W bazie Ghazni żołnierze GROM o anonimowość ... - Polska Zbrojna
W bazie Ghazni żołnierze GROM o anonimowość ... - Polska Zbrojna
W bazie Ghazni żołnierze GROM o anonimowość ... - Polska Zbrojna
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
o lekkiej konstrukcji, długa na 100 i szeroka na<br />
60 metrów, która częściowo pełniłaby funkcję<br />
magazynu.<br />
Kiedy taka hala powstanie, nie wiadomo.<br />
Dowództwo 6 BPD miało nadzieję, że inwestycja<br />
ruszy w 2012 roku, ale ze względu na<br />
oszczędności plany zostały zmienione. Podpułkownik<br />
Ekiert spodziewa się, że projekt<br />
znajdzie się w planach inwestycyjnych<br />
w 2013 roku i docelowo do 2015 nowa hala<br />
powstanie. „Przełożeni rozumieją potrzebę<br />
takiej budowy, zwłaszcza że niedługo brygada<br />
otrzyma kolejną partię tary desantowej<br />
i nowe spadochrony”.<br />
Do czasu sfinalizowania projektu spadochroniarze<br />
będą korzystać z gościnności 8 Bazy<br />
Lotnictwa Transportowego, gdzie udostępniane<br />
jest im miejsce na przygotowanie ładunków<br />
i spadochronów.<br />
Niemałe kwoty pochłonęła także inwestycja<br />
związana z wybudowaniem nowego warsztatu<br />
spadochronowego w miejscu dawnej kuchni<br />
i stołówki 16 Batalionu. Obiekt dostosowany<br />
został do norm unijnych i po generalnym remoncie<br />
oddany do użytku na przełomie 2009<br />
i 2010 roku. Obecnie jest to jedyna tego rodzaju<br />
placówka w naszym wojsku. Podobnego<br />
warsztatu nie prowadzi nawet 25 Brygada Kawalerii<br />
Powietrznej, skąd uszkodzone spadochrony<br />
wysyłane są do naprawy u producenta.<br />
6 Brygada ma własny warsztat spadochronowy<br />
niemal od zawsze. Początkowo mieścił się<br />
on w poaustriackim budynku, gdzie ciągle<br />
zmagano się z wilgocią i grzybem. Od dwóch<br />
lat, już w nowej lokalizacji, wyremontowany,<br />
jest jedną z najnowocześniejszych tego typu<br />
placówek w Europie.<br />
„Do każdego spadochronu wyprodukowanego<br />
w Polsce wnieśliśmy jakiś wkład”, zapewnia<br />
Ryszard Galiński, kierownik warsztatu. „Najpopularniejszy<br />
jest dziś spadochron AD-95 Dedal.<br />
Jego prototyp powstał właśnie na naszych<br />
stołach krawieckich. Niedawno stworzono tu<br />
także prototyp uniwersalnego zasobnika osobistego<br />
do 100 kilogramów, który do eksploatacji<br />
wprowadziła firma z Legionowa. Dzisiaj z zasobnika<br />
korzystają Wojska Specjalne”.<br />
Różne łaty<br />
Warsztat spadochronowy liczy w sumie<br />
880 metrów kwadratowych. Budynek składa się<br />
z dwóch głównych części: przeznaczonej do krawiectwa<br />
oraz automatyki spadochronowej. Pracują<br />
tu <strong>żołnierze</strong> z drużyny remontowej i pracownicy<br />
wojska: magazynier i cztery krawcowe.<br />
W części krawieckiej mają one do dyspozycji<br />
dwa 17-metrowe stoły, przy których szyją.<br />
„Większość spadochroniarzy nawet nie wie<br />
o istnieniu warsztatu, a ja pracuję tu już 20 lat.<br />
Lubię to. Praca wymaga skupienia i bywa<br />
Pracownicy warsztatu reperują w ciągu roku maksymalnie<br />
do 500 spadochronów.<br />
Zwykle<br />
ułożeniem<br />
jednego<br />
spadochronu<br />
zajmuje się<br />
dwóch żołnierzy.<br />
Zabiera im to<br />
około 20 minut.<br />
żmudna, ale daje satysfakcję”, mówi Zofia<br />
Tomaszewska. „Najpierw musimy spadochrony<br />
dobrze przejrzeć, a później przystępujemy do<br />
naprawy. Uszkodzenia są różne. Czasami trzeba<br />
wszyć 10 metrów tkaniny, a niekiedy wystarczą<br />
drobne łaty”.<br />
Do napraw używają materiałów i elementów<br />
od autoryzowanych dostawców. Jak zachwala<br />
kierownik: „Z materiałów, które mamy w magazynie,<br />
możemy uszyć nawet jeden kompletny<br />
spadochron, chociaż tego się nie praktykuje. To<br />
taka nasza autoryzowana stacja obsługi spadochronów”.<br />
Ryszard Galiński przyznaje, że nielicznemu<br />
zespołowi trudno wykonać wszystkie naprawy<br />
na czas. „Dziś na reperację czeka w magazynie<br />
ponad 300 spadochronów. Trudno powiedzieć,<br />
ile to może potrwać, bo usterki bywają różne”.<br />
Te niewielkie usuwają już w godzinę. Poważne<br />
uszkodzenia, wymagające wszycia całych pasów<br />
i taśm wzmacniających, wymagają nawet<br />
kilku dni pracy. Pracownice warsztatu reperują<br />
w ciągu 12 miesięcy maksymalnie do 500 spadochronów.<br />
Sytuacja skomplikowała się w 2011 roku,<br />
kiedy część z pracowników przechodziła do<br />
wojskowego oddziału gospodarczego. Galiński<br />
przyznaje: „W efekcie zamieszania w warsztacie<br />
nie pracowano przez cztery miesiące, a powstałe<br />
w ten sposób zaległości nie są małe”. n<br />
POLSKA ZBROJNA NR 4 | 22 StycZNiA 2012<br />
FOt. mAgdALeNA KOwALSKA-SeNdeK<br />
35