezwolenia walnego<br />
zgromadzenia,<br />
− spory między udziałowcami.<br />
W ocenie Autorki przypadki spółek, w których<br />
do upadłości doprowadziły rzeczywiste,<br />
ekonomiczne przyczyny, stanowią margines<br />
wszystkich upadłości. Brzmi to zaskakująco,<br />
ale z badań wynika, że do upadłości dochodzi<br />
najczęściej w formie kilku następujących po sobie<br />
gwałtownie decyzji, które albo wyprowadzają<br />
majątek firmy, albo nagle odcinają źródło finansowania<br />
inwestycji, albo w inny sposób zamykają<br />
spółce drogę do korzystania z zaciągniętych<br />
kredytów.<br />
A zatem upadłość, zamiast pełnić funkcję niezbędnej<br />
racjonalizacji i oczyszczania rynku, staje<br />
się raczej narzędziem „uśmiercania” przedsiębiorstwa,<br />
co przecież nie ma nic wspólnego<br />
z pożądanym procesem efektywnościowego „katharsis”.<br />
Uderzające jest w tym procederze, że<br />
upadający przedsiębiorca jest skazany tylko na<br />
siebie; zarówno ludzie, jak instytucje (w tym instytucje<br />
do tego powołane) w zgodnej symbiozie<br />
niczego nie widzą – ani łańcuchów kolejnych<br />
upadłości, ani kosztów pośrednich, tj. wypłaty<br />
publicznych pieniędzy dla zwalnianych, zasiłków<br />
dla bezrobotnych, ucieczki na wcześniejsze<br />
emerytury.<br />
Przykładowo nieprawidłowości w postępowaniu<br />
upadłościowym Huty „Julia” w Szklarskiej<br />
Porębie doprowadziły do całkowitej dewastacji<br />
jej mienia i wystąpienia wielu ubocznych, ale<br />
dotkliwych następstw społecznych, co odbiło się<br />
negatywnie także na wpływach budżetowych.<br />
Takich przykładów są niestety setki. Jednym<br />
z bardziej spektakularnych, także wspomnianych<br />
w książce, jest przypadek doprowadzenia<br />
do upadłości firmy CLIF SA, szeroko opisanej<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 47
Recenzje i omówienia<br />
w prasie i uchylonej przez sąd. Podobne przypadki<br />
uzasadniają postulat szerszego wykorzystania<br />
w praktyce upadłościowej systemów<br />
wczesnego ostrzegania przed zagrożeniami w biznesie<br />
oraz rozwoju instytucjonalnej infrastruktury<br />
ukierunkowanej na monitoring upadłości<br />
i przeciwdziałanie im. Upadłość niereżyserowaną<br />
znacznie wcześniej poprzedzają rozmaite<br />
negatywne zjawiska, w tym pogarszające się<br />
wskaźniki ekonomiczne itp. Przedsiębiorstwo<br />
słabnie powoli, niemal zawsze jest więc czas<br />
na przemyślane działania naprawcze. Nagłość<br />
upadku powinna budzić podejrzenia instytucji<br />
monitorujących.<br />
Takie praktyczne uwagi są walorem omawianej<br />
publikacji. Obecny kryzys może bowiem<br />
przynieść falę bankructw (przez niektórych analityków<br />
szacowaną na co najmniej 20% istniejących<br />
firm) firm wykreowanych sztucznie przez<br />
spekulacje albo sztuczne napędzanie koniunktury.<br />
Dotkną one najprawdopodobniej transport,<br />
motoryzację, przemysł drzewny, budownictwo<br />
(już jest w sądach ponad 100 wniosków o upadłość<br />
firm deweloperskich). Nie trzeba jednak zapominać,<br />
że realne zagrożenia kryzysowe mogą<br />
wzmacniać nieetyczne zachowania tych, którzy<br />
zechcą go wykorzystać dla ukrycia własnych błędów<br />
czy zrobienia na kryzysie „interesu”. Warto<br />
tę książkę poczytać także pod tym kątem, by<br />
ustrzec się „kryzysowych biznesmenów”.<br />
Irena Dryll<br />
O Polsce i Polakach<br />
Länderbericht Polen, red. Dieter Bingen,<br />
Krzysztof Ruchniewicz, Bundeszentrale<br />
für politische Bildung, Bonn 2009<br />
Książka pt. Länderbericht Polen pod redakcją<br />
naukową Dietera Bingena oraz Krzysztofa<br />
Juchniewicza jest próbą syntetycznego opisania<br />
Polski, z głównym uwzględnieniem takich jej obszarów,<br />
jak: historia, polityka, gospodarka, społeczeństwo<br />
oraz kultura.<br />
Publikacja składa się z sześciu następujących<br />
rozdziałów: I. Spojrzenie historyczne, II. System<br />
polityczny i kultura polityczna, III. System gospodarczy<br />
i polityka gospodarcza, IV. Struktura<br />
społeczna, V. Edukacja i kultura oraz VI. Polska<br />
w międzynarodowym systemie.<br />
Teksty do książki napisało 45 autorów, zarówno<br />
niemieckich, jak i polskich, wśród nich<br />
są np.: A. Friszke, A. Paczkowski, E. Mączyńska<br />
i P. Pysz.<br />
Dla czytelnika niemieckojęzycznego cennym<br />
rozdziałem jest z pewnością ten o historii Polski,<br />
w którym Autorzy w dość syntetycznej formie<br />
przedstawiają dzieje naszego kraju, począwszy<br />
od X w., przez okres dwóch wojen światowych, aż<br />
po przełomowe wydarzenia w 1989 r. W pierwszym<br />
rozdziale scharakteryzowano również osoby,<br />
których działalność miała duży wpływ na<br />
rozwój wydarzeń w Polsce zarówno w okresie<br />
panowania ustroju komunistycznego, jak i tuż<br />
po nim. Opisano takie postacie, jak: Władysław<br />
Gomułka, Leszek Kołakowski oraz Lech Wałęsa.<br />
Ponadto w osobnym podrozdziale scharakteryzowano<br />
ruch Solidarności w latach 1980–1989.<br />
Znaczna część książki poświęcona została<br />
systemowi politycznemu Polski. Dokonana<br />
została analiza różnych ustrojów panujących<br />
48 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Wydawnictwa nadesłane<br />
w naszym kraju. Z kolei pewien niedosyt budzi<br />
rozdział dotyczący polskiej gospodarki, który<br />
z pewnością mógłby być bardziej rozbudowany<br />
i pogłębiony, z korzyścią dla czytelników.<br />
W rozdziale tym scharakteryzowano Leszka<br />
Balcerowicza, twórcę reform gospodarczych po<br />
1989 r. Przedstawiono również dokładny raport<br />
na temat najważniejszych reform oraz wydarzeń<br />
w polskiej gospodarce w ostatnich kilkunastu latach.<br />
Scharakteryzowane zostały również podstawowe<br />
instytucje państwowe w Polsce.<br />
Rozdział dotyczący polskiego społeczeństwa<br />
zawiera jedenaście artykułów związanych z tym<br />
obszarem. Przekrój poruszanych tematów jest poniekąd<br />
zaskakujący, od opisu życia polskiego papieża<br />
Jana Pawła II, po festiwal muzyczny w Jarocinie.<br />
Poruszono także istotną kwestię obecności<br />
Kościoła katolickiego w życiu Polaków oraz jego<br />
roli i znaczenia w systemie demokratycznym.<br />
W rozdziale „Edukacja i kultura” główny<br />
nacisk Autorzy położyli na opis i scharakteryzowanie<br />
głównych postaci życia kulturalnego<br />
w Polsce. Dokonano syntetycznej charakterystyki<br />
takich wybitnych osób, jak: Czesława Miłosz,<br />
Wiesława Szymborska (polscy laureaci literackiej<br />
Nagrody Nobla), Tadeusz Kantor oraz Andrzej<br />
Wajda (zdobywca Oscara za całokształt działalności<br />
reżyserskiej). Ciekawym artykułem jest<br />
tekst I. Surynt prezentujący niemiecką literaturę<br />
wydaną w Polsce po 1989 r.<br />
Ostatni rozdział książki jest opisem działań<br />
Polski na arenie międzynarodowej, jej aspiracji<br />
w dążeniach do członkostwa w różnych organizacjach<br />
(w tym przede wszystkim Unii<br />
Europejskiej i NATO). Dużo uwagi poświęcone<br />
zostało również opisowi stosunków Polski<br />
z jej wschodnimi sąsiadami, z którymi współpraca<br />
musiała być na nowo budowana po rozpadzie<br />
Układu Warszawskiego oraz ZSRR. W rozdziale<br />
szóstym dokonano charakterystyki wybitnej<br />
polskiej osobistości na emigracji – Jerzego<br />
Giedroycia – redaktora emigracyjnego miesięcznika<br />
polskiego „Kultura”.<br />
W recenzowanej książce nie mogło zabraknąć<br />
również tekstu dotyczącego wzajemnych relacji<br />
pomiędzy Polską i Niemcami, a więc państwami,<br />
których historia dotychczasowych stosunków<br />
przeszła niesamowitą ewolucję po przełomie<br />
w 1989 r.<br />
Książka pt. Länderbericht Polen jest niewątpliwie<br />
cenną i interesującą pozycją naukową,<br />
która przybliża niemieckojęzycznemu czytelnikowi<br />
nie tylko zawiłą historię Polski, ale również<br />
nasze (polskie) obecne dokonania w wielu<br />
obszarach życia.<br />
Paweł Dec<br />
Wydawnictwa<br />
nadesłane do <strong>PTE</strong><br />
1. Atrakcyjność inwestycyjna polskich regionów, red. W. Szczęsny, <strong>PTE</strong> Oddział w Warszawie,<br />
Warszawa 2008.<br />
2. Badania nad identyfikacją grobu Kopernika, red. J. Gąssowski, Akademia Humanistyczna im.<br />
Aleksandra Gieysztora, Pułtusk 2008.<br />
3. Bałkany zachodnie a integracja europejska. Perspektywy i implikacje, Departament Analiz i Strategii<br />
Urzędu Komitetu Integracji Ekonomicznej, Warszawa 2008.<br />
4. Bariery integracji Unii Europejskiej, red. H. Tendera-Właszczuk, <strong>PTE</strong>, Kraków 2009.<br />
5. Cena ubezpieczenia komunikacyjnego. Czynniki, trendy, strategie, red. K. Ortyński, R. Pajewska,<br />
Wydawnictwo Edytor, Warszawa 2008.<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 49
Wydawnictwa nadesłane<br />
6. Corruption, Development and Institutional Design, red. J. Kornai, L. Mátyás, G. Roland, IEA<br />
Conference Volume No. 144, International Economic Association, Great Britain 2009.<br />
7. Czaplicka-Kozłowska I., Sytuacja społeczno-ekonomiczna i aktywizacja zawodowa bezrobotnych<br />
na obszarach wiejskich Warmii i Mazur, <strong>PTE</strong>, Olsztyn 2008.<br />
8. Czas na pieniądz. Zarządzanie finansami. Mierzenie i ocena wyników przedsiębiorstw, red.<br />
D. Zarzecki, Uniwersytet Szczeciński, Szczecin 2009.<br />
9. Diversity and Commonality in European Social Police: The Forging of a European Social Model,<br />
red. S. Golinowska, P. Hengstenberg, M. Żukowski, Friedrich-Ebert-Stiftung – Wydawnictwo<br />
Naukowe Scholar, Warszawa 2009.<br />
10. Efektywność funkcjonowania szkół wyższych, red. T. Dudycz, Z. Wilkowska, Wydawnictwo Indygo<br />
Zair Media, Wrocław 2008.<br />
11. Garbacik K., Żmiejko M., Czas na przedsiębiorczość. Podstawy przedsiębiorczości – zeszyt ćwiczeń<br />
dla szkół ponadgimnazjalnych. Zakres podstawowy, Wydawnictwo Szkolne PWN, Warszawa–<br />
–Łódz 2008.<br />
12. Gazon J., Ani bezrobocie ani opieka społeczna. Od etycznego wyboru do ekonomicznej realizacji,<br />
Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008.<br />
13. Geryk M., Rynek uczelni niepublicznych w Polsce, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie,<br />
Warszawa 2007.<br />
14. Gorynia M., Jankowska B., Klastry a międzynarodowa konkurencyjność i internacjonalizacja<br />
przedsiębiorstw, Difin, Warszawa 2008.<br />
15. Gospodarowanie zasobami finansowymi w rozwoju organizacji, red. A. Szplit, Wydawnictwo<br />
Wyższej Szkoły Ekonomii i Prawa im. prof. Edwarda Lipińskiego w Kielcach, Kielce 2009.<br />
16. Grosse T.G., Nowa polityka spójności. Wybrane nurty debaty europejskiej, Instytut Spraw<br />
Publicznych, Warszawa 2008.<br />
17. Innowacyjność w Polsce w ujęciu regionalnym. Nowe teorie, rola funduszy unijnych i klastrów,<br />
red. S. Pangsy-Kania, K. Piech, Instytut Wiedzy i Innowacji, Warszawa 2008.<br />
18. Institutional Change and Economic Behavior, red. J. Kornai, L. Mátyás, G. Roland, IEA<br />
Conference Volume No. 144, International Economic Association, Great Britain 2008.<br />
19. Jarosz M., Instytucje gospodarki rynkowej w Polsce, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2008.<br />
20. Jędrzejczyk M., Konwersja wartości w skonsolidowanych sprawozdaniach finansowych międzynarodowych<br />
grup kapitałowych, <strong>PTE</strong>, Kraków 2009.<br />
21. Jurdziak L., Analiza ekonomiczna funkcjonowania kopalni węgla brunatnego i elektrowni z wykorzystaniem<br />
modelu bilateralnego monopolu, metod optymalizacji kopalń odkrywkowych i teorii<br />
gier, Politechnika Wrocławska, Wrocław 2008.<br />
22. Koźmiński A.K., How it All Happend, Difin, Warszawa 2008.<br />
23. Länderbericht Polen, red. D. Bingen, K. Ruchniewicz, Bundeszentrale für politishe Bildung,<br />
Bonn 2009.<br />
24. Łukawer E., O tych z najwyższej półki, czyli rzecz w sprawie naszego środowiska ekonomicznego,<br />
<strong>PTE</strong>, Kraków 2008.<br />
25. Mikroekonomiczne aspekty funkcjonowania przedsiębiorstw, red. T. Dudycz, Wydawnictwo Indygo<br />
Zair Media, Wrocław 2008.<br />
26. Możliwości i ograniczenia kształcenia ustawicznego, red. Z.P. Kruszewski, Szkoła Wyższa im.<br />
Pawła Włodkowica w Płocku – Wydawnictwo Naukowe Novum, Płock 2008.<br />
27. Mrozek S., Od Ateńskiej Drachmy do Euro. Europejska droga ku globalizacji, Ludowa Spółdzielnia<br />
Wydawnicza, Warszawa 2008.<br />
28. Nierówności społeczne a wzrost gospodarczy, red. M.G. Woźniak, Uniwersytet Rzeszowski,<br />
Rzeszów 2008.<br />
29. Nowa ekonomia instytucjonalna. Teoria i zastosowania, red. S. Rudolf, Wydawnictwo Wyższej<br />
Szkoły Ekonomii i Prawa im. prof. Edwarda Lipińskiego w Kielcach, Kielce 2008.<br />
30. Państwo a rynek we współczesnej gospodarce. Wybrane problemy, red. Z. Dach, <strong>PTE</strong>, Kraków<br />
2008.<br />
50 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009
Wydawnictwa nadesłane<br />
31. Pluta W., Zarządzanie wartością w małych i średnich przedsiębiorstwach, PWE, Warszawa<br />
2009.<br />
32. Przegląd gospodarczy OECD–Polska, Ministerstwo Gospodarki, Warszawa 2008.<br />
33. Pysz P., Społeczna gospodarka rynkowa. Ordoliberalna koncepcja polityki gospodarczej,<br />
Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008.<br />
34. Pytania o rozwój – wybór publiczny w polityce społeczno-gospodarczej państwa, red.<br />
P. Lewandowski, Instytut Badań Strukturalnych, Warszawa 2008.<br />
35. Raport o stanie finansów państwa, LAM–Wydawnictwo Akademii Finansów, Warszawa 2008.<br />
36. Rola mechanizmu rynkowego w procesie transformacji gospodarczej. Wybrane aspekty, red.<br />
M. Miszewski, Akademia Ekonomiczna im. Karola Adamieckiego w Katowicach, Katowice<br />
2008.<br />
37. „Studia Ekonomiczne Regionu Łódzkiego” nr 2, <strong>PTE</strong>, Łódź 2008.<br />
38. Szablewski A., Migracje kapitału, Difin, Warszawa 2009.<br />
39. Szambelańczyk J., Globalny kryzys finansowy i jego konsekwencje w opiniach ekonomistów polskich,<br />
Związek Banków Polskich, Warszawa 2009.<br />
40. Tendencje innowacyjnego rozwoju polskich przedsiębiorstw, red. E. Okoń-Horodyńska,<br />
A. Zachorowska-Mazurkiewicz, Instytut Wiedzy i Innowacji, Warszawa 2008.<br />
41. The Individuality of a Scholar and Advancement of Social Science. The Scholarship of Antoni<br />
Kukliński, red. A. Gąsior-Niemiec, J. Niżnik, Rewasz Publishing House, Pruszków 2008.<br />
42. Ubezpieczenia 2007 – raport roczny, Polska Izba Ubezpieczeń, Warszawa 2008.<br />
43. Ubezpieczenia zdrowotne w systemie ochrony zdrowia, red. T. Szumlicz, „Biblioteka Ubezpieczeniowa”,<br />
Wydawnictwo Edytor, Warszawa.<br />
44. Uwarunkowania i prawidłowości gospodarcze wywierające wpływ na efektywność funkcjonowania<br />
przedsiębiorstw, red. T. Dudycz, Wydawnictwo Indygo Zair Media, Wrocław 2008.<br />
45. Wartość jako kryterium efektywności, red. T. Dudycz, Wydawnictwo Indygo Zair Media, Wrocław<br />
2008.<br />
46. Wierzbołowski J., Unia Europejska wobec wyzwań gospodarki opartej na wiedzy. Ewolucja priorytetów<br />
rozwojowych w świetle piątego, szóstego i siódmego programu ramowego badań naukowych<br />
i rozwoju technologicznego, Instytut Łączności – Państwowy Instytut Badawczy, Warszawa<br />
2007.<br />
47. Wiśniewski T., Ocena efektywności inwestycji rzeczowych ze szczególnym uwzględnieniem ryzyka,<br />
Uniwersytet Szczeciński, Szczecin 2008.<br />
48. Własność i kontrola w teorii i praktyce, red. J. Boehlke, B. Polszakiewicz, Uniwersytet Mikołaja<br />
Kopernika w Toruniu, Toruń 2008.<br />
49. Wójcik C., Integracja ze strefą euro. Teoretyczne i praktyczne aspekty konwergencji, Wydawnictwo<br />
Naukowe PWN, Warszawa 2008.<br />
50. „Wrocławski Biuletyn Gospodarczy” nr 38 i 39, „Ekonomia a medycyna”, <strong>PTE</strong>, Wrocław<br />
2008.<br />
51. Wzrost gospodarczy oraz problemy transformacji systemowej. Refleksje poświęcone pamięci<br />
Profesora Cezarego Józefiaka, red. S. Krajewski, R. Piwowarski, Uniwersytet Łódzki, Łódź<br />
2008.<br />
52. Zatrudnienie w Polsce 2007. Bezpieczeństwo na elastycznym rynku pracy, red. M. Bukowski,<br />
Departament Analiz Ekonomicznych i Prognoz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej,<br />
Warszawa 2008.<br />
Serdecznie dziękujemy za nadesłane wydawnictwa!<br />
Są one dostępne w Biurze Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong> w Warszawie, przy ul. Nowy Świat 49.<br />
Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 51
Zarząd <strong>Krajowy</strong> <strong>Polskie</strong>go Towarzystwa Ekonomicznego<br />
ul. Nowy Świat 49, 00-042 Warszawa<br />
tel. 022 551 54 01, 022 551 54 05, faks 022 551 54 44<br />
www.pte.pl, e-mail: zk@pte.pl<br />
Oddziały <strong>Polskie</strong>go Towarzystwa Ekonomicznego:<br />
Białystok, 15-732, ul. Choroszczańska 31<br />
tel. 085 652 09 25<br />
e-mail: ejsmont@wse.edu.pl<br />
Bielsko-Biała, 43-309, ul. Willowa 2<br />
tel. 033 827 92 15, tel./faks 033 827 93 39<br />
e-mail: partship@ath.bielsko.pl<br />
Bydgoszcz, 85-034, ul. Długa 34<br />
tel. 052 322 65 52, faks 052 322 67 81<br />
e-mail: sekretariat@pte.bydgoszcz.pl<br />
Częstochowa, 42-200,<br />
ul. Kilińskiego 32/34<br />
tel. 034 324 97 33, 034 324 26 30<br />
e-mail: opteczwa@onet.pl<br />
Elbląg, 82-300, ul. Królewiecka 108<br />
tel./faks 055 234 41 36<br />
e-mail: strategia@umelblag.pl<br />
Gdańsk, 80-830, ul. Długi Targ 46/47<br />
tel. 058 301 54 61, 058 301 99 71,<br />
faks 058 301 52 46, e-mail: gdansk@pte.pl<br />
Gliwice, 44-100, ul. Zwycięstwa 47<br />
tel./faks 032 231 45 84, 032 331 30 81,<br />
032 331 30 82, e-mail: biuro@ptegliwice.pl<br />
Katowice, 40-129, ul. Misjonarzy Oblatów 27<br />
tel./faks 032 259 88 78, tel. 032 259 62 79<br />
faks 032 258 54 82, e-mail: katowice@pte.pl<br />
Kielce, 25-406, ul. Świętokrzyska 21<br />
Akademia Świętokrzyska, Wydział Zarządzania<br />
i Administracji<br />
tel. 041 349 65 28, e-mail: a.szplit@plusnet.pl<br />
Koszalin, 75-254, ul. Franciszkańska 52<br />
tel./faks 094 343 33 33<br />
e-mail: czerwins@tu.koszalin.pl,<br />
ptekoszalin@neostrada.pl<br />
Kraków, 30-003, ul. Lubelska 21<br />
tel. 012 634 32 59, faks 012 634 03 81<br />
e-mail: krakow@pte.pl<br />
Legnica, 59-220, Rynek 28<br />
tel. 076 852 38 72<br />
e-mail: pte.legnica@wp.pl<br />
Lublin, 20-805, ul. Strzelecka 61<br />
tel. 081 746 90 21<br />
e-mail: jlobocki7@wp.pl<br />
Łódź, 90-608, ul. Wólczańska 51<br />
tel. 042 632 28 17, tel./faks 042 630 28 19<br />
e-mail: lodz@pte.pl<br />
Olsztyn, 10-117, ul. 1 Maja 13<br />
tel. 089 527 24 49, 089 527 58 25<br />
e-mail: pte@pteolsztyn.edu.pl<br />
Opole, 45-082, ul. Ozimska 46a<br />
Uniwersytet Opolski, Wydział Ekonomiczny<br />
tel./faks 077 401 69 05, 077 401 69 06<br />
e-mail: zmikolajewicz@poczta.onet.pl<br />
Poznań, 61-779, ul. Klasztorna 24/25<br />
tel. 061 852 86 91, tel./faks 061 851 90 58<br />
e-mail: info@pte.poznan.pl<br />
Rzeszów, 35-045, ul. Hetmańska 15<br />
tel. 017 853 36 49, faks 017 853 38 15<br />
e-mail: pterzeszow@poczta.onet.pl<br />
Szczecin, 71-414, Pl. Kilińskiego 3<br />
tel. 091 455 34 55, faks 091 455 34 71<br />
e-mail: pte@pte.szczecin.pl<br />
Toruń, 87-100, ul. Kopernika 21<br />
tel. 079 337 06 19<br />
e-mail: pte@stud.umk.pl<br />
Wałbrzych, 58-300,<br />
ul. Szmidta 4a<br />
tel. 074 842 62 60<br />
e-mail: ptewch@wp.pl<br />
Warszawa, 00-042, ul. Nowy Świat 49<br />
tel. 022 551 54 20,<br />
faks 022 551 54 44<br />
e-mail: szkolenia@pteprofit.pl<br />
Wrocław, 50-146, ul. Łaciarska 28<br />
tel./faks 071 343 63 18<br />
e-mail: pte-wroclaw@tlen.pl<br />
Zielona Góra, 65-066, ul. Żeromskiego 3, skr. 165<br />
tel. 068 327 04 19, faks 068 320 25 89<br />
e-mail: pte@zg.pl
52 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009