Analiza dźwiÄku w filmie
Analiza dźwiÄku w filmie
Analiza dźwiÄku w filmie
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
<strong>Analiza</strong> dźwięku w <strong>filmie</strong><br />
Prof. N.Wołk-Łaniewski<br />
dr J.Napieralska
Wstęp<br />
Przedmiot ten, przeznaczony dla studentów pierwszego roku studiów drugiego<br />
stopnia specjalizujących się w problematyce audiowizualnej, zakłada podstawową<br />
znajomość problematyki funkcjonowania warstwy dźwiękowej w <strong>filmie</strong> – wyniesioną z<br />
programu studiów na poziomie licencjackim. Studenci mają już za sobą także własne<br />
doświadczenia realizacyjne, stąd ich spojrzenie na warstwę dźwiękową filmów staje się<br />
dużo bardziej świadome. Zdaniem autorów niniejszego programu – nie sposób<br />
zaznajomić studentów z wszystkimi godnymi uwagi realizacjami dźwiękowymi w dorobku<br />
światowej kinematografii. Można natomiast zwrócić uwagę na pozycje o szczególnym<br />
znaczeniu dla rozwoju języka kina dźwiękowego, na zjawiska charakterystyczne, typowe<br />
dla pewnych gatunków filmowych, czy pewnych twórców, na próby teoretycznego ujęcia<br />
kwestii powstawania nowej gramatyki języka filmowego, uwzględniającej wieloaspektowe<br />
funkcjonowanie warstwy dźwiękowej w całości filmu.<br />
Tego rodzaju podejście zakłada niejednorodność formy prowadzonych zajęć. W<br />
zależności od problematyki – może to być wnikliwe analizowanie jednego filmu, z<br />
porównywaniem jego fragmentów, smakowaniem szczegółów rozwiązań formalnych lub<br />
warsztatowych, lub też poszukiwanie wspólnych cech fragmentów dzieł od siebie<br />
odległych. W miarę dostępności materiałów zdecydowanie pożądane jest także nie tylko<br />
teoretyczne rozważanie i poszukiwanie - w oparciu o obejrzany film - odpowiedzi na<br />
odwieczne pytanie - „Co autor miał na myśli?”, ale także poznanie zamysłu autora<br />
/autorów/ i porównanie swych wrażeń wynikających z projekcji z tymi właśnie,<br />
zadeklarowanymi założeniami.<br />
<strong>Analiza</strong> warstwy dźwiękowej zrealizowanego już filmu jest procesem odwrotnym do<br />
jej tworzenia - komponowania. Przeprowadzenie jej niejako „post factum”, próba<br />
identyfikacji roli zaobserwowanych zabiegów dźwiękowych w odbiorze filmu jako całości<br />
może być pożyteczna nie tylko dla przyszłych twórców - studentów reżyserii filmowej,<br />
reżyserii dźwięku i kompozycji, ale i dla samych autorów warstwy dźwiękowej<br />
analizowanego filmu. (Wartości liczbowe podane przy cytowanych scenach, to<br />
przybliżona wartość kodu czasowego filmu – liczonego od początku projekcji filmu<br />
według wskazań odtwarzacza płyty DVD lub bluray.)<br />
Przystępując do analizy dźwięku w <strong>filmie</strong> warto rozgraniczyć trzy podstawowe<br />
aspekty - funkcje, jakie dźwięk pełni w dziele filmowym: funkcję narracyjną,<br />
dramaturgiczną i emocjonalną.<br />
Rodzaj narracji (pośrednia/bezpośrednia, obiektywna/subiektywna), konstrukcja<br />
dramaturgiczna filmu (jedno/wielowątkowa) i jego pożądany wydźwięk emocjonalny<br />
często z góry determinują niezbędną obecność konkretnych dźwięków i muzyki, ale<br />
także w wielu wypadkach to właśnie z ich obecności – i formy brzmienia - wynikają.<br />
Opracowywanie całościowej koncepcji dźwięku filmu, niegdyś nazywane na etapie<br />
realizacji filmu „dźwiękopisem”, obecnie określane jest jako „sound design”.<br />
Jest to kreatywne wykorzystywanie warstwy dźwiękowej, wyrażające się w<br />
kształtowaniu czytelnej konwencji dźwięku filmu, uwzględniając jego konstrukcję, wyraz<br />
emocjonalny i przesłanie. Sound design w tym rozumieniu służy różnicowaniu<br />
brzmieniowemu poszczególnych wątków filmu, wspomaganiu dramaturgii scen,<br />
współtworzeniu osobowości i przeżyć postaci, dookreślaniu i kreowaniu<br />
czasoprzestrzeni.
W szczególnych przypadkach sound design jest rodzajem kompozycji dźwiękowej<br />
lub muzycznej, posługującej się dźwiękowym lub muzycznym materiałem syntetycznym<br />
lub naturalnym, który generowany lub przetwarzany służy tworzeniu „brzmień<br />
nierzeczywistych obiektów, detali dźwiękowych, klasterów, dźwięków subiektywnych<br />
oraz struktur okołomuzycznych” (Smoleń 2007, str.8)<br />
Film<br />
Przes!anie intelektualne/etyczne<br />
dramaturgia filmu<br />
Wyd"wi#k emocjonalny<br />
narracja<br />
wielow$tkowa<br />
wi!cej ni% jeden czas akcji<br />
jednow$tkowa<br />
jeden czas akcji<br />
negatywny<br />
pozytywny<br />
subiektywna<br />
prze#amania akcji w w$tkach<br />
prze#amania akcji w$tku<br />
strach, smutek, rozpacz<br />
entuzjazm, rado!", komizm<br />
po"rednia<br />
bezpo"rednia<br />
dramaturgia<br />
sceny<br />
narracja<br />
pozakadrowa<br />
voice-over<br />
monolog<br />
wewn!trzny<br />
napisy<br />
obiektywna<br />
bezpo"rednia<br />
Ryc.1 Plan analizy dźwięku w <strong>filmie</strong><br />
Narracja<br />
Udział dźwięku w narracji polega po pierwsze na wspomaganiu przesłania<br />
intelektualnego lub etycznego filmu. W konstruowaniu, uzupełnianiu, oraz podkreślaniu<br />
przesłania intelektualnego biorą udział zarówno dialogi, jak i efekty i muzyka.<br />
W finałowej scenie filmu „Głosy“ [01.26.48] (Keaton 2005) zmarły bohater<br />
przeprasza swojego synka za to, że, wbrew danej obietnicy, zginął. Jako duch, czyli byt<br />
niewidzialny, czyni to głosem - emitowanym przez samochodowy radioodbiornik. W ten<br />
sposób warstwa dialogowa "dopowiada" przesłanie filmu - „dobro zwycięża“. W finałowej<br />
scenie filmu „Arizona Dream“ (Kusturica 1993) offowe dialogi z filmu „Ojciec chrzestny“<br />
(Coppola 1972) tworzą - w połączeniu z obrazem kłótni kochanków i przygotowaniem<br />
Grace do samobójstwa - rodzaj syntezy podłoża emocjonalnego konfliktu pasierbicy<br />
z macochą. Sednem tego konfliktu są zazdrość i nienawiść. Emocja sceny narasta,<br />
wspomagana dominującą muzyką Bregovica i grzmotami burzy. W kulminacyjnym<br />
momencie dźwięk wystrzału i grzmot, które są synchroniczne z błyskiem na niebie<br />
akcentują tragiczne rozwiązanie konfliktu. W scenie pogrzebu matki Cezarego Baryki w<br />
<strong>filmie</strong> „Przedwiośnie“ (Bajon 2001) (00.27.55) muzyka przepełniona jest nutą azerskiego<br />
folkloru i poprzez to nie wspiera przeżyć bohatera, a raczej podkreśla jego konflikt
wewnętrzny, spowodowany bolesną refleksją, że idea, której się poświęcił, zabiła jego<br />
matkę.<br />
Poprzez swoją relację z obrazem warstwa dźwiękowa staje się czynnikiem<br />
definiującym narrację obiektywną i subiektywną. W ramach narracji subiektywnej -<br />
poprzez głos pozakadrowy - może budować narrację pośrednią<br />
Cechami narracji obiektywnej są: obraz ukazujący bohatera w jego<br />
otoczeniu, muzyka empatyczna względem tego otoczenia i zgodność punktu widzenia<br />
kamery z punktem słyszenia mikrofonu /planem dźwiękowym/. Cechami narracji<br />
subiektywnej są: obraz filmowany z punktu widzenia bohatera („Do utraty tchu“ –<br />
00.01.33) (Godard 1960), muzyka odwzorowująca uczucia bohatera, niezgodność punktu<br />
widzenia kamery z punktem słyszenia mikrofonu („Angielski pacjent” 00.05.01).<br />
(Minghella 1996)<br />
Narracja obiektywna może być tylko bezpośrednia. Cechą narracji<br />
bezpośredniej jest to, że zarówno obraz jak i dźwięk opowiadają wprost - bez<br />
pośredników i bez dodatkowego komunikatu pochodzącego od autora. Jej celem jest<br />
zazwyczaj osiągnięcie przez widza iluzji obiektywnej obserwacji przedstawianych mu<br />
zdarzeń.<br />
W ramach narracji subiektywnej rozróżnić możemy narrację bezpośrednią -<br />
obserwujemy wprost subiektywne przeżycia bohatera lub autora - i narrację pośrednią,<br />
gdzie prowadzi nas monolog wewnętrzny lub narracja autorska. Zdarza się, że w narracji<br />
pośredniej mamy do czynienia z napisami, pełniącymi podobną funkcję, co brzmiące<br />
słowo odautorskie, lecz rozbrzmiewające wyłącznie w umyśle odczytującego je widza.<br />
Jednym z charakterystycznych wyróżników narracji pośredniej jest głos<br />
pozakadrowy, pełniący rolę monologu wewnętrznego, narracji/komentarza od autora<br />
(voice over) lub narracji prowadzącej w retro- lub futurospekcję. Fakt posługiwania się<br />
jedną z tych form powoduje, że opowiadanie nabiera subiektywnego charakteru, bo<br />
zarówno obojętna emocjonalnie narracja pochodząca od autora (pola niebieskie i<br />
fioletowe Ryc.2) jak i monolog wewnętrzny zabarwiony emocją bohatera sprawiają, że<br />
widz odbiera przedstawiane mu zdarzenia z narzuconej mu perspektywy.<br />
Ryc.2. Głos offowy w przestrzeniach fabularnych dźwięku<br />
Narracja od autora należy do przestrzeni nondiegesis, której nie słyszy i nie<br />
rozumie bohater. Monolog wewnętrzny, jako głos wewnętrzny bohatera , słyszany<br />
przez niego i rozumiany, należy do przestrzeni metadiegesis, która jest subiektywną
frakcją przestrzeni diegesis. Analizując przynależność dźwięku do jednej z tych<br />
przestrzeni zwracamy uwagę na kontekst opowiadanych zdarzeń, którego znajomość lub<br />
nieznajomość wpływa na naszą ocenę (00.00.12). W scenie otwierającej film<br />
„Ukryte“(00.00.12) (Haneke 2003) offowe rozmowy bohaterów odbieramy jako<br />
nienależące do przedstawianej przestrzeni, a więc jako efekt działania autora. Dopiero<br />
gdy orientujemy się, że oglądany obraz pochodzi z taśmy video, a głosy należą do<br />
przeglądających go bohaterów, rozumiemy, że dźwięk i obraz filmu są spójne i należą do<br />
wspólnej przestrzeni diegesis. Fundamentalną różnicą między metadiegetycznym<br />
monologiem wewnętrznym a niediegetyczną narracją pozakadrową jest fakt, że monolog<br />
opowiada to, co żadną miarą nie jest i nie może być opowiedziane wizualnie. Istotną<br />
różnicą między monologiem a narracją jest także odmienna interpretacja aktorska -<br />
osobista, zabarwiona emocjonalnie - w wypadku monologu i pozornie obojętna, „biała“ -<br />
w wypadku narracji pozakadrowej. W scenie pieszej wędrówki przez pustynię bohater<br />
„Angielskiego pacjenta“(02.09.20) (Minghella 1996) jest ukazany w planie pełnym, a<br />
mimo to widz nie ma problemu z przypisaniem offowego monologu niewielkiej sylwetce<br />
na horyzoncie. Dzieje się tak z powodu jednoznacznej interpretacji aktorskiej. Z kolei<br />
monolog wewnętrzny prowadzący retrospekcję w <strong>filmie</strong> „Good Bye Lenin“ (00.02.27)<br />
(Becker 2003) wiąże się z postacią małego chłopca, pomimo że głos monologu należy do<br />
dorosłego mężczyzny. Ugruntowana już tradycją konwencja łączenia monologu<br />
wewnętrznego z twarzą bohatera sprawia, że bez trudu przypisujemy dorosły głos<br />
postaci małego chłopca.<br />
Innym wyróżnikiem narracji pośredniej jest muzyka nondiegesis, kontrapunktująca<br />
emocjonalnie obraz, której połączenie z obrazem tworzy dodatkową wartość – komunikat<br />
płynący od autora. Autor wyraża w ten sposób swój stosunek do prezentowanych<br />
zdarzeń.<br />
Ryc.3. Kontrapunkt emocjonalny muzyki<br />
Wizualnym środkiem narracji pośredniej są napisy, za pomocą których autor<br />
przekazuje najczęściej informacje, niewyrażone ani w warstwie wizualnej ani w<br />
dźwiękowej.
Narracja subiektywna a przestrzenie fabularne dźwięku<br />
Zgodnie z klasyfikacją Milicevica (Milicevic) istnieją dwie przestrzenie fabularne<br />
dźwięku: diegesis i nondiegesis, gdzie diegesis oznacza przestrzeń widzianą, słyszaną i<br />
rozumianą przez bohatera, a nondiegesis przestrzeń odautorską. Nondiegesis mieści<br />
autorską muzykę komponowaną i narrację pozakadrową - z wyłączeniem monologu<br />
wewnętrznego. Diegesis oznacza zaś przestrzeń przedstawioną w kadrze, poza nim, ale<br />
także świat wspomnień i przeżyć wewnętrznych bohatera. Z powodu złożoności<br />
przestrzeni diegesis Milicevic wyodrębnia w niej dwie składowe: metadiegesis –<br />
przestrzeń subiektywnego postrzegania rzeczywistości oraz oneiros – przestrzeń<br />
odmiennych stanów świadomości.<br />
O tym, czy dana kompozycja dźwiękowa może być sklasyfikowana jako<br />
należąca do diegesis/nondiegesis decyduje po pierwsze kontekst fabularny, który widz<br />
poznaje w miarę oglądania filmu. Stopniowe wtajemniczanie widza w opowiadaną<br />
historię manipuluje jego tymczasową oceną przynależności dźwięków do jednej z dwóch<br />
możliwych przestrzeni („Ukryte” 00.00.12) (Haneke 2003). Po drugie istotną przesłanką<br />
zaklasyfikowania słyszanych dźwięków do przestrzeni bohatera lub autora decyduje ich<br />
zgodność emocjonalna z przeżyciami bohatera lub z wydźwiękiem emocjonalnym sceny.<br />
W <strong>filmie</strong> „Słoń” (01.08.45, 01.13.00) (Van Sant 2003) pasażom bohaterów po<br />
szkolnym korytarzu towarzyszą dosyć absurdalne dźwięki kompozycji niemieckiej artystki<br />
sztuki soundscape Hildegard Westerkamp. Głosy leśnych ptaków, dźwięki strumienia,<br />
rąbania drzewa mogą być uzasadnione jako element podkreślający absurd<br />
obserwowanych zdarzeń. Z drugiej strony wprawny widz może ocenić je jako<br />
pochodzące z przestrzeni autora. Inaczej jest w kulminacyjnym momencie sceny w<br />
gabinecie pułkownika Wasiaka w <strong>filmie</strong> „Różyczka” (Kidawa-Błoński 2010), kiedy<br />
słyszymy narastający dźwięk starego wentylatora. Ilustruje on wzrastające napięcie<br />
sierżanta Rożka, który nie wie jak zareagować na słowa przełożonego. Kiedy postanawia<br />
nie reagować - dźwięk się urywa, dając efekt wyciszenia emocji. Dźwięk wentylatora jest<br />
uzasadniony – widzieliśmy go w poprzednich scenach, ale współgrając dynamicznie z<br />
emocją bohatera pełni rolę elementu frazy muzycznej. W tym kontekście może być on<br />
rozpatrywany jako należący do przestrzeni metadiegesis.<br />
Ryc.4. Przestrzenie fabularne dźwięku<br />
W scenie z filmu „Angielski pacjent” (00.25.10) (Minghella 1996) bohater słyszy<br />
przerysowany stukot butów grającej w klasy pielęgniarki, który z czasem przekształca<br />
się (w jego świadomości) w klaskanie i dźwięk metalowych „przeszkadzajek” -<br />
akompaniujących śpiewającym przy ognisku podróżnikom. Jest to przykład słyszenia<br />
subiektywnego (metadiegesis), jednocześnie pełniącego rolę pomostu dźwiękowego
między teraźniejszością i senną przeszłością. Przeszłość, wspominana przez bohatera,<br />
może być rozpatrywana jako sen znajdującego się pod wpływem morfiny chorego. Tak<br />
więc dochodzi do transferu z subiektywnej przestrzeni metadiegesis do subiektywnej<br />
przestrzeni oneiros. Innego rodzaju sytuacja ma miejsce w <strong>filmie</strong> „Monachium” (00.22.04)<br />
(Spielberg 2005), gdzie bohater stanowi medium, przenoszące widza do retrospekcji<br />
autorskiej, treści której bohater nie zna. W tym wypadku pomost dźwiękowy ma charakter<br />
autorski – mieści się w przestrzeni nondiegesis.<br />
W scenie z filmu „Hurt Locker” (00.08.00) (Bigelow 2008), kiedy dochodzi do<br />
eksplozji wywołanej połączeniem komórkowym słyszymy przerysowany oddech<br />
widzianego w planie pełnym bohatera i zachwiane w proporcji dźwięki wybuchów. W ten<br />
sposób przyjmujemy subiektywny punkt słyszenia bohatera (metadiegesis). Z kolei w<br />
scenie kolacji filmu „Monachium” (00.27.12) (Spielberg 2005) autor dokonuje pewnego<br />
rodzaju przyspieszenia zdarzeń. Wpierw muzyka wypiera dialogi, a następnie ujęciu<br />
twarzy bohatera towarzyszy rozmowa telefoniczna, pełniącą rolę dźwiękowej<br />
futurospekcji. Rozmowa ta jest łącznikiem do następnej sceny, a bohater sprawia przez<br />
chwilę (podobnie jak w samolocie) wrażenie medium znajdującego się w przestrzeni<br />
metadiegesis. W istocie i on, i widz znajdują się w autorskiej przestrzeni nondiegesis.<br />
Przestrzeń oneiros, definiowana jako odmienny stan świadomości, obejmuje wizje<br />
przeżywane we śnie, pod wpływem upojenia, odurzenia, strachu, ekstazy, w stanie<br />
ekstremalnego bólu czy zbliżającej się śmierci. Aby dobrze wyobrazić sobie proces<br />
pogrążenia się bohatera w przestrzeni oneiros odwołajmy się do teorii snu – Ryc.5. Pod<br />
wpływem pretekstu wizualnego, bądź dźwiękowego, bohater przenosi się do przestrzeni<br />
subiektywnego postrzegania w pełni uzasadnionych z punktu widzenia spójności obrazu<br />
i dźwięku bodźców (metadiegesis). Następnie, usypiany subiektywnie odbieranym<br />
wrażeniem, przenosi się do przestrzeni snu (oneiros), gdzie słyszy bądź widzi zdarzenia,<br />
które sam rozumie, ale które są nielogiczne z punktu widzenia spójności obrazu i<br />
dźwięku lub realizmu. Proces budzenia może być krótszy lub dłuższy i jest on przejściem<br />
przez przestrzeń subiektywnego słyszenia lub widzenia metadiegesis. Kończy się<br />
powrotem do przestrzeni diegesis.
Ryc.5. Transfer diegesis - metadiegesis - nonidegesis i z powrotem<br />
Przykładem subiektywnego postrzegania subiektywnych bodźców, uzasadnionych z<br />
punktu widzenia spójności obrazu i dźwięku (metadiegesis), jest scena ogłuszenia w<br />
<strong>filmie</strong> „Weiser” (01.27.49) (Marczewski 2000), rozgrywająca się w przestrzeni<br />
metadiegesis. Widz przenosi się do niej i tam, uszami bohatera, nieobiektywnie,<br />
postrzega obiektywną rzeczywistość.<br />
Scena „snu na jawie” („Weiser” 00.10.47) (Marczewski 2000) rozgrywa się na<br />
klatce schodowej, tak w warstwie obrazu jak i dźwięku. Krzyki dzieci w tunelu i muzyka<br />
są ekspresją „snu na jawie” przeżywanego przez bohatera. „Sen na jawie” oznacza tu, że<br />
- istniejąc ciałem na klatce schodowej – bohater marzy o dzieciństwie. Podobnie jest w<br />
scenie erotycznej, podsumowującej film „Monachium” (02.22.12) (Spielberg 2005), kiedy<br />
przenosimy się do świata ekstremalnych przeżyć bohatera, związanych z realizacją jego<br />
misji. Pretekstem transferującym widza w ten świat jest zamyślone spojrzenie bohatera.<br />
Następnie obserwujemy fragmentaryczną wizję masakry, z nierealnym dźwiękiem,<br />
przeplataną urywkami aktu miłosnego. Konstrukcja wizji onirycznej rządzi się prawami<br />
snu, co objawia się zachwianiem związków skutkowo-przyczynowych, zburzeniem<br />
następstwa czasu, fragmentaryczną narracją, nierealną perspektywą dźwiękową.<br />
Dźwiękiem wyrywającym bohatera z tego stanu są słowa „I love you” - wypowiedziane<br />
przez żonę bohatera.<br />
Przykładem onirycznej wizji, przeżywanej przez bohatera, a uświadamianej<br />
widzowi jedynie w warstwie dźwięku, jest fragment otwierającej retrospekcję sceny<br />
desantu z „Szeregowca Ryana” (00.08.06). (Spielberg, Szeregowiec Ryan 1998)<br />
Bezpośrednim powodem jej wprowadzenia jest wybuch pocisku armatniego w pobliżu<br />
bohatera. Od tego momentu ogłuszony, zszokowany bohater traci kontakt z<br />
rzeczywistością. Znajduje się w stanie alienacji psychicznej, którą reprezentuje rodzaj<br />
gwizdu, zastępującego wszystkie realne dźwięki. Ten stan trwa do chwili ukazania twarzy<br />
bezgłośnie krzyczącego coś do niego żołnierza. Zmiana kadru z subiektywnego na
obiektywny przywraca zarazem obiektywną perspektywę dźwiękową. Podobnie w<br />
końcowej scenie tego filmu (02.24.42) - ten sam bohater, ranny wskutek wybuchu<br />
pocisku czołgowego, pod wpływem spowodowanego postrzałem bólu i ogłuszenia<br />
znajduje się w podobnym stanie, tracąc poczucie ciągłego zagrożenia śmiercią. Tu<br />
również rodzaj „uśpienia” reprezentowany jest ciemnym w barwie gwizdem z wibracją i<br />
wybiórczym, stłumionym potraktowaniem dźwięków. Elementem „wybudzającym” jest<br />
gwizd, przypominający otwarcie pojemnika pod ciśnieniem, zapewne sugerujący<br />
„przetkanie się” trąbki Eustachiusza, umożliwiające przywrócenie sprawności zmysłu<br />
słuchu. Innymi przykładami wizji sennej, spowodowanej stanem terminalnym, są sceny<br />
finałowe z filmów „Z odzysku” (01.38.23) (Fabicki 2006)i „Nemesis” (Mosleh 2010). W<br />
obydwu scenach bohaterowie w obliczu zagrożenia śmiercią dokonują ostatecznego<br />
„sortowania” przeżyć kluczowych dla ich życia, które doprowadziły ich do krytycznej<br />
sytuacji, w jakiej się właśnie znajdują. W obydwu przypadkach obraz dostarcza zaledwie<br />
pretekstu do przedstawienia dźwiękowej wizji tych przeżyć, których ważną cechą jest<br />
nierzeczywisty, obsesyjny charakter.<br />
W niektórych sytuacjach możliwe jest stworzenie przeżyć subiektywnych nawet<br />
wtedy, gdy w warstwie obrazu brak wyraźnych pretekstów, które byłyby oznaką<br />
„wyłączania się” bohatera z rzeczywistości. Wtedy można posłużyć się przypadkowym<br />
spojrzeniem, wzbogaconym o synchroniczny z nim offowy pretekst dźwiękowy –<br />
dzwonek komórki lub telefonu stacjonarnego. W dwóch scenach z filmu „Z odzysku”<br />
(np.00.46.07; 01.09.29) (Fabicki 2006) stany subiektywnych przeżyć bohatera,<br />
spowodowanych strachem, zbudowane zostały w ten sposób, wzmacniając bohatera,<br />
którego przeżycia wewnętrzne zostały udostępnione widzowi.<br />
Dźwięk przestrzeni metadiegesis i onirycznej jest cechą bezpośredniej i<br />
pośredniej narracji subiektywnej. Istniejąc w tych dwóch przestrzeniach warstwa<br />
dźwiękowa może samodzielnie kreować poczucie przeżyć bohatera.<br />
Wydźwięk emocjonalny filmu - relacje emocjonalne muzyki i obrazu<br />
Relacje emocjonalne muzyki transcendentnej (nondiegesis, score music) i<br />
immanentnej (diegesis, source music) z obrazem można podzielić na dwa rodzaje:<br />
empatyczne i kontrapunktujące, pomiędzy nimi można także zaobserwować relację<br />
pośrednią – dystansującą.<br />
Ryc.6.<br />
W relacji empatycznej następuje wzmocnienie emocji wyrażonych grą aktorską,<br />
ruchem i kompozycją obrazu. W scenie z filmu „Hannibal“ (00.48.29) (Scott 2001), kiedy
inspektor odwiedza mieszkanie bohatera, w warstwie obrazu dominuje nastrój pewnej<br />
niepewności. Nastrój zagrożenia i niebezpieczeństwa wywołuje warstwa dźwiękowa.<br />
Tworzą ją: klaster muzyczny, pojedyncze wysokie dźwięki oraz wyolbrzymienie<br />
przestrzeni akustycznej mieszkania. Kulminacją wzrastającego napięcia jest<br />
przerysowany, suchy dźwięk migawki aparatu fotograficznego. W relacji dystansującej<br />
widz ogląda obraz z perspektywy autora (scena otwierająca film „Krajobraz po bitwie“–<br />
(00.01.12) (Wajda 1970), zaś w relacji kontrapunktującej odbiera wartość dodaną, czyli<br />
nadany przez niego komunikat („Ziemia obiecana“ - scena parady przecinana ujęciami<br />
strajku – 02.10.18). (Wajda, Ziemia obiecana 1975) W obu przypadkach identyfikacja<br />
widza z oglądanymi zdarzeniami nie jest możliwa. Widz odczytując stosunek autora do<br />
oglądanych zdarzeń lub nadany przez niego komunikat jest zajęty ich analizowaniem i to<br />
nie pozwala mu utożsamiać się ze zdarzeniami na ekranie.<br />
Emocja pozytywna muzyki wzmacnia emocję pozytywną obrazu („Ucieczka z kina<br />
Wolność“ – 00.10.03) (Marczewski, Ucieczka z kina Wolność 1990), a emocja negatywna<br />
muzyki wzmacnia emocję negatywną obrazu („Bez końca“ 01.28.55) (Kieślowski 1984).<br />
W obu wypadkach dochodzi do prostego sumowania emocji obrazu i dźwięku.<br />
Pozytywna emocja obrazu, wyrażona w scenie parady „Ziemi obiecanej” (02.10.18) w<br />
zestawieniu z negatywną emocją muzyki, współgrającą z migawkami strajku, definiuje<br />
negatywny stosunek autora do prezentowanych zdarzeń. Negatywna emocja obrazu,<br />
wyrażona w scenie robót w obozie pracy w <strong>filmie</strong> „Obywatel Piszczyk” (00.15.04.)<br />
(Kotkowski 1988) zestawiona z żartobliwą muzyką i zabawnym monologiem<br />
wewnętrznym definiuje dystans autora do prezentowanych zdarzeń. W scenach, w<br />
których emocja obrazu jest niejednoznaczna, to emocja muzyki kreuje emocję sceny -<br />
„Piknik pod Wiszącą Skałą” (00.01.36) (Weir 1975) i „Dziewczyny do wzięcia” (00.15.40),<br />
(Kondratiuk 1972)<br />
Logika rytmiczna współgrania muzyki i obrazu<br />
Istnieją dwa rodzaje zgodności rytmicznej między muzyką i obrazem: zewnętrzna,<br />
gdzie rytm montażu ujęć współgra z metrum, bądź figurami rytmicznymi muzyki, oraz<br />
wewnętrzna, gdzie występuje zgodność rytmiczna ruchu wewnątrz kadru lub ruchu<br />
kamery z figurami rytmicznymi muzyki. Logika zewnętrzna, często obserwowana np. w<br />
teledyskach nadaje scenie chłodny wydźwięk odautorski, zaś logika wewnętrzna,<br />
odwołując się do emocji, ułatwia widzowi identyfikację z przedstawionymi na ekranie<br />
zdarzeniami. Zwiększa ona w ten sposób szansę widza na przeżywanie iluzji<br />
uczestnictwa w oglądanym spektaklu. Dzieje się tak zapewne dlatego, że źródeł tej<br />
zgodności można się dopatrywać np. w tańcu, gdzie każdy niemal gest i ruch jest ściśle<br />
powiązany z figurą rytmiczną muzyki. Także doświadczenie gry na instrumencie<br />
muzycznym uczy idealnej zgodności między ruchem wywołującym dźwięk a samym<br />
dźwiękiem. Istnieje więc w naszej świadomości pewnego rodzaju archetyp tej logiki, w<br />
zestawieniu z którą logika montażowa ma techniczny i dystansujący charakter.<br />
Podsumowując - rytmiczna logika wewnętrzna współgrania muzyki i obrazu w<br />
połączeniu ze zgodnością emocjonalną pracują na rzecz emocjonalnie zabarwionej<br />
identyfikacji widza z przedstawianą rzeczywistością, toczącą się przestrzeni fabularnej<br />
dźwięku: diegesis i jej frakcjach: metadiegesis i oneiros.
<strong>Analiza</strong> funkcji dramaturgicznej dźwięku na przykładzie filmu „Weiser”<br />
(Marczewski, Weiser 2000) W. Marczewskiego przeprowadzona z punktu widzenia<br />
twórcy dźwięku (sound design koncepcyjny)<br />
W <strong>filmie</strong> „Weiser” w reżyserii Wojciecha Marczewskiego dźwięk pełni potrójną rolę:<br />
a. wspiera dramaturgię sceny<br />
b. wspiera dramaturgię trzech wątków filmu, które jednocześnie różnicuje<br />
c. reprezentuje niewidzialną postać – Weisera , czyli „osobę dramatu”<br />
Dokonując analizy zmontowanego filmu, który widzimy po raz pierwszy i mamy<br />
za zadanie go udźwiękowić, możemy posłużyć się następującym algorytmem działania:<br />
a. analiza niemego obrazu<br />
b. analiza scenariusza<br />
c. analiza filmu z tymczasowym dźwiękiem<br />
d. komponowanie dźwięku wspomagającego i budującego dramaturgię filmu (sound<br />
design koncepcyjny)<br />
Jeżeli mamy od czynienia z filmem opartym na powieści, dodatkowo, po<br />
zapoznaniu się z niemym obrazem, powinniśmy przestudiować jej konstrukcję, stylistykę,<br />
zastosowane środki wyrazu i - jeśli jest to powieść wielowątkowa - zróżnicowanie<br />
wyrazowe poszczególnych wątków. W tak przyjętej metodzie pracy duży nacisk<br />
kładziemy na przygotowanie projektu od strony koncepcyjnej. Jeśli stwierdzamy, że<br />
autor powieści, scenarzysta, jak i reżyser filmu są osobami wrażliwymi na dźwięk, to<br />
zadanie przed jakim stajemy wymaga szczególnego podejścia.<br />
<strong>Analiza</strong> niemego obrazu.<br />
Proces zapisywania własnych reakcji na nieme ujęcia, ich sekwencje, wiąże się z<br />
potrzebą nazwania tych reakcji słowem, czyli werbalizacją odczuwanych wrażeń.<br />
Jest to proces odwrotny do tego opisanego przez J.Dudę-Gracza, który<br />
przygotowując się do wyrażenia obrazem muzyki Chopina, słuchał jej i nazywał swoje<br />
wrażenia wywołane frazami muzycznymi - np. ”chlap, chlap, chlap” – błoto. Istotą<br />
werbalizacji jest „przetłumaczenie“ wrażenia na słowo w sposób umożliwiający<br />
komunikację z reżyserem, której rezultatem ma być osiągnięcie całkowitego<br />
porozumienia w zakresie intencji jawnych i niejawnych, które zawarte są w obrazie.<br />
MOWA CIAŁA<br />
Pod nieobecność słów i zawartej w nich semantyki „oficjalnie” deklarowanych<br />
emocji analizowanie relacji między postaciami jest możliwe również na podstawie mowy<br />
ciała, która jest nieocenionym źródłem rozumienia intencji niewypowiedzianych słowami.<br />
MOWA OBRAZU<br />
Wizualny aspekt plastyczny filmu jest sumą intencji wyrażonych grą aktorów i<br />
interpretacji dokonanych przez scenografa, operatora obrazu i montażystę. Niemy obraz<br />
przemawia wprost bez ograniczeń słów, bez szkodliwej nieraz świadomości intencji<br />
zamierzonych a nieosiągniętych.<br />
Ważnym elementem analizy niemego obrazu jest opisanie słowami przestrzeni<br />
akcji. Patrząc na przestrzenie wizualne trzeba starać się je usłyszeć, zastanowić się się<br />
nie tylko jak brzmią, ale i jak pachną, czy są mokre, czy suche. Wpierw określamy<br />
słowami przestrzenie wizualne, a potem słowa - hasła przekładamy na język dźwięków.
Czytanie symboliki jest traktowaniem obrazu jako ikony - znaku przemawiającego<br />
zakodowanym znaczeniem, odwołującym się do całokształtu wiedzy, życiowego<br />
doświadczenia i spuścizny kulturowej, w jakiej wyrasta zarówno twórca jak i odbiorca.<br />
Ikona obrazu jest efektem interpretacji scenariusza, jakiej dokonali twórcy w sposób<br />
świadomy bądź podświadomy. W tym ostatnim wypadku można powiedzieć, że<br />
odczytanie znaczenia ikony obrazu można porównać do czytania treści zawartych<br />
między wierszami scenariusza.<br />
Czerwona szmatka - fragment sukienki Elki - to ślad jej obecności. Nazwa wrażenia<br />
- obecność<br />
Fałdy czerwonej sukienki wirują wokół bioder toczącej się Elki - nazwa wrażenia:<br />
kolisty ruch
W spojrzeniach Elki i Pawła widać tkliwość, córka Elki patrzy na Pawła z<br />
nieufnością. Nazwa wrażenia: tkliwość, nieufność.<br />
Przestrzeń zmęczonego upałem dnia pola, zalanego pomarańczowym światłem<br />
zachodzącego słońca, jest rozgrzana, bezkresna, kusząca.
Przestrzeń tunelu współczesnego. Z powodu czerni ścian, widoku starych,<br />
połamanych stempli i pory roku - sprawia wrażenie wilgotnego, nieprzyjaznego.<br />
Sylwetka Pawła przecięta w połowie czerwoną pręgą przewodu może<br />
symbolizować bliznę na duszy.
Zasnuty mgłą wylot tunelu po ostatniej eksplozji, kadr przecięty, jak blizną, dwoma<br />
drutami.<br />
Wydarzenia w tunelu zasnute zostały mgłą niepamięci.<br />
<strong>Analiza</strong> powieści.<br />
Analizę powieści dobrze jest przeprowadzić w trzech aspektach:<br />
a. charakterystyka bohatera i jego relacji emocjonalnych<br />
b. charakterystyka przestrzeni akcji<br />
c. analiza dramaturgii wątków<br />
W powieści Pawła Huelle „Weiser Dawidek“ bohater jest typem nadwrażliwca<br />
słuchowego - pełno w powieści opisów dźwiękowych doznań bohatera. Jako dziecko jest<br />
w równej mierze zafascynowany Elką jak i Weiserem. Bohater pełni w powieści rolę<br />
narratora, który ma zdolności mistyczne - kontaktuje się w dorosłym życiu ze swym<br />
zmarłym przyjacielem - Piotrem.<br />
Powieść dostarcza wielu opisów nieobecnych w scenariuszu, bowiem scenariusze<br />
zwykle nie obfitują w opisy. Powieść „Weiser Dawidek“ zawiera opisy nie tylko wizualne,<br />
smakowe, zapachowe, dotykowe, ale i dźwiękowe. Opisy te dotyczą czasoprzestrzeni,<br />
w jakiej akcja się toczy i choć nieobecne w scenariuszu, to utkwiły one z pewnością w<br />
pamięci scenarzysty, zwłaszcza, że był on także reżyserem filmu. „Mężczyzna(...)osełką<br />
klepał ostrze. Metaliczny dźwięk leniwie rozpływał się w rozżarzonym powietrzu” -<br />
przestrzeń plenerów sucha, wypalona żarem słońca, głucha. „Ohoo! - krzyk powrócił<br />
echem. Zupełnie jak w piwnicy- icy, icy, icy” przestrzeń piwnic i tunelu wilgotna,<br />
chłodna, dźwięczna.<br />
Dramaturgię trzech wątków powieści można zinterpretować jako narastanie i<br />
opadanie konfliktów w danym wątku, jak i jako wzajemne relacje między przebiegami<br />
napięć w poszczególnych wątkach. <strong>Analiza</strong> dramaturgii wątków może mieć kształt<br />
wizualizacji. Autorem idei wizualizacji wzrostów i spadków emocji jest David<br />
Sonnenschein. Twierdzi on, że dramaturgię można przedstawić jako wykres narastania i<br />
opadania konfliktów. Każde ekstremum jest momentem, w którym dominuje jakaś siła.<br />
Wybór skali przebiegu dramaturgicznego polega na wykryciu i nazwaniu tych
przeciwstawnych sobie pojęć – umieszczonych na krańcach skali, właściwych dla danej<br />
opowiadanej historii.<br />
Realizm, życie, kobiecość<br />
Ryc.7. Przykładowy rozkład napięcia w scenie<br />
Mistycyzm, śmierć, męskość<br />
Jednocześnie za Jackiewiczem można przyjąć, że w równoległej narracji filmowej<br />
wątki aktualnie niewidocznie toczą się nadal, mimo że na bieżąco opowiadane są inne.<br />
Połączenie tych dwóch idei pozwala wyrysować przebiegi równoległych wątków i<br />
zanalizować wzajemne oddziaływanie na siebie ich ekstremów.<br />
Ryc.8. Przykładowy rozkład napięć dwóch wątków równoległych<br />
Dwa równoległe przebiegi są nieco wobec sobie przesunięte, tak, by ich ekstrema<br />
były niezależnie zauważone przez widza. Jeśli zastosujemy matematyczne sumowanie<br />
napięć, ekstrema wątku wypadkowego będą dłuższe i silniejsze. I odwrotnie, jeśli wątki<br />
będą miały przebiegi przeciwne - ich ekstrema częściowo się zniwelują.
ealizm przemówienie mecz przemówienie Żóltoskrzydłego rykoszet ukamieniowaanie<br />
Żółtoskrzydlego<br />
ekstaza Mskiego<br />
bijatyka w barze eksplozja<br />
wręczenie hełmu<br />
cyrk<br />
mistycyzm poskromienie pantery taniec lewitacja przysięga proroczy sen tunel<br />
agresja wobec Pawła<br />
realizm szarpanina wscieklość Mskiego<br />
telefon ojca<br />
mistycyzm szantaż<br />
śmierć dziadka<br />
realizm<br />
zbliżenie z Elką spowiedź<br />
mistycyzm<br />
rozmowa z Piotrem<br />
śmierć Piotra rozmowaz Piotrem rozmowaz Piotrem<br />
strona 30 60 90 120 150 180 210 230<br />
wątek letnich zabaw do eksplozji<br />
wątek przesłuchania<br />
wątek współczesny<br />
Ryc. 9 <strong>Analiza</strong> dramaturgii powieści „Weiser Dawidek“ w skali realizm- mistycyzm<br />
Powieść cechuje szybka dynamiczna narracja, a jej wątki przeplatają się z<br />
lekkością. Oś odciętych przedstawia upływ czasu, oś rzędnych po stronie dodatniej<br />
realizm, po stronie ujemnej mistycyzm - w subiektywnie ocenianej intensywności<br />
emocjonalnej zdarzenia. Najżywszy wydaje się wątek letnich zabaw. Wątek współczesny<br />
i przesłuchania są bardziej leniwe, ale wzrastają miarowo. Trudno nie dostrzec<br />
fantastycznej synchronizacji maksimów trzech wątków - sąsiadujące napięcia kumulują<br />
się i emocja sie wzmaga.<br />
W scenariuszu tematem przewodnim jest relacja „życie – śmierć”. Jest to<br />
temat pokrewny tematowi „realizm – mistycyzm”. Życie jest świadectwem istnienia - a<br />
więc realizmu. Istota śmierci pozostaje doświadczeniem niedostępnym żywym - jest<br />
tajemnicą, a dla wielu mistyką. Wizualizacja napięć obrazuje żywość wątków zabaw i<br />
współczesnego - przy relatywnej opieszałości wątku przesłuchania. Ekstrema krzywej<br />
czerwonej i niebieskiej mają zbliżoną częstotliwość. Jednak w porównaniu do powieści<br />
ich synchronizacja jest mniej precyzyjna. Scena rozpaczy matki Elki współgra z<br />
awanturą o taśmę, jednak oba te ekstrema kontrastują z przeciwną emocją sceny<br />
uwodzenia. Również scena ekstazy Kołoty kontrastuje emocjonalnie ze sceną szantażu<br />
w wątku przesłuchania, która jest z kolei w przeciwfazie do sceny spotkania z dorosłą<br />
Elką. Ekstrema napięć w wątku przesłuchania częściowo wygaszają się z ekstremami<br />
napięć wątku współczesnego, podczas gdy w powieści się wzmacniają.
życie mleko i miód bijatyka uwodzenie oranżada rykoszet ekstaza Koloty wariat przygot, wybuch<br />
śmierć tunel wybuch lewitacja<br />
Weiser poskr. Tygrysa eksplozja poarańcz. tunel moc Dawida<br />
krople<br />
wscieklość<br />
życie spalili jej sukienkę<br />
spowiedź<br />
przesluchanie<br />
zazdrość szantaz<br />
śmierć<br />
matka Elki<br />
dziecko<br />
życie biuro Piotra<br />
biuro meldunkowe Elka sklep, Elka<br />
zdrada<br />
taśma płyta smutek<br />
śmierć Szymka Juliany<br />
śmierć strach śmierć<br />
kieliszek<br />
Dezertera<br />
strona 0 8 8 16 24 32 40 48 56 64 72 80 88 96 104 112 120 128<br />
wątek letnich zabaw do eksplozji<br />
wątek przesłuchania<br />
wątek współczesny<br />
Ryc. 10 <strong>Analiza</strong> dramaturgii scenariusza w skali życie - śmierć<br />
<strong>Analiza</strong> dramaturgii scenariusza prócz analizy przebiegów emocjonalnych<br />
trzech wątków obejmowała analizę relacji emocjonalnych, w jakich funkcjonuje bohater.<br />
TRÓJKĄT, to klasyczny model interesującej konfliktowej relacji. Paweł zagubiony w<br />
świecie swoich półsennych wspomnień, niezrozumiany przez współczesną partnerkę,<br />
bezskutecznie uciekający przed widmem kary za złamanie przysięgi.<br />
Ryc.11. Bohater i jego relacje emocjonalne w scenariuszu i w <strong>filmie</strong><br />
Bohater filmowy został pozbawiony właściwej dla powieści roli klasycznego<br />
narratora, gdyż w <strong>filmie</strong> brak narracji słownej. Jednak pozostaje on ogniwem<br />
jednoczącym trzy wątki, postacią, z perspektywy której przenosimy się w czasie i<br />
przestrzeni. Jest więc swego rodzaju medium, którego wrażliwość pozwala widzowi<br />
podążać za narracją filmu.
Ryc.12. Ewolucja bohatera powieść - film<br />
bryzgi mleko erotyka bijatyka oranżada wybuch komina rykoszet<br />
życie miód wybuch<br />
nocne lekcje<br />
tunel tunel tunel przysięga<br />
Weiser<br />
tunel<br />
smierć tunel tunel pusty lewitacja lewitacja, przysięga<br />
Weiser<br />
życie agresja Kołoty<br />
wścieklość<br />
Kołoty<br />
śmierć<br />
życie<br />
matka Ewki<br />
dorosła Elka<br />
spowiedź<br />
zazdrość<br />
zdrada<br />
dorosla Elka<br />
podróż do Piotra<br />
dworzec<br />
taśma<br />
śmierć szpital śmierć Szymka odejscie Juliany tunel dworcowy<br />
minuta 6 12 18 24 30 36 42 48 56 60 66 72 78 84 90 96<br />
wątek letnich zabaw do eksplozji<br />
wątek przesłuchania<br />
wątek współczesny<br />
Ryc. 13 <strong>Analiza</strong> dramaturgii filmu w skali życie - śmierć<br />
Krzywe zielona i niebieska wzrastają i opadają leniwie niemal synchronicznie<br />
zajmując przeciwne wartości. W makroskali dramaturgii filmu napięcia tych wątków więc
częściowo się niwelują. Ideą takiej dramaturgii było oddanie stanu półsnu - półjawy, w<br />
jakim porusza się bohater - dorosły oraz mały Paweł od momentu zniknięcia Elki i<br />
Weisera. Na tle niwelujących się wątków współczesnego i przesłuchania żywo rysuje się<br />
wątek letni i to on bierze prym i przyciąga uwagę widza.<br />
STAN PÓŁJAWY-PÓŁSNU – Bohater nie może żyć na jawie, ani nie może zasnąć.<br />
Żyjąc na jawie śni o przeszłości. Dźwiękowym wyrażeniem stanu półjawy - półsnu jest<br />
operująca powracającymi motywami nieco senna muzyka.<br />
TRANSFERY między wątkami odbywają się na zasadzie innej, niż łączenia<br />
zdarzeń o wspólnej temperaturze emocjonalnej. Służą one subiektywizacji przestrzeni,<br />
jak np. dźwięki-pomosty, sygnalizujące przenoszenie opowiadania do przestrzeni<br />
onirycznej lub łączenie przestrzeni odległych w czasie.<br />
DŹWIĘKOWE WYRAŻENIE dramaturgii poszczególnych wątków odbywa się<br />
poprzez stosowanie dźwięków należących do odpowiedniej sfery - w tym wypadku życia<br />
albo śmierci<br />
Komponowanie dźwięku - sound design koncepcyjny.<br />
Komponowanie dźwięku wspomagającego dramaturgię filmu „Weiser” polega na:<br />
a. przekładaniu zmian emocji bohaterów na zmiany w sferze dźwięku<br />
b. doborze dźwięków pod kątem ich przynależności do stref - życia i śmierci<br />
c. używaniu dźwięków–pomostów przenoszących w czasie<br />
e. konstruowaniu dźwiękowej reprezentacji niewidzialnego Weisera<br />
Spójrzmy na scenę „Bryzgi“– 00.53.20, w której obserwacja wzrostów i spadków<br />
napięć rozgrywających się pomiędzy postaciami jest czytelna jedynie przez mowę<br />
ciała postaci i mowę obrazu. Przekonamy się o tym oglądając niemy obraz w scenie,<br />
którą nazywam „Katharsis”. W scenie bez dialogów skuteczność tej metody jest duża. W<br />
pierwszej fazie sceny chłopców rozpiera radość ze wspólnego dokonania – braterstwo.<br />
W momencie pojawienia się Elki emocja ta wygasa i ustępuje miejsca pokusie<br />
rywalizacji o względy dziewczynki. Wodospad wzbiera pianą, tak jak wzbiera uczucie<br />
chłopców. Elka rozładowuje napięcie - chwytając obu za ręce i wciągając pod wodę.<br />
braterstwo<br />
pokusa<br />
Ryc.14. <strong>Analiza</strong> dramaturgii sceny “Bryzgi” w skali braterstwo- pokusa
Przebieg emocjonalny sceny w skali braterstwo - pokusa ma kształt dwufazowy z<br />
nieco wydłużonymi stanami wytłumienia napięć. Na wykresie poniżej zaznaczone zostały<br />
momenty istotne dramaturgicznie.<br />
Ryc.15. <strong>Analiza</strong> dramaturgii sceny “Bryzgi” w skali braterstwo - pokusa<br />
Emfazy - uwypuklenia dźwiękiem dramaturgii sceny dokonane zostały poprzez<br />
dobór dźwięków o przeciwstawnej barwie, moment wyciszenia emocji zaakcentowany<br />
został ciszą.<br />
Dynamika przestrzeni audiowizualnej – „Na kładce“ – 01.08.12<br />
Spójrzmy jak przebieg emocji w dialogowej scenie na kładce znajduje<br />
odzwierciedlenie w dynamice przestrzeni, w której odbywa się rozmowa między<br />
postaciami - przestrzeni wizualnej i, synchronicznie do niej - przestrzeni dźwiękowej.<br />
Dynamika przestrzeni służy wzmocnieniu dramaturgii sceny. Na początku rozmowy Elka<br />
stoi odwrócona plecami. Fizycznie i psychicznie znajduje się w przestrzeni poza kładką -<br />
obserwuje pociąg i igrające z ogniem dzieci. Paweł nawiązuje kontakt wręczeniem płyty.<br />
W tym momencie dostrzegamy siatkę - zamykającą psychologicznie przestrzeń kładki, a<br />
tym samym i przestrzeń rozmowy. Pytaniem o Weisera płoszy Elkę. Przez głowę Elki<br />
przemyka myśl o ucieczce i wnet odwraca się plecami, uciekając w otwartą przestrzeń -<br />
siatka znika. Do ponownego nawiązania kontaktu dochodzi pod wpływem słów<br />
wyliczanki, ale i ten kontakt Elka przerywa - odchodząc. Bliskości towarzyszy<br />
ograniczanie przestrzeni wizualnej i dźwiękowej, oddaleniu - jej otwieranie.
Ryc.16. Zmiany przestrzeni wizualnej
Ryc.16a. Zmiany przestrzeni dźwiękowej
Dźwięki życia i śmierci<br />
Po wyborze skali emocji - w <strong>filmie</strong> „Weiser“ skala życie –śmierć - temat filmu i<br />
obsesji bohatera dokonujemy doboru dźwięków przynależnych do tych dwóch stref.<br />
Ryc.17. Podział źródeł dźwięku<br />
W ten sposób dokonujemy przekładu skali dramaturgii na skalę dźwięków.<br />
Stosujemy to jako wyjściowe kryterium doboru charakter źródeł dźwięku. Pole czerwone<br />
przedstawia dźwięki sfery życia, pochodzące od źródeł żywych, a pole czarne - dźwięki<br />
sfery śmierci, pochodzące od źródeł martwych. Zabarwienie emocjonalne dźwięków w<br />
danej skali nie jest stałe, a obowiązuje jedynie w danej przestrzeni diegesis. Tak też<br />
cechy życia i śmierci obowiązują tylko w ramach przestrzeni diegesis - a więc w<br />
uzasadnionej fabularnie przestrzeni filmu. Również w danej przestrzeni diegesis<br />
emocjonalne zabarwienie dźwięku nie jest cechą stałą np. woda w tunelu poprzez swoją<br />
monotonię ciąży w stronę śmierci, a jasne bryzgi lub kropelki wyrażają energię życia.<br />
Spójrzmy jak ujemne napięcie sceny pierwszej wizyty w szpitalu (00.11.58)<br />
podkreślone zostało dźwiękami przynależnymi do strefy śmierci. Szpitalny magazyn<br />
znajduje się w sferze śmierci, stąd grają tu dźwięki „techniczne”, pochodzące ze źródeł<br />
martwych, jednostajne. W scenie rozmowy dźwięk klimatyzacji wzmaga się, wyrażając<br />
strach Szymka odczuwającego obecność Weisera. Piski wieszaków potrącanych przez<br />
Szymka. Techniczny dźwięk klimatyzacji sugeruje, że gdzieś w pobliżu może znajdować
się prosektorium. Dźwięk klimatyzacji wzmaga się w miarę kontynuacji rozmowy o<br />
Weiserze, wyostrza swoją barwę, podkreślając przynależność emocjonalną sceny do<br />
strefy śmierci.
Prześledźmy teraz konstrukcję sceny z oranżadą, która, będąc sceną o podtekście<br />
miłosnym, jest ekstremum sił witalnych. Scena ta jest przykładem, że maksimum<br />
emocjonalne może być osiągnięte dźwiękami cichymi. Scena z oranżadą jest ekstremum<br />
życia w wątku letnim. W scenie, będącej pierwszą kulminacją życia słyszymy - soczyste<br />
otwarcie butelki i syk miłosnego napoju miłosnego, ciurkanie jego strużki na piasek,<br />
świergot rozognionych świerszczy. Dźwięki te mieszają się z szelestem wyszeptanego<br />
chceszszsz... Zarówno syk otwieranej butelki jak i „chceszsz” są dźwiękami istotnymi<br />
dramaturgicznie. Utkwią one w pamięci małego Pawła. Pozostająca w nostalgicznym<br />
klimacie muzyka przygotowuje scenę w pociągu.<br />
Tunel jest motywem wielokrotnie powracającym w <strong>filmie</strong>. Jest to miejsce, w<br />
którym Weiser zniknął, być może przechodzi w nim na drugą stronę życia. Tunel spełnia<br />
więc rolę wrót świata mistyki. Znajdując się w strefie śmierci - brzmi dźwiękami śmierci,<br />
które najwyraźniej słyszymy w scenie w tunelu współczesnym (01.06.28).
Dźwiękami śmierci są niska wibracja i delikatny chlupot wody. Istnieje w nim<br />
również dźwięk rury (mój przetworzony oddech), który choć pochodzi ze źródła jak<br />
najbardziej żywego, to pozbawiony został w dużym stopniu „ludzkiego” brzmienia w<br />
procesie przekształceń. Ciekawostką jest jego idealne spasowanie rytmiczne i tonalne z<br />
muzyką, które dokonało się w sposób iście magiczny.<br />
Dźwięki – pomosty<br />
Stosowanie dźwięków-pomostów ułatwia transfer między scenami odległymi w<br />
czasie i charakteryzującymi się przeciwnymi napięciami emocjonalnymi. Dźwiękipomosty<br />
to nic innego, jak popularne przedłużenia dźwięku sceny ustępującej na<br />
nadchodzącą lub wyprzedzające wkraczanie dźwiękiem następnej sceny na końcówkę<br />
ustępującej - po angielsku zwane overlaps. Historia tych dźwięków jest bardzo stara - ma<br />
źródła w teorii Eisensteina i Pudowkina. Metody te są znane i często używane w filmach<br />
o niechronologicznej narracji. Ich obecność jest bardziej pożądana w sytuacji łączenia<br />
scen różniących się „biegunowością” emocjonalną.
Ryc.18. Transfer ze sceny wybuchu do sceny dworca – 00.05.11<br />
Eksperymentowanie z długością przenikań dowiodło, że najlepiej odbierana była<br />
wersja z najdłuższą zakładką wybuchu, trwającą tak długo, jak długo trwają zwolnione<br />
zdjęcia.<br />
Ryc.19. Transfer ze sceny dworca do sceny z oranżadą – 00.43.56
Ryc.20. Transfer ze snu o wybuchu komina, poprzez tory, do przedziału pociągu –<br />
00.51.10<br />
Przeciwne, znoszące się emocje ekstremów w wątkach przesłuchania i<br />
współczesnym budują estetykę półjawy-półsnu i dźwięki-pomosty, transferujące<br />
bohatera i widza z wątku do wątku, łagodzą połączenia scen o przeciwnych emocjach i<br />
mogą być interpretowane jako dźwięki zasypiania i przebudzenia - hypnagogic i<br />
hypnopompic. (Milicevic)
Ryc.21. Przykłady pomostów dźwiękowych<br />
Wnioski<br />
1. Niemy obraz dostarcza wiedzy o ukrytych emocjach postaci i przemawia<br />
walorami plastycznymi bezpośrednio do wyobraźni dźwiękowej, nieograniczonej<br />
semantyką dialogu, tymczasowym dźwiękiem, czy wiedzą o niezrealizowanych<br />
intencjach reżysera.<br />
2. Wizualizacja dramaturgii filmu jest możliwa w wypadku narracji równoległej.<br />
<strong>Analiza</strong> synchronizacji ekstremów jest pomocna w ocenie wypadkowej emocji filmu.<br />
Dostarcza ona podpowiedzi odnośnie potrzeby stosowania dźwięków-pomostów<br />
wiążących sceny odległe w czasie i o odmiennej temperaturze emocjonalnej<br />
3. Powieść, na której oparty jest scenariusz jest uświadomionym lub<br />
nieuświadomionym źródłem inspiracji reżysera filmu. Dogłębna analiza i refleksja nad<br />
nią dostarczają niezbędnej inspiracji w kreowaniu dźwięku wspierającego i budującego<br />
dramaturgię filmu.<br />
Sound design: koncepcja bohatera niewidzialnego w <strong>filmie</strong> „Weiser”<br />
W <strong>filmie</strong> „Weiser” koncepcja niewidzialnej postaci tytułowej bazuje na schemacie<br />
„snu na jawie”. Postać, która zniknęła przed laty podczas eksplozji tunelu, ukazuje się<br />
głównemu bohaterowi w wymiarze audiosfery. Weiser, nieobecny ciałem, prześladuje<br />
Pawła dźwiękami, trafiając w ten sposób w jego najczulsze miejsce - wrażliwość<br />
słuchową. Jakakolwiek kreacja dźwiękiem może odbywać się pod warunkiem, że obraz<br />
swym walorem plastycznym, bądź grą aktorską, bądź szerzej - warstwą fabularną -<br />
dostarcza pretekstów dla tego typu poczynań. W tym wypadku mamy do czynienia z<br />
jednej strony - z historią zniknięcia Weisera i strachu przed jego zemstą oraz z drugiej - z
ohaterem wrażliwym na dźwięk, „słyszącym inaczej”, przygotowanym do grania z<br />
postacią niewidzialną.<br />
Ryc.22. Koncepcja bohatera niewidzialnego w <strong>filmie</strong> Weiser<br />
Bohat<br />
er<br />
niewi<br />
dzialn<br />
y<br />
Bohater może spełniać rolę medium, za<br />
pośrednictwem którego „niewidzialna osoba dramatu“<br />
może przemówić do widza. Pomysł na dźwięki<br />
reprezentujące Weisera ma swe źródła w powieści. To<br />
zdanie zawiera jądro emocji, zarazem jeden z<br />
najważniejszych tropów dźwięku. Coś<br />
niewytłumaczalnego wywołuje napięcie, podobne do<br />
elektrycznego, zniewalające jednak w sposób<br />
zmysłowy. Prześledźmy jaką drogę przeszła idea<br />
Pawła Huellego, że Weiser wywołuje dreszcz<br />
podobny do elektrycznego.<br />
Ryc.23. Ewolucja realizacji bohatera niewidzialnego<br />
W powieści Weiser opisany został jako wywołujący w ciele mrowienie, niczym pod<br />
wpływem prądu elektrycznego. Ale nie ten pomysł rozwinęli scenarzyści filmu, szukając<br />
dźwiękowej reprezentacji Weisera. Posłużyli się oni psykiem otwieranej oranżady.<br />
Pomysł ten jednak okazał się chybiony, gdyż dźwięk ten był zbyt mało charakterystyczny.<br />
Przekształcony on więc został w cytowanie kwestii Elki - związanych z oranżadą. Powrót<br />
do mrowienia i prądu nastąpił w montażowni - tu prześwietlonym przewodom przypisany<br />
został brzęk. Dźwięk ten rozwinięto w dźwięki zakłóceń i sprzężeń - jako nieobce studiu<br />
nagraniowemu i związane z brzękiem przewodów wspólną ideą zakłóceń elektrycznych.<br />
Obecne w scenariuszu „bzz..” sterowanego samochodu przekształciło się na planie<br />
filmowym w dźwięk wrotek i szelest dworcowej tablicy informacyjnej.<br />
Bohater niewidzialny w tunelu
Posiłkując się teorią snu prześledźmy w jaki sposób Paweł kontaktuje się z<br />
niewidzialnym Weiserem. Pretekstem wizualnym są ujęcia prześwietlonych drutów.<br />
Paweł subiektywnie słyszy ich przerysowane brzęczenie. Ciemny chlupot wody ma<br />
działanie hipnotyzujące. Paweł pogrąża się w wizji. W przestrzeni onirycznej słyszy głos<br />
Elki. Weiser zabrał Elkę ze sobą, a teraz posługując się jej głosem straszy, czy kpi?<br />
Paweł wycofuje się ze strachu. Zmiana barwy dźwięku szumiącego potoku sygnalizuje<br />
otrzeźwienie bohatera.<br />
Ryc.24. Bohater niewidzialny w tunelu (00.18.34)
Ryc.25. Bohater niewidzialny w studio<br />
Pretekst - nagrany na taśmie zgrzyt. Wyprzedza go krótki gwizd, którego rolą jest<br />
subiektywizacja doznania słuchowego - bez niego zgrzyt pozostałby tylko zakłóceniem.<br />
Powolne odtwarzanie ma działanie usypiające. Paweł słyszy chceszszsz - dźwięk,<br />
którym ujawniał mu się Weiser. Przeszywający dźwięk zakłócenia - na wpół realny, na<br />
wpół mistyczny, budzi Pawła i pointuje scenę - przechodząc w turkot tablicy<br />
informacyjnej.
Ryc.26. On tutaj jest – szpital (00.31.37)<br />
Pretekstem jest emocja siostry, która udziela się Pawłowi, jej przebiegnięcie<br />
pointuje pisk wieszaka. Paweł w subiektywny sposób słyszy brzęczenie jarzeniówek. Pod<br />
wpływem wzrastającej emocji strachu Paweł słyszy przetworzony gwizd, który wraz z<br />
muzyką przenosi go do przestrzeni onirycznej, w której odczuwa mistyczną obecność<br />
Weisera. Kiedy Szymek mówi - „On tutaj jest” - pojawia się dźwięk zakłócenia. Powrót<br />
do realności jest nagły i zaznacza go dźwięk zerwania zdjęcia.<br />
Bohater mistyczny - w filmach: "Lokator", "Głosy", "Uwierz w ducha", "Co<br />
kryje prawda"<br />
W <strong>filmie</strong> Lokator (Polański 1976) jako bohatera mistycznego można zinterpretować<br />
rozwijające się, schizofreniczne alter ego bohatera filmu – Trlekovskiego. Osaczony<br />
przez mieszkańców kamienicy i fatum samobójczej śmierci poprzedniej lokatorki,<br />
wynajętego przez siebie mieszkania, Trelkovsky pomału wdraża się w uknuty przez<br />
otoczenie scenariusz. Wciela się w rolę swojej poprzedniczki Simone i powiela jej los.<br />
Trelkovsky jest, podobnie do Pawła z filmu Weiser , typem bohatera nadwrażliwego,<br />
którego łatwo można wpędzić w obsesję. Jego wybujała wrażliwość, w tym również<br />
słuchowa atakowana jest wpierw przez dźwięki mieszkania: skrzypiącą podłogę,<br />
trzeszczącą szafę, stukania zdenerwowanych lokatorów, co jest pierwszym etapem<br />
rozwoju obsesji. (Lokator – 00.39.49). Z czasem obsesja się pogłębia i przechodzi w<br />
stany chorobowe oraz widzenie alter ego. Tykanie zegarka i głośne oddechy<br />
wprowadzają w klimat osaczenia, który buduje muzyka. W kulminacyjnym momencie w<br />
toalecie, na frazę muzyczną nakłada się metaliczny dźwięk, synchroniczny z frazami<br />
fortepianu, który przypomina ostrzenie noża. (01.22.00). Dźwięk ten pełni rolę<br />
wprowadzającą w wizję prześladowczą, wyrażającą się w scenie egzekucji na nielubianej
lokatorce i jej córce (01.34.24). Scena ta rozpoczyna się przerysowanym odgłosem<br />
odbijającej się od ziemi piłki. Piłka z czasem zamienia się w głowę, wystylizowanego na<br />
Simone Trelkowskiego, której lot on sam obserwuje z okna swojego pokoju. Istotną rolę<br />
w scenie odgrywają przerysowane dzwonki czapki błazna, założonej wraz z maską -<br />
(odlewem twarzy Trelkowskiego) na głowę córki lokatorki, która odzywa się po chwili<br />
chrypiącym głosem alter ego bohatera. Atmosferę osaczenia budują także offowe kroki<br />
słyszalne z klatki schodowej i dziwny dźwięk kranu w mieszkaniu Trelkovskiego.<br />
Następuje tu rozbudowanie scenografii dźwiękowej kamienicy. W kulminacyjnym<br />
momencie, tuż przed wybiciem szyby, emocję buduje narastające crescendo<br />
smyczkowe. W scenie w mieszkaniu Stelli kolejna wizja prześladowcza rozpoczyna się<br />
offowym dzwonkiem do drzwi. Drugi dzwonek, słyszalny w momencie, gdy Trelkovsky<br />
ma zamiar spojrzeć przez judasza, zatrzymuje jego krok tuż przed drzwiami, wzmagając<br />
tym samym napięcie. Następnie głos zarządcy kamienicy, w której mieszka Stella,<br />
słyszalny z klatki schodowej wzmaga się dziwnie poprzez zastosowany efekt opóźnienia.<br />
Efekt ten w połączeniu z twarzą zarządcy kamienicy Trelkovskiego, zniekształconej<br />
optyką judasza definiuje ten fragment sceny jako chorobliwą wizję bohatera (01.45.23).<br />
W scenie finałowej malownicza wizja teatru operowego, w który zamienia się w<br />
wyobraźni bohatera podwórko- studnia, wzmocniona jest frazami strojenia orkiestry<br />
wplecionego w muzykę Philippe Sarde współtworząc, wraz z obrazem, metaforę<br />
rozpoczynającego się spektaklu. Kolejną figurę stylistyczną tworzą przerysowane<br />
zwierzęco-ludzkie warknięcia lokatorów, czyniące z nich żądne krwi kreatury (01.53.56).<br />
Osnową filmu Głosy (Keaton 2005) jest zjawisko EVP (Electronic Voice<br />
Phenomena), czyli dźwięki elektronicznie generowane, które przypominają mowę, ale nie<br />
są efektem intencjonalnego nagrania głosu. (Wikipedia 2011). Paranormalne wyjaśnienia<br />
tego zjawiska zwykle zakładają, że EVP powstaje poprzez komunikowanie się<br />
pozaziemskich inteligencji innymi sposobami, niż znane technologie komunikacji. W<br />
filmach zjawisko to pojawia się jako sposób przedstawiania bytów mistycznych, np.<br />
duchów, które porozumiewają się ze światem żywych za pomocą kanału audio<br />
dostępnych urządzeń komunikacyjnych: np. telewizorów, telefonów, radioodbiorników,<br />
magnetowidów, komputerów.<br />
W <strong>filmie</strong> Głosy bohater mistyczny, który przemawia zza światów niewyraźnym,<br />
zniekształconym głosem. EVP posiada również postać wizualną, zaszumiony i<br />
niewyraźny obraz na monitorze. W nocnej scenie w mieszkaniu Johna duch jego żony<br />
w geście rozpaczy atakuje granicę światów mistycznego i realnego, wyznaczoną<br />
ekranem telewizora. Uderza weń, wywołując realistyczny dźwięk plaśnięcia dłoni o<br />
szybę. Znane z filmu Coppoli wykorzystywanie toru akustycznego do poprawy jakości<br />
niewyraźnie zarejestrowanych głosów (Coppola, Rozmowa 1974) pozwala bohaterowi<br />
Głosów zrozumieć adres, pod który ma się udać (00.50.35). W scenie finałowej John<br />
dociera do zlokalizowanej w starej fabryce „przejścia granicznego” między światem<br />
realnym i mistycznym. Słysząc tam głos swojej ukochanej przekracza granicę i traci<br />
życie. W ten sposób nie dotrzymuje obietnicy danej swojemu małemu synkowi. Po<br />
uroczystości pogrzebowej odzywa się do synka głosem EVP prosząc go o wybaczenie<br />
(01.27.07).<br />
W <strong>filmie</strong> Uwierz w ducha (Zuker 1990) bohater – duch zachowuje swój ludzki<br />
wizerunek, który jednak może być postrzegany zmysłowo jedynie przez inne duchy.<br />
Koncepcja, że duchy oczekujące na ostateczne odejście w zaświaty błąkają się po<br />
świecie żywych, ale są dla nich niewidzialne i w większości niesłyszalne (wyjątkiem jest<br />
medium, kontaktujące się z duchami za pomocą zmysłu słuchu) znajduje wyraz w
wizerunku bohatera filmu, który wygląda i brzmi po ludzku, jednak nikt z żywych go ani<br />
nie widzi, ani nie słyszy.<br />
Nadprzyrodzona zdolność ducha do przenikania materii znajduje w <strong>filmie</strong><br />
dźwiękowy akcent w postaci spreparowanego odgłosu skrzydeł, który pojawiając się w<br />
<strong>filmie</strong> po raz pierwszy daje widzowi sygnał, że postać bohatera zmieniła swoją fizyczność<br />
z cielesnej na duchową. W chwili śmierci, gdy duch oddziela się od ciała, mamy do<br />
czynienia z alegorycznym wizerunkiem zakończenia snu o ziemskiej miłości: bohater<br />
Sam, zrywa się z łóżka widząc u swojego boku wysuszone zwłoki ukochanej Molly.<br />
Wizerunkowi temu towarzyszą odległe nawoływania Molly, która wraz z przechodniami<br />
próbuje udzielić mu pomocy. Osią dźwięku onirycznej wizji umierania jest w tym wypadku<br />
muzyczny „deszcz dzwonków” - metafora życia po życiu i dźwiękowy odpowiednik smugi<br />
światła wskazującej Samowi drogę do wieczności (00.18.29). W jednej z ostatnich scen<br />
filmu – w biurze banku, gdy kolega Sama - Carl usiłuje nerwowo odzyskać kradzione<br />
pieniądze obecność Sama - ducha zaznaczona jest muzycznymi frazami klastrów, które<br />
wyrażają trwogę Carla. Sekwencję rozpoczyna realistyczny dźwięk przejazdu fotela.<br />
Kolejne dźwięki realistyczne: trzask nadepniętego papieru, dźwięk włączenia komputera,<br />
dźwięki przyciskanych niewidzialną dłonią klawiszy stanowią integralny element<br />
kompozycji dźwiękowo – muzycznej, która buduje metafizyczną obecność ducha<br />
(01.31.21). Koncepcja bohatera mistycznego ulega w trakcie trwania filmu ewolucji.<br />
Sam znajduje sposób komunikowania się ze światem realnym za pośrednictwem<br />
spirytystki Ody, która słyszy jego głos (00.42.16) i z pomocą kota, który wyczuwa i<br />
reaguje na jego obecność (00.31.25). Od momentu spotkania z Duchem Metra Sam uczy<br />
się kumulowania swojej mocy, w sposób umożliwiający mu ingerencję w świat żywych.<br />
Niezwykłą moc Ducha Metra podkreślają autorskie, metaliczne, iskrzące dźwięki<br />
towarzyszące momentom przekraczania granic przedmiotów materialnych (00.33.09). W<br />
scenie lekcji wprawiania w ruch przedmiotów rzeczywistych próbom pstryknięcia kapslem<br />
towarzyszą dźwięki autorskie typu whoosh. W momencie przełomowym sceny, gdy w<br />
Samie wzbiera wściekłość, dzięki której po raz pierwszy wprawia on w ruch puszkę po<br />
piwie, słyszymy kompozycję złożoną z: demonicznego śmiechu Ducha Metra, dźwięku<br />
nadjeżdżającego pociągu i przetworzonego, narastającego gwizdu. Elektryczne zwarcia<br />
poprzedzające kopnięcie puszki symbolizują kumulującą się, niematerialną energię<br />
ducha, a jej przelotowi towarzyszy whoosh. (01.11.06)<br />
Motyw zwarć elektrycznych, który wyraża energię Sama, wprawiając w ruch<br />
przedmioty powtarza się wielokrotnie w scenie ataku na Williego (01.36.22). Zmieniona<br />
konwencja opowiadania tej sceny, w której nie widzimy sylwetki Sama, a tylko fruwające<br />
przedmioty, które uderzają w człowieka, który go zamordował pozwala widzowi poczuć<br />
osaczenie i strach Williego. Kompozycja dźwiękowo-muzyczna osnuta na prostych<br />
frazach wypełnionych efektownymi brzmieniowo: upadkami rzucanych przez ducha<br />
przedmiotów, dzwonkiem do drzwi, włączeniem telewizora, trzaśnięciami drzwi lodówki,<br />
drzwi na korytarz, wreszcie świetnymi piskami odkręcanego kranu i palca malującego po<br />
zaparowanej szybie towarzyszy sekwencji szaleńczej ucieczki Williego z domu Ody.<br />
Początkowo ruch szybujących przedmiotów wyprzedza autorski motyw zwarcia, co<br />
służy ustanowieniu języka tej sceny, w której nie widać postaci Sama, a tylko efekty jego<br />
aktywności. W kulminacyjnym momencie sekwencji – w łazience - dźwięków tych już nie<br />
słychać, co pozwala lepiej skonstruować dramaturgię w oparciu o przerysowane dźwięki<br />
kranu i szyby. Gdy oszalały ze strachu Willie wypada na ulicę - zwarcia sygnalizują<br />
powrót ducha Sama, którego zwycięskiemu pochodowi towarzyszy triumfalna fraza<br />
muzyczna. Każdy jego atak podkreślony jest serią zwarć, kiedy zdeterminowany ciska on<br />
ciałem Williego w przechodniów, w kubły na śmieci, co ostatecznie doprowadza do<br />
wypadku samochodowego, w którym morderca ginie.
W scenie napaści kolegi Sama – Carla na Odę i Molly pojawia się dodatkowy<br />
element – przekształcony dźwięk oddechu. Jako dźwięk subiektywny i posiadający silne<br />
zabarwienie emocjonalne służy on, wpleciony w muzykę, reprezentowaniu obecności<br />
niewidzialnego w tej scenie Sama. W powiązaniu z delikatnym najazdem kamery<br />
przetworzone oddechy, przypominające przyspieszony oddech w masce lub hełmie,<br />
budują obecność Sama i jego subiektywny punkt widzenia. W momencie śmierci Carla,<br />
tuż po wbiciu się w jego brzuch strąconej szyby, przejmujący niski pisk palca,<br />
przesuwającego się po zakrwawionej szybie podkreśla koniec ziemskiego życia Carla.<br />
Oddzieleniu się jego duszy od ciała towarzyszy kompilacja dźwięku typu whoosh, zwarć<br />
oraz przetworzonego odgłosu, przypominającego trąbienie słonia lub obniżony znacznie<br />
pisk drzwi. Spod tych brzmień wyłania się dysonansowy pochód niskich smyczków<br />
(01.49.20).<br />
Interesującym środkiem wyrazu w scenie śmierci Carla jest personifikacja<br />
skrzydlatych stworów, które reprezentują istoty cierpiące, oczekujące wyrównania<br />
krzywd, jakich za życia dopuścił się Carl. Stwory skrzydlate, podobne do nietoperzy.<br />
odzywające się ludzkimi, nieczytelnymi głosami, jękami i rykami otaczają Carla i<br />
zabierają go w zaświaty. W momencie tym wyjaśnia się pochodzenie dźwięku skrzydeł,<br />
które towarzyszyło przenikaniu przez Sama przedmiotów materialnych. Podobny dźwięk<br />
charakterystyczny jest dla poruszających się stworów skrzydlatych – nietoperzy, których<br />
szelest skrzydeł stał się w <strong>filmie</strong> atrybutem pozbawionego materialności bohatera<br />
metafizycznego.<br />
W <strong>filmie</strong> Co kryje prawda (Zemeckis 2000) duch nie posiada przez dłuższy czas<br />
trwania filmu widzialnej postaci. Pojawia się w <strong>filmie</strong> najpierw jako postać niewidzialna,<br />
otwierająca drzwi. Bohaterka filmu - Clair wyczuwa jego obecność, którą sygnalizuje<br />
delikatny dźwięk wiatru, tłumacząc jednocześnie samoczynne otwieranie się drzwi<br />
wejściowych. Taka koncepcja służy doskonale dramaturgii, gdyż podważając zasadność<br />
niepokoju bohaterki pobudza czujność widza. (00.19.57). Kiedy Clair po raz pierwszy<br />
odwiedza swojego sąsiada, zdziwiona przedłużającą się nieobecnością jego żony, wieje<br />
porywisty wiatr. Dźwięk wiatru w liściach skomponowane są z przetworzonym szumem,<br />
skrzypieniem drewnianej podłogi tarasu oraz piskami niezidentyfikowanego metalowego<br />
przedmiotu. Powiewy wiatru, odzwierciedlające narastający strach bohaterki, pełnią tu<br />
funkcję muzyczną i jednocześnie mogą być traktowane jako rozwinięcie pomysłu na<br />
sygnalizowanie obecności bohatera mistycznego – ducha (00.27.30).<br />
Innym, pojawiającym się także w wielu innych filmach, motywem dźwiękowym<br />
kojarzonym z bytami mistycznymi jest wadliwie działające urządzenie elektroakustyczne.<br />
Kiedy przestraszona Clair wchodzi wieczorem do mieszkania nagle radio samo się<br />
włącza. Jego przerysowany i nierzeczywisty dźwięk straszy Clair jednocześnie sugerując,<br />
że w pomieszczeniu znajduje się ktoś niewidzialny, kto potrafi ingerować w realny świat<br />
(00.23.16). Wyrażaniu uczucia narastającego przestrachu bohaterki, która w stanie<br />
permanentnego terroru staje się coraz bardziej wrażliwa i podatna na kontakt z<br />
bohaterem mistycznym, służy scena wieczornej obserwacji sąsiada – pana Fuer. W<br />
scenie tej dwa silne akcenty muzyczne o charakterze perkusyjnych uderzeń (hits)<br />
akcentują ekstrema strachu. Pomiędzy nimi rozwija się kompozycja muzycznodźwiękowa<br />
o charakterze oneiros, w której pojawia się dysonansowy klaster smyczkowy,<br />
proste półtonowe pochody smyczkowe oraz delikatne dźwięki konkretne: oddech<br />
bohaterki, skrzypy podłogi, trzaśnięcie okna, szczekania psa i dźwięk nocnych<br />
świerszczy. Kompozycja tworzy integralną strukturę dźwiękowo-muzyczną,<br />
charakteryzującą się równouprawnionym traktowaniem dźwięków instrumentalnych i
konkretnych. Przebiegi rytmiczne realizowane są wymiennie przez dźwięki<br />
instrumentalne i konkretne. (00.30.31)<br />
Kiedy podczas bezsennej nocy Clair wchodzi po schodach do góry oczom jej<br />
ukazuje się para wodna wydobywająca się zza uchylonych drzwi do łazienki. Od tego<br />
momentu jej pasaż podbudowany jest delikatnymi, pojedynczymi frazami kotła i fletu,<br />
zakończonymi piskiem otwieranych drzwi. W łazience ledwo słyszalny dźwięk syku wody<br />
i przetworzonych dźwięków instrumentalnych tworzy bardzo niepokojące i jednocześnie<br />
ledwo zauważalne tło, na którym odzywają się wysublimowane pojedyncze, bardzo<br />
wysokie dźwięki skrzypiec. Zwracają one uwagę widza na wodę, która wypełnia wannę<br />
po brzegi. W kulminacyjnym momencie, gdy oczom Clair ukazuje się w wannie twarz<br />
zamordowanej studentki, której duch próbuje się skontaktować z Clair - nagłe forte<br />
muzyczne, podbudowane perkusyjnym uderzeniem wyprzedza krzyk Clair, wyznaczając<br />
maksimum emocjonalne sceny (00.38.17). Podobnie w nocnej scenie po seansie<br />
spirytystycznym kompozycja muzyczna o charakterze oneiros, towarzysząca pojawieniu<br />
się w pokoju pary wodnej, rozpoczyna się glissandami imitującymi ludzkie jęki. Clair<br />
zmierza niepewnie do zasnutej parą łazienki. W chwili wejścia do pomieszczenia uwagę<br />
zwraca precyzyjna konstrukcja złożona ze skrzypu drzwi, niskiego dwudźwięku<br />
muzycznego z następującym glissandem i z oddechów. W momencie pojawienia się w<br />
lustrze twarzy zamordowanej słychać kaskadę dzwonków (dzwonki jako symbol sił<br />
nadprzyrodzonych funkcjonują także w <strong>filmie</strong> Uwierz w ducha). Ponownemu odbiciu<br />
zmarłej w tafli wody towarzyszą niskie dźwięki kontrabasu. Od momentu ukazania się w<br />
lustrze napisu „You know” nagłe glissando smyczków i narastające dźwięki kotłów oraz<br />
puzonów wzmagają napięcie wyrażając strach, obłęd i chaos w głowie Clair. .<br />
Współczesne, pozbawione tradycyjnej melodyki i harmonii kompozycje Alana<br />
Silvestri towarzyszą tej i innym wizjom sennym oneiros (00.47.16). Duch zamordowanej<br />
studentki ingeruje w świat rzeczywisty, podobnie jak w filmach Uwierz w ducha, Głosy i<br />
innych, poprzez wprawianie w ruch przedmiotów: drzwi, radia, komputera, pisanie na<br />
zaparowanym lustrze. Duch dziewczyny zwraca uwagę Clair na swoją ziemską<br />
tożsamość strącając z biurka fotografię, w oprawce której tkwił kawałek starej gazety z<br />
opisem widniejącej na zdjęciu uroczystości. Dźwięk przesuwania się ramki i jej upadku<br />
brzmi wprawdzie realnie ale uruchamia znany już motyw muzyczny strachu: sekundowy<br />
postęp wiolonczel, tremolo kotów i wysoki, ciągły dźwięk skrzypiec. W momencie<br />
czytania informacji o Elizabeth Madison pojawia się fraza fletu i dzwonków kojarząca się<br />
z postacią zaginionej dziewczyny. Kompozycji towarzyszy niepokojące ostinato<br />
świerszczy (00.57.18).<br />
Ekstremalną formą ingerowania bytu mistycznego w świat realny jest jego<br />
wstąpienie w ciało żywego człowieka, np. medium, które to zjawisko może być<br />
rozpatrywane jako rodzaj kontrolowanego opętania. Z pomysłem tym mamy do czynienia<br />
zarówno w <strong>filmie</strong> Uwierz w ducha (Oda pozwala Samowi wstąpić w swoje ciało by mógł<br />
ostatni raz dotknąć Molly) jak i w Co kryje prawda, gdy Clair spirytystycznymi praktykami<br />
zaprasza ducha Elizabeth do siebie, w celu odkrycia prawdy. Od momentu powrotu<br />
Normana do domu Clair nie jest sobą. Inicjuje perwersyjny stosunek seksualny, w trakcie<br />
którego ukazuje jej się wizja siebie samej obserwującej w lustrze stosunek męża ze<br />
studentką (Elizabeth). Tuż przed otwarciem drzwi wejściowych pojawia się tremolo<br />
wykonywane na kotłach, szum wiatru w liściach, szepty, stukanie żaluzji na wietrze.<br />
Następnie wzrastający, dysonansowy klaster smyczkowy buduje kulminację, którą<br />
stanowi muzyczne forte, wzmocnione perkusyjnym uderzeniem w fortepian, które jest<br />
synchroniczne z widocznym w lustrze otwarciem drzwi i pojawieniem się odbicia Clair.<br />
Najazdowi kamery na lustro towarzyszą glissanda wokalne na tle smyczków, tremola<br />
kotłów i efekt padającego deszczu (01.05.06). Podobny, nieco silniejszy akcent
muzyczny, podbudowany perkusyjnym uderzeniem na fortepianie, towarzyszy w scenie<br />
topienia Clair przez Normana nagłej przemianie zdrętwiałego ciała Clair w zwłoki<br />
Elizabeth. Moment ten robi szczególne wrażenie, gdyż jest całkowicie niezapowiedziany.<br />
W poprzedzającym go fragmencie sceny w łazience słyszymy jedynie dźwięk<br />
charakteryzujący się falowaniem wysokości: odgłos nalewanie wody do wanny na tle<br />
delikatnego buczenia rur. Całość tworzy zimną, „kliniczną” atmosferę. Po upadku<br />
rozbijającego lustro Normana ujęcia kaskady drobin unoszącego się szkła, którym<br />
towarzyszą: złowieszczy pisk kołyszącej się lampki, chlupot wody i ciemne dźwięki<br />
kwintetu smyczkowego pozostawiają widza w przekonaniu, że duch Elizabeth nadal jest<br />
obecny w łazience (01.39.56) .<br />
Duchy pozbawione swojej widzialnej postaci ujawniają się w filmach za<br />
pośrednictwem: bohatera nadwrażliwego, bohatera – medium o zdolnościach<br />
parapsychologicznych, zwierzęcia, wadliwie działającego urządzenia elektroakustycznego,<br />
telefonu, komputera. Ich obecności w scenie towarzyszą zwykle<br />
kompozycje dźwiękowo-muzyczne wyrażające negatywne emocje: napięcie, niepokój,<br />
strach, grozę. Byty mistyczne, które posiadają postać ludzką wyposażane są przez<br />
twórców filmu w dźwiękowe atrybuty podkreślające ich nieziemski charakter – np.<br />
autorskie frazy akcentujące zdolność przenikania przedmiotów materialnych, iskrzenia<br />
symbolizujące nadprzyrodzoną energię. Byty mistyczne o charakterze duchów o<br />
wyimaginowanym wizerunku (stwory nieludzkie i niezwierzęce) odzywają się głosami<br />
zbliżonymi do ludzkich lub zwierzęcych, w ten sposób odwołują się do utrwalonych<br />
doświadczeń widza.<br />
Sound design - zastosowanie muzyczne dźwięków „niemuzycznych”<br />
Jednym z przejawów kompozycji dźwiękowej jest wydobywanie aspektów<br />
muzycznych z realistycznych dźwięków, uznawanych potocznie za „niemuzyczne”, a<br />
wynikających z tego, co widzi kamera lub z logiki filmowej narracji (przestrzeń diegesis).<br />
Jej początków można doszukiwać się jeszcze w poprzednim stuleciu, w twórczości<br />
przedwojennego reżysera - eksperymentatora - Raubena Mamoulian`a. W scenie<br />
otwierającej, wyprodukowany w 1932 roku, film Love Me Tonight (Mamoulian, Love Me<br />
Tonight 1932) zaprezentował on tzw. Symfonię Dźwięków Naturalnych (Symphony of<br />
Natural Sounds), która jest odważną kompozycją dźwięków konkretnych. Ma ona swoje<br />
źródło w akcji filmu, jego montażu i tworzy rodzaj utworu perkusyjnego, gdzie zamiast<br />
instrumentów akustycznych zafunkcjonowały przedmioty codziennego użytku (R.<br />
Mamoulian, You Tube 2008). Narzuca się refleksja, że tymi działaniami Mamoulian,<br />
znacznie wyprzedził epokę, zapisując się w historii jako prekursor twórczego,<br />
eksperymentującego z dźwiękami konkretnymi niekomercyjnego filmu artystycznego.<br />
Współczesnym jego kontynuatorem jest Walter Murch. W scenie w dżungli Czasu<br />
Apokalipsy (Coppola, Apocalypse Now 1979), zakończonej atakiem tygrysa. Murch,<br />
posługuje się podczas komponowania dźwięku zasadą orkiestracji i traktuje dźwięki<br />
naturalne jak instrumenty muzyczne. Przed atakiem tygrysa udaje mu się osiągnąć efekt<br />
zapierającej dech, stopniowej eliminacji poszczególnych instrumentów - głosów dżungli.<br />
Robi to w sposób, który sam porównuje do szybowania bez działania siły grawitacji.<br />
(Murch 2003, 96). "Jeśli zbocze krzywej wyciszania dźwięku ma właściwe nachylenie,<br />
przeniesiesz widownię do dziwnego i cudownego miejsca, gdzie film stanie się jej<br />
własną kreacją..." (Murch 2003, 100).
Zjawisko wydobywania muzycznego waloru z warstwy dialogowej można<br />
zaobserwować w scenie spotkania Leo z Axelem z filmu Arizona Dream (Kusturica<br />
1993) (00.08.33). Pierwszoplanowej rozmowie bohaterów toczonej w pubie towarzyszy<br />
drugoplanowa rozmowa pijanego klienta prowadzona przez telefon. Prześledzenie<br />
konstrukcji sceny pozwala zauważyć, że przebieg napięć emocjonalnych w rozmowie<br />
pierwszoplanowej znajduje dokładne odbicie i precyzyjną podbudowę w dramaturgii<br />
rozmowy drugoplanowej. Reżyser, nie obawiając się, że tekst i melodia drugoplanowej<br />
rozmowy będą pozostawały w konflikcie z dialogiem prowadzonym na pierwszym planie,<br />
precyzyjnie konstruuje jej przebieg tak, by funkcje muzyczne wysuwały się na pierwszy<br />
plan i dominowały nad funkcjami znaczeniowymi. W ten sposób nie dochodzi do konfliktu<br />
dwóch konkurujących ze sobą warstw słownych.<br />
Efekt zwany vocalization, polegający na wydobywaniu z potoku mowy jej<br />
śpiewnego aspektu, występuje w <strong>filmie</strong> Do the Right Thing (Lee 1989). Przejawy<br />
świadomej rezygnacji z zachowania czytelności na rzecz wyeksponowania muzycznych<br />
walorów warstwy dialogowej, wynikające z ogromnego tempa i wysokiego rejestru<br />
emocjonalnego wypowiadanych, a raczej wykrzyczanych słów, odnajdujemy w wielu<br />
scenach tego filmu. Histeryczne krzyki rozwścieczonych bohaterów przemawiają do nas<br />
bardziej swoją ekspresją, niż znaczeniem. W scenie awantury o przydeptanego białego<br />
buta Buggin’Out wykrzykuje swoje kwestie w bardzo szybkim tempie, a jego przesadna<br />
ekspresja, podkreślająca krzywdę, jaka go spotkała, powoduje, że intonacja głosu jest<br />
niezwykle melodyjna, a ta melodyjność stanowić zaczyna równie ważną wartość jak<br />
znaczenie wypowiadanych słów (00.33.18). Walor melodyczny dialogu dominuje także<br />
nad jego semantyką w scenie awantury Tiny z jej matką (00.15.18).<br />
Film The Birds (Hitchcock 1963) zawiera elektroniczne imitacje odgłosów ptaków,<br />
które tworzą frazy dźwiękowe o funkcjach muzycznych. Fakt, że ich kompilacji dokonał<br />
kompozytor Bernard Herrmann (Underwood 2008, 203) dowodzi, że Hitchcock<br />
świadomie dążył do odnalezienia i wykorzystania cech i funkcji muzyki w strukturach<br />
dźwięków "niemuzycznych". Elektronicznie skomponowane odgłosy rozwścieczonych<br />
mew układają się we frazy muzyki elektronicznej, w taki sposób, że nie odczuwa się<br />
braku muzyki konwencjonalnej (w <strong>filmie</strong> występuje jedynie piosenka śpiewana przez<br />
dzieci w szkole). W scenie urodzin Cathy dochodzi do pierwszego masowego ataku<br />
mew. Krzyki dzieci przetykają się z syntetycznymi krzykami ptaków i pęknięciami<br />
balonów. Głosy ptaków są przerysowane, co jednak odpowiada dramaturgii sytuacji i<br />
dużym relatywnie ich rozmiarom. Towarzyszący przelotom ptaków elektroniczny dźwięk<br />
skrzydeł nie budzi zdziwienia, tworząc z ich intensywnymi krzykami logiczną całość<br />
(00.49.55). Właśnie dźwięk skrzydeł stanowi główną warstwę kompozycji dźwiękowej w<br />
scenie ataku wróbli w mieszkaniu Lidii i Mitcha. Na jej tle słychać przetworzone lub<br />
syntetyczne ćwierkania różnych wysokości. Fale nadlatujących wróbli wzmocnione są<br />
usytuowanymi w średnicy skali częstotliwości powiewami wiatru (00.52.21).<br />
Hitchcock odważnie posługuje się dźwiękami pozakadrowymi, które kontynuując<br />
akcję pełnią funkcję narracyjną. Scena ataku wron na dzieci uciekające ze szkoły<br />
rozpoczyna się od „ciszy przed burzą”. Podczas ujęcia, w którym widać stada wron<br />
zgromadzonych na metalowych drabinkach, pojawia się offowy tupot nóg dzieci,<br />
podrywający ptaki do ataku. Atak wron rozpoczyna się zmasowanym dźwiękiem<br />
syntetycznych skrzydeł. W ujęciu ukazującym biegnących uczniów dźwięk ten ustępuje<br />
miejsca krakaniom, po czym prym bierze tupot kroków. Na zbliżeniach uciekających<br />
dzieci i atakujących je wron odgłosy skrzydeł, jako dźwięki bardziej energetyczne,<br />
dominują, a krzyki ptaków coraz mniej przypominają krakanie - raczej piski lub rodzaj
uczenia roju wściekłych owadów. Ujęciom, w których nadlatujące ptaki widziane są z<br />
dołu, towarzyszą przetwarzane powiewy wiatru, podkreślające dominację ptaków nad<br />
ludźmi (01.20.27).<br />
Nowatorstwo Hitchcocka, który zrezygnował w The Birds z muzyki, można docenić<br />
w scenie ataku mew na stację benzynową. Podczas gdy zapalają się kolejne<br />
samochody, giną ludzie, ptaki wciąż sieją spustoszenie, a ich wysokie przenikliwe krzyki<br />
budują rodzaj kłującej uszy kompozycji dźwiękowej. Brak muzyki konwencjonalnej nie<br />
wpływa negatywnie na emocję sceny i całego filmu. Z ujęciem z lotu ptaka ukazującym<br />
pożar, współgra niskie buczenie, na które stopniowo nakładają się krzyki mew<br />
pojawiających się jedna po drugiej w kadrze. Ich głosy mają linię zarówno wznoszącą się,<br />
jak i opadającą, co pozwalało uformować z nich rodzaj melodii. Zadziwiająco łatwo<br />
miksują się one z krzykami ludzkimi, wcale im nie przeszkadzając. Ataki ptaków na<br />
budkę telefoniczną wzmocnione są po raz kolejny w <strong>filmie</strong> silnymi powiewami wiatru.<br />
Przenikliwe, wysokie, energetyczne kompozycje krzyków mew doskonale zastępują<br />
muzykę, co pozwoliło reżyserowi osiągnąć efekt chłodnego i przejmującego realizmu<br />
sceny (01.22.05).<br />
Funkcje muzyczne spełniają elektroniczne efekty dźwiękowe autorstwa Lesliego<br />
Schatza w <strong>filmie</strong> Mishima: A Life in Four Chapters (Schrader,1985). Na potrzeby<br />
jednego z wątków filmu, który przedstawia w formie dramatu teatralnego dzieła<br />
Mishimy, wykreował on syntetyczne odgłosy ptaków z użyciem Yamahy DX7. Wtapiają<br />
się one w muzykę Philppa Glassa, stając się jej integralną warstwą i współgrając<br />
z minimalistyczną, estetyzują i symboliczną scenografią Eiko Ishioka. We scenie<br />
rozmowy bohatera Mizoguchi z przyjacielem Kashiwagi – pierwszym fragmentem<br />
adaptacji noweli TheTemple of the Golden Pavilion (Mishima 1994) - syntetyczne<br />
dźwięki ptaków ożywiają teatralną dekorację, nie wnosząc do umownej przestrzeni<br />
wizualnej nieczystości tła nauralnego (00.13.57). W sekwencji pierwszego spotkania<br />
jąkającego się Mizoguchi z kobietą krajobraz dźiwękowy zmienia się wraz<br />
z przemieszczaniem się postaci po umownym parku wokół świątyni Golden Pavilion.<br />
Zmieniające się świergoty ptaków, a w końcu kumkania żab ożywiają las i staw,<br />
wtapiając się w temat wiolonczelowy. (00.19.13)<br />
Przykładem muzycznego traktowania dźwiękowych efektów pozakadrowych<br />
diegesis jest scena z filmu Limousine (Dassier 2009) Spotkanie z Modrakiem.<br />
Rozpoczyna się ona od wyjazdu limuzyny z garażu podziemnego na parking, gdzie stoją<br />
karetki: pogotowia i policji. Niespodziewane przesłuchanie wywołuje u Ani, rodzaj<br />
dyskomfortu, gdyż w bagażniku jej samochodu znajduje się przypadkowy nieznajomy w<br />
szlafroku – F. Od początku rozmowy pauzy między poszczególnymi kwestiami wydają<br />
się zbyt długie, a dyskomfort sytuacji zbyt niewyraźny. Pewna niezręczność i niejasność,<br />
nawet groteskowość tej sceny pozwoliła na użycie pozakadrowych czytelnych dźwięków<br />
słyszalnych w pauzach prowadzonej rozmowy oraz precyzujących jej emocję. Są to:<br />
odgłosy grzechoczącego wózka i trzaski zakłóceń z krótkofalówek. Istotny jest bowiem<br />
ich rytm i sposób w jaki współgrają z pierwszoplanowym dialogiem. Dźwiękowy materiał<br />
konkretny uformowany został jako drugi głos kompozycji dźwiękowej, w której pierwszym<br />
głosem jest dialog. Początkowo krótkie kombinacje dźwięków wózka i krótkofalówki<br />
punktują kolejne słowa. Nieszczery śmiech Ani podbudowany jest dłuższą frazą<br />
grzechotu, tworzącą rodzaj dźwiękowej paraleli, a słowa Modraka "mamy trupa", które<br />
przełamują emocję, zaakcentowane są groźnym zasunięciem drzwi karetki. Powstały w<br />
ten sposób dźwiękowy kontrapunkt funkcjonuje jako suchy, drapieżny wstęp<br />
uprzedzający pojawienie się lirycznego tematu muzycznego (Limo- Index 20).
Przykładem kompozytorskiego traktowania dźwięków konkretnych, będących<br />
pozakadrowymi efektami lub dialogami, są sceny w tramwaju z filmu dokumentalnego pt.<br />
Solo (Pisarek 2008). Otoczenie tramwaju, w którym bohater – Bogusław Schaeffer<br />
spędza wiele godzin swojego życia, dostarcza mu zapewne inspiracji dźwiękowej, którą<br />
nie zawsze posługuje się wprost, tylko przekłada na język swoich utworów. Kluczem do<br />
dźwięku sceny Komponowanie w tramwaju było przedstawienie subiektywnego,<br />
filtrującego słyszenia kompozytora, z którego można by stworzyć rodzaj drugiego głosu,<br />
głosu wewnętrznego, antycypującego tworzony przez kompozytora utwór instrumentalny.<br />
Głos ten przeznaczony jest na dźwięki konkretne z dochodzące z wnętrza tramwaju lub<br />
zza jego okna. Słyszymy pozbawioną sensu kwestię dziecka, przerysowany dźwięk<br />
pisania w notesie, zamglony nieco gwar. Gdy zaczyna się utwór, stuki tramwaju na<br />
złączach szyn, drżenie szyb, młot pneumatyczny, urwany przesterowany przejazd<br />
pojawiają się w jego pauzach, kontrastując z delikatnymi póki co frazami muzycznymi. W<br />
procesie formowania tworzywa dźwiękowego stosowany był priorytet wydobycia z niego<br />
cech muzycznych: melodyki, rytmu, barwy i harmonii współbrzmienia z utworem<br />
Fortepian Schaeffera (B. Schaeffer, Fortepian Schaeffera 2006) (00.06.23).<br />
Fragment utworu Teatr Instrumentalny Schaeffera MW2 (B. Schaeffer, TIS MW2<br />
1964) rozpoczyna sekwencję przedstawiającą fragmenty rejestracji audiowizualnych<br />
wybranych dzieł kompozytora, przecinane ujęciami dziennej podróży tramwajem. W<br />
sekwencji tej rozwinięty zostaje pomysł, że muzyka B.Schaeffera, zapisywana w małym<br />
notesiku, powstaje w podróży, w ciągłym ruchu, w nieustannym otoczeniu dźwięków<br />
konkretnych, słyszalnych zarówno w tramwaju, jak i za jego oknem. Dźwięki te,<br />
pobudzając wyobraźnię kompozytora interferują z jego kompozycjami, a w <strong>filmie</strong> stają<br />
się ich elementami. Motyw podróży kompozytora tramwajem spaja zaprezentowane w<br />
<strong>filmie</strong> fragmenty przedstawień teatralnych oraz utworu muzycznego Pięć krótkich<br />
utworów na harfę w rodzaj barwnego kolażu - formy skądinąd bliskiej bohaterowi filmu. W<br />
początkowym fragmencie, złożonym z czarnobiałych fotografii, słychać fragment<br />
kompozycji dźwiękowej na fortepian preparowany. Ponieważ w <strong>filmie</strong> oryginalnie nie było<br />
w tym miejscu żadnego dźwięku kompozycja ta stanowi twór niezależny od<br />
pojawiającego się później utworu TIS MW2, który rozpoczyna się od melorecytacji.<br />
Motyw fortepianu preparowanego towarzyszy ujęciom przystanku tramwajowego,<br />
tworząc łącznik z ujęciami ukazującymi wnętrze tramwaju i notes kompozytora. Później<br />
pojawia się jeszcze raz na ulicy, kiedy antycypuje efekt grania przez aktora (Peszek) na<br />
napiętych na scenie strunach umownego instrumentu. Scenę monodramu teatralnego<br />
(B. Schaeffer, Scenariusz dla nieistniejącego, ale możliwego aktora instrumentalnego<br />
1986) ze sceną koncertu Pięciu łatwych utworów na harfę (B. Schaeffer 1973) łączy<br />
dźwięk turkotu walizki. W momencie, kiedy harfistka przykłada do strun kawałek kartki<br />
wcześniejsze współbrzmienie walizki z harfą nabiera pełnego uzasadnienia: materiałem<br />
w tym utworze muzycznym są również inne dźwięki konkretne. Podczas następującego<br />
ujęcia tramwaju, który okrąża Planty, słyszymy charakterystyczne buczenie kół, tworzące<br />
tło perkusyjnej sekwencji, wystukiwanej na pudle rezonansowym wiolonczeli.<br />
Podwyższony dźwięk, który w wyniku przetworzeń traci koneksję ze swoim źródłem,<br />
łączy się z frazą dźwięków konkretnych budując drugi głos frazy zakończonej<br />
przerysowanym krzykiem (B. Schaeffer, Fragment. Scenariusz dla trzech aktorów 1977).<br />
O muzycznym charakterze przetworzonego buczenia świadczy też fakt, że w kolejnym<br />
tramwajowym łączniku dźwięk ten całkowicie stapia się z warstwą elektroniczną,<br />
wprowadzającą scenę Monodramu (B. Schaeffer, Monodram 1968).
W <strong>filmie</strong> „Katalin Varga” (Strickland 2009), którego dźwiękowe walory nagrodzone<br />
zostały Srebrnym Niedźwiedziem na Festiwalu w Berlinie w 2009r, kompozycje<br />
dźwiękowo muzyczne wykorzystują zarówno materiał naturalny: słowo, śpiew jak i<br />
przetwarzany, konkretny. Pod kierunkiem reżysera Petera Stricklanda powstała<br />
niezwykle interesująca kompozycja dźwięków naturalnych, fragmentów muzyki<br />
konkretnej Presque Rien (Ferrari 1970) jego ulubionego kompozytora i muzyki<br />
elektroakustycznej. "Najbardziej interesującym aspektem sound design`u (filmu -<br />
przyp.wł.) „Katalin” Varga (Strickland 2009) jest fakt, że często trudno jest zidentyfikować<br />
akustyczne lub wizualne pochodzenie dźwięków, które słyszymy w <strong>filmie</strong>, ponieważ<br />
naturalne efekty dźwiękowe, utwory muzyki elektroakustycznej i muzyki konkretnej są<br />
albo zestawiane ze sobą, albo zamieniają się rolami". (Kulezic-Wilson 2011, 66).<br />
Dzieje się tak w scenie podróży Katalin i Orbana przez dolinę pełną pasących się<br />
owiec. Śpiewającemu Orbanowi akompaniują dzwonki owiec, świerszcze i ptaki, nawet<br />
dialog brzmi melodyjnie. Scena łączy się z ujęciem nocnej modlitwy Katalin, szeptanej na<br />
tle dysonansowego chóru, którego głosy mieszają się ze świerszczami. Przetworzone<br />
odglosy świerszczy budują crescendo, którego kulminacja łączy się z dźwiękiem wozu<br />
(00.15.21). W przełomowej scenie filmu, kiedy podczas przejażdżki łodzią Katalin<br />
relacjonuje żonie swojego gwałciciela i jemu samemu – ojcu Orbana - przebieg gwałtu z<br />
punktu widzenia ofiary, hipnotycznym, dookólnym panoramom kamery towarzyszy<br />
akompaniament wioseł, które niczym muzyka kokretna budują klimat dyskomfortu<br />
(00.50.18). Niezwykła kompozycja dźwiękowo-muzyczna buduje emocję sceny poranku,<br />
w której gwałciciel Kataliny – Antal odkrywa, że jego żona powiesiła się. Zapętlone frazy<br />
śpiewu modlitewnego i klekotanie oraz krzyki ptaków budują wstęp dramatu. Na ich tle<br />
odzywa się w sypialni mucha, która zakłócając odpoczynek winnemu zła i dopełniającej<br />
się zemsty za nie, zapowiada coś złego. Ujęciom zza płotu, w momentach wzrastającego<br />
niepokoju Antala towarzyszą głęboko przetworzone dźwięki przyrody tworząc rodzaj<br />
kulminacji. Rozpaczliwy pasaż Antala przez pole podbudowuje kompozycja złożona z<br />
niskich, buczących plam dźwiękowych o charakterze przetworzonego wiatru,<br />
subiektywnego oddechu Antala oraz odgłosów ptactwa. Osnową kompozycji jest<br />
narastający klekot, który doprowadza do ujęcia zwisających stóp Etelki – żony Antala<br />
(01.05.33).<br />
Kompozycja dźwiękowo-muzyczna złożona z przetworzonych dźwięków<br />
konkretnych pełni funkcje muzyczne w scenie pt. Koniec gry. Ania (Dassier 2009) chce<br />
odzyskać kopertę z pieniędzmi należącymi do Deveraux. Zmęczona zasłania ręką twarz.<br />
F odmawia zwrotu, gdyż zamierza spłacić dług, jaki ma u swojego byłego kochanka,<br />
Piotra. F wierzy, że zgodnie z tym, o czym zapewniała wcześniej Ania, Piotr przybędzie,<br />
by wybawić go z opresji. Widząc, że nie ma innego sposobu Ania ujawnia F`owi, że Piotr<br />
nigdy nie miał zamiaru się z nim spotkać i nie chce go już więcej widzieć. Obrót Ani do<br />
tyłu jest momentem, w którym postanawia ona zakończyć grę. Choć wie, że traci w ten<br />
sposób swoją kartę, nie wytrzymuje dalej napięcia. Po rozmowie telefonicznej z<br />
Deveraux upewnia się, że pozostaje jej jedynie siłowe rozwiązanie konfliktu. Zmęczenie<br />
Ani podwójną grą osiąga w scenie Koniec gry swoje apogeum. Od początku sygnalizuje<br />
je ustawiczny elektroniczny dźwięk, zbliżony barwą do alarmu. Powstaje dzięki niemu<br />
atmosfera wyczekiwania. W momencie, gdy Ania dotyka głowy, na alarm nakłada się<br />
kilkakrotnie powtórzony dźwięk fortepianu, który jak gong w teatrze zapowiada<br />
rozpoczęcie sceny. Gwałtowny obrót Ani, będący ekspresją jej wzrastającego<br />
wzburzenia, uruchamia kompozycję złożoną z niskiej wibracji, wysokiego ostinata<br />
smyczkowego oraz pięciu fraz prostych trzydźwiękowych motywów (kwarta w górę,<br />
sekunda wielka w dół), utworzonych z przekształconego tła fabryki. Kompozycja ta urywa
się w momencie uderzenia się F`a w głowę, dając tym samym wyraz przełamania<br />
emocjonalnego sceny.<br />
Okłomuzyczne struktury dźwięków przetwarzanych i syntetycznych towarzyszą<br />
ilustracjom graficznym opowieści o przyszłości wszechświata snutych przez astronoma -<br />
Aleksandra Wolszczana. "Kiedy umiera olbrzymia gwiazda (...) zapada się ona w bardzo<br />
krótkim czasie sama na siebie, po czym eksploduje" (Sosiński 2006) Historia dotycząca<br />
cyklu życia gwiazd wyjaśnia sens dokonanego przez naukowca odkrycia. Centrum<br />
wykrytego układu planetarnego stanowi pulsar (umarła gwiazda) który emituje fale<br />
radiowe. Ich skupioną wiązkę odebrać może radioteleskop. Wygląd krajobrazu planet<br />
osnuty jest na analizie danych z radioteleskopu oraz na wiedzy z dziedziny fizyki.<br />
Powierzchnia planet, bombardowana cząstkami materii jest połyskliwa, fluoryzująca, a<br />
światło permanentnej zorzy polarnej demoniczne i pulsujące.<br />
Przedstawienie śmierci gwiazdy jako transformacji gęstej kuli w rozchodzące się na<br />
płaszczyźnie kręgi wirującej materii kojarzy się z drgającą okrągłą płaszczyzną - talerzem<br />
lub gongiem. Zwolniony i odwrócony dźwięk uderzenia w talerz buduje efekt zapadnięcia<br />
się bryły w sobie. Żarzący się strumień uciekającej materii w kształcie ukośnej osi<br />
świetlnej ma swój dźwiękowy ekwiwalent w postaci przemieszczjącego się między<br />
kanałami zmodulowanego i przesterowanego sprzężenia gitary elektrycznej. W<br />
momencie wybuchu słychać przetworzone, przesterowane uderzenie w klawiaturę<br />
fortepianu, którego ważnym elementem jest składowa o czytelnej wysokości. Kojarzy się<br />
ona z osią świetlną, przecinającą błękitną kulę. Dźwięk syntetycznego stukotu, jakim<br />
odzywa się pulsar - pozostałość po gwieździe - jest wyrazem umowności jej wizerunku,<br />
skonstruowanego na podstawie analizy emitowanych przezeń fal radiowych. Dźwiękowe<br />
ostinato, zbudowane z wybrzmienia dźwięku uderzenia w kocioł (stanowi niepokojące tło<br />
sceny Układ planetarny pulsara. Jego dosłowne pulsowanie odmierza płynący w innej<br />
skali czas życia gwiazd i wewnętrzny rytm wszechświata. W momencie zbliżenia się do<br />
siebie dwóch planet pojawia się iskrzące pulsowanie, z wyraźną wysokością - fragment<br />
kompozycji E. Rudnika.<br />
„Rozmowa” („Conversation”, 1974r.)<br />
Reż. - Francis Ford Coppola; muz. - David Shire; montaż obrazu, dźwięku i<br />
zgranie filmu – Walter Murch.<br />
Film ten zajmuje wyjątkową pozycję w historii kina dźwiękowego. Dla przeciętnego<br />
widza jest filmem o charakterze wręcz dokumentalnym – ujawniającym nowoczesne<br />
techniki inwigilacji i wszechobecność tych technik w otaczającym nas świecie. Do<br />
takiego rozumienia filmu sporo przyczyniła się przypadkowa zbieżność czasowa wejścia<br />
filmu na ekrany z finałem afery Watergate, w wyniku której prezydent Nixon podał się do<br />
dymisji. Zbieżność przypadkowa, ponieważ koncepcja filmu była gotowa dużo<br />
wcześniej, niż świat się dowiedział o zakazanym procederze amerykańskich służb<br />
specjalnych. Sam Coppola przyznaje się do inspiracji filmem M. Antonioniego<br />
„Powiększenie” (1966), w którym zawodowy fotograf, analizując treść swych<br />
reporterskich zdjęć, odkrywa fakt popełnienia zabójstwa przed okiem aparatu. Coppola<br />
chciał zrealizować podobny film, wychodząc nie od zdjęcia, lecz od nagrania<br />
dźwiękowego. Jednak w zasadzie film ten, będąc na pozór filmem sensacyjnym, czy<br />
wręcz kryminalnym, jest rozprawą o samotności, o lęku człowieka przed bliskością,
przed otwarciem się, ujawnieniem swych uczuć. Ten aspekt „Rozmowy” znajduje swe<br />
korzenie w powieści Hermana Hesse „Der Steppenwolf” (1927), opisującej niemal<br />
kliniczny przypadek człowieka nie mogącego nawiązać bliskich relacji nawet z<br />
członkami rodziny. Film ten porusza także kwestię odpowiedzialności osób zajmujących<br />
się zawodowo rejestracją obrazów i dźwięków za sposób wykorzystania<br />
zarejestrowanych przez nich materiałów. Był to jeden z wiodących wątków głośnego<br />
filmu „Chłodnym okiem” („Medium Cool”, 1969) Haskella Wexlera, gdzie autor reportażu<br />
telewizyjnego czuje się oszustem wobec ludzi, którzy mu zaufali - dowiadując się o<br />
udostępnianiu przez kierownictwo rozgłośni jego reporterskich materiałów służbom<br />
specjalnym.<br />
Bohater filmu „Rozmowa”, Harry Caul, dotychczas zajmował stanowisko pełnego<br />
dystansu wobec treści rejestrowanych rozmów (jest specjalistą właśnie od podsłuchów),<br />
czuł się jedynie ich rejestratorem, mając zawodową satysfakcję ze skutecznego<br />
rozwiązywania problemów technicznych pojawiających się w trakcie realizacji<br />
zamówienia. Teraz zaczyna się w nim budzić sumienie – i kiedy w treści najnowszego<br />
nagrania odkrywa słowa mogące oznaczać śmiertelne zagrożenie dla podsłuchiwanych<br />
osób – nie pozostaje obojętny, chociaż pozostaje bezradny. Tym bardziej, że w finale<br />
okazuje się, jak błędnie interpretował sens usłyszanych słów.<br />
Tytułowa rozmowa jest osią filmu, wokół której rozgrywają się wszelkie wydarzenia.<br />
Już ten fakt nakazywał twórcom umiejętne skomponowanie samej rozmowy, elementów<br />
ją otaczających, by była rozpoznawalna na przestrzeni filmu. Film zaczyna się od sceny<br />
rejestracji spotkania podsłuchiwanej pary przez grupę inwigilatorów posługujących się<br />
różnorodnym sprzętem. Realizatorzy filmu z jednej strony pokazują „proces<br />
technologiczny” sesji nagraniowej, z drugiej – odwracają uwagę od treści słów. Dialogi<br />
widoczne w obrazie są czasem zastępowane generowanymi dźwiękami elektronicznymi<br />
o rytmie charakterystycznym dla dialogu, stwarzając wręcz komiczny efekt, z kolei kiedy<br />
słyszymy podsłuchiwany dialog czytelniej – zawartość obrazu skutecznie odciąga naszą<br />
uwagę w inną stronę, np. w scenie, kiedy do pojazdu aparaturowego zbliżają się<br />
przypadkowe dziewczyny i poprawiają szminkę na ustach, przeglądając się w szybach<br />
samochodu będących lustrami weneckimi. Dodatkowym elementem odwracającym<br />
naszą uwagę od podsłuchiwanych treści są rozmowy ekipy oraz różnorodne zakłócenia<br />
elektroniczne, sugerujące kłopoty z uchwyceniem i czystą transmisją pożądanego<br />
sygnału akustycznego. Niemniej – od pierwszego obejrzenia filmu zapada w pamięć<br />
kilka elementów sytuacji dźwiękowej na skwerze (Coppola 2009).<br />
- plenerowy koncert zespołu jazzowego z wokalnym duetem, charakterystyczną trąbką,<br />
saksofonem i solem perkusji, z oklaskami ludzi zebranych wokół,<br />
- dialog o biednych bezdomnych,<br />
- fraza piosenki śpiewanej przez solistkę – powtórzona przez śledzoną kobietę: „Wake<br />
up, wake up!”.<br />
Te charakterystyczne „przedmioty” dźwiękowe są natychmiast rozpoznawalne<br />
później, w czasie ich odtwarzania w różnych miejscach i sytuacjach.<br />
Mimo sensacyjnego, „szpiegowskiego” charakteru sceny – widz ma wrażenie<br />
uczestniczenia w działaniach rutynowych, wykonywanych bez jakiejkolwiek emocji, nie<br />
mających specjalnego znaczenia. W tym nastroju umacnia nas generalny spokój w<br />
warstwie dźwiękowej, tylko delikatne zaznaczanie realistycznych efektów<br />
śródmiejskiego ruchu ulicznego – i wprowadzenie głównego motywu muzycznego filmu<br />
z chwilą zakończenia „sesji nagraniowej”. Motyw ten, grany solo na fortepianie, swoją<br />
leniwą płynnością przypomina nieco w charakterze „Gnosiennes” Erica Satie. (Coppola,<br />
The Conversation Soundtrack 2009) Ciekawa, oryginalna harmonia, bazująca głównie
na trybie molowym, spokojne, improwizowane preludiowanie melodii z rubatowym<br />
zawieszaniem tempa niemal tanecznego utworu („walcujący”, na trzy czwarte, podkład<br />
partii lewej ręki), stwarza rodzaj miękkiej zasłony odcinającej naszego bohatera od<br />
otaczającego go świata. Będąc fizycznie obecnym – jest nieobecny duchem. W dodatku<br />
porusza się niemal bezdźwięcznie, tylko delikatnie szeleszcząc swym płaszczem<br />
przeciwdeszczowym powiewającym na wietrze.<br />
Montażystą filmu, który zajmował się także montażem i zgraniem dźwięku jest<br />
Walter Murch. Reżyser właściwie pozostawił mu na tym etapie wolną rękę, zajmując<br />
się nowym wielkim projektem – „Ojciec chrzestny II”. Mogąc podejmować decyzje tak co<br />
do budowy warstwy obrazu, jak i warstwy dźwiękowej – Walter Murch stworzył dzieło o<br />
precyzyjnej konstrukcji, w której elementy obrazu i dźwięku wzajemnie się uzupełniają,<br />
przenikają, dając poczucie płynności, w niezauważalny dla „osób postronnych” (mam tu<br />
na myśli właściwie wszystkich widzów, a nawet profesjonalnych filmowców nie<br />
będących realizatorami dźwięku) sposób przechodząc od narracji obiektywnej do<br />
subiektywnej. Główną rolę w tym procesie gra właśnie warstwa dźwiękowa, w której<br />
wszystkie elementy mają precyzyjnie określone brzmienie – głośność, barwę,<br />
przestrzenność, naturalność lub nienaturalność (np. w wizjach sennych). Ta klarowność<br />
dźwiękowa jednoznacznie określa elementy, którymi się interesuje nasz bohater – i<br />
którymi w związku z tym interesuje się widz.<br />
Wszystkich widzów, również filmowych profesjonalistów – nie będących<br />
dźwiękowcami, zachwyca widoczna w <strong>filmie</strong> technika stosowana do uzyskania<br />
optymalnej jakości dźwięku już w momencie nagrywania, czy też służąca do<br />
oczyszczania dźwięków obarczonych zakłóceniami. Nadzwyczaj wiarygodnie wygląda<br />
proces synchronizowania kilku równoległych nagrań, płynne przechodzenie między<br />
wersjami, kiedy właśnie odsłuchiwana wersja wykazuje mankamenty. Najbardziej<br />
spektakularnym momentem technologicznym jest scena wyłuskiwania spod łomotu<br />
improwizacji perkusisty dotychczas nieusłyszanego fragmentu rozmowy śledzonej pary.<br />
Początkowo w ogóle ten dialog słuchowo jest niezauważalny w warstwie dźwiękowej.<br />
Widz jednak widzi na ekranie twarze bohaterów – i ruch ich ust. O dziwo /mimo braku<br />
takiej wizualnej informacji w studio, bo to tylko my, widzowie, widzimy powtórzenie ujęć<br />
ze skweru!/ – Harry Caul również podejrzewa w tym miejscu obecność słów, które<br />
mogą uzasadniać nietypowo ostrą reakcję sekretarza osoby zamawiającej nagranie w<br />
chwili, kiedy Harry Caul decyduje się nie pozostawić wyników swej pracy pod<br />
nieobecność klienta. Ta sytuacja jest zresztą analogiczną do sceny z „Powiększenia”,<br />
kiedy nasz fotograf-reporter jest zaskoczony intensywnością żądania zwrotu negatywu<br />
przez kobietę sfotografowaną na niewinnej randce w parku. Fotograf zaczyna wówczas<br />
poszukiwać w materiale uzasadnienia dla tego rodzaju reakcji i ją znajduje! Podobnie<br />
działa Harry Caul. Wykorzystanie przez niego czarodziejskiego pudełeczka z pokrętłami<br />
doprowadza do możliwości usłyszenia słów wypowiadanych przez mężczyznę: „He’d kill<br />
us, if he had a chance.” („Zabiłby nas, gdyby miał taką możliwość.”) Proces<br />
oczyszczania powoduje całkowite(!) usunięcie dźwięku bębnów, pozostawiając<br />
klarowny dialog. Jest to efekt obiektywnie właściwie niemożliwy do uzyskania, ale<br />
zabieg ten jest uzasadniony z punktu widzenia, a raczej słyszenia naszego bohatera -<br />
kiedy pokonując przeszkodę zrozumiał wypowiadane słowa, zakłócenia subiektywnie<br />
przestały istnieć.<br />
Być może po raz pierwszy w swej zawodowej karierze Caul zaniepokoił się<br />
słowami usłyszanymi w nagraniu. W dodatku skradziono mu taśmy związane ze<br />
zleceniem. Taśmy się jednak odnalazły, dotarły do pierwotnego celu – słyszymy, że są<br />
odtwarzane w gabinecie, do którego Caul został zaproszony po odbiór pieniędzy za
dobrze wykonaną usługę. Sprawa właściwie została zakończona, lecz Caul postanawia<br />
„coś” zrobić w związku z informacjami, które posiadł. Udaje się do hotelu<br />
wspomnianego w rozmowie, by przez ścianę być świadkiem - czego się obawiał, że<br />
nastąpi – morderstwa. Targany wyrzutami sumienia, że nie zapobiegł tragedii,<br />
następnego dnia udaje się do znanego już nam biura, by zobaczyć się ze<br />
zleceniodawcą nagrania, podejrzewając go o zorganizowanie mordu. I tu niespodzianka<br />
– to nie zginęła młoda para podsłuchiwana na skwerze, lecz właśnie mąż młodej<br />
kobiety, będący zleceniodawcą. Caul uświadamia sobie inny sens kluczowego zdania,<br />
które go tak zaniepokoiło – i słyszy je inaczej: „He’d kill us, if he had a chance.” ( „To on<br />
nas by zabił, gdyby …”). O innym rozumieniu tekstu przez Caula widza informuje<br />
zmiana intonacji przypominanego zdania (01.41.27).<br />
Umiejętnie operując dźwiękiem i obrazem Murch osiągnął wspomnianą płynność<br />
filmu. Sceny przenikają jedna w drugą, a poczucie tej płynności zawdzięczamy głównie<br />
warstwie dźwiękowej, w której bardzo rzadko zdarza się, by dźwięki związane z daną<br />
sceną zaczynały się i kończyły synchronicznie z sekwencją ujęć. Regułą jest<br />
wyprzedzanie dźwiękami nadchodzącej sceny lub ich dłuższe wybrzmiewanie. Ostre<br />
cięcia są rzadkością – i dzięki temu, jeśli takie cięcia występują, stają się bardzo<br />
wyraziste. Oczywiście świetnym spoiwem scen jest także muzyka, sposób jej<br />
wprowadzania, jej rozwój, czy zawieszenia frazy. Jednak najważniejszą cechą warstwy<br />
dźwiękowej filmu „Rozmowa” jest jej homogeniczność, stopliwość warstw dialogów,<br />
efektów i muzyki. Naturalna przestrzenność nagrań jest równocześnie „przefiltrowana”<br />
przez subiektywizm bohatera. W zależności od tego, jakiemu elementowi dźwięku<br />
poświęca on uwagę, czy to w przestrzeni realnej, czy też przywoływanemu z pamięci –<br />
jego brzmienie odpowiednio się zmienia, zbliża, staje czytelniejsze - lub też oddala,<br />
„wsiąkając” w przestrzeń. Zabiegi te są bardzo widoczne w przypadkach scen<br />
związanych z tytułową rozmową i z nagraniami tej rozmowy. Czytelne to jest nawet już<br />
w czasie pierwszej sceny – rejestracji, a bardzo wyraziste staje się w scenach pracy<br />
nad nagraniem i w scenach jego odsłuchiwania w różnych warunkach ( np. słuchanie<br />
przez ścianę pokoju hotelowego).<br />
Murch w czasie realizacji tego filmu jeszcze nie dysponował wyrafinowanymi<br />
urządzeniami cyfrowymi do uzyskiwania pożądanych efektów pogłosowych – i starał się<br />
osiągnąć osadzenie dźwięku w różnych przestrzeniach doprowadzając do<br />
rozbrzmiewania w nich już dokonanych nagrań. Odtwarzał je przez głośnik –<br />
synchronicznie nagrywając odpowiedź pogłosową. W czasie zgrania filmu, mając do<br />
dyspozycji równolegle biegnące nagrania w planie bliskim i nagrania spogłosowane,<br />
mógł płynnie miksując te sygnały zmieniać poczucie dystansu tak przygotowanych<br />
sekwencji dźwiękowych, wpływając nie tylko na relacje poziomów głośności dźwięku<br />
bezpośredniego i pogłosowego, lecz także na ich barwę - poprzez zmiany korekcji oraz<br />
poddanie dodatkowym przekształceniom pogłosowym, już z zastosowaniem<br />
dostępnych w studiu urządzeń /komory, płyty pogłosowe/. Proces osadzania<br />
akustycznego dokonanych nagrań, często studyjnych, w naturalnych przestrzeniach –<br />
Murch określił jako „worldizing” – „wprowadzanie w świat realny”.<br />
Dla płynności i czytelności filmu wielkie znaczenie miało precyzyjne przygotowanie<br />
scenariusza, uwzględniającego obecność różnorodnych dźwięków w poszczególnych<br />
scenach, a nie tylko obecność dialogów, co jest charakterystyczne dla większości<br />
scenariuszy. Tę troskę o „miejsce dla dźwięku” widać oczywiście także w scenach<br />
samotniczego muzykowania Caula w mieszkaniu, a prawdziwym majstersztykiem jest<br />
finał filmu (Coppola, The Conversation-Ending 2009).
Caul siedzi na krześle pośrodku mieszkania całkowicie zdemolowanego wskutek<br />
bezskutecznego poszukiwania mikrofonów podsłuchowych. Gra na saksofonie. Są to<br />
pojedyncze frazy, z pauzami. W tle słyszymy muzykę filmu. I nie jest to muzyka<br />
odtwarzana z płyty, z którą uprzednio chętnie muzykował nasz bohater w chwili<br />
wypoczynku domowego. Jest to muzyka transcendentna, pozakadrowa, ponownie<br />
wolna, zamyślona, przestrzenna. Samotny saksofon Caula wyraźnie brzmi we wnętrzu<br />
mieszkania, nie zgadzając się z muzyką transcendentną przestrzennością, tonacją,<br />
rytmem. Po pewnym czasie jednak zauważamy zachodzącą zmianę – frazy saksofonu<br />
coraz lepiej współbrzmią z pozakadrowym fortepianem, dostosowują się do frazy, pauz,<br />
tonacji. Mamy uczucie dziwnej bezradności bohatera, ale zarazem pogodzenia się z<br />
losem. I w tym nastroju dochodzimy do ostatniej frazy – wręcz nostalgicznie<br />
zamykającej film swym wybrzmieniem.<br />
Zakończenie to, którego przesłanie czytelne jest właściwie tylko dzięki warstwie<br />
dźwiękowej, przypomina źródło inspiracji tematem – film „Powiększenie”, z symulowaną<br />
partią tenisa kończącą film i subiektywnym „włączeniem się” bohatera w<br />
wyimaginowaną grę hippisów w końcowym kadrze (Antonioni 2009) lub (Antonioni,<br />
Blow Up-Tennis 2009).<br />
Zwraca uwagę subtelność, z jaką Murch nadaje naturalnym wielkomiejskim efektom<br />
dźwiękowym aspekt elementów ilustrujących stan psychiczny bohatera. Trolejbus -<br />
poprzez swój dźwięk staje się niemal kapsułą kosmiczną. Winda w biurowcu - jej<br />
szumiące rozpędzanie się i zwalnianie płynnie przechodzi w dźwięk przewijania taśm,<br />
których nieodkryta treść zaczęła dręczyć inwigilatora. (Coppola, The Conversation-<br />
Someone Might Get Hurt 2010) Nie tylko w sekwencji snu jest to świat wyobcowany,<br />
niemal oniryczny, w który od czasu do czasu wdzierają się brutale nie szanujący<br />
intymności (vide – scena z przypięciem Caulowi długopisu z aparaturą podsłuchową i jej<br />
odtworzeniem – 00.56.20 - 01.06.50). Charakterystyczne dla „samotniczego” świata<br />
bohatera są także dochodzące do jego pracowni odgłosy wielkiego miasta. Zazwyczaj<br />
nie są to dźwięki agresywne, rozmyte odległością, wybrzmiewające spokojnie,<br />
nostalgicznie, pomimo faktu, że często są to w gruncie rzeczy sygnały o charakterze<br />
alarmowym – dzwony, klaksony, syreny.<br />
Także szczególną świadomość znaczenia brzmienia dźwięku dla kształtowania<br />
emocji widza, brzmienia określonego nie tylko partyturą skomponowanej muzyki, ale<br />
także podejściem do obrazu fonograficznego tej muzyki, zauważamy w kilku najbardziej<br />
emocjonujących momentach filmu podkreślonych muzyką (np. scena morderstwa w<br />
hotelu). Realizatorzy nagrania – wspólnie z kompozytorem, stosując środki właściwe<br />
pracy w studiu eksperymentalnym, zdecydowali się zniekształcić naturalny dźwięk<br />
nagrywanego studyjnie fortepianu, by wzmocnić drapieżność i ekspresję muzyki.<br />
Wcale nie zabawnie, lecz szokująco brzmi też hałaśliwa muzyka telewizyjnego filmu<br />
animowanego dla dzieci, przy pomocy której Caul stara się zagłuszyć odgłosy<br />
dochodzące zza ściany pokoju hotelowego.<br />
Podsumowując – „Rozmowa” jest filmem fascynującym swą wielowarstwowością,<br />
precyzją konstrukcji, śmiałością rozwiązań dźwiękowych, swą sonorystyką. Jest to<br />
jeden z niewielu filmów, w których jakość brzmienia wszystkich elementów warstwy<br />
dźwiękowej jest jednym z najważniejszych czynników kształtujących ekspresję dzieła. I<br />
nie mam tu na myśli dążenia do jakości technicznej. Wręcz przeciwnie – świadomość<br />
estetyczna reżysera dźwięku powoduje, że dajemy się uwieść także słowom ledwie<br />
słyszalnym, dźwiękom zniekształconym, oddalonym lub całkiem nieobecnym! Tak! –<br />
nieobecność dźwięków, pozornie oczywistych, to też silny środek ekspresji.
Konwencje kształtowania warstwy dźwiękowej.<br />
W ponad stuletniej historii filmu można zauważyć systematyczny rozwój języka<br />
dźwiękowego, jakim twórcy filmów porozumiewają się z widzem. Już w okresie filmu<br />
niemego olbrzymie znaczenie dla jakości projekcji i emocji widzów miała warstwa<br />
muzyczna, towarzysząca na żywo projekcji obrazu. Ze względu na ograniczoną<br />
zdolność przenoszenia informacji przez muzykę, niemal cała odpowiedzialność za<br />
formę dzieła i jego komunikatywność spadała na warstwę wizualną. To zaowocowało<br />
rozwojem technologii trickowych, których stosowanie służyło nie oszukiwaniu zmysłu<br />
wzroku widza /jak w filmach Meliesa/, lecz ułatwieniu zrozumienia konstrukcji<br />
czasowych i dramaturgii. Stąd w kadrze mamy „dymki” z retrospekcjami czy<br />
wyobrażeniami, „roletki”, przenikania, ściemnienia i rozjaśnienia - sygnalizujące zmianę<br />
miejsca akcji, upływ czasu itp. Wprowadzenie technologii umożliwiającej synchroniczną<br />
z obrazem projekcję warstwy dźwiękowej skomponowanej z coraz większej ilości<br />
elementów precyzyjnie ukształtowanych w cyklu „nagranie - montaż - zgranie”<br />
spowodowało stopniowe odchodzenie od wizualnych efektów laboratoryjnych, które<br />
zajęły się ponownie zwodzeniem zmysłu wzroku i znaczne rozbudowanie ilości funkcji<br />
powierzanych dźwiękom. Ta wielofunkcyjność wynika ze specyficznych właściwości<br />
zmysłu słuchu, który jest w stanie odbierać i analizować wiele różnych sygnałów<br />
dźwiękowych, pod warunkiem ich zróżnicowania brzmieniowego.<br />
Odbiór dźwięku filmowego można porównać do słuchania kompozycji muzycznych<br />
wykonywanych przez wieloosobowe zespoły. Są w nich fragmenty, kiedy bardzo<br />
wyraźnie słyszymy odrębność partii poszczególnych instrumentów i są fragmenty, kiedy<br />
słyszymy sumę brzmień, bez możliwości słuchania analitycznego. Zależy to od zamysłu<br />
kompozytora, od partytury – i wykonania. Podobnie w <strong>filmie</strong>, przy czym ze względu na<br />
możliwość korzystania z wszelkich dźwięków spotykanych w świecie realnym /w tym<br />
oczywiście także muzycznych, słowa/ i możliwość wytwarzania dźwięków specjalnie na<br />
potrzeby filmu – pole otwarte dla kreatywności twórców właściwie nie ma ograniczeń.<br />
Przez jakiś czas istniały ograniczenia wynikające z niedoskonałości techniki zapisu i<br />
odtwarzania dźwięku. Obecnie i pasmo przenoszenia i zakres dynamiczny dźwiękowej<br />
aparatury projekcyjnej dalece wykraczają poza niezbędne limity.<br />
Na przestrzeni lat rozwoju języka filmowego ukształtowały się także gatunki<br />
filmowe, przy czym podział gatunkowy może być dokonywany pod różnymi aspektami:<br />
sposób uzyskiwania obrazu /film tradycyjny a film animowany/, rejestrowanie świata<br />
realnego przed kamerą lub kształtowanie tego świata przed obiektywem /dokument –<br />
fabuła/, zamiar działania tylko na zmysły widza /filmy abstrakcyjne/, czy też chęć<br />
przekazania jakichś informacji lub emocji. W jednej rodzinie „filmu fabularnego” można<br />
wyliczyć wiele gatunków /np. filmy sensacyjne, SF, komedie, filmy rodzinne, dramaty<br />
psychologiczne, fantazy itd./.<br />
<strong>Analiza</strong> warstwy dźwiękowej filmów typowych dla poszczególnych kategorii<br />
wykazuje, że dla każdego z tych gatunków ukształtował się także specyficzny język<br />
dźwiękowy, inny dla filmów animowanych, inny dla filmów dokumentalnych, jeszcze<br />
inny dla horrorów, czy thrillerów. Chęć wychwycenia - na czym polega ta specyficzna<br />
„inność” - wymaga przyjrzenia się poszczególnym warstwom i detalom<br />
wieloskładnikowych kompozycji dźwiękowych. Warstwy te mogą istnieć równolegle<br />
obok siebie, a ich składniki mogą być poddawane niezależnym zabiegom montażowym,<br />
mogą mieć kształtowaną głośność, barwę, przestrzenność, mogą być przetwarzane,
deformowane, powtarzane, przy czym ta niezależność operacji dokonywanych na<br />
poszczególnych elementach warstwy dźwiękowej umożliwia tworzenie bardzo<br />
skomplikowanych konstrukcji dramaturgicznych lub estetycznych.<br />
Aby móc jakoś usystematyzować mnogość zabiegów związanych z warstwą<br />
dźwiękową warto wydzielić w niej zasadnicze grupy dźwięków, którym z zasady<br />
powierza się różne funkcje:<br />
1. Słowo – w formie dialogu, komunikatów, narracji, komentarza itp.<br />
2. Odgłosy świata realnego – atmosfery, gwary, dźwięki przyrody, miasta, urządzeń<br />
technicznych itp<br />
3. Efekty dźwiękowe związane z akcją – wynikające z ruchu ludzi /ef. synchroniczne/,<br />
pojazdów, urządzeń itp.<br />
4. Muzyka tradycyjna – pozakadrowa /transcendentna, nondiegesis/ i w kadrze<br />
/immanentna, diegesis/<br />
5. Sound design / jako materiał dźwiękowy, nie jako koncept/<br />
Praktyka realizacyjna wykazała, że pomimo mnogości elementów składających się<br />
na warstwę dźwiękową można uzyskać wielką precyzję konstrukcji całości, z czytelnymi<br />
przebiegami w skali makro i wyrazistymi detalami. Można także, operując niewielką<br />
ilością dźwięków, stworzyć poczucie chaosu i dezinformacji semantycznej i estetycznej.<br />
Rzecz, jak zwykle, w szczegółach. Inaczej projektuje się kompozycję dźwięków dla<br />
komedii romantycznej, inaczej dla werystycznego filmu wojennego, inaczej dla dramatu<br />
psychologicznego, inaczej także zgrywa ostateczną wersję. W niektórych filmach<br />
wystarczy zestawić ze sobą elementy przygotowane na wcześniejszych etapach<br />
montażu – i scalić je w jedną konstrukcję, niczym klocki lego montowane według<br />
instrukcji. W innych filmach proces zgrania, kształtowania proporcji brzmieniowych<br />
pomiędzy warstwami, sposobu ich przenikania, eliminowanie jednych elementów,<br />
augmentacja innych, to proces w pełni twórczy, a jego wynik w istotny sposób wpływa<br />
na poczucie formy filmu, rozumienie jego treści, jego potencjalną emocjonalność. Co<br />
ciekawe - czytelne zabiegi dotyczące nawet tylko jednej z wymienionych warstw mogą<br />
jednoznacznie wpływać na sposób odbierania sceny.<br />
Do najbardziej skomplikowanych dźwiękowo i najtrudniejszych w procesie<br />
kształtowania dramaturgii należą filmy łączące dynamiczną akcję ze światem<br />
problemów psychicznych i emocjonalnych bohaterów. Przykładem tego rodzaju dzieła<br />
może być film Czas Apokalipsy (F. F. Coppola, Apocalypse Now 1979), w którym,<br />
wbrew pozorom, najważniejsze są nie rozbuchane inscenizacyjnie sceny walk w<br />
Wietnamie, ale sceny ilustrujące dezintegrację osobowości bohaterów, udźwiękowione<br />
przez W.Murcha niemal ascetycznie.<br />
Innym gatunkiem, wymagającym wielkiej dyscypliny od wszystkich realizatorów,<br />
są filmy muzyczne. W filmach muzycznych konieczność zachowania, przynajmniej<br />
częściowo, formy muzycznej wykorzystywanych utworów zmusza twórców warstwy<br />
obrazu do pewnych ograniczeń. Podstawowym ograniczeniem jest konieczność<br />
zachowania synchronizmu wielu sytuacji w obrazie w stosunku do warstwy muzycznej.<br />
Jeśli w dodatku jest to film o „normalnej” akcji fabularnej – pogodzenie rytmu rozwoju<br />
akcji z narzuconą przez muzykę formą wymaga bardzo precyzyjnych prób już na etapie<br />
tworzenia scenopisu. Przykładem takich działań mogą być realizacje filmów Cotton Club<br />
(F. F. Coppola, Cotton Club 1984) czy Chicago (Marshall 2002). Światowy sukces<br />
odniósł film Amadeus (Forman 1984), w którym w zdumiewający sposób Forman<br />
połączył sceny z życia Mozarta /i opowiadającego nam tę historię Salierego/ z muzyką –
i procesem komponowania tej muzyki. Scena dyktowania Salieremu poszczególnych<br />
partii instrumentalnych komponowanego właśnie „Requiem” przez chorego Mozarta<br />
należy do mistrzowskich momentów w historii kina.<br />
W naturalny sposób - proporcjonalnie do rangi filmu fabularnego dla widowni<br />
filmowej w stosunku do filmów innych gatunków – treścią zajęć analitycznych będą<br />
głównie fragmenty filmów fabularnych, zróżnicowanych swym językiem w zależności od<br />
reżysera, kraju produkcji, czasu powstania. Jednak pewna część czasu zajęć<br />
poświęcona będzie filmom krótkim, eksperymentalnym, które często są ”poligonem<br />
doświadczalnym” dla twórców większych form.<br />
Bibliografia<br />
Antonioni. Blow Up (End Part). 30 03 2009.<br />
http://www.youtube.com/watch?v=9o11LTgXPtM&feature=related (data uzyskania dostępu:<br />
17 06, 2011).<br />
—. Blow Up-Tennis. 15 03 2009. http://www.youtube.com/watch?v=eOXa5wi0nQs (data<br />
uzyskania dostępu: 17 06, 2011).<br />
Przedwiośnie. Reżyser: Filip Bajon. 2001.<br />
Good Bye Lenin. Reżyser: Wolfgang Becker. 2003.<br />
Hurt Locker. Reżyser: Kathryn Bigelow. 2008.<br />
Coppola. The Conversation Opening. 29 09 2009.<br />
http://www.youtube.com/watch?v=jEiUFVyyAAE&NR=1 (data uzyskania dostępu: 17 06,<br />
2011).<br />
—. The Conversation Soundtrack. 17 02 2009.<br />
http://www.youtube.com/watch?v=DogQt0WJJkI (data uzyskania dostępu: 17 06, 2011).<br />
—. The Conversation Theatrical Trailer . 29 10 2007.<br />
http://www.youtube.com/watch?v=6Oc44L2RuWI (data uzyskania dostępu: 17 06, 2011).<br />
—. The Conversation-Ending. 17 03 2009.<br />
http://www.youtube.com/watch%3Fv%3DSEo7FGkmRx0 (data uzyskania dostępu: 17 06,<br />
2011).<br />
—. The Conversation-Murder Scene . 17 03 2009.<br />
http://www.youtube.com/watch?v=wKvG2UG3bcE&feature=related (data uzyskania<br />
dostępu: 06 17, 2011).<br />
—. The Conversation-Someone Might Get Hurt. 16 10 2010.<br />
http://www.youtube.com/watch?v=H36uydQZtZA (data uzyskania dostępu: 17 06, 2011).<br />
Apocalypse Now. Directed by Francis Ford Coppola. 1979.<br />
Ojciec chrzestny. Reżyser: Francis Ford Coppola. 1972.<br />
The Conversation. Reżyser: Francis Ford Coppola. 1974.<br />
The Cotton Ckub, Reżyser: Francis Ford Coppola 1984<br />
Limousine. Directed by Jerome Dassier. 2009.<br />
Z odzysku. Reżyser: Sławomir Fabicki. 2006.<br />
Ferrari, Luc. Presque Rien. 1970.<br />
Amadeus, Reżyser: Milos Forman, 1984<br />
Do utraty tchu. Reżyser: Jean Luc Godard. 1960.<br />
Ukryte. Reżyser: Michael Haneke. 2003.<br />
The Birds. Directed by Alfred Hitchcock. 1963.<br />
Głosy. Directed by Michael Keaton. 2005.
Różyczka. Reżyser: Jan Kidawa-Błoński. 2010.<br />
Bez końca. Reżyser: Krzysztof Kieślowski. 1984.<br />
Dziewczyny do wzięcia. Reżyser: Janusz Kondratiuk. 1972.<br />
Obywatel Piszczyk. Reżyser: Andrzej Kotkowski. 1988.<br />
Kulezic-Wilson, Danijela. Soundscapes of Trauma and the Silence of Revenge on Peter<br />
Stirickland`s Katalin Varga. Vol. 1, in The New Soundtrack, edited by Larry Sider, Dominic<br />
Power, Stephen Deutsch, 57-71. Edinburgh: Edinburgh University Press, 2011.<br />
Arizona Dream. Reżyser: Emir Kusturica. 1993.<br />
Do the Right Thing. Directed by Spike Lee. 1989.<br />
—. You Tube. 20 06 2008. http://www.youtube.com/watch?v=VinvK-xEhBg (data uzyskania<br />
dostępu: 17 06, 2011).<br />
Love Me Tonight. Directed by Rouben Mamoulian. 1932.<br />
Ucieczka z kina Wolność. Reżyser: Wojciech Marczewski. 1990.<br />
Weiser. Reżyser: Wojciech Marczewski. 2000.<br />
Chicago, Reżyser: Rob Marshall, 2002<br />
Milicevic, Mladen. „flilmSound.org.” http://filmsound.org/articles/beyond.htm (data<br />
uzyskania dostępu: 14 06, 2011).<br />
Angielski pacjent. Reżyser: Anthony Minghella. 1996.<br />
Mishima, Yiukio. The Temple of the Golden Pavilion. Knopf Doubleday Publishing Group,<br />
1994.<br />
Nemesis. Reżyser: Nicole Mosleh. 2010.<br />
Murch. Walter Murch Articles. http://www.filmsound.org/murch/murch.htm (data uzyskania<br />
dostępu: 17 06, 2011).<br />
Murch, Walter. “Touch of Silence.” In Soundscape. The School of Sound Lectures 1998-2001,<br />
edited by Larry Sider, Diane Freeman and Jerry Sider, 83-102. London and New York:<br />
Wallflower Press, 2003.<br />
Solo. Directed by Maciej Pisarek. 2008.<br />
Lokator. Reżyser: Roman Polański. 1976.<br />
Schaeffer, Bogusław. Pięć krótkich utworów na harfę. 1973.<br />
Schaeffer, Bogusław. Fortepian Schaeffera. 2006.<br />
Schaeffer, Bogusław. Fragment. Scenariusz dla trzech aktorów. 1977.<br />
Schaeffer, Bogusław. Monodram. 1968.<br />
Schaeffer, Bogusław. Scenariusz dla nieistniejącego, ale możliwego aktora instrumentalnego<br />
. 1986.<br />
Schaeffer, Bogusław. TIS MW2. 1964.<br />
Mishima: A Life in Four Chapters. Reżyser: Paul Schrader. 1985.<br />
Hannibal. Reżyser: Ridley Scott. 2001.<br />
Smoleń, Rafał. „Sound design w kinie amerykńskim- szczególny rodzaj reżyserii dźwięku w<br />
<strong>filmie</strong>.” praca magisterska. AMFC, 2007.<br />
Gwiazdor.Aleksander Wolszczan. Directed by Jan A. Sosiński. 2006.<br />
Monachium. Reżyser: Steven Spielberg. 2005.<br />
Szeregowiec Ryan. Reżyser: Steven Spielberg. 1998.<br />
Katalin Varga. Reżyser: Peter Strickland. 2009.<br />
Underwood, Mark. “'I wanted an electronic silence...` Musicality in Sound Design and the<br />
Influences of New Music on the Process of Sound Design in Film.” The Soundtrack 1.3,<br />
2008: 193-210.<br />
Słoń. Reżyser: Gus Van Sant. 2003.<br />
Krajobraz po bitwie. Reżyser: Andrzej Wajda. 1970.<br />
Ziemia obiecana. Reżyser: Andrzej Wajda. 1975.<br />
Piknik pod Wisząca Skałą. Reżyser: Peter Weir. 1975.
Wikipedia. 17 04, 2011. http://en.wikipedia.org/wiki/Electronic_voice_phenomenon (data<br />
uzyskania dostępu: 15 06, 2011).<br />
Co kryje prawda. Reżyser: Robert Zemeckis. 2000.<br />
Uwierz w ducha. Reżyser: Jerry Zuker. 1990.