03.06.2014 Views

Nadzwyczajny Zjazd Krajowy PTE - Polskie Towarzystwo ...

Nadzwyczajny Zjazd Krajowy PTE - Polskie Towarzystwo ...

Nadzwyczajny Zjazd Krajowy PTE - Polskie Towarzystwo ...

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Spis treści<br />

Refleksje na tle wyników <strong>PTE</strong> .............................................................................................. 1<br />

Alojzy Czech<br />

<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> <strong>PTE</strong> – relacja z dyskusji i główne zmiany w statucie .............. 3<br />

Wystąpienie prof. Elżbiety Mączyńskiej, prezes <strong>PTE</strong>, otwierające <strong>Nadzwyczajny</strong><br />

<strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> 26 marca 2009 r. (opracował Alojzy Czech) ............................................... 8<br />

Z życia <strong>PTE</strong> (opracował Andrzej Muszyński) ..................................................................... 13<br />

Ryszard Kowalski<br />

Co z tym kryzysem? ............................................................................................................ 16<br />

Paweł Tust<br />

Łódzkie „Rozmowy o gospodarce” ..................................................................................... 18<br />

Mirosława Kozłowska-Burdziak<br />

III Podlaskie Forum Ekonomistów ....................................................................................... 20<br />

80 lat Lubuszanina Józefa Grzelaka .................................................................................... 22<br />

70 lat Profesora Andrzeja S. Barczaka ................................................................................. 23<br />

Karol Szwarc<br />

Nadzieje były silniejsze niż obawy. 20-lecie Okrągłego Stołu .............................................. 25<br />

O metodologii nauk ekonomicznych z prof. Grzegorzem W. Kołodko<br />

rozmawia dr Marcin Wojtysiak-Kotlarski (cz. I) .................................................................... 26<br />

Marek Misiak<br />

Niepewność a reakcje na światowy kryzys finansowy ......................................................... 30<br />

Elżbieta Adamowicz, Joanna Klimkowska<br />

Koniunktura w gospodarce polskiej w II kwartale 2009 r..................................................... 37<br />

Aleksandra Jadach-Sepioło<br />

Rewitalizacja jako element prorozwojowej strategii samorządu<br />

opartej na wykorzystywaniu unikatowych zasobów ........................................................... 38<br />

Recenzje i omówienia ......................................................................................................... 45<br />

Wydawnictwa nadesłane do <strong>PTE</strong> ........................................................................................ 49<br />

Zespół Redakcyjny:<br />

Adam Cymer, Paweł Dec, Marek Misiak, Andrzej Muszyński,<br />

Artur Pollok, Stanisław Rudolf, Grzegorz Wałęga<br />

Opracowanie redakcyjne i korekta: Agnieszka Bąk<br />

Wydawca:<br />

<strong>Polskie</strong> <strong>Towarzystwo</strong> Ekonomiczne<br />

ul. Nowy Świat 49<br />

00-042 Warszawa<br />

tel. 022 551 54 01, 022 551 54 05, faks 022 551 54 44<br />

www.pte.pl, e-mail: zk@pte.pl<br />

ISSN 1507-1383<br />

Skład i druk:<br />

TECHNET Sp. z o.o.<br />

ul. Biskupińska 3A<br />

30-732 Kraków<br />

Nakład: 4000 egz.


Refleksje na tle<br />

wyników <strong>PTE</strong><br />

Od redakcji<br />

Oddajemy do rąk Czytelników kolejny numer<br />

„Biuletynu <strong>PTE</strong>”, w którym prezentowane<br />

są najważniejsze wydarzenia z bieżącej<br />

działalności <strong>Polskie</strong>go Towarzystwa<br />

Ekonomicznego. Wśród nich czołową pozycję<br />

zajmuje <strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> <strong>PTE</strong><br />

zwołany w celu uchwalenia zmian statutu<br />

Towarzystwa.<br />

Z syntetycznej oceny wyników <strong>PTE</strong> w latach<br />

2005–2008 wynika, że mamy się czym pochwalić<br />

i to zarówno w zakresie działalności statutowej,<br />

jak i gospodarczej. Dyskusja w czasie<br />

Nadzwyczajnego <strong>Zjazd</strong>u Krajowego oraz zróżnicowanie<br />

sytuacji w oddziałach <strong>PTE</strong> skłaniają<br />

jednakże do refleksji i poszukiwania nowych<br />

kierunków strategii funkcjonowania i rozwoju<br />

Towarzystwa. W planowaniu strategii naszego<br />

Towarzystwa wielce pomocny jest dorobek<br />

debat na forum Rady Naukowej, Forum Myśli<br />

Strategicznej, „Czwartków u Ekonomistów”, jak<br />

i regionalnych konferencji oraz seminariów.<br />

Działalność <strong>PTE</strong> jest coraz silniej związana<br />

z przebiegiem procesów funkcjonowania i rozwoju<br />

gospodarki nie tylko w kraju, ale także w skali<br />

ogólnoświatowej. Powstaje zatem pytanie, czy<br />

z trendów charakteryzujących funkcjonowanie<br />

i rozwój <strong>PTE</strong> wynika, że organizacje pozarządowe<br />

mogą się rozwijać wbrew trendom w gospodarce<br />

i wahaniom koniunktury? Jaki wpływ na<br />

funkcjonowanie takich organizacji mają dokonujące<br />

się głębokie, globalne zmiany modelu cywilizacyjnego?<br />

Są to pytania otwarte, wymagające<br />

pogłębionej refleksji.<br />

Debaty na forum Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong><br />

i w oddziałach potwierdzają aktywność zawodową<br />

naszego środowiska oraz włączanie się w poszukiwanie<br />

rozwiązań najważniejszych problemów<br />

w funkcjonowaniu i rozwoju gospodarki.<br />

Aktywność zawodowa i przedsiębiorczość intelektualna<br />

Polaków jest coraz częściej dostrzegana<br />

i dyskontowana przez środowisko <strong>PTE</strong>.<br />

Sukcesy naszych rodaków są dostrzegane i cenione<br />

przez współczesny świat. O sukcesach<br />

polskich matematyków, informatyków, projektantów<br />

i wynalazców wiemy coraz więcej. Ale<br />

czy dostatecznie dużo wiemy o sukcesach polskich<br />

ekonomistów? Chyba wciąż jeszcze zbyt<br />

mało i jest to kwestia z pewnością zasługująca<br />

na analizę.<br />

Czytając informacje zamieszczane na witrynie<br />

internetowej <strong>PTE</strong> (www.pte.pl), można<br />

zauważyć, że ekonomiści zrzeszeni w naszym<br />

Towarzystwie coraz częściej uczestniczą w ważnych<br />

konferencjach i seminariach międzynarodowych<br />

(m.in. COPE, IEA, EEA). <strong>Polskie</strong><br />

<strong>Towarzystwo</strong> Ekonomiczne organizuje konferencje<br />

międzynarodowe w kraju oraz proponuje<br />

nowe formy działalności edukacyjnej na<br />

rzecz młodzieży (w kwietniu br. zorganizowana<br />

została pierwsza studyjna wizyta laureatów<br />

Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej w Parlamencie<br />

Europejskim w Brukseli).<br />

W ubiegłym roku obchodziliśmy 20-lecie<br />

Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej, dyskutowaliśmy<br />

o inwestowaniu w kapitał ludzki<br />

i o ekonomiście przyszłości, w czerwcu bieżącego<br />

roku – o 20-leciu obrad Okrągłego Stołu.<br />

Warto przypomnieć, że koncepcja „nowego<br />

ładu społeczno-gospodarczego” zaproponowana<br />

przy Okrągłym Stole była myślą przewodnią<br />

III Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej w roku<br />

szkolnym 1989/1990.<br />

Co <strong>Polskie</strong> <strong>Towarzystwo</strong> Ekonomiczne może<br />

zaproponować dziś, na nadchodzący rok <strong>Zjazd</strong>u<br />

Krajowego Towarzystwa i rok 2011 – rok polskiej<br />

prezydencji w Unii Europejskiej? Dziś i jutro –<br />

myślenie perspektywiczne, strategiczne, troskę<br />

o kapitał społeczny, edukację, jakość kształcenia<br />

oraz organizację kolejnych debat publicznych<br />

o ważnych problemach życia społeczno-gospodarczego<br />

i zawodowego. Istotne jest tu możliwie<br />

intensywne wykorzystanie potencjału intelektualnego<br />

środowiska ekonomistów w kraju<br />

i za granicą. Sprzyjają temu organizowane na<br />

forum naszego Towarzystwa debaty i publikacje,<br />

m.in. te przedstawiane systematycznie na<br />

łamach „Biuletynu <strong>PTE</strong>”.<br />

Zespół Redakcyjny<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Od redakcji<br />

Przedsiębiorczość<br />

akademicka<br />

– skuteczny transfer wiedzy<br />

Celem projektu jest promocja przedsiębiorczości akademickiej typu SPIN OFF/<br />

SPIN OUT wśród przedsiębiorstw oraz uczelni wyższych regionu mazowieckiego.<br />

Oferta szkoleniowa oraz doradztwo specjalistyczne skierowana jest do pracowników<br />

naukowych i studentów. W procesie rekrutacji będą wyłaniane osoby, które zamierzają<br />

w przyszłości założyć działalność gospodarczą typu SPIN OFF/SPIN OUT.<br />

Przejdą oni wiele bezpłatnych szkoleń i warsztatów. Zajęcia prowadzone<br />

będą odrębnie dla kadry naukowej i studentów.<br />

Przewidziane jest również doradztwo specjalistyczne.<br />

Planowane są szkolenia obejmujące następującą tematykę:<br />

• zakładanie działalności gospodarczej w krajach Unii Europejskiej,<br />

• outsourcing w praktyce,<br />

• innowacyjność i ochrona własności intelektualnej,<br />

• finansowanie współpracy nauki i biznesu w ramach funduszy strukturalnych,<br />

• warsztaty innowacyjności,<br />

• PR, czyli jak kreować wizerunek firmy,<br />

• autoprezentacja,<br />

• motywacja i zarządzanie zespołem,<br />

• coaching.<br />

Zajęcia będą prowadzili trenerzy posiadający bogate kwalifikacje i doświadczenie.<br />

SPIN OFF to nowe przedsiębiorstwo, które powstało w drodze usamodzielniania<br />

się pracownika (czy pracowników) przedsiębiorstwa macierzystego lub innej organizacji<br />

(np. szkoły wyższej, laboratorium badawczego), wykorzystując w tym celu intelektualne<br />

oraz materialne zasoby organizacji macierzystej. Firmy typu SPIN OFF<br />

są przedsięwzięciami, które są niezależne od organizacji macierzystej.<br />

SPIN OUT powstają na podobnej zasadzie, z tym że są powiązane kapitałowo lub<br />

operacyjnie z organizacją macierzystą.<br />

Więcej informacji na www.ue.pte.pl.<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />

Alojzy Czech<br />

<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />

<strong>PTE</strong> – relacja z dyskusji<br />

i główne zmiany w statucie<br />

<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> <strong>Polskie</strong>go<br />

Towarzystwa Ekonomicznego odbył się<br />

26 marca 2009 r. w Domu Ekonomisty w Warszawie.<br />

Delegatów i zaproszonych gości powitała<br />

prezes <strong>PTE</strong> prof. Elżbieta Mączyńska. Ze szczególnymi<br />

słowami przywitania zwróciła się do honorowego<br />

prezesa Towarzystwa prof. Zdzisława<br />

Sadowskiego, jak również nestora wśród delegatów<br />

na <strong>Zjazd</strong> prof. Witolda Andruszkiewicza,<br />

witając ich szczególnie serdecznie.<br />

Po sprawozdawczym wystąpieniu na temat<br />

działalności Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong> w ubiegłym<br />

roku, a częściowo nawet całej kadencji,<br />

zaproponowała Prezydium <strong>Zjazd</strong>u w osobach:<br />

prof. Bogna Pilarczyk (Poznań) jako przewodnicząca<br />

oraz prof. Andrzej Szplit (Kielce) i prof.<br />

Stanisław Rudolf (Łódź) jako wiceprzewodniczący.<br />

Wymienieni zostali w głosowaniu jawnym jednomyślnie<br />

wybrani.<br />

Przejmując prowadzenie, przewodnicząca<br />

prof. B. Pilarczyk podziękowała za wybór,<br />

przegłosowała przyjęcie porządku i regulaminu<br />

obrad, wybór Komisji Mandatowej (3 osoby),<br />

Statutowej (5 osób) i Skrutacyjnej (3 osoby),<br />

przedstawiła zadanie główne <strong>Zjazd</strong>u: dokonanie<br />

zmian w statucie <strong>Polskie</strong>go Towarzystwa<br />

Ekonomicznego. Przypomniała, że prace nad<br />

projektem zmian trwały 2 lata, były konsultowane<br />

w oddziałach, tym sprawom poświęcone było<br />

listopadowe spotkanie Zarządu Krajowego i dyrektorów<br />

biur oddziałów <strong>PTE</strong> w Lesznie. Wiele<br />

propozycji i uwag pochodzących z oddziałów zostało<br />

uwzględnionych, a dalsze wnioski mogły<br />

być składane w czasie dyskusji zjazdowej.<br />

Propozycję nowelizacji statutu przedstawił<br />

w imieniu Komisji Statutowej dr Artur Pollok<br />

(Kraków). W międzyczasie przewodniczący<br />

Komisji Mandatowej poinformował, że obecnych<br />

jest 46 delegatów na 69 uprawnionych, czyli<br />

67%. Tym samym <strong>Zjazd</strong> stał się prawomocny<br />

do podejmowania uchwał.<br />

Obszary zmian<br />

Przygotowane przez Komisję Statutową i postulowane<br />

w dyskusji zmiany w statucie można<br />

by pogrupować w trzy obszary tematyczne:<br />

status i działalność programowa Towarzystwa,<br />

jego struktura organizacyjna oraz sprawy majątkowe.<br />

Jako że zagadnienia strukturalne oraz<br />

sprawy majątkowe wzbudzały najgorętsze reakcje,<br />

w tej kolejności zostaną tu przedstawione.<br />

Wśród tych pierwszych dyskutowane i zmieniane<br />

lub niezmieniane były zapisy odnośnie<br />

do Koła przy Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m, czasu trwania<br />

kadencji, ograniczenia działalności członków<br />

Krajowej Komisji Rewizyjnej i członków<br />

Sądu Koleżeńskiego oraz umocowania Rady<br />

Naukowej. Najbardziej jednak odczuwalną zmianą<br />

była zmiana relacji między dwoma obligatoryjnymi<br />

organami Towarzystwa: Zarządem i Komisją<br />

Rewizyjną.<br />

Zmiana uprawnień<br />

Być może najistotniejszą zmianą, jaką przynosi<br />

znowelizowany statut, jest przesunięcie<br />

uprawnień do przyjmowania sprawozdań zarządów<br />

z rocznej działalności. Dotychczas – jak<br />

pamięć sięga – sprawozdanie merytoryczne oraz<br />

finansowe opracowywał Zarząd <strong>Krajowy</strong> (odpowiednio<br />

– zarządy oddziałów), przedkładał do<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />

oceny Krajowej Komisji Rewizyjnej (odpowiednio<br />

– komisjom rewizyjnym oddziałów), która wnioskowała<br />

o ich przyjęcie lub nieprzyjmowanie<br />

i tenże sam organ, czyli Zarząd, przyjmował swoje<br />

sprawozdania. Aż dziw bierze, że tyle lat mogła<br />

trwać taka praktyka. Propozycja zmiany, by<br />

teraz Krajowa Komisja Rewizyjna i komisje rewizyjne<br />

oddziałów były obligatoryjnymi instancjami<br />

przyjmującymi lub odrzucającymi sprawozdania<br />

Zarządu Krajowego bądź zarządów<br />

oddziałów, była zapowiedzią normalnych stosunków.<br />

Nikt zresztą nie wniósł sprzeciwu wobec<br />

usunięcia tej anomalii. Przewijało się natomiast<br />

po sali obrad pytanie, co będzie, gdy Komisja<br />

Rewizyjna nie skwituje działalności Zarządu za<br />

dany okres sprawozdawczy? Odpowiadając na<br />

podnoszone pytanie, przewodniczący Komisji<br />

Statutowej dr Artur Pollok informował w trybie<br />

autopoprawki, że w takim przypadku zwoływany<br />

będzie <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> (odpowiednio –<br />

zjazd oddziału), który rozpatrzy sprawozdanie<br />

i jego niezatwierdzenie. Jeżeli utrzyma w mocy<br />

stanowisko Krajowej Komisji Rewizyjnej (odpowiednio<br />

– komisji rewizyjnej oddziału), to zostanie<br />

odwołany Zarząd <strong>Krajowy</strong> (odpowiednio<br />

– zarząd oddziału) i wybierany nowy. Ale też odwrotnie.<br />

Jeżeli <strong>Zjazd</strong> uchyli stanowisko Krajowej<br />

Komisji Rewizyjnej (odpowiednio – komisji rewizyjnej<br />

oddziału), uważając, że nie było podstaw<br />

do niezatwierdzenia, wtedy odwołana zostałaby<br />

Krajowa Komisja Rewizyjna (odpowiednio – komisja<br />

rewizyjna oddziału). W ten sposób pojawia<br />

się sankcja zapobiegająca paraliżowi działalności<br />

Towarzystwa. Autopoprawkę również przyjęto<br />

jednomyślnie.<br />

Wydłużenie kadencji<br />

Propozycja wydłużenia czasu trwania kadencji<br />

władz w Towarzystwie z 4 do lat 5 była konsultowana<br />

z oddziałami. Należy domniemywać,<br />

że przesłanek dopatrywano się w zamierzeniach<br />

trwających dłużej niż czas dotychczasowej kadencji,<br />

jakkolwiek przykładów uzasadniających<br />

taką prolongatę nie podano. Opinie w tej sprawie<br />

pochodzące z oddziałów były zróżnicowane.<br />

W skrajnym przypadku wystąpiono z wnioskiem<br />

o skrócenie kadencji do lat 2 (propozycja lubelska).<br />

Jednocześnie ograniczona została możliwość<br />

sprawowania funkcji prezesa tak Zarządu<br />

Krajowego, jak i prezesa zarządu oddziału do<br />

2 kolejnych kadencji, czyli łącznie do 10 lat (poczynając<br />

od następnego <strong>Zjazd</strong>u Krajowego).<br />

Zmiana została przegłosowana większością głosów.<br />

Trzeba w tym miejscu powiedzieć, że nie<br />

została w dyskusji podjęta propozycja zgłoszona<br />

przez dr. Kazimierza Golinowskiego (Warszawa),<br />

zakładająca skrócenie czasu trwania kadencji<br />

do lat 3 i ograniczeniu funkcji prezesowania do<br />

3 kadencji. Trzy 3-letnie kadencje dawałyby<br />

9 lat, a nadto oferowały pewien rytm, większą<br />

motywację, jak i możliwość elastycznych rezygnacji<br />

z różnych powodów poprzez po prostu niekandydowanie.<br />

Jak stwierdził projektodawca,<br />

3-letnia kadencja sprzyja wyzwalaniu entuzjazmu,<br />

5-letnia może być demotywująca i być odbierana<br />

jak „skazanie”. Nadto, trzeba tu dodać,<br />

że propozycja wychodziłaby naprzeciw zgłaszanemu<br />

przez dr. Józefa Łobockiego (Lublin) postulatowi<br />

większej integracji członków ogólnopolskiego<br />

Towarzystwa, gdyż delegaci mogliby<br />

się częściej spotykać. W odpowiedzi dr Artur<br />

Pollok (Kraków) stwierdził, że przecież w skład<br />

Zarządu Krajowego wchodzą z klucza prezesi zarządów<br />

oddziałów i rozwiązanie to czyni zadość<br />

temu samemu wymogowi ciągłej integracji działań<br />

władz Towarzystwa.<br />

Ograniczenia dla członków komisji<br />

rewizyjnych i Sądu Koleżeńskiego<br />

Dr Artur Pollok, przekazując w imieniu<br />

Komisji Statutowej projekt zakazu pełnienia<br />

innych funkcji w Towarzystwie przez członków<br />

Krajowej Komisji Rewizyjnej, komisji rewizyjnych<br />

oddziałów oraz Sądu Koleżeńskiego,<br />

zapewne nie przypuszczał, że spotka się z tak<br />

żywą reakcją. Nie chciano bowiem (dr Andrzej<br />

Dębowski – Zielona Góra) pogodzić się z zaprzestaniem<br />

działań równoległych w dwóch albo więcej<br />

organach struktur <strong>PTE</strong>. Najczęściej wymieniany<br />

był przykład łączenia pracy w instancji<br />

krajowej takiej jak Krajowa Komisja Rewizyjna<br />

(mgr Elżbieta Chabowska – Gdańsk) czy Sąd<br />

Koleżeński (mgr Maria Hanuszko – Gdańsk)<br />

z działalnością w zarządzie swojego oddziału.<br />

Powoływano się na argument braku doświadczonych<br />

kadr w Towarzystwie i nie do końca uzasadnionych<br />

zamiarów ograniczania możliwości.<br />

Deklarowano, że w przypadku wprowadzenia<br />

rozłączności pełnienia kilku funkcji działacze<br />

wybiorą struktury bliższe miejscu zamieszkania<br />

i struktury krajowe zostaną „osierocone”.<br />

Wysuwana była – trudna do przyjęcia w aspek-<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />

cie jedności Towarzystwa – interpretacja, że nie<br />

można łączyć funkcji na tym samym szczeblu,<br />

np. w organach krajowych czy oddziałowych. Ale<br />

uczestnictwo tu i tam nie powinno być odbierane<br />

jako naganne. Tymczasem jest ono, a przynajmniej<br />

może być w określonych sytuacjach stronnicze.<br />

Dr Artur Pollok podawał przypadki konfliktu<br />

interesów, jak również powoływał się na<br />

wykładnię prawną zabraniającą takich praktyk<br />

pod rygorem niezarejestrowania statutu przez<br />

Sąd Rejestrowy. Delegaci podzielili tę argumentację,<br />

głosując zdecydowaną większością za przyjęciem<br />

zmiany. Prof. Elżbieta Mączyńska wyraziła<br />

żal, że z powodu tego typu regulacyjnej „siły<br />

wyższej” część członków Towarzystwa ograniczy<br />

swoje zaangażowanie, choć z drugiej strony<br />

podkreśliła, że organizacja jako całość zyska na<br />

standardach transparentności.<br />

Rada Naukowa – jednostką fakultatywną<br />

Zapisy rozdziału projektu statutu poświęconego<br />

Radzie Naukowej nie zawierały wprost<br />

stwierdzenia, że jest ona organem Towarzystwa.<br />

Prof. Wacław Jarmołowicz (Poznań) odebrał to<br />

jako deprecjonowanie Rady i wziął ją w obronę.<br />

Jego zdaniem Rada stała się ciałem „na przyczepkę”.<br />

Wprawdzie ma swój cel oraz uchwalony<br />

przez siebie regulamin działania, ale nie<br />

jest żadnym elementem czy też ogniwem struktury<br />

Towarzystwa. Choćby przez szacunek, jakim<br />

się cieszy, taka kotwica mocująca powinna<br />

być w statucie określona. W przeciwnym przypadku,<br />

będąc tylko przybudówką do struktury,<br />

może robić, co chce, potencjalnie – nawet działać<br />

sprzecznie z zadaniami Towarzystwa. Dlatego<br />

zwrócił się z wnioskiem o znalezienie stosownego<br />

zapisu wiążącego Radę ze strukturą organizacyjną<br />

oraz wprowadzenie zastrzeżenia, że<br />

działa w sposób zgodny, niesprzeczny z celami<br />

Towarzystwa. Jednakże Komisja Statutowa oddaliła<br />

ten postulat, argumentując po pierwsze,<br />

że Radę Naukową wybiera <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong>, co<br />

oznacza mocne zakotwiczenie w strukturach<br />

Towarzystwa. Po drugie, finansowanie działalności<br />

Rady zapewnia Zarząd <strong>Krajowy</strong> i na tej podstawie<br />

przyjmuje roczne sprawozdania z jej działalności.<br />

Po trzecie, w statucie nie może się pojawić<br />

słowo „organ”, co wynika z ustawy – Prawo<br />

o stowarzyszeniach, ponieważ organy stowarzyszenia<br />

są to jednostki, które mają określone<br />

kompetencje władcze w stosunku do działalności<br />

Towarzystwa. Gdyby zapisać, że Rada Naukowa<br />

jest organem, trzeba by takowe kompetencje stanowiące<br />

przyznać, wyodrębniając je z kompetencji<br />

np. Zarządu Krajowego, co nie wydaje się ani<br />

zasadne, ani przekonujące. Dlatego proponowany<br />

zapis bez słowa „organ” rozwiązuje problem<br />

umocowania Rady i w niczym nie ogranicza jej<br />

działalności. Delegaci w głosowaniu jednomyślnie<br />

poparli stanowisko Komisji Statutowej.<br />

Klub zamiast Koła przy Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m<br />

Sprawy istnienia Koła przy Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m<br />

nie stawiała w swoich propozycjach zmian<br />

Komisja Statutowa. Wypłynęła ona, wzbudzając<br />

najgorętsze spory, na tle wypowiedzi w dyskusji<br />

delegatów warszawskiego Oddziału. Należy<br />

przypomnieć, że podstawą prawną powołania<br />

tegoż koła była nowelizacja statutu dokonana<br />

na Zjeździe w 1997 r., kiedy na nowo określano<br />

strukturę Towarzystwa, w tym status kół.<br />

Zmiany, które wtedy nastąpiły, nie były procedowane<br />

w trybie obowiązującym na obecnym<br />

Zjeździe <strong>Nadzwyczajny</strong>m (który trzeba pod tym<br />

względem uznać za właściwy), tylko głosowane<br />

en bloc, bez odrębnego przyjmowania poszczególnych<br />

zapisów. Prawdopodobnie w natłoku<br />

spraw problem umknął wtedy uwadze delegatów<br />

i został wprowadzony do statutu bez należytego<br />

przedyskutowania. Konsekwencje tegoż kroku<br />

wypłynęły po latach. Miejsce tego Koła w jednolitej<br />

strukturze Towarzystwa pozostawało<br />

trudne do zaakceptowania. Dr Jerzy Małkowski<br />

(Warszawa) nazwał je „superkołem”, gdyż jako<br />

agenda wybierająca delegatów na <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />

zrównane zostało rangą z oddziałem. Jak wobec<br />

powyższego, czują się członkowie Koła przy<br />

warszawskim Oddziale, mający od pewnego czasu<br />

siedzibę w tym samym miejscu, co Koło przy<br />

Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m? Jedynie jako coś gorszego<br />

w ramach tego samego Towarzystwa. Zaapelował<br />

do zebranych o wyeliminowanie tej nierówności.<br />

Ale Koła przy Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m broniła prezes<br />

prof. Elżbieta Mączyńska. Przypomniała,<br />

że zostało ono utworzone zgodnie ze statutem,<br />

że jest przykładem elastycznego reagowania na<br />

zmiany, które niesie globalizacja, że w związku<br />

z tym skupia członków spoza granic Polski, którzy<br />

chcą przynależeć do <strong>PTE</strong> i wnoszą wiele dobrego<br />

w jego działalność. Także wyspecjalizowane<br />

grupy zawodowe, np. rzeczoznawcy majątkowi,<br />

wyrażają wolę należenia do Towarzystwa. Czy<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />

ma im teraz powiedzieć, że zostają pozbawieni<br />

członkostwa? Nie można było nie uwzględnić tej<br />

argumentacji, ale z drugiej strony wysuwano, że<br />

członkostwo w <strong>PTE</strong> uzyskuje się przez oddział,<br />

który stanowi aktualnie podstawowe ogniwo<br />

w Towarzystwie, natomiast koło stanowi jednostkę<br />

wewnątrzorganizacyjną. Poszukując rozwiązania<br />

godzącego racje obydwu stron, wniesiono<br />

propozycję Klubu przy Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m,<br />

który zastąpi istniejące Koło. Ale jego członkowie<br />

nie mogą być pozbawieni nabytych praw. Dlatego<br />

– proponując przepisy przejściowe – przyjęto<br />

okres 6 miesięcy od dnia rejestracji statutu na<br />

wybór oddziału, do którego członkowie Koła przy<br />

Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m chcą należeć; jeżeli takiej<br />

deklaracji nie będzie, z mocy prawa będę przeniesieni<br />

do warszawskiego Oddziału, i zachowają<br />

uprawnienia wyborcze. Natomiast działalność<br />

merytoryczna może być nadal prowadzona<br />

w Klubie przy Zarządzie <strong>Krajowy</strong>m. Trzeba<br />

było długiego czasu, by osiągnąć ten kompromis.<br />

Likwidacja Koła przyjęta została niejednomyślnie,<br />

natomiast utworzenie Klubu poparli wszyscy<br />

obecni delegaci.<br />

Pozostałe regulacje strukturalne<br />

Zostały wprowadzone do nowego statutu dalsze<br />

regulacje, o których na Zjeździe mało dyskutowano<br />

lub w ogóle nie było dyskusji. Taką<br />

regulacją jest istotna zmiana w kwestii procedury<br />

likwidacyjnej oddziału. Dotąd z wnioskiem<br />

o likwidację występował do Zarządu Krajowego<br />

zarząd danego oddziału, natomiast nowela przenosi<br />

autorstwo takiego wniosku do instancji wyższej:<br />

uprawniony do takiego wystąpienia będzie<br />

zjazd oddziału, którego odnośna uchwała będzie<br />

stanowić podstawę do wszczęcia postępowania<br />

likwidacyjnego przez Zarząd <strong>Krajowy</strong>. Nikt nie<br />

oponował. Padł ze strony dr. Józefa Łobockiego<br />

(Lublin) zarzut, że Zarząd <strong>Krajowy</strong> zostaje pozbawiony<br />

istotnej kompetencji mu przysługującej,<br />

jaką jest możliwość odwołania z funkcji<br />

prezesa. Gremium delegatów nie podzieliło tego<br />

poglądu. Projekt statutu określa bowiem sytuacje,<br />

w jakich następuje pozbawienie danej osoby<br />

członkostwa w <strong>PTE</strong>. Jeżeli tą osobą jest prezes,<br />

obejmuje to również jego, zaś Zarząd <strong>Krajowy</strong><br />

ze swojego grona wybiera następcę. Co jednak<br />

ważniejsze, prezes wybierany jest od kilku kadencji<br />

przez <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> i nie ma prawnych<br />

przesłanek, by organ niższego rzędu mógł dokonywać<br />

jego odwołania. Sprawa została oddalona.<br />

Natomiast kierując się zasadą odpowiedniości<br />

struktury Zarządu Krajowego i zarządów<br />

oddziałów, wprowadzono zapis obligatoryjnego<br />

tworzenia prezydiów. Tymczasem coraz częściej<br />

spotyka się praktyki ze zjazdów oddziałów – wybierania<br />

zarządów o najmniejszej dopuszczalnej<br />

statutowo liczebności. W takim przypadku<br />

nie ma uzasadnienia tworzenie prezydiów, gdyż<br />

sam zarząd radzi sobie z bieżącą problematyką.<br />

Unika się przy tym nużącego dublowania<br />

spraw najpierw referowanych na prezydium, potem<br />

zarządzie, gdy w dużej części są to te same<br />

osoby. W tym przypadku zapis o tworzeniu prezydiów<br />

powinien posiadać tryb fakultatywny.<br />

Mając dobre intencje, wylano dziecko z kąpielą.<br />

Przy pełnej aprobacie za to przyjęte zostały regulacje<br />

unifikujące brzmienie nazw poszczególnych<br />

oddziałów.<br />

Sprawy majątkowe<br />

Ideą przewodnią prac w tym zakresie było<br />

wypracowanie takich rozwiązań, które uniemożliwiać<br />

będą przeprowadzenie egzekucji majątkowej<br />

w przypadku zobowiązań jakiegokolwiek<br />

oddziału lub Zarządu Krajowego z majątków<br />

innych oddziałów czy majątku Zarządu<br />

Krajowego. Wprowadzony zatem został zapis,<br />

który stanowi, że <strong>Towarzystwo</strong> i jego oddziały<br />

posiadają odrębność majątkową. A także, że za<br />

zobowiązania zaciągnięte przez Zarząd <strong>Krajowy</strong><br />

<strong>Towarzystwo</strong> odpowiada majątkiem będącym<br />

jego własnością, z wyjątkiem majątku oddziałów,<br />

i odwrotnie – za zobowiązania zaciągnięte<br />

przez zarządy oddziałów oddziały te odpowiadają<br />

tylko majątkiem będącym ich własnością,<br />

tak aby komornik nie mógł przeprowadzić<br />

egzekucji z majątku będącego dobrem innego<br />

oddziału lub całego Towarzystwa. Delegaci zgłaszanymi<br />

uwagami dopracowywali ten kierunek<br />

(prof. Witold Andruszkiewicz – Gdańsk, prof.<br />

Zdzisław Sadowski jako delegat z Wrocławia),<br />

podkreślając wagę własnej substancji majątkowej<br />

oddziałów. Jednocześnie wskazywano (dr<br />

Andrzej Dębowski – Zielona Góra), że zwłaszcza<br />

w pozyskiwaniu funduszy owa rozdzielność<br />

majątkowa ma bardzo praktyczny wymiar, gdyż<br />

uniemożliwia zablokowanie aplikowania przez<br />

całe <strong>Towarzystwo</strong> wskutek trudnej sytuacji jednego<br />

z oddziałów. To rozumowanie było całkowicie<br />

aprobowane. Potrzebna jest samodzielność<br />

majątkowa oddziałów, jak też odrębność na linii<br />

Zarząd <strong>Krajowy</strong> – oddziały, zwłaszcza w świetle<br />

nowych możliwości aplikowania o środki i fundusze.<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />

Mniej jednoznacznie w tym kontekście przedstawia<br />

się sprawa majątku krajowego, zwłaszcza<br />

w odniesieniu do zapisu § 58 ust. 2, głoszącego,<br />

że „za zobowiązania zaciągnięte przez Zarząd<br />

<strong>Krajowy</strong> <strong>Towarzystwo</strong> odpowiada majątkiem<br />

będącym jego własnością z wyłączeniem majątku<br />

Oddziałów”. Jako że nie ma innego majątku<br />

Towarzystwa niebędącego własnością oddziałów<br />

jak ten, który pozostaje we władaniu Zarządu<br />

Krajowego, praktycznie oznacza to trwałe przekazanie<br />

prawa dysponowania nim temu organowi.<br />

Istniało przekonanie, że tak jest dlatego, by<br />

Zarząd <strong>Krajowy</strong> pełnił rolę służebną wobec całego<br />

Towarzystwa w oparciu o dobro wspólne, które<br />

zostało mu powierzone. Były głosy wyrażające<br />

żal, że wyrażenie „dobro wspólne” zniknęło<br />

z zapisów statutu.<br />

Asymetria w relacjach Zarządu Krajowego<br />

z oddziałami<br />

Trzeba w tym miejscu jeszcze wspomnieć o poruszonej<br />

przez dr. Kazimierza Golinowskiego<br />

(Warszawa) kwestii asymetrii w relacjach pomiędzy<br />

Zarządem <strong>Krajowy</strong>m a oddziałami. Zapisy<br />

statutu pokazują, że Zarząd <strong>Krajowy</strong> posiada<br />

realną władzę nad zarządami oddziałów, posiadającymi<br />

odrębną osobowość prawną. Zarząd<br />

<strong>Krajowy</strong> może zwołać <strong>Zjazd</strong> <strong>Nadzwyczajny</strong> oddziału.<br />

Zarząd oddziału ponosi odpowiedzialność<br />

przed Zarządem <strong>Krajowy</strong>m. Oddziały są<br />

zobowiązane do określonych świadczeń na rzecz<br />

Zarządu Krajowego. Zarząd <strong>Krajowy</strong> przyjmuje<br />

także sprawozdania roczne zarządów oddziałów,<br />

nie mówiąc o tym, że powołuje i rozwiązuje oddziały.<br />

By zrównoważyć tę asymetrię, postulował<br />

wprowadzenie oddzielnego zapisu zobowiązującego<br />

Zarząd <strong>Krajowy</strong> do udzielania pomocy<br />

finansowej oddziałom na uzasadniony wniosek<br />

z ich strony, tym bardziej że praktyka taka<br />

już ma miejsce. Nie trzeba dodawać, że byłby<br />

to krok w stronę rzeczywistej integracji całego<br />

Towarzystwa. Komisja Statutowa nie podzieliła<br />

tego poglądu, uważając, że nie ma potrzeby<br />

formalizować czegoś, co i tak dobrze się rozwija.<br />

W głosowaniu, przy malejącej liczbie delegatów,<br />

zabrakło 1 głosu do przyjęcia tego wniosku (6 głosów<br />

– przeciw, 24 – za, 6 –wstrzymujących się).<br />

Niezmieniony status Towarzystwa,<br />

ale poszerzony obszar działania<br />

Były dwie sprawy istotne dla funkcjonowania<br />

Towarzystwa. Pierwszą z nich przedłożył dr<br />

Mirosław Bochenek (Toruń), zgłaszający daleko<br />

idącą propozycję przemianowania <strong>PTE</strong> ze stowarzyszenia<br />

zawodowego na naukowe. Wtedy<br />

– jego zdaniem – <strong>Towarzystwo</strong> stanie się bardziej<br />

atrakcyjne, zwiększy się jego liczebność<br />

oraz nasili dynamika działania. Argumentował<br />

w oparciu o własne doświadczenia związane<br />

z funkcjonowaniem w uniwersyteckim środowisku.<br />

Pracownicy nauki, zwłaszcza młodsi, chcą<br />

należeć do takiej organizacji i trzeba im wyjść<br />

naprzeciw. <strong>Zjazd</strong> nie dał wiary tym deklaracjom,<br />

mając na uwadze licznych ekonomistów w strukturach<br />

Towarzystwa niezwiązanych z nauką.<br />

Oni także potrzebują instytucjonalnej płaszczyzny<br />

zrzeszania się. Wniosek został jednomyślnie<br />

oddalony.<br />

Druga ze spraw mieszcząca się w tym porządku<br />

wiązała się z wyjściem w aplikacjach, ale nie<br />

tylko, poza osadzoną w ekonomicznie ujmowanych<br />

zjawiskach problematykę. Fundamentem<br />

zmiany interpretacyjnej było odwołanie się do<br />

założenia, że każdy proces ekonomiczny jest procesem<br />

społecznym. W następstwie tego cele i zadania<br />

Towarzystwa nie są realizowane poprzez<br />

działalność ekonomiczną, ale poprzez działalność<br />

społeczno-ekonomiczną. Zgłaszający tę specyfikę<br />

prof. Waldemar Grzywacz (Szczecin) opierał ją<br />

na Deklaracji Bolońskiej, która zakłada interdyscyplinarny<br />

charakter nauki. Stanowisko w całej<br />

rozciągłości poparła prof. Danuta Rucińska<br />

(Gdańsk), informując, że z przyczyn formalnych<br />

odrzucane są wnioski o środki i fundusze, jeżeli<br />

projekt badawczy wkracza w obszar przedmiotowy<br />

niewyszczególniony w dokumencie podstawowym<br />

wnioskodawcy. W związku tym uzupełniono<br />

zapis o słowo „społeczny” i od teraz <strong>PTE</strong><br />

krzewi i popularyzuje wiedzę społeczno-ekonomiczną,<br />

posiada profil społeczno-ekonomiczny<br />

oraz wypowiada się w zakresie problematyki<br />

społeczno-ekonomicznej. Uzupełnienia dokonano<br />

jednomyślnie.<br />

Parę minut po godz. 17.00 obrady dobiegły<br />

końca. Kolejna nowelizacja statutu na co najmniej<br />

lat 5 została przyjęta.<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />

Wystąpienie prof. Elżbiety<br />

Mączyńskiej, prezes <strong>PTE</strong>,<br />

otwierające <strong>Nadzwyczajny</strong><br />

<strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> 26 marca 2009 r.<br />

K<br />

orzystając z okazji przybycia delegatów<br />

z wszystkich oddziałów oraz władz krajowych<br />

Towarzystwa, prezes <strong>PTE</strong> prof. Elżbieta<br />

Mączyńska poprosiła o zgodę, by zebranym<br />

przedstawić wyniki działalności osiągnięte podczas<br />

całej kadencji pod jej kierunkiem. Zgodę<br />

taką otrzymała i swoje wystąpienie rozpoczęła<br />

od przedstawienia wyników finansowych<br />

Towarzystwa, by przejść do, skądinąd bardziej<br />

znanej zebranym, prezentacji wybranych obszarów<br />

działalności statutowej. Uzyskiwanie<br />

tych pierwszych warunkuje bowiem skalę tych<br />

drugich.<br />

Wyniki finansowe<br />

Prezes <strong>PTE</strong> rozpoczęła od poinformowania,<br />

że przychody Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong> w 2008 r.<br />

wyniosły prawie 3 mln zł. Wynik finansowy<br />

w 2008 r. był dodatni i osiągnął poziom 136,5 tys. zł.<br />

Podkreśliła, że władze nowej, zapoczątkowanej<br />

w grudniu 2005 r., kadencji stanęły wobec<br />

trudnego wyzwania wyeliminowania strat, które<br />

w 2005 r. sięgały 350 tys. zł. Po pierwszym roku<br />

kadencji (2006 r.) strata zmniejszyła się ponad<br />

10-krotnie. Natomiast już w 2007 r. udało się<br />

wypracować zysk w wysokości 101 tys., mimo<br />

że był to rok kongresowy, co zawsze łączy się ze<br />

zwiększonymi kosztami. Kształtowanie się wyniku<br />

finansowego obrazuje wykres 1.<br />

Dzięki poprawie wyników finansowych, wyeliminowaniu<br />

strat i wypracowaniu zysków powstały<br />

warunki do intensyfikacji i rozwoju działalności<br />

statutowej <strong>PTE</strong> oraz jej finansowania. Znalazło<br />

to odzwierciedlenie m.in. w organizowaniu wielu<br />

konferencji krajowych i międzynarodowych,<br />

powołaniu Forum Myśli Strategicznej oraz rozwoju<br />

cyklu konwersatoriów „Czwartki u Ekonomistów”.<br />

Poprawie wyników finansowych sprzyjała racjonalizacja<br />

wykorzystania majątku Zarządu<br />

Krajowego <strong>PTE</strong>, w tym powierzchni biurowych<br />

w kamienicy – siedzibie <strong>PTE</strong>. Sytuację majątkowo-finansową<br />

Zarządu Krajowego dość wyraziście<br />

obrazuje zestaw wskaźników modelu<br />

Du Ponta (tabela 1).<br />

Wskaźnik ROE, odzwierciedlający zwrot z kapitału<br />

własnego i jego rentowność, przechodzi<br />

ewolucję od 24% straty do prawie 10% zysku<br />

w relacji do poziomu kapitału własnego. Z kolei<br />

omawiając rentowność przychodów ROS, mówczyni<br />

– zastrzegając, że <strong>PTE</strong> nie jest instytucją<br />

komercyjną – rozróżniała przychody z wynajmu<br />

pomieszczeń w kamienicy, stanowiącej główną<br />

nieruchomość całego Towarzystwa, i przychody<br />

z innych źródeł, głównie w formie pozyskiwanych<br />

funduszy zewnętrznych. W tych ostatnich<br />

obowiązuje reżim procedur i kontrola kosztów<br />

do tego stopnia, że przy ich wykorzystywaniu<br />

nie ma żadnego pola manewru, w stosunku do<br />

założeń projektu będącego podstawą przyznania<br />

funduszy. Kolejny wskaźnik określa rotowanie<br />

aktywów; w układzie kilkuletnim wyraźnie<br />

widać, że wykorzystanie posiadanego potencjału<br />

się podwoiło, zaś cały majątek w roku ubiegłym<br />

profitował w wysokości niemal 5%.<br />

Jeśli chodzi o wskaźnik zadłużenia rozumiany<br />

jako iloraz zobowiązań ogółem do aktywów<br />

ogółem, to przyjmował on w kolejnych latach następujące<br />

wielkości: 2005 r. – 0,64; 2006 r. – 0,61;<br />

2007 r. – 0,58; 2008 r. – 0,53. Duży wpływ na<br />

jego poziom mają kaucje pobierane od najemców<br />

powierzchni w Domu Ekonomisty. Każdą kaucję<br />

trzeba zwrócić i to wykazuje się jako zadłużenie.<br />

Natomiast wskaźnik płynności poprawia się zdecydowanie<br />

po wydatkach, jakie miały miejsce<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />

Wykres 1. Wynik finansowy netto Zarzdu Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong> w latach 2004–2008 (w z) zł)<br />

200000<br />

200 000<br />

100000<br />

2007<br />

2008<br />

0<br />

2004 2005 2006<br />

–100 -100000<br />

–200 -200000<br />

–300 -300000<br />

–400 -400000 000<br />

cydowanie po wydatkach, jakie miay miejsce ce. Podobnie ksztatuje si wskanik pynnow<br />

2006 r. (co byo zwizane przede wszystkim ci szybkiej: 2005 r. – 6,89; 2006 r. – 1,87; 2007 r.<br />

Tabela 1. Podstawowe wskaźniki efektywności według modelu Du Ponta w latach 2005–2008<br />

z wieloma pracami modernizacyjnymi podjtymi<br />

– 4,62; 2008 r. – 5,06, co wynika z charakteru<br />

w siedzibie Zarzdu Krajowego <strong>PTE</strong>): 2005 r.<br />

– 7,39; 2006 r. – 2,44; Wskaźniki 2007 r. – 5,2; 2008 r. – 5,46.<br />

organizacji, jak jest <strong>Towarzystwo</strong>.<br />

2005 Ostatnim r. 2006 zagadnieniem r. 2007 prezentowanej r. 2008 r. analizy<br />

finansowej –0,0273bya dynamika 0,0809 wzrostu 0,0995 przy-<br />

Takie ROE (wynik uksztatowanie finansowy netto/kapitał si wskaników własny) pynnoci –0,2456<br />

oznacza posiadanie ponad 5-krotnie wicej rodków<br />

pieninych ni wynosz zobowizania bie- w tabeli 2. –0,0270 0,0568 0,0573<br />

chodów i kosztów, co ilustruj dane zestawione<br />

ROS (wynik finansowy netto/przychody) –0,2803<br />

ROT (przychody/aktywa) 0,3515 0,3954 0,5795 0,7808<br />

Tabela 1. Podstawowe wskaniki efektywnoci wedug modelu Du Ponta w latach 2005–2008<br />

ROA (wynik finansowy netto/aktywa) –0,0838 –0,0099 0,0374 0,0445<br />

Wskaniki L (aktywa/kapitał własny) 2005 2,8690 r. 2006 2,5877 r. 2007 2,3614 r. 2008 2,1177 r.<br />

ROE (wynik finansowy netto/kapita wasny) –0,2456 –0,0273 0,0809 0,0995<br />

ROS (wynik finansowy netto/przychody) –0,2803 –0,0270 0,0568 0,0573<br />

ROT (przychody/aktywa)<br />

Tabela 2. Przychody i koszty (w tys. zł) oraz ich dynamika (w %) w latach 2005–2008<br />

0,3515 0,3954 0,5795 0,7808<br />

ROA (wynik finansowy netto/aktywa) –0,0838 –0,0099 0,0374 0,0445<br />

L (aktywa/kapita wasny) Wyszczególnienie 2,8690 2005 r. 2,5877 2006 r. 2,3614 2007 r. 2,1177 2008 r.<br />

w tys. zł<br />

Tabela 2. Przychody i koszty (w tys. z) oraz ich dynamika (w %) w latach 2005–2008<br />

Przychody ogółem 1 712,40 1 652,30 2 227,14 2 793,39<br />

Wyszczególnienie Koszty ogółem 22005 061,48 r. 12006 685,56 r. 22007 125,72 r. 22008 656,91 r.<br />

w tys. z<br />

Wynik finansowy netto –349,08 –33,26 101,42 136,48<br />

Przychody ogóem 1 712,40 1 652,30 2 227,14 2 793,39<br />

Koszty ogóem rok poprzedni 2 061,48 = 100 1 685,56 2 125,72 2 656,91<br />

Wynik Przychody finansowy ogółemnetto –349,08 137,8% –33,26 96,5% 101,42 134,8% 136,48 125,4%<br />

rok poprzedni = 100<br />

Koszty ogółem 163,9% 81,8% 126,1% 125,0%<br />

Przychody ogóem 137,8% 96,5% 134,8% 125,4%<br />

Koszty ogóem 163,9% 81,8% 126,1% 125,0%<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 9


<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />

w 2006 r. (co było związane przede wszystkim<br />

z wieloma pracami modernizacyjnymi podjętymi<br />

w siedzibie Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong>): 2005 r.<br />

– 7,39; 2006 r. – 2,44; 2007 r. – 5,2; 2008 r. – 5,46.<br />

Takie ukształtowanie się wskaźników płynności<br />

oznacza posiadanie ponad 5-krotnie więcej środków<br />

pieniężnych niż wynoszą zobowiązania bieżące.<br />

Podobnie kształtuje się wskaźnik płynności<br />

szybkiej: 2005 r. – 6,89; 2006 r. – 1,87; 2007 r.<br />

– 4,62; 2008 r. – 5,06, co wynika z charakteru<br />

organizacji, jaką jest <strong>Towarzystwo</strong>.<br />

Ostatnim zagadnieniem prezentowanej analizy<br />

finansowej była dynamika wzrostu przychodów<br />

i kosztów, co ilustrują dane zestawione<br />

w tabeli 2.<br />

Jak wynika z prezentowanych danych,<br />

w 2008 r. przychody z działalności statutowej<br />

i niestatutowej łącznie rosły w stosunku do roku<br />

poprzedniego w tempie niemal 125,5%, zaś koszty<br />

miały dynamikę 125%. Od początku kadencji<br />

nastąpiło niemalże podwojenie przychodów (dynamika<br />

w stosunku do 2005 r. jako roku bazowego<br />

sięgnęła 163%), co dobrze ilustruje intensywność<br />

działań Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong>, ukierunkowanych<br />

na pozyskiwanie poprzez przychody<br />

źródeł finansowania swojej działalności statutowej.<br />

W odniesieniu do kosztów jest to wprawdzie<br />

różnica niewielka, ale jednak w ostatnich<br />

dwóch latach dynamika przyrostu kosztów jest<br />

wolniejsza niż przychodów. Korzystne kształtowanie<br />

się przychodów i kosztów zaowocowało<br />

zwiększeniem się zysku netto w 2008 r. w porównaniu<br />

z 2007 r. o prawie 35% (ze 101 tys. zł<br />

do 136 tys. zł). Przy tym istotne jest, że źródłem<br />

wzrostu kosztów były przede wszystkim działania<br />

ukierunkowane na intensyfikację i rozwój<br />

działalności statutowej (organizacja konferencji,<br />

seminariów, publikacje książkowe, publikacje periodyków,<br />

konkursy i in.), związane z pełnieniem<br />

misji Towarzystwa.<br />

Przychody oraz koszty można podzielić według<br />

rodzaju działalności na trzy grupy. Dane na<br />

ten temat za poszczególne lata kadencji zawarte<br />

są w tabelach 3 i 4.<br />

Tabela 3. Przychody ogółem (w zł) i ich struktura (w %) w latach 2005–2008<br />

Wyszczególnienie 2005 r. 2006 r. 2007 r. 2008 r.<br />

Przychody ze sprzedaży i zrównane z nimi<br />

1 245 825,54<br />

(72,8%)<br />

1 230 070,99<br />

(74,4%)<br />

1 783 730,96<br />

(80,1%)<br />

2 381 170,29<br />

(85,2%)<br />

Pozostałe przychody operacyjne<br />

409 729,94<br />

(23,9%)<br />

406 594,60<br />

(24,6%)<br />

434 633,10<br />

(19,5%)<br />

376 075,79<br />

(13,5%)<br />

Przychody finansowe<br />

56 844,09<br />

(3,3%)<br />

15 636,07<br />

(1,0%)<br />

8 779,22<br />

(0,4%)<br />

36 140,33<br />

(1,3%)<br />

Przychody ogółem<br />

1 712 399,57<br />

(100%)<br />

1 652 301,66<br />

(100%)<br />

2 227 143,31<br />

(100%)<br />

2 793 386,41<br />

(100%)<br />

Tabela 4. Koszty ogółem (w zł) i ich struktura (w %) w latach 2005–2008<br />

Wyszczególnienie 2005 r. 2006 r. 2007 r. 2008 r.<br />

Koszty działalności operacyjnej<br />

1 960 156,45<br />

(95,1%)<br />

1 671 866,97<br />

(99,2%)<br />

2 100 715,86<br />

(98,8%)<br />

2 495 418,37<br />

(93,9%)<br />

Pozostałe koszty operacyjne<br />

80 966,42<br />

(3,9%)<br />

13 361,72<br />

(0,8%)<br />

24 856,66<br />

(1,2%)<br />

39 294,36<br />

(1,5%)<br />

Koszty finansowe<br />

20 352,56<br />

(1,0%)<br />

331,50<br />

(0,02%)<br />

146,92<br />

(0,01%)<br />

122 193,52<br />

(4,6%)<br />

Koszty ogółem<br />

2 061 475,43<br />

(100%)<br />

1 685 560,19<br />

(100%)<br />

2 125 719,44<br />

(100%)<br />

2 656 906,25<br />

(100%)<br />

10 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />

Działalność operacyjna stanowi niemal 94%<br />

kosztów, reszta to koszty pozaoperacyjne, w tym<br />

koszty finansowe, które stanowią 4%. Utrzymanie<br />

płynności na wysokim poziomie sprawia, że<br />

nie występują zobowiązania przeterminowane.<br />

Korzystne wyniki umożliwiają podejmowanie<br />

kolejnych wyzwań. Jedno z bardziej złożonych<br />

to czekający <strong>PTE</strong> w tym roku remont naszej zabytkowej<br />

kamienicy, siedziby Zarządu Krajowego<br />

<strong>PTE</strong>. Jest to przedsięwzięcie bardzo kosztochłonne<br />

i łączące się z koniecznością sprostania trudnym<br />

wymogom konserwatorskim. Można jednak<br />

zakładać, ze zgromadzone dotychczas przez<br />

Zarząd <strong>Krajowy</strong> <strong>PTE</strong> środki pieniężne oraz wysoki<br />

poziom płynności umożliwią sfinansowanie<br />

tego trudnego zadania. Przy tym złożony został<br />

projekt ukierunkowany na pozyskanie dotacji na<br />

dofinansowanie tego zadania.<br />

Działalność statutowa<br />

Przechodząc do syntetycznego przedstawienia<br />

działalności statutowej, prof. Elżbieta<br />

Mączyńska podkreśliła, że już od 22 lat nieodłącznym,<br />

stałym elementem tej działalności<br />

jest wielkie i ważne, trudne do przecenienia<br />

(zwłaszcza w świetle celów statutowych <strong>PTE</strong>)<br />

przedsięwzięcie, jakim jest coroczna, ogólnopolska<br />

Olimpiada Wiedzy Ekonomicznej.<br />

Informacje na ten temat przedstawiane są bardzo<br />

szczegółowo i zarazem kompleksowo na<br />

stronie internetowej Towarzystwa oraz w specjalnym<br />

„Informatorze o OWE”, a także w innych<br />

okolicznościowych opracowaniach i dokumentach.<br />

Specjalny charakter ma tu publikacja<br />

pt. Olimpiada Wiedzy Ekonomicznej w perspektywie.<br />

Historia i teraźniejszość, pod redakcją dr.<br />

Artura Polloka.<br />

Kluczowym wydarzeniem było zorganizowanie<br />

w końcu 2007 r. VIII Kongresu Ekonomistów<br />

Polskich. W Kongresie tym uczestniczyło ok. 700<br />

osób, a jego dorobek jest szczegółowo relacjonowany<br />

na stronach internetowych <strong>PTE</strong> oraz<br />

w publikacjach przed- i pokongresowych.<br />

Odnosząc się do innych działań, prezes <strong>PTE</strong><br />

skupiła się na wybranych, Jej zdaniem, najbardziej<br />

znaczących formułach działań i debat. Jako<br />

pierwsze wymieniła konwersatoria „Czwartki<br />

u Ekonomistów”. W ubiegłym roku odbyło się<br />

9 spotkań „czwartkowych”, w tym jedno zorganizowane<br />

było przez Oddział <strong>PTE</strong> w Gdańsku.<br />

Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się spotkania<br />

poświęcone problemowi ładu ekologiczno-społecznego<br />

gospodarki rynkowej, strategii<br />

i reform potrzebnych w obliczu kryzysu oraz<br />

tematowi podatku liniowego i możliwości jego<br />

wprowadzenia.<br />

Kolejnym intensywnie realizowanym przez<br />

Zarząd <strong>Krajowy</strong> punktem stały się konferencje<br />

naukowe, których było 16. Mają one pewien<br />

układ strukturalny. Spośród nich jako szczególnie<br />

istotne prezes <strong>PTE</strong> wymieniła: 1) konferencje<br />

Rady Naukowej <strong>PTE</strong> podejmujące temat obecnego<br />

kryzysu i jego skutków finansowych, 2) konferencję<br />

międzynarodową zorganizowaną wspólnie<br />

z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego i Klubem<br />

Rzymskim, podejmującą problem rozwoju<br />

regionów i polskich perspektyw w XXI w.,<br />

3) Forum Myśli Strategicznej, które odbyło<br />

4 debaty, rozważając m.in. temat transnarodowych<br />

korporacji oraz myśli strategicznej w ogóle<br />

wraz z kulturą strategiczną, 4) także zorganizowanie<br />

z udziałem Klubu Olimpijczyka konferencji<br />

z udziałem laureata Nagrody Nobla prof.<br />

Josepha Stiglitza nt. „Dokąd zmierza światowa<br />

gospodarka?”. Było to dużym osiągnięciem<br />

i pouczającym wydarzeniem. Przedsięwzięcia<br />

te są relacjonowane na stronie internetowej<br />

<strong>PTE</strong> oraz w formie publikacji książkowych i innych.<br />

Specjalny charakter miała też jubileuszowa<br />

konferencja z okazji 90. urodzin prof. Jana<br />

Lipińskiego. Konferencja ta poprzedzona została<br />

publikacją zadedykowanej Jubilatowi książki<br />

O kształtowaniu ładu gospodarczego, pod redakcją<br />

prof. Elżbiety Mączyńskiej i prof. Zdzisława<br />

Sadowskiego.<br />

Prezes <strong>PTE</strong> podkreśliła narastającą obecność<br />

Towarzystwa w mediach. Stało się tak dzięki<br />

aktywności <strong>PTE</strong> i wielu działaczy związanych<br />

z Towarzystwem. Obecność ta objęła wszystkie<br />

rodzaje mediów: prasę, radio, TV oraz portale<br />

internetowe. Zaczynając od rozgłośni radiowych,<br />

wskazała na cykl 20 audycji z Jej udziałem<br />

w Radio TOK FM („EKG: Ekonomia – Kapitał<br />

– Gospodarka”), prowadzonych w ramach magazynu<br />

ekonomicznego. Po rozmówców z Towarzystwa<br />

sięgały także RMF FM oraz radiowa<br />

Trójka i Jedynka. Z tytułów prasowych wymieniła<br />

„Gazetę Prawną”, w której 3-krotnie ukazały<br />

się z Nią wywiady. W „Gazecie Wyborczej”<br />

publicystami ekonomicznymi byli członkowie<br />

Rady Naukowej <strong>PTE</strong> prof. Andrzej Sławiński<br />

oraz prof. Andrzej Wojtyna. Także portale dzien-<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 11


<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong><br />

nik.pl oraz wp.pl zamieszczały liczne wypowiedzi<br />

czy artykuły prof. Elżbiety Mączyńskiej oraz<br />

innych autorów. W tym ostatnim portalu gospodarczym<br />

stale były obecne rozmowy przeprowadzane<br />

z prof. Andrzejem S. Barczakiem<br />

z Katowic. Do listy tytułów, w których pojawiły<br />

się publikacje lub wypowiedzi osób związanych<br />

z Towarzystwem, dodać by trzeba TV Info, TV<br />

Biznes, Superstację, TVN CNBC Biznes, „Nowe<br />

Życie Gospodarcze”, „Rzeczpospolitą” z portalem<br />

rp.pl, a także inwestycje.pl oraz portal innowacji.<br />

Poinformowała dalej, że od 2008 r. współwydawany<br />

przez <strong>PTE</strong>, o ogromnej tradycji, dwumiesięcznik<br />

naukowy „Ekonomista” znajduje<br />

się na liście filadelfijskiej. To ważna wiadomość,<br />

którą trzeba w środowisku upowszechniać.<br />

Zapewniała, że chociaż opóźnia się publikowanie<br />

wydawnictw pokongresowych, to w tym roku<br />

zadanie to zostanie sfinalizowane. Powodem<br />

wydłużania się czasu prac wydawniczych jest<br />

przede wszystkim troska o staranność edycyjną.<br />

Wpływa także na to wydłużający się czas ustaleń<br />

redakcyjno-korygujących z autorami tekstów.<br />

Zarząd <strong>Krajowy</strong> <strong>PTE</strong> oczekuje zarazem na<br />

rozstrzygnięcie w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa<br />

Wyższego konkursu o dofinansowywanie<br />

projektów naukowo-badawczych. Złożony bowiem<br />

został w tym Ministerstwie projekt o dofinansowanie<br />

pokongresowego cyklu publikacji.<br />

Nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie, tym niemniej<br />

pierwsze opracowania już się ukazały. Są<br />

już dostępne i obecne na rynku wydawniczym<br />

2 woluminy: tom pod redakcją prof. Stanisława<br />

Rudolfa Sektor finansowy – dylematy i kierunki<br />

rozwoju i „ciepły” jeszcze tom Polityka gospodarcza<br />

a rozwój kraju przygotowany pod redakcją<br />

prof. Urszuli Płowiec.<br />

Prezes <strong>PTE</strong> zwróciła także uwagę na wydaną<br />

przez Oddział <strong>PTE</strong> w Krakowie książkę O tych<br />

z najwyższej półki, czyli rzecz w sprawie naszego<br />

środowiska ekonomicznego autorstwa, nieżyjącego<br />

już niestety, prof. Edwarda Łukawera, przypominającego<br />

dokonania 31 polskich ekonomistów,<br />

którzy, zdaniem Autora, wywarli doniosły<br />

wpływ na losy polskiej gospodarki w całym okresie<br />

powojennym. Z tej 31-osobowej grupy wśród<br />

żyjących pozostało, niestety, tylko 18 ekonomistów.<br />

W związku z opublikowaniem książki prof.<br />

Edwarda Łukawera 19 lutego 2009 r. odbyła się<br />

konferencja zorganizowana na kanwie tej publikacji,<br />

poprzedzona złożeniem kwiatów na grobach<br />

nieżyjących już ekonomistów, bohaterów<br />

książki. Z wydarzeniami tymi korespondowało<br />

ufundowanie przez <strong>PTE</strong> tablicy pamiątkowej<br />

ku czci prof. Czesława Bobrowskiego – wybitnego<br />

ekonomisty, Honorowego Prezesa <strong>PTE</strong>, także<br />

bohatera książki prof. Edwarda Łukawera.<br />

W dniu konferencji „O tych z najwyższej półki”<br />

tablica ta została uroczyście odsłonięta na<br />

Żoliborzu, na frontonie domu, w którym mieszkał<br />

prof. Czesław Bobrowski.<br />

Do stałych przedsięwzięć edycyjnych należy<br />

też wydawanie „Biuletynu <strong>PTE</strong>”, informującego<br />

o bieżących wydarzeniach w Towarzystwie.<br />

Mówczyni stwierdziła, że odnotowywany rozwój<br />

działalności i jej korzystne wyniki nie byłyby<br />

możliwe bez intensywnej, efektywnej pracy<br />

oraz wielkiego zaangażowania pracowników<br />

Biura Zarządu Krajowego. Praca ta zasługuje<br />

na wielkie uznanie i wyróżnienie. Nie byłoby<br />

tej skali postępu bez społecznego zaangażowania<br />

członków i sympatyków oraz sponsorów<br />

<strong>PTE</strong>. Podziękowała wszystkim, którzy poprzez<br />

swoje zaangażowanie, pracę i działalność społeczną<br />

przyczynili się do postępu w funkcjonowaniu<br />

<strong>PTE</strong>. Podkreśliła, że są to czynniki warunkujące<br />

nie tylko obecny, ale i przyszły rozwój<br />

Towarzystwa i jego działalności statutowej, w ramach<br />

której na czołowym miejscu wciąż i niezmiennie<br />

znajduje się krzewienie myśli ekonomicznej<br />

oraz współtworzenie warunków rozwoju<br />

nauk ekonomicznych i prezentowanie ich<br />

dorobku.<br />

opracował Alojzy Czech<br />

12 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Z życia <strong>PTE</strong><br />

Kalendarium<br />

26 marca 2009 r. – <strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong><br />

<strong>Krajowy</strong> <strong>PTE</strong><br />

<strong>Nadzwyczajny</strong> <strong>Zjazd</strong> <strong>Krajowy</strong> <strong>PTE</strong> zwołany<br />

został w związku z koniecznością zmiany statutu<br />

<strong>PTE</strong>. Obrady <strong>Zjazd</strong>u Krajowego poprzedziło<br />

posiedzenie Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong>. <strong>Zjazd</strong><br />

<strong>Krajowy</strong> zapoznał się z prezentacją wyników<br />

<strong>PTE</strong> w latach 2005–2009 oraz uchwalił nowy<br />

statut <strong>PTE</strong> – fot. 1.<br />

28 i 29 marca 2009 r. – zawody finałowe<br />

XXII Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej<br />

w Jachrance koło Warszawy<br />

Fot. 1<br />

Fot. 2<br />

Dwudniowe zawody finałowe XXII Olimpiady<br />

Wiedzy Ekonomicznej pod hasłem „Środowisko<br />

naturalne w procesie gospodarowania” zorganizowano<br />

tradycyjnie w Centrum Edukacji<br />

Statystycznej GUS w Jachrance koło Warszawy.<br />

Jury wyłoniło 30 laureatów oraz zwycięzców<br />

i wyróżnionych w konkursach o nagrody specjalne<br />

(nagrodę Prezesa <strong>Polskie</strong>j Izby Ubezpieczeń<br />

oraz nagrodę Izby Zarządzających Funduszami<br />

i Aktywami). Gośćmi specjalnymi tegorocznych<br />

zawodów finałowych Olimpiady byli m.in.<br />

prof. Bogusław Fiedor (rektor Uniwersytetu<br />

Ekonomicznego we Wrocławiu) i prof. Grzegorz<br />

W. Kołodko (były wiceprezes Rady Ministrów<br />

i minister finansów) – fot. 2.<br />

2 kwietnia 2009 r. – XXIII konwersatorium<br />

z cyklu „Czwartki u Ekonomistów”<br />

w Krakowie pt. „Co z tym kryzysem?”<br />

XXIII konwersatorium z cyklu „Czwartki<br />

u Ekonomistów” zorganizowano w murach<br />

krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.<br />

Punktem wyjścia do dyskusji panelowej były prezentacje<br />

dr. Romana Dolczewskiego oraz profesorów<br />

– Stanisława Owsiaka i Andrzeja Wojtyny<br />

– fot. 3.<br />

Fot. 3<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 13


Kalendarium<br />

8 kwietnia 2009 r. – seminarium Rady<br />

Naukowej <strong>PTE</strong> pt. „Kluczowe czynniki<br />

określające scenariusz rozwoju Polski<br />

w ramach Narodowego Programu Foresight<br />

»Polska 2020«”<br />

Fot. 4<br />

23 kwietnia 2009 r. – XXIV konwersatorium<br />

z cyklu „Czwartki u Ekonomistów” pt.<br />

„Międzynarodowa konkurencja podatkowa<br />

i jej implikacje dla Europy Środkowej<br />

i Wschodniej”<br />

XXIV konwersatorium z cyklu „Czwartki<br />

u Ekonomistów” w Warszawskim Domu<br />

Ekonomisty prowadziła prof. Barbara Liberska,<br />

członek Rady Naukowej <strong>PTE</strong>. Punktem wyjścia<br />

do dyskusji panelowej była prezentacja dr.<br />

Marcina Piątkowskiego pt. „Zero Corporate<br />

Income Tax in Moldowa: tax Competition and<br />

its Implications for Eastern Europe”. W dyskusji<br />

panelowej uczestniczyli także dr Maciej<br />

H. Grabowski (podsekretarz stanu w Ministerstwie<br />

Finansów) i dr Jarosław Neneman<br />

(Uniwersytet Łódzki, były podsekretarz stanu<br />

w Ministerstwie Finansów, autor reformy podatkowej<br />

z 2003 r.) – fot. 5.<br />

Seminarium Rady Naukowej <strong>PTE</strong> tym razem<br />

dotyczyło założeń do scenariuszy rozwoju<br />

kraju, przygotowanych w ramach Narodowego<br />

Programu Foresight „Polska 2020”. Do debaty,<br />

którą prowadził prof. Włodzimierz Siwiński,<br />

przewodniczący Rady Naukowej <strong>PTE</strong>, wprowadził<br />

prof. Witold M. Orłowski, główny doradca<br />

ekonomiczny PricewaterhouseCoopers Polska<br />

– fot. 4.<br />

Fot. 5<br />

27 kwietnia 2009 r. – V Forum Myśli<br />

Strategicznej „Węzły gordyjskie Polski”<br />

Fot. 6<br />

V seminarium w ramach cyklu „Węzły gordyjskie”,<br />

zorganizowane przez <strong>PTE</strong> i <strong>Polskie</strong><br />

<strong>Towarzystwo</strong> Współpracy z Klubem Rzymskim<br />

w Warszawskim Domu Ekonomisty, skoncentrowane<br />

było na problemach naszego kraju.<br />

Wprowadzenie do debaty pt. „Kapitał intelektualny<br />

Polski – źródło czy bariera rozwoju” przygotował<br />

i przedstawił dr Paweł Bochniarz, doradca<br />

Prezesa Rady Ministrów, prezes Zarządu<br />

IDEI – fot. 6.<br />

14 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Kalendarium<br />

14 maja 2009 r. – XXV konwersatorium<br />

z cyklu „Czwartki u Ekonomistów” pt.<br />

„Kryzys japońskiego zarządzania zarówno<br />

na poziomie rządowym, jak i w prywatnym<br />

biznesie”<br />

XXV konwersatorium z cyklu „Czwartki<br />

u Ekonomistów” zorganizowano w Warszawskim<br />

Domu Ekonomisty. Debatę prowadził prof.<br />

Stanisław Rudolf, wiceprezes <strong>PTE</strong>, a do dyskusji<br />

wprowadzili: prof. Akira Kojami (redaktor naczelny<br />

„Japans Economic Journal”), prof. Takeo<br />

Kikkawa (Hitotsubashi University) oraz prof.<br />

Terujia Suzuki (Akademia Leona Koźmińskiego)<br />

– fot. 7.<br />

Fot. 7<br />

29 maja 2009 r. – uroczyste zakończenie<br />

XXII Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej<br />

w Ministerstwie Finansów<br />

Uroczyste zakończenie XXII Olimpiady<br />

Wiedzy Ekonomicznej przeprowadzonej w roku<br />

szkolnym 2008/2009, pod hasłem „Środowisko<br />

naturalne w procesie gospodarowania”, podczas<br />

którego dokonano wręczenia dyplomów,<br />

zaświadczeń i nagród, odbyło się w Ministerstwie<br />

Finansów z udziałem laureatów Olimpiady,<br />

ich opiekunów naukowych, dyrektorów najlepszych<br />

szkół oraz sponsorów. Z ramienia organizatorów<br />

Olimpiady spotkanie prowadzili: wiceprezes<br />

<strong>PTE</strong> dr Artur Pollok oraz przewodniczący<br />

Komitetu Głównego OWE prof. Stanisław<br />

Owsiak. W spotkaniu uczestniczyli także: sekretarz<br />

stanu w Ministerstwie Finansów Elżbieta<br />

Suchocka-Roguska, podsekretarz stanu w Ministerstwie<br />

Środowiska – główny konserwator<br />

przyrody Janusz Zalewski, zastępca dyrektora<br />

Sekretariatu Prezesa Rady Ministrów<br />

Wojciech Stępień oraz zastępca dyrektora<br />

Departamentu Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego<br />

Ministerstwa Edukacji Narodowej<br />

Ewa Rudomino. Zwycięzca XXII OWE Wacław<br />

Kacmajor otrzymał nagrodę pieniężną Prezesa<br />

Rady Ministrów oraz Prezesa <strong>PTE</strong>, a także szereg<br />

nagród rzeczowych. Po spotkaniu w Ministerstwie<br />

Finansów laureaci Olimpiady i ich opiekunowie<br />

naukowi odwiedzili Giełdę Papierów<br />

Wartościowych w Warszawie, gdzie w imieniu<br />

prezesa Giełdy dr. Ludwika Sobolewskiego zostali<br />

przyjęci przez dr Lidię Adamską – członka<br />

Zarządu Giełdy – fot. 8 i 9.<br />

Fot. 8<br />

Fot. 9<br />

opracował Andrzej Muszyński<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 15


„Czwartki u Ekonomistów”<br />

Ryszard Kowalski<br />

Co z tym kryzysem?<br />

Na to pytanie próbowali odpowiedzieć prof. dr<br />

hab. Stanisław Owsiak, kierownik Katedry<br />

Finansów Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie,<br />

członek Rady Polityki Pieniężnej, prof.<br />

dr hab. Andrzej Wojtyna, kierownik Katedry<br />

Makroekonomii Uniwersytetu Ekonomicznego<br />

w Krakowie, członek Rady Polityki Pieniężnej<br />

oraz dr Roman Dolczewski podczas spotkania<br />

w dniu 2 kwietnia br. zorganizowanego przez<br />

<strong>Polskie</strong> <strong>Towarzystwo</strong> Ekonomiczne w ramach cyklicznego<br />

konwersatorium „Czwartki u Ekonomistów”,<br />

odbywającego się tym razem w murach<br />

krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.<br />

Debatę prowadził dr Artur Pollok – prezes<br />

Zarządu Oddziału <strong>PTE</strong> w Krakowie i zarazem<br />

wiceprezes Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong>.<br />

Zdaniem dr. R. Dolczewskiego obecny kryzys<br />

ekonomiczny należy postrzegać jako przejaw<br />

znacznie szerszego zjawiska, opisanego przez<br />

Patricka J. Buchanana w prowokacyjnej książce<br />

The Death of the West: How Dying Populations<br />

and Immigrant Invasions Imperil Our Country<br />

and Civilization. Jeśli rzeczywiście jesteśmy<br />

świadkami „śmierci Zachodu”, to wyjaśnienia<br />

genezy współczesnego kryzysu nie można sprowadzać<br />

do wymiaru ekonomicznego, choćby nawet<br />

wykraczającego poza standardowe wytłumaczenia<br />

natury cykliczności wahań aktywności<br />

gospodarczej, ale trzeba je przenieść na grunt<br />

etyczny. W takiej perspektywie kryzys jawi się<br />

jako naturalny element procesu kształtowania<br />

się nowego porządku światowego, a jego źródłem<br />

jest erozja tradycyjnych wartości stanowiących<br />

fundament cywilizacji zachodniej. Wyjście<br />

z obecnego kryzysu, jak też szerzej – swoista<br />

odnowa naszej cywilizacji wymaga powrotu do<br />

tradycyjnych wartości, tworzących w przeszłości<br />

motor napędowy rozwoju społeczeństw zachodnich:<br />

moralności władzy, rodziny jako najistotniejszej<br />

instytucji społecznej, kapitalizmu odwołującego<br />

się do wolności osobistej nacechowanej<br />

poczuciem odpowiedzialności za skutki indywidualnych<br />

działań jednostek. „Nie można zrównywać<br />

wolności osobistej z niczym nieskrępowaną<br />

i nieobwarowaną żadnymi zakazami swobodą<br />

w dążeniu do indywidualnej pomyślności” – mówił<br />

dr R. Dolczewski.<br />

Do kwestii odpowiedzialności nawiązał<br />

w swym wystąpieniu prof. S. Owsiak, przypominając<br />

sprzeciw grupy ekonomistów amerykańskich<br />

skierowany przeciwko planowi Paulsona,<br />

wskazujących na demoralizujący oraz naruszający<br />

porządek demokratyczny i rynkowy charakter<br />

decyzji o nacjonalizacji długów prywatnych.<br />

Głównym tematem swych rozważań uczynił<br />

Profesor jednak dylematy fiskalne, przed jakimi<br />

stoją ekonomiści w czasach kryzysu.<br />

Czy polityka fiskalna w czasie obecnego kryzysu<br />

ma mieć charakter pragmatyczny, czy też<br />

konserwatywny? Politykę pragmatyczną wybrały<br />

niektóre kraje wysoko rozwinięte, w tym Stany<br />

Zjednoczone i Wielka Brytania. Sprowadza się<br />

ona do przekonania o niskiej skuteczności tradycyjnych<br />

narzędzi polityki fiskalnej w przeciwdziałaniu<br />

kryzysowi, a przez to – do poglądu<br />

o konieczności zastosowania nadzwyczajnych<br />

instrumentów wspomagania sfery realnej gospodarki,<br />

oznaczających znaczący wzrost wydatków<br />

publicznych. W perspektywie średnio- czy<br />

też długookresowej rodzi to oczywiście poważne<br />

zagrożenie inflacyjne. Natomiast konserwatywna<br />

polityka fiskalna, koncentrująca się na działaniach<br />

zmierzających do obniżania wydatków<br />

publicznych w okresie kryzysu w celu uniknięcia<br />

szybkiego wzrostu zadłużenia państwa, skutkować<br />

musi przerzuceniem części zadań realizowanych<br />

dotychczas przez państwo na obywateli.<br />

Przy wysokiej sztywności wydatków państwa<br />

i niechęci do zwiększania zadłużenia pojawia<br />

się oczywiście inne, niepopularne rozwiązanie<br />

– zwiększenie obciążeń podatkowych.<br />

Jak na tle krajów zachodnich – realizujących<br />

częstokroć wariant pragmatyczny polityki fiskalnej<br />

– wygląda Polska? „Wydaje się, że Polska<br />

przyjęła strategię tzw. gapowicza. My będziemy<br />

prowadzić konserwatywną politykę fiskal-<br />

16 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


„Czwartki u Ekonomistów”<br />

ną, w ryzach trzymać deficyt i dług publiczny,<br />

natomiast kraje, z którymi mamy najsilniejsze<br />

kontakty gospodarcze, będą się zadłużać, a pobudzając<br />

swoje gospodarki, pozytywnie wpłyną<br />

na naszą sytuację gospodarczą. W ten oto sposób<br />

poradzimy sobie z kryzysem bez dużych kosztów<br />

związanych z zadłużeniem, z deficytem, z kosztami<br />

obsługi zadłużenia” – skonstatował prof.<br />

S. Owsiak. Powodzenie takiej strategii jest jednak<br />

niepewne. Jeśli się ona nie sprawdzi, to z całą<br />

siłą uwidocznią się negatywne efekty szerzonego<br />

w Polsce w ciągu ostatnich lat „populizmu<br />

podatkowego”, skutecznie wypychającego z dyskursu<br />

społecznego zagadnienie opodatkowania<br />

jako narzędzia stabilizacji cyklu koniunkturalnego,<br />

efekty szczególnie istotne w kontekście<br />

niewielkiej swobody co do wielkości i kierunku<br />

wydatkowania środków budżetowych.<br />

Pragmatyczna polityka fiskalna w warunkach<br />

kryzysu, jeżeli prowadzi do decyzji o nacjonalizacji<br />

długów prywatnych, może stanowić jednak swego<br />

rodzaju zaczyn dla przyszłych kryzysów, dla przyszłych<br />

baniek spekulacyjnych, szczególnie jeżeli<br />

zostanie wsparta nieszablonowymi działaniami<br />

zmierzającymi do silnego wzrostu podaży pieniądza.<br />

„Gospodarka rynkowa musi opierać się na ryzyku<br />

i ci, co podejmują to ryzyko, muszą w znaczącym<br />

stopniu ponosić konsekwencje swych działań.<br />

Jeśli rząd będzie nieustannie ratował rynkowych<br />

graczy, to można domniemywać, że za każdym<br />

następnym razem też to zrobi, w związku z tym<br />

»apetyt« na ryzyko ulegnie zwiększeniu” – zauważył<br />

w swym wystąpieniu prof. A. Wojtyna.<br />

Przed jakimi specyficznymi rozstrzygnięciami<br />

stawia Polskę globalny kryzys ekonomiczny?<br />

Wśród wielu trzy zasługują na szczególną uwagę,<br />

a dotyczą one: szybkości wchodzenia do strefy<br />

euro, sensowności zwiększania deficytu budżetowego<br />

oraz konieczności korekty przyjętego po<br />

1989 r. modelu kapitalizmu.<br />

Zdaniem prof. A. Wojtyny silne zakotwiczenie<br />

oczekiwań inflacyjnych czy szerzej – zwiększona<br />

stabilność makroekonomiczna, jako rezultaty decyzji<br />

o wejściu do mechanizmu ERM2, przemawiają<br />

zdecydowanie na rzecz rozpoczęcia działań<br />

ukierunkowanych na przyjęcie nowej waluty,<br />

a opóźnienia w podejmowaniu owych wysiłków<br />

zwiększają tylko ryzyko ataku spekulacyjnego<br />

na naszą walutę.<br />

Choć nie można wykluczyć konieczności<br />

zwiększenia deficytu budżetowego, to sam fakt<br />

spowolnienia gospodarczego nie jest wystarczającym<br />

powodem, by uznać celowość takiego działania.<br />

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostałoby<br />

one odebrane jako wskaźnik większej<br />

podatności Polski na kryzys, co skutkowałoby<br />

koniecznością uwzględniania wyższej premii za<br />

ryzyko przy sprzedaży rządowych papierów wartościowych,<br />

a więc wyższymi kosztami obsługi<br />

zadłużenia. W konsekwencji efekt mnożnikowy<br />

byłby stosunkowo niewielki, a pogorszenia ratingów<br />

Polski znaczące.<br />

Czy konieczna jest istotna korekta przyjętego<br />

w Polsce modelu kapitalizmu? Według prof.<br />

A. Wojtyny nie tylko jest zbędna, jest wręcz niebezpieczna.<br />

Polski model kapitalizmu stosunkowo<br />

nieźle poradził sobie ze skutkami kryzysu<br />

rosyjskiego, wychodząc zresztą z niego z wyraźnie<br />

wzmocnioną stroną podażową. Szczególnie<br />

ostrożnie należy oceniać zatem nawoływania<br />

do potrzeby jego gruntownego przeobrażenia,<br />

zwłaszcza w czasie obecnego kryzysu, bowiem<br />

propozycje owej modyfikacji sprowadzają się najczęściej<br />

do żądania nasilenia etatyzmu, podejmowania<br />

interwencji ad hoc i upolitycznienia<br />

gospodarki.<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 17


Paweł Tust<br />

Konferencje regionalne<br />

Łódzkie „Rozmowy<br />

o gospodarce”<br />

Obecna sytuacja kryzysowa wpływa na rosnące<br />

zainteresowanie problematyką gospodarczą<br />

zarówno wśród przedsiębiorców, jak i wśród<br />

pozostałych uczestników rynku. Przyczyny takiego<br />

zainteresowania mają związek z poszukiwaniem<br />

odpowiedzi m.in. na takie pytania, jak:<br />

− Jakie mogą być negatywne skutki kryzysu dla<br />

gospodarki polskiej i jak się przed nimi zabezpieczyć?<br />

− Jak rozpoznać sytuację kryzysową w firmie?<br />

Kiedy należy podjąć działania restrukturyzacyjne?<br />

− Jak zarządzać firmą w warunkach kryzysu?<br />

Jak budować strategię rozwoju i konkurencyjności<br />

firmy?<br />

− Jak zdiagnozować potrzeby inwestycyjne<br />

i zoptymalizować strukturę finansowania?<br />

Powyższe pytania stanowiły przedmiot dyskusji,<br />

jaka toczyła się w czasie cyklicznych spotkań<br />

organizowanych przez łódzki Oddział <strong>PTE</strong><br />

w ramach „Rozmów o gospodarce”. Niżej omówione<br />

zostaną dwa ostatnie spotkania, jakie miały<br />

miejsce w kwietniu i maju br.<br />

Tematem pierwszego spotkania, które odbyło<br />

się 28 kwietnia 2009 r., był „Kryzys finansowy<br />

– źródła, skutki, kierunki naprawy, instrumenty<br />

zarządzania kryzysem finansowym”. W pierwszej<br />

jego części prof. Monika Marcinkowska,<br />

kierownik Zakładu Finansów i Rachunkowości<br />

Banków Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego<br />

Uniwersytetu Łódzkiego, przybliżyła uczestnikom<br />

historię kryzysów finansowych, zagadnienia<br />

związane z instrumentami zarządzania<br />

kryzysem, takie jak: sieć bezpieczeństwa, kryzys<br />

sub-prime, a także działania antykryzysowe.<br />

Omówiła również genezę obecnego kryzysu<br />

i podstawowe jego objawy.<br />

Oprócz znanych szeroko negatywnych skutków<br />

kryzysu prof. M. Marcinkowska wskazała<br />

na jego skutki pozytywne, do których zaliczyła:<br />

− wzrost świadomości uczestników rynku,<br />

− rozwój wiedzy na temat mechanizmów gospodarczych<br />

i finansowych,<br />

− rozwój regulacji, likwidacja luk w przepisach,<br />

doskonalenie technik nadzorczych itp.,<br />

− tanie przejęcia,<br />

− ograniczenie zaufania do niezależnych (z definicji)<br />

instytucji i wzrost kontroli nad nimi<br />

(agencje ratingowe, biegli rewidenci itp.).<br />

Zasadnicza część wystąpienia prof. M. Marcinkowskiej<br />

poświęcona została sposobom walki<br />

z kryzysem na wszystkich szczeblach gospodarki.<br />

Na szczeblu makro – globalnym postulowała<br />

tworzenie „nowych reguł”, koniecznych do powstania<br />

nowego światowego porządku gospodarczego,<br />

skrupulatny monitoring kursów wymiany<br />

walut, konieczność powstrzymania protekcjonizmu<br />

itp. Na szczeblu makro – krajowym zalecała<br />

pobudzanie inwestycji i konsumpcji, obniżanie<br />

stóp procentowych, wsparcie kapitałowe<br />

dla przedsiębiorstw, dokapitalizowanie banków,<br />

gwarancje kredytowe itp. Dla szczebla mikro<br />

– przedsiębiorstw postulowała koncentrację na<br />

kluczowych obszarach działalności, reorganizację<br />

procesów produkcji, dystrybucji, racjonalne<br />

inwestowanie, szerokie wykorzystanie funduszy<br />

unijnych itp. Zaś dla szczebla mikro – gospodarstw<br />

domowych oszczędne gospodarowanie,<br />

rozważne zadłużanie się, podnoszenie kwalifikacji<br />

itp.<br />

W drugiej części spotkania Agnieszka Popkowska,<br />

dyrektor Oddziału Korporacyjnego BRE<br />

Banku SA w Łodzi, zajęła się problemami finansowania<br />

bankowego firm w dobie kryzysu finansowego.<br />

Jedną z podstawowych tez jej wystąpienia<br />

było stwierdzenie, że środki unijne mogą stać<br />

się istotnym źródłem finansowania nowych inwestycji.<br />

Dlatego też koncentrowała się w swoim<br />

wystąpieniu na poradach dotyczących skutecznego<br />

aplikowania o środki z Unii Europejskiej.<br />

Postulowała szukanie innowacyjnych rozwiązań,<br />

18 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Konferencje regionalne<br />

podejmowanie zobowiązań, co do których istnieje<br />

gwarancja terminowej ich realizacji, podejmowanie<br />

działań wspólnie z innymi podmiotami<br />

(z jednostkami B+R, dostawcami surowców,<br />

półproduktów itp.), dokładną znajomość zasad<br />

udzielania wsparcia dla poszczególnych programów,<br />

korzystanie z usług doradców przy przygotowywaniu<br />

dokumentacji aplikacyjnej, wczesne<br />

podejmowanie rozmów z bankiem itp.<br />

Spotkanie prowadził oraz podsumował dyskusję<br />

prof. Tadeusz Janusz, wiceprezes Zarządu<br />

Oddziału <strong>PTE</strong> w Łodzi.<br />

W dniu 29 maja 2009 r. odbyło się kolejne<br />

spotkanie w ramach „Rozmów o gospodarce”,<br />

tym razem na temat: „Światowy kryzys finansowy,<br />

jego mechanizmy i wpływ na zarządzanie<br />

firmą”. Wprowadzenia do dyskusji dokonał dr<br />

Bogusław Grabowski, prezes Zarządu Skarbiec<br />

TFI SA. Zdaniem prelegenta rok 2008 przeszedł<br />

do historii jako rok bezprecedensowego kryzysu<br />

gospodarczego na świecie. Ta wyjątkowość dotyczy<br />

zarówno jego źródeł, jak i globalnego zasięgu<br />

oraz jego skali. Jest to pierwszy globalny kryzys<br />

w gospodarce.<br />

Zgłaszane przez prelegenta postulaty były<br />

zbieżne z tymi, które padały w czasie poprzedniego<br />

spotkania. Dostrzegł on potrzebę zdecydowanie<br />

większej integracji polityk makroekonomicznych<br />

oraz wypracowania nowych form<br />

instytucjonalnego nadzoru nad rynkami finansowymi.<br />

Postulował wypracowanie nowych reguł<br />

funkcjonowania gospodarki światowej, dostosowanie<br />

jej do galopującego postępu w globalizującym<br />

się świecie. Prowadzić do tego powinna<br />

zdecydowanie szersza wymiana poglądów nie tylko<br />

w ramach grupy G8, ale również grupy G20,<br />

bądź w jeszcze szerszym gronie.<br />

Zdaniem dr. B. Grabowskiego w światowej gospodarce<br />

nadal dominować będzie sytuacja recesyjna.<br />

Większość czołowych gospodarek odnotuje<br />

ujemne tempo wzrostu. Ale pojawią się symptomy<br />

wychodzenia z kryzysu. Możliwe to będzie<br />

dzięki oddziaływaniu pakietów ratunkowych<br />

w niespotykanej dotąd skali. Niskie stopy procentowe<br />

i setki miliardów pompowanych przez<br />

banki centralne do sektora bankowego w końcu<br />

„zreanimują” gospodarkę. Zauważalna poprawa<br />

rozpocznie się w 2010 r.<br />

Kryzys pokazał również, że polska gospodarka<br />

jest względnie dobrze zarządzana. Posiada bowiem<br />

stabilny system polityki pieniężnej, z płynnym<br />

kursem walutowym i z bezpośrednim celem<br />

inflacyjnym. Widoczna jest odpowiednia<br />

dbałość rządu o finanse publiczne, co przejawia<br />

się w unikaniu nadmiernego deficytu czy nadmiernych<br />

wydatków. Decyzje dotyczące obniżania<br />

obciążeń podatkowych świadczą o skutecznym<br />

przechodzeniu polskiej gospodarki przez<br />

gwałtowne światowe załamanie koniunktury.<br />

Obecnie razem ze Słowacją należymy do ścisłej<br />

czołówki w gospodarce światowej.<br />

Polska gospodarka później odczuła skutki kryzysu<br />

globalnego, co należy wiązać z faktem, że<br />

źródła kryzysu tkwią poza naszymi granicami.<br />

Lepszą sytuację w porównaniu z rynkiem światowym<br />

posiada polski rynek finansowy, bowiem<br />

polskie banki są nieco zapóźnione, stąd nie angażowały<br />

się w różne ryzykowne operacje finansowe.<br />

Właśnie ze względu na wysokodochodowe,<br />

ale – jak się okazało – bardzo ryzykowne transakcje<br />

banki amerykańskie i europejskie mają<br />

obecnie poważne problemy finansowe.<br />

Zdaniem prelegenta w Polsce należy się spodziewać<br />

silnego spowolnienia aktywności gospodarczej,<br />

a w jego efekcie – rosnącego bezrobocia i dalszego<br />

spadku dynamiki wynagrodzeń. Konieczność<br />

oszczędności dotyczyć będzie finansów domowych<br />

i finansów przedsiębiorstw. Nie obejdzie się zatem<br />

bez restrukturyzacji wielu firm.<br />

W swojej prezentacji dr B. Grabowski pozytywnie<br />

odniósł się do rządowego pakietu antykryzysowego,<br />

zwłaszcza do zapowiedzianych<br />

przez rząd gwarancji i poręczeń, które mają ułatwić<br />

funkcjonowanie rynku bankowego i zwiększyć<br />

dostępność kredytów dla przedsiębiorstw.<br />

Odpowiedział również na wiele pytań dotyczących<br />

m.in. korelacji rynku chińskiego, amerykańskiego<br />

i europejskiego w kontekście kryzysu.<br />

Wiele uwagi poświęcił nie zawsze właściwej roli<br />

mediów w przekazywaniu informacji gospodarczych<br />

uczestnikom rynku.<br />

Uczestnicy spotkania, wśród których znaleźli<br />

się przedstawiciele przedsiębiorstw, instytucji<br />

samorządowych i okołobiznesowych regionu<br />

łódzkiego, kadra naukowa uczelni łódzkich, młodzi<br />

ekonomiści oraz członkowie <strong>PTE</strong> zrzeszeni<br />

w łódzkim Oddziale, opowiedzieli się za kontynuowaniem<br />

cyklu „Rozmów o gospodarce” z innymi<br />

wybitnymi przedstawicielami życia gospodarczego<br />

i naukowego.<br />

Spotkanie prowadził oraz podsumowania dokonał<br />

mgr Mieczysław Michalski, prezes Zarządu<br />

„Poltex – W” w Łodzi, członek Zarządu Oddziału<br />

<strong>PTE</strong> w Łodzi.<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 19


Konferencje regionalne<br />

Mirosława Kozłowska-Burdziak<br />

III Podlaskie Forum<br />

Ekonomistów<br />

Tematem III Podlaskiego Forum Ekonomistów,<br />

które odbyło się 20 marca 2009 r. na Wydziale<br />

Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku,<br />

był „Współczesny wymiar kryzysu –<br />

teoria i praktyka”. W spotkaniu udział wzięli<br />

pracownicy i studenci wyższych uczelni ekonomicznych<br />

w Białymstoku: Wydziału Zarządzania<br />

Politechniki Białostockiej, Wyższej Szkoły<br />

Finansów i Zarządzania w Białymstoku, Wyższej<br />

Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku, Wydziału<br />

Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku<br />

oraz przedstawiciele praktyki gospodarczej<br />

– sektora bankowości, nieruchomości i biznesu.<br />

Zgromadzonych gości powitała prowadząca<br />

spotkanie prof. Mirosława Kozłowska-Burdziak,<br />

przewodnicząca Koła <strong>PTE</strong> przy Uniwersytecie<br />

w Białymstoku, krótko przypominając ideę<br />

Podlaskiego Forum Ekonomistów.<br />

Do problematyki spotkania nawiązała następnie<br />

prodziekan Wydziału Ekonomii i Zarządzania<br />

prof. Renata Przygodzka, która pokrótce<br />

przypomniała specyfikę ostatnich kryzysów<br />

światowych, zwracając uwagę na ich znaczenie<br />

społeczno-gospodarcze. Zwróciła także uwagę na<br />

jedno z podstawowych pytań dotyczących kryzysów:<br />

Jak wpłynąć na gospodarkę, aby kryzysy<br />

nie były zbyt głębokie? Jaka powinna być w tym<br />

względzie rola rynku, a jaka instytucji?<br />

Jako pierwszy wprowadzenia do problematyki<br />

dokonał prof. Robert Ciborowski, prezentując<br />

referat nt. „Uwarunkowania i skutki kryzysu finansowego<br />

2008”. Prelegent zwrócił uwagę na<br />

następujące kwestie:<br />

− kryzys jest integralną częścią gospodarki (cykliczność),<br />

− obecny długofalowy trend jest wzrostowy,<br />

− jak wpłynąć na gospodarkę, aby czas trwania<br />

kryzysu był najkrótszy?<br />

− czy wiodącą powinna być rola rynku (błędy,<br />

pomyłki przedsiębiorców), czy polityka gospodarcza<br />

(błędy interwencjonizmu)?<br />

Prof. R. Ciborowski zwrócił uwagę na fakt,<br />

że przyczyną obecnego kryzysu jest nagromadzenie<br />

nietrafnych decyzji inwestycyjnych, spowodowane<br />

nieodpowiednią polityką finansową<br />

rządów. Decyzje kredytowe podmiotów gospodarczych<br />

podyktowane dostępnością pieniądza,<br />

a nie możliwością spłaty, doprowadziły do ekspansji<br />

kredytowej.<br />

Zdaniem prelegenta niezbędne działania powinny<br />

obejmować m.in.:<br />

− powrót dyscypliny makroekonomicznej,<br />

− liberalizację procesów gospodarczych,<br />

− ograniczenie wydatków socjalnych,<br />

− politykę propodażową,<br />

− niezbędne regulacje instytucjonalne.<br />

Kolejny prelegent, prof. Jan Dziewulski<br />

w swoim referacie nt. „III RP wobec kryzysu,<br />

czyli między koniecznością a niemożnością”<br />

przypomniał słuchaczom czynniki wywołujące<br />

kryzysy, według czołowych przedstawicieli myśli<br />

ekonomicznej. Następnie scharakteryzował pokrótce<br />

kryzysy w USA i Niemczech oraz wskazał<br />

na metody walki z ich negatywnymi skutkami,<br />

podkreślając zawodność liberalizmu gospodarczego,<br />

który w sytuacjach kryzysowych te negatywne<br />

skutki pogłębiał.<br />

W odniesieniu do obecnego kryzysu prof.<br />

J. Dziewulski wskazał, że należy m.in. odrzucić<br />

politykę oszczędności budżetowych oraz opracować<br />

i wcielić w życie szeroki program interwencji<br />

państwa w gospodarkę w celu jej dynamizacji.<br />

W dyskusji, która nastąpiła po referatach<br />

przedstawiających odmienne podejście do metod<br />

walki z kryzysem, wiele miejsca poświęcono<br />

potrzebie i narzędziom interwencjonizmu państwowego<br />

w czasie kryzysu. Zwrócono uwagę<br />

m.in. na fakt, że w warunkach globalizacji, kiedy<br />

gospodarki są otwarte, wprowadzane regulacje<br />

nie przyniosą oczekiwanych efektów. Poza tym<br />

20 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Konferencje regionalne<br />

finansowanie interwencji z deficytu budżetowego<br />

to poważne zagrożenie inflacją. Nie mają natomiast<br />

charakteru inflacyjnego pieniądze z Unii<br />

Europejskiej, które należy wykorzystywać w jak<br />

największym stopniu.<br />

Po przerwie problematyka Forum dotyczyła<br />

dwóch szczegółowych obszarów gospodarki: rynku<br />

bankowego i nieruchomości.<br />

Dr Wojciech Tarasiuk, dyrektor Oddziału<br />

Regionalnego PKO BP SA w Białymstoku,<br />

w swoim wystąpieniu pt. „Kryzys finansowy –<br />

co na to polskie banki?” wskazał na objawy kryzysu<br />

w sektorze bankowym, mechanizm jego<br />

przenoszenia w gospodarce oraz przedstawił bieżącą<br />

sytuację polskiej bankowości. Z przedstawionych<br />

danych wynika, że chociaż polskie banki<br />

nie są zagrożone kryzysem, to jednak mają<br />

trudności ze zgromadzeniem środków na akcję<br />

kredytową. Zgromadzone depozyty są niewystarczające,<br />

nie istnieje też rynek międzybankowy.<br />

Rozwiązaniem problemu mogłoby być np. ograniczenie<br />

rezerw na rachunkach bankowych.<br />

Dr Munir Al-Kaber w referacie pt. „Kryzys<br />

mieszkaniowych kredytów hipotecznych w USA<br />

– przyczyny i skutki” wskazał, że źródłem obecnego<br />

kryzysu kredytowego w USA i niektórych<br />

krajach Unii Europejskiej jest mechanizm ekspansji<br />

bankowości hipotecznej generujący błędne<br />

przesłanki dla zarządzania ryzykiem, głównie<br />

w wyniku przewartościowania zabezpieczeń.<br />

Kryzys na amerykańskim rynku subprime miał<br />

negatywne skutki dla płynności nie tylko tamtejszego<br />

rynku finansowego, ale również dla płynności<br />

rynków innych krajów, które zostały nim<br />

„zarażone”. Kryzys finansowy spowodowany<br />

był przy tym przede wszystkim nadmierną ekspansją<br />

kredytów hipotecznych oraz niepoprawną<br />

oceną ryzyka kredytowego przez instytucje<br />

ratingowe. Dodatkowo brak pewnych regulacji<br />

na rynku mieszkaniowym, standardów ochrony<br />

konsumenta oraz przejrzystości i regulacji niebankowych<br />

instytucji finansowych spowodował<br />

załamanie się rynku amerykańskiego. Przez lata<br />

rynek kredytów subprime był źródłem zysków<br />

pożyczkodawców. Rodziny zamożne były także<br />

wielokrotnie nakłaniane do zaciągania kredytów<br />

o podwyższonym ryzyku. Rezultatem takich<br />

działań było doprowadzenie rynku amerykańskiego<br />

na skraj recesji.<br />

W ostatnich latach obserwuje się kryzysy<br />

finansowe w skali globalnej. Skutki kryzysu<br />

subprime mają wymiar światowy. W dobie globalizacji<br />

rynków finansowych głównym kanałem<br />

rozprzestrzeniania się kryzysu kredytowego<br />

poza instytucje kredytowe jest sekurytyzacja<br />

kredytów hipotecznych.<br />

W dyskusji nawiązano przede wszystkim do<br />

sytuacji na rynku bankowym. Wskazano np. na<br />

to, że braki kapitałowe banków w wielu wypadkach<br />

są następstwem procesu ich prywatyzacji.<br />

Zdaniem dr Wojciecha Tarasiuka banki działają<br />

racjonalnie w mikroskali. W skali całej gospodarki<br />

państwo powinno dysponować narzędziami<br />

kontroli sektora finansowego.<br />

Podsumowując problematykę III Podlaskiego<br />

Forum Ekonomistów, należy podkreślić, że:<br />

1. Każdy kryzys, mimo wielu podobieństw, przebiega<br />

jednak w innych uwarunkowaniach społeczno-gospodarczych.<br />

Te same metody walki<br />

z sytuacją kryzysową mogą więc przynieść odmienne<br />

efekty.<br />

2. Przy aktywizacji gospodarki powinny być wykorzystywane<br />

narzędzia niepowodujące zagrożenia<br />

inflacją, np. środki finansowe Unii<br />

Europejskiej, łatwiej dostępne kredyty.<br />

3. Bezpośrednią przyczyną kryzysów jest niejednokrotnie<br />

ingerencja państwa (np. na rynku<br />

nieruchomości w USA), zatem liberalizacja<br />

procesów gospodarczych, a przede wszystkim<br />

działania prorynkowe stwarzają mniejsze zagrożenie<br />

kryzysem.<br />

Pełne teksty referatów wygłoszonych na<br />

III Podlaskim Forum Ekonomistów zostaną<br />

opublikowane w kwartalniku „Optimum. Studia<br />

Ekonomiczne” wydawanym przez Wydział<br />

Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku.<br />

Kolejne Forum odbędzie się na Wydziale<br />

Zarządzania Politechniki Białostockiej.<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 21


Jubileusze i Jubilaci<br />

80 lat Lubuszanina<br />

Józefa Grzelaka<br />

Jeszcze nie tak dawno wspólnie planowaliśmy<br />

nowe instytucje społecznej edukacji<br />

ekonomicznej na bazie Olimpiady Wiedzy<br />

Ekonomicznej, strategię rozwoju ziemi lubuskiej<br />

i województwa zielonogórskiego oraz konferencje<br />

naukowe młodych ekonomistów. Spotykaliśmy się<br />

w regionie, kraju i poza granicami kraju – ostatnio<br />

na wyjeździe studyjnym <strong>PTE</strong> w Grecji. W Jego<br />

obecności czułem się młodszy i potrzebny.<br />

Aż nie chce się wierzyć, że 11 lutego 2009 r.<br />

Józef Grzelak senior skończył 80 lat. Pozostaje<br />

tym, kim chce być – osobą młodą, pogodną, zaangażowaną.<br />

To dlatego m.in. tak bardzo jest<br />

kochany przez młodzież olimpijską, i nie tylko.<br />

Przyjaźnimy się od wielu lat, ale przyznał<br />

mi się do Jubileuszu jak zwykle skromnie i nieśmiało<br />

– przy okazji imienin Józefa. A jest to<br />

człowiek, któremu środowisko lubuskich ekonomistów,<br />

regionalistów i <strong>PTE</strong> wiele zawdzięcza.<br />

To On z kolegami zakładał m.in. pierwsze koła<br />

<strong>PTE</strong> w Zielonej Górze, Oddział <strong>PTE</strong> i Lubuskie<br />

<strong>Towarzystwo</strong> Naukowe. Klika lat temu otrzymał<br />

w dowód uznania najwyższe odznaczenie <strong>PTE</strong><br />

– Złotą Odznakę Honorową z Wieńcem.<br />

Dziadek Józef jeszcze nie tak dawno śledził<br />

z zainteresowaniem i charakterystycznym<br />

dla siebie zaangażowaniem poczynania swojego<br />

wnuka – Tomka, jako studenta Politechniki<br />

Wrocławskiej i administratora witryny internetowej<br />

<strong>PTE</strong>. W projektowaniu nowego wizerunku<br />

<strong>PTE</strong> pomagał syn Jacek – organizator i przedsiębiorca,<br />

znany już w <strong>PTE</strong> jako dyrektor zielonogórskiego<br />

Biura Oddziału <strong>PTE</strong>.<br />

Z Jubilatem znamy się ponad 20 lat, a zważywszy<br />

na wspólne zainteresowanie regionalistyką<br />

– pewnie dłużej. Czas płynął szybko – nie tak<br />

dawno współpracowaliśmy przy opracowywaniu<br />

strategii rozwoju województwa lubuskiego.<br />

Ponad dziesięć lat temu otrzymaliśmy pseudonim<br />

„Lubuszanin”. Strategia rozwoju województwa,<br />

a w niej edukacja, kształcenie i Uniwersytet<br />

Lubuski, bezpieczeństwo, modernizacja strukturalna<br />

i przedsiębiorczość intelektualna okazały<br />

się na tyle ważne dla samorządów, że włączyły<br />

się one w szeroką dyskusję o planowanej przyszłości<br />

regionu. Z drugiej strony było to ważne<br />

osiągnięcie i doświadczenie w <strong>PTE</strong> w tym pięknym<br />

i atrakcyjnym turystycznie regionie.<br />

W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych minionego<br />

stulecia Oddział <strong>PTE</strong> w Zielonej Górze<br />

był znany w <strong>PTE</strong> z dynamiki szkoleń i sukcesów<br />

wydawniczych. Jako dyrektor Biura Oddziału<br />

<strong>PTE</strong> Józef był też współorganizatorem wyjazdowego<br />

posiedzenia Rady Strategii Społeczno-<br />

-Gospodarczej przy Radzie Ministrów.<br />

Z 1998 r. na zawsze jednak zapamiętam scenę,<br />

gdy podczas spotkania w Palmiarni Aneta<br />

Woźniak z kolegami z zielonogórskiego Klubu<br />

Młodych Ekonomistów wręczała Józefowi kwiaty<br />

z podziękowaniami – nieoficjalnie, ale bardzo<br />

serdecznie, za wszystko, co wspólnie z zielonogórskim<br />

Oddziałem <strong>PTE</strong> zrobił dla młodzieży,<br />

rozwoju społecznej edukacji ekonomicznej na<br />

bazie Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej i pierwszego<br />

w <strong>PTE</strong> systemu stypendialnego dla olimpijczyków.<br />

Rafał Benecki, który po Wiktorze<br />

Krzyżanowskim przejął przewodnictwo Klubu<br />

Młodych Ekonomistów przy Oddziale <strong>PTE</strong><br />

w Zielonej Górze, w rok później odwiedził mnie<br />

w <strong>PTE</strong> z wnioskiem, aby Józefa Grzelaka uhonorować<br />

najwyższym odznaczeniem <strong>PTE</strong>.<br />

Józef był, jest i będzie serdecznym, pogodnym<br />

i szczerym przyjacielem młodzieży. Ma wiedzę<br />

22 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Jubileusze i Jubilaci<br />

i umiejętność jej przekazywania. Potrafi przekonywać<br />

do społecznej pracy organicznej. Sam dając<br />

przykład, jednocześnie tworzy dobry klimat<br />

dla kreowania nowych pomysłów, a wraz z nimi<br />

regionalnego rozwoju społeczno-gospodarczego,<br />

który był i będzie jego pasją życiową.<br />

Dziś jest to przede wszystkim człowiek, regionalista<br />

i obywatel o bogatym życiorysie, znaczącym<br />

dorobku zawodowym i niekwestionowanym<br />

autorytecie moralnym, a do tego osoba powszechnie<br />

lubiana i szanowana za pracowitość,<br />

mądrość i doświadczenie.<br />

Wszystkiego Najlepszego Drogi Jubilacie! Żyj<br />

nam długo i szczęśliwie!<br />

Andrzej Muszyński<br />

70 lat Profesora<br />

Andrzeja S. Barczaka<br />

Niedawno i co najmniej kilkakrotnie 70-lecie<br />

swoich urodzin świętował zasłużony działacz<br />

<strong>PTE</strong>, przewodniczący Komitetu Statystyki<br />

i Ekonometrii PAN prof. Andrzej S. Barczak.<br />

Znam Profesora prawie 30 lat, zważywszy<br />

na zainteresowanie Jego pracami w okresie pisania<br />

mojej pracy doktorskiej na przełomie lat<br />

1980/81. Wtedy był przede wszystkim znanym<br />

i cenionym ekonometrykiem.<br />

Dziś jest to człowiek, profesor i obywatel<br />

o bogatym życiorysie, znaczącym dorobku zawodowym<br />

i niekwestionowanym autorytecie moralnym,<br />

a do tego osoba powszechnie lubiana<br />

i szanowana za pracowitość, mądrość i doświadczenie.<br />

Profesor to także turysta, miłośnik gór,<br />

zwłaszcza Tatr i Alp oraz przyjaciel świata artystycznego<br />

i mecenas dobrej muzyki.<br />

Pierwsze moje wspomnienia ze współpracy<br />

praktycznej wiążą się z początkami transformacji<br />

systemowo-ustrojowej w kraju i regionie<br />

górnośląskim. Początki polegały na zaproponowaniu<br />

władzom regionalnym nowych form partnerskich<br />

wraz z nowym jakościowo praktycznym<br />

podejściem do planowania i programowania polityki<br />

regionalnej Górnego Śląska. W pierwszych<br />

działaniach władze wojewódzkie podejmowały<br />

próby skoncentrowania uwagi na budżetowaniu,<br />

a ściślej na zdobyciu dodatkowych upoważnień<br />

do wydatkowania środków z budżetu państwa<br />

na restrukturyzację i rozwój tego ważnego strategicznie<br />

dla kraju i Unii Europejskiej regionu<br />

przemysłowego.<br />

Z pomocą Profesora, <strong>PTE</strong>, władz regionu i reprezentacji<br />

środowisk gospodarczych, zwłaszcza<br />

Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach<br />

zmieniono i przeorientowano cele strategiczne<br />

oraz praktycznie uzgodniono nową wizję rozwoju<br />

regionu z głównymi uczestnikami życia społeczno-gospodarczego<br />

Górnego Śląska.<br />

Głównym celem, uzgadnianym praktycznie<br />

przez co najmniej dwa lata prac nad strategią<br />

rozwoju Górnego Śląska, stało się przekształce-<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 23


Jubileusze i Jubilaci<br />

nie regionalnej przestrzeni o charakterze przemysłowym<br />

w przestrzeń dla rozwoju człowieka,<br />

m.in. przez zrównoważenie ekosystemu oraz<br />

organiczne rozwijanie przedsiębiorczości, troskę<br />

o kapitał ludzki i społeczny oraz wartość<br />

intelektualną i jej ochronę. Rozwijanie zdolności<br />

i wartości regionu z pozycji instytucji, w tym<br />

Skarbu Górnośląskiego, wymagało lepszej infrastruktury<br />

instytucjonalnej, nowych badań naukowych<br />

oraz sprawniejszej koordynacji przedsięwzięć<br />

w zakresie rozwoju przedsiębiorczości,<br />

umiejętności i budowy zaufania w szerokim znaczeniu,<br />

m.in. przez promocję wspólnych przedsięwzięć,<br />

innowacyjności regionalnej, poprawę<br />

jakości kształcenia i edukacji oraz zwiększenie<br />

„siły przyciągania” nowych kapitałów i inwestorów.<br />

W wymiarze ekonomicznym poszukiwano<br />

sposobu na wzrost atrakcyjności inwestycyjnej<br />

i przyrodniczej.<br />

Warto podkreślić, że wykorzystano przy tym<br />

doświadczenia <strong>PTE</strong> w budowaniu programu<br />

ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej<br />

pt. „Teoria i praktyka gospodarowania”, dorobek<br />

naukowy PAN i jego komitetów, analizy<br />

i badania systemowe oraz Program Regionalnej<br />

Polityki Gospodarczej Górnego Śląska jako program<br />

o charakterze systemowym (program budowania<br />

systemu rynkowego w regionie jako podstawy<br />

wzrostu „siły przyciągania” kapitałów).<br />

Profesor włączył się od początku w przygotowania<br />

warsztatowe, edukacyjne i naukowe. Był<br />

głównym reprezentantem środowiska naukowego<br />

i naszego środowiska ekonomistów zrzeszonych<br />

w <strong>PTE</strong> w warsztatach „Wydziały gospodarki”<br />

oraz konferencjach i seminariach związanych<br />

z kreowaniem strategii dla Śląska.<br />

Nieco później zbudowano mechanizm funkcjonowania<br />

i rozwoju regionu, oparty na Programie<br />

Regionalnej Polityki Gospodarczej Górnego<br />

Śląska jako programie systemowym, na funduszu<br />

inwestycyjno-kapitałowym oraz kontrakcie<br />

regionalno-sektorowym (późniejszy znany<br />

„Kontrakt dla Śląska”).<br />

W latach 1991–1993 praktycznie zaproponowano<br />

nowe instytucje, regulacje i formy wspierania<br />

przedsiębiorczości.<br />

Na tle tych doświadczeń pomagałem w budowaniu<br />

strategii rozwoju innych regionów, w tym<br />

lubuskiego i świętokrzyskiego.<br />

Nieco później, w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych<br />

XX w. zaproponowano nowe podejście<br />

do edukacji i rozwoju społecznego ruchu<br />

edukacyjnego na bazie Olimpiady Wiedzy<br />

Ekonomicznej oraz model dydaktyczny człowieka<br />

pracującego twórczo i produktywnie na bazie<br />

bilansu przedsiębiorcy, nawiązujący do badań<br />

„człowieka przyszłości” – także jako głównego<br />

architekta społecznej gospodarki rynkowej<br />

opartej na wiedzy, umiejętnościach i zaufaniu<br />

w regionalnym środowisku innowacyjnym, prezentowany<br />

m.in. w ramach V sesji równoległej<br />

VII Kongresu Ekonomistów Polskich (Warszawa<br />

2001) pt. „Jaka polityka regionalna”.<br />

Wtedy nie przewidywaliśmy jeszcze, że w perspektywie<br />

dziesięcioletniej, konkretnie w 2011 r.,<br />

doczekamy się <strong>Polskie</strong>j Prezydencji w Unii<br />

Europejskiej.<br />

No i jeszcze z ostatniej chwili: po wielu latach<br />

w <strong>PTE</strong> postanowiliśmy założyć nieformalny<br />

Klub Andrzejów i podjąć w nim wstępne badania<br />

makrokosmiczne! Nie tylko dla poprawienia<br />

smutnych nastrojów wśród ekonomistów – żyjemy<br />

przecież we wszechświecie i nawet jako cywilizacja<br />

ziemska mamy pewne doświadczenia<br />

„turystyczne” w tym systemie...<br />

Andrzej Muszyński<br />

24 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


20-lecie Okrągłego Stołu<br />

Karol Szwarc<br />

Nadzieje były silniejsze<br />

niż obawy.<br />

20-lecie Okrągłego Stołu<br />

„Życiu Gospodarczym” zacząłem pracować<br />

w końcu lat pięćdziesiątych minionego<br />

W<br />

stulecia. Pismo miało wówczas renomę tygodnika<br />

reformatorskiego. Potem zaangażowało się<br />

w sierpniowe i posierpniowe porozumienia. Na<br />

kilka miesięcy przed Okrągłym Stołem patronowało,<br />

w formie licznych dyskusji, pierwszym<br />

fazom dialogu władza–opozycja. Dlatego kiedy<br />

w lutym 1989 r. zajmowałem miejsce przy stoliku<br />

ekonomicznym Okrągłego Stołu, czułem wyraźnie,<br />

że zdołam wnieść do porozumienia swą<br />

skromną cząstkę.<br />

Już na początku obrad okazało się, że wcale<br />

nie będzie łatwo. Ja, dziennikarz reprezentujący<br />

stronę koalicyjno-rządową, miałem dobre<br />

osobiste kontakty z większością członków<br />

solidarnościowego zespołu. Ale cóż z tego!<br />

Zbyt duża była nieufność dzieląca obie strony.<br />

Bardziej obawiano się, że jedna strona „wykiwa”<br />

drugą, niż myślano o tym, aby obaj partnerzy<br />

po zakończeniu rokowań czuli się wygrani.<br />

Dopiero w miarę upływu czasu zaczęliśmy<br />

używać tego samego języka. Może nie w sprawach<br />

stricte ekonomicznych (wszak w większości<br />

byliśmy ekonomistami), ale na płaszczyźnie<br />

porozumienia. Jeśli nawet w niektórych<br />

szczegółach dochodziliśmy do protokołów rozbieżności,<br />

to nie po to, aby pokazywać różnice,<br />

ale po to, by wyrazić wspólną wolę przebudowy<br />

Polski.<br />

W wielu kwestiach gospodarczych strona solidarnościowa<br />

prezentowała podejście – nazwę je<br />

– romantyczno-socjalistyczne. Natomiast strona<br />

przeciwna gotowa była wprowadzać do ekonomiki<br />

socjalistycznej pewne elementy rynkowe.<br />

Mimo tych rozbieżności, w przeważającej ilości<br />

spraw udało się osiągnąć konsensus. Po prostu<br />

wynikało to z silnego dążenia do zawarcia porozumienia.<br />

Patrząc na treść dokumentów stolika<br />

ekonomicznego z dzisiejszego punktu widzenia,<br />

widać bardzo wyraźnie, że to właśnie dążenie<br />

do konsensusu było decydujące, a na drugi plan<br />

schodziła merytoryczna zawartość poszczególnych<br />

zapisów.<br />

Gdy kończyły się obrady Okrągłego Stołu,<br />

nikt nie przewidywał, że późniejsza sytuacja rozwinie<br />

się tak szybko i w takim kierunku, jak się<br />

rozwinęła. Jednak już wtedy odnosiłem wrażenie,<br />

że moje pole wolności, wolności moich dzieci,<br />

wolności Polaków wyraźnie się poszerzyło. Było<br />

to uczucie podobne do tego, którego doświadczyłem<br />

zaraz po październiku 1956 r. I jeśli czegoś<br />

się obawiałem, to takiego zakrętu historii, jaki<br />

nastąpił po likwidacji „Po prostu”.<br />

Ale nadzieje były silniejsze niż obawy. I to –<br />

jak się okazało – u wielu Polaków. Porozumienie<br />

elit przy Okrągłym Stole było czymś na kształt<br />

bloków startowych. Sygnałem zaś do startu na<br />

drodze do demokratycznej Polski stały się wyniki<br />

wyborów z 4 czerwca 1989 r. Tym wszystkim,<br />

którzy powątpiewają w sukces Okrągłego<br />

Stołu, odpowiadam: Popatrzcie wokół siebie!<br />

Żyjecie w innym świecie! Malkontenci nigdy nie<br />

są w stanie zrobić nic pożytecznego, a tylko sieją<br />

destrukcję i dzielą społeczeństwo. Choć nie<br />

wszystko się udaje, tak jak byśmy chcieli, bądźmy<br />

twórczy! Tylko wówczas osiągniemy tyle, ile<br />

udało nam się przez te 20 lat.<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 25


Metodologia nauk ekonomicznych<br />

O metodologii nauk<br />

ekonomicznych<br />

z prof. Grzegorzem W. Kołodko rozmawia<br />

dr Marcin Wojtysiak-Kotlarski (cz. I) *<br />

M a r c i n Wo j t y s i a k - K o t l a r s k i : P a n i e<br />

Profesorze! Uważam, że bardzo odważna jest<br />

ostatnia książka Pana Profesora zatytułowana<br />

Wędrujący świat. Odbieram ją jako nieortodoksyjną,<br />

politycznie śmiałą próbę poszukiwania nowego<br />

paradygmatu w ekonomii, a nawet więcej<br />

– w naukach społecznych. Książka jest szeroko<br />

dyskutowana, nie tylko wśród teoretyków i nie tylko<br />

pośród ekonomistów. Ukazała się masa recenzji<br />

pisanych także przez filozofów, historyków, socjologów,<br />

psychologów, antropologów, prawników,<br />

ekologów, a nawet przyrodników i inżynierów.<br />

Psycholog, prof. Janusz Czapiński, stwierdził:<br />

„Książka jest świetnie napisana, jest przebogata<br />

i można ją, jak Biblię, studiować od początku<br />

do końca i od końca do początku”, a redaktor<br />

Andrzej Ziemski napisał, że „Podobny charakter<br />

jak Wędrujący świat miał wydany w roku 1970<br />

Szok przyszłości Alvina Tofflera czy Koniec historii<br />

Francisa Fukuyamy z roku 1989… Cały cywilizowany<br />

świat o nich mówił… podobną rolę odegra<br />

również ta książka”. Oczekuje Pan tego?<br />

Grzegorz W. Kołodko: Trzeba rozkołysać<br />

i odpowiednio ukierunkować dyskusję, bo nierzadko<br />

zmierza na manowce, czy też kręci się<br />

w kółko, bez przełomowych efektów, wokół tych<br />

samych zagadnień. Uważam, że w ramach obowiązującego<br />

dotychczas paradygmatu nie da się<br />

już wiele naprzód posunąć myśli ekonomicznej.<br />

Ani od strony deskryptywnej, ani od normatywnej.<br />

Dlatego też dochodząc mechanizmów długofalowego<br />

rozwoju społeczno-gospodarczego<br />

– a to jest sedno Wędrującego świata – szukam<br />

innego paradygmatu i zgłaszam nowe propozycje.<br />

W szczególności jest to koincydencji teoria<br />

rozwoju wyjaśniająca istotę przemian społeczno-<br />

-gospodarczych, ZIP, czyli zintegrowany wskaźnik<br />

pomyślności, nowa, szersza i bardziej adekwatna<br />

dla przyszłości miara postępu kulturowo-ekonomicznego<br />

oraz nowy pragmatyzm jako podstawa<br />

opracowywania sensownych strategii rozwoju.<br />

M.W.-K.: Tak, ale są ekonomiści, którzy ograniczają<br />

się wyłącznie do ujęcia deskryptywnego.<br />

G.W.K.: Są. Znam i taki pogląd, że ujęcie normatywne<br />

nie jest już nauką, gdyż bliższe jest polityce<br />

gospodarczej jako formie aktywności publicznej<br />

niż ekonomii jako dyscyplinie naukowo-<br />

-badawczej. Nie zgadam się z takim podejściem,<br />

ekonomia bowiem ma dwa oblicza – opisowe<br />

i postulatywne. Warto może wspomnieć tu prof.<br />

Jánosa Kornaia, jednego z najwybitniejszych<br />

ekonomistów naszej części świata. Poznaliśmy<br />

się jeszcze w 1988 r., kiedy obydwaj gościliśmy<br />

w Helsinkach, w ONZ-owskim Światowym<br />

Instytucie Badawczym Ekonomii Rozwoju<br />

(WIDER – World Institute for Development<br />

Economics Research). Otóż Kornai największe<br />

swe dzieła napisał do tamtego mniej więcej czasu.<br />

I była to ekonomia typowo deskryptywna.<br />

W szczególności objaśniał on socjalistyczną gospodarkę<br />

centralnie planowaną jako gospodarkę niedoborów.<br />

Z kategorii niedoborów stworzył wręcz<br />

oś swej teorii systemu realnego socjalizmu. Jego<br />

twórczość tamtego okresu – od Anti-Equilibrium<br />

(1971) po The Socialist System: The Political<br />

Economy of Communism (opublikowana dopiero<br />

w 1992 r., choć napisana przed 1990 r.) – charakteryzowała<br />

się w zasadzie brakiem rozważań<br />

normatywnych. Gdy niedawno się spotkaliśmy,<br />

przekonywał mnie, że to dlatego, iż już wtedy był<br />

przekonany o niereformowalności tamtego systemu,<br />

więc nic nie pisał, jak go poprawiać. Nie wiedział,<br />

kiedy i jak to się stanie – bo nikt tego nie<br />

wiedział – ale z jego teorii wynikało niejako implicite,<br />

że system ekonomiczny bloku wschodnie-<br />

26 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Metodologia nauk ekonomicznych<br />

go musi upaść, bo nie jest dostatecznie efektywny<br />

i konkurencyjny. Dopiero po 1990 r. Kornai<br />

przechodzi także na płaszczyznę ekonomii normatywnej,<br />

ale są to już dużo słabsze prace, mało<br />

innowacyjne i w nikłym stopniu wpływające na<br />

kształtowanie nowej rzeczywistości. Nawiązuję<br />

do tego po to, by pokazać, że w ekonomii można<br />

ograniczyć się do ujęcia wyłącznie opisowego,<br />

choć zawsze jest miejsce także na postulatywne.<br />

Zawsze bowiem – nawet w schyłkowych systemach<br />

czy kryzysowych sytuacjach – można<br />

zmierzać do poprawy sytuacji. Jest to zarówno<br />

kwestia metodologii, jak i wartości.<br />

M.W.-K.: W dyskusji o podejściach metodologicznych<br />

w nauce nie ma jednoznacznie obowiązującej<br />

koncepcji, którą podzielają wszyscy.<br />

Można powiedzieć, że historia filozofii nauki zna<br />

wiele prądów i koncepcji myślowych, które poznawane<br />

są przez naukowców z różnych dziedzin<br />

wiedzy i które stanowią często punkt wyjścia<br />

do określenia własnego podejścia badawczego<br />

poszczególnych szkół czy pojedynczych<br />

badaczy. Jako klasyczne wymienia się m.in. poglądy<br />

Newtona, Kartezjusza czy też Berkeleya;<br />

z czasów bardziej nam współczesnych przywołać<br />

można poglądy Poppera, Lakatosa, Kuhna<br />

czy Feyerabenda. Czy mógłby Pan wskazać osobę/poglądy<br />

na temat metodologii nauk, które wywarły<br />

największy wpływ na Pana drogę rozwoju<br />

naukowego? Jakie były kluczowe doświadczenia<br />

w Pana rozwoju naukowym, które miały związek<br />

z kwestiami metodologicznymi w nauce?<br />

G.W.K.: Zawsze przyznaję się do swego promotora,<br />

u którego pisałem pracę magisterską<br />

i doktorską, a i później dużo współpracowaliśmy<br />

i toczyliśmy niekończące się debaty. Mam na myśli<br />

prof. Maksymiliana Pohorille, który zmarł kilka<br />

lat temu. Bardzo wiele nauczyłem się od niego.<br />

Na dobrą sprawę, to on zrobił ze mnie ekonomistę.<br />

Mieliśmy przy różnych okazjach wiele<br />

dyskusji metodologicznych, choć nie były one<br />

jakoś specjalnie zorganizowane. Przyglądałem<br />

się także innym uczonym. Z polskich ekonomistów<br />

muszę wspomnieć zwłaszcza prof. Józefa<br />

Pajestkę, a z socjologów Jana Szczepańskiego.<br />

Z zagranicznych sporo zawdzięczam mądrości<br />

i radom prof. Domenico Mario Nutiego,<br />

z Universita di Roma „La Sapienza” i London<br />

Business School, najwybitniejszego zachodniego<br />

ekonomisty wśród zajmujących się wpierw<br />

reformami gospodarki socjalistycznej, a później<br />

posocjalistyczną transformacją.<br />

Pomijając prawie już zapomniane zajęcia<br />

na Studium Doktoranckim SGPiS w latach<br />

siedemdziesiątych minionego stulecia, nigdy<br />

nie odbyłem systematycznych studiów z metodologii<br />

badań ekonomicznych. Raczej było<br />

to uczenie się poprzez wchodzenie w głąb tej<br />

nauki i zdobywanie kolejnych doświadczeń.<br />

Klasyczne learning by doing. Sporo rozglądałem<br />

się wokół w trakcie kolejnych wizyt<br />

w rozmaitych ośrodkach naukowych i badawczych.<br />

Nie tylko w Europie. Także w USA,<br />

od uniwersytetów Yale, gdzie kontaktowałem<br />

się z prof. Jamesem Tobinem, i Urbana-<br />

-Champaign, gdzie napisałem wspólnie z prof.<br />

Walterem McMahonem artykuł opublikowany<br />

w „Kyklos”, po Międzynarodowy Fundusz<br />

Walutowy i Bank Światowy, gdzie podczas semestralnego<br />

pobytu w 1998 r. miałem okazję<br />

współpracować z prof. Josephem Stiglitzem nad<br />

„Konsensusem Postwaszyngtońskim”. Później<br />

wiele inspiracji intelektualnej przyniosły liczne<br />

wizyty w Chinach, bo tam nie tylko można<br />

wiele podpowiedzieć, ale także od niektórych<br />

wybitnych ekonomistów, jak chociażby od prof.<br />

Justina Yifu Lina, czegoś się dowiedzieć.<br />

To wszystko wiodło do heterogeniczności<br />

i nieortodoksyjności. A także do politycznej niepoprawności<br />

– od pracy magisterskiej w 1972 r.<br />

na temat nierównowagi rynkowej w Polsce, poprzez<br />

doktorat w 1976 r. na temat cykliczności<br />

wzrostu w gospodarce centralnie planowanej,<br />

do książki profesorskiej na temat inflacji w gospodarce<br />

socjalistycznej napisanej w latach 1984<br />

i 1985. I zawsze potem. Stosowana przeze mnie<br />

metodologia jest zatem efektem aktywności intelektualnej<br />

i nieustannych poszukiwań przez<br />

wszystkie dotychczasowe lata pracy. Jest to rezultat<br />

bardziej spontaniczności niż planowej akcji.<br />

Tak wyszło.<br />

M.W.-K.: Ciekawe, że Pan wspomniał prof.<br />

Pohorille, bo przypomina mi się jak kilka lat temu<br />

mój szef, prof. Kasiewicz, również wspomniał<br />

o prof. Pohorille jako o człowieku istotnym z punktu<br />

widzenia rozwoju nauki w Polsce.<br />

G.W.K.: Na pewno działalność prof. Pohorille<br />

wniosła olbrzymi wkład do polskiej, i nie tylko,<br />

myśli ekonomicznej. Po niektóre jego prace dawno<br />

już temu pisane nadal warto sięgać. Także<br />

ze względów metodologicznych. Od tej strony to<br />

wzór rzetelności. Był to człowiek światły, intelektualnie<br />

otwarty i niekonwencjonalny. Wiele<br />

się od niego nauczyłem.<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 27


Metodologia nauk ekonomicznych<br />

M.W.-K.: Czy, a jeżeli tak, to jak kwestia braku<br />

możliwości określenia w praktyce precyzyjnego<br />

podziału pomiędzy poszczególnymi naukami<br />

społecznymi rzutuje na prawidłowość procesu poznania?<br />

Jakie szczegółowe uwagi można wyrazić<br />

w powyższym kontekście pod adresem ekonomii,<br />

a jakie pod adresem zarządzania? Czy mamy do<br />

czynienia ze swoistą rywalizacją nauk społecznych<br />

o ich pola badawcze? Jak powyższe wpływa<br />

na proces powstawania wiedzy?<br />

G.W.K.: Nakładanie się obszarów badawczych<br />

jednym komplikuje proces naukowy, innym nie.<br />

Mnie to wręcz pomaga. W Wędrującym świecie,<br />

nawiązując do znanej frazy przypisywanej<br />

Einsteinowi, że myślenie ma przyszłość, wywodzę,<br />

iż interdyscyplinarne myślenie ma wielką<br />

przyszłość. Dzisiaj w ramach jednej dyscypliny<br />

nauki – może to być ekonomia albo socjologia<br />

w naukach społecznych czy też fizyka albo chemia<br />

w przedmiotach ścisłych – poszukiwanie<br />

wielkich odkryć, kreowanie wielce nowatorskich<br />

koncepcji czy też innowacji teoretycznych jest<br />

względnie rzadkie. Współcześnie najciekawsze<br />

problemy tkwią na styku dyscyplin. I tam też<br />

– na tym styku – znajdują się ich rozwiązania.<br />

Jeśli ktoś chce uprawiać naukę przez duże N,<br />

jeśli ktoś chce być uczonym, a nie naukowcem<br />

czy pracownikiem naukowym, jeśli ktoś chce<br />

być artystą, a nie rzemieślnikiem czy chałturnikiem,<br />

to musi uprawiać podejście interdyscyplinarne.<br />

Naprawdę interdyscyplinarność ma wielką<br />

przyszłość.<br />

M.W.-K.: To w takim razie, jak uprawiać tę naukę<br />

przez N, interesując się szeroko otaczającym<br />

nas światem, jeżeli, pragmatycznie podchodząc<br />

do sprawy, mamy ogromną literaturę naukową,<br />

dostępną często w odległości jednego kliknięcia<br />

myszką? Jak planować efektywnie we współczesnych<br />

czasach prace badawcze?<br />

G.W.K.: To wielka sztuka. Dobrze, jeśli wspiera<br />

ją intuicja, ale przecież nie można się na niej<br />

opierać. Po pierwsze, trzeba opanować umiejętność<br />

nieczytania bezwartościowej czy niewiele<br />

wartej literatury, która jednak dominuje. Tak<br />

jak marne filmy w kinie czy nudne nagranie muzyczne.<br />

Pytany o to, jak rzeźbi tak piękne posągi,<br />

Michał Anioł spojrzał na Dawida i odrzekł:<br />

to proste, biorę bryłę marmuru i – wiedząc, co<br />

pragnę osiągnąć – długo studiuję jej strukturę,<br />

a potem wyrzucam wszystko, co niepotrzebne.<br />

Jakież to proste, a jakie genialne! I to jest ta metoda.<br />

Notabene, tę anegdotę o Michale Aniele<br />

onegdaj opowiedział nam właśnie prof. Pohorille.<br />

Tak więc trzeba śmiało odróżniać ziarno od plew,<br />

co jest w pewnym stopniu sztuką, ale także techniczną<br />

umiejętnością.<br />

Nie mam żadnej recepty, jak właściwie wykonywać<br />

tę pracę; umiejętność ta przychodzi z czasem.<br />

Im szybciej, tym lepiej. Trzeba wiedzieć,<br />

czego nie należy czytać. Przede wszystkim nie<br />

należy czytać gazet, bo to jest totalne marnowanie<br />

czasu. Jeśli pracownicy nauki, bywa że z tytułem<br />

profesorskim przed nazwiskiem, powołują<br />

się w swych pracach na gazety jako źródło,<br />

a gazety nie powołują się na profesorów, to jest<br />

to chory układ. Ale niestety większość ekonomistów<br />

więcej czasu spędza na lekturze gazet –<br />

i oglądaniu telewizji – niż na studiach literatury.<br />

Jak tu uprawiać prawdziwą naukę, gdy w głowie,<br />

miast klarowności, szum informacyjny? Stąd już<br />

krok do inspirowania się publicystyką, wdawania<br />

się w spory ideologiczne i kłótnie polityczne,<br />

oczywiście z marnym tegoż, jeśli jakimkolwiek,<br />

efektem naukowym.<br />

Na własny użytek dzielę tych, którzy parają<br />

się „nauką” na trzy grupy: artystów, rzemieślników<br />

i chałturników. Artystów na palcach jednej<br />

ręki można policzyć (znamienita jest opowieść,<br />

też zasłyszana od prof. Pohorille, o pewnym dostojnym<br />

profesorze, który zwykł mawiać: w mej<br />

specjalności prawdziwych uczonych policzyć<br />

można na jednym palcu ręki…). Rzemieślników<br />

jest sporo, bo są bardzo potrzebni, tak jak ma to<br />

miejsce w rzemiośle sensu stricto. Podczas gdy<br />

wybrańcy potrafią wyrzeźbić Dawida, jak zrobił<br />

to Michał Anioł, inni z kolei po prostu dłubią<br />

mozolnie dłutem, aby wykonywać seryjnie figurki<br />

cierpiącego Chrystusa czy wesołych krasnali,<br />

które potem sprzedawane są na jarmarkach.<br />

Oczywiście można też seryjnie tłuc kopie<br />

Dawida i też sprzedawać na jarmarku. Obie te<br />

formy aktywności – artyzm i rzemiosło – są społecznie<br />

i ekonomicznie użyteczne i ich potrzebujemy.<br />

Dlatego bynajmniej nie jest zmarnowany<br />

czas poświęcony na prace przyczynkarskie i analityczne,<br />

na rozmaite studia przypadków i aplikacje.<br />

Ale oprócz tego jest jeszcze trzecia grupa<br />

osób, czyli chałturnicy, dla których własna wiara<br />

bądź udawanie, że coś tworzą, jest po prostu<br />

sposobem zarabiania na życie. I ta grupa stanowi<br />

przeważającą część tzw. pracowników naukowych.<br />

Pierwsza grupa to twórcy, druga i trzecia<br />

– odtwórcy, przy czym różnią się oni od siebie<br />

skalą użyteczności swych działań. Wszystkie te<br />

typy znajdzie Pan na każdej uczelni, Pańskiej<br />

28 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Metodologia nauk ekonomicznych<br />

i mojej też. Także na Yale i na Łomonosowie; byłem,<br />

to wiem. Artyści tworzą, rzemieślnicy odtwarzają<br />

i udają, że tworzą, a chałturnicy udają,<br />

że odtwarzają.<br />

M.W.-K.: To jak Pan sam odpowiedziałby na<br />

pytanie, co to jest nauka?<br />

G.W.K.: Nauka to tworzenie wiedzy, a nie odtwarzanie<br />

poglądów zapożyczonych od innych,<br />

choćby one same z siebie były wielce naukowe.<br />

Nauka to obserwowanie i wychwytywanie obiektywnych<br />

prawidłowości rządzących zjawiskami<br />

i procesami oraz formułowanie z ich wiązek<br />

praw, w oparciu o które budować można teorię.<br />

To ostatnie wszakże to już najwyższa szkoła jazdy,<br />

to już ta nauka przez N.<br />

M.W.-K.: A uczony? Kogo można uznać za<br />

uczonego?<br />

G.W.K.: Aby zasługiwać na miano uczonego,<br />

trzeba świecić własnym światłem. Większość<br />

badaczy wszakże świeci, jeśli w ogóle, jedynie<br />

światłem odbitym. W powszechnym odbiorze,<br />

który niestety udziela się również części elit intelektualnych,<br />

wybitny naukowiec to sławny<br />

naukowiec. Dotyczy to szczególnie ekonomistów,<br />

bo tym najłatwiej osiągnąć publicity poprzez<br />

występowanie w telewizji i wypisywanie<br />

w gazetach. Telewizyjne gadulstwo i gazetowa<br />

pisanina jest po stokroć łatwiejsza niż naukowa<br />

twórczość, a zarazem jest źródłem popularności<br />

i, często, pieniędzy. A w rezultacie splendoru<br />

i, w niektórych przypadkach, nawet władzy.<br />

I tak oto „znany ekonomista” staje się „wybitnym<br />

ekonomistą”, choć brak jego wybitnych,<br />

autentycznie naukowych dzieł – bo nie istnieją<br />

– nie tylko w Library of Congress w USA, ale nawet<br />

w Bibliotece Narodowej. Dobrze jeśli chociaż<br />

są erudytami, bo przeczytali dużo napisanych<br />

przez innych autorów książek (tych, które warto<br />

czytać) i mają umiejętności retoryczne i dydaktyczne.<br />

To też cenne i potrzebne.<br />

Oczywiście i u nas są wybitni uczeni, że wymienię<br />

tylko prof. Władysława Szymańskiego,<br />

którego osobiście uważam za najwybitniejszego<br />

współczesnego polskiego ekonomistę, czy też<br />

prof. Witolda Małeckiego, o którym też mało kto<br />

słyszał. Pan zna te nazwiska?<br />

M.W.-K.: Prof. Szymański był recenzentem mojego<br />

doktoratu, również bardzo go cenię.<br />

G.W.K.: Bardzo słusznie. Ciekawa byłaby anonimowa<br />

ankieta przeprowadzona w kręgu osób<br />

uważających się za ekonomistów, w której poproszono<br />

by respondentów o wymienienie najwybitniejszych<br />

ekonomistów Polski. Uważam,<br />

że najczęściej przywoływano by tych najbardziej<br />

znanych, bo najgłośniejszych w mediach. Wątpię,<br />

aby znalazł się w tym gronie prof. Szymański,<br />

który nie wygłupia się w telewizji i nie wypisuje<br />

nonsensów w „Gazecie Wyborczej” czy jakimś<br />

opiniotwórczym, niestety, tygodniku.<br />

(Kolejne dwie części rozmowy w następnych<br />

numerach „Biuletynu <strong>PTE</strong>”.)<br />

Przypisy<br />

* Rozmowa z prof. Grzegorzem W. Kołodko została<br />

przeprowadzona 17 września 2008 r. w Akademii<br />

Leona Koźmińskiego w Warszawie.<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 29


Scenariusze kryzysu<br />

Marek Misiak<br />

Niepewność a reakcje<br />

na światowy kryzys finansowy<br />

Dotychczasowa reakcja na kryzys ze strony<br />

ośrodków decyzyjnych w USA i Unii<br />

Europejskiej łagodzi niektóre jego objawy, ale nie<br />

ma pewności, czy terapia okaże się wystarczająco<br />

skuteczna w dalszej perspektywie. Patrząc<br />

na sytuację polskiej gospodarki z dzisiejszej perspektywy,<br />

istotne wydaje się zwłaszcza udrożnienie<br />

kanału kredytowego i kursowego oraz możliwie<br />

szybkie i bezpieczne wejście do strefy euro.<br />

Bardzo ważna jest także odpowiedź na pytanie<br />

– jak w obecnej, niekomfortowej sytuacji głębokiego<br />

spowolnienia wzrostu PKB wprowadzać<br />

potrzebne i trudne reformy?<br />

Uwarunkowania zewnętrzne<br />

Utrzymują się napięcia regionalne i międzyregionalne<br />

w finansowaniu wysokiego i podwyższającego<br />

się zadłużenia zagranicznego i długu<br />

publicznego. Obszarem ryzyka jest porozumienie<br />

w sprawie instytucji zajmujących się regulacją<br />

rynków finansowych. Utrzymują się zagrożenia<br />

związane z perspektywą demograficzną, bezpieczeństwem<br />

energetycznym, ekologicznym.<br />

Recesja w Europie Zachodniej to zły sygnał<br />

dla Polski. Prof. Witold Orłowski: „Niestety, skala<br />

oczekiwanej recesji w Zachodniej Europie okazuje<br />

się silniejsza, niż można było oczekiwać,<br />

a w ślad za tym pogarszają się i szanse polskiej<br />

gospodarki na uniknięcie technicznej recesji” 1 .<br />

Paweł Durjasz dostrzega wprawdzie pozytywne<br />

efekty polityki antykryzysowej, zwłaszcza<br />

w USA, ale nie ukrywa, że dalszy rozwój sytuacji<br />

pozostaje obszarem dużej niepewności: „Źródłem<br />

umiarkowanego optymizmu dla konsumentów,<br />

przedsiębiorstw amerykańskich i uczestników<br />

rynków finansowych jest determinacja rządu<br />

i banku centralnego USA, by oddalić całkiem realne<br />

widmo deflacji, ożywić popyt, zastąpić ubytek<br />

kredytu prywatnego, poprzez powiększenie<br />

bilansu Fed, a także by uzdrowić system bankowy.<br />

(…) Jeśli rządowy program stymulacji koniunktury<br />

nie zadziała i nie uda się ożywić kredytu,<br />

to poprawa wskaźników wzrostu gospodarczego<br />

może okazać się krótkotrwała, a wyjście<br />

z recesji w takim pesymistycznym scenariuszu<br />

może przesunąć się na II połowę 2010 r.”.<br />

Jan Przystupa: „Sięgające setek miliardów dolarów<br />

straty banków, przecena akcji na wszystkich<br />

światowych giełdach, wynikający z braku<br />

wzajemnej wiarygodności spadek płynności na<br />

rynku międzybankowym, konieczność dokapitalizowania<br />

banków z budżetu oraz finansowane<br />

przez banki centralne próby utrzymania płynności<br />

na rynku międzybankowym powodują, że<br />

perspektywy wzrostu gospodarki światowej uległy<br />

zdecydowanemu pogorszeniu. W zależności<br />

od powodzenia ogłaszanych planów ratunkowych,<br />

może to być spowolnienie trwające od<br />

4 do 9 kwartałów, z ujemnym tempem wzrostu<br />

gospodarki amerykańskiej i europejskiej<br />

w 2009 r. i 2010 r.” 2 .<br />

Prof. Krystyna Strzała nie jest także przesadnie<br />

optymistyczna: „Najnowsze wskaźniki<br />

aktywności w przemyśle w USA sygnalizują<br />

możliwość wyhamowania narastania negatywnych<br />

tendencji w gospodarce amerykańskiej. (…)<br />

Analogiczne wskaźniki dla strefy euro kształtują<br />

się mnie korzystnie, gdyż indeksy aktywności<br />

w przemyśle i usługach dla strefy euro w styczniu<br />

2009 r. spadły ponownie poniżej oczekiwań”.<br />

Prof. Władysław Welfe pisze o nowych zagrożeniach,<br />

które pojawiły się w 2009 r.: „Po<br />

pierwsze, kryzys na amerykańskich rynkach finansowych<br />

nie doprowadził wprawdzie do recesji<br />

w USA, jednak pociągnął za sobą z pewnym<br />

opóźnieniem, wystąpienie recesji w krajach Unii<br />

Europejskiej, a w sumie spowolnienie wzrostu<br />

w skali światowej. Efekty te początkowo słabo<br />

oddziaływały na kondycję gospodarki polskiej,<br />

30 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


jednakże jednake wpyn wpłyną one w silnym stopniu ujemnie<br />

w 2009 r. Nastąpi Nastpi spadek eksportu, zostanie<br />

ograniczony napływ napyw kapitałów kapitaów zagranicznych,<br />

co wraz z pesymistycznymi oczekiwaniami inwestorów<br />

wpłynie wpynie na spadek inwestycji, a take także precjację precjacj złotego. zotego. Po wtóre, nastąpił nastpi dalszy silny<br />

spadek cen ropy naftowej oraz cen surowców pochodzenia<br />

rolniczego i mineralnego, z dodatnimi<br />

skutkami dla wzrostu i inflacji, mimo wzrostu<br />

kursu dolara i euro”.<br />

PKB<br />

de-<br />

Stanowczo zbyt dugo długo egzystował egzystowa u nas mit<br />

o „bezpiecznej zatoce”. Okazuje się, si, że e w ograniczonym<br />

stopniu chroni nas przed kryzysem zarówno<br />

opóźnienie opónienie w stosowaniu wyrafinowanych<br />

instrumentów finansowych, jak i relatywnie niski<br />

udział udzia eksportu w PKB i wiele temu podobnych<br />

polskich specyfik.<br />

PKB i inwestycje w 2009 r. s są w prognozach ekspertów<br />

„Rynku Kapitałowego” Kapitaowego” z kwietnia 2009 r.<br />

istotnie nisze niższe w porównaniu z prognozami<br />

z grudnia i września wrzenia 2008 r. W nieco mniejszym<br />

Scenariusze kryzysu<br />

stopniu odnosi się si to do 2010 r. Przyśpieszenie<br />

Przypieszenie<br />

w latach 2011 i 2012 jest także take mniejsze od prognozowanego<br />

w grudniu 2008 r., ale tu można mona ju już<br />

mówić mówi nie tyle o wzroście wzrocie pesymizmu, co o żeniu eniu optymizmu. Kryzys uderza w nas wprawdzie<br />

mocniej niż ni sdzilimy sądziliśmy wczeniej, wcześniej, ale nadal<br />

uważamy, uwaamy, że e po dwóch latach „czyściec” „czyciec” zacznie<br />

obnipozostawać<br />

pozostawa za nami. Bdziemy Będziemy z niego wychodzić wychodzi<br />

nieco wolniej niż ni nam się si wczeniej wcześniej wydawao, wydawało, ale<br />

osigane osiągane przez nas tempo wzrostu PKB będzie bdzie<br />

wysze wyższe od redniej średniej wieloletniej wikszoci większości krajów<br />

naszego regionu.<br />

Prof. Witold Orowski Orłowski już ju w grudniu 2008 r.<br />

prognozowa prognozował wzrost PKB w 2009 r. i w latach<br />

2010–2013 znacznie poniej poniżej redniej średniej prognoz<br />

caej całej grupy ekspertów. Teraz pisze: „W prognozie<br />

nie ma wielkich zmian w stosunku do<br />

prognozy sprzed kwartau. kwartału. Jednak jeszcze silniejszy<br />

spadek zagranicznych inwestycji i eksportu,<br />

ni niż poprzednio sdziem, sądziłem, moe może sprowadziwadzi<br />

wzrost PKB w 2009 r. w poblie pobliże zera.<br />

W lad ślad za tym nieco silniejszy moe może też te być by spadek<br />

inflacji. Generalnie jednak moje prognozy<br />

nie ulegaj ulegają zmianie: czekaj czekają nas 2 lata stagnacji<br />

(a w przypadku dalszego pogarszania się si sytuacji<br />

Wykres 1. Wzrost PKB w latach 2009-2014 według wedug średniej redniej prognozy ekspertów „Rynku Kapitałowego”<br />

Kapitaowego”<br />

z wrzenia września 2008 r., grudnia 2008 r. i kwietnia 2009 r.<br />

2009<br />

2009<br />

0,3<br />

2,3<br />

4,6<br />

2010<br />

1,8<br />

2,6<br />

4,9<br />

2011<br />

`<br />

3,8<br />

4,2<br />

5,0<br />

2012<br />

2012<br />

4,7<br />

4,9<br />

4,9<br />

2013<br />

2013<br />

4,7<br />

4,9<br />

4,9<br />

2014<br />

2014<br />

4,6<br />

-1 -1 3<br />

PKB,prognozy z zIX/2008<br />

PKB,prognozy z zIV/2009<br />

PKB,prognozy z zXII/2008<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 31


Scenariusze kryzysu<br />

w Zachodniej Europie być może nawet recesji),<br />

a szybszego wzrostu możemy się spodziewać dopiero<br />

w 2011 r.”.<br />

Tadeusz Chrościcki najgłębiej obniżył prognozowaną<br />

przez siebie dynamikę wzrostu PKB<br />

w 2009 r.: „Zakładałem – pisze – że w bieżącym<br />

roku tempo wzrostu naszej gospodarki ulegnie<br />

wydatnemu osłabieniu. Dotyczyć to będzie zarówno<br />

spożycia indywidualnego, którego wzrost<br />

może być tylko o 1,8% wyższy, niż przed rokiem,<br />

ale przede wszystkim działalności inwestycyjnej<br />

(nakłady brutto na środki trwałe spadną o 10%).<br />

Przy neutralnym wkładzie eksportu netto oznacza<br />

to, że wartość PKB będzie o 1,3% niższa,<br />

niż w 2008 r., wobec 2% wzrostu zakładanego<br />

w mojej poprzedniej projekcji. Czynnikiem decydującym<br />

o spadku PKB jest narastająca bariera<br />

popytowa. Należy liczyć się z blisko dziesięcioprocentowym<br />

spadkiem produkcji przemysłowej<br />

i zaledwie jednoprocentowym wzrostem<br />

produkcji w budownictwie. Stagnacja w szczególności<br />

w I półroczu – obejmie sprzedaż detaliczną<br />

i przewozy ładunków wszystkimi środkami<br />

transportu”.<br />

Prof. Władysław Welfe w grudniu 2008 r. był<br />

optymistą i nadal nim pozostaje, ale i u niego optymizm<br />

osłabł. W kwietniu 2009 r. zrewidował<br />

swoją prognozę wzrostu PKB z 3,8% do 1,5%,<br />

a więc nadal prognozuje ten wzrost powyżej<br />

średniej większości prognoz. W 2010 r. spodziewa<br />

się „powolnego ożywienia”, a następnie „ponownego<br />

przyśpieszenia”. Pisze: „Spodziewamy<br />

się więc, iż w latach 2010–2012 dojdzie do ponownego<br />

przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego<br />

do ok. 5–6% rocznie”.<br />

Bilans płatniczy<br />

Spadły głęboko prognozowane obroty towarowe<br />

w handlu zagranicznym. Przyczyną był drastyczny<br />

spadek tych obrotów w ostatnich miesiącach<br />

2008 r. i w pierwszych miesiącach 2009 r.<br />

Szczęściem w nieszczęściu jest to, że obroty te<br />

spadają nie tylko po stronie eksportu, ale także<br />

po stronie importu. Jak na razie spadek po<br />

stronie importu jest nawet nieco głębszy niż po<br />

stronie eksportu. W rezultacie, wbrew niektórym<br />

pesymistycznym przewidywaniom, nie pogłębia<br />

się nierównowaga zewnętrzna w obrotach<br />

handlowych z zagranicą i na rachunku obrotów<br />

bieżących bilansu płatniczego.<br />

Tadeusz Chrościcki: „Od początku 2009 r.<br />

na dynamikę polskiego eksportu negatywnie<br />

wpływa niski popyt importowy naszych partnerów<br />

handlowych, determinowany potęgującymi<br />

się tendencjami recesyjnymi oraz działaniami<br />

protekcjonistycznymi, zmierzającymi<br />

do ochrony rynku wewnętrznego. Szczególnie<br />

znacznie osłabł eksport sektora motoryzacyjnego<br />

(zwłaszcza sprzedaż części) oraz dóbr konsumpcji<br />

trwałej, tj. produktów, których eksport<br />

jest najbardziej wrażliwy na zmiany globalnej<br />

koniunktury. Skalę importu natomiast ogranicza<br />

zmniejszające się zapotrzebowanie na relatywnie<br />

coraz droższe dobra zaopatrzeniowe,<br />

oferowane przez zagranicznych dostawców.<br />

W celu obniżenia kosztów produkcji, przedsiębiorstwa<br />

skłaniają się do zastępowania importu<br />

dostawami rodzimych producentów, tym bardziej,<br />

że w wielu przypadkach mogą liczyć na renegocjacje<br />

zawartych umów, na bardziej korzystnych<br />

niż uprzednio warunkach (obniżenie ustalonych<br />

cen, odroczenie płatności lub rozłożenie ich na<br />

raty, kredyt kupiecki i inne). W skali całego roku<br />

przewidywany jest spadek eksportu, liczonego<br />

w euro, o ok. 20%, a importu o ok. 25%. Sygnalizują<br />

to już wyniki stycznia bieżącego roku,<br />

kiedy to eksport był o 26,3% mniejszy niż przed<br />

rokiem, a import o 28%. Gdyby w następnych<br />

miesiącach utrzymała się tak prognozowana dynamika<br />

obrotów, co jest bardzo prawdopodobne,<br />

oznaczałoby to zmniejszenie ujemnego, rocznego<br />

salda z 25 mld euro w 2008 r. do ok. 17 mld<br />

euro w 2009 r.”. W przeliczeniu na złote spadki<br />

są mniejsze z powodu spadku kursu naszej<br />

waluty.<br />

Jan Przystupa: „Porównanie ocen z sierpnia–<br />

września 2008 r. z prognozami z końca grudnia<br />

pokazuje obniżenie prognoz wzrostu o 2 pkt<br />

proc. w 2009 r. i ok. 1,5 pkt proc. w 2010 r. Od<br />

grudnia 2008 r. do marca 2009 r. prognozy zostały<br />

obniżone o kolejny punkt procentowy – ujemne<br />

tempo wzrostu staje się coraz bardziej prawdopodobne<br />

również w 2010 r. Oznaczałoby to<br />

spadek wolumenu polskiego eksportu w 2009 r.<br />

o 6,3% i wzrost w 2010 r. o 0,4%. W związku wysoką<br />

elastycznością importową eksportu oraz<br />

spadkiem popytu, wolumen importu zmniejszy<br />

się w 2009 r. o 7,4%. W 2010 r. może natomiast<br />

wzrosnąć o 1,7% (odbudowa zapasów do produkcji).<br />

W obydwu latach wpływ eksportu netto na<br />

dynamikę PKB będzie nieznacznie ujemny i wyniesie<br />

odpowiednio –0,2 i –0,5 pkt proc.”.<br />

Paweł Durjasz uważa, że ostatnie wydarzenia<br />

wskazują na osłabienie zagrożenia niekontrolowanej<br />

deprecjacji złotego: „Ostatnie zmniejszenie<br />

awersji do ryzyka na międzynarodowych ryn-<br />

32 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Scenariusze kryzysu<br />

kach finansowych sprzyjało względnemu ustabilizowaniu<br />

kursu złotego w przedziale 4,40–4,60<br />

PLN za EUR. Wahania kursu złotego są jednak<br />

nadal stosunkowo silne. Zamykane kontrakty<br />

opcyjnie nadal przyczyniają się do okresowego<br />

osłabiania złotego – sytuacja ta utrzyma się co<br />

najmniej do lata. Wydaje się jednak, że zagrożenie<br />

niekontrolowaną deprecjacją złotego, która<br />

mogłaby pogrążyć gospodarkę, wyraźnie osłabło.<br />

Ryzyko spekulacji na osłabienie złotego wzrosło.<br />

Do uczestników rynków finansowych zaczyna<br />

przebijać się teza, że ryzyko walutowej niewypłacalności<br />

Polski zostało ostatnio mocno przeszacowane<br />

i jej sytuacja na tle krajów regionu jest stosunkowo<br />

dobra. Bardzo ważne dla ugruntowania<br />

tej tendencji będzie potwierdzenie szybkiego<br />

zmniejszania się deficytu obrotów bieżących, co<br />

zmniejszy zależność Polski od zagranicznego<br />

finansowania. Optymistycznie oceniam możliwość<br />

zmniejszenia deficytu obrotów bieżących<br />

bilansu płatniczego wskutek silnego osłabienia<br />

złotego i wytłumienia popytu krajowego – moja<br />

prognoza w tym zakresie została w stosunku do<br />

poprzedniej jeszcze poprawiona”.<br />

Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych:<br />

„Jak dotąd, deficyt na rachunku bieżącym liczony<br />

przez NBP powiększał się w 2008 r. z kwartału<br />

na kwartał, ale w IV kwartale spowodowało<br />

to znaczny spadek eksportu z powodu recesji<br />

u głównych partnerów Polski tak na zachodzie<br />

jak i na wschodzie Europy, podczas gdy wcześniej<br />

decydowała o tym w dużej mierze podwyżka cen<br />

importowanych paliw i surowców oraz różnica<br />

w tempie wzrostu między Polską a Zachodem.<br />

Ta tendencja zostanie przerwana w najbliższych<br />

kwartałach, gdyż import ulegnie dalszemu zahamowaniu,<br />

bo osłabił się popyt krajowy i potaniały<br />

surowce, na co jeszcze nakłada się efekt<br />

znacznej deprecjacji złotego. Natomiast, eksport<br />

powinien skorzystać na dużej deprecjacji złotego,<br />

aczkolwiek jej pozytywne efekty będą silnie<br />

tonowane przez brak popytu u handlowych partnerów.<br />

Polski. Poprawa konkurencyjności jest<br />

jednak tak duża, że polskie firmy mają szanse<br />

wykrojenia sobie większego udziału na obcych<br />

rynkach dzięki obniżkom zagranicznych cen na<br />

ich produkty; w okresie recesji dla nabywców<br />

liczy się przede wszystkim cena, a to jest podstawowa<br />

metoda konkurowania przez polskie<br />

firmy” 3 .<br />

Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową:<br />

„Kryzys gospodarczy może w największym stopniu<br />

dotknąć firmy i sektory mające duży udział<br />

eksportu w sprzedaży. Recesja w krajach Unii<br />

Europejskiej spowoduje, że w skali makroekonomicznej<br />

spodziewać się należy istotnego spowolnienia<br />

wzrostu eksportu. Według prognozy<br />

Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową,<br />

w 2009 r. eksport wzrośnie o 3,2%, a rok później<br />

o 3,6%. Gorsza koniunktura u naszych partnerów<br />

handlowych będzie w pewnym stopniu łagodzona<br />

utrzymującym się wysokim kursem euro,<br />

co umożliwi wielu eksporterom przetrwanie najgorszego<br />

okresu. Słaby złoty powodował będzie<br />

jednocześnie wzrost cen dóbr importowanych,<br />

co będzie miało negatywny wpływ na dynamikę<br />

importu. W 2009 r. import powinien wzrosnąć<br />

o 4,5%, a w 2010 r. o 4,2%” 4 .<br />

Rynek pracy<br />

Wszyscy eksperci skorygowali w dół prognozy<br />

zatrudnienia i w górę – prognozy bezrobocia. Po<br />

aktualizacji niższe są też prognozy wzrostu płac<br />

nominalnych i realnych.<br />

Tadeusz Chrościcki: „W końcu 2008 r. zarysowały<br />

się negatywne zmiany na rynku pracy.<br />

Ukształtował się wyraźnie malejący trend wzrostu<br />

zatrudnienia. W niektórych sekcjach sektora<br />

przedsiębiorstw, np. w przemyśle zatrudnienie<br />

obniżyło się poniżej poziomu notowanego<br />

rok wcześniej. Sytuacja pogorszyła się znacznie<br />

na początku 2009 r., kiedy to spadek zatrudnienia<br />

wystąpił w całym sektorze, a najbardziej dotkliwy<br />

w przemyśle przetwórczym. (…) W następnych<br />

miesiącach należy liczyć się z szybko<br />

malejącym popytem na pracę w firmach ograniczających<br />

działalność produkcyjną i usługową.<br />

Świadczą o tym planowane przez nie redukcje<br />

pracowników, spadek wolnych miejsc pracy,<br />

a także wzrost liczby osób pracujących na czas<br />

określony. (…) Niewykluczony jest także zwiększony<br />

powrót do kraju naszych obywateli, którzy<br />

w celach zarobkowych podjęli pracę za granicą.<br />

Dotyczyć to będzie głównie Wielkiej Brytanii,<br />

Irlandii, i Niemiec, gdzie emigracja zarobkowa<br />

Polaków jest bardzo liczna, a tendencje recesyjne<br />

szczególnie silne”.<br />

Paweł Durjasz: „Tempo pogarszania się sytuacji<br />

na rynku pracy w ostatnich miesiącach przekracza<br />

oczekiwania analityków. Tak silne dostosowania<br />

na rynku pracy spowodują wyraźne<br />

ograniczenie dynamiki wynagrodzeń w przedsiębiorstwach<br />

– średnio nawet poniżej 5%. Obawy<br />

przed wzrostem bezrobocia są obecnie najważniejszym<br />

czynnikiem zdecydowanego pogarszania<br />

się wskaźników koniunktury konsumenckiej.<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 33


Scenariusze kryzysu<br />

Można Mona obawiać obawia się si zatem silniejszego – niż ni gnozowałem gnozowaem w końcu kocu grudnia – obniżenia obnienia dynamiki<br />

konsumpcji”.<br />

Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych:<br />

Spoeczno-Ekonomicznych:<br />

„Korzystne trendy na rynku pracy skończyły skoczyy się si<br />

w IV kwartale 2008 r. na co najmniej rok, jeżeli jeeli<br />

nie półtora. pótora. Zatrudnienie przestało przestao przyrastać,<br />

przyrasta,<br />

natomiast wzrost stopy bezrobocia rejestrowanego<br />

w grudniu 2008 r. i styczniu 2009 r. przekro-<br />

proczyczy<br />

poziom zgodny ze zjawiskami sezonowymi.<br />

W 2009 r. zatrudnienie będzie bdzie spadało, spadao, a bezrobocie<br />

rosło roso w związku zwizku ze stagnacją stagnacj gospodarczą;<br />

gospodarcz;<br />

na koniec roku stopa rejestrowanego bezrobocia<br />

zapewne osiągnie osignie 12,2%. Dopiero dynamika<br />

PKB powyżej powyej 3% może moe powstrzymać powstrzyma narastanie<br />

bezrobocia, ale na to nie zanosi się si przed 2010 r.<br />

Cykliczne bezrobocie będzie bdzie przyczyną przyczyn szającej szajcej się si dynamiki płac, pac, która okaże okae się si wy-<br />

zmniejraźniranie<br />

niższa nisza niż ni w 2008 r.” 5 .<br />

Instytut Badań Bada nad Gospodarką Gospodark Rynkową Rynkow<br />

w końcu kocu stycznia 2009 r. próbował próbowa jeszcze kajać: kaja: „Wzrost bezrobocia w 2009 r. jest w zasadzie<br />

pewny – dyskusyjna jest jedynie jego skala.<br />

Według Wedug prognozy Instytutu Badań Bada nad<br />

uspo-<br />

Gospodarką Gospodark Rynkową, Rynkow, na koniec 2009 r. stopa<br />

bezrobocia w Polsce wynosić wynosi będzie bdzie 11% , co ozna-<br />

czać cza będzie bdzie jego wzrost o 1,5 punktu procentowego<br />

w stosunku do 2008 r. W 2010 r. bezrobocie<br />

powinno zmniejszyć zmniejszy się si do poziomu 10,5%.<br />

To względnie wzgldnie optymistyczne spojrzenie na ację acj na krajowym rynku pracy motywowane jest<br />

przede wszystkim tym, że e oczekiwane spowolnienie<br />

wzrostu gospodarczego trwać trwa będzie, bdzie, we-<br />

sytudłudug<br />

prezentowanego scenariusza, dwa kwartały kwartay<br />

(I i II kwartał kwarta 2009 r.), a rynek pracy nie reaguje<br />

na zmiany koniunktury makroekonomicznej<br />

w sposób bardzo elastyczny. Niektórzy przedsię-<br />

przedsibiorcy<br />

nie zdążą zd więc wic podjąć podj decyzji o poważnym powanym<br />

ograniczeniu zatrudnienia przed oczekiwanym<br />

ponownym przyspieszeniem tempa wzrostu” 6 .<br />

W przedstawianym w końcu kocu kwietnia kolejnym raporcie<br />

Instytutu Badań Bada nad Gospodarką Gospodark Rynkową Rynkow<br />

ocena rynku pracy będzie bdzie z pewnością pewnoci mniej optymistyczna.<br />

Inflacja<br />

Spadek popytu krajowego ma jednak że e dobrą dobr stronę stron – tłumi tumi inflację. inflacj. Inflacja (CPI)<br />

w latach 2009–2011 w prognozach ekspertów<br />

„Rynku Kapitałowego” Kapitaowego” z kwietnia 2009 takr.<br />

Wykres 2. Inflacja (CPI) w latach 2009-2014 według wedug średniej redniej prognozy ekspertów „Rynku Kapitałowego”<br />

Kapitaowego”<br />

z września wrzenia 2008 r., grudnia 2008 r. i kwietnia 2009 r.<br />

2009<br />

2,7<br />

2,7<br />

2010<br />

2,4<br />

2,6<br />

2011<br />

2,5<br />

`<br />

2,7<br />

2012<br />

2012<br />

2,7<br />

2,7<br />

2013<br />

2013<br />

2,6<br />

2,7<br />

2014<br />

2014<br />

2,5<br />

2,3<br />

inflacja (CPI),prognozy z XII/2009 z inflacja (CPI),prognozy z IV/2009 z 34 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Scenariusze kryzysu<br />

jest niższa niż w prognozach z grudnia 2008 r.<br />

(w latach 2012 i 2013 będzie wyższa).<br />

Tadeusz Chrościcki: „Dużą niewiadomą stanowi<br />

ukształtowanie się naszej inflacji w końcu<br />

br. Trudno w tej chwili przesądzić, które z czynników<br />

na nią wpływających będą decydującymi.<br />

Podobnie jak uprzednio zakładam, że w grudniu<br />

roczny wzrost cen zbliży się do celu inflacyjnego<br />

NBP (2,5%), ale w wariancie pesymistycznym<br />

regresowi PKB może towarzyszyć przyśpieszona<br />

inflacja. Istotne znaczenie mogą mieć tutaj<br />

decyzje o podwyżkach cen regulowanych, drożejące<br />

surowce i paliwa na rynkach światowych,<br />

a także wahania kursu złotego, z ponowną tendencją<br />

do jego aprecjacji, a w dłuższej perspektywie<br />

dokonane już i prognozowane obniżki stóp<br />

procentowych NBP”.<br />

Wolniej rośnie prognozowana podaż pieniądza.<br />

Wpływa na to – z jednej strony – niższy popyt,<br />

spowodowany niższymi inwestycjami i wolniej<br />

rosnącą konsumpcją i – z drugiej strony –<br />

niska aktywność kredytowa banków. Wskazują<br />

na to wysokie rynkowe stopy procentowe od<br />

kredytów. Obszerna charakterystyka tych zjawisk<br />

wraz z rekomendacjami dla polityki gospodarczej<br />

opublikowana została w „Nowym Życiu<br />

Gospodarczym” w numerze 1–2/2009, w raporcie<br />

specjalnym Łukasza Tarnawy (raport był zaktualizowanym<br />

na przełomie stycznia i lutego br. komentarzem<br />

do jego poprzedniej prognozy). Ciągle<br />

pozostaje aktualna rekomendacja z tego raportu<br />

o potrzebie – ze strony NBP – „obniżenia poziomu<br />

rezerwy obowiązkowej oraz – ze strony rządu<br />

– wdrożenia w życie planu szerszego stosowania<br />

gwarancji dla podmiotów gospodarczych” 7 .<br />

Sprawa staje się tym pilniejsza, że z początkiem<br />

tego roku dowiedzieliśmy się o głębszym<br />

od oczekiwanego pogorszeniu wyników finansowych<br />

przedsiębiorstw w 2008 r. W I kwartale<br />

2009 r. wyniki te będą znacznie gorsze niż<br />

w 2008 r.<br />

Finanse publiczne<br />

Niższa produkcja i wolniejszy wzrost cen ograniczają<br />

dochody budżetowe, co stawia rząd wobec<br />

kolejnych problemów. Większość ekspertów<br />

uważa, że ograniczenie wydatków będzie musiało<br />

być nieco mniejsze od ograniczenia dochodów<br />

i nie unikniemy nowelizacji tegorocznej ustawy<br />

budżetowej.<br />

Witold Orłowski: „Rząd deklaruje, że mimo<br />

kryzysu będzie się starać utrzymać dyscyplinę<br />

fiskalną, podtrzymując swoją deklarację o gotowości<br />

spełnienia w 2011 r. kryteriów uczestnictwa<br />

w strefie euro. Utrzymanie deficytu w planowanych<br />

granicach może być w latach 2009<br />

i 2010 niezwykle trudne, albo wręcz niemożliwe.<br />

Oczekuję raczej, że rząd będzie zmuszony<br />

przesunąć o rok–dwa datę spełnienia kryteriów<br />

Maastricht, pozwalając na czasowy wzrost deficytu.<br />

Sądzę jednak, że pozostanie on pod kontrolą,<br />

a ok. 2012 r. ponownie stanie się możliwe<br />

wypełnienie kryteriów”.<br />

Władysław Welfe: „Wysoka aktywność gospodarcza<br />

w minionych kwartałach prowadziła do<br />

odpowiednio wysokiego przyrostu dochodów sektora<br />

finansów publicznych, w tym budżetu państwa.<br />

Stwarzało to korzystne warunki dla ograniczenia<br />

deficytu budżetu państwa wynoszącego<br />

–1,9% PKB (z OFE) w 2008 r. Spowolnienie<br />

wzrostu gospodarczego może jednak doprowadzić<br />

do trudności w realizacji założonego w budżecie<br />

spadku deficytu. W dalszych latach przewiduje<br />

się spadek do ok. 1,9% w 2010 r. i 1,6%<br />

w końcu rozważanego okresu. Zapowiadana<br />

przez rząd reforma finansów publicznych ma<br />

prowadzić do ograniczenia przyrostu wydatków<br />

publicznych, co uzasadnia spadkową tendencję<br />

deficytu w dłuższym okresie. Towarzyszy jej<br />

jednak duże ryzyko zwiększenia wydatków socjalnych,<br />

zwłaszcza zasiłków dla bezrobotnych<br />

oraz w dalszej perspektywie konieczność dalszego<br />

finansowania rozwoju zarówno poprzez<br />

wzrost nakładów na inwestycje publiczne, jak<br />

i na naukę i rozwój (B+R), przy silnej partycypacji<br />

Unii Europejskiej. Z tej perspektywy założona<br />

w prognozie konsolidacja fiskalna może<br />

budzić wątpliwości”.<br />

Tadeusz Chrościcki: „Konsekwencją załamania<br />

koniunktury będzie spadek dochodów z podatku<br />

od osób prawnych i od osób fizycznych,<br />

szczególnie z VAT. W rezultacie deficyt budżetu<br />

państwa sięgnie 40 mld zł, wobec założonych<br />

18,2 mld zł. Potrzeby pożyczkowe budżetu (tzw.<br />

kwota pożyczek, które trzeba uzyskać, by sfinansować<br />

zaplanowane wydatki), wynikająca m.in.<br />

ze spłaty wcześniej zaciągniętego zadłużenia, na<br />

co trzeba zaciągnąć nowe pożyczki (wyemitować<br />

papiery skarbowe), przekracza 160 mld zł,<br />

prowadząc do bardzo silnych napięć fiskalnych<br />

i szybkiego wzrostu długu publicznego, który<br />

w relacji już w br. może przekroczyć 50% PKB,<br />

a więc pierwszy próg oszczędnościowy określony<br />

przepisami ustawy o finansach publicznych”.<br />

Wniosek: Ministerstwo Finansów nie powinno<br />

czekać z decyzją o przystąpieniu do prac nad<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 35


Scenariusze kryzysu<br />

projektem nowelizacji tegorocznego budżetu.<br />

Wydaje się, że już wiemy dostatecznie dużo, żeby<br />

zdawać sobie sprawę z tego, że nowelizacja jest<br />

nieunikniona. Operacja jest niełatwa. Wskazują<br />

na to doświadczenia z tak zwanych „cięć” wydatków<br />

sprzed dwóch miesięcy. Przygotowaniem do<br />

tej operacji już powinny się zajmować odpowiednie<br />

ponadresortowe zespoły eksperckie.<br />

I na koniec warto odnieść się do sprawy reform<br />

gospodarczych w warunkach kryzysu.<br />

Kryzys nie stwarza komfortowych warunków<br />

do trudnych reform. W warunkach dobrej koniunktury<br />

nie ma jednak motywacji do reform.<br />

Jak dobra koniunktura się kończy, to okazuje się,<br />

że bez reform nie można się obejść. Dlatego prawie<br />

we wszystkich komentarzach eksperci zwracają<br />

uwagę, że kryzys nie tylko nie zwalnia od<br />

reform, ale – wręcz przeciwnie – wymusza je.<br />

Prof. Krystyna Strzała: „Biorąc po uwagę<br />

uwarunkowania zewnętrzne, a także wewnętrzne,<br />

trzeba podkreślić, że miniony 2008 r. był<br />

prawdopodobnie jednym z ostatnich dobrych<br />

okresów w perspektywie najbliższych trzech–<br />

czterech lat na skuteczne reformowanie gospodarki.<br />

(…) Podtrzymuję, tylko z drobnymi korektami,<br />

zalecenia sformułowane w poprzedniej<br />

edycji”. Na pierwszym miejscu wśród tych zaleceń<br />

prof. K. Strzała wymienia: „poprawę struktury<br />

budżetu poprzez ograniczenie lub też docelowo<br />

zmniejszenie udziału wydatków sztywnych,<br />

a jednocześnie wygospodarowanie rezerw<br />

w związku z możliwym dużym wzrostem bezrobocia<br />

i napięć społecznych; uelastycznienie<br />

rynku pracy, a w tym deregulacja prawa pracy,<br />

niezbędna w okresie spowolnienia gospodarczego”<br />

8 .<br />

Podsumowanie<br />

W świetle aktualizowanych prognoz jest więc<br />

gorzej niż przewidywaliśmy i przyszłe wychodzenie<br />

z kryzysu też może następować wolniej<br />

i z większym opóźnieniem. Świadczy o tym<br />

jednoznacznie kierunek zmian prognoz PKB.<br />

W jeszcze większym stopniu zarówno kierunek,<br />

jak i głębokość zmian prognoz inwestycji,<br />

których wzrost prognozowany na 2009 r. pół<br />

roku temu był średnio blisko dwucyfrowy i dodatni,<br />

a obecnie jest także blisko dwucyfrowy,<br />

ale ujemny. Obszarem dużych niespodzianek<br />

i niepewności był i nadal jest bilans płatniczy.<br />

Gwałtownemu obniżeniu obrotów handlu zagranicznego<br />

dotychczas nie towarzyszy wprawdzie<br />

wzrost napięcia w równowadze zewnętrznej.<br />

Wzrósł pesymizm ocen i prognoz rynku pracy.<br />

Z inflacją jest podobnie, jak z bilansem płatniczym.<br />

Spadek popytu inwestycyjnego i konsumpcyjnego<br />

tłumi inflację i tak będzie najprawdopodobniej<br />

w najbliższym czasie. W dalszej perspektywie<br />

może natomiast być różnie, w zależności<br />

od wielu okoliczności, w tym od nas niezależnych<br />

(zmian cen walut na rynkach zagranicznych,<br />

zmian cen surowców strategicznych i innych<br />

zmian na globalnym rynku finansowym). W tym<br />

„oceanie” niepewności dużo będzie zależało od<br />

spójności naszej polityki gospodarczej w jej działaniach<br />

mających na celu zapobieganie i przeciwdziałanie<br />

ujemnym skutkom kryzysu 9 .<br />

Przypisy<br />

1 Ten i następne cytaty pochodzą z komentarzy do<br />

prognozy z kwietnia 2009 r.<br />

2 Scenariusze na niepogodę, raport specjalny, „Nowe<br />

Życie Gospodarcze” 2008, nr 6–7.<br />

3 Portal: www.case.com.pl.<br />

4 Raport Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową<br />

o stanie i prognozie koniunktury gospodarczej, styczeń<br />

2009 r.<br />

5 Portal: www.case.com.pl.<br />

6 Raport Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową<br />

o stanie i prognozie koniunktury gospodarczej, styczeń<br />

2009 r.<br />

7 Scenariusze przyszłości, raport specjalny, „Nowe<br />

Życie Gospodarcze” 2009, nr 1–2.<br />

8 Szczegółowy opis reform rekomendowanych przez<br />

prof. K. Strzałę dostępny w internecie na portalach:<br />

www.nzg.pl i www.pte.pl.<br />

9 Do raportu opublikowanego w wersji rozszerzonej<br />

na portalu internetowym „Nowego Życia<br />

Gospodarczego” (www.nzg.pl) i na portalu <strong>PTE</strong><br />

(www.pte.pl) załączone są aneksy zawierające:<br />

1 – pełny tekst cytowanych w tym raporcie komentarzy<br />

do prognoz ekspertów „Rynku Kapitałowego”<br />

z kwietnia br. i z I kwartału br.; 2 – prezentację statystyczną<br />

aktualnych prognoz ekspertów „Rynku<br />

Kapitałowego” i innych ośrodków analitycznych;<br />

3 – dane źródłowe do aneksu 2.<br />

36 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Badania koniunktury<br />

Elżbieta Adamowicz, Joanna Klimkowska<br />

Koniunktura w gospodarce<br />

polskiej w II kwartale 2009 r.<br />

Na początku II kwartału 2009 r. barometr<br />

Instytutu Rozwoju Gospodarczego Szkoły<br />

Głównej Handlowej w Warszawie przyjął wartość<br />

ujemną –24,9 punktów, o 3 punkty większą<br />

niż w I kwartale br. W stosunku do II kwartału<br />

2008 r. jest to wartość o ponad 30 punktów niższa.<br />

Tak duże spadki wartości barometru w skali<br />

roku były spowodowane przede wszystkim zała-<br />

Elbieta Adamowicz, Joanna Klimkowska<br />

maniem koniunktury w przemyśle przetwórczym<br />

oraz pogorszeniem nastrojów wśród gospodarstw<br />

domowych. Pogorszenie koniunktury w pozostałych<br />

sektorach: bankowości, Koniunktura transporcie, w gospodarce budow-polskietury w transporcie II kwartale (badanie 2009 r. ITS). W<br />

ści. Trudno prognozować dalsze zmiany koniunk-<br />

pozostałych<br />

nictwie, rolnictwie i handlu miało mniejszy wpływ sektorach: bankowości, budownictwie, rolnictwie<br />

na spadek wartości barometru. Jakkolwiek wartość<br />

barometru Na pocztku zwiększyła II kwartau się w ciągu 2009 ostatniego r. barometr wskaźników Instytutu Rozwoju koniunktury, Gospodarczego wyraźne jest jednak Szkoyza-<br />

kwartału, to jest dla tego okresu najniższa w hihamowanie<br />

tendencji spadkowych. Przedsiębiorcy<br />

nie odnotowano wprawdzie przyrostów wartości<br />

Gównej storii naszych Handlowej badań. w Warszawie przyj warto formułują ujemn także –24,9 dość punktów, optymistyczne o 3 przewidywania<br />

na najbliższą przyszłość. Obserwowana<br />

punkty<br />

Na wzrost wartości barometru w II kwartale<br />

wiksz wpłynęły ni przede w I wszystkim kwartale br. czynniki W stosunku sezonowe. do II kwartau poprawa 2008 ocen r. i oczekiwań jest to warto podmiotów o ponad gospodarczych<br />

w skali oraz roku utrzymujący byy spowodowane się przez najbliższe przede<br />

30<br />

punktów Zwykle w nisza. tym okresie Tak due w gospodarce spadki wartoci ma miejsce barometru<br />

ożywienie aktywności gospodarczej. Oznaki tego 3–4 miesiące pozytywny wpływ czynników sezonowych<br />

przetwórczym pozwala spodziewać oraz się pogorszeniem<br />

pewnej poprawy<br />

wszystkim ożywienia najbardziej zaamaniem widoczne koniunktury są w przemyśle w przemyle<br />

przetwórczym. W kolejnych 3 miesiącach miały koniunktury w najbliższej przyszłości. Sytuacja<br />

nastrojów wród gospodarstw domowych. Pogorszenie koniunktury w pozostaych sektorach:<br />

miejsce przyrosty wartości wskaźników koniunktury<br />

w tej dziedzinie. transporcie, Zwiększają budownictwie, się też salda rolnictwie po-<br />

krajach i handlu Unii miao Europejskiej. mniejszy Występuje wpyw na jednak spadek duże<br />

wewnętrzna w Polsce jest lepsza niż w pozostałych<br />

bankowoci,<br />

szczególnych pytań testu koniunktury. Ponadto zagrożenie ze strony czynników zewnętrznych.<br />

wartoci coraz mniejsze barometru. są roczne Jakkolwiek różnice wartości warto sald, co barometru Przewidywane zwikszya drastyczne si w pogorszenie cigu ostatniego koniunktury<br />

w Unii Europejskiej będzie miało negatywny<br />

może świadczyć o słabnącym oddziaływaniu czynników<br />

cyklicznych. Oznaki sezonowego ożywienia wpływ na koniunkturę w<br />

kwartau, to jest dla tego okresu najnisza w historii naszych bada.<br />

Polsce.<br />

18<br />

13<br />

8<br />

3<br />

-2<br />

-7<br />

-12<br />

-17<br />

-22<br />

-27<br />

-32<br />

Barometr koniunktury IRG SGH<br />

koniunktury pojawiły się także w handlu. W pozostałych<br />

sektorach widoczne jest zahamowanie<br />

tendencji spadkowych. Spowolnieniu uległo tempo<br />

pogarszania się kondycji gospodarstw domowych.<br />

Wskaźnik kondycji gospodarstw domowych<br />

w II kwartale zmniejszył się tylko o jeden punkt.<br />

Największy wpływ na wartość wskaźnika mają<br />

obawy przed bezrobociem. Mniej pesymistycznie<br />

niż w I kwartale gospodarstwa domowe oceniają<br />

przyszłą sytuację finansową i przyszłe oszczędno-<br />

Q1<br />

Q2<br />

Q3<br />

Q4<br />

Q1<br />

Q2<br />

Q3<br />

Q4<br />

Q1<br />

Q2<br />

Q3<br />

Q4<br />

Q1<br />

Q2<br />

Q3<br />

Q4<br />

Q1<br />

Q2<br />

Q3<br />

Q4<br />

Q1<br />

Q2<br />

Q3<br />

Q4<br />

Q1<br />

Q2<br />

Q3<br />

Q4<br />

Q1<br />

Q2<br />

Q3<br />

Q4<br />

Q1<br />

Q2<br />

Q3<br />

Q4<br />

Q1<br />

Q2<br />

Q3<br />

Q4<br />

Q1<br />

Q2<br />

szereg surowy<br />

trend<br />

Na wzrost wartoci barometru w II kwartale wpyny przede wszystkim czynniki<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 37<br />

sezonowe. Zwykle w tym okresie w gospodarce ma miejsce oywienie aktywnoci<br />

gospodarczej. Oznaki tego oywienia najbardziej widoczne s w przemyle przetwórczym. W<br />

kolejnych 3 miesicach miay miejsce przyrosty wartoci wskaników koniunktury w tej<br />

dziedzinie. Zwikszaj si te salda poszczególnych pyta testu koniunktury. Ponadto coraz


Rewitalizacja miast<br />

Aleksandra Jadach-Sepioło<br />

Rewitalizacja jako element<br />

prorozwojowej strategii<br />

samorządu opartej<br />

na wykorzystywaniu<br />

unikatowych zasobów<br />

Wprowadzenie. Definicja rewitalizacji<br />

a podejście samorządów do rewitalizacji<br />

Degradacja, zarówno fizyczna, jak i społeczna,<br />

terenów miejskich jest w chwili obecnej znaczącym<br />

wyzwaniem politycznym, ale również – ze<br />

względu na skalę problemu – ekonomicznym dla<br />

większości krajów europejskich, w tym dla Polski.<br />

Większość krajów „starej” Unii Europejskiej starała<br />

się rozwiązać ten problem, tworząc ramy prawne<br />

i organizacyjne dla uruchomienia procesów<br />

odnowy, mogących przywrócić poprawne funkcjonowanie<br />

na terenach zdegradowanych; podobne<br />

inicjatywy podejmowane były również w USA.<br />

W Polsce do tej pory brakuje rozwiązań ustawowych,<br />

mimo kilkakrotnych prób wprowadzenia<br />

ustawy rewitalizacyjnej. Jedynymi ramami systemowymi,<br />

które kształtują w ograniczonym stopniu<br />

finansowanie oraz zarządzanie działaniami<br />

rewitalizacyjnymi, są wytyczne do unijnych funduszy<br />

strukturalnych, przełożone na wytyczne<br />

Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju<br />

Regionalnego (ZPORR) oraz Regionalnych<br />

Programów Operacyjnych (RPO). Wytyczne te<br />

mogą być postrzegane w zasadzie jako operacyjne<br />

wskazówki dotyczące pozyskiwania środków z funduszy<br />

strukturalnych, i tak też są wykorzystywane.<br />

Nie tworzą natomiast na poziomie krajowym<br />

spójnego systemu, który pozwalałby na jednolitą<br />

koordynację prowadzonych w Polsce działań.<br />

Definicja rewitalizacji przyjęta na potrzeby<br />

wprowadzenia ZPORR, podana przez Ministerstwo<br />

Gospodarki i Pracy, mówi, że są to „kompleksowe,<br />

zintegrowane, lokalne, kilkuletnie<br />

programy zainicjowane przez władze lokalne<br />

(w szczególności gminne) mające na celu realizację<br />

działań technicznych, społecznych i gospodarczych<br />

– w zgodzie z zasadami spójności terytorialnej<br />

oraz ochrony środowiska – w rozmaitych<br />

obszarach miejskich, zdegradowanych obszarach<br />

miejskich, obszarach poprzemysłowych i powojskowych”<br />

(Heller 2004, s. 7). Definicja ta, jakkolwiek<br />

wskazuje na wieloletni i kompleksowy charakter<br />

rewitalizacji, to jednak ujmuje ją jedynie<br />

operacyjnie – jako programy ukierunkowane na<br />

rozwiązywanie problemów lokalnie występujących<br />

w tkance miejskiej. Nie ma w tej definicji żadnego<br />

odniesienia do polityki miejskiej na poziomie krajowym,<br />

za to jest wyraźne wskazanie roli samorządu<br />

w zarządzaniu programami rewitalizacji, skoro<br />

to one inicjować mają ich utworzenie. To samorządy<br />

są też w konsekwencji odpowiedzialne za<br />

znalezienie źródeł finansowania dla planowanego<br />

programu, traktowanych jako baza dla dofinansowania<br />

ze środków unijnych. Definicja ta w ogóle<br />

nie uwzględnia także udziału sektora prywatnego<br />

w rewitalizacji, ani na zasadzie partnerstwa w inwestycjach,<br />

ani na zasadzie partycypacji w tworzeniu<br />

i zarządzaniu programem rewitalizacji.<br />

Wydaje się, że takie zawężenie bardzo ogranicza<br />

pojęciowo rewitalizację. <strong>Polskie</strong> samorządy<br />

rzadko widzą możliwość współuczestnictwa sektora<br />

prywatnego poza kilkoma, stereotypowymi<br />

działaniami:<br />

38 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Rewitalizacja miast<br />

− współuczestnictwem właścicieli kamienic w ich<br />

odnowie,<br />

− współfinansowaniem budowy lub modernizacji<br />

infrastruktury technicznej 1 ,<br />

− organizacją spotkań, warsztatów i dyskusji<br />

z przedstawicielami społeczności lokalnej.<br />

Takie postrzeganie zakresu działań, jakie mogą<br />

być przez samorządy prowadzone we współpracy<br />

z sektorem prywatnym, wynika przede wszystkim:<br />

− ze struktury własności i dużego udziału rozproszonej<br />

własności prywatnej na obszarach<br />

kryzysowych, kwalifikowanych do rewitalizacji,<br />

− z nastawienia na szybkie, łatwo rozpoznawalne<br />

i łatwo podlegające mierzalnej ocenie „twarde”<br />

projekty o krótkim horyzoncie czasowym (stoi<br />

to w oczywistej sprzeczności z wieloletnością<br />

programów rewitalizacji),<br />

− wymogu zawartego w ministerialnych wytycznych<br />

co do aktywizacji społeczności lokalnej<br />

i wspierania jej partycypacji w kształtowaniu<br />

programu rewitalizacji (w niewielu<br />

przypadkach samorządy wychodzą w Lokalnych<br />

Programach Rewitalizacji poza spotkania<br />

i warsztaty; chlubnym wyjątkiem jest Poznań,<br />

z szeroką konsultacją społeczną programu rewitalizacji<br />

Śródki; na tym przykładzie widać<br />

także, jak ważne jest prowadzenie projektów<br />

pilotażowych przed podjęciem konkretnych<br />

działań w skali całego miasta).<br />

Reasumując, wydaje się, że pewne rozszerzenie<br />

definicji rewitalizacji byłoby celowe. Jako przykładową<br />

alternatywną definicję warto przytoczyć<br />

określenie rewitalizacji przyjęte przez Komitet<br />

Naukowy projektu PBZ-MNiSW-4/3/2006 pt.<br />

„Rewitalizacja miast polskich jako sposób zachowania<br />

dziedzictwa materialnego i duchowego<br />

oraz czynnik zrównoważonego rozwoju”, zgodnie<br />

z którym rewitalizacja jest „skoordynowanym<br />

procesem, prowadzony wspólnie przez władzę<br />

samorządową, społeczność lokalną i innych<br />

uczestników, będącym elementem polityki rozwoju<br />

i mającym na celu przeciwdziałanie degradacji<br />

przestrzeni zurbanizowanej, zjawiskom kryzysowym,<br />

pobudzanie rozwoju i zmian jakościowych,<br />

poprzez wzrost aktywności społecznej i gospodarczej,<br />

poprawę środowiska zamieszkania oraz<br />

ochronę dziedzictwa narodowego, przy zachowaniu<br />

zasad zrównoważonego rozwoju”.<br />

Definicja ta, nieco bardziej rozbudowana od<br />

ministerialnej, zawiera jednak dzięki temu pełen<br />

katalog cech rewitalizacji, jakie winny być jej przypisywane,<br />

biorąc pod uwagę przede wszystkim<br />

europejską politykę miejską (strategia lizbońska,<br />

strategia göteborska, „Karta Lipska”), wyznaczającą<br />

ogólne ramy krajowym politykom miejskim.<br />

Wskazać należy, że uczestnicy procesu – sektor<br />

publiczny i prywatny – współdziałają w rewitalizacji,<br />

a celem rewitalizacji nie jest jedynie naprawa<br />

zdegradowanej tkanki miejskiej, ale również<br />

zrównoważony rozwój miasta (obserwowany zarówno<br />

w warunkach zamieszkania, jak i pracy),<br />

ochrona dziedzictwa materialnego i duchowego<br />

oraz środowiska naturalnego w miastach.<br />

Potrzeba zarządzania programami<br />

rewitalizacji. Odejście od stereotypów<br />

W odniesieniu do rewitalizacji warto przywołać<br />

pojęcie rynku niedoskonałego, na którym, z przyczyn<br />

związanych z redystrybucją dochodów, nierównowagą<br />

gospodarczą (inflacja, bezrobocie),<br />

występowaniem efektów zewnętrznych, dóbr publicznych,<br />

monopolizacją, a także niedoborem dóbr<br />

lub informacji, występuje konieczność interwencji<br />

państwa w celu przywrócenia równowagi.<br />

W odniesieniu do rewitalizacji niedoskonałości<br />

rynku można upatrywać w:<br />

− obecności dóbr publicznych – w braku zainteresowania<br />

kapitału prywatnego inwestycjami<br />

na danym obszarze w związku z trudnością lub<br />

brakiem możliwości realizacji zysków z inwestycji,<br />

− występowaniu efektów zewnętrznych –<br />

w większości przypadków na obszarach kryzysowych<br />

efekty zewnętrzne (np. negatywne<br />

oddziaływanie sąsiednich zdegradowanych<br />

nieruchomości na wartość odrestaurowanego<br />

budynku, duże natężenie hałasu, zanieczyszczenie<br />

środowiska) zniechęcają do inwestycji,<br />

− asymetrii informacji i siły rynkowej – informacje<br />

dotyczące obszarów kryzysowych są<br />

z reguły w Polsce szczątkowe, brakuje szczegółowych<br />

analiz, poza tym obszary kryzysowe<br />

jako obszary wykluczenia społecznego znajdują<br />

się najczęściej na swoistej spirali spadkowej,<br />

z której bardzo trudno jest się wyzwolić; osoby<br />

bezrobotne i uzależnione od pomocy społecznej,<br />

które w dużej liczbie zamieszkują obszary<br />

kryzysowe kwalifikowane do rewitalizacji, nie<br />

mogą wyrwać się z kręgu ubóstwa, ponieważ<br />

nie mają możliwości powrotu na rynek pracy.<br />

Ograniczenia te sprawiają, że władza publiczna<br />

powinna interweniować na obszarze kryzysowym,<br />

stosując na nim instrumenty pozwalające<br />

zniwelować działanie negatywnych czynników i w<br />

konsekwencji, po przeprowadzeniu rewitalizacji,<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 39


Rewitalizacja miast<br />

przywrócić funkcjonowanie obszaru na zasadach<br />

harmonijnego, zrównoważonego rozwoju. Z uwagi<br />

na złożony charakter niedoskonałości rynku<br />

na obszarze kryzysowym interwencja państwa<br />

powinna obejmować wiele elementów, zależnie od<br />

potrzeb i stopnia degradacji obszaru:<br />

− fizyczną odnowę budynków i infrastruktury<br />

technicznej,<br />

− konserwację, odnowę i ekspozycję dziedzictwa<br />

narodowego,<br />

− tworzenie infrastruktury społecznej, handlowej<br />

i usługowej,<br />

− wspieranie lokalnej przedsiębiorczości i aktywizowanie<br />

rynku pracy,<br />

− wspieranie rozwoju transportu i komunikacji,<br />

− integrację społeczności lokalnej i kształtowanie<br />

podstaw spójności społecznej.<br />

Interwencja państwa powinna więc dotyczyć<br />

przede wszystkim działań naprawczych. Należy<br />

jednak zastanowić się, czy już na etapie wyprowadzania<br />

obszaru z kryzysu nie powinny być inicjowane<br />

pewne działania rozwojowe, które podniosą<br />

jego atrakcyjność dość szybko, a nie dopiero po<br />

zakończeniu rewitalizacji. Warto w tym miejscu<br />

odnieść się do kapitału obszarów kryzysowych,<br />

jakim są jego unikatowe, w stosunku do obszaru<br />

całego miasta, zasoby.<br />

Jeżeli wartość obszaru jest zespołem unikatowych<br />

cech tego obszaru, należy zastanowić się<br />

nad tym, co składa się na wartość obszaru rewitalizacji.<br />

W pierwszej kolejności należy wymienić<br />

wartość poszczególnych nieruchomości, która<br />

nie powinna być jednak zawężona do ich wartości<br />

rynkowej, ale w przypadku obszarów rewitalizowanych<br />

powinna być powiększona o wartość<br />

infrastruktury, walory architektoniczne, historyczne,<br />

kulturowe, społeczne i ekonomiczne oraz<br />

cechy środowiska mieszkaniowego i przestrzeni<br />

publicznej w najbliższym otoczeniu nieruchomości.<br />

Na wartość obszaru rewitalizowanego składają<br />

się nie tylko wartości nieruchomości, ale dopełniają<br />

ją w różnych konfiguracjach m.in. niepowtarzalna<br />

struktura społeczna, wizerunek obszaru<br />

w oczach mieszkańców i inwestorów, kapitał społeczny<br />

oraz miejsce obszaru w historii i kulturze<br />

miasta. Wszystkie wymienione elementy występują<br />

we wzajemnych relacjach i to właśnie ich kształt<br />

decyduje o wartości obszaru rewitalizacji.<br />

Zarządzanie wartością obszarów rewitalizowanych<br />

polega więc przede wszystkim na zarządzaniu<br />

walorami obszaru i ich relacjami. Aby proces<br />

ten był uporządkowany w czasie, należy przyjąć,<br />

że powinien składać się z czterech faz typowych<br />

dla działalności zarządczej:<br />

− planowania,<br />

− organizacji,<br />

− zarządzania,<br />

− kontroli.<br />

W odniesieniu do zarządzania wartością obszarów<br />

rewitalizacji fazy te mogą mieć następujący<br />

kształt:<br />

− planowanie: identyfikacja obszaru kryzysowego<br />

i nadanie mu statusu obszaru rewitalizacji<br />

oraz włączenie go do strategii lokalnej polityki<br />

rewitalizacyjnej,<br />

− organizacja: wycena wartości obszaru kryzysowego<br />

w warunkach kryzysu i ustalenie wartości<br />

docelowej (w wąskim znaczeniu), do której<br />

dążyć będzie zarządzający, oraz wartości docelowej<br />

(w szerokim znaczeniu) wyrażonej w postaci<br />

końcowych wartości wybranych mierników<br />

jakościowych i ilościowych dla danego obszaru,<br />

− zarządzanie: wdrażanie strategii rewaloryzacji<br />

obszaru rewitalizacji, rozumianej jako przywrócenie<br />

obszarowi zdolności do funkcjonowania<br />

w oparciu o prawa rynku, za pomocą środków<br />

i procedur rewitalizacji,<br />

− kontrola: ocena efektów zastosowanych działań<br />

i budowa systemu monitoringu, pozwalającego<br />

wykryć niepożądane tendencje w przyszłości.<br />

Rewitalizacja oprócz działań naprawczych,<br />

które są w zasadzie z definicji wpisane w charakter<br />

tego procesu, powinna iść nieco dalej.<br />

Nie wydaje się przecież wystarczające odnowienie<br />

zdegradowanych budynków, modernizacja<br />

infrastruktury i poprawa jakości przestrzeni<br />

publicznych, jeśli brakuje miękkich projektów,<br />

ożywiających gospodarkę i włączających mieszkańców<br />

do aktywnego życia zawodowego oraz<br />

społecznego. Inwestycje są, zwłaszcza w Polsce,<br />

która boryka się z ogromną lukę remontową,<br />

szacowaną w najlepszym scenariuszu na ok.<br />

2 mld zł (Zaniewska i in. 2008), bardzo potrzebne,<br />

jednak uzdrowienie obszarów kryzysowych<br />

musi być postrzegane jako strategia, a więc plany<br />

rewitalizacji muszą zakładać, że po zakończeniu<br />

działań negatywne tendencje nie pojawią się znowu<br />

na danym obszarze, a nawet więcej – wskazane<br />

jest przecież – żeby zrewitalizowany obszar<br />

szczególnie prężnie się rozwijał i oddziaływał na<br />

sąsiednie tereny.<br />

Działania o charakterze naprawczym, zwykle<br />

niedochodowe i dla prywatnych inwestorów ryzykowne,<br />

powinny raczej pozostać domeną sektora<br />

publicznego. Taka jest zresztą idea partnerstwa<br />

publiczno-prywatnego, które sektor publiczny czyni<br />

gwarantem realizacji celu nadrzędnego inwestycji<br />

(np. przywrócenie spójności społecznej, włącza-<br />

40 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Rewitalizacja miast<br />

nie grup społecznie lub ekonomicznie wykluczonych,<br />

wzrost atrakcyjności całego obszaru, wzrost<br />

bezpieczeństwa), natomiast na partnerów prywatnych<br />

przesuwa często część lub całość finansowania<br />

projektu i zarządzanie jego realizacją.<br />

Programy rewitalizacji, a w szczególności polskie<br />

Lokalne Programy Rewitalizacji oferują władzy<br />

lokalnej możliwość współfinansowania działań<br />

rewitalizacyjnych ze środków budżetu centralnego<br />

lub budżetów regionalnych i z tego powodu są<br />

bardzo atrakcyjne dla władz lokalnych. Pamiętać<br />

należy jednak, że władza decyzyjna w tego typu<br />

programach zwykle jest usytuowania na wyższym<br />

poziomie niż lokalny (w Polsce – na poziomie wojewódzkim).<br />

Aby uzyskać dodatkowe wsparcie<br />

dla procesów rewitalizacji ze strony lokalnego<br />

prywatnego kapitału, władze lokalne muszą więc<br />

aktywizować społeczność lokalną oraz zabiegać<br />

o udział prywatnych inwestorów w planowanych<br />

przez siebie działaniach. Nie oznacza to, że procesy<br />

oddolne (bottom-up) nie wymagają wsparcia ze<br />

strony programów i dofinansowania ze środków<br />

publicznych. Często jest ono nieodzowne, ponieważ<br />

niedoskonałość rynku uniemożliwia prowadzenie<br />

części działań przez sektor prywatny.<br />

Niezależnie od inicjatora procesów rewitalizacji,<br />

zawsze jej koniecznym elementem jest udział<br />

władzy lokalnej w animowaniu i regulowaniu procesu.<br />

Władza lokalna ma jednak do wyboru, którą<br />

drogę wybierze, czy będzie:<br />

− biernie oczekiwać na kolejne edycje programów<br />

rewitalizacji i próbować w nich uczestniczyć,<br />

dostosowując się do z góry ustalonych warunków,<br />

czy<br />

− czynnie wspierać lokalne inicjatywy i znajdować<br />

dla nich miejsce w programach europejskich,<br />

rządowych czy regionalnych.<br />

Analiza potencjału miasta, które planuje przedsięwzięcie<br />

rewitalizacyjne, ma na celu wskazanie<br />

czynników, które może ono wykorzystać jako indywidualny,<br />

unikatowy kapitał wspomagający<br />

proces rewitalizacji. Przeprowadzenie tego typu<br />

analizy na etapie planowania programów rewitalizacji<br />

ma istotne znaczenie, bowiem bez właściwie<br />

zidentyfikowanych potencjalnych źródeł powodzenia<br />

programu działania mogą być zbyt rozproszone.<br />

W trakcie realizacji konkretnych działań okazuje<br />

się często, że powstały (lub zostały odkryte)<br />

nowe możliwości ożywienia obszaru i wzmacniania<br />

jego wartości i każda z takich potencjalnych<br />

„furtek” wymaga uwzględnienia w zarządzaniu<br />

wartością obszaru rewitalizowanego.<br />

Można więc stwierdzić, że podstawowe grupy,<br />

które mogą uruchamiać procesy rewitalizacyjne<br />

lub w dużej mierze je współtworzyć, to:<br />

− społeczność lokalna,<br />

− prywatni inwestorzy,<br />

− władza lokalna.<br />

Wszystkim wymienionym grupom zależy na<br />

ożywieniu obszaru i wyeliminowaniu negatywnych<br />

zjawisk, świadczących o kryzysie, mają więc<br />

wspólny cel, jednak ich współdziałanie rzadko jest<br />

oczywistością, a znacznie częściej działają rozłącznie.<br />

Nawet jednak jeśli udaje im się współdziałać,<br />

jedna z wymienionych sił jest zwykle inicjatorem<br />

przedsięwzięcia. W zależności od tego, która<br />

z grup ma największy udział w kreowaniu oddolnych<br />

inicjatyw rewitalizacyjnych, można mówić<br />

o następujących typach rewitalizacji:<br />

− rewitalizacja wspierana przez społeczność lokalną<br />

(community-led regeneration),<br />

− rewitalizacja wspierana przez prywatną przedsiębiorczość<br />

(business-led regeneration).<br />

Pierwszy z wymienionych typów ma największe<br />

znaczenie w przypadku terenów, które nie są<br />

atrakcyjne dla prywatnych inwestorów ze względu<br />

na zbyt wysoki poziom ryzyka (najczęściej społecznego<br />

i ekonomicznego). Na obszarach, gdzie<br />

poziom społecznego wykluczenia (powiązany ze<br />

szczególnie wysoką przestępczością i wysokim<br />

bezrobociem strukturalnym, a więc i niskim poziomem<br />

edukacji i kwalifikacji wśród ludności<br />

lokalnej), prywatni inwestorzy nie chcą uczestniczyć<br />

w procesach rewitalizacji, nawet wspomagani<br />

dotacjami budżetowymi (np. wschodni Belfast).<br />

Większość inicjatyw społeczności lokalnych, jeśli<br />

rzeczywiście przynoszą pożądane efekty, może<br />

liczyć na pomoc ze strony władz lokalnych. Tak<br />

dzieje się np. w Wielkiej Brytanii, gdzie władze lokalne<br />

mogą włączyć swoje plany dotyczące pomocy<br />

społecznościom lokalnym do planowanych wydatków<br />

z funduszy unijnych (Europejski Fundusz<br />

Rozwoju Regionalnego).<br />

Szczególnie wartościowym mechanizmem<br />

wspierania inicjatyw społeczności lokalnych w zakresie<br />

rewitalizacji wydaje się dofinansowywanie<br />

organizacji typu non-profit, które realizują potem<br />

niewielkie projekty rewitalizacji na własny rachunek.<br />

Takie rozwiązanie zastosowano właśnie<br />

w przypadku wschodniego Belfastu, gdzie organizacje<br />

non profit współpracowały z rządową agencją<br />

Making Belfast Work – MBW (Syms 1999).<br />

Warto również wspomnieć o innowacyjnych<br />

rozwiązaniach odnowy miast mających u podstaw<br />

rewitalizację: specjalnych strefach mieszkaniowych<br />

i klastrach, w odniesieniu do rynku<br />

nieruchomości.<br />

Szczególnym przypadkiem rewitalizacji wspieranej<br />

przez społeczność lokalną są specjalne strefy<br />

mieszkaniowe (housing improvement districts<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 41


Rewitalizacja miast<br />

– HID), wzorowane na specjalnych strefach ekonomicznych<br />

i działające na podobnych zasadach.<br />

Stworzenie koncepcyjnego modelu HID w Hamburgu<br />

i włączenie go do regionalnego ustawodawstwa<br />

jest w Europie – jak dotychczas – precedensem;<br />

zresztą nawet w USA, gdzie specjalne strefy<br />

ekonomiczne są szczególnie rozpowszechnione,<br />

tego typu inicjatywy wciąż należą do rzadkości 2 .<br />

Mieszkańcy HID, aby zrealizować swoje cele,<br />

czyli przede wszystkim poprawę funkcjonalności<br />

oraz stanu technicznego budynków, mogą korzystać<br />

z całego spektrum środków:<br />

− działań budowlanych (w podobnym zakresie<br />

jak w przypadku programów rewitalizacyjnych,<br />

uwzględniających również, obok działań inwestycyjnych<br />

nastawionych na wzrost wartości<br />

wyburzenia, przekształcenie terenu, budowę<br />

infrastruktury technicznej i usługowej itp.),<br />

− działań zarządczych (np. tworzenie jednolitej<br />

w całej strefie strategii najmu i pozyskiwania<br />

lokatorów),<br />

− działań prospołecznych (np. wspieranie lokalnych<br />

usług),<br />

− działań marketingowych (np. zmiana wizerunku<br />

obszaru poprzez kampanię marketingową)<br />

(Kreutz, Krüger 2007).<br />

Współpraca przy realizacji tych działań ma także<br />

inny wymiar: integruje społeczność lokalną i w<br />

dłuższym okresie może powodować także zaangażowanie<br />

prawie wszystkich mieszkańców. Jest to<br />

szczególnie ważne, ponieważ w przypadku inicjatyw<br />

tego typu, gdzie większość mieszkańców musi<br />

uczestniczyć na zasadzie przymusowej w zbieraniu<br />

środków, zawsze istnieje grupa osób niezamierzających<br />

włączać się w tego typu inicjatywę 3 .<br />

Osoby te, nie płacąc podatku (Abgabe), uczestniczą<br />

jednak w pozytywnych skutkach prowadzonych<br />

prac (tzw. efekt gapowicza), jeśli natomiast<br />

ich nieruchomości nie są włączane w plany inwestycyjne<br />

społeczności lokalnej, może okazać się,<br />

że zadziałają także negatywne efekty zewnętrzne<br />

i okoliczne nieruchomości, mimo działań rewaloryzacyjnych,<br />

nie zyskają trwale na wartości.<br />

Społeczność lokalna to głównie mieszkańcy<br />

i właściciele nieruchomości zlokalizowanych na<br />

danym terenie, ich podejście do rewaloryzacji obszaru<br />

wiąże się przeważnie z chęcią poprawy własnych<br />

warunków życia i jakości środowiska mieszkaniowego,<br />

a także ekonomicznymi potrzebami<br />

(np. uzyskiwaniem większych dochodów z nieruchomości<br />

czy korzystaniem przy uzyskiwaniu<br />

kredytu z zabezpieczenia w postaci hipoteki). W<br />

przypadku prywatnych inwestorów na pierwszy<br />

plan wysuwa się chęć uzyskania wysokiej stopy<br />

zwrotu z inwestycji, zwłaszcza że przedsięwzięcia<br />

związane z rewitalizacją charakteryzują się<br />

wysokim poziomem niepewności i ryzyka (Adair,<br />

Berry, McGreal 2003).<br />

W związku z tym, że działania sektora prywatnego<br />

najczęściej koncentrują się na inwestycjach<br />

o charakterze komercyjnym i realizują cele szczegółowe,<br />

których wypadkowa nie musi przyczyniać<br />

się do wieloaspektowej odnowy obszaru, na którym<br />

się odbywają, konieczne jest ścisłe współdziałanie<br />

sektora publicznego i prywatnego, przede<br />

wszystkim w zakresie zarządzania dobrami publicznymi<br />

i równoważenia rozwoju obszaru.<br />

Władza lokalna, wspierając prywatne inicjatywy<br />

lub indukując je, ma w ręku doskonały<br />

mechanizm łączenia celów władzy publicznej<br />

i prywatnego kapitału w postaci partnerstwa<br />

publiczno-prywatnego. Partnerstwo publiczno-<br />

-prywatne ze strony przedsiębiorcy to realizacja<br />

działań rewitalizacyjnych zgodna z rachunkiem<br />

ekonomicznym, a więc racjonalne wykorzystanie<br />

istniejących na danym obszarze zasobów w celu<br />

osiągnięcia wysokiego zysku. Ze strony władzy<br />

publicznej zaś to gwarancja kontroli prowadzonych<br />

działań i dopełnienie ich koniecznymi elementami<br />

o charakterze socjalnym i kulturowym,<br />

których kapitał prywatny nie może zrealizować<br />

ze względu na niską rentowność.<br />

Oto kilka kierunków rewitalizacji opartej na<br />

partnerstwie publiczno-prywatnym, w zależności<br />

od typu zasobu, jaki został wykorzystany przez<br />

kapitał prywatny:<br />

− rewitalizacja wspierana przez kulturę,<br />

− rewitalizacja wspierana przez dziedzictwo,<br />

− rewitalizacja wspierana przemysłem rozrywkowym<br />

i wypoczynkowym,<br />

− rewitalizacja wspierana handlem detalicznym.<br />

Wiele miast europejskich dysponuje zasobami<br />

umożliwiającymi podążanie wszystkimi wymienionymi<br />

kierunkami, a – jak łatwo można zauważyć<br />

– wskazane kierunki nie muszą być rozłączne.<br />

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby prywatne<br />

przedsiębiorstwa realizowały swoje inwestycje na<br />

obszarach rewitalizowanych w oparciu o zasoby<br />

odpowiadające ich profilowi, a władza publiczna<br />

w ramach zarządzania wartością obszaru rewitalizacji<br />

integrowała te działania i wspierała najbardziej<br />

pożądane z nich.<br />

Na rysunku 1 przedstawiono układ sił oddziałujących<br />

na kształt strategii rewitalizacji na poziomie<br />

lokalnym.<br />

Głównymi „aktorami” działającymi na rynku<br />

przedsięwzięć rewitalizacyjnych są władza lokalna,<br />

jej partnerzy na poziomie lokalnym (przedsiębiorstwa,<br />

społeczność lokalna i organizacje poza-<br />

42 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Rewitalizacja<br />

Rewitalizacja<br />

miast<br />

miast<br />

Rysunek<br />

Rysunek<br />

1.<br />

1.<br />

Schemat<br />

Schemat<br />

układu<br />

ukadu<br />

sił<br />

si<br />

wpływających<br />

wpywajcych<br />

na<br />

na<br />

strategię<br />

strategi<br />

rewitalizacji<br />

rewitalizacji<br />

na<br />

na<br />

poziomie<br />

poziomie<br />

lokalnym<br />

lokalnym<br />

Rewitalizacja<br />

Rewitalizacja<br />

wspierana<br />

wspierana<br />

dziedzictwem<br />

dziedzictwem<br />

materialnym<br />

materialnym<br />

heritage-led<br />

heritage-led<br />

regenation<br />

regenation<br />

Rewitalizacja<br />

Rewitalizacja<br />

wspierana przez<br />

wspierana przez<br />

kultur<br />

kultur<br />

culture-led<br />

culture-led<br />

regenation<br />

regenation<br />

Rewitalizacja<br />

Rewitalizacja<br />

wspierana przemysem<br />

wspierana przemysem<br />

rozrywkowo-<br />

rozrywkowo-<br />

-wypoczynkowym<br />

-wypoczynkowym<br />

leisure-led regenation<br />

leisure-led regenation<br />

Rewitalizacja<br />

Rewitalizacja<br />

wspierana przez<br />

wspierana przez<br />

handel<br />

handel<br />

retail-led regenation<br />

retail-led regenation<br />

Rewitalizacja<br />

wspierana przez<br />

Rewitalizacja<br />

wspierana przez<br />

spoeczno lokaln<br />

community-led<br />

spoeczno lokaln<br />

community-led<br />

regenation<br />

regenation<br />

PPP<br />

PPP<br />

WADZA LOKALNA<br />

WADZA LOKALNA<br />

PRYWATNI<br />

PRYWATNI<br />

PRZEDSIBIORCY<br />

PRZEDSIBIORCY<br />

strategia<br />

strategia<br />

rewitalizacji<br />

rewitalizacji<br />

na<br />

na<br />

poziomie<br />

poziomie<br />

lokalnym<br />

lokalnym<br />

PARTYCYPACJA<br />

PARTYCYPACJA<br />

SPOECZNA<br />

SPOECZNA<br />

WADZE REGIONU<br />

WADZE REGIONU<br />

RODKI UNIJNE<br />

RODKI UNIJNE<br />

strategia strategia rewitalizacji rewitalizacji<br />

na na poziomie poziomie regionalnym<br />

regionalnym<br />

WADZE CENTRALNE<br />

BUDET BUDET PASTWA PASTWA<br />

strategia strategia rewitalizacji<br />

na na poziomie krajowym<br />

Źródło: opracowanie własne.<br />

ródo: opracowanie wasne.<br />

SPOECZNO<br />

SPOECZNO<br />

LOKALNA<br />

LOKALNA<br />

ORGANIZACJE<br />

ORGANIZACJE<br />

POZARZDOWE<br />

POZARZDOWE<br />

Biuletyn<br />

Biuletyn<br />

<strong>PTE</strong><br />

<strong>PTE</strong><br />

nr<br />

nr<br />

4/2009<br />

4/2009<br />

43<br />

43


Rewitalizacja miast<br />

rządowe) oraz władze regionalne i krajowe, poprzez<br />

formułowanie wytycznych i przydzielanie<br />

środków finansowych. Relacja władzy lokalnej<br />

z wyższymi szczeblami administracji opiera się<br />

na procedurach urzędowych i jest w dużej mierze<br />

narzucona przez ustrój państwa. Zupełnie inaczej<br />

kształtują się relacje władzy lokalnej z partnerami<br />

lokalnymi. Zarówno instytucja partnerstwa publiczno-prywatnego,<br />

jak i możliwości kooperacji<br />

z organizacjami pozarządowymi, które reprezentują<br />

społeczność lokalną, otwierają duże pole do<br />

innowacyjnych rozwiązań.<br />

Ciekawą formą kooperacji wszystkich uczestników<br />

procesu rewitalizacji na poziomie lokalnym<br />

może być forma klastru (grona), a więc tworzenie<br />

sieci różnorodnych powiązań między podmiotami,<br />

ułatwiających wymianę informacji i pomysłów,<br />

a także ułatwiających wychodzenie z popełnianych<br />

błędów dzięki wzajemnej kontroli 4 . Klastry<br />

są szczególnie cenną formą współpracy w przypadku<br />

przedsięwzięć innowacyjnych, a rewitalizacja<br />

– ze względu na niepowtarzalność układów<br />

przestrzennych – powinna być traktowana właśnie<br />

jako przedsięwzięcie innowacyjne.<br />

Podsumowanie<br />

Rewitalizacja jest w Polsce, mimo kilkunastoletniej<br />

historii, wciąż pojęciem nie do końca określonym.<br />

Z jednej strony lata 1990–2004 przyniosły<br />

kilka ciekawych prób odnowy obszarów miejskich,<br />

ale – z drugiej strony – ciągły brak jednoznacznej<br />

polityki miejskiej na różnych poziomach administracyjnych<br />

i prawa rewitalizacyjnego w znacznym<br />

stopniu hamował w tym okresie szersze działania.<br />

W chwili obecnej, dzięki funduszom strukturalnym,<br />

istnieją przynajmniej sformalizowane<br />

wytyczne, dzięki którym – wciąż w ograniczonym<br />

zakresie – można już porównywać działania rewitalizacyjne<br />

polskich samorządów. Wydaje się, że<br />

to dopiero początek; rewitalizacja traktowana jest<br />

wciąż jako środek „łatania dziur” w miejskim krajobrazie.<br />

Brakuje polityki rewitalizacji na poziomie<br />

kraju, często brakuje również przemyślanej polityki<br />

rozwoju miast i obszarów rewitalizowanych<br />

jako ich części. Zamiast tego istnieją dokumenty,<br />

które wytyczają cele i opisują strategie, jednak ciągle<br />

jest to tylko papier. Dlatego brakuje także innowacji,<br />

a wbrew pozorom nigdy nie jest za wcześnie<br />

na innowacyjne działania. Najczęściej to one są<br />

najprostsze, najmniej kosztochłonne, wymagają jedynie<br />

precyzyjnej wiedzy o unikatowych zasobach<br />

obszarów i przemyślanego ich wykorzystania.<br />

Przypisy<br />

1 Najczęściej, mimo dostrzegania takiej możliwości,<br />

współpraca nie wychodzi poza deklarację<br />

lub podwykonawstwo w przypadku<br />

inwestycji infrastrukturalnych z uwagi na<br />

brak relacji partnerskich, głównie w związku<br />

z martwymi regulacjami partnerstwa publiczno-prywatnego<br />

w Polsce. Por. ustawę z dnia<br />

19 grudnia 2008 r. o partnerstwie publiczno-<br />

-prywatnym (Dz.U. z 2009 r. nr 19, poz. 100).<br />

2 Housing Improvement Areas w Minnesocie,<br />

Multifamily Improvement Districts w Kalifornii,<br />

Neighbourhood Improvement Districts<br />

w Pensylwanii (Kreutz i in. 2007).<br />

3 Część osób nie dysponuje wystarczającymi<br />

środkami, inni po prostu nie chcą uczestniczyć<br />

w inicjatywie społeczności lokalnej, nie<br />

czując się z nią związani lub planując przeprowadzkę.<br />

4 Koncepcja klastru autorstwa M. Portera została<br />

opracowana dla przedsiębiorstw działających<br />

w branżach kreatywnych.<br />

Literatura<br />

Adair A., Berry J., McGreal S. (2003), Finacing<br />

Property’s Contribution to Regeneration,<br />

„Urban Studies”, nr 40.<br />

Heller C. (2004), Rewitalizacja obszarów miejskich.<br />

Praktyczny przewodnik: Jak opracować<br />

lokalny plan rozwoju?, www.erdf.edu.pl.<br />

Kreutz S. i in. (2007), Recherche nach internationalen<br />

Beispielen für private Initiativen zur<br />

Qualitätsverbesserung von Wohngebieten. Das<br />

Hamburger HID-Modell im internationalen<br />

Kontext, HafenCity Universität, Hamburg.<br />

Kreutz S., Krüger T. (2007), Neue Partnerschaften<br />

für Wohnquartiere: Housing Improvement<br />

Districts, „Magazin des Verbandes norddeutscher<br />

Wohnungsunternehmen”, nr 4.<br />

Syms P. (1999), Redeveloping Brownfield Land<br />

– The Decision Making Process, „Journal of<br />

Property Investment and Finance”, nr 17.<br />

Zaniewska H. i in. (2008), Ocena stopnia degradacji<br />

technicznej i funkcjonalnej polskich miast<br />

na wybranych przykładach i w oparciu o zgromadzone<br />

informacje, maszynopis powielony,<br />

wyniki badań projektu badawczego zamawianego<br />

PBZ-MNiSW-4/3/2006 pt. „Rewitalizacja<br />

miast polskich jako sposób zachowania dziedzictwa<br />

materialnego i duchowego oraz czynnik<br />

zrównoważonego rozwoju”.<br />

44 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Recenzje i omówienia<br />

O Tych z najwyższej półki *<br />

Edward Łukawer, O tych z najwyższej<br />

półki, czyli rzecz w sprawie naszego środowiska<br />

ekonomicznego, <strong>PTE</strong>, Kraków 2008<br />

Na rynku księgarskim ukazała się niezwykła<br />

książka, bezpośrednio odnosząca się do środowiska<br />

naukowego ekonomistów: O tych z najwyższej<br />

półki, czyli rzecz w sprawie naszego środowiska<br />

ekonomicznego. Jej autorem jest, nieżyjący<br />

już, prof. Edward Łukawer (1920–2007).<br />

Książkę w 2008 r. wydało <strong>Polskie</strong> <strong>Towarzystwo</strong><br />

Ekonomiczne. Liczy sobie ona 285 stron.<br />

Dzieło to ukazało się nieomal 20 lat po dokonaniu<br />

w naszym kraju zmiany systemu politycznego<br />

oraz społeczno-gospodarczego i z tej<br />

perspektywy przedstawia poglądy wielu ekonomistów,<br />

którzy poprzez swoją działalność naukową<br />

wpisali się w procesy reformatorskie polskiej<br />

gospodarki po II wojnie światowej. A początek<br />

tym zmianom, jak słusznie zaznaczył Autor, dał<br />

II <strong>Zjazd</strong> Ekonomistów Polskich, który miał miejsce<br />

w czerwcu 1956 r. i „stanowił punkt zwrotny<br />

oddzielający okres scentralizowanego systemu<br />

nakazowo-rozdzielczego od rozpoczynającego się<br />

– jako historyczna przeciwwaga – długotrwałego<br />

procesu reformy gospodarczej” (s. 38).<br />

Przesłaniem tej książki nie jest pojedynczy<br />

ekonomista, lecz całe środowisko ekonomiczne,<br />

które w latach realnego socjalizmu wyraźnie<br />

zaznaczyło swoje miejsce w strukturach społecznych<br />

i prowadziło na szeroką skalę „walkę<br />

z systemem”. Ściślej mówiąc, Autora interesuje<br />

pewien wycinek tego środowiska, reprezentujący<br />

teorię ekonomiczną i bezpośrednio związany<br />

z polityką gospodarczą Polski.<br />

E. Łukawer w pełni zdaje sobie sprawę z niejednolitości<br />

tego środowiska. Znajdziemy wśród<br />

nich ekonomistów średnich i wysokich lotów, ale<br />

także i Tych z najwyższej półki. I właśnie Ci ostatni<br />

interesują Autora. Ich rola w naukach ekonomicznych<br />

jest przewodnia, „ponieważ nadają ogólny<br />

kierunek oraz poziom i treść teorii ekonomii.<br />

Od nich zależy wszystko lub prawie wszystko!” (s.<br />

32). E. Łukawer zidentyfikował dosyć liczną grupę<br />

takich ekonomistów – trzydziestu jeden.<br />

Książka składa się z sześciu części odpowiadających<br />

sześciu podstawowym nurtom podjętej<br />

przez Autora analizy dorobku ekonomistów<br />

z najwyższej półki. W części I został przedstawiony<br />

dorobek trzech teoretycznych szkół naukowych<br />

odnoszących się do modelu funkcjonowania<br />

gospodarki narodowej i teorii wzrostu gospodarczego,<br />

reprezentowanych przez W. Brusa,<br />

A. Wakara i M. Kaleckiego (s. 37–57). Całość rozważań<br />

w tej części poprzedza analiza dorobku<br />

największego autorytetu polskiego środowiska<br />

ekonomistów – E. Lipińskiego (s. 38–42). Część<br />

II koncentruje się na prezentacji dorobku czołowych<br />

katedr teorii ekonomicznej, które odegrały<br />

niebagatelną rolę w rozwoju nauki w naszym<br />

kraju (s. 58–84). Znajdziemy tu charakterystykę<br />

zainteresowań W. Wilczyńskiego, J. Mujżela,<br />

M. Pohorillego i C. Bobrowskiego. Trzecią część<br />

książki Autor poświęca ekonomistom, którzy<br />

byli wybitnymi indywidualnościami w środowisku<br />

ekonomicznym i istotnie przyczynili się<br />

do rozwoju nauki (s. 85–111). Zaprezentowany<br />

został dorobek O. Langego, Z. Sadowskiego<br />

i S. Kurowskiego. Pozostałe części książki zostały<br />

poświęcone analizie dorobku ekonomistów,<br />

których przedmiotem zainteresowania była przede<br />

wszystkim realna sfera gospodarki, są to:<br />

J. Pajestka, K. Porwit, A. Łukaszewicz, D. Hübner,<br />

J. Kleer, T. Kowalik i U. Płowiec (część IV,<br />

s. 112–147), krytyczną analizą problematyki<br />

finansów i pieniądza – M. Belka, D. Rosati,<br />

J. Lipiński i W. Orłowski (część V, s. 148–169)<br />

oraz tych, którzy zajmowali się zarówno realną,<br />

jak i finansowo-pieniężną stroną naszej gospodarki<br />

– L. Balcerowicz, W. Trzeciakowski,<br />

C. Józefiak, L. Zienkowski, W. Baka, G. Kołodko,<br />

M. Nasiłowski, J. Osiatyński i K. Łaski (część VI,<br />

s. 170–237).<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 45


Recenzje i omówienia<br />

Wartość tej publikacji znakomicie podnosi esej<br />

pióra A. Polloka pt.: O Tym z najwyższej półki,<br />

czyli rzecz o Profesorze Edwardzie Łukawerze<br />

(s. 9–30), w którym została przedstawiona droga<br />

życiowa Autora książki i pokazane wybory, których<br />

E. Łukawer musiał dokonywać w swoim<br />

życiu. Losy Jego były ściśle związane z wydarzeniami<br />

społeczno-politycznymi w naszym kraju<br />

i bezpośrednio go dotykały. E. Łukawer miał<br />

świadomość, że środowisko ekonomistów jest<br />

niejednolite i zarówno w okresie realnego socjalizmu,<br />

jak i w okresie transformacji systemowej<br />

przechodziło różnorodne zawirowania i zmiany.<br />

I one miały niewątpliwie duży wpływ na rozwój<br />

i kondycję tego środowiska.<br />

Książkę tę można czytać na różne sposoby.<br />

Można na przykład zapoznać się tylko z listą<br />

osób, które – w ocenie Autora – miały decydujący<br />

wpływ na rewolucję systemową w naszym<br />

kraju; można również spróbować przeanalizować<br />

ich dorobek naukowy i umieść każdego z osobna<br />

i całe środowisko ekonomistów na mapie działań<br />

reformatorskich. Można także, na podstawie<br />

tego zbioru, stworzyć własną listę ekonomistów<br />

– Tych z najwyższej półki.<br />

W książce przewija się również pewnego rodzaju<br />

tęsknota E. Łukawera za zintegrowanym<br />

środowiskiem ekonomistów, za jego odbudową.<br />

Niestety, lata transformacji systemowej pokazały<br />

nam, iż środowisko to się rozpadło i mamy widoczny<br />

proces jego dezintegracji. Po części jest to<br />

zrozumiałe. W okresie realnego socjalizmu integracja<br />

ekonomistów służyła ściśle określonemu<br />

celowi – reformowaniu gospodarki socjalistycznej<br />

i „walce z systemem”.<br />

Można zatem, idąc myślami Profesora E. Łukawera,<br />

apelować o podjęcie działań na rzecz odbudowy<br />

środowiska ekonomistów. A pole dla jego<br />

aktywności, co pokazuje doświadczenie transformacji<br />

systemowej, się znajdzie. Miejmy nadzieję,<br />

że to w niedalekiej przyszłości nastąpi...<br />

Przypisy<br />

Tadeusz Smuga<br />

* Recenzja książki opublikowana w czasopiśmie<br />

„Gospodarka Narodowa” 2009, nr 5–6, s. 147<br />

i 148. Przedruk za zgodą Autora.<br />

Etyka na kryzys<br />

Etyka i ekonomia, red. Bożena Klimczak<br />

i Anna Lewicka-Strzałecka, <strong>PTE</strong>, Warszawa<br />

2007<br />

Czy w dobie kryzysu etykę trzeba odłożyć na<br />

półkę, a o moralnym aspekcie działalności gospodarczej<br />

zapomnieć? Czy może należy postąpić<br />

odwrotnie, skoro przyczyny obecnego kryzysu<br />

wielu analityków łączy z nieetycznym, a nawet<br />

wręcz przestępczym postępowaniem szefów<br />

wielkich instytucji finansowych i brakiem zaufania<br />

cechującym wzajemne relacje ludzi biznesu?<br />

Zwłaszcza bankowców (co obserwujemy także<br />

u nas). Książka Etyka i ekonomia, wydana przez<br />

<strong>Polskie</strong> <strong>Towarzystwo</strong> Ekonomiczne w 2007 r.,<br />

powstała przed obecnym kryzysem, nie odnosi<br />

się więc bezpośrednio do tych kwestii, pokazuje<br />

jednak etyczny kontekst ekonomii i odpowiedzialności<br />

przedsiębiorców za skutki określonego<br />

gospodarowania.<br />

46 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Recenzje i omówienia<br />

Kryzys nadaje publikacji szczególnej aktualności<br />

i powinna ona stanowić wręcz obowiązującą<br />

lekturę, zwłaszcza dla działaczy gospodarczych,<br />

szefów firm i polityków. Kilkunastu<br />

autorów z renomowanych polskich uczelni (profesorowie<br />

ekonomii, filozofii, etyki i socjologii)<br />

poddaje moralnej ocenie i analizie m.in. społeczne<br />

skutki transformacji gospodarczej (prof.<br />

M. Jarosz) oraz takie kluczowe dla etyki życia<br />

gospodarczego kwestie, jak konflikt interesów,<br />

dumping czy upadłość przedsiębiorstw.<br />

Naukowcy analizują praktyczny wymiar zasady<br />

„nie ma wolności bez odpowiedzialności i nie ma<br />

odpowiedzialności bez wolności”. Ekonomiści –<br />

dowodzi prof. J. Filek (Uniwersytet Ekonomiczny<br />

w Krakowie) – koncentrują się tylko na jednym<br />

aspekcie, tj. na wolności gospodarczej, ignorując<br />

zagadnienie odpowiedzialności; traktują wolność<br />

jako uprawnienie niepociągające za sobą obowiązków.<br />

W konsekwencji idea społecznej odpowiedzialności<br />

biznesu spotyka się z obojętnością,<br />

krytyką lub nawet drwiną (z charytatywnych balów<br />

czy pikników biznesmenów).<br />

„Większość tego, co ta idea niesie z sobą,<br />

zmniejsza zarówno zyski, jak i społeczny dobrobyt”<br />

– głosi dość popularna w świecie ekonomistów<br />

opinia, z którą J. Filek polemizuje ze świadomością,<br />

że idea ta nie jest i nie będzie złotym<br />

środkiem i lekiem na wszystkie bolączki mechanizmu<br />

wolnorynkowego. Chodzi jednak nie<br />

o panaceum, ale jedynie o większą niż dziś świadomość<br />

nie tylko pozytywnych, ale także negatywnych<br />

konsekwencji podejmowanych działań<br />

gospodarczych.<br />

Łączy się z tym drugi analizowany w książce,<br />

bardzo aktualny problem: relacje między sprawnościowym<br />

i etycznym wymiarem działań gospodarczych.<br />

Prof. W. Gasparski (Instytut Filozofii<br />

i Socjologii PAN), autor analizy na ten temat,<br />

dochodzi do aksjologicznego wniosku o prymacie<br />

etyczności nad efektywnością i ekonomicznością.<br />

Pisze: „Niezbędny komponent etyczny powinien<br />

być wprowadzany do działalności gospodarczej<br />

krok po kroku, w oparciu o szeroką infrastrukturę<br />

etyczną” (kodeksy dobrych praktyk, szkolenia<br />

etyczne, komórki etyczne, raporty, wewnętrzne<br />

audyty itp.).<br />

Brzmi to pięknie i słusznie, ale w istniejących<br />

realiach dość abstrakcyjnie, na co wskazują kolejne<br />

eseje, np. Czy kapitalizm polski może być<br />

etyczny? (prof. T. Kowalik i prof. P. Kozłowski),<br />

Etyka w nauce ekonomii i w polityce gospodarczej<br />

(prof. G.W. Kołodko) oraz Upadłość przedsiębiorstw<br />

a etyka. Ten ostatni esej wart jest szczególnie<br />

uważnego przeczytania. Autorka, prof.<br />

E. Mączyńska, prezes <strong>PTE</strong>, a zarazem uczona<br />

kierująca w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie<br />

Centrum Badania Bankructw i Upadłości,<br />

na podstawie prowadzonych badań dowodzi,<br />

że nieetyczne zachowania wąskiej grupy „interesariuszy”<br />

są często przyczyną nieprawidłowości<br />

w postępowaniach upadłościowych. Na potwierdzenie<br />

przytacza za dokumentacją sądową takie<br />

oto upadłościowe „kwiatki”:<br />

− wyprowadzenie majątku upadającego przedsiębiorstwa<br />

do innych spółek (nawet w formie<br />

zawyżonych wynagrodzeń zarządu),<br />

− spory właściciela z pracownikami,<br />

− upadłości spółek „matek” dla zniszczenia „córek”<br />

(efekt tzw. domina),<br />

− przekraczanie uprawnień przez zarząd m.in.<br />

poprzez działania bez zezwolenia walnego<br />

zgromadzenia,<br />

− spory między udziałowcami.<br />

W ocenie Autorki przypadki spółek, w których<br />

do upadłości doprowadziły rzeczywiste,<br />

ekonomiczne przyczyny, stanowią margines<br />

wszystkich upadłości. Brzmi to zaskakująco,<br />

ale z badań wynika, że do upadłości dochodzi<br />

najczęściej w formie kilku następujących po sobie<br />

gwałtownie decyzji, które albo wyprowadzają<br />

majątek firmy, albo nagle odcinają źródło finansowania<br />

inwestycji, albo w inny sposób zamykają<br />

spółce drogę do korzystania z zaciągniętych<br />

kredytów.<br />

A zatem upadłość, zamiast pełnić funkcję niezbędnej<br />

racjonalizacji i oczyszczania rynku, staje<br />

się raczej narzędziem „uśmiercania” przedsiębiorstwa,<br />

co przecież nie ma nic wspólnego<br />

z pożądanym procesem efektywnościowego „katharsis”.<br />

Uderzające jest w tym procederze, że<br />

upadający przedsiębiorca jest skazany tylko na<br />

siebie; zarówno ludzie, jak instytucje (w tym instytucje<br />

do tego powołane) w zgodnej symbiozie<br />

niczego nie widzą – ani łańcuchów kolejnych<br />

upadłości, ani kosztów pośrednich, tj. wypłaty<br />

publicznych pieniędzy dla zwalnianych, zasiłków<br />

dla bezrobotnych, ucieczki na wcześniejsze<br />

emerytury.<br />

Przykładowo nieprawidłowości w postępowaniu<br />

upadłościowym Huty „Julia” w Szklarskiej<br />

Porębie doprowadziły do całkowitej dewastacji<br />

jej mienia i wystąpienia wielu ubocznych, ale<br />

dotkliwych następstw społecznych, co odbiło się<br />

negatywnie także na wpływach budżetowych.<br />

Takich przykładów są niestety setki. Jednym<br />

z bardziej spektakularnych, także wspomnianych<br />

w książce, jest przypadek doprowadzenia<br />

do upadłości firmy CLIF SA, szeroko opisanej<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 47


Recenzje i omówienia<br />

w prasie i uchylonej przez sąd. Podobne przypadki<br />

uzasadniają postulat szerszego wykorzystania<br />

w praktyce upadłościowej systemów<br />

wczesnego ostrzegania przed zagrożeniami w biznesie<br />

oraz rozwoju instytucjonalnej infrastruktury<br />

ukierunkowanej na monitoring upadłości<br />

i przeciwdziałanie im. Upadłość niereżyserowaną<br />

znacznie wcześniej poprzedzają rozmaite<br />

negatywne zjawiska, w tym pogarszające się<br />

wskaźniki ekonomiczne itp. Przedsiębiorstwo<br />

słabnie powoli, niemal zawsze jest więc czas<br />

na przemyślane działania naprawcze. Nagłość<br />

upadku powinna budzić podejrzenia instytucji<br />

monitorujących.<br />

Takie praktyczne uwagi są walorem omawianej<br />

publikacji. Obecny kryzys może bowiem<br />

przynieść falę bankructw (przez niektórych analityków<br />

szacowaną na co najmniej 20% istniejących<br />

firm) firm wykreowanych sztucznie przez<br />

spekulacje albo sztuczne napędzanie koniunktury.<br />

Dotkną one najprawdopodobniej transport,<br />

motoryzację, przemysł drzewny, budownictwo<br />

(już jest w sądach ponad 100 wniosków o upadłość<br />

firm deweloperskich). Nie trzeba jednak zapominać,<br />

że realne zagrożenia kryzysowe mogą<br />

wzmacniać nieetyczne zachowania tych, którzy<br />

zechcą go wykorzystać dla ukrycia własnych błędów<br />

czy zrobienia na kryzysie „interesu”. Warto<br />

tę książkę poczytać także pod tym kątem, by<br />

ustrzec się „kryzysowych biznesmenów”.<br />

Irena Dryll<br />

O Polsce i Polakach<br />

Länderbericht Polen, red. Dieter Bingen,<br />

Krzysztof Ruchniewicz, Bundeszentrale<br />

für politische Bildung, Bonn 2009<br />

Książka pt. Länderbericht Polen pod redakcją<br />

naukową Dietera Bingena oraz Krzysztofa<br />

Juchniewicza jest próbą syntetycznego opisania<br />

Polski, z głównym uwzględnieniem takich jej obszarów,<br />

jak: historia, polityka, gospodarka, społeczeństwo<br />

oraz kultura.<br />

Publikacja składa się z sześciu następujących<br />

rozdziałów: I. Spojrzenie historyczne, II. System<br />

polityczny i kultura polityczna, III. System gospodarczy<br />

i polityka gospodarcza, IV. Struktura<br />

społeczna, V. Edukacja i kultura oraz VI. Polska<br />

w międzynarodowym systemie.<br />

Teksty do książki napisało 45 autorów, zarówno<br />

niemieckich, jak i polskich, wśród nich<br />

są np.: A. Friszke, A. Paczkowski, E. Mączyńska<br />

i P. Pysz.<br />

Dla czytelnika niemieckojęzycznego cennym<br />

rozdziałem jest z pewnością ten o historii Polski,<br />

w którym Autorzy w dość syntetycznej formie<br />

przedstawiają dzieje naszego kraju, począwszy<br />

od X w., przez okres dwóch wojen światowych, aż<br />

po przełomowe wydarzenia w 1989 r. W pierwszym<br />

rozdziale scharakteryzowano również osoby,<br />

których działalność miała duży wpływ na<br />

rozwój wydarzeń w Polsce zarówno w okresie<br />

panowania ustroju komunistycznego, jak i tuż<br />

po nim. Opisano takie postacie, jak: Władysław<br />

Gomułka, Leszek Kołakowski oraz Lech Wałęsa.<br />

Ponadto w osobnym podrozdziale scharakteryzowano<br />

ruch Solidarności w latach 1980–1989.<br />

Znaczna część książki poświęcona została<br />

systemowi politycznemu Polski. Dokonana<br />

została analiza różnych ustrojów panujących<br />

48 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Wydawnictwa nadesłane<br />

w naszym kraju. Z kolei pewien niedosyt budzi<br />

rozdział dotyczący polskiej gospodarki, który<br />

z pewnością mógłby być bardziej rozbudowany<br />

i pogłębiony, z korzyścią dla czytelników.<br />

W rozdziale tym scharakteryzowano Leszka<br />

Balcerowicza, twórcę reform gospodarczych po<br />

1989 r. Przedstawiono również dokładny raport<br />

na temat najważniejszych reform oraz wydarzeń<br />

w polskiej gospodarce w ostatnich kilkunastu latach.<br />

Scharakteryzowane zostały również podstawowe<br />

instytucje państwowe w Polsce.<br />

Rozdział dotyczący polskiego społeczeństwa<br />

zawiera jedenaście artykułów związanych z tym<br />

obszarem. Przekrój poruszanych tematów jest poniekąd<br />

zaskakujący, od opisu życia polskiego papieża<br />

Jana Pawła II, po festiwal muzyczny w Jarocinie.<br />

Poruszono także istotną kwestię obecności<br />

Kościoła katolickiego w życiu Polaków oraz jego<br />

roli i znaczenia w systemie demokratycznym.<br />

W rozdziale „Edukacja i kultura” główny<br />

nacisk Autorzy położyli na opis i scharakteryzowanie<br />

głównych postaci życia kulturalnego<br />

w Polsce. Dokonano syntetycznej charakterystyki<br />

takich wybitnych osób, jak: Czesława Miłosz,<br />

Wiesława Szymborska (polscy laureaci literackiej<br />

Nagrody Nobla), Tadeusz Kantor oraz Andrzej<br />

Wajda (zdobywca Oscara za całokształt działalności<br />

reżyserskiej). Ciekawym artykułem jest<br />

tekst I. Surynt prezentujący niemiecką literaturę<br />

wydaną w Polsce po 1989 r.<br />

Ostatni rozdział książki jest opisem działań<br />

Polski na arenie międzynarodowej, jej aspiracji<br />

w dążeniach do członkostwa w różnych organizacjach<br />

(w tym przede wszystkim Unii<br />

Europejskiej i NATO). Dużo uwagi poświęcone<br />

zostało również opisowi stosunków Polski<br />

z jej wschodnimi sąsiadami, z którymi współpraca<br />

musiała być na nowo budowana po rozpadzie<br />

Układu Warszawskiego oraz ZSRR. W rozdziale<br />

szóstym dokonano charakterystyki wybitnej<br />

polskiej osobistości na emigracji – Jerzego<br />

Giedroycia – redaktora emigracyjnego miesięcznika<br />

polskiego „Kultura”.<br />

W recenzowanej książce nie mogło zabraknąć<br />

również tekstu dotyczącego wzajemnych relacji<br />

pomiędzy Polską i Niemcami, a więc państwami,<br />

których historia dotychczasowych stosunków<br />

przeszła niesamowitą ewolucję po przełomie<br />

w 1989 r.<br />

Książka pt. Länderbericht Polen jest niewątpliwie<br />

cenną i interesującą pozycją naukową,<br />

która przybliża niemieckojęzycznemu czytelnikowi<br />

nie tylko zawiłą historię Polski, ale również<br />

nasze (polskie) obecne dokonania w wielu<br />

obszarach życia.<br />

Paweł Dec<br />

Wydawnictwa<br />

nadesłane do <strong>PTE</strong><br />

1. Atrakcyjność inwestycyjna polskich regionów, red. W. Szczęsny, <strong>PTE</strong> Oddział w Warszawie,<br />

Warszawa 2008.<br />

2. Badania nad identyfikacją grobu Kopernika, red. J. Gąssowski, Akademia Humanistyczna im.<br />

Aleksandra Gieysztora, Pułtusk 2008.<br />

3. Bałkany zachodnie a integracja europejska. Perspektywy i implikacje, Departament Analiz i Strategii<br />

Urzędu Komitetu Integracji Ekonomicznej, Warszawa 2008.<br />

4. Bariery integracji Unii Europejskiej, red. H. Tendera-Właszczuk, <strong>PTE</strong>, Kraków 2009.<br />

5. Cena ubezpieczenia komunikacyjnego. Czynniki, trendy, strategie, red. K. Ortyński, R. Pajewska,<br />

Wydawnictwo Edytor, Warszawa 2008.<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 49


Wydawnictwa nadesłane<br />

6. Corruption, Development and Institutional Design, red. J. Kornai, L. Mátyás, G. Roland, IEA<br />

Conference Volume No. 144, International Economic Association, Great Britain 2009.<br />

7. Czaplicka-Kozłowska I., Sytuacja społeczno-ekonomiczna i aktywizacja zawodowa bezrobotnych<br />

na obszarach wiejskich Warmii i Mazur, <strong>PTE</strong>, Olsztyn 2008.<br />

8. Czas na pieniądz. Zarządzanie finansami. Mierzenie i ocena wyników przedsiębiorstw, red.<br />

D. Zarzecki, Uniwersytet Szczeciński, Szczecin 2009.<br />

9. Diversity and Commonality in European Social Police: The Forging of a European Social Model,<br />

red. S. Golinowska, P. Hengstenberg, M. Żukowski, Friedrich-Ebert-Stiftung – Wydawnictwo<br />

Naukowe Scholar, Warszawa 2009.<br />

10. Efektywność funkcjonowania szkół wyższych, red. T. Dudycz, Z. Wilkowska, Wydawnictwo Indygo<br />

Zair Media, Wrocław 2008.<br />

11. Garbacik K., Żmiejko M., Czas na przedsiębiorczość. Podstawy przedsiębiorczości – zeszyt ćwiczeń<br />

dla szkół ponadgimnazjalnych. Zakres podstawowy, Wydawnictwo Szkolne PWN, Warszawa–<br />

–Łódz 2008.<br />

12. Gazon J., Ani bezrobocie ani opieka społeczna. Od etycznego wyboru do ekonomicznej realizacji,<br />

Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008.<br />

13. Geryk M., Rynek uczelni niepublicznych w Polsce, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie,<br />

Warszawa 2007.<br />

14. Gorynia M., Jankowska B., Klastry a międzynarodowa konkurencyjność i internacjonalizacja<br />

przedsiębiorstw, Difin, Warszawa 2008.<br />

15. Gospodarowanie zasobami finansowymi w rozwoju organizacji, red. A. Szplit, Wydawnictwo<br />

Wyższej Szkoły Ekonomii i Prawa im. prof. Edwarda Lipińskiego w Kielcach, Kielce 2009.<br />

16. Grosse T.G., Nowa polityka spójności. Wybrane nurty debaty europejskiej, Instytut Spraw<br />

Publicznych, Warszawa 2008.<br />

17. Innowacyjność w Polsce w ujęciu regionalnym. Nowe teorie, rola funduszy unijnych i klastrów,<br />

red. S. Pangsy-Kania, K. Piech, Instytut Wiedzy i Innowacji, Warszawa 2008.<br />

18. Institutional Change and Economic Behavior, red. J. Kornai, L. Mátyás, G. Roland, IEA<br />

Conference Volume No. 144, International Economic Association, Great Britain 2008.<br />

19. Jarosz M., Instytucje gospodarki rynkowej w Polsce, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2008.<br />

20. Jędrzejczyk M., Konwersja wartości w skonsolidowanych sprawozdaniach finansowych międzynarodowych<br />

grup kapitałowych, <strong>PTE</strong>, Kraków 2009.<br />

21. Jurdziak L., Analiza ekonomiczna funkcjonowania kopalni węgla brunatnego i elektrowni z wykorzystaniem<br />

modelu bilateralnego monopolu, metod optymalizacji kopalń odkrywkowych i teorii<br />

gier, Politechnika Wrocławska, Wrocław 2008.<br />

22. Koźmiński A.K., How it All Happend, Difin, Warszawa 2008.<br />

23. Länderbericht Polen, red. D. Bingen, K. Ruchniewicz, Bundeszentrale für politishe Bildung,<br />

Bonn 2009.<br />

24. Łukawer E., O tych z najwyższej półki, czyli rzecz w sprawie naszego środowiska ekonomicznego,<br />

<strong>PTE</strong>, Kraków 2008.<br />

25. Mikroekonomiczne aspekty funkcjonowania przedsiębiorstw, red. T. Dudycz, Wydawnictwo Indygo<br />

Zair Media, Wrocław 2008.<br />

26. Możliwości i ograniczenia kształcenia ustawicznego, red. Z.P. Kruszewski, Szkoła Wyższa im.<br />

Pawła Włodkowica w Płocku – Wydawnictwo Naukowe Novum, Płock 2008.<br />

27. Mrozek S., Od Ateńskiej Drachmy do Euro. Europejska droga ku globalizacji, Ludowa Spółdzielnia<br />

Wydawnicza, Warszawa 2008.<br />

28. Nierówności społeczne a wzrost gospodarczy, red. M.G. Woźniak, Uniwersytet Rzeszowski,<br />

Rzeszów 2008.<br />

29. Nowa ekonomia instytucjonalna. Teoria i zastosowania, red. S. Rudolf, Wydawnictwo Wyższej<br />

Szkoły Ekonomii i Prawa im. prof. Edwarda Lipińskiego w Kielcach, Kielce 2008.<br />

30. Państwo a rynek we współczesnej gospodarce. Wybrane problemy, red. Z. Dach, <strong>PTE</strong>, Kraków<br />

2008.<br />

50 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009


Wydawnictwa nadesłane<br />

31. Pluta W., Zarządzanie wartością w małych i średnich przedsiębiorstwach, PWE, Warszawa<br />

2009.<br />

32. Przegląd gospodarczy OECD–Polska, Ministerstwo Gospodarki, Warszawa 2008.<br />

33. Pysz P., Społeczna gospodarka rynkowa. Ordoliberalna koncepcja polityki gospodarczej,<br />

Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008.<br />

34. Pytania o rozwój – wybór publiczny w polityce społeczno-gospodarczej państwa, red.<br />

P. Lewandowski, Instytut Badań Strukturalnych, Warszawa 2008.<br />

35. Raport o stanie finansów państwa, LAM–Wydawnictwo Akademii Finansów, Warszawa 2008.<br />

36. Rola mechanizmu rynkowego w procesie transformacji gospodarczej. Wybrane aspekty, red.<br />

M. Miszewski, Akademia Ekonomiczna im. Karola Adamieckiego w Katowicach, Katowice<br />

2008.<br />

37. „Studia Ekonomiczne Regionu Łódzkiego” nr 2, <strong>PTE</strong>, Łódź 2008.<br />

38. Szablewski A., Migracje kapitału, Difin, Warszawa 2009.<br />

39. Szambelańczyk J., Globalny kryzys finansowy i jego konsekwencje w opiniach ekonomistów polskich,<br />

Związek Banków Polskich, Warszawa 2009.<br />

40. Tendencje innowacyjnego rozwoju polskich przedsiębiorstw, red. E. Okoń-Horodyńska,<br />

A. Zachorowska-Mazurkiewicz, Instytut Wiedzy i Innowacji, Warszawa 2008.<br />

41. The Individuality of a Scholar and Advancement of Social Science. The Scholarship of Antoni<br />

Kukliński, red. A. Gąsior-Niemiec, J. Niżnik, Rewasz Publishing House, Pruszków 2008.<br />

42. Ubezpieczenia 2007 – raport roczny, Polska Izba Ubezpieczeń, Warszawa 2008.<br />

43. Ubezpieczenia zdrowotne w systemie ochrony zdrowia, red. T. Szumlicz, „Biblioteka Ubezpieczeniowa”,<br />

Wydawnictwo Edytor, Warszawa.<br />

44. Uwarunkowania i prawidłowości gospodarcze wywierające wpływ na efektywność funkcjonowania<br />

przedsiębiorstw, red. T. Dudycz, Wydawnictwo Indygo Zair Media, Wrocław 2008.<br />

45. Wartość jako kryterium efektywności, red. T. Dudycz, Wydawnictwo Indygo Zair Media, Wrocław<br />

2008.<br />

46. Wierzbołowski J., Unia Europejska wobec wyzwań gospodarki opartej na wiedzy. Ewolucja priorytetów<br />

rozwojowych w świetle piątego, szóstego i siódmego programu ramowego badań naukowych<br />

i rozwoju technologicznego, Instytut Łączności – Państwowy Instytut Badawczy, Warszawa<br />

2007.<br />

47. Wiśniewski T., Ocena efektywności inwestycji rzeczowych ze szczególnym uwzględnieniem ryzyka,<br />

Uniwersytet Szczeciński, Szczecin 2008.<br />

48. Własność i kontrola w teorii i praktyce, red. J. Boehlke, B. Polszakiewicz, Uniwersytet Mikołaja<br />

Kopernika w Toruniu, Toruń 2008.<br />

49. Wójcik C., Integracja ze strefą euro. Teoretyczne i praktyczne aspekty konwergencji, Wydawnictwo<br />

Naukowe PWN, Warszawa 2008.<br />

50. „Wrocławski Biuletyn Gospodarczy” nr 38 i 39, „Ekonomia a medycyna”, <strong>PTE</strong>, Wrocław<br />

2008.<br />

51. Wzrost gospodarczy oraz problemy transformacji systemowej. Refleksje poświęcone pamięci<br />

Profesora Cezarego Józefiaka, red. S. Krajewski, R. Piwowarski, Uniwersytet Łódzki, Łódź<br />

2008.<br />

52. Zatrudnienie w Polsce 2007. Bezpieczeństwo na elastycznym rynku pracy, red. M. Bukowski,<br />

Departament Analiz Ekonomicznych i Prognoz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej,<br />

Warszawa 2008.<br />

Serdecznie dziękujemy za nadesłane wydawnictwa!<br />

Są one dostępne w Biurze Zarządu Krajowego <strong>PTE</strong> w Warszawie, przy ul. Nowy Świat 49.<br />

Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009 51


Zarząd <strong>Krajowy</strong> <strong>Polskie</strong>go Towarzystwa Ekonomicznego<br />

ul. Nowy Świat 49, 00-042 Warszawa<br />

tel. 022 551 54 01, 022 551 54 05, faks 022 551 54 44<br />

www.pte.pl, e-mail: zk@pte.pl<br />

Oddziały <strong>Polskie</strong>go Towarzystwa Ekonomicznego:<br />

Białystok, 15-732, ul. Choroszczańska 31<br />

tel. 085 652 09 25<br />

e-mail: ejsmont@wse.edu.pl<br />

Bielsko-Biała, 43-309, ul. Willowa 2<br />

tel. 033 827 92 15, tel./faks 033 827 93 39<br />

e-mail: partship@ath.bielsko.pl<br />

Bydgoszcz, 85-034, ul. Długa 34<br />

tel. 052 322 65 52, faks 052 322 67 81<br />

e-mail: sekretariat@pte.bydgoszcz.pl<br />

Częstochowa, 42-200,<br />

ul. Kilińskiego 32/34<br />

tel. 034 324 97 33, 034 324 26 30<br />

e-mail: opteczwa@onet.pl<br />

Elbląg, 82-300, ul. Królewiecka 108<br />

tel./faks 055 234 41 36<br />

e-mail: strategia@umelblag.pl<br />

Gdańsk, 80-830, ul. Długi Targ 46/47<br />

tel. 058 301 54 61, 058 301 99 71,<br />

faks 058 301 52 46, e-mail: gdansk@pte.pl<br />

Gliwice, 44-100, ul. Zwycięstwa 47<br />

tel./faks 032 231 45 84, 032 331 30 81,<br />

032 331 30 82, e-mail: biuro@ptegliwice.pl<br />

Katowice, 40-129, ul. Misjonarzy Oblatów 27<br />

tel./faks 032 259 88 78, tel. 032 259 62 79<br />

faks 032 258 54 82, e-mail: katowice@pte.pl<br />

Kielce, 25-406, ul. Świętokrzyska 21<br />

Akademia Świętokrzyska, Wydział Zarządzania<br />

i Administracji<br />

tel. 041 349 65 28, e-mail: a.szplit@plusnet.pl<br />

Koszalin, 75-254, ul. Franciszkańska 52<br />

tel./faks 094 343 33 33<br />

e-mail: czerwins@tu.koszalin.pl,<br />

ptekoszalin@neostrada.pl<br />

Kraków, 30-003, ul. Lubelska 21<br />

tel. 012 634 32 59, faks 012 634 03 81<br />

e-mail: krakow@pte.pl<br />

Legnica, 59-220, Rynek 28<br />

tel. 076 852 38 72<br />

e-mail: pte.legnica@wp.pl<br />

Lublin, 20-805, ul. Strzelecka 61<br />

tel. 081 746 90 21<br />

e-mail: jlobocki7@wp.pl<br />

Łódź, 90-608, ul. Wólczańska 51<br />

tel. 042 632 28 17, tel./faks 042 630 28 19<br />

e-mail: lodz@pte.pl<br />

Olsztyn, 10-117, ul. 1 Maja 13<br />

tel. 089 527 24 49, 089 527 58 25<br />

e-mail: pte@pteolsztyn.edu.pl<br />

Opole, 45-082, ul. Ozimska 46a<br />

Uniwersytet Opolski, Wydział Ekonomiczny<br />

tel./faks 077 401 69 05, 077 401 69 06<br />

e-mail: zmikolajewicz@poczta.onet.pl<br />

Poznań, 61-779, ul. Klasztorna 24/25<br />

tel. 061 852 86 91, tel./faks 061 851 90 58<br />

e-mail: info@pte.poznan.pl<br />

Rzeszów, 35-045, ul. Hetmańska 15<br />

tel. 017 853 36 49, faks 017 853 38 15<br />

e-mail: pterzeszow@poczta.onet.pl<br />

Szczecin, 71-414, Pl. Kilińskiego 3<br />

tel. 091 455 34 55, faks 091 455 34 71<br />

e-mail: pte@pte.szczecin.pl<br />

Toruń, 87-100, ul. Kopernika 21<br />

tel. 079 337 06 19<br />

e-mail: pte@stud.umk.pl<br />

Wałbrzych, 58-300,<br />

ul. Szmidta 4a<br />

tel. 074 842 62 60<br />

e-mail: ptewch@wp.pl<br />

Warszawa, 00-042, ul. Nowy Świat 49<br />

tel. 022 551 54 20,<br />

faks 022 551 54 44<br />

e-mail: szkolenia@pteprofit.pl<br />

Wrocław, 50-146, ul. Łaciarska 28<br />

tel./faks 071 343 63 18<br />

e-mail: pte-wroclaw@tlen.pl<br />

Zielona Góra, 65-066, ul. Żeromskiego 3, skr. 165<br />

tel. 068 327 04 19, faks 068 320 25 89<br />

e-mail: pte@zg.pl


52 Biuletyn <strong>PTE</strong> nr 4/2009

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!