Pokaż treść!

Pokaż treść! Pokaż treść!

bc.wimbp.lodz.pl
from bc.wimbp.lodz.pl More from this publisher
30.07.2013 Views

Cena numeru 25 groszy. ^ZlS 28 ^"f"|^Q|^• 16 stron „Republiki", 4 strony „Dodatku Literacko- Naukowego" i 8 stron „Panoramy". Opiat 8 pocztowa uiszczona ryczałtem. ILUSTROWANA REPUBLIKA LÓDŻ. NIEDZIELA, 2 SIERPNIA 1931 ROKU. CENA NUMERU 25 GROSZY. Nr. 209 REDUKCJE W URZĘDACH PAŃSTWOWYCH Okuto 10 tysięcy urzędników i 2 tysiące nauczycieli itnytfe^Stt. Warszawa, 1 sierpnia, ?80dni0 z planem usprawnienia i po- tani e n l a administracji państwowej do* n e r f° zostały wczoraj w wielu bUi h w j Państwowych w stolicy 1 na pro ^ c Mi zwolnienia urzędników. *oini© nja te dotyczą następujących FT6W: s k a r b u , 6 w n i e w RZM K kasach 1 u- a c slt * skarbowych oraz w kontroli r b o c^ yej, w ministerstwie oświaty (o 5 * ^szemy poniżej), w ministerstwie a * zewnętrznych, w sadownictwie 0 n a k o l e i > g d z pam ' e p a s t w a r e d u k c yJ *M, ^l«ksza Ilość pracowników konrakt °Wych. niniejszych rozmiarach zwalnla- Dr acowników prowizorycznych i dniówkowych w innych resortach pań-1 około 10,000 funkcjonarjuszów oaiistwostwowych. | wych. Przeniesiono lub zwolniono łącznie W ministerstwie oświaty redukcji Sensacyjny projekt urzędników stabilizacji budżetu państwowego. Warszawa, 1 sierpnia. Imieniem związków zawodowych pracowników państwowych przyjęta była przez p. ministra skarbu .lana Piłsudskiego delegacja prezydium zjednoczenia, która przedłożyła ministrowi szczegółowy memorjał w sprawie poprawy bytu urzędników państwowych i zrównoważenia budżetu. Memorjał ton przewiduje powiększenie dochodów państwowych o zgórą 200 miljonów złotych rocznie. Związki urzędnicze proponują opo datkowanle towarzystwa wyścigów konnych, podniesienie opłat od spadków 1 darowizn, upaństwowienie rejentów i stanowisk komorników, podniesie nie progresji podatku dochodowego od tantjem 1 pensyj dyrektorskich oraz ogólne podniesienie podatku dochodowego od uposażeń pracowniczych o 100 proc. Ta ostatnia tylko podwyżka DRZYNJO slaby skarbowi państwa zgóra 100 miljonów złotych. uległo 1900 nauczycieli i 22 urzędników w centrali. Jest to bardzo bolesne posunięcie oszczędnośclowe, w ślad bowiem za redukcją personelu nauczycielskiego MUSI NASTĄPIĆ ZAMKNIECIE OKO ŁO 2,000 SZKÓL POWSZECHNYCH. Wśród 22 urzędników centrali, prze niesionych w stan spoczynku, znajdują się 3 mężatki, 2 naczelników wydziału, 6 wyższych urzędników z doktoratem. Niemal wszystkim zredukowanym przysługuje prawo do emerytury. Najboleśniejsze w tern wszvstklem jest to, że poważnie uclerol nasza oświata Pomoc dla Niemiec i Anglji. Pożyczka dla Rzeszy od antykwarjuszy paryskich? — Propozycje banków amerykańskich. — Zakaz wywozu marek niemieckich. Olbrzymi hredu* dl«~ńa^hu Angielskiego. Berlin, 31 lipca. TYTIJJ A £ is wieczornych powtarza doslę 0ki e Havasa, według którego tworzy $zycu ? Cn te konsorcjum najpoważniej- $Z6\ V pudlarzy obrazów 1 antykwarjuk t ó r e t o w e •WK?^' byłoby e° Je Sll 2 ^ m com sumę miljarda franków, s 'ana ? dzielą starych mistrzów zoz Prz^wi ^uzeńw niemieckich jako zastaw I O n e tok Jtu ^° Francji i pozostaną tam ^WIOU* 0, ^ pożyczka nie zostanie cał- Mone f z y miałyby w Paryżu być wystaa *YC2IKA S^dane za biletami. Sama pon m a Vch ^, być zaproponowana na dogod- 1 barankach. V p r ? A Paryż, 1 sierpnia. Me .^^wadzone dochodzenia w spra- TY n e i p r z e z KONE ajeneję Havasa ofer- TY r c j u m ^WA,r- handlarzy obrazów I an- z y h Paryża na pożyczkę miljar- | y ^"K6w dia Niemiec nie doprowadzit a l e n Waiiu, ia, kto jest amtorem tego ^i* w yW»czoneł że chodzi tu ran i ż o RJ eklaT ? handlarzy dzieł sztuki, uważną myśl pożyczki. /p . . Bazylea, 1 sierpnia. , Bani °\I, KA Agencja Telegraficzna) Uv y p , a t °rzv? u Międzynarodowych u- *||. J..I Ko »iitet, złożony z przedstawlt, H, n e»nan 0 w a n y c h p r z e z banki c e n. komitetu jest rozważenie Z a I c c e n i e N^i sn* m konferencji londyń a W y ^miec ' {i "ansowego uzdrowienia . ( Pnl . Nowy Jork, 1 sierpnia. Przericł ,^ KCn «ia Telegraficzna) ^«ryk.,.?} v, ciel© głównych banków c *oren, ,ns wlali ostatnie wiadomości, nadesłane Berlin, 1 sierpnia. przez prezesa Reichsbanku w sprawie (Polska Agencja Telegraficzna) kredytów krótkoterminowych. Biuro Wolia komunikuje: Stosow­ Jak się dowiaduje agencja Reutera, nie do zapowiedzi rządu Rzeszy nasta­ propozycje niemieckie uważane są zali: w przyszłym tygodni sadniczo za słuszne i rozważane, zwłasz cza propozycja, dotycząca prolongaty kredytów na okres 6 miesięcy zamiast 2 lat, jak to proponowano pierwotnie. Prawdopodobnie bankierzy amerykańscy przed zawarciem ostatecznego układu wysuną ze swe] strony kontrpropozycje. * * Berlin, 1 sierpnia. (Polska Agencja Telegraficzna) Bank Rzeszy donosi, że rząd niemiecki zamierza ogłosić zakaz wywozu marek niemieckich zagranice. Projektowany jest pozatem zakaz dokonywania tranzakcyj walorami za granicznemi oraz nowe zarządzenie, do tyczące operacyj dewizowych, które poddane mają być kontroli specjalnego komisarza rządu. «|ch zebrali się wczoraj wie x v rederal Reservc Bank i oma : J podjęcie normalnego obrotu płatniczego. W pon : (dzialek rozpocznie się nietł/rćliczony ruu p^ekazowy mędzy INSTYTUCJAMI naie^ącóm! do organizacyj rozrachunkowych banków. We wtorek ruch przekazowy rozszerzony zostanie na wszystkie instytucje, z wyjątkiem przekazów na pocztowe konta czekowe i konta żyrowe Banku Rzes?y. W środę zniesione będzie ostatnie ograniczenie i również ograniczenia w wypłatach gotówkowych na konta bieżące i żyrowe. Konta oszczędnościowe banków, kas oszczędności i spółdzielni podlegać będą nadal pewnym ograniczeniom. Odnośne rozporządzenie ukaże się w sobotę. Stabilizacja finansów świata ma FIIFĆ PRZEPROWADZONA DROGA EMITOWANIA WIEFFTIEF POŹIJCSFTI INIĘDZUNARODOWEF Londyn, 1 sierpnia, (Telegram własny). Newyorski korespondent „Daily Mail' 4 Bruksela, 1 sierpnia. Pisma brukselskie wyrażają zdziwię nie, iż Niemcy żądając złota dla swego ratunku mają jednak dość pieniędzy na pożyczenie ich sowietom. Oto od 1 stycznia rb. przemysł niemiecki otrzymał z Rosji sowieckiej zamówień na 500 milj. marek. Zamówienia te nie są płatne odrazu, a Niemcy udzieliły je na 24-miesięczny kredyt 50 miljonów funtów szterlingów dfa Jłsu£$iv Paryż, 1 sierpnia. Chwilowo zawieszone pertraktacje finansowe między Bankiem Angielskim a Bankiem Francuskim zostały wznowione wczoraj wieczorem. W tym celu przybył ponownie do Paryża Robert Kindersley, wicedyrektor Banku Angielskiego i odbył z dyrek torem Banku Francuskiego Morefem dłuższą konferencję, na której przedstawiciele tych dwuch instytucyj finansowych doszli do porozumienia co do zasad, na jakich Bank Francuski przychodzi z pomocą Bankowi Angielskiemu. Porozumienie to, według oficjalnego komunikatu, ma stać się ostatecznem do piero po naradzie z przedstawicielami głównych banków paryskich, zwołanej tą zarządzałby szereg poważnych finan na dziś rano do Banku Francuskiego. sjstów jak Mellon, Schacht, Sir Josiah Nie ulega jednak żadnej wątpliwości, Stamp, Owen Young i wielu innych. Mie­ że zebrani zaakceptują opracowane wa- donosi konferencji bankierów amerykańliby oni prawo udzielania poszczególjrunki i że ostateczna umowa zostanie skich, na której rzucono projekt emitowa nym państwom pożyczki na przeciąg 10 dziś podpisana. nia wielkiej pożyczki międzynarodowej do 25 lat. Kredyty, które otwarte zostaną An­ stabilizowania finansów świata. Na zebraniu powyższem uznali banglii sięgają olbrzymiej sumy 50 miljo­ Pożyczkę tę miałaby finansować Akierzy amerykańscy plan ten za możliwy nów funt. szterl, na które złoża słę po meryka, Francja i Anglja i wynosiłaby o- do przeprowadzenia i uchwalili prowadzę połowic Bank Francuski i Amerykański na wiele miljardów dolarów. Pożyczką nie obrad nad nim. Federal Rcserve Bank, I

Cena numeru 25 groszy.<br />

^ZlS 28 ^"f"|^Q|^• 16 stron „Republiki", 4 strony „Dodatku Literacko-<br />

Naukowego" i 8 stron „Panoramy".<br />

Opiat 8<br />

pocztowa uiszczona ryczałtem. ILUSTROWANA<br />

REPUBLIKA<br />

LÓDŻ. NIEDZIELA, 2 SIERPNIA 1931 ROKU. CENA NUMERU 25 GROSZY. Nr. 209<br />

REDUKCJE W URZĘDACH PAŃSTWOWYCH<br />

Okuto 10 tysięcy urzędników i 2 tysiące nauczycieli itnytfe^Stt.<br />

Warszawa, 1 sierpnia,<br />

?80dni0 z planem usprawnienia i po-<br />

tani e n l a<br />

administracji państwowej do*<br />

n e<br />

r f° zostały wczoraj w wielu bUi<br />

h<br />

w j Państwowych w stolicy 1 na pro<br />

^ c<br />

Mi zwolnienia urzędników.<br />

*oini© nja te dotyczą następujących<br />

FT6W: s k a r b u<br />

, 6 w n i e w<br />

RZM K kasach 1 u-<br />

a c<br />

slt * skarbowych oraz w kontroli<br />

r b o<br />

c^ yej, w ministerstwie oświaty (o<br />

5 * ^szemy poniżej), w ministerstwie<br />

a<br />

* zewnętrznych, w sadownictwie<br />

0<br />

n a k o l e i > g d z<br />

pam<br />

'<br />

e p a s t w a r e d u k c<br />

yJ<br />

*M, ^l«ksza Ilość pracowników konrakt<br />

°Wych.<br />

niniejszych rozmiarach zwalnla-<br />

Dr<br />

acowników prowizorycznych i<br />

dniówkowych w innych resortach pań-1 około 10,000 funkcjonarjuszów oaiistwostwowych.<br />

| wych.<br />

Przeniesiono lub zwolniono łącznie W ministerstwie oświaty redukcji<br />

Sensacyjny projekt urzędników<br />

stabilizacji budżetu państwowego.<br />

Warszawa, 1 sierpnia.<br />

Imieniem związków zawodowych<br />

pracowników państwowych przyjęta<br />

była przez p. ministra skarbu .lana Piłsudskiego<br />

delegacja prezydium zjednoczenia,<br />

która przedłożyła ministrowi<br />

szczegółowy memorjał w sprawie poprawy<br />

bytu urzędników państwowych<br />

i zrównoważenia budżetu.<br />

Memorjał ton przewiduje powiększenie<br />

dochodów państwowych o zgórą<br />

200 miljonów złotych rocznie.<br />

Związki urzędnicze proponują opo<br />

datkowanle towarzystwa wyścigów<br />

konnych, podniesienie opłat od spadków<br />

1 darowizn, upaństwowienie rejentów<br />

i stanowisk komorników, podniesie<br />

nie progresji podatku dochodowego od<br />

tantjem 1 pensyj dyrektorskich oraz ogólne<br />

podniesienie podatku dochodowego<br />

od uposażeń pracowniczych o 100<br />

proc.<br />

Ta ostatnia tylko podwyżka DRZYNJO<br />

slaby skarbowi państwa zgóra 100 miljonów<br />

złotych.<br />

uległo 1900 nauczycieli i 22 urzędników<br />

w centrali.<br />

Jest to bardzo bolesne posunięcie oszczędnośclowe,<br />

w ślad bowiem za redukcją<br />

personelu nauczycielskiego<br />

MUSI NASTĄPIĆ ZAMKNIECIE OKO<br />

ŁO 2,000 SZKÓL POWSZECHNYCH.<br />

Wśród 22 urzędników centrali, prze<br />

niesionych w stan spoczynku, znajdują<br />

się 3 mężatki, 2 naczelników wydziału,<br />

6 wyższych urzędników z doktoratem.<br />

Niemal wszystkim zredukowanym<br />

przysługuje prawo do emerytury.<br />

Najboleśniejsze w tern wszvstklem<br />

jest to, że poważnie uclerol nasza oświata<br />

Pomoc dla Niemiec i Anglji.<br />

Pożyczka dla Rzeszy od antykwarjuszy paryskich? — Propozycje<br />

banków amerykańskich. — Zakaz wywozu marek niemieckich.<br />

Olbrzymi hredu* dl«~ńa^hu Angielskiego.<br />

Berlin, 31 lipca.<br />

TYTIJJ A £ is<br />

wieczornych powtarza doslę<br />

0ki e<br />

Havasa, według którego tworzy<br />

$zycu ? Cn<br />

te konsorcjum najpoważniej-<br />

$Z6\ V pudlarzy obrazów 1 antykwarjuk<br />

t ó r e<br />

t o w e<br />

•WK?^' byłoby e°<br />

Je<br />

Sll 2 ^ m<br />

com sumę miljarda franków,<br />

s<br />

'ana ? dzielą starych mistrzów zoz<br />

Prz^wi ^uzeńw niemieckich jako zastaw<br />

I O n e<br />

tok Jtu ^° Francji i pozostaną tam<br />

^WIOU* 0,<br />

^ pożyczka nie zostanie cał-<br />

Mone f z<br />

y miałyby w Paryżu być wystaa<br />

*YC2IKA S^dane za biletami. Sama pon<br />

m a<br />

Vch ^, być zaproponowana na dogod-<br />

1<br />

barankach.<br />

V<br />

p r ? A<br />

Paryż, 1 sierpnia.<br />

Me .^^wadzone dochodzenia w spra-<br />

TY<br />

n e i p r z e z<br />

KONE ajeneję Havasa ofer-<br />

TY<br />

r c j u m<br />

^WA,r- handlarzy obrazów I an-<br />

z y<br />

h Paryża na pożyczkę miljar-<br />

| y ^"K6w dia Niemiec nie doprowadzit<br />

a l e n<br />

Waiiu, ia, kto jest amtorem tego<br />

^i* w<br />

yW»czoneł że chodzi tu ran<br />

i ż<br />

o RJ eklaT<br />

? handlarzy dzieł sztuki,<br />

uważną myśl pożyczki.<br />

/p . . Bazylea, 1 sierpnia.<br />

, Bani °\I, KA Agencja Telegraficzna)<br />

Uv<br />

y p , a t<br />

°rzv? u Międzynarodowych u-<br />

*||. J..I Ko<br />

»iitet, złożony z przedstawlt,<br />

H, n e»nan 0 w a n y c h p r z e z banki c e n.<br />

komitetu jest rozważenie<br />

Z a I c c e n i e<br />

N^i sn* m konferencji londyń<br />

a W y<br />

^miec ' {i<br />

"ansowego uzdrowienia<br />

. ( Pnl . Nowy Jork, 1 sierpnia.<br />

Przericł ,^ KCn<br />

«ia Telegraficzna)<br />

^«ryk.,.?} v,<br />

ciel© głównych banków<br />

c<br />

*oren, ,ns<br />

wlali ostatnie wiadomości, nadesłane<br />

Berlin, 1 sierpnia.<br />

przez prezesa Reichsbanku w sprawie (Polska Agencja Telegraficzna)<br />

kredytów krótkoterminowych.<br />

Biuro Wolia komunikuje: Stosow­<br />

Jak się dowiaduje agencja Reutera, nie do zapowiedzi rządu Rzeszy nasta­<br />

propozycje niemieckie uważane są zali: w przyszłym tygodni<br />

sadniczo za słuszne i rozważane, zwłasz<br />

cza propozycja, dotycząca prolongaty<br />

kredytów na okres 6 miesięcy zamiast<br />

2 lat, jak to proponowano pierwotnie.<br />

Prawdopodobnie bankierzy amerykańscy<br />

przed zawarciem ostatecznego<br />

układu wysuną ze swe] strony kontrpropozycje.<br />

* *<br />

Berlin, 1 sierpnia.<br />

(Polska Agencja Telegraficzna)<br />

Bank Rzeszy donosi, że rząd niemiecki<br />

zamierza ogłosić zakaz wywozu<br />

marek niemieckich zagranice.<br />

Projektowany jest pozatem zakaz<br />

dokonywania tranzakcyj walorami za<br />

granicznemi oraz nowe zarządzenie, do<br />

tyczące operacyj dewizowych, które<br />

poddane mają być kontroli specjalnego<br />

komisarza rządu.<br />

«|ch zebrali się wczoraj wie<br />

x v<br />

rederal Reservc Bank i oma<br />

:<br />

J podjęcie normalnego<br />

obrotu płatniczego.<br />

W pon :<br />

(dzialek rozpocznie się nietł/rćliczony<br />

ruu p^ekazowy mędzy<br />

INSTYTUCJAMI naie^ącóm! do organizacyj<br />

rozrachunkowych banków.<br />

We wtorek ruch przekazowy rozszerzony<br />

zostanie na wszystkie instytucje,<br />

z wyjątkiem przekazów na pocztowe<br />

konta czekowe i konta żyrowe Banku<br />

Rzes?y.<br />

W środę zniesione będzie ostatnie<br />

ograniczenie i również ograniczenia w<br />

wypłatach gotówkowych na konta bieżące<br />

i żyrowe. Konta oszczędnościowe<br />

banków, kas oszczędności i spółdzielni<br />

podlegać będą nadal pewnym ograniczeniom.<br />

Odnośne rozporządzenie ukaże<br />

się w sobotę.<br />

Stabilizacja finansów świata<br />

ma FIIFĆ PRZEPROWADZONA DROGA EMITOWANIA<br />

WIEFFTIEF POŹIJCSFTI INIĘDZUNARODOWEF<br />

Londyn, 1 sierpnia,<br />

(Telegram własny).<br />

Newyorski korespondent „Daily Mail' 4<br />

Bruksela, 1 sierpnia.<br />

Pisma brukselskie wyrażają zdziwię<br />

nie, iż Niemcy żądając złota dla swego<br />

ratunku mają jednak dość pieniędzy na<br />

pożyczenie ich sowietom.<br />

Oto od 1 stycznia rb. przemysł niemiecki<br />

otrzymał z Rosji sowieckiej zamówień<br />

na 500 milj. marek. Zamówienia<br />

te nie są płatne odrazu, a Niemcy<br />

udzieliły je na 24-miesięczny kredyt<br />

50 miljonów funtów<br />

szterlingów<br />

dfa Jłsu£$iv<br />

Paryż, 1 sierpnia.<br />

Chwilowo zawieszone pertraktacje<br />

finansowe między Bankiem Angielskim<br />

a Bankiem Francuskim zostały wznowione<br />

wczoraj wieczorem.<br />

W tym celu przybył ponownie do<br />

Paryża Robert Kindersley, wicedyrektor<br />

Banku Angielskiego i odbył z dyrek<br />

torem Banku Francuskiego Morefem<br />

dłuższą konferencję, na której przedstawiciele<br />

tych dwuch instytucyj finansowych<br />

doszli do porozumienia co do zasad,<br />

na jakich Bank Francuski przychodzi<br />

z pomocą Bankowi Angielskiemu.<br />

Porozumienie to, według oficjalnego<br />

komunikatu, ma stać się ostatecznem do<br />

piero po naradzie z przedstawicielami<br />

głównych banków paryskich, zwołanej<br />

tą zarządzałby szereg poważnych finan na dziś rano do Banku Francuskiego.<br />

sjstów jak Mellon, Schacht, Sir Josiah Nie ulega jednak żadnej wątpliwości,<br />

Stamp, Owen Young i wielu innych. Mie­ że zebrani zaakceptują opracowane wa-<br />

donosi konferencji bankierów amerykańliby oni prawo udzielania poszczególjrunki i że ostateczna umowa zostanie<br />

skich, na której rzucono projekt emitowa nym państwom pożyczki na przeciąg 10 dziś podpisana.<br />

nia wielkiej pożyczki międzynarodowej do 25 lat.<br />

Kredyty, które otwarte zostaną An­<br />

stabilizowania finansów świata.<br />

Na zebraniu powyższem uznali banglii sięgają olbrzymiej sumy 50 miljo­<br />

Pożyczkę tę miałaby finansować Akierzy amerykańscy plan ten za możliwy nów funt. szterl, na które złoża słę po<br />

meryka, Francja i Anglja i wynosiłaby o- do przeprowadzenia i uchwalili prowadzę połowic Bank Francuski i Amerykański<br />

na wiele miljardów dolarów. Pożyczką nie obrad nad nim.<br />

Federal Rcserve Bank,<br />

I


Str. 2<br />

2.VM 1931<br />

„DZIEŃ ANTYWOJENNY" W POLSCE<br />

miną! naogót spokojnie.-Jedynie w Warszawie i Zagłębiu<br />

węglowem doszło do starć z policją.<br />

J§ Jtatszawie 1 osoba zabita i 1 ranna.<br />

Warszawa, 1 sierpnia.<br />

Komuniści rozpoczęli wytężoną dzia<br />

talność w godzinach popołudniowych,<br />

obstawiając agitatorami fabryki, celem<br />

nawoływania robotników do Dorzucenia<br />

pracy.<br />

W żadnym'Jednak zakładzie robotni<br />

cy pracy nie porzucili 1 wszędzie pracowali<br />

normalnie.<br />

Około godziny 3-ej popołudniu zebra!<br />

się pochód komunistyczny, który<br />

podążył uL Leszno ku placowi Bonkoweniu.<br />

Na rogu ul. Leszno 1 Orlej prze­<br />

jeżdża! patrol policji, składający się z<br />

przodownika i Jednego posterunkowego.<br />

Na ich widok z tłumu posypały się<br />

strzały rewolwerowe. Policjanci wez­<br />

wali pochód do rozejścia się, jednak ale<br />

odniosło to żadnego skutku.<br />

W czasie strzelaniny kule ugodziły<br />

niejakiego Joska Czerwonogóre (Leszno<br />

99), którego stan jest ciężki.<br />

Wszelkie próby sprowokowania polf/Ji<br />

do użycia broni zawiodły. Około godziny<br />

5.30 zebrał się tłum na ul. Długiej,<br />

który podążył na plac Zamkowy, gdzie<br />

został jednak rozproszony.<br />

W całym kraju „dzień antywojenny"<br />

miał przebieg zupełnie spokojny. —<br />

Jedynie w Zagłębiu węglowem komuniści<br />

starali się zorganizować demonstrację<br />

bezrobotnych.<br />

W Sosnowcu przed lokalem pośrednictwa<br />

pracy zebrało sie około 200 bezrobotnych,<br />

oraz przed fabryka Kulczyńskiego<br />

około 100. W obydwu wypadkach<br />

policja rozproszyła tłum nie dopuszczając<br />

do żadnych demonstracyj.<br />

W Strzemieszycach w powiecie bę­<br />

Kto wygrał 250.000<br />

złotych?<br />

Losowanie pożyczki budowlanej.<br />

Dzjś odbyło się ciągnienie 3-procento<br />

wej państwowej pożyczki budowlanej,<br />

serji I na dzień 1.8. 1931 r. Wygrane pad<br />

ły na następujące numery:<br />

ZŁ 250.000: Nr. 605328.<br />

ZL 50.000: Nr. 329GS7,<br />

Po 10.000: zl Nr.Nr. 492598, 523509,'<br />

605843, 190372, 710445, 311253, 492S44.<br />

350422, 417463 i 33843.<br />

100 wygranych po »l. 1000 — Nr. Nr.:<br />

51807 61621 156356 89720 371141 798710;<br />

.397820 211885 417678 55580 242671<br />

963081 510624 707191 65154 103799 26412<br />

421217 945398 644742 540S9 877881<br />

506057 434149 110235 918404 84662<br />

561669 134785 960595 776858 337193<br />

S49237 124954 916071 188297 969633<br />

S35955 294348 157238 138866 627175 1435<br />

984925 808451 554887 198575 519620<br />

949008 431707 106975 226665 601744<br />

20637 968687 213031 959914 40631 797719<br />

323919 933722 429744 359794 525216<br />

414030 540588 307110 324062 776604<br />

120934 704960 697157 519456 823875<br />

666773 149582 920523 555418 819200<br />

388435 861535 391120 581822 410501<br />

650455 369604 522658 712863 5S3379<br />

2321 345468 148332 100629 63-4325 719812<br />

80870 587696 211940 419404 385410.<br />

Zamordował rodzinę<br />

i popełnił samobójstwa<br />

Paryż, 1 sierpnia.<br />

(Tel. wł. „Republiki*').<br />

W jednej z wsi w pobliżu Tournan<br />

pewien robotnik w przystępie rozpaczy,<br />

której przyczyny nie wyjaśniono,<br />

zastrzelił żonę oraz dwie córki, poczem<br />

odebrał sobie życic.<br />

Sąsiedzi zaalarmowani hukiem 4<br />

strzałów wtargnęli do mieszkania de­<br />

mianowicie uprawiania na szeroto<br />

Bernard Shaw w Warszawie.<br />

s<br />

siwa.<br />

ARIYLTUAÓW O ROSFI SOWIECKIEJ.<br />

Warszawa, 1 sierpnia.<br />

Powracającego z Rosji do Londynu<br />

Bernarda Shawa powitali w czasie krót<br />

kiego postoju na dworcu głównym w<br />

Warszawie angielski ambasador w War<br />

szawie Erskine, konsul Savarv. tłumacz<br />

dzieł znakomitego pisarza na jeżyk polski<br />

Florjan Sobienjowski, reżyser Ryszard<br />

Ordyński j szereg przedstawicieli<br />

pism warszawskich.<br />

Mimo uciążliwej podróży Shaw czuł<br />

się doskonale i serdecznie rozmawiał z<br />

witającymi go, specjalnie zaś z Florja-<br />

nem Sobien-ewskim, w rozmowie z któ<br />

rym poruszył kwestie 30-tomowego<br />

wydania swych dzieł, wspomniał o niedokończonej<br />

jeszcze nowej sztuce, o któ<br />

rej wystawienie ubiega się poza Londynem<br />

szereg miast...<br />

Następnie Shaw odpowiedział na<br />

szereg pytań, zadanych mu przez dzień<br />

nikarzy na temat wywiezionych z Rosji<br />

sowieckiej wrażeń i w rezultacie ośwjadczyl,<br />

że o wrażeniach swoich z<br />

Rosji napisze specjalny cvkl artykułów.<br />

Po krótkim postoju, pociąg, wiozący<br />

Mszałek Piłsudski w stolicy.<br />

LUSEOCSESCEWCBNĄIY POWRÓT MARSZAŁKU<br />

DO WARSZOWKJ WYWOŁAŁ LICZNIE<br />

KOMENLARIE<br />

Zwołania sejmu<br />

I OBNIŻENIA PODALKÓW DOMAGA SLCS<br />

STRONNICTWO LUDOWE<br />

Warszawa, 1 sierpnia.<br />

Obradujący w dniu dzisiejszym klub<br />

poselski Stronnictwa Ludowego powziął<br />

następujące uchwały:<br />

Klub domaga się zwołania sejmu, a<br />

to w tym celu aby sejm uchwalił: obniżę<br />

nie podatków państwowych i samorządowych,<br />

moralorjum dla wszystkich poży-<br />

iczek, które zaciągnęła własność rolna w<br />

pankach państwowych i uchwalił przyz­<br />

nanie odpowiednich funduszów na wykup<br />

1<br />

zboża, celem zabezpieczenia minimalnych<br />

cen na zboże.<br />

Projekty ustaw odnośnie tych uchwal<br />

Stronnictwo Ludowe złoży sejmowi po<br />

fego zwołaniu-<br />

Krwawa walka na pograniczu.<br />

Cłlłopi sowiecoj srfoczęgli bitwę<br />

z wojskiem<br />

Warszawa, 1 sierpnia. tpal. W lasach natrafił na rąbiących drze<br />

Na odcinku granicznym kcło Rako­ wa patrol straży leśne], którv chciał<br />

wa straże KOP słyszały w ciairu ubie­ włościan aresztować, lecz ci stawili z<br />

głej nocy gęstą strzelaninę na terytor­ siekierami opór i straż leśna rozbroili,<br />

ium sowieekłem, lecz nie mogły zrozu­ odbierając im karabiny i rewolwery.<br />

mieć, co Jest lej przyczyna.<br />

Wkrótce potem został zaalarmowanata,<br />

gdzie znaleźli pławiące się we<br />

Dopiero nad ranem dojrzały czteny przez strażników oddział wojskowy<br />

krwi trupy.<br />

rech zbiegów ściganych przez strażni­ który urządził w lesie oblawe. chcąc<br />

ków sowieckich. Zbiegom udało S'Q włościan, o których mowa — uiać. Lecz<br />

ZAHAMOWANIE SPADKU CEN ZBOŻA. szczęśliwie przekroczyć granice i wstą ci widząc, że sprawa stała sie naraz po­<br />

WARSZAWA, 1 sierpnia. Pić na terytorium polskie.<br />

ważną, skorzystali z odebranej u leśni­<br />

Jak sic. dowiadujemy, zc sfer giełdy zbożo- Tutaj zatrzymano ich, odorowadzoków broni 1 wydali oddziałowi wojsko­<br />

• raj spadek cen zboża, zaznaczający się od dni no na strażnicę i poddano badaniu. Oka, wemu walkę.<br />

i Lu, został dnia 31 lipca zahamowany. Dziś na zało się, iż są to włościanie sowieccy,<br />

Urenie całego kra|u tendencja dJa cen zboża zo­<br />

W walce tej miało zginać 6-ciu włozamieszkali<br />

w okolicach Zastawia. {ścian f 3 żołnierzy sowieckich. Cztcstała<br />

utrzymana. Sfery rolniczo.handlowe nie spt> Przed paru dniami udali sie oni w rem włościanom udało sie zb-ec w stro-<br />

clziewajs sie wobec tego dalszego obniżenia cen towarzystwie kilku sąsiadów do zasła- nę granicy polskiej, która przekroczyli,<br />

zboża.<br />

wskich lasów\ aby zaopatrzyć się w o-.udając sie pod opiekę władz oolskich.<br />

-Nr. 209<br />

Sensacyjny proces<br />

O ftvadxic& dofiuMmentó**<br />

dftjplomafucsnuclir.<br />

Paryż, 1 sieronia.<br />

Od dwuch dnł toczy sic przed sa


Ns209<br />

2.YI11 1931 Str. 3<br />

LITERACI o KRYZYSIE ŚWIATOWYM.<br />

Niebo naszej literatury, na którem do-<br />

W świeciło jasne słońce czystej sztuki,<br />

^niosłe i dumne, a nawet w okresie<br />

"sbokiej nocy społecznej jaśniały sil-<br />

Q<br />

Vm blaskiem gwiazdy przewodnie, od<br />

Pe<br />

^nego czasu pokryło sję ciężkiemi<br />

furami zakłopotania I pesymizmu.<br />

L<br />

' e<br />

teraci zaczęli usilnie zajmować się<br />

* a<br />

eadnieniami dnia dzisiejszego, kryzygospodarczym,<br />

nędza i bezrobotni.<br />

Mamy oto do zanotowania dwa niepylcie<br />

charakterystyczne wypadki:<br />

Przed miesiącem ukazał się w Jednym<br />

1<br />

Rodników stołecznych artykuł zna­<br />

jdo poety i subtelnego myśliciela, Józe<br />

* WUlina, w którym autor opisuje fakt<br />

Antyczny zgłoszenia się doń, lako do<br />

krata, dwuch berobotnych. I opowiatem<br />

tak:<br />

„Otóż pewnego popołudnia zastukało<br />

do drzwi niego mieszkania<br />

t zw. społeczeństwo. Uczyniło to<br />

cicho i nieśmiało, ale w tei nieśmiałości<br />

było więcej grozy i stanowczego<br />

niemal imperatywu, niż we<br />

Wszystkich waleniach pięścią j roz-<br />

Walaniach bram. „Społeczeństwo",<br />

o którem mówię, wkroczyło do meto<br />

mieszkania nogami dwuch nieznanych<br />

mi przedtem bezrobotnych".<br />

j Panowie cl, jak s*ę okazało przyszli<br />

Poety Witlina w następującej spra­<br />

czony natychmiast sam sobie odpowiada:<br />

„Dlaczegóż więc jest tak źle, kiedy<br />

jest tak dobrze? Dziesięć milionów<br />

bezrobotnych, dwadzieścia —<br />

1 to w najbardziej cywilizowanych,<br />

najlepiej zorganizowanych krajach<br />

dzisiejszego świata".<br />

P. Winawer znajduje Jednak na te nieszczęścia<br />

bardzo prostą radę: Rosjanie<br />

budują kolej w Turkiestanie — jest mnóstwo<br />

posad. W Indjach powstaje nowa<br />

linja telegraficzna — znajdzie się i tam<br />

zajęcie. I nie powinna nas przerażać ta<br />

przestrzeń! „Nonsens!" — powiada p.<br />

Winawer — przecież „pp. Post i Gatty<br />

oblecieli cały glob w siedem dni. Osobę<br />

z Warszawy można dostarczyć do Bombaju<br />

prędzej, niż dawniej Jej prababkę<br />

do Sieradza".<br />

Ale — dodaje z wyrażnem zasmuceniem<br />

znakomity pisarz i uczony — „są<br />

pewne przeszkody": nie wszędzie wpuszczają!<br />

A pozatem — istnieją jeszcze<br />

inne trudności — paszportowe: „można<br />

przez dwie godziny zalecieć do Wied­<br />

nia, ale o paszport trzeba się starać mie­<br />

siąc".<br />

„I tu właśnie — konkluduje p. Winar<br />

wer—tkwi zalążek dramatu!" W tym —<br />

paszporcie!.*.<br />

I w wyniku swego rozumowania p. Wi<br />

nawer dochodzi do następującego wniosku:<br />

„Dzisiejszy kryzys światowy? Można<br />

podać jego wzór chemiczny: 40<br />

proc. obłudy, 40 proc głupoty ludzkie],<br />

15 proc. łajna dyplomatycznego I<br />

5 proc. normalnych trudności gospodarczych".<br />

Oto wszystko!<br />

Przypuśćmy więc, źe ta diagnoza<br />

Jest zupełnie ścisła j że powyższy stosunek<br />

procentowy „przyczyn kryzysu<br />

światowego jest najdokładniejszy —<br />

cóż z tego wynika? Czy istnieje sposób<br />

mechaniczny na usunięcie obłudy 1 głupoty<br />

ludzkiej? Czy wilk, pożerający<br />

jagnię — popełnia „głupstwo", które<br />

mu można będzlewyperswadowaćPCzy<br />

„półtora miljarda osłów", rządzących<br />

światem, można przekonać, że są tylko<br />

osłami, a powinny być chociażby...<br />

„końmi mechanlczneml"? A może znajdzie<br />

się wreszcie taka cudowna maszyna,<br />

która szybko i sprawnie usunie 80<br />

proc.„obludy l głupoty ludzkiej?" Z pozostałem}<br />

20 proc. jużbyśmy sobie jakoś<br />

poradzili!...<br />

W<br />

P. Witlin nie wiedział, co ma odpowiedzieć<br />

swoim dwum gościom, którzy<br />

zwrócili sję doń z tragicznie prostem<br />

zapytaniem:<br />

— „Pan jest literat, niech pan nam<br />

powie, co mamy robić, żeby nie zginąć?"<br />

P. Witlin bardzo się zmartwił swą<br />

bezradnością. Ale Inny literat, Bruno<br />

Winawer, dałby im odpowiedź „ścisłą":<br />

formułkę chemiczną kryzysu światowego:<br />

40 + 40 rH 15 + 5.<br />

Odpowiedź nie tyle naukowa, a nawet<br />

dokładna, ile... rozbrajająco prosta...<br />

Typowa — literatura...<br />

TADEUSZ GÓRSKI.<br />

Ministrowie pod ochroną agentów.<br />

nazay KroK ministra musi być z góry znany policji politycznej<br />

— „Pan Jest literat, pan to zrozumie.<br />

Chodzimy i szukamy pracy,<br />

Wszędzie nas odsyłają do domu lub<br />

do innych ludzi i urzędów. Tak dale]<br />

być nie może. Pan Jest literat, niech<br />

Pan nam powie, co mamy robić, żeby<br />

nie zginać".<br />

Pan Wjtlin, strapiony tem żądaniem,<br />

li swoim gościom Ust polecający do fnliterata,<br />

o którym sądził, że może<br />

y 11<br />

ludziom pomóc. Ale nie na tem ko-<br />

.^c. Silnie zmartwiony swoją bezsilno-<br />

^ i zaniepokojony tą wizytą „społe-<br />

^stwa", które, jak się okazuje, „bie-<br />

, 6<br />

1'teraturę na serjo", zwraca się do<br />

°' c<br />

8:ów po piórze z apelem:<br />

„Więc trzeba nam będzie wybrać<br />

jedno z dwojga: albo się zrzec<br />

Pisania dla ogółu, dla szerokich mas,<br />

bo narażamy się na niebezpieczeństwo,<br />

że masy nam uwierzą, albo<br />

Wrócić do dawnej, zapomnianej<br />

iuż postawy pisarskiej: do bohaterstwa".<br />

i o był jeden wypadek. Subtelny i me-<br />

> a. ni<br />

°że przewrażliwiony poeta Witlin<br />

r ^nuje w rozpaczy ręce i wzywa litel<br />

ó\v, by — albo złamali pióra, albo też<br />

^kuli je na... szpady rycerskie, podejść<br />

walkę — o co, z kim i przeciw<br />

Tego Witlin nie mówi...<br />

**<br />

b *<br />

j rz<br />

ed kilku dniami ukazał się w tym-<br />

. tygodniku drugi artykuł, również<br />

*neg0 i bardzo cenionego pisarza, Bru<br />

n<br />

* Wlnawera.<br />

„ Winawer, jako człowiek nietyiko<br />

Jdnienia, ale i ścisłej wiedzy, próbuje,<br />

I s<br />

*Un mówi, „faktom zajrzeć w zęby".<br />

c<br />

^nj to w sposób następujący:<br />

i ^twierdza więc przedewszystkiem,<br />

^ Wybitni, poważni, sympatyczni lu J<br />

J c<br />

Patrzą z troską w przyszłość", ponj^^ż,<br />

jak mówią, „maszyna panuje<br />

cy


Str. 4 2. VIII 1931 •NR. 209<br />

Dnia 31 lipca rb. po długich i ciężkich cierpieniach rozstała się z tym światem nasza<br />

najdroższa i najukochańsza żona, matka, córka i siostra<br />

IIN<br />

O . P<br />

A ROTBA<br />

córka Cłiemji i Estery Lewin<br />

przeżywszy lat 37.<br />

Wyprowadzenie drogich nam zwłok nastąpi dziś, dnia 2 sierpnia r. b. o godz. 12-ej<br />

w południe z domu żałoby, przy ul. Piotrkowskiej 123, o czem zawiadamiają pogrążeni w głębokim<br />

smutku.<br />

Mąż, Dzieci, Rodzice, Siostry i Bracia<br />

W dniu 1 sierpnia rb. zmarł po krótkich lecz ciężkich cierpieniach, przeżywszy lat 37<br />

B. P. Jakób STRYKOWSKI<br />

właściciel firmy „Vlslana». Założyciel Ł. Ż. T. S. „Bar Kochba" Czł. Zarz. Tow. „Hazomlr"<br />

Wyprowadzenie drogich nam zwłok nastąpi dziś, w n.edziel* z domu żałoby przy ulicy Piotrkowskiej 120, o godz. 3 po południu<br />

O strasznym tym ciosie zawiadamiają pogrążeni w nieutulonym żelu puiuumu<br />

Żona, córeczka I rodzina.<br />

U/IMA--SSKFI. 10:0 (6:0).<br />

Spotkanie o mistrzostwo klasy B.<br />

Wczorajsze spotkanie piłkarskie o m<br />

strzostwo klasy B między WIMA a drużyną<br />

SSKM. zakończyło 6IĘ wspaniałem<br />

zwycięstwem W1MY w stosunku 10:0<br />

(6;0). WIMA przez cały czas przeważała<br />

nad przeciwnikiem. Zawody te przerwane<br />

zostały na 4 minuty pirzed końcem z powodu<br />

ciemności.<br />

I.K.P. mistrzem Łodzi<br />

w koszykówce żeńskiej.<br />

W sobotę na boisku Widz. Manuf. odbył<br />

się trzeci decydujący o tytule mistrza<br />

mecz koszykówki żeńskiej między<br />

IKP a ŁKS-em.<br />

Drużyna fabryczna odniosła duży suk<br />

ces, zwyciężając po zaciętej walce zeszło<br />

rocznego mistrza stosunku 13:9 (9:2) i<br />

zdobywając tem samem zaszczytny ty­<br />

tuł.<br />

W pierwszej połowie I K<br />

P dzięki celnym<br />

rzoitom do kosza i ofiarnej erze uzy<br />

skuje dużą przewagę punktową (9:2), tak<br />

że ŁKS pomimo niezwykłych wysiłków I<br />

przewagi w ostatniej ćwiartce nie jest w<br />

stanie nadrobić straconych koszy.<br />

Sędziował dobrze p- Zemełko.<br />

B l l l l l l l l l l l l l l j<br />

tragedja człowieka,<br />

• walczącego o miłość •<br />

• swej żony. •<br />

Pow. film tak dawno oczekiwany B<br />

• już wkrótce w „CASINIE". •<br />

1 I I I I I I I 1 I I I 1 I H I<br />

i<br />

Hak® abt-Widzew 5:1 fl:l)<br />

Wspaniały i zasłużony sukces białó-ńiebieskićh.<br />

Hakaoh godnie zrehabilitował się za ' żonę- Przy większym szczęściu mogła nazeszłotygodmową<br />

przegraną do WKS-u, wet drużyna żydowska zwyciężyć w znaprezentując<br />

w dniu wczorajszym doskona ' cznie lepszym stosunku bramek,<br />

łą grę w spotkaniu z Widzewem. Naresz- | Widzew w przeciwieństwie do Hakocie<br />

drużyna bjało-niebieskich zdobyła ahu zawiódł pokładaną w nim nadzieję,<br />

się na grę mistrzowską, kto wie jednak j Drużyna robotnicza grała na oetatncih<br />

W dniu 1 sierpnia rozstał się z tym światem<br />

B P<br />

Jakób Strykowski<br />

W Zmarłym tracimy zacnego Kierownika pracy i oddanego<br />

nam Szefa.<br />

Pamięć o M n zachowamy na zawsze<br />

Personel firmy „Vlslana-Ajentura"<br />

Przed meczem Polska — Wiochy.<br />

Na mecz lekkkoatletyczny pha Pol- vina, Degressi, Sikorzanka, Orłowska,<br />

ska — Wiochy mający się odbyć na stadjo 800 m. Olari, Bulcocchi, Kilosówna, Szunie<br />

w Królewskiej nucie 8 i 9 sierpnia, asąwna. 80 m. z płotkami; Valla, Bongiezostały<br />

wyznaczona już reprezentacje obu vadi, Schabińska, Freiwaldówna, skok w<br />

państw. dal: Vella, Orfanj, Sikorzanka, Breuerów<br />

Reprezentacja Włoch przybędzie pod na, skok w zwyż: Testoni, VaHa, Janów<br />

kierownictwem p. Mariny Zanetti, w swo ska, Manteufflówna . Kula; Bachiclli,<br />

im najsilniejszym składzie. Szczegółowa Bertoni, Jasieńska, Lewinówna. Dysk: Vi<br />

obsada poszczególnych konkurencyj vecci, Bongiovandi, Konopacka, Wajprzedstawiać<br />

się będzie następująco: downa. Oszczep:BacehielIj, Orfani Kwa-<br />

60 m. Testoni, Viarengo t Manteufflówna, śniewska, Jasieńska. Trójbój: Steiner,<br />

Breuerówna. 100 m. Stejner, Vierengo, Orfani, Kwaśniewska, Konopacka.<br />

Manteufflówna, Breuerówna. 200 m. Bra/<br />

kich bramek. Pomoc w zupełności<br />

woliła. Najlepszy, jak zwykle, Kople^J^<br />

Na obronie klasą dla siebie był<br />

zam, który znajduje się w doskonała<br />

mie. Rappoport bronił chwilami wsp a<br />

le mimo to zawinił bramkę. a|<br />

Gra rozpoczyna się pod znakieafl i<br />

townych ataków Hakoahu, który rd« * }<br />

korzystuje wielu dogodnych sytuaci* ^<br />

czy opamiętanie nie przyszło za późno i meczach o klasę lepiej. Zawiodła przede<br />

czy Hakoah zdoła zdystansować pozosta- j wszystkiem u „widzewjaków 1<br />

* linja dełych<br />

kandydatów do tytułu mistrzowskie ; fenzywna, szczególnie pomoc i bramkarz,<br />

go. j W Hakoahu cały zespół, jak już zaznaczy Dopiero około 10 mjnuty przerywa ,<br />

Drużyna Hakoahu przystąpiła do •liśmy, grał nad wyraz ambitnie. Wstawię pięknie Segał „objeżdża" kilku P^<br />

wczorajszej gry z dużą wolą zwycięstwa, nie Kahana do ataku dodało tej części dru<br />

Przez cały czas gry Hakoah parł silnie żyny dużo życia. Napad Hakoahu oddanaprzód,<br />

załamując się jedynie na krótki wał na bramkę przeciwnika niezliczoną<br />

przeciąg czasu po zdobyciu przez przeciw ilość strzałów, przyczem należy z zadonika<br />

wyrównującej bramki. woleniem podkreślić, że tym razem Eren<br />

Naogół jednak gra Hakoahu wypadła berg i Presser grali bardzo ambitnie,<br />

tym razem pod każdym względem dodat- : przechodząc chwilami samych siebie,<br />

nio i odniesione zwycięstwo nad silnym | Najlepiej jednak wypadła w ataku gra<br />

przeciwnikiem było w zupełności zasłu- Segała, który był autorem niemal wszyst<br />

c<br />

^|,<br />

ników i wspaniale wykłada Presser 0<br />

^<br />

którego ostry strzał trafia w słupek* ^<br />

tym momencie jednak nadbiega ob* 0<br />

^<br />

s i a<br />

Widzewa i pakuje piłkę do własnej j C<br />

Od tej chwili Hakoah niemal bezusta^y<br />

przeważa, aczkolwiek nieliczne wyP a<br />

Widzewa są bardzo groźne.<br />

Na kilka minut przed końcem T?j c<br />

^<br />

szej polowy energiczny atak Wid^ 0 (<br />

kończy się centrą prawoskrzydł°^VL<br />

Rappoport wybiega z bramki jed>* ff<br />

nie dotyka piłki i nadbiegający ^ $)o<br />

pakuje sobie samobójczą bramkę*<br />

przerwy 1:1.<br />

c n<br />

Po zmianie stron od pierwszej fo<br />

ujmuje inicjatywę Hakoah, który P rzC<br />

^e<br />

wadzą generalny szturm na bramkę_P<br />

ciwnika. W 8-ej minucie zostaje ^ r<br />

AO<br />

berg sfaulowany na polu karnym, &h<br />

jednak sędzia nie wjdzi i w kilka sck 1<br />

*^<br />

później Kahan strzela z połowy b 01<br />

*j er<br />

tj a.<br />

zdobywając ku uciesze zwolenników "<br />

koahu drugą bramkę. t j e<br />

Od tej chwili Hakoah formalni ^<br />

schodzi z połowy drużyny robotniczej*.^<br />

taki drużyny biało-niebieskich suną \ %0<br />

lawina, mimo to Widzew broni się D£<br />

£ Ca<br />

dzielnie, aż w 14 minucie prawy °k? ol<br />

Ly<br />

Widzewa popełnia błąd i przypadł 0<br />

strzał Szarakowiaka przynosi Hako^ 0<br />

trzecią bramkę.<br />

Przy stanie 3:1 obie drużyny nif<br />

korzystają wielu dogodnych sytuacji<br />

bramkowych, szczególnie Hakoah<br />

raźnego pecha. Dopiero na 6 min- PJL^f<br />

końcem jeden z ataków Hakoahu * c<br />

° j^tó^<br />

się zamieszaniem podbramkowem, *<br />

rego Erenberg uzyskuje czwartą ***** ^tf<br />

e n<br />

a na 2 minuty przed końcem t f<br />

gracz wspaniałą „bombą!I .ustala gę*<br />

spotkania. Widzów około 2 tysią ce<br />

'<br />

dziował słabo p. Piotrowski.


Nr 209<br />

Dziś N. M. P, Aniel<br />

Jutro Zn. św, Szczepana<br />

Wschód słońca 3.58<br />

Zachód stońca 7*29<br />

Wschód księżyca 9,20<br />

Zachód księżyca 8,25<br />

Długość dnia 14.47<br />

Ubyło dnia 1.09<br />

-dniowy urlop wypoczynkowy, wice<br />

Wftri 6<br />

? s ą d u<br />

dniu wczorajszym rozpoczął 6-ty<br />

okręgowego w Łodzi i prze<br />

oani C z ą c y wydziału handlowego p. Jó<br />

01<br />

Kiszmiszjan.<br />

J<br />

ak się dowiadujemy ogólnie szanowny<br />

i zasłużony szef szpitala św. Jana<br />

J'Aleksander Kummant po przebyciu<br />

Czkiej operacji w jednej z klinik zaicznych<br />

powrócił do zdrowia. —<br />

* e<br />

o n n a u r<br />

i e<br />

^awi '°P wvooczynm<br />

n a c<br />

u * m<br />

° r z e m x w<br />

końcu sierpnia<br />

^będzie do Łodzi, aby objąć znów<br />

w<br />

ł Praktykę i pracę w szpitalu.<br />

an<br />

Qh C c n<br />

ko<br />

Dr? W<br />

Osobiste.<br />

dan^ 2<br />

jutrzejszym, t. j. 3 bm«, po-<br />

_6-tygodniowego urlopu komen<br />

. P. na miasto Łódź, podinspektor<br />

at<br />

°l Elsesser-Niedzielskl.<br />

•<br />

a<br />

it ^<br />

r z<br />

grodzki dr. Weyland powró<br />

1 k Ur<br />

lopu wypoczynkowego i z dniem<br />

m<br />

nac'i - Przyjmuje interesantów w godzi-<br />

•6d»i,* 1<br />

^~ł2 w<br />

starostwie grodzkiem<br />

^Kiem i ul. Kilińskiego 152, pokój 16.<br />

Zupełny spokój<br />

Panował wczoraj na terenie<br />

całego województwa.<br />

d n i u<br />

We t wczorajszym w całej Eurofeip<br />

° mu<br />

niści i ich zwolennicy obcho-<br />

2. VIII 1931 Słf. 5<br />

Nadużycia dyrektora „Orbisu".<br />

Schirmer nie przyinaje si«^ do zarzuconvch mu<br />

czynów. Rola nrowca w aferze biletowe!.<br />

Odzie drukowano biletu „Orbisu<br />

99<br />

W sprawie wykrytej afery biletowej<br />

w łódzkim „Orbisie' 4<br />

i aresztowaniem w<br />

związku z tem dyrektora „Orbisu" Kazimierza<br />

Sohirmera prowadzone jest w dal<br />

szym ciągu śledztwo, które szczegół po<br />

szczególe ujawnia machinacje praktykowane<br />

w łódzkim „Orbisie" od dłuższego<br />

czasu.<br />

Od chwili aresztowania dyrektora<br />

Schirmera przywożony jest on każdego<br />

dnia der biura „Orbisu" przy ul. Andrzeja<br />

nr. 5, gdzie prowadzona jest w jego obec<br />

ności skrupulatna kontrola ksiąg buchslteryjnych<br />

i kasowych.<br />

Aresztowany dyrektor Schirmer, prze<br />

6łuchiwany kilkakrotnie,<br />

nie przyznaje się do żadnego z zarzucanych<br />

mu czynów i twierdzi,<br />

mmmmmmmmmm^mmmmm<br />

że jeśli w biurze łódzkiego „Orbisu* 4<br />

by­<br />

ły popełniane jakieś nadużycia, to wina<br />

jaka na niego spada ogranicza się jedynie<br />

do niedopatrzenia, co umożliwiło popełnienie<br />

nadużyć przez urzędników.<br />

Po aresztowaniu dyr. Schirmera do<br />

Łodzi przybyła żona jego, która w ostatnim<br />

czasie bawiła we Lwowie u ojca<br />

byłego prezydenta m. Lwowa, Neumana.<br />

Po przyjeździe do Łodzi p, Schirmerowa<br />

została niezwłocznie przesłuchana w wy<br />

dziale śledczym, i , po przesłuchaniu pozostawiona<br />

na wolnej stopie.<br />

Krążą pozatem najróżnorodniejsze<br />

wersje, jakoby Schirmera łączyły intymne<br />

stosunki z Mrowcem, wobec czego<br />

zmuszony był<br />

pod presją szantażu,<br />

patrzeć przez palce na wszystkie machinaq'e<br />

Mirowca, które polegały na okradaniu<br />

,,Orbisu".<br />

Z obowiązku dziennikarskiego notujemy<br />

również następującą pogłoskę:<br />

Szeroko komentowany jest fakt posia<br />

dania przez teścia dyr. Schirmera drukarni<br />

w« Lwowie i szerzone są nawet po<br />

głoski, że bilety „Orbisu" były właśnie<br />

drukowane we Lwowie.<br />

Jak się dowiadujemy, ze strony rodzU<br />

ny aresztowanego dyrektora Schirmera<br />

czynione są starania w kierunku zmiany<br />

przez sędziego śledczego środka zapobiegawczego<br />

i wypuszczenie go na wolną<br />

stopę za kaucją. Jak dotychczas, starania<br />

te pozostały bez rezultatu, gdyż<br />

przed całkowitem ukończeniem śledztwa<br />

nie może być mowy<br />

o zmianie środka zapobiegawczego.<br />

Jeśli, idzie o straty jakie mógłby na-<br />

6kutek nadużyć ponieść skarb państwa,<br />

to, jak się dowiadujemy (ministerstwo komunikaqi<br />

posiada wysokie kaucje, złożone<br />

zarówno przez fconcesjonarjuszy ,.Orbisu"<br />

jak i przez dyrektora Schirmera,<br />

wobec czego ew. straty będą pokryte.<br />

Roztargnieni łodzianie<br />

zostawiają różne rzeczy<br />

w tramwaiach.<br />

Ogółem w miesiącu ubiegłym pasażerowie<br />

pozostawili w tramwaiach lódz<br />

kich następujące przedmioty:<br />

3 kasetki do aparatu fotograficznego,<br />

jedna sukienka dziecinna, jedna walizka<br />

ręczna, jedna kłódka, jeden termos,<br />

polisę towarzystwa ubezpieczeń „Sile-<br />

sia ł<br />

\ dwie pary skarpetek, aoarat do<br />

l<br />

| y ^ku z tem władze policyjne wyda-<br />

Utr? 2ereg<br />

zarządzeń, mających na celu<br />

Jeanie spokoju i bezpieczeństwa.<br />

ini eV 2<br />

Mi tym zarządzeniom SDokój w<br />

nigdzie nie był zakłócony,<br />

-okolicy Placu Reymonta, orzy ul.<br />

*ałv ne n a a c<br />

J» P' y Leonhardta usiłoie^g^romadzić<br />

się grupki komunistów,<br />

Z a m e r z e n i a t e w<br />

*°\vai i<br />

zarodku parali<br />

r<br />

o>* Policja, która zbierających się<br />

Wrzała.<br />

do ^ e<br />

dług raportów, jakie nadsyłano<br />

\v0jp rz<br />

^ u<br />

śledczego na całym terenie<br />

tt: . ^ództwa łódzkiego panował rów-<br />

1<br />

spokój.<br />

Pilnujcie dzieci!<br />

W<br />

^dar °$tatnioh czasach coraz częściej<br />

tek jjT^ s<br />

te nieszczęśliwe wypadki wskunfefri<br />

j 0st<br />

awiania dzieci bez odpowied-<br />

\J pozoru.<br />

m u<br />

Wit , vrzy dtey Kilińskiego Nr. 73<br />

m<br />

^wórzu 5-letni synek handornn<br />

t • zamieszkałego w tym samym<br />

p. Lol ek Koplowlcz. Wczoraj w go-<br />

^szc • ^^południowych ze składu,<br />

ą c e<br />

£° si<<br />

? w<br />

podwórzu rzucano<br />

W z<br />

^ree ^ ą na wóz. Jedna z paczek<br />

v/ rzucona upadła na kręcącego<br />

D o l ,<br />

eniot* "*u wozu Kosowicza i przyg<br />

0<br />

?o cm swym ciężarem, wskutek cze*<br />

i oRxi l0<br />

Ptec uiled złamaniu prawej nogi<br />

\\u Ym<br />

Potłuczeniom całego ciała.<br />

v<br />

W a n y n a m i e s c e<br />

^ad£ i nieszczęśliwego<br />

l e , a r z<br />

^SzkftH k pogotowia, po udzieleniu<br />

W a n e m u<br />

itiocy chłopcu doraźnej po-<br />

,? rz<br />

«wtózł go w stanie poważnym<br />

' Zj)lt<br />

ala Anny Marji.<br />

S*k« v- noicy dyżurują następująca apteki:<br />

l ftrt<br />

*t*n Srebra (Plac Woinoici 2), Sukc. J<br />

P^lca 1 (Młynarska 1). W. Danieieelci (Piotrfill^r<br />

r\v7U ł<br />

^ Perelroaii (Cegielnkiaa 32), J<br />

L^Pićri W6fc<br />

*aA»ka 37), Sukc F. Wófcickiegt<br />

M 0<br />

^"?! 0<br />

cIer * P ij<br />

»cy na zaparcie stolca i złą-<br />

Hjtenia A P r2<br />

«krwienic orsanów podbrzusza,<br />

lv.' r<br />

Whi«A° Kłowy, bóle Kłowy i bicie serca,<br />

„ffk, 1,3^ z cierpieniami błony śluzowej ki-<br />

P a d l i n<br />

fcn Po /°' v odbytu, hemoroidy i fistuty,<br />

A! p<br />

raniSt szklanki naturalnej wody gorz-<br />

Wa^ ' ClS<br />

Fabryka Parfumes de Luxe Cofy Paris<br />

komunikuje ogółowi konsumentów w Polsce, źc wprowadziła do sprzedaży na rynek europejski<br />

Oryginalne torebeczki opakowane w Paryżu o zawartości 1 deka pudru<br />

k W? COTY'e£o w oryginalnych torebeczkach znajduje się w sprzedaży we wszystkich<br />

najbardziej żądanych zapachach i kolorach. Fabryka Coty w Paryżu uczyniła to w tym celu.<br />

o/ȣl!^L<br />

*ka-J6zcfa zrana i na wieczór. —<br />

c<br />

Wszystkich aptekach i drogeriach.<br />

a<br />

J5K5" iąc P U D<br />

ER COTY'ego NA WAGĘ miała tę pewność, że rzeczywiście<br />

OTRZYMUJ*. ORYGINALNY PUDER COTY'ego w opakowaniu fabrycznem i to w Ilości minimalnej.<br />

^A n<br />

wTriP Publiczność<br />

D r o s z o n<br />

a iest we własnym interesie przy kupnie PUDRU COTY 4<br />

ego ina WAUC o łaskawe zwracanie uwagi na fabryczne opakowanie, które Jedynie gwarantuje<br />

OAIUNŁK, KOLOR i ZAPACH. - Tylko wtedy gwarantujemy za jakość pudru kupowanego<br />

na wagę.<br />

«„J? U<br />

P EI<br />

*iC OTY,e<br />

? !0<br />

i e s t<br />

Produkowany z najprzedniejszego gatunku ryżu i najwytworniejszych<br />

zapachów perfum.<br />

P?inFD R<br />

rnxvy' ei?0 n i c t ] k o<br />

y upiększa, le^cz leczy i udeiikatnia cerę.<br />

leCa $<br />

szereg Ut przyzwycza?° ^ S<br />

u ż y w a ć w<br />

^ i e


Str. 6:<br />

'MUZYKA /ZTUKA^<br />

TEATR MIEJSKI<br />

Występy Trapy Wileńskie)<br />

Dziś i dnu następnych frapująca komedia S*»»<br />

lome Aflejclwima ,.200.000'' (Wdedka wygrana) u<br />

nowoczesnej insccnUacji reżysera J. Rotbauma<br />

Dekoracje według projektów atft -mai Andrzeja<br />

Pronaszki. Teksty piosenek M Brodereona. Muzyka,<br />

kompozycji H. Kona. Tańce układu Lei Rot<br />

baum.<br />

TEATR LETNI W PARKU STASZICA.<br />

Dzisiaj i dni następnych przebojowa rewja<br />

pi : łfA raz to można", której prenijera wczorajsza<br />

PRZYJĘTA została z entuzjazmem. Całość przygotował<br />

po mistrzowsku ret K. Tatarkiewicz^<br />

który na czele całego zespołu wata zebramą publiczność<br />

nietylko dobrem słowem, ale i winem i<br />

znalkomitemj przekąskami Początek o godz. 9<br />

wuecz. Ceny zniżone Powrót tramwarja.mi zapewniony,<br />

TEATR KAMERALNY.<br />

Dwa występy Stefana Jaracza.<br />

NaJznafkomHszy artysta doby dzisiejszej, Ste<br />

tan Jaracz, który wyruszył w podróż artystyczną<br />

r. zespołem Teatru Ateneum, graijąc wszędzie zna<br />

komitą komedie. Johna GaLsworthyego p. t.: „Go<br />

łebie serce'* wystąpi w Łodiu w Teatrze Kameralnym<br />

tytko dwa razy. a to: we wtorek 4i i £rode,<br />

5 bm<br />

Występami tema Stefan Jaracz zakończy swo<br />

je tournee artystyczne po Polsce. Bilety do nabycia<br />

w kasie zamawiari. Traugutta 1.<br />

OSTATNIE WYSTĘPY KALINóWNY<br />

W TEARZE „RAKIETA".<br />

Jeszcze tylko duii i jutro wystąp* Dora Kalinówna,<br />

która wstępnym bojem zdobyta sobie<br />

niezwykłe powodzenie Świetnie wykonane typy<br />

wywołują codziennie niebywały cnliiŁJazjn u beznie<br />

zebranej publiczności<br />

Welin — piosenkarz cieszy efę zasłużonym<br />

sukcesem J. Winawcr, Garelikówna. Rolcio Kamiusilri,<br />

Boruńskt, Duet Pntkowskich i wiele innych<br />

atrakcji składa «t ęna artystyczną całość te<br />

go. ze\NTtzoch.miar godnego do zobaczenia wido-<br />

-•-ka.<br />

PIĘCIOLECIE OBOZU LETNIEGO POLSKIEJ<br />

Y M.C.A.<br />

W nadchodzącą niedzielę, dnia 26 li.pca w<br />

BOZIE Polsflctej YMCA nad Lindą odbędzie sic<br />

uroczysty obchód pięcioletniej roczney z-ałoie-<br />

nia Obozu, Dyrekcja Obozu zaprasza na te, uroczystość<br />

za naszem pośrednictwem te oeoby,<br />

które interesują eń


Nr. 209-<br />

Reorganizacja szkól<br />

handlowych.<br />

Nowy okólnik kuratorium.<br />

Osobiste.<br />

Ł w<br />

^} Ywe szkoły han.<br />

? l<br />

°We (męskie, żeńskie koedukacyjne<br />

wytkniętego specjalnego kierunku, i<br />

fpro*'-<br />

r<br />

°gramem "uwzględniającym ma tema ty-<br />

* 'izykę i przyrodę.<br />

Do specjalnych klas 4-ech, poza ab-<br />

* 0l<br />

Wentami 3-klasy szkoły handlowci<br />

J r<br />

Od kilkunastu lat istnieje w Aleksan­ znacznie podwyższony szacunek majątku<br />

drowie Ludowy Bank Spółdzielczy. Dy­<br />

banku<br />

rektorem i kierownikiem Banku Ludowe uwidoczniony w bilansie. Tak więc osza­<br />

go w Aleksandrowie ostatnio był Kazicowano majątek na zł. 380 tys. gdy w rze<br />

mierz RadomińskL<br />

czywistości przedstawia on wartość oko­<br />

W ubiegłym tygodniu, po ukończeniu ło 180 tys. Jak ustalono, fikcyjny ten sza<br />

kadencji, wybrano nowy zarząd, na czele cunek był rozmyślnie sporządzony, celem<br />

którego stanął miejscowy proboszcz, ks. uzyskania możności operowania większe<br />

Wojnarowski.<br />

mi sumami.<br />

Nowy prezes, po objęcju urzędowania Wobec takiego stanu rzeczy, natych­<br />

natychmiast zwołał posiedzenie Zarządu miast zarząd banku powiadomił telefoni­<br />

i komisji rewizyjnej poczem<br />

cznie związek banków spółdzielczych w<br />

przystąpił do rewizji ksiąg i kasy banku. Warszawie o machinacjach oraz władze<br />

Wyniki tej rewiziji były wręcz rewelacyj śledcze, jak r6wnjeż<br />

ne, albowiem stwierdzono szereg różnych zawiesił w czynnościach dyrektora Ban­<br />

niedokładności, w pierwszym zaś rzędzie ku Kazimierza R&domińskiego,<br />

komisji sprawdzającej rzuciła się w oczy powierzając równocześnie kierownictwo<br />

wielka liczba fikcyjnych kont p. Semjpińskiemu.<br />

oraz duża liczba zaprotestowanych, a nie Należy zaznaczyć, że Bank Polski,<br />

wykupionych weksli.<br />

którego zastępował w inkasowaniu wek­<br />

Dalej stwierdzono, że w portfelu znaj sli bank ludowy w Aleksandrowie* zwró­<br />

duje się weksli sfałszowanych na sumę cił już uwagę na opieszałość w inkasowa­<br />

*Yjmowaiii są również absolwenci 3-kla około 6000 zł., które bank przyjął na dys niu, jak również opóźnianie nadsyłania<br />

'^ych szkół handlowych gdzie 4-a kia- konto, a obecnie nie znajduje pokrycia.<br />

a<br />

gotówki z inkasa tychże, wobec czego Je­<br />

ni© istnieje.<br />

Pozatem komisja rewizyjna stwierdziszcze w marcu r.b. wyznaczył swefeo de­<br />

i Przez przyrodę okólnik określa natu<br />

J* chemji w połączeniu z wiadomościała rozmyślne zwiększanie majątku banku, legata, który urzędował rjuż w banku luni<br />

2<br />

biologji i mineralogjd. (a).<br />

przez<br />

dowym w Aleksandrowie.<br />

Utopił £onc w sfiidni<br />

i zameldował w policji, że ona popełniła samobójstwo.<br />

SoIUfa aresztowała zbrodniczego męża.<br />

J<br />

c ak iuż wczorajszy „Exoress Wie-<br />

n y H d o n i ó s ,<br />

bai » w d o m u D r z v u l ł Ż u<br />

"<br />

Jakiej Nr. 7 miał miejsce tragiczny<br />


Str. 8<br />

Pabianice.<br />

(Telefonem od własnego korespondenta),<br />

—O—<br />

2.Y111 1931<br />

Program dzisiejszych wyścigów<br />

na torze w Rudzie Pabjanickiej.<br />

25-LECIE „SOKOŁA".<br />

W roku bieżącym pabianickie gniaz­ Dzisiaj, w niedzielę program wyścido<br />

„Sokoła" obchodzi uroczyście 25-legów zapowiada się niezwykle ciekawie.<br />

cie swego istnienia.<br />

Rozegrane zostaną dwie poważne na­<br />

Pabianicki „Sokół" założonv został grody, a mianowicie Handicap Steplew<br />

roku 1906, mając na celu budzenie du Chase na dystansie 4,800 metrów z na­<br />

cha narodowego i tężyzny fizycznej. Po grodą 15,000 złotychi pamiątkowym że­<br />

czątkowo organizacja ta ukrywała się tonem dla jeźdźca zwycięzcy, oraz na­<br />

w mieszkaniach prywatnych, skupiając groda międzynarodowa 7,000 złotych<br />

szeregi najbardziej oddanych idei mie­ na dystansie 2,100 metrów, duża ilość<br />

szkańców miasta, rekrutujących się z gonitw (dziesięć) i udział nailepszych<br />

pośród robotników i demokratycznej in koni gwarantują, że wyścigi bedą emo­<br />

teligencji.<br />

cjonujące. Szczegółowy program przed<br />

Po kilku latach swego istnienia dzięki<br />

ofiarności miejscowego przemysłow­<br />

stawia się następująco:<br />

ca p. Oskara Kindlera „Sokół" otrzymu<br />

GONITWA I.<br />

je w wieczystą dzierżawę obszerny plac Nagroda 1,200 złotych. Dystans około<br />

pod boisko przy ul. Żeromskiego. Tu<br />

1,600 mtr.<br />

postawiono wygodny budynek, w któ­ 1) Antypka — grona oficerów 8-go<br />

rym pomieszczono salę gimnastyczną, pułku Strz. Konnych.<br />

kręgielnię, bufet, szatnię i lokal na po­ 2) De Kobra — C. Nowackiego.<br />

siedzenia.<br />

3) Floret — B. Piradoffa.<br />

W czasach niepodległej Polski „So­ 4) Gazelle — grona ofocerów 9-go<br />

kół" zdobywa orkiestrę dęta, która bie­ p. Strz. Konnych.<br />

rze udział we wszystkich uroczysto­ 5) Lilith — E. Grzybowskieeo.<br />

ściach państwowych i społecznych.<br />

Drużyny „Sokola" stoją na wyso­<br />

6) Moscou — M. Wąsowskiego.<br />

kim poziomie i wychowały polskiemu<br />

GONITWA II.<br />

sportowi niejedną pierwszorzędną silę<br />

(np. Jadzia Janowska, mistrzyni Polski<br />

Nagroda 1,500 zł. Dystans około 900 mtr.<br />

1) Śpiew — M. Wąsowskieeo.<br />

w rzutach dyskiem).<br />

2) Awantura — A. Tuńskiego.<br />

Celem należytego zorganizowania u- 3) Polmoodne Vii — A. Olszewskieroczystości<br />

powołano specjalny komitet go.<br />

obchodu, który postanowił, że uroczy­ 4) Kolibri — K. i S. Enderów.<br />

stości jubileuszowe odbędą sie w dniu 5) Miluzyna — bar. H. Moltzan.<br />

30 sierpnia bieżącego roku. Program uroczystości<br />

jest następujący:<br />

GONITWA III.<br />

Godz. 7 rano. Ćwiczenia próbne. — Nagroda 1,300 zł. Gonitwa z przeszko­<br />

Godz. 10 — nabożeństwo w kościele N. dami. Dystans około 3.200 metrów.<br />

M. P. Godz. 11 — defilada. Godz. 12 — 1) Kasztelanka — hr. Mielżyńskiego.<br />

akademja. w sali kina Miejskiego. Godz. 2) Promyczek — Z. Woyciechow-<br />

14 — popisy i ćwiczenia w Parku Wolskiego.ności. Godz. 20 — wieczornica w lokalu 3) Ferezja — K. Rozwadowskiego.<br />

własnym przy ul. Żeromskiego.<br />

4) Kanonada — W. Daszewskiego.<br />

Prezesem pabianickiego „Sokola" 5) Filut — bar. K. Rómmla.<br />

jest jeden z założycieli p. Walerian Ka­ 6) Jegomość — K. Waażyjskiego.<br />

mieński, wybitny działacz nieoodległo- 7) Harry Langden — grona oficerów<br />

ściowy w czasach niewoli, a obecny 2 dyw. Art. Kon.<br />

prezes Rady Nadzorczej Banku Ludo-, 8) Markita — Z. Rogowskieeo.<br />

wego w Pabianicach.<br />

9) Essauł —, K. Ważyńskieco.<br />

10) Aranka — W. Tomaszewskiego.<br />

STRE.IKI.<br />

11) Coąuette — E. Kownackieko iW.<br />

Robotnicy fabryki I. Stern. ul. Ma­ Ujejskiego.<br />

riańska 5, zastrejkowali, ponieważ firma<br />

obniżyła im płace o 2.0 proc. bez dwu<br />

GONITWA IV.<br />

tygodniowego wymówienia. Przedstaw Nagroda 5,000 zł. Dystans około 1200<br />

wiciele robotników udali sie do inspek­<br />

metrów.<br />

tora pracy, domagając sie interwencji. 1) Ortel — grona oficerów I p. Ul.<br />

Również zastrejkowali robotnicy fir Krcchowieckiego.<br />

my H. Faust, wystawiając następujące 2) Kret — st. „Natalin".<br />

żądania: lepszego traktowania robotni­ 3) Szarża — st. „Ktery Szeoietów".<br />

ków, uregulowania stawek, usunięcia 4) Indra — st. „Natalin".<br />

dyrektora i zaprzestania redukcyj.<br />

W sprawach powyższych interwe­<br />

GONITWA Vc<br />

niuje związek zawodowy robotników Nagroda 7,000 zł. (Międzynarodowa).<br />

przemysłu włókienniczego ul. Kościusz­ Dystans około 2,100 mtr.<br />

ki 14.<br />

1) Chyża — grona oficerów 9 p.<br />

Do powyższego związku zwrócili się<br />

Strz. Konnych.<br />

też robotnicy firmy Krusche - Ender,<br />

2) Gasparone — B. Pirandoffa*<br />

skarżąc się na to, że zarząd firmy<br />

3) Jerzy — K. i S. Enderów.<br />

zmniejszył robotnicom w przędzalni<br />

4) Centaur — W. Zgorzelskiego.<br />

grubej cz. w t. zw. betoniarce zarobki o<br />

5) Grisette — R. Rogowskiego i K.<br />

25 proc. a pomocnicom o 50 proc. Kie­<br />

Koźmińskiego.<br />

rownictwo związku postanowiło w tej<br />

sprawie interweniować w dyrekcji firmy,<br />

UPADEK Z WOZU.<br />

Onegdaj przy ul. Konstantynowskiej<br />

spadł z wozu, naładowanego maką, 70letni<br />

Wojciech Jeziorowski. Ponieważ<br />

wóz byl w biegu, koło najechało Jeziorowskiemu<br />

na prawe przedramię, które<br />

uległo zmiażdżeniu.<br />

Rannego Jeziorowskiego pogotowje<br />

ratunkowe Polskiego Czerwoneeo Krzy<br />

ża przewiozło do szpitala miejskiego.<br />

POŻAR.<br />

W czasie przekładair-a zboża do stodoły<br />

Zofji Zajdy we wsi Zborowie pod<br />

Widawą od rzuconego nieostrożnie niedopałka<br />

papierosa wybuchł pożar, który<br />

strawił naprzód stodołę, poczem prze<br />

rzucił się na sąsiednie domy. Zanim nad<br />

jechały okoliczne straże pożarne, spłonęło<br />

9 domów mieszkalnych^ 9 stodół.<br />

3 obory, oraz spaliło się 5 owiec i 1 świ<br />

nia. Straty wynoszą 30.000 zł.<br />

Dzięki energicznej akcji straży pożarnych<br />

nie pozwolono na przerzucenie<br />

się ognia na pobliskie sąsiednie domy,<br />

stojące w tem miejscu w małych od siebie<br />

odległościach.<br />

6) Varahand — st. „Alba".<br />

V o 1<br />

7) ibal — L. Dydyńskiego.<br />

GONITWA VI.<br />

Nagroda 15,000 zl. Handicap Steeple-<br />

Chase. Dystans około 4,800 metrów.<br />

1) Jemioła II — grona oficerów 1-go<br />

p. Uł. Krech. *<br />

2) Fonar — J. Sosnowskiego.<br />

3) Czarus — E. Sobańskiego.<br />

4) Jagienka — W. Daszewskiego.<br />

5) Imre — S. Bronikowskiego.<br />

6) Pan Prezes — grona oficerów 9<br />

p. Strz. Konnych.<br />

7) Bina II — W. Daszewskiego.<br />

8) Frania — E- Antoniewskiego.<br />

9) Radlok — A. Jaroszewskiego.<br />

10) Zygfryd — W. Bobińskiego.<br />

11) Boston — Z. Cierpickiego,<br />

12) Caraibe — bar. Rómmla.<br />

13b) Gini — W. Bobińskiego.<br />

GONITWA VII.<br />

Nagroda 1,500 zł. Dystans około 900 m.<br />

1) Terek — hr. Pinińskiego.<br />

2) Irga — L. Dydyńskiego.<br />

3) Elaborat — st. „Ktery SzeDietów"<br />

4) Łańcut — W. Daszewskiego.<br />

5) Passe Partout II — T. Falewjcza.<br />

6) Aida III — Z. Rogowskiego.<br />

GONITWA VIII.<br />

Nagroda 1,800 zt. Dystans około 2400 m.<br />

1) Lancelot — st. „Alba".<br />

2) Fantomas — Z. Woyciechowskiego.<br />

3) Biszka — W. Daszewskiego.<br />

4) Impas II — st. „Leliwa".<br />

5) Bosfor — K. Ważyńskiego.<br />

6) Grzela — B. Szwejcera.<br />

7) Ghicka — C. Nowackiego.<br />

8) Burlaj — st. „Ktery Szepietów".<br />

GONITWA IX.<br />

Nagroda 1500 zł. Dystans około 2100 m.<br />

1) Jatagan II — T. Falewicza.<br />

2) Harriman — W. Bobińskiego.<br />

2) Murman — W. W. MIrny.<br />

4) Rose Fremiere II — M. Wąsowskiego.<br />

Ułanów.<br />

5) Nil — grona oficerów 10-go p.<br />

6) Maur — st. „Ktery Szepietów".<br />

7) Gralath — S. Bronikowskiego.<br />

8) Prunus — L. Szwejcera.<br />

9) Istwan — bar. Rómmla.<br />

NASI FAWORYCI.<br />

Gonitwa I. Moscou, Floret. Antypka.<br />

Gonitwa II. Polmoodie VII. Awantura<br />

Kolibri.<br />

Gonitwa III. Promyczek, Ferezja, Fi<br />

lut, Coquette.<br />

Gonitwa IV. Indra, Kret.<br />

Gonitwa V. Jerry, Chyża. Gasparone.<br />

Gonitwa VI. Imre, Caraibe. Bina II.<br />

Gonitwa Vii. Elaborat, Passe Partout<br />

II.<br />

Gonitwa VIII. Fantomas. Grzela,<br />

Lancolet.<br />

Gonitwa IX. Maur, Prunus. Istwan.<br />

• • • • • • • • • • • • • t f H H H R n H M M H l M<br />

Dziś I dni następnych!<br />

Fascynujący dramat erotyczny wytwórni Uniyersal Pictures Corporation p. t.<br />

9t •<br />

n „ H U M I U I J II piUUIJIliUlJlJftl! g<br />

• ilustrujący dzieje żądnych użycia dziewcząt wielkomiejskich oraz tragedję •<br />

$Q dwóch sióstr kochających jednego mężczyznę. — Role główne odtwarzają: gg<br />

• Paulina Starkę, Barbara Kent i Ben Lyon. •<br />

m —— . •<br />

gg Nad program: GrotesKa KresKowa i aKtualności Krajowe, g<br />

B Początek seansów o eodz, 6-ei w., w sob. i niedz. o tfodz. 12-ej w poł.<br />

• Ceny miejsc po Zl. 1.-, 1-50 I 2.-, w «ob. I niedz. od 12 do 3 po 50 gr. i 75 gr. g|<br />

Karty premiowe po Zł. 1.—* na wnystkU miejsca.<br />

SB;HBBBBBBBBBBBBBBfflBBBB8HBBBflBnBB<br />

No 209<br />

Skrzynka do listów.<br />

Redakcji czasopisma „Republika<br />

w miejscu<br />

ul. Piotrkowska 49.<br />

W związku z zamieszczoną w „ReP 1<br />

*"<br />

blice" Nr. 204 z dn. 28 lipca 1931 t. wiadomością<br />

p. t. „Napad bandycki w Ł 0dzi;<br />

wśród białego dnia 7 drabów napadło<br />

na 2-ch mieszkańców Brzezin <<br />

proszę o umieszczenie na zasadzie art. *><br />

dekretu w przedmiocie tymczasowy 0<br />

* 1<br />

przepisów prasowych z dn. 7-go lutego<br />

1919 T. (Dz. Pr. P. P. Nr. ,14 poz. 186) D<br />

>'<br />

niejszego sprostowania:<br />

Nieprawdą jest, że przy ul. Rokicin*<br />

skiej obok domu Nr. 108 miał miejsce &<br />

pad bandycki na właścicieli autobusów,<br />

którym zrabowano 200 zł. oraz że 7 napastników<br />

było uzbrojonych w noże i ł°'<br />

my żelazne.<br />

W rzeczywistości zajście przy ul. R°*<br />

kiciiiskiej miało przebieg następujący:<br />

W dniu 27 lipoa r.b. o godz. 15 m. 3^<br />

w piwiarni Bałuta przy ul.<br />

Rokicińskif)<br />

Nr. 108 znajdowali się współwłaściciel*<br />

autobusów, kursujących na linji Łódź<br />

Wiśni owa Góra — Mordka Bergman<br />

BartyzeJ Wojciech, zaimieszkali w BTZ*?<br />

nach oraz kilku innych współwłaściciel<br />

autobusów, którzy przeprowadzali tnięd-W<br />

sobą roziraohuaki przy jednoczesnej lib**<br />

cji, przyczem w towarzystwie znajdowały<br />

się i jakieś osoby postronne. Towarze<br />

stwo to po wypiciu antałka piwa wys^J<br />

na ulicę gdzie rozpoczęła się bójka. <br />

trakcie tej bójki Bergman uległ cjęiŁi*<br />

mu uszkodzeniu ciała, gdyż złamano mjj<br />

jedno żebro. Przybyła na miejsce wyp ad<br />

ku poliqa wezwała pogotowie ratunk 0<br />

^ 6<br />

miejskie, które odwiozło Bergmana ^°<br />

szpitala Św. Józefa przy ul. Drewnowskiej,<br />

a sprawców pobicia zatrzymała. 5*<br />

to Berłowslri Tadeusz i Berłowski Bro&<br />

sław, zamieszkali we wisi Widzew V rt<br />

1<br />

ul. Gromadzkiej 4, Kołodziejczyk Kaźmierz<br />

zam. przy ul. Nowogrodzkiej Nr< *<br />

i Jan Połeć zam. przy ul. Granicznej<br />

w Łodzi.<br />

Wszyscy czterej po przeprowadź 0<br />

*<br />

nem dochodzeniu wstępnem zostali<br />

słani do sędziego śledczego I rejonu P rZ<br />

?<br />

sądzie okręgowym w Łodzi jako oska**<br />

żeni o zadanie ciężScjego uszkodzeni<br />

ciała Bergmanowi Mordce, Dotychczasowe<br />

dochodzenia wykazały, że bójika P°*<br />

wstała na tle porachunków osobisty-:<br />

Po zlikwidowaniu przez policję bój**<br />

przy ul. Rokicińskiej obok posesji Nr. ly<br />

część uczestników zajścia udała się ^°<br />

wsi Widzew, gdzie obok postoju autobu*<br />

sów wszczęła ponowną bójkę między<br />

bą, przyczem Listman Noech, równic<br />

współwłaściciel autobusu, został l«k^°<br />

poturbowany i przekomo w czasie zaim*<br />

szania miało mu zginąć 200 zł. gotówkg;<br />

Dochodzenie w sprawie powtórnej bój*!<br />

prowadzi posterunek poliqi państw^*'<br />

stacji Widzew.<br />

Za Starostę Grodzkiego<br />

(—) J. RosicW<br />

Zastępca Staros^<br />

Do Zarządu Kursów Maturycznych<br />

„WIEDZA"<br />

w Krakowie<br />

ul. Studencka 14, I *<br />

Ninielszem zawiadamiam, że dnia 30<br />

1931 T. uczyłam egzamin uaupełniaiący m* 1<br />

seminarialna w Państwowcm Seminarium i 111,<br />

Joteyko w Krakowie z wynikiem dodatnlrn. *<br />

Za sumienne przygotowanie mnie do W*<br />

egzaminu w drodze korespondencyjnej za<br />

^" nia<br />

ca. skryptów, czuję się zobowiązaną do zlo*,^<br />

serdecznego podzie/ko-wamia Szaa Za-rz^P<br />

oraz P. P. Profesorom.<br />

ANIELA WCISLÓWNA flł<br />

Kozłów, poczta Gręboszów, pow. Dqb£22i#<br />

Represje prasowe<br />

w> (SłmtomiwM wo6ec pi*** 1<br />

Opole, 31 lip*?'<br />

Nadprezydent prowincji górn° s<br />

j a<br />

kiej na podstawie dekretu prezyd^<br />

Rzeszy w sprawie zwalczania w> rlc<br />

czeń politycznych zawiesił dziennik .<<br />

lonia" na okres 2 tygodni od dnia 30 !1<br />

£<br />

ca do dnia 13 sierpnia r.b., nie zezwa^<br />

jąc również na wydawanie tego P 1<br />

*<br />

pod innym nagłówkiem ani na wyda*^<br />

nie jednodniówek, o ileby one były 11<br />

miastka (lPolonji ł<br />

'. , c<br />

Trzeba zaznaczyć, że takie zarz3°_<br />

nie było wogóle możliwe dlatego, tf , ^<br />

lonja posiada swoje redakcje równic- 5<br />

Bytomiu. ^<br />

Zawieszone zostało na czas iakiś r<br />

nież pismo ..Katolik" wychodzące r 0<br />

nież w Bytomiu.<br />

j


DODATEK LITERACRO-NAUHOWY<br />

„ILUSTROWANEJ REPUBLIKI"<br />

z dn. 2 sierpnia 193ti r.


PROF. DR. WILHELM STEKEL.<br />

DODATEK LnTPACKn­NAUKOWY<br />

LISTY DO<br />

£ i s t 27-*j J i u t o w y z o w a m y prseUIad dr. G a w ł a Jitm&et&><br />

Droga Przyjaciółko!<br />

sy wielkich ludzi, ilustracje, zagadki, ła-j dyś, źe chłopiec ze łzami w oczach wyz.<br />

Pytasz mnie, co dzieci czytać powin­ migłówki, piękne wierszyki i cudowne nał Ci, że ma wrażenie, że ojciec go nie<br />

ny? rytanie to interesuje Cię tembar- historje dla małych czytelników. kocha. Próbowała mu Pani to wyperswa<br />

dziej, źe chłopiec Pani, który ma już o- Przed wielu już laty agitowałem za dować, lecz on przytoczył cały 6zereg dobecnje<br />

12-lat, rwie się do sensacyjnej li­ stworzeniem gazetki dziecięcej, któraby wodów; między innemi ten, źe ojciec<br />

teratury i Pani nie wie jak sobie z tem w przystępnej formie podawała dzieciom przedtem wiele się nim interesował, a<br />

poradzić. Niedawno przychwyciła go Pa­ najważniejsze wiadomości. Wszak tyle teraz wcale. Dowody jego były nierzeczo<br />

ni przy czytaniu książki o treści erotycz­ jest rzeczy, które dzieci interesują: opisy we a jednak on uparcie obstawał przy<br />

nej, którą wypożyczył mu kolega. lotów, podróży naukowych, wynalazków swojem, a to wszak było najważniejsze.<br />

trzęsienia ziemi, specjalne jakieś wyda­ Mąż Pani popełnia błąd wielu ojców,<br />

Wszak Pani wie, źe jestem zwolenrzenia<br />

lub wyczyny sportowe itd.. (Ma­ którzy bawią się chętnie z matem dziecnikiem<br />

szczerego i otwartego stawiania<br />

my w Łodzi taką gazetę: „Republika dzie kiem, zaniedbując całkowicie starsze na<br />

wszelkich kwestyj. To samo dotyczy i ży­<br />

ci").<br />

korzyść młodszego. Chłopiec to widzi;<br />

cia płciowego, o którern chłopiec powi­<br />

Widziałem chłopców, którzy w 12 ro­ niepoślednią też rolę odgrywa przytem<br />

nien wiedzieć prawdę, by móc patrzeć na<br />

ku przeczytali już Schillera i Goethe'go, i zazdrość. Przedtem ojciec zabierał go<br />

wszystko otwartemi oczyma. Natomiast<br />

a w 14-ym byli zblazowani i wykazywali na wycieczki, a teraz robi je w innem to<br />

jestem stanowczym przeciwnikiem uświa<br />

przedwczesną dojrzałość.<br />

warzystwie; to oczywiście boli go bardzo.<br />

damiania „z boku*.<br />

Stąd wniosek, że rodzice powinni swe Prawie w tym okresie przed dojrzałoś­<br />

„Książki nie mogą nikogo zrobić do­ biblioteki trzymać pod kluczem, 1 że każ cią, chłopiec potrzebuje rady i pomocy<br />

brym lub złym, lecz mogą zrobić kogoś de dziecko powinno otrzymać do czyta­ swego ojca. Komu ma on powierzyć swe<br />

lepszym lub gorszym", powiedział jakiś nia tylko to, co mu odpowiada wiekiem troski w pierwszych dniach „przybudze-<br />

mądry człowiek. Wiem z własnego do­ i rozwojem umysłowym. Fantazja dziec nia się wiosny'*, jeśli nie ojcu? W tygodświadczenia,<br />

jak dobroczynny wpływ wy ka pracuje zawsze, snując swe własne i niu ojciec wraca do domu przemęczony,<br />

wrzeć mogą 'książki. Jako chłopiec podle bajki i romanse i nie potrzebuje bodźca z lecz za to niedzielę powinien poświęć ić<br />

(Jąłem różnym złym instynktom i popę­<br />

zewnątrz<br />

swej rodzinie i chłopiec powinien o trzy.<br />

dom. Kiedym był w wieku synka Pani,<br />

Droga Przyjaciółko! Niezmiernie by­ mać swą część miłości i zainteresowania<br />

miałem pełną głowę nabitą historiami o in<br />

łaś zdumiona, kiedy pewnego dnia zna­ ojcowskiego.<br />

djanaeh i zbójach; książeczki te za parę<br />

lazłeś w dzienniczku syna obok jego >ru» Pewnego razu dziesięcioletni synek<br />

groszy można było dostać wszędzie. Przy<br />

nja szumny tytuł: ,.Hrabia X„ poseł Zje­ lekarza otwarcie mi powiedział: „Dla<br />

padkiem trafiłem na dobrą książkę, w któ<br />

dnoczonych Stanów Europy. „Widzi Pani, każdego obcego, który zapłaci honorarjum<br />

rej bohater narażony był na tysiące nie­<br />

Szwajcarja już mu nie wystarcza; Niemcy ojciec mój ma czas; dla mnie — nigdy?<br />

bezpieczeństw; w końcu zwycięża jed­<br />

są dla niego za małe; jeśli jest już pos­ „Niestety, była to prawda.,.<br />

nak bohater, cnota i ideał. Książkę tę for<br />

łem, to chce być przedstawicielem całej Niedobrze jest również, jeśli ojciec od<br />

malnie połknąłem, a wpływ jej był nad­<br />

Europy, Zaskoczyło Panią, że syn Twójj czasu do czasu oświadcza uroczyście, że<br />

zwyczajny, gdyż od tego dnia zmieniłam'<br />

nadał sobie tytuł hrabiego, lecz już pierw teraz będzie już poświęcał swój czas sy­<br />

się całkowicie. Nie chciałem już więcej<br />

sze strony dziennika wskazują na to, że nowi. W duszy dziecka — stale zacho­<br />

być hersztem zbójów, ani walczyć w A-<br />

tworzy on nowy romans dla siebie. Na dzą różne zmiany; to też często staje ono<br />

meryce z indjanami. Stworzyłem sow<br />

myśl tę naprowadziło go libretto z opery przed njerozwiązalnemi problemami.<br />

bie nowy ideał; zacząłem pisać wiersze<br />

„Trubadur" przypadkiem pozostawione Ojciec powinien być przyjacielem swego<br />

i nteresowałem się od tego czasu wszyst<br />

na stole po powrocie z teatru. W operze syna, a matka — przyjaciółką córki! Nie<br />

kiem co było piękne i wzniosłe.<br />

tej przedstawiona jest cyganka, która uchodzi, aby matka ze swym synem oma<br />

zamienia dziecko hrabiego, by je wycho­ wiała sprawy seksualne.<br />

wać na mściciela nad własnym oj-cem. W P»sze P<br />

swoim dzienniku opowiada syn Pani, że<br />

został przez cyganów zamieniony i że<br />

jest właściwie synem hrabiego.<br />

Nie potrzebuje się Parni wcale tem<br />

oburzać. Wszak opowiadałem już Pani,<br />

że każde dziecko, nawet najbardziej nor<br />

malne, snuje sobie podobną historyjkę w<br />

swej fantazja którą psychoanaliza nazywa<br />

,.romansem rodzinnym*'. Przez to<br />

dziecko zadowala swą zawsze dużą ambicję<br />

i głód władzy i stawia siebie na pewien<br />

dystans w stosunku do swych rodzi<br />

ców. Romans rodzinny chłopca Pani jest<br />

jeszcze stosunkowo niewinny. Inne marzą<br />

o pochodzeniu z wysokich sfer, nie<br />

myśląc wcale o zamianie. Przypisują<br />

więc swej matce wiarołomstwo lub jakiś<br />

intymny stosunek jeszcze przed ślubem.<br />

Tylko w patologicznych wypadkach uwa<br />

żają dzieci ten romans familijny za praw<br />

dziwy. Normalne dzieci dobrze wiedzą,<br />

ie chodzi o fantazję, która nic wspólnego<br />

niema z rzeczywistością. Przez romans<br />

ten syn detronizuje swego ojca. Za<br />

n<br />

m<br />

wienny wprost dla podrastającej<br />

ży, rozwijając ciało i hartując ducha* N<br />

leży jednak baczyć, by nie forsow* '<br />

r o<br />

gdyż forsowne uprawianie sportu P ^<br />

dzi do różnych schorzeń, często bard<br />

poważnych. Jestem stanowczym P<br />

ni, źe svn Twój, który przedtem<br />

kochał się w koledze 6\vym, tera;<br />

zapłonął miłością do starszej dziewczynki.<br />

O fakcie tym dowiedziała się Pani z<br />

jego dziennika, gdzie znalazła Pani również<br />

jego pierwsze, nieśmiałe próby twór<br />

czości poetyckiej. Nie robi on jednak tajemnicy<br />

zę swej mjłości; mówi otwarcie<br />

o jej piękności i, uszczęśliwiony, opowiada,<br />

jeśli ją gdzieś spotkał.<br />

Nie jest rzeczą wskazaną kpić z jego<br />

uczuć, żartować na ten temat i ośmieszać<br />

go. Pierwsza miłość jest dla podrastającego<br />

człowieka wielkim wydarzeniem<br />

a syn Pani jest właśnie obecnie w okresie<br />

dojrzewania. Fizycznie oznacza to<br />

rewoluq'ę w jego organizmie; gruczoły<br />

seksualne pracują gorączkowo, by chłopca<br />

przeistoczyć w mężczyznę. Budzi się<br />

żądza miłości. Okres chłopięcy minął<br />

bezpowrotnie. Na wychowawców nakłada<br />

okres ten najtrudniejsze zadania.<br />

Jest wielkim plusem, źe Pani wpoiła<br />

synowi swemu zamiłowanie do natury i<br />

do sportu. Mens sana in corpore sano<br />

zwyczaj rozpoczyna on fantazjować na'mówi stare łacińskie przysłowie (zdrowy<br />

ten temat., kiedy nastawia się negatyw­ duch w zdrowem ciele). Rzeczą Pani jest<br />

nie w stosunku do ojca.<br />

zapobiec temu, by 6yn Twój stale prze­<br />

Szkoła freudowska wiele mówi o zw. siadywał w domu i nie ślęczał nad złemi<br />

„Kompleksie Edyta", czyli o przywiąza­ książkami, lub w dobrych szukał mądroś<br />

niu chłopca do matki. Znaczenie ojca by­ ci i natchnienia. Niech się uczy i uprąło<br />

przez długi czas niedoceniane. Nasze wia różne sporty, a więc niech jeździ na<br />

doświadczenia wskazują jednak, że „kom łyżwach, nartach, na rowerze, niech pły­<br />

pleks ojca" nie mniejsze ma znaczenie, wa, uorawia turystykę i t.


DODATEK LITER ACKO-NAUKOWY.<br />

Nowy sposób leczenia raka<br />

odkrył profesor niemiecki, Domhack.-Bakterje niszczą zarazki chorobotwórcze.<br />

Uczeni przystąpili do sprawdzania nowej metody.<br />

Czy można wytresować bakterje do<br />

,2° stopnia, aby walczyły z chorobą raj<br />

e Czy można wogóle tresować bak-<br />

^e ... Znane są wypadki tresowania<br />

jji^w, kotów, nawet słoni i pcheł, ale<br />

nu chyba nie słyszał dotychczas o tre-<br />

WANIU bakterji, które widoczne są dopie<br />

ro pod mikroskopem!<br />

, A jednak są uczeni, którzy uważają<br />

10 z<br />

adanie za wykonalne-<br />

Sprawa ta nie jest bynajmniej tak<br />

^lltą fantazją, jak to się wydaje. Przez<br />

, * u<br />

gie lata lekarze sądzili, że chorobę ra<br />

* Powodują mikroskopijnej wielkości za<br />

, az<br />

ki, podobnie jak to ma miejsce przy<br />

l^ych chorobach j. np. przy dżumie, cho<br />

f 2e<br />

. dyfterycie, gruźlicy itp. Bardzo<br />

lelu uczonych dziś jeszcze trzyma się<br />

e<br />

S° zdania, jakkolwiek najdokładniejsze<br />

P° s<br />

zukjwania bakterii raka nie dały żad-<br />

,?2o rezultatu. Lecz podczas tych poszu-<br />

?*Wań stwierdzono, że na organach, doU<br />

jętych spuchlizną rakową, gnieżdżą<br />

C pewnego rodzaju zarazki. Bliższe ba<br />

j*nia wykazały, że bakterje te nie mają<br />

! c<br />

Wspólnego z samą chorobą, ani jej<br />

J* E<br />

Wywołują, lecz są to zwykle pasoźyżyjące<br />

na chorej części ciała, osłabioe<br />

l spuchlizną i nie mogącej wobec tego<br />

^wić oporu. Takich pasożytów w organie<br />

naszym jest bardzo wiele. Niektó<br />

* 6<br />

* nieszkodliwe, inne przynoszą na-<br />

*t poźytek, a są również takie, które<br />

^firażają życiu człowieka. Zdrowy orga<br />

. IZl<br />

n potrafi odeprzeć atak tych bak-<br />

^Yi. lecz gdy tylko jakiś organ cjała zagonie,<br />

wnet ukazują się ci najmniejsi<br />

ro<br />

gowie naszego życia i rozmnażają się<br />

m k<br />

!u °sztem.<br />

Mimo jednak, iż bakterie te ukazują-<br />

? w miejscach, dotkniętych rakiem,<br />

I IE<br />

Powodują samej choroby, uczeni i le-<br />

Z<br />

J L ! * zainteresowali się ich życiem i<br />

j la<br />

,^lnością. W trakcie tych badań wy-<br />

' s<br />

^ono, że niektóre bakterie żywią się<br />

. et<br />

Ylko chorym organem, lecz również<br />

^ u<br />

pnlizną rakową, która się na nim<br />

j a<br />

ldujc. Jeżeli się żywią to znaczy, że<br />

ISZCZĄ — innemi słowy — lekarze, szu­<br />

b a t e r<br />

rali k Yi. które Powodują chorobę<br />

c? Ka<br />

« natknęli się na bakterje, które tę<br />

}y°^°hę niszczą. Dalsze badania wykaza<br />

nj jj* istnieje pewien gatunek zarazków,<br />

^^Puszczających zupełnie do powata-<br />

AI<br />

J»a choroby raka.<br />

n. Bakterjolog niemiecki dr. Domhack<br />

^^^dowolił się skonstatowaniem tych<br />

^ «tówf lecz postanowjł wyciągnąć z<br />

MP H<br />

Praktyczne korzyści. Postanowił<br />

le . n<br />

°wlcłe hodować owe szczególne bak<br />

ro*, ,e<br />

i tem samem spotęgować ich orzy<br />

Z<br />

otrz ° ne<br />

"właściwości. Karmił je białkien<br />

Wi<br />

ki'<br />

jCI z<br />

wielkim apetytem,' rozmnażały się, a<br />

^Potomstwo wyróżniało się jeszcze<br />

noY* S2<br />

Vm apetytem. A gdy wprowadza.<br />

oaU n<br />

- a<br />

P raw<br />

clziwe opuchnięcia rakowe,<br />

^Kterje rzucały 6IĘ z wielką żarłoczno-<br />

^ i e<br />

nergją na to „pożywienie 11<br />

.<br />

t e n s<br />

*an P° só<br />

b zadanie zostało rozwią-<br />

Wa ,e<br />

" kazało si ż e<br />

S. można wyhodo-<br />

C s<br />

dą ? e c<br />

l a<br />

' n<br />

y gatunek bakteryj, które bę<br />

]>j terały upuchnięcia rakowe w ludz-<br />

^ganizmie. Dr. Domhack doszedł do<br />

bakterje, trzeba je tylko stopnjo*/o<br />

^-^ Zw<br />

yczajać do żywienia się wyciąkie<br />

2<br />

£P uc<br />

^ in<br />

^ć rakowych w ciele ludz-<br />

0 ,<br />

^T .Eksperymenty laboratoryjne dały<br />

Pin<br />

c<br />

towarzystwa lekarskiego znowu omawia'że jeśli w tej samej rodzinie zachodzą] w kopalni w Schneebergu, gdzie wszyscy<br />

na była sprawa dziedziczności raka. Zda częste wypadki zachorowań na raka, to chorują na raka, przyczem choroba ta<br />

nia, jak wiadomo, w tej sprawie są po­ spuchlizną rakowa występuje zazwyczaj występuje tam w bardzo rzadkiej fordzielone.<br />

Większość lekarzy twierdzi, ie u wszystkich na tym samym organie* mie, gdyż spuchlizną rakowa powstaje na<br />

rak nie jest chorobą dziedziczną, mimo Ciekawą jest naprzykfad rzeczą, że rękach. Przyczyna tego zjawiska polega­<br />

to, nie da się zaprzeczyć, iż w niektó­ są pewne domy, w których wszyscy loła na tem, że kopalnia zawierała sole rarych<br />

rodzinach istnieje jakaś predyspokatorzy bez wyjątku chorują na raka. du, wywołujące tę chorobę, Kopalnię<br />

zycja do tej choroby- Prof. Bauer, przy­ Prof. Ewald podczas posiedzenia towa­ zamknięto.<br />

toczył naprzykład fakt, że w pewnej ro rzystwa lekarskiego przytoczył kilka ta Jeżeli sprawa dziedziczności raka nie<br />

dżinie na 16 osób dziesięć zachorowało kich przykładów, lecz odmówił udziele- jest jeszcze definitywnie rozwiązana, to<br />

na raka, przyczem objawy tej chorby we I nia wyjaśnień w tej sprawie. Jeden tylko w każdym razie jest już Tzeczą pewną,<br />

wszystkich dziesięciu wypadkacji były [wypadek został wyjaśniony: a mianowi­ że rak nie jest chorobą zaraźliwą.<br />

endakowe. Zaznaczyć należy przytem, cie chodzi o robotników, zatrudnionych<br />

Wi. T.<br />

Smutne Zycie wielkiego malarza.<br />

Rembrandt umarł w nędzy i zapomnieniu,—Zlicytowano go i wyrzucono<br />

z mieszkania.—Wielki malarz pozował innym malarzom.<br />

Wysoki, starożytny dom w żydow­ ma tak wielkiego talentu i wogóle nigdy Ocalał tylko jeden kawałek: przysięga<br />

skiej dzielnicy Amsterdamu. Przed dwu go nie miał. Wierzyciele nie wierzyli w spiskowców. Obecnie ten ocalony ka-<br />

dziestu pięciu laty malarz Józef Izrael s jego przyszłość. Słowem — majątek wałek płótna stanowi największa chlubę<br />

zwrócił uwagę magistratowi Amsterda­ Rembrandta sprzedano z licytacji. Archi<br />

mu, że wali się stopniowo pewien budynek,<br />

którym warto byłoby się zaopiekować.<br />

Całe miasto zadygotało, pieniądze<br />

znalazły się, dom odremontowano 1<br />

.-doprowadzono do takiego stanu, w Jakim<br />

był on w XVII-ym wieku". Zebrano<br />

tam kolekcje obrazów znakomitego malarza,<br />

książki, napisane o nim w różnych<br />

językach. Teraz jest to chluba<br />

Amsterdamu, podkreślona we wszystkich<br />

przewodnikach po Holandji: „dom,<br />

w którym mieszkał Rembrandt".<br />

Właściwie należało powiedzieć:<br />

„dom, z którego wygnano Rembrandta<br />

rezultaty, obecnie zaś przystą<br />

Fud?° Pierwszych doświadczeń nad<br />

0<br />

'<br />

Jest to dość zwykła historja, często<br />

powtarzająca się w różnych okresach<br />

czasu i w różnych krajach. Malarz był<br />

w modzie i płacono mu za obrazy —* ce<br />

ny te były oczywiście śmieszne w porównanfu<br />

z obeoneml, ale na owe czasy<br />

nie były io małe sumy<br />

Potem malarz wyszedł z mody 1 nie<br />

chciano mu płacić za obrazy ani grosza.<br />

Rembrandt był malarzem — a więc zamiast<br />

oszczędzać w dobrych czasach 1<br />

odikładiać pieniądze do banku- wydawał<br />

wszystko co miał i nawet się jeszcze<br />

zadłużał.<br />

Zamówienia nie nadchodziły, natomiast<br />

odwiedzali go dość często wierzy<br />

^ z<br />

z<br />

wum miasta Amsterdamu do dzisiejszego<br />

dnia przechowuje protokół licytacyjny,<br />

— choć, nawiasem mówiąc, niema<br />

Się czem znowu tak bardzo szczycić,<br />

Rembrandt posiadał wiele obrazów, starych<br />

pamiątek 1 drobiazgów. Słusznie<br />

pisze jeden z biografów, że z owego pro<br />

tokułu widać, jakim wielkim znawcą był<br />

właściciel tego mieszkania — ale do<br />

wniosku tego można było śmiało dojść<br />

bez licytacji..'<br />

Dotychczas jest to hłstorja, Jak Już<br />

zaznaczyłem, bardzo zwykła, z tą chyba<br />

tylko różnicą, że dotyczy jedineco z<br />

największych malarzy świata. Koniec<br />

tej hlstorji jest bardziej może niezwykły<br />

jakkolwiek historja sztuki przywykła<br />

jitó do wszelkich niespodzianek. Bogactwo<br />

zamieniło sie w ubóstwo* ubóstwo<br />

w nędze. Sława uciekła bezpowrotnie.<br />

Nowych zamówień na obrazy nie<br />

było, to odebrało również chęć starym<br />

odbiorcom do zamawiania obrazów. W<br />

rdku 1661-ym, d<br />

ymywanym z mysich opuchnięć rako<br />

, ych ^ bakterje spożywały te smakoły-<br />

l<br />

zięki czyjejś protekcji,<br />

magistrat Asterdamu zamówrł u Rembrandta<br />

obraz na temat hlstoryczmy dla<br />

ratusza. Staruszek ożywił się I namalował<br />

jeden ze swych największych obrazów<br />

— powierzchnia wynosiła około<br />

120 metrów kwadratowych. Obraz nie<br />

ciele. Okazało się, ie malarz wcale nie I podobał się, pokrajano go na kawałki<br />

Ludzie gorsi od wilków.<br />

!m wyższa kultura, tem mniejsze zaufanie<br />

na T yc<br />

* a<br />

ie się więc rzeczą prawdopodob<br />

]g *e uczeni wynaleźli nowy sposób wa!<br />

r a I<br />

^A «em bez pomocy zabiegów chlto<br />

rj£ n<br />

ych i promieni. Ale narazie jest<br />

Wko problematyczna metoda, albon.^m<br />

nieraz już zdarzało się w medycy<br />

n<br />

C te<br />

W rf ° ret<br />

ycznie nowy sposób leczę<br />

W a<br />

ty c^ ł najlepsze rezultaty, lecz prak-<br />

l e<br />

danj wykazywał poważne braki, Z wy<br />

trzę^ 111<br />

.statecznego sądu w tej sprawie<br />

l e s z c z e<br />

wiad zaczekać do wyników doś<br />

\vyp c<br />

? e,!<br />

i nad ludźmi, na wszelki jednak<br />

t(<br />

Hva<br />

n<br />

° w<br />

y sposób został już opatenno/f-j?*<br />

P r<br />

Mało jest ludzi, którzy umieją się wy różnorodne, że łatwo może dojść odrazn<br />

kręcić w odpowiedniej chwili od zawar­ do nieporozumienia.<br />

cia znajomości z niepożądanymi osob­ Najwłaściwsza forma do zawierania<br />

nikami.<br />

znajomości istnieje jeszcze tvlko wśród<br />

Najrozpaczliwsza jest pierwsza chwi dzieci I psów.<br />

la po zawarciu przypadkowej znajomo­<br />

Mata dziewczynka wytrze Jakiemuś<br />

bobasowi nos swą chusteczka i znajości.mość<br />

zawarta. Mały berbeć da swemu<br />

Oto stoją naprzeciw siebie dwai ludzie.<br />

rówieśnikowi kawałek jabłka do odgry­<br />

Jeden nie wie nic o drugim. Nie znają<br />

zienia i już są przyjaciółmi. Często wy­<br />

nawet swoich nazwisk, które w chwili<br />

starcza dzieciom, podobnie jak psom,<br />

poznania się wypowiedziane zostały nie<br />

tylko wzajemne obwachanie. Dorośli,<br />

zrozumiałym szeptem. O czem teraz mó<br />

niestety, tego nie potrafią...<br />

wić?... Jakie zająć stanowisko?... A<br />

Ludzie prości, którzy nie ukończyli<br />

przedewszystkiem: kim jest moie vi?-agimnazjów,<br />

ani nie znają konwenansów,<br />

. vis?... Czy mam mu powiedzieć, że wojzałatwiają<br />

te sprawy również prościej.<br />

Ina Jest nieuniknioną koniecznością, ozy<br />

Dla nich każdy człowiek, Jadacv z nimi<br />

też przedstawić mu się jako pacyfista?...<br />

w tramwaju, jest już „znajomym".<br />

Czy mam narzekać na ciężkie czasy,<br />

czy też tumanić go nadzieja, że lakoś to<br />

„Poznawanie" i „przedstawianie" —<br />

wszystko się ułoży?... Czy mogę mu po­<br />

są to okoliczności przeciwne naturze luwiedzieć<br />

otwarcie, co sądzę o rekordach<br />

dzkiej. Wygląda to tak, jakgdvbyśmy<br />

lotniczych, o bezrobociu, o ooDuiarnej<br />

chcieli powiedzieć: ponieważ Jesteś czło<br />

artystce lub innych jnteresulacvch mnie<br />

wiekiem, więc zgóry nie mam do cteb<br />

sprawach?...<br />

Ponieważ niewiadomo, co i lak powiedzieć,<br />

więc przeważnie mllczv sie w<br />

takich wypadkach. Przypuszczam, że<br />

każdy z nas przeżył w życiu podobnie<br />

męczące chwile..,<br />

zez niemiecki trust chemicz Faktem jest, że z NOWOZADOZNANEMI<br />

^maceutyczny.<br />

osobam' nie należy rozmawiać o religji.<br />

z<br />

wiązku z temi odkryciami na jed- polityce, wychowaniu, sztuce 1 wiedzy.<br />

2<br />

ostatnich posiedzeń wiedeńskiego Nasze pojęcia w tych dziedzinach są tak<br />

]<br />

galerii sztockholmskiej.<br />

To ostatnie niepowodzenie dłofolło<br />

prawdopodobnie starca. O ostatnich<br />

chwilach je


ILJA ERENBURG.<br />

DODATEK LITERACKO-NAUKOWY<br />

FABRYKA SNÓW.<br />

Martena wielfiiego potentata filmowej®, Adolfa Zmłzora<br />

Jeden<br />

Jeden kwadratowy<br />

kwadratowv<br />

metr na Broad mował wówczas wysokie stanowisko — Amerykanie i francuzj prowadzą spór Adolf Zuckor zwraca się do Eli Li<br />

wayu więcej kosztuje, niż obszerny plac woźnego w synagadze. Pragnieniem je na temat, kto z nich pierwszy wynalazł<br />

na głuchej prowincji; jest to najdroższa go było, aby bratanek został rabinem. kino. Oczywiście, że ojcem „Paramoun_<br />

ziemia na świecie. Na najdroższej ziemi Adolf musiał ślęczeć nad talmudem. — tu" jest Adolf Zukor, lecz i on mjal swe­<br />

na świecie wznosi się najdroższa świą­ Uczył się na pamięć, jakie mięso wolno go poprzednika. Zuckor handlował w<br />

tynia. Aby ją obejrzeć, należy przechy­ jeść prawowitemu żydowi i kiedy wolno Chicago skórami, a jego kuzyn, Maks<br />

lić w tyl głowę: ongiś ludzie w ten spo­ mu obcować z prawowitą małżonką. On Goldstein, wałęsał się po ulicach Newsób<br />

oglądali gwiazdy. Wysokość tej myślał o grzesznych węgrach i mści Yorku. Wybłagał on u Adolfa 3,000 dola<br />

świątyni wynosi 139 metrów, a na szczy wym Jehowie. Świeca rozsiewała doko­ rów pożyczki. Postanowił wybudować<br />

cie wznosi się wielka szklana kopula. ła migotliwy blask. Za oknem gęgały „panoramę", w której dzieci oglądałyby<br />

Nocą kopula przesyła aeroplanom sygna gęsi.<br />

ruchome obrazki. Interes nie udał się.<br />

ly, w dzień napełnia ona dumą serca<br />

To było dawno, bardzo dawno te­ Zuckor, zamiast dolarów, otrzymał, ja­<br />

przechodniów. Budowa tej świątyni komu<br />

— przed 40-tu laty. Adolf Zuckor ko zwrot pożyczki „panoramę" z jakiesztowała<br />

okrągłą sumkę 16,000,000 dola­<br />

miał wtedy rumiane policzki i długie pej miś glupiemi obrazkami... Lecz Zuckor<br />

rów.<br />

sy. Nie warto jednak wspominać prze­ nie martwił się z tego powodu. Porzucił<br />

36 piętr. 12 nieprzerwanie poruszająszłości — Zuckor nie ma zresztą na to skórę i wziął się do obrazków. Interes<br />

cych się wind. W cztery strony świata czasu. Teraz on pracuje. Powodzenie rozszerzał się. Trzeba było założyć no­<br />

zwrócone są cztery cyferblaty: wska­ „Warner Bross" jest chwilowe. Im nie we filje.<br />

zują one" czas New-Yorkowi. Wewnątrz uda się nigdy zwyciężyć „Paramount". Godzina piąta rano. Po całonocnej<br />

świątyni — tłumy pracowników w czar­ A więc do pracy!<br />

pracy Zuckor wraca do domu. Podziemnych<br />

fartuchach, wewnątrz — marmury, W Anglji mamy: — Londyn—„Plazna kolejka. Leniwie kołyszą się wielkie<br />

bronz, stare obrazy. Wewnątrz stuza" i „Carlton", Manchester — „Royal", cienie miasta. Zuckor wraz z innymi kikają<br />

tysiące „Underwoodów". Euro­ Birmingham — „Futurysta", „Scala". wa się na ławce. Nagle twarz jego zmiepejczyk<br />

łatwo może się pomylić co do Sam Katz nasz przedstawiciel w Anglji nia wyraz, oczy się rozszerzają, uśmiech<br />

przeznaczenia tej świątyni: sądzi, że donosi, że możemy kupić sześć teatrów wykrzywia mu usta. Sąsiad nie rozumie,<br />

to giełda, albo bank. Nie, to jest praw- j na przedmieściu Londynu, 14,000 miejsc. co to ma znaczyć i przezornie ucieka.<br />

dziwa świątynia nowego kultu, poświę Pod szklaną kopułą robota wre bez Lecz Zuckor nie miał zamiaru nikogo<br />

eona niestrudzonemu apostołowi — Paramountowi,<br />

zwanemu potocznie Adol­<br />

przerwy<br />

straszyć. Przejechał już swą stację, nic<br />

nie widzi, nic nie słyszy...<br />

fem Ziickorcm.<br />

Biografja Adolfa Zuckora jest znacz­<br />

— Stworzę takie obrazki z najwięk­<br />

Świątynia jest obszerna. Na dole ane nie ciekawsza, niż obraz firmy „Warner<br />

szymi artystami!...<br />

iniczne dziewczęta płaczą nad niedolą Bross". Ody Adolf Zuckor skończył 16<br />

Powiedzcie prędzej, kto jest najwięk<br />

pary kochanków. Na 24-ym piętrze za­ lat, postanowił wyjechać do Ameryki.<br />

szym aktorem?...<br />

dyszane maszyny do liczenia sumują Przywiózł on ze sobą do New Yorku 25<br />

Cienie milczą. Koła stukają monoton­<br />

siedmiocyfrowe liczby. W ciszy dal­ dolarów i doskonały apetyt. Najpierw<br />

nie. Oczy wiście,, ta francuska!.. Jak ona<br />

szych pokoi leżą na kanapach jakieś cie­ pracuje jako czeladnik u tapicera. Potem<br />

się nazywa?... Aha — Sara Bernard!...<br />

nie — sanatorium dla wyczerpanych zamienił firanki i kobierce na skórę. Po<br />

Kto jej nie zna?.. Trzeba tylko wydostać<br />

pracowników. W najcichszym pokoju, dziesięciu latach otworzył pierwszy<br />

dolary...<br />

za cesarskiemi wrotami, przez cztery sklep w Chicago.<br />

dni w tygodniu wytęża swój umysł mister<br />

Adolf Zuckor.<br />

c<br />

^*<br />

mana:<br />

— Jeżeli mi pan da 5.000 dolarów, o*<br />

baj zarobimy. Najpewniejszy interes. L u<br />

dzie nie mają teraz żadnych rozrywek.<br />

Teatr nic nie wart. Musimy otworzyć<br />

coś nowego. Czy pan myśli, że można<br />

tylko zarabiać na cukrze, albo na manufakturze?...<br />

Oczywiście, że ludzie lubfó<br />

sobie dobrze podjeść i ładnie się ubrać-<br />

Lecz ludzie nie są zwierzętami!.. Mówi?<br />

to, jako węgicr i jako żyd, jako artysta<br />

i filozof. Ludzie chcą również marzyc"<br />

Muszą śnić... Więc będziemy produkowali<br />

sny seriami, tanie sny... Pan mi da<br />

dziś 5,000 i za kilka lat będzie pan m iaI<br />

500,000... Spójrz pan na ludzi, brak i*<br />

iluzyj...<br />

Lichman słucha. Lichman nie zna sfó<br />

ani na filozofjj, ani na teatrze, ani na Sarze<br />

Bernard. Lichman ma tylko zaufani<br />

dó Zuckora, bo Zuckor ma dobry węch'<br />

I Lichman pożyczył 5.000 dolarów.<br />

I okazało się, że sny są lepszym i^ e<br />

"<br />

resem, niż nafta, manufaktura lub ntf r<br />

'<br />

garyna!<br />

MICHAEL ZW1CK.<br />

Bajeczki dla kobiet<br />

—O—<br />

EWA I WĄŻ.<br />

Gdy po długiej wędrówce znaleźli wre***<br />

cieniste miejsce rozciągnęli się wygodnie na * f<br />

*"<br />

wie. Wyjęła z walizeczki dwa jabłka i pod***<br />

mu {edno.<br />

On rzekł na to z uśmiechem!<br />

— Teraz brak nam tylko węia abyśmy<br />

czulł jak w raju.„<br />

Ona była zamyślona. Jego słowa wyrw*"*<br />

ja z zamyślenia:<br />

— Coś powiedział?... Węża?. M Ach tak <<br />

jutro lam pójdziemy. Odkryłam cudowny skleP'<br />

gdzie można kupić piękne wyroby z wężo**'<br />

Jako amerykanin, świętuje on niedzielę.<br />

Jako żyd — sobotę. Odpoczynek<br />

jego rozpoczyna się więc w piątek, trzy<br />

dni odpoczywa, cztery dni pracuje. Dziś<br />

jest wtorek, Zuckor jest na posterunku.<br />

Przegląda plikę papierów. W gabinecie<br />

nikogo niema, a więc Zuckor nie uśmiecha<br />

się, wargi ma wykrzywione, nie jest<br />

w tej chwili podobny do swych portretów.<br />

W tej chwili jest on poważny.<br />

ZAROBKI WIELKICH PISARZY. skóry. Obiecałeś ml kupić torebkę i pantofle**'<br />

Na początku żadna redakcja nie chciała<br />

drukować ich utworów.<br />

On wzruszy! ramionami 1 począł ilegmatyc*'<br />

nie gryźć Jabłko.<br />

Bracia Warner okazali się mądrzejsi!...<br />

On nie wierzył początkowo w<br />

dźwiękowce. Bracia Warner pierwsi ocenili<br />

patent „Western-Electrjc 41<br />

Najlepiej płatnym pisarzem naszych<br />

czasów jest bezwątpienia Bernard Shaw*<br />

Mimo, iż za najmniejszy artykuł płaci<br />

n:u prasa światowa kolosalne sumy, jednakże<br />

za czasów swej młodości musiał<br />

on wędrować od redakcji do redakcji,<br />

półki udało mu si ęulokować swój utwór.<br />

Pierwszy artykuł Bernarda Shawa uka<br />

za! SIĘ w piśmie kobiecem.<br />

. Stwo­ Również Jack London pisał jedną powieść<br />

po drugiej i nie mógł znaleźć wy<br />

rzyli obraz „Śpiewak z jazzbandu". Byli<br />

dawcy. Pisywał on krótkie szkice, jed<br />

w przeddzień bankructwa — mała fir­ nakże żadne pismo nie chciało ich uma,<br />

Zuckor mógł ją kupić za grosze. Temieszcząc. Lecz pierwsze krótkie oporaz<br />

„Warner Bross" konkurują z „Parawiadanie, które zostało przez jedno z<br />

mountem". Skupują teatry. A wszystko<br />

.pism wydrukowane, zrobiło bardzo dodatnie<br />

wrażenie, a pierwsza powieść je­<br />

po jednym obrazie!... A propos, głupi ogo cieszyła się nawet kolosalnem powobraz:<br />

z malca żydowskiego chcą zrobić dzeniem. Miało to miejsce w tym czasie,<br />

rabina, a on się upiera, on chce zostać gdy napisał on już wszystkie swoje<br />

artystą...<br />

dzieła i w ten sposób mógł on wszystkie<br />

swe do tego czasu odrzucone, opowiada­<br />

Adolf Zuckor zamyśla się na chwilę. nia, szkice i powieści sprzedać wytdaw-<br />

Nie patrzy już na rachunki. Widzi przed com, którzy formalnie bili się o otrzyma­<br />

sobą woskową świeczkę, grubą księgę i nie pierwszeństwa drukowania jego utworów.<br />

wychudłą dłoń „rebego..."<br />

Shakespeare otrzymywał przeciętnie<br />

Nie jest to scenarjusz nowego dźwię­ 10 funtów za jedną swą sztukę, a że pikowca,<br />

lecz — wspomnienia. Każdy czło sywał dwie sztuki do roku, przynosiło<br />

wiek ma prawo przypominać sobie dzie­ mu to 20 funtów rocznie. Honorarium tego<br />

nie można nazwać książęcym, jeśli<br />

ciństwo, choćby był nawet tak zaafero­<br />

się zważy, że przed niedawnym czasem<br />

wany jak Zuckor. Wszak on ie urodził pierwsze wydanie dzieł Shakespeare'a<br />

się pod szklaną kopułą, lecz daleko stąd, zostało nabyte za 250.000 dolarów.<br />

wśród pobożnych żydów i gęgających Młody Ed<br />

gęsi, w matem węgiersklem miasteczku.<br />

JYtcdy nic było jeszcze na świecie magicznych<br />

taśm celuloidowych, przynoszących<br />

ludziom nadzieję i pieniądze.<br />

^ Wuj małego Adolfa, p. Liberman zaj-<br />

i<br />

MONA LISA.<br />

Nazywał ją Moną Llsą. Wokół je) ust igrał ó*<br />

Jeden z redaktorów powled-ział mło­ dziwny uśmieszek tak cudownie wyobrażony °*<br />

demu autorowi:<br />

obrazie przez Leonarda da Vinci,<br />

Nie zależy mi na pańskim utwo­ Pewnego razu rzekł do nie):<br />

rze, lecz oto ma pan 15 dolarów i niech — Rozumiem w zupełności tego człowiek*'<br />

pan sobie kupi coś do jedzenia*<br />

który wykradł z Louvru Monę Lisę... Jakże cW"<br />

Wreszcie udało się Poe*tnu sprzedać nie uczyniłbym to samo z panią... Czy chciał*'<br />

swój utwór za 10 dolarów. Ze względu pani zostać moją żoną...<br />

na to, że Poe sam utracił wiarę w swój Zaprzeczyła ruchem głowy:<br />

c t C<br />

talent, f,Kruk" został podpisany przez — Drogocenne obrazy i piękne kobiety '<br />

niego pseudonimem. Nikt jednak nigdy ka, niestety, ten sam los: Ich właściciele trzy<br />

nie stał się przez utwór talk szybko sławny<br />

jak Poe przez „Kruka". W ubiegłym<br />

roku rękopis „Krulka" został sprzedany<br />

za 200.000 dolarów.<br />

Według zeznań (podatkowych, Knuit<br />

Hamsun posiada majątek w wysokości<br />

426.000 koron norweżskich, roczny dochód<br />

jego wynosi 106.700 koron. Podatku<br />

rocznego od dochodu płaci on 14.000<br />

koron, a więc (połowę tego, co płacą mieszkańcy<br />

obwodu, w którym zamieszkuje<br />

Kmut Hamsun, 'razem wzięci.<br />

Również Edgar Wallace nie może<br />

uskarżać się na niskie dochody. Przed<br />

niedawnym czasem stanął Wallace<br />

przed sądem, jako oskarżyciel, gdyż pewien<br />

mało znany pisarz w liście otwartym<br />

zarzucił Wallach owi popełnienie<br />

płagjatiu Wallace nie chciał zarzutu tego<br />

pozostawić bez odpowiedzi. Na rozprawie<br />

sądowej oświadczył on, że napisał<br />

dotychczas około 150 powieści i<br />

mniej więcej taką samą ilość sztuk teatralnych.<br />

Według własnych słów, jest on<br />

gar Allan Poe napisał swój w stanie napisać powieść w ciągu czte­<br />

słynny utwór „Kruk" zimą 1843,roku, rech dni i roczną swą produkcję ocenia<br />

gdy wraz z żoną i teściową swą znajdo­ on na przeszło jeden miljon słów.<br />

wał sic w takiej nędzy, że literalnie gło­ Sąd przyznał Wallace'owit za krzywdował<br />

i nie mógł wyżywić rodziny. — dę moralną, jaka.mai została wyrządzo­<br />

Z U't\vorem swym chodził Poe od rena przez posądzenie go o dokonanie p]adakcji<br />

do redakcji, lecz żadna z nich nie gjatu, odszkodowanie w wysokości 10<br />

chciała utworu tego przyjąć*<br />

tysięcy dolarów.<br />

1110<br />

'<br />

fą Je zazwyczaj w zamknięciu... A to Jest a u<br />

**<br />

ne... Nie jestem do tego stworzona..<br />

•<br />

Minęły lata I gdy oboje mieli friż **«*'<br />

przyprószone siwizną, spotkali się znowu. S**^<br />

znowu naprzeciw siebie uradowani ł nieco<br />

czarowani.<br />

— Mona Lisa... _ szepnął, ujmując |el r<br />

*'<br />

ce. — Czy pamięta pani jeszcze to porównanie?'"<br />

Skinęła smutnie głową;<br />

— O, tak... Drogocenne obrazy i piękne k°*<br />

biety czeka, niestety, ten sam los: jedne i<br />

gie starzeją się z każdym rokiem i coraz truda* 6<br />

'<br />

jest znaleźć na nie amatora... Albowiem obr**<br />

z każdym rokiem staje się droższy, a kobieta-"<br />

Tłum B. F.<br />

TM TU ilililllWIWIIIIllllllIWHIMII PIH II UHM


Nr 209 2. VIII<br />

Raszów-Mazowiecki<br />

1931 Stf. 9<br />

Aferzyści - geittf leniami<br />

operują przeważnie w luksusowych hotelach i w najlepszem towarzystwie<br />

TeUfo<br />

nem od własnego korespondenta).<br />

—O—<br />

*AJŚCIE W GABINECIE WICEPRE­<br />

ZYDENTA.<br />

I -*oraj w godzinach nieurzedowych<br />

n e t u<br />

Przvh wiceprezydenta Weggego<br />

to u' kierownik związku zawodowe-<br />

a c a<br />

t^r . " P- Szymański, celem zalana<br />

kilku spraw.<br />

rzy<br />

Ce byłemu oświadczono, że p. wiur;<br />

r<br />

? zyde<br />

nt przyjmie go w godzinach<br />

pędowych, po załatwieniu licznie o-<br />

??kuli<br />

sk.-^jących interesantów. P. Szymań<br />

,_ jednak gabinetu i w spo-<br />

ar<br />

p0c °8ancki i podniesionym głosem<br />

C 2 y n i<br />

^ntr» . ^ wymówki p. wiceprezysję<br />

? w<br />

i* Następnie p. Szymański udał<br />

p o c z e<br />

tom- kalni i począł Dodburzać<br />

inłer<br />

bjn esantów, by ci wtargnęli do ga<br />

tleni J w<br />

" 2<br />

Slcdnie zmusili wiceprezyd<br />

o<br />

wyjścia do nich.<br />

*ieir usp<br />

°k°ienia kierownika Szymań<br />

W e z w a n 0<br />

^\n' woźnych, gdv ci jede<br />

m o g<br />

^an ^ s i e z n i m<br />

°b poradzić, we*<br />

Ko? p<br />

°l ic<br />

ic. która wreszcie usunęła<br />

D7iFN> tusza<br />

-<br />

^ ANTYWOJENNY MINĄŁ SPO-<br />

2 . KOJNIE.<br />

a<br />

tyu . p<br />

°wiedziany na wczorai dzień an-<br />

Cnny m n<br />

leren' i ^ w<br />

Tomaszowie i na<br />

c a<br />

^Deł - ' e<br />

£° powiatu brzezińskiego<br />

e s<br />

'dem P° k<br />

ojnie. Żadnych wystąpień<br />

% »°i n<br />

, strac i e ii n Mo- Spokoju nigdzie<br />

pokłócono.<br />

Po$J Zez<br />

cały dzień po mieście krążyły<br />

J^nki ostrego pogotowia.<br />

^SOWANIE NAPOWIETRZNEJ<br />

0 d J-INJI TELEFONICZNEJ.<br />

ty<br />

ko\ Ve Sodnia prowadzone sa gorącz-<br />

Hy cu P f<br />

ace nad układaniem DOdziemka<br />

^'^ telefonicznych. Rurv kablo-<br />

*iew° Sta<br />

' y<br />

zainstalowane już w roku<br />

kołn !^. m<br />

Mtebumalu trick Jlllana-taseu a-Watsha.<br />

Kryminolodzy wszystkich krajów śliwić swą osobą Europę. Badać zawsze<br />

zgodnie oświadczają, że typ gentlema- elegancko i wytwornie ubranym oraz<br />

na-włamywacza jest już na wymarciu. władając płynnie czterema jeżykami,<br />

Postacie w rodzaju legendarnego już miał Casey ułatwiony wsteo do najlep­<br />

dzisiaj Manolescu, który zatrzymywał szego towarzystwa. W hotelach luksu­<br />

się tylko w pierwszorzędnych, luksusowych, w których Casey dokonywał<br />

sowych hotelach i szukał sposobności do wielkich kradzieży, meldował sie zazwy<br />

dokonywania na wielką skale zakrojo­ czaj pod nazwiskiem Allana.<br />

nych włamań i dokonywał ich z b podzi­ Po pewnym jednak caasie ten rodzaj<br />

wu godną zimną krwią — postacie takie zarobkowania wydał mu sie zbvt ryzy­<br />

należą w dzisiejszych czasach do rzadkownym, wobec czego obrał on sobie jn<br />

kości.<br />

ny system. Zorganizował mianowicie<br />

Możliwe, że ostatnim z kateeorji gen bandę, składającą się z trzech, również<br />

tlemanów-włamywaczy jest aresztowa­ elegancko jak on ubranych, mężczyzn,<br />

ny obecnie James Casey, australijczyk.<br />

których każdej chwili miał do swej dys­<br />

Za swych młodych lat był Casev w Aupozycji.<br />

Do obowiązków członków tej<br />

stralii pastuchem. Zawód ten nie podo­<br />

bandy należało zawieranie znaiomości z<br />

bał mu się, zorganizował wiec bandę,<br />

bogatymi gośćmi luksusowego hotelu ]<br />

opowiadanie im, że przy pomocv Allana<br />

która trudniła się zatrzymywaniem na<br />

zdołali na spekulacjach giełdowych zdo.<br />

szosach aut i obrabowywaniem ich pa­<br />

być ogromne sumy. Wiadomość o zdolsażerów.nościach<br />

giełdowych Allana rozDOwsze-<br />

Przed dziesięciu mniej-wiecei laty o<br />

chniła się wśród bogatych gości hotelo<br />

puścił Casey swą ojczyznę. bv uszczę­<br />

\ Obecnie roboty Dotrwają o-<br />

tr^^l^ąca, poczem zniknie napowie<br />

n 3 a<br />

st0 i ] telegraficzna szpecąca mia-<br />

^nocześnie Tomaszów otrzyma<br />

D 0 1<br />

automatyczną stacje telefoni-<br />

Mes telefonów przę­<br />

n<br />

t a n i e P 0 d k<br />

dąca y TT zostanie pod koniec bieżącego<br />

HCtl<br />

ao nowego gmachu.<br />

ty .CHOROBY ZAKAŹNE.<br />

C l g u<br />

e ż c e<br />

% do ^ bi ^ £° tygodnia zgłoszo<br />

Pr$y ^ydziału zdrowotności publicznej<br />

^afi /^'stracie 12 wypadków zachoro<br />

h osrf C<br />

^ 0r<br />

Turniej zapoiniczo<br />

Sukces nieznanego lapaśniha<br />

Licznie zgromadzona publiczność w<br />

Cyrku Sportowym przeżywała w dniu<br />

wczorajszym nowy dreszczyk emocji.<br />

Do stołu sędziowskiego zjawił się mianowicie<br />

potężnie zbudowany atleta,<br />

który wyzwał zapaśników do walki.<br />

Z nieznajomym zapaśnikiem zgodził<br />

się walczyć Stemkie, lecz o dziwo został<br />

w szybkiem tempie po kilku minutach<br />

pokonany.<br />

Wówczas nieznajomy zapaśnik, który<br />

nie chciał wyjawić swego nazwiska<br />

wyzwał do drugiej walki Krausera, lecz<br />

trener Bar-Kochby oświadczył, że lekarz<br />

zabronił mu przez kilka dni walczyć<br />

i po wyzdrowieniu gotów jestJ<br />

każdej chwili zmierzyć ię z znieznajomym<br />

zapaśnikiem.<br />

Dużo awanturował się w dniu wczorajszym<br />

Saint Mars, który oświadczył,<br />

że sędziowie maltretują go, gdyż niema<br />

walki, by nie otrzymał ostrzeżenia. Na­<br />

°by zakaźne a mianowicie<br />

tomiast Sztekkerowi puszcza się wszy­<br />

tati.ci^ wietrzną 2, na płonice 1, na<br />

stko płazem i mało tego uznano go za<br />

£Ł3j_odre 6<br />

zwycięzcę, mimo iż przedtem uderzył<br />

Saint Mars głową o słup.<br />

Wobec takiego stanu rzeczy Saint<br />

'widacja<br />

kit... . stowarzyszenia<br />

1<br />

Mars prosi, by wolno mu było stosować<br />

nawet niedozwolone chwyty. W walce<br />

wolno - amerykańskiej pokaże dopiero<br />

Sztekkerowi co potrafi.<br />

Z wczorajszych walk zanotować war<br />

to, że Sasorski po trzech minutach powalił<br />

na łopatki Pietrzaka, Martynoff<br />

po brutalnej walce nie był w stanie pokonać<br />

eleganckiego Stibora i walka zakończyła<br />

się remisowo, Jaago po 6 minutach<br />

powalił na obie łopatki ryczącego<br />

Luppę. Dziki Saint Mars z trudem<br />

dał sobie radę zc świetnym Szczerbińskim,<br />

kładąc go dopiero po 15 minutowej<br />

walce i wreszcie, że decydująca<br />

walka Pooschoffa z Pineckim trwała<br />

godzinę i 10 minut i wśród niezwykłego<br />

napięcia widowni zwyciężył na punkty<br />

herkules żydowski.<br />

W dniu dzisiejszym ogromne zainteresowanie<br />

budzi walka odwetowa Saint<br />

Marsa z Pineckim oraz decydujące spot<br />

kanie Jaago — Stibor.<br />

Pozatym duże zaciekawienie budzą<br />

spotkania Sztekkera z Pooschoffem,<br />

| Szczerbhiskiego z Martynoffem ł Sasor-<br />

skiego z Weinurą.<br />

^foo-ośw. p n. „Książka'<br />

V<br />

olni c z a s l e<br />

* or/* władce bezpieczeństwo^.<br />

lecz<br />

Ctowały lokal związku pracownic<br />

tra<br />

niwaj owych, przy dicy Narup<br />

tyJka 49, przyczem zebrany materjal<br />

n y z<br />

4o orw °stał władzom sądowym i<br />

tfyj wwfedzlaitaoścl pociągnięci zostali<br />

r<br />

y w 6 d c y<br />

*ótvu związku, pod zarzutem<br />

tyYpniunlstyczneJ.<br />

HfoJokaLu zwią-zikoi pracowników tram<br />

^'*hn ' rościło ste również, w odr<br />

%o Pokoju, stowarzyszenie kułtur<br />

*tyą j" oświatowe tramwajarzy pod nas<br />

i ą i k a <<br />

\ które w czasle likwidacji<br />

j^Io sj z<br />

awodowego tramwajarzy, po-<br />

]<br />

%* t z<br />

„ a<br />

organteajcę samoistną nleza-<br />

\ o b e c c z n t e<br />

^° ostało zlSkwIdo-<br />

% i przekazane zostały skar-<br />

^ty o stowa<br />

rzyszenla, p. Zaborskiemu,<br />

r<br />

a s o w o<br />

ty^en? przeniósł siedzibę stowad<br />

o<br />

^ Dr? Prywatnego swego mleszJka<br />

U l l c y<br />

i mZ Przędzalnia^ 12.<br />

• ^a


Łódź<br />

2 sierpnia 1931 KURJER<br />

HANDLOWY Lód*<br />

Czwartkowe posiedzenie angielskiej<br />

Izby Gmin, tego najbardziej gospodarczo<br />

zorientowanego parlamentu świata,<br />

wykazało z całą dobitnością, iak bardzo<br />

skomplikowany jest problem kryzy<br />

su gospodarczego, skoro nawet w Anglji<br />

opinje co do charakteru obecnych<br />

trudności są podzielone i skoro każdy<br />

środek zaradczy, wysuwany orzez te<br />

czy inne sfery, spotyka sie z uzasadnionym<br />

sceptycyzmem wszystkich.<br />

Mister Snowden gubi sie w sprzecznościach.<br />

Z jednej strony z wielką szcze<br />

rością podnosi upadek „bussinessu", bo<br />

i trudno bawić się w ciuciubakkę, gdy<br />

kurs funta spada i gdy rezerwa ztota się<br />

poważnie zmniejsza. Z drugiej strony<br />

jednak nie może się mister Snowden oprzcć<br />

powszechnej tradycji oficjalnego<br />

optymizmu, gdy powiada, że „zasadniczo"<br />

fundament gospodarczy Wielkiej<br />

Brytanji jest „zupełnie zdrowv". Z Jednej<br />

strony przyznaje, że spoleczeftswo<br />

ma mniejszy dochód, niż w ubiegłych<br />

latach, przyznaje, że deficyt budżetowy<br />

w tym roku jest nieunikniony. Z dru<br />

triej jednak — zapowiada energiczne<br />

przyciśnięcie śruby podatkowe! w najbliższym<br />

roku budżetowym. W i^w sposób<br />

gospodarstwo społeczne Amrlj: znaj<br />

dzle się pod obuchem podwójneso obcju<br />

żenią w najbliższym czasie: kryzys i<br />

wzrost podatków zejdą sie. zamiast się<br />

rozminąć. Co takie podwójne obciążę*<br />

nie oznacza dla krajów gospodarczo nie<br />

zbyt silnych, czujemy na własuej skórze.<br />

Mimo to nie ulega wątpliwości, że<br />

Anglja zniesie to obciążenie. Czy dlatego,<br />

że ma „zdrowe fundamenty?".<br />

Co to są „zdrowe fundamenty?" Co<br />

to znaczy, że gospodarstwo SDołeczne<br />

jest „zdrowe" mimo najstraszniejszej<br />

choroby gospodarczej jaka jest kryzys<br />

ze spadkiem cen, bezrobociem, upadłościami?<br />

Nje ulega żadnej wątpliwości, że taka'djagnoza<br />

jest bardzo powierzchowna<br />

j w dodatku mocno przesiąknięta optymizmem<br />

oficjalnie po to proklamowanym,<br />

by nie wzburzać opinji publicznej,<br />

by nie wywoływać paniki, by zachować<br />

„najcenniejszy skarb w momen<br />

cie przesileń i niebezpieczeństw, jakim<br />

są nerwy". Widzimy, że tutaj mowę<br />

nistra Snowdena należy oceniać nje z<br />

punktu widzenia djagnozy, lecz terapii,<br />

nie puktu widzenia objektywnei oceny<br />

rzeczywistości, lecz z puktu widzenia<br />

polityki.<br />

Nie można jednak skutecznie zwalczać<br />

choroby, dopóki djagnoza nie jest<br />

ściśle i prawidłowo ustalona. Błędna<br />

djagnoza nie może prowadzić do skutecznej<br />

terapji. Organizacja społeczna jest<br />

pod tym .względem identyczna z organizmem.<br />

W słowach ministra Snowdena słyszymy<br />

oddźvrięk poglądów całej szkoły<br />

współczesnych ekonomistów liberalnych,<br />

reprezentowanych głównie w Sta<br />

nach Zjednoczonych, lecz znajdujących<br />

wyrazicieli i w Europie. Jednym z nich<br />

JEST np. znany po obu stronach „wielkiego<br />

stawu" prof Juljusz H*rscb. który<br />

w szeregu odczytów z ostatnich MIEsięcy<br />

stara się podtrzymać optymistyczną<br />

tezę o możliwości rekonstrukcji<br />

gospodarki światowej i przezwyciężę- \<br />

nia kryzysu przy pomocy kilku Drostych<br />

operacyj finansowych. I on twierdzj, że<br />

lwia część gospodarstwa światowego<br />

znajduje się poza „sferą ognia" kryzy­<br />

SU, że na 70 — 75 proc. tego gospodar-<br />

twa sktada się „rdzeń wolny od kryzysu"<br />

— „ein Krisenfreier Grundstock".<br />

Rozumowanie jego jest następujące:<br />

Nadprodukcja powoduje spadek cen<br />

poniżej kosztów własnych naimniej ren<br />

łownych przedsiębiorstw. Przedsiębiorstwa<br />

bardziej rentowne moga jeszcze<br />

produkować nadal i to nawet z pewnym<br />

zyskiem. Skoro konsumpcja nie może<br />

spaść do zera, a tylko może sie obniżyć<br />

o pewien mniejszy lub większy procent,<br />

to pewna część produkcji, a mianowicie<br />

ta, która jeszcze znajduje konsumenta,<br />

może uchodzić za „zdrowa", bo ma rację<br />

bytu. Innemi słowy: w tvch węższych<br />

granicach produkcja może, i po­<br />

winna, się nadal rozwijać. Obejmuje ona<br />

bardziej rentowne przedsiębiorstwa. —<br />

Kryzys ma zatem przedewszvstkiem ro<br />

lę „oczyszczenia" gospodarstwa społecznego<br />

z nierentownych przedsiębiorstw".<br />

Pozostają „zdrowe".<br />

Rozumowanie to jest błędne.<br />

Kryzys gospodarczy powoduje derutę<br />

cen bynajmniej nie w granicach<br />

kosztu produkcji tego czy innego przedsiębiorstwa.<br />

Brak popytu obniża ceny<br />

w znacznie silniejszym stopniu: spadają-<br />

one niejednokrotnie niżej kosztów<br />

produkcji nawet najbardziej rentownego<br />

producenta i pozostają na tvm szalenie<br />

niskim poziomie, tak długo, dopóki<br />

nie zostaną skonsumowane wielkie zapasy,<br />

wytworzone w okresach poprzedzających.<br />

Przykładów mamv aż nadto:<br />

węgiel, kawa, cukier, wełna etc<br />

Gospodarstwo społeczne jest tak spoi<br />

stą całością organizacyjną, że „choro-<br />

ba kryzysowa" dotyka wszystkich jego<br />

części bez wyjątku, nie pozostawiając<br />

partyj „zdrowych", „zdrowego rdzenia".<br />

Okoliczność, że po iej przejściu<br />

pewna jego część „zostaje na placu", że<br />

ta część stanowi 70 — 75 proc. poprzedniej<br />

całości, bynajmniej nie świadczy o<br />

tem, że ta część nie chorowała, nie była<br />

dotknięta przesileniem.<br />

Dlatego też propaganda radykalnej<br />

zniżki cen ł podwyższenia stopy procen<br />

towej m. in. i w tym celu, bv wyeliminować<br />

0 „części chore" czyli poprostu<br />

przyspieszenia procesu chorobowego<br />

nie zasługuje na miano „teorii kryzysowej".<br />

Powiedzieliśmy, że Anglja i tak prze<br />

trwa kryzys gospodarczy. I Niemcy go<br />

przetrwają. Ale to nie znaczy, że już teraz<br />

70 — 75 proc ich organizacyj gospodarczych<br />

są zdrowe.<br />

Dr. Mjchał Sztykgold.<br />

2 sierpnia 19S|<br />

wydał opinje wypowiadającą się<br />

Mii UTRACI RYNEK RUMUŃSKI.<br />

11<br />

Cło na przędzę wigonjową zostało<br />

znacznie podwyższone.<br />

Związek eksportowy polskiego przemysłu<br />

włókienniczego powiadomiony został<br />

o niezwykle giroinem posunięciu gfcs<br />

podarczem Rumunji, którego realizacja<br />

przyczynić się może do całkowitego zlikwidowania<br />

i tak już malejącego od paru<br />

lat wywozu włókienniczego do Rumunji.<br />

Jak się okazuje, parlament rumuński<br />

w ostatnich dniach uchwalił nowelę celną<br />

w sprawie stawek na przywożoną do<br />

Rumunji przędzę wigonjową, podnosząc<br />

te stawki o 65 procent. Ponieważ ostatnio<br />

przędza wigonjowa wobec spadku eks<br />

portu tkanin łódzkich do Rumunji stanowiła<br />

jedyną niemal pozycję w wywozie<br />

włókienniczym — podniesienie cła musi<br />

spowodować zupełne wyeliminowanie<br />

Miliard dolarów kapitału<br />

posiadać będzie trust naftowy.<br />

Po długich pertraktacjach doszło do<br />

sfinalizowania sprawy fuzji dwóch olbrzy<br />

mich przedsiębiorstw produkcyjnych<br />

przetwory naftowe: Standard Oli Com^<br />

parny i Vacuum Oil Company podpisały<br />

w dniu wczorajszym umowę o fuzji. Wal<br />

ne zebranie akcjonariuszy obu towarzystw<br />

wyraziło już na ten krok zgodę.<br />

Nowe gigantyczne przedsiębiorstwo<br />

dysponować będzie kapitałem w wysoko<br />

ści mil jarda dolarów.<br />

Rekord zapasów złota<br />

w Banku Francji.<br />

Sprawozdanie tygodniowe Banku Frań<br />

cji wykazuje rekordowe zapasy złota,<br />

nagromadzone wskutek znanej ucieczki<br />

złota z Anglji 1 wydarzeń w Niemczech.<br />

W ciągu tygodnia sprawozdawczego<br />

wpłynęła do skarbców Banku suma miliarda<br />

246 miljonów franków złotych, co<br />

wraz z rezerwami i poprzednim zapasem<br />

złota stanowi 57 mrljardów 853 miljony<br />

franków w złocie.<br />

Rynek przędzy<br />

bawełnianej.<br />

Na rynku przędzy bawełnianej w Łodzi<br />

panuje zuipełna cisza. Nieznacznym popytem<br />

cieszą się numery 24 i 32 pojedyncze<br />

i podwójne. Pewnego ożywienia tranzafkcyj<br />

oczekiwano w związku ze zwyżką<br />

kursu dolara. Przewidywania te jednak<br />

zawiodły i tranzakcje obracały się<br />

w bardzo nieznacznych granicach. Z<br />

dniem 15 bm. wsz-instkle przędzalnie postanowiły<br />

przyjmować pokrycie gotówko<br />

we. Sądzić jednak należy, że wobec pogorszenia<br />

sytuacji na rynku pieniężnym,<br />

decyzja ta nie będzie mogła być zreallzo<br />

wana w całej rozciągłości. W sferach<br />

handlarzy przędzy oczekiwane jest ożywienie<br />

w pierwszej połowie sierpnia w<br />

ZWIĄZKU z rozpoczynającą się produkcją<br />

tkanin bawełnianych na sezon zimowy.<br />

włókiennictwa polskiego na tym rynku.<br />

Zaznaczyć należy, że wniesienie noweli<br />

tej przez rząd rumuński nastąpiło<br />

w kilka dni po pobycie wycieczki przedstawicieli<br />

polskich izb przemysłowo - han<br />

dl owych w Rumunji, gdzie dyrektor izby<br />

łódzkiej inż. Bajer otrzymał zapewnienie<br />

zniesienia dotychczasowych utrudnieni<br />

stosowanych przez władze celne rumuńskie<br />

przy eksporcie polskiej przędzy wigonjowej.<br />

Obecna przędza wigonjowa została<br />

całkowicie z rumuńskiej taryfy celnej<br />

usunięta, a w zamian za to obniżono<br />

nieznacznie stawki na przywożoną do Ru<br />

munji przędzę wełnianą, według których<br />

clona będzie również i przędza wigonjowa<br />

z nieznaczną domieszką wełny.<br />

Odroczenia podatkowe<br />

będą ściśle kontrolowane.<br />

Ministerstwo skarbu wydało polecenie,<br />

aby książki odroczeń podatkowych<br />

były prowadzone przez kasy skarbowe,<br />

a nie, jak dotychczas, przez urzędy skat<br />

bowe podatków I opłat. W związku z tem<br />

zarządzeniem urzędy skarbowe mają zawiadamiać<br />

niezwłocznie kasy skarbowe<br />

o udzielonych ratach i odroczeniach celem<br />

wpisywania do książek. Obowiązkiem<br />

kas skarbowych będzie czuwać nad termi<br />

wością spłacanych rat, a w razie uchybień<br />

w terminach wpłacania, zawiadomić<br />

o tem jak najszybciej urząd skarbowy po<br />

dając kwoty niedotrzymanych rat i reszty<br />

zaległości, co do których winny być<br />

wdrożone dalsze kroki egzekucyjne, -j<br />

1 proc. stawka<br />

podatku obrotowego.<br />

Ministerstwo skarbu wyjaśniło w okól<br />

nlku przesłanym do łódzkiej izby skarbowej,<br />

iż ulgową 1-procentową stawkę podatkową<br />

% art. 7 p, c ustawy o państwowym<br />

podatku przemysłowym należy<br />

również stosować do sprzedaży konsumentom<br />

artykułów spożywczych pierwszej<br />

potrzeby przez przedsiębiorstwo<br />

przemysłowe bezpośrednio z zakładu<br />

przemysłowego, wzgl, z oddzielnego zakładu<br />

handlowego, obsługującego zakład<br />

przemysłowy. —]—<br />

Dolar w Łodzi.<br />

W dniu wczorajszym na łódzkim Jł*<br />

ku walutowym panowała zupełna<br />

Dolary były w wielkiem zaofiarować*<br />

przy braku nabywców. Kurs dolara VM<br />

mywał się na poziomie 8,Q9 w płace* 1<br />

*<br />

9.01 w żądaniu. Tendenqaf mimo ta* ^<br />

cznego spadku kursu, nadal wybit* 1<br />

*.^<br />

ba. Inne waluty, jakoteż akcje i P A<br />

*LA. procentowe bez żadnego zainteres<br />

ma. Kurs oficjalny dolara został °^ggi<br />

do 9.01 I pół. (9.03 I pół sprzedaż I<br />

pół kupno). cl<br />

Kursy giełdowe listów ZASTAWA .<br />

znacznie słabsze. Bank POLSKI —<br />

Opinja izby<br />

w sprawie nWidz. Manufaktur<br />

Odbyło się posiedzenie komitetu PJ£<br />

ciu radców wyznaczonych przez tP* LT<br />

jum izby przemysłowo­handlowej<br />

wie Widzewskiej Manufaktury* * i$<br />

1<br />

leniem tej' firmie odroczenia wypł*^ ^<br />

Handel z zagrani-<br />

W bóurz* izby przcmyałowo^IANKLLOFL^ Jtf><br />

dzi me^uJA •*># ftfłoneoi* nastąpi*)*.^*<br />

zagrariicmychi A**^'<br />

Firma niemiecka pragnie zakrywać Jiszewiotowe,<br />

aseeadkowew lniana & o* co***^<br />

nelową (L. 5072/31).<br />

Firma wętftaraka obejmie j&a«tcpabvo P*\J|f<br />

fabryk, produkujących tkaniny aa obici* °*<br />

we, plusze i aikaamfty . .<br />

Agenturowa firma antfelska^ P 0<br />

^^^^<br />

bre referencję, obejmie zastępstwo k^^T (l<br />

fabryk tikanta wehiianycb I bajweW**tf^<br />

5071/31). ^<br />

Firma iyryj«ka NARWIAJTE etoenmłd x<br />

produkuj acerai modna tkaniny ODZIEŻOFW* W<br />

wetóane. (L. 4924/31) ^«wW |t<br />

AG en/tu roova firm a egipska pragnę*<br />

stosunki x polskknł efospc^eraml TANICIF^j b*<br />

męskiej oraz f AB rykami tkania wełniany**<br />

wełnianych (4S40/31) ^<br />

Fimma holenderska nawiązać" obce •* oi<br />

MV<br />

pofliskiemi faboyikaimi


P B E C i l<br />

Radykalnie u/uwa<br />

od 25 lat znany<br />

KREM<br />

L 4 N D L<br />

°O NABYCuw/ZĄORIE<br />

^*n»«UMBnie OOR1ENT . w*n5Z*W#<br />

taj. HlNO-TEMTR<br />

"»*etlwloinie<br />

Rgneh pieniężno.<br />

Giełda pieniężna.<br />

Iutm a<br />

^^raJszcm zebraniu gieMy watr^<br />

0<br />

' d<br />

*wizowe] w Warszawie zapo*<br />

a n i e n a<br />

dak dolary gotówkowe było w<br />

jszyrr, ciągu minimalne i wynosiło tyltówt<br />

do1<br />

* K u r s o f i c a l n<br />

i y dolara go-<br />

€ 2<br />

FIBNU y ° w<br />

°t>ec dużego zaofiarowania<br />

s l ę d 9<br />

* 0 1 1 p ó L<br />

w n i e ż z a<br />

Ró P°"<br />

Zln ?°yanie na dewizy zagraniczne było<br />

89"i ej<br />

M 0ne<br />

' Notowano: Nowy Jork —<br />

N o w<br />

d'v; ' y Jork kabel — 8-927, Lon^<br />

4 3 3 6 ł P a r y ż<br />

$51,7 - 3 5<br />

' PW-26.45<br />

i^jcarja 174.13, Wiedeń — 125.47,Wto<br />

2 Lr 46.75, Sztokholm 238.90, Oslo —<br />

I7i oo' H<br />

»land]a — 359.85, Gdańsk -<br />

1^3 Bel<br />

k r<br />

Ja — 124.66. Dewizami na<br />

a n k l w<br />

«aia u dalszym ciągu nie obra-<br />

U T S<br />

211V orjentacyjny wynosi dziś<br />

N a<br />

Kleldzie prywatnej dolary go<br />

j^KOWE w bardzo dużem zaofiarowaniu<br />

s,e n i ż s z e m<br />

akcn °d oficjalnego. Tranzk<br />

1<br />

jednak nie zawarto wobec braku na<br />

I c<br />

ów. w obrotach prywatnych rubel<br />

„Jj 4.93, srebrny 1.41. bilon 0.72, czer-<br />

p r z ktir!^ y dwżem zaofiarowaniu i bra-<br />

" odbiorców obniżył się do 2.79.<br />

s2v? K<br />

CJE. Na rynku akcyjnym w dal-<br />

c i ą C T<br />

cieR Panuje zastój wakacyjny. Ak<br />

k u<br />

M Piskiego wykazały tendencję<br />

notrf Zą<br />

' zniżając się do 115. Pozatem<br />

no k u r s a k c<br />

S o l e<br />

t a s o w e<br />

% \x, yj p° —<br />

dzisiejszym zawarto t. zw.<br />

a n<br />

^cje przymusową na 51 sztuik ak-<br />

?XQ Potoku po 40 zl<br />

E R Y<br />

^th , PROCENTOWE. Na ryn-<br />

6 w<br />

^on Procentowych obroty ograni<br />

P r z y<br />

W tendencji utrzymanej. Noto-<br />

ProT • 7<br />

Proc. staWllzac.72.25, 4 i «pól<br />

8<br />

*aS 2 e n i : k<br />

L ' ^ 49.25—49.50, 5 proc. Wai<br />

5 0<br />

697* ^- ' 8 proc. Warszawy 69—<br />

Ctl 69, , r 8 p o c<br />

- L o c l 7 1 6 5 2 S<br />

- D r o b n e<br />

a * Za,<br />

kcje z tego powodu nienotowane<br />

C, : 4 P r<br />

°c- Inwert. zw. 82.50, 5 proc<br />

*2sn rs<br />

' 44<br />

' 50 7 tproc<br />

' - ziemsk<br />

- d o l a n<br />

Ifi ' 8 proc. ziemskie zł. 70, 8 proc KalaJL?°-<br />

2S<br />

- W obrotach prywatnych do-<br />

Wżai a<br />

wykazała tendencję słabszą ob-<br />

*W SIĘ do 48.50—48.37 pół..<br />

KIO nrzyiech^l do kMw.<br />

s ś ę z o k s i ę z y n i " (Wesele Łowieckie)<br />

/idowisko muzyczne w 4 obrazach z prologiem zebrał i do sceny przysposobił Tadeusz Skarżyński. — Oryginalne koatjumy, własna orkiestra i chóry<br />

Ceny miejsc nie podwyższone, bilety ulgowe ważne. — Początek o godz. 7 i 10 wiecz.<br />

Duet Milewski p<br />

Hanka Bojntówna<br />

" boowy<br />

duet taneczny<br />

program sierpniowy<br />

a<br />

i°: uV łn<br />

Halina Blondy 4<br />

e:; k Krysia Orleańska;:&f<br />

Konstanty Platanoff<br />

h[U<br />

Mond de danse<br />

Kapelmistrz<br />

Leon Szymkiewicz.


Str. 12:<br />

Już jutro<br />

NAJWIĘKSZA<br />

premjera sezonu Kochanek"<br />

2.Y111 '1931 K2 209<br />

potężny dramat<br />

nam lętnoścl<br />

Już jutro<br />

Kongres esperancki w Krakowie.<br />

Program uroczystości jest barwny i bogaty.<br />

Kraków, 1 sierpnia.<br />

W niedzielę dnia 2 sierpnia o golz.<br />

9-ej rano w kościele N. P. Marjl odpra<br />

wionę będzie uroczyste nabożeństwo<br />

z kazaniem w języku esperanto. Również<br />

w zaborze ewangelickim i w synagodze<br />

odbędą się nabożeństwa. Po na<br />

bożeństwie wyruszy manifestacyjny po<br />

chód Esperantystów na ulicę Niecałą,<br />

sdzie nastąpi uroczyste przemianowanie<br />

ulicy Niecałej na ulicę dra Ludwika<br />

Zamenhora, twórcy Esperanta, co rada<br />

miasta Krakowa uchwaliła jednomyślnie.<br />

Po południu odbędą się wycieczki w<br />

okolice Krakowa i do Lasku Wolskiego.<br />

Poniedziałek wypełnią posiedzenia<br />

plenarne i poszczególnych sekcyj, i wyk<br />

łady Letniego Uniwersytetu esperanckiego,<br />

a wieczorem odbędzie się koncert<br />

międzynarodowy Esperantystów w<br />

Starym Teatrze ze współudziałem słyń<br />

nej śpiewaczki Ady Sari — która odśpie<br />

wa szereg pieśni esiperanckich I różnojęzycznych<br />

i choru „Echa".<br />

We wtorek odbędą się posiedzenia<br />

Universala Esperanta Associo (Powszechnego<br />

Stowarzyszenia Esperantystów)<br />

t. j. władzy naczelnej Esperantyzmu<br />

z siedzibą w Genewie, posiedzenia<br />

„Literatura Mondo" , „Letni Uniwer<br />

sytet" i w, in., a wieczorem odbędzie<br />

się wspaniały festival muzyki polskiej<br />

na Wawelu również ze współudziałem<br />

Ady Sari, „Echa** pod batutą p. Bolesława<br />

Wallek - Walewskiego i orkiestry<br />

symfonicznej.<br />

We środę przed południem szereg po<br />

siedzeń „Teki" (Tutmonda Esperanta Ku<br />

racista Associo) , t. j. lekarzy esperantystów,<br />

japońskiego „Oomoto", „Unji<br />

wszechludzkiej" ltp.,.a wieczorem odbędzie<br />

się wspaniały „Bal Narodów" w<br />

Starym Teatrze, gdzie wystąpią zagraniczni<br />

goście w swych strojach narodo<br />

wych.<br />

Resztę dni tygodnia wypełnią plenarne<br />

posiedzenia, prace poszczególnych<br />

związków i zawodów — poczem<br />

dnia 8 sierpnia nastąpi uroczyste zamknięcie<br />

kongresu I uczestnicy kongresu<br />

wyjadą na wycieczki do Tatr, Pienin,<br />

Warszawy, gdzie odbędzie się Zjazd<br />

Nieście pomoc<br />

^biedniejszym<br />

XXXKXXttKK*ft*KX*<br />

DŹWIĘKOWE<br />

Dziś i dni następnych! Wspaniałe arcydzieło nieme<br />

„OSZUST Z TEXASU"i<br />

Film osnuty na tle pełnego przygód i niebezpieczeństw życia Dalekiego<br />

Zachodu. W tytułowej roli niezrównany<br />

w „Casinie"<br />

mMMW<br />

ści wszyscy trzej aresztowani<br />

COOPER<br />

z<br />

oraz urocza F A Y W R J i y *<br />

NAD PROGRAM: Arcyzabawna tryskająca<br />

humorem komedja pod tytułem »,<br />

W roli głównel<br />

pełna życia czarująca C L A R A BQW<<br />

B. minister<br />

amerykaris** 1<br />

osadzoną? wv win^ieni**'<br />

Nowy Jork, 2 sierpnia.<br />

(Polska Aaencia 1 clezraficzna) L<br />

Pozakongresowy i na koniec do Białe Komitet organizacyjny kongresu za<br />

gostoku, gdzie nastąpi uroczyste złoże<br />

Po kilku latach machinacyj pra^<br />

wladamia P. T. kupców i restauratorów<br />

nie kamienia węgielnego ipod pomnik krakowskich, źe karty z napisem „Oni<br />

twórcy Esperanta dra L. Zamenhofa. parolas Esperante*' (Tu się mówi po es<br />

W związku z kongresem krakowskim perancku) są już do nabycia w sekretar<br />

odbędzie się w Starym Teatrze „Weso jacie Muzeum Przemysłowe, Smoleńska<br />

ły wieczór" z gościnnym występem K. 9, II p. Sala 128.<br />

Krukowskiego.<br />

Pierwszy meetlng lotniczy<br />

oraz trzeci lot poiudniomo-zactkodniej<br />

zapon>iada$cą sścw zosta ii wozst** e<br />

'<br />

tani.<br />

Nankfn, 2 sierpnia*<br />

(Polska Agencja Telezraniczna).<br />

W Nan-czanp;, będącem k^ a<br />

ip<br />

główną naczelnego wodza armii n<br />

. a<br />

^<br />

nalistycznej Czang: - Kai - Szeka<br />

nano na niego w miejscowym P<br />

śmiałego zamachu. ^<br />

Automobil wiozący Czang: - fz^i<br />

Szeka został nagle obsypany strza* ^<br />

przez ludzi ukrytych za drzewami*<br />

jednak nie został raniony. ZarzA dZ<br />

• $<br />

natychmiast obława nie wykryła sP 1<br />

ców zamachu.<br />

W rezultacie późniejszych docho^j<br />

aresztowano trzech podejrzanych.%e<br />

s<br />

ników, którzy podobno przyznali Lfo<br />

otrzymali polecenie od rządu<br />

skiego zamordowania Czang - Kai -<br />

Według niesprawdzonych ^ a<br />

%Jl<br />

° -<br />

natychmiast rozstrzelani. Wydano -y^<br />

cjalne zarządzenia dla ochrony ®*<br />

prezydenta rządu nacjonalistyczni 0<br />

'<br />

UPAŁY W AMERYCE.<br />

Nowy Jork, 2 sleron*^<br />

Fala upałów z temperaturą miedzy 9v ^<br />

st. Fahrenheita utrzymuje &Je nad staną 101<br />

'<br />

chodnleml, środkowymi I wschodnlemL ^el<br />

Liczba wypadków śmierci spowodo^^,<br />

przez upały, wynosi zgórą 80, z czego<br />

szość zanotowano w Kaliforn]! I Arizono ^<br />

^<br />

|<br />

UWAGA : Obraz jest ilustrowany przez wielki doborowy zespół muzyczny pod batulą rsi<br />

p. BAJGELMANA. — Początek o godz. 12-ej w poł.. od godz. 12 — 4 ceny miejsc ls<br />

Z północnej I południowej Dakoty* Ne<br />

75 gr. i 1 *l„ od 4-ej ił. 1.—, 1.50, 2.— I 2.50 W<br />

bf<br />

Iovy 1 Mltchlganu donoszą o pojawiefll* 1<br />

wielkiej Ilości szarańczy. W stanach Mo' ,ta<br />

Idaho rozpoczęły się pożary lasów.<br />

Dzfś I dni następnych!<br />

Początek o godzinie 12-ej w poł.<br />

Ceny miejsc 70 gr. i 1 zł.<br />

Swawolne Studentki<br />

Operetka filmowa w 10 aktach Metro-Goldwyn-Mayer. W roli głównej:<br />

Bessie Love i Cliff Edwards.<br />

Reżyserował Edgar J. Mc. GREGOR.<br />

Pierwsza stuprocentowa operetka filmowa! Największy triumf Bessie Love!<br />

Dramat miłosny pośród wrzawy, śmiechu, tańca i muzyki! Młodość!<br />

Jej żai—Jej miłość—Jej śmiech—znajdziecie w .Swawolnych Studentkach 11<br />

Nad program: Dźwiękowy tygodnik Metro-Goldwyn-Miayer<br />

Dziś po raz ostatni!<br />

Największe arcydzieło produkcji genjalnego CECILA B. de MILLE'**<br />

Trzej Przyjaciele<br />

wstrząsający dramat walk, miłości, bohaterstwa i poświęcenia. Tragi czn<br />

jj<br />

dzieje trzech amerykańskich marynarzy rzuconych w pożogę kr\vawy c<br />

walk z bolszewikami. W rolach główn. niezapomniany<br />

„BurłaK z nad Wołgi" William Boyd, Robert<br />

Armstrong, Alanę Hale i przepiękna Diana 'EU' 5<br />

w roli arystokratki rosyjskiej.<br />

Zdjęć dokonano w Mandżurji, Chinach, w Syberji podczas rew. bols/ewi^y<br />

Nadprogram: Groteska rysunkowa i aktualności'<br />

Początek o godzinie 12-ej w pol.


Ns 209<br />

do uivtJ ECHNI<br />

OGÓLNE w 40 gmachach wystawowych śródmieścia.<br />

k u<br />

h\ ^* U<br />

* y<br />

CZNE I BUDOWLANE, przedmiotów<br />

domowego i przemysłowego w pawilonach 1, 2, 3, i 6, T<br />

l, 12,<br />

19 i 20 ua terenach wystawowych.<br />

^bó* towarów, uiożonych bardzo nrzejrzyśc ł<br />

el<br />

Crcs(<br />

>wanym udzielą na żądanie szczegółowych informacyl z podaniem<br />

ulg i ułatwień w podróży:<br />

Przedstawiciele honorowi Lipskiego Urzędu Targowego<br />

WŁADYSŁAW, GLAZER, WARSZAWA,<br />

Al. Jerozolimska 41, tel. 230-55,<br />

oraz BRUNO MORITZ, ŁÓDŹ,<br />

Wólczańska 125, tel. 192-78.<br />

z lei rskl zakupujcie opal.<br />

b» WĘGIEŁ<br />

^Pośrednio z Kop. „KAZIMIERZ 14<br />

K „JULJUSZ"<br />

be><br />

K O K §<br />

Pośrednio „GOTTHARO" I „WOLFGANG"<br />

dla centralnych ogrzewań<br />

dla Mtynów I celów kowalskich<br />

t> I n Karwlńskl dla celów odlewniczych<br />

Abramowicz i Wodzisławski Ł6df uh Kmńsk,e<br />

• ?° 66<br />

Bocznica kolejowa telefon 147-60.<br />

- Waśc. Składów Aptecznych Woj Łódzkiej w Łodzi<br />

N CEGIELNIANA 42 (dawniej 70)<br />

r<br />

w i a d m o ś c<br />

°*DĆC7 ? o i. że zapisy nnwowstępujacych słuchaczów-tek)<br />

s i e 2 0 l i p c a<br />

Z z i t i * t r w a c<br />

będą. do 1-KO września r. b.<br />

tar* i i0<br />

^enia przyjmuje oraz udziela informacji codziennie Sckree<br />

c h t m a n<br />

0H S. * "I. Piotrkowska 207, tel. 116-32.<br />

^(kit 5" g0<br />

sierpnia u Dyrektora Szkoły w poniedziałki, wtorki<br />

^ y<br />

od 7.30 do 9 wiecz.<br />

^*GAI Dyrektor Int. W. DzieniakowskL<br />

A I<br />

U Zaznaczamy, że praktykę w składach aptecznych wyszukuią<br />

sobie sami słuchacze.<br />

^••*^^JPnzyjmuje_się zapisy na organizujący się kurs fotografii.<br />

Ostrzeżenie.<br />

Ponieważ stwierdziliśmy, że sprzedaje się koks gorszego gatunku jako<br />

H<br />

KS GÓRNOŚLĄSKI Z KOKSOWNI „KNURÓW",<br />

:2.V11I 1931: :Str 13<br />

do konserw!<br />

Nlezbędtoy w tfoapoda rwtwi« donnowem, SzkliaU<br />

hermetyczne Łarokaięcie atolków Zacpewtnóa ab-<br />

•olutną awieiość* i łafcwoJć kontroli m u r y n & t i<br />

konJRur. Chromi od pWni<br />

Poleca<br />

A. L OSTROWSKI,<br />

Łód£, Piotrkowska B5.<br />

Nr. apn Z. 81/31 r. OdpU<br />

WYROK<br />

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.<br />

Obecni: Przewodniczący Wice-Preze* J Kiaxmiiszjan,<br />

Sedziowk Handlowi: Hamburg 1 O w er.<br />

Sekretarz ajpJ. Tenernbaum Dala 28 lipca 1931 r.<br />

Sajd Okręgowy w Łodzi w III Wydziale Handlowym<br />

aa po«.iedxeai'uu publiczneoi rozpoznawał<br />

aprwwę firmy „Lcjbuś PrzytfórakT o odroczeni*<br />

wypłat<br />

postanowili<br />

udzielić finmie „Leibuś Przy^ónafld" odroczenia<br />

wypłat na okrea trzech miesięcy, poczynając od<br />

dnia 28 lipca 1931 r Wyrok afcnlbejszy ogłosić w<br />

^Moniitonz* PoJakd-m'* i plamach ,,Kurjar Łódtaki 1<br />

'<br />

i ..Republika", oraz wywiesić w gmachu Sajdu<br />

Okręgowego na drzwiach przedsiębiorAtwa tej<br />

firmy. Pobrać od tejże firmy sł. 200.— tytułem<br />

zalkizłki na koszty ogłoszeń. Mianować Sędzią<br />

Komisarzem Scdaaiego Handlowego Hilarego Małachowskiego,<br />

nadzorcą sodowy m — Ignacego<br />

Skórnafka, uJ. Piotrkowska nr. 106<br />

Na oryginale właściwe podjwsy.<br />

Za zgodność Sekretarz: w/z Olbromsk*.<br />

Pensjonat Januszewska - Góra<br />

(10 minut drogi od stacji kolejowej Opoczno)<br />

mieści sie w suchym sosnowym lesie. Wykwintna<br />

i rytualna kuchnia. Ceny na sierpień<br />

nwilti*. — Radjo. — Informacji tylko dzie<br />

udziela właściciel u pp. Ajzcn, Zachodnia 16<br />

tel. 1 5 5 - 8 5 od 10—2 i 4—7. LŁ&townie Chłopski,<br />

Opoczno Januszewska Góra, skrzyń, poczt. 42.<br />

Pensjonat „TEODORY<br />

1 f<br />

WILLA p. SZWAJCERA, stacja Łask. miejscowość klimatyczna<br />

Teodory. Najpiękniejsza okolica, suche lasy. uro<br />

cza plaia i woda. tryskające źródło, słoneczne pokoje, wyborowa<br />

kuchnia. — Na miejscu kąpiel rzeczno-fródlana,<br />

Informacje u Chmielnickich. Piotrkowska Nr. 64. tel, 180-71,<br />

Godz. od 7 do 9-tj. Ceny przystępne<br />

Nr. spr. Z. 84/31 r OdpU.<br />

DECYZJA<br />

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.<br />

Obecni: Przewodniczący Wice-Prezes J Klazmiszjar),<br />

Sędzftowie Handlowi.: St Hamburg i St.<br />

Oaser, Sekretarz apl. Tenenbaum. Dnia 28 lipca<br />

1931 r Sąd Okręgowy w Łodzi w III Wydz. Handlowym<br />

na posiedzeniu pubHcznem rozpoznawał<br />

sprawę odroczenia wypłat firmy sHeraakowicz £<br />

Litfjnowakfi 4<br />

'<br />

postanowił:<br />

rozpoznanie sprawy odroczyć, o złożeniu przez<br />

firmę „Herszkowicz i Lypnowaki'* podania o odro<br />

ozenie wypłat obwieścić w pismach: ..Monitor<br />

Polski'*, ^Kurjer Łódzki 4<br />

' i „Republika', przyczem<br />

terman rozprawy wyznaczyć na dzień 23 września<br />

1931 r.<br />

Za zgodność świadczy:<br />

Sekretarz: w/z Olbromska,<br />

Sr d<br />

K= Szkoła Kosmetyczna<br />

D-ra MarJI Lewlnsonowej Śródmiejska 27<br />

(Dawniej Ceglelniana 6)<br />

Wykłady 1 zajęcia praktyczne prowadzone są prze: rzez lekarzy<br />

specjalistów. Informacje i zapisy od 10 do 8<br />

„LECZNICA NA WÓLCE"<br />

lekarzy specjalistów I gabinet dentystyczny ul. Piotrkowska<br />

157, tel. 149-00 zreorganizowana 1 rozszerzona.<br />

Przychodnia dla chorych. Roentgen. Finsen, Diatermja.<br />

Elektryzacja. Masaże. Analizy lekarskie, Poradnia dla<br />

matek, Wizyty do domu, w dzień i w nocy, Szczepienie<br />

ochronne, Stała pomoc akuszeryjna. Porada 5 złotych<br />

Naświetlanie lampą kwarcową 2 zł. w grupach 1 zl.<br />

Nr. E 1110/1931 r.<br />

OGŁOSZENIE. Małżeństwo<br />

Komornik Sądu Grodzkiego II. re­ poszukuje 2—3 pokoi efeg. nowoczeświru<br />

egzekucyjnego powiatu łódzkienie umebl. z używ. kuchni, łazienki,<br />

go PIOTR PILICHOWSKI, zamieszka .elektr., telef. w nowym lub dobrze<br />

ły w m. Lodzi przy ulicy Zielonej 63, utrzyrn. domu w centrum od 1 wrześ­<br />

na zasadzie art. 1030 Post. Cyw. ponia. Oferty sub: „O. M. 9<br />

daje do wiadomości publicznej, że w<br />

dniu. 11 sierpnia* If^ftgfbMMa^<br />

no w gm. Chojny, we wsi Zarzew odbędzie<br />

sie licytacja ruchomości należących<br />

do Witolda -Miaskłewicia sktó<br />

dających się z dwuch koni, narzędzi<br />

rolniczych, 117 okien inspektowych,<br />

żyta, kartofli, owsa i mebli, oszacowa<br />

nych na 1017 zl. 10 gr.<br />

Spis rzeczy i szacunek takowych<br />

przejrzany być może w dniu licytacji<br />

Łódź, dnia 30 lipca 1931 r.<br />

Komornik sądowy:<br />

P. PILICHOWSKI.<br />

4<br />

Dr. med.<br />

J. KAHANE<br />

Choroby wewnętrzne<br />

.<br />

Spec. serca<br />

powrócił.<br />

Tino!, Fludor<br />

Radwańska 4, telefon 187-27<br />

Przyjmuje od 5—7<br />

oraz elektryczne kolby do lutowania<br />

o zużyciu tylko 60 watt polecają skła<br />

dy elektrotechniczne<br />

CHERYl<br />

flftWA.-CUKSIB<br />

R. KORN,<br />

'NAJSkUTCCSNŁGj<br />

Łódź<br />

Śródmiejska 8. Tel. 116-11.<br />

gadający się specjalnie do centralnego ogrzewania, przeto uprzejmie prol<br />

1<br />

^ naszą P. T. Klijentelę, aby przy zapotrzebowaniu z wymienionej ko-<br />

° w<br />

ni koksu do centralnego ogrzewania zwracała się bezpośrednio do nas.<br />

Z poważaniem<br />

„WĘGLOBLOK" Spółka Akcyjna<br />

Ó d d z I a ł w L o<br />

6?° W*V Ml. Piotrkowskiej 102. ** U<br />

db^^ti własna przy ul. ZagajnlkoweJ róg Przejazdu, tel. 185-30.<br />

Ho akt Nr. 1100 1931 r.<br />

i Kom OQ<br />

*-OSZENIE.<br />

t n<br />

k s<br />

- C?v?i «du Orodzkiego w Loh<br />

ŁodViZMIERZ SUZIN, zamieszkały<br />

£ z<br />

asaHiJ r2y<br />

ul. Mielczarskiego nx. 14<br />

t * dni e<br />

art. 1030 U.P.C. ogłasza,<br />

1 łłe<br />

JSo * l 'Pn a IWł r. od godzJ<br />

V-Wz\«*. L<br />

odzi pny ul. Głównej<br />

lc s<br />

n^cen Prz^.daż z p-ze ł<br />

af**.i pu-<br />

.^ida R tu<br />

«honnści, :<br />

ia;cżacvch do<br />

u **afv *} fn<br />

»teina i składających się<br />

t.NwL krcłlcn<br />

su 1 radj-.-aparalu 3<br />

c h<br />

na 2 ^<br />

P£tN¥ BIUST.<br />

Kształtne łydki, piękne<br />

kształty zapewnia Paniom<br />

w każdym wieku po<br />

lecane przez lekarzy „Ide<br />

al Mix turę'<br />

KlośniKieni, oitacowab<br />

U l<br />

^ zi. 1200.—<br />

Łód# Komornik: K. SUZIN.<br />

Zt d<br />

n»a i sierpnia 1931 r.<br />

akt u-<br />

4<br />

. Doprowadza<br />

szybko do rozkwitu nierozwinicty,<br />

chudy biust.<br />

Liczne pisma dziękczynne<br />

donoszą nam, iż już 4tygodniowem<br />

używaniu ujawnia się<br />

wzmocnienie I zaokrąglenie. — Chude<br />

szyje przybierają Ztchwycająco miękkie<br />

lłnje. Znikają wystające kości.<br />

Szczupłe łydki wzmacniają się. —-<br />

Gwarancja! Zwracamy pieniądze, jeżeli<br />

nie odniesie skutku. — Cena: 1 fla<br />

kon z l 2,50, 3 flakony 5.50.<br />

*' Dr. NIC, KEMENYt Koslce, Skrytka<br />

'pocztowa 1024. Czochosłowacia.<br />

17<br />

^6 1931 r.<br />

J«lSn.ik 0<br />

^? SZENIŁ<br />

a c J u<br />

kai. •OMaS-F Urodzkiego w Ło-<br />

* r \ * Łon • cli<br />

ORZELSKl. zamiesz-;<br />

**t\-R 7<br />

p r z<br />

« na y ul. Sienkiewicza<br />

w^a. Ludzie art. 1030 U. P. C.<br />

lU* 0<br />

w d n i u 1 1<br />

^ in sierpnia 1931 r.<br />

SDr> . Listnn 4<br />

? 0 w Lodzi przy ulicy<br />

i<br />

a i<br />

N n 4 4 , o d b d z i e si<br />

Zn ^ Sdo nowych koszul sztywnych, za do<br />

ta °^ci „ , 2e<br />

targu publicznego ru-;brym wynatfrodzenicm oraz kilka zawo<br />

Cl. i sfctirt , eża<br />

*yeli do Eliasza KeU 1<br />

PRASOWACZKI<br />

PRASOWACZKI<br />

PRASOWACZKI<br />

PRASOWACZKI<br />

C WSITON a<br />

? ąc<br />

w<br />

y«h się z 25 worków,<br />

anej winej po 1 0 0 W g ł k a ż d y ł o s z a|<br />

*Mt Hi i sum<br />

Dr. med.<br />

Feliks<br />

Andrzeja U<br />

Telefon 137-43<br />

Choroby skórne<br />

weneryczne<br />

i moczopłciowe<br />

godz, przyjęć:<br />

9<br />

dowych sił pomocniczych<br />

Poszukuje<br />

Pierwsza Łódzka Pralnia Parowa<br />

^ iooo.-.<br />

„ALFA" Sp. Akc.<br />

»I>ca 1931 r.<br />

kornik: T. CHORZELSKI. ul. 28 p. Strz. Kaniów. 41.<br />

1<br />

podaje nimejszem do wiadomości, że IV część rejestru pobórczego<br />

na 1931 rok, zawierająca płatników z ulic Sieradzkiej,<br />

Sierakowskiego, Składowej, Ks. Ign. Skorupki, Skwerowej, Słowiańskiej,<br />

Solnej, Sosnowej, Spornej, Srebrzyńskiej, Suwalskiej, 6-go Sierpnia,<br />

Tramwajowej, Traugutta, Trębackiej, Tylnej, Węglowej, Wierzbowej,<br />

Wodnej, Wodnego Rynku; Wólczańskiej, Wysokiej, Zachodniej,<br />

Zacisze, Zagajnikowe], Zakątnej, Zamenhofa, Zawadzkiej, Zielonej,<br />

Zielonego Rynku, Żeromskiego, zostaje w myśl istniejących<br />

przepisów wyłożona do wglądu na przeciąg 8 dni t. J.<br />

od dnia 2 sierpnia do dnia 10 sierpnia 1931 roku włącznie<br />

w kancelarjl Gminy przy PI. Wolności Na 6 w godz. od<br />

10-ei rano do 1-ej po poł.<br />

Łódź, dnia 31 lipca 1931 roku.<br />

Do akt. Nr. 1684 1931 r.<br />

OGŁOSZENIE.<br />

Komornik Sadu Grodzkiego w Ło­<br />

DFrid dzi. TOMASZ CHORZELSKI, zamiesz-<br />

spec, chorób wekały<br />

w Łodzi przy ul. Sienkiewicza<br />

POLECA<br />

wnętrznych i dzieci<br />

Nr. 67, na zasadzie art. 1030 U. P. C.<br />

Sienkiewicza 37<br />

ogłasza, że w dniu 11 sierpnia 1931 r,<br />

/,—11 rano ttl 2?4-78. Przyj­<br />

od godz. 10 rano w Łodzi przy ulicy<br />

5—7'/j po poł. muje od 9—11 i od<br />

Żeromskiego Nr. 11, odbędzie się sorze<br />

1—2<br />

daż z przetargu publicznego ruchomo­<br />

Doktór<br />

ści, należących do Balbiny AdeJfang i<br />

składających się z mebli, oszacowanych<br />

na sume Zl. 730.—.<br />

Łódź, dnia 22 lipca 1931 r.<br />

Komornik: T. CHORZELSKI.<br />

Specjalista chorób<br />

skórnych<br />

wenerycznych Pokoi<br />

Piotrkowska 99<br />

Tel. 144-92 od zaraz do wyna<br />

Przyjmuje od 8—9 jęcia Gdańska 42<br />

rano; od 3—6 ppł, m. 3<br />

i od 8 — 9 wiecz. przyjmuje do reperacji.<br />

gm. 6-go Sleronła 76, III piętro<br />

Tanio, bo w orywatnem mieszkaniu<br />

T E L E F O N<br />

S a l o n J U ó d<br />

9 Znmadzfca. 9<br />

PIOTRKOWSKA


Str, 14 :2.VI11 f 931:<br />

URZĘDNICY!<br />

a<br />

•A<br />

UL<br />

W<br />

i u<br />

•a<br />

i<br />

ML<br />

a<br />

»<br />

a<br />

«»<br />

ROBOTMICY1<br />

99<br />

Pamiętajcie, ie gwarantowane po ce­<br />

IBBMM0HBBIUIHIIBBBUBMIB • • • • • • • • • »•<br />

KONSORCJUM"<br />

Biuro sprzedaży Koncernu „ROBUR"<br />

Sprzedaż hurtowa wagonowo ISS^USS"' włMnych<br />

Sprzedaż detaliczna (wozowo) węgla opało-<br />

• •a^h*% uskutecznia «ię £ bocznic przy ul.<br />

WcyO PRZEJAZD 62 (obole Elektrowni)<br />

od 7 do 19 bez przerwy.<br />

Koksownie Koncernu „Robur"; Wolfgang, Gotthard. Emma. Pokój oraz 18 kopalń, produkujących<br />

węgiel OPAŁOWY I DLA PRZEMYSŁU.<br />

Tel. biura 131-80 Adres biura: Łódf, Przejaacd 62.<br />

Tel. Zarządu 156-60<br />

£ iniinnnieiiuii<br />

l i e r e n f t o n i u i c i e<br />

waszych mieszkań przed przeprowadzeniem dezynfekcji<br />

przeciw pluskwom (domieszki do farb nie są radykalne).<br />

Tylko świeca dezynfekcyjna „FUMIGĄTORE-CIMEX"<br />

uśmierca bezpowrotnie pluskwy wraz z zarodkami.<br />

Przeprowadzamy dezynfekcje mieszkań pod gwarancją.<br />

Zakłady Chemiczne ,,SALVATOR", Katowice<br />

Przedstawiciel:<br />

Ini. Juljusz Hamer i S-ka, Łódź, ul. 6. Sierpnia<br />

C7HflM Hn(MFTVr?NA AnnaRydel,Łódź, Śródmieiska 16<br />

dŁlUŁfl UUJlILlIUIlfl, m. 7 (dawniej Cegiclniana 19), tel,<br />

169-92, Zatwierdzona przez Władze Państwowe, dając prawo<br />

otwarcia Gabinetu Kosmetycznego*—Wykłady prowadzone<br />

przez lekarzy specjalistów, informacje i zapisy od 10 do 8<br />

CHOROBY WĄTROBY — KAMIENIE<br />

ŻÓŁCIOWE — CHOROBY PRZEMIANY<br />

MATERJI LECZĄ ZIOŁA<br />

C HOLE KIK AZA<br />

H NIEMOJEWSKIEĆO<br />

OBJAWY KAMIENI ŻÓŁCIOWYCH:<br />

początkowe: Ból w bokach i dołku podsercowym<br />

(gdzie schodzą się zebra). Pobolewatua w wątrobie<br />

skłonność do obstrukcji. Język obłożony<br />

Odbijanie gazami Gorycz i niesmak w ustach.<br />

Wzdęcie i burczenie w kiszkach. Bóle i zawroty<br />

głowy. — Podczas ataków; w dołku i wątrobie<br />

silny ból, który się rozchodzi ku stronie<br />

tylnej ' w pasie - krzyżu — i sięga az do łopatki.<br />

Wzdęcie brzucha, rozsadzanie żeber, parcie na<br />

kfezkę stolcową Niekiedy wymioty żółcią, zim.,<br />

ne poty, żółtaczka. — Bliższe szczegóły kuracji<br />

w broszurze Dr. med, T. NIEMOJEWSKIEGO.<br />

Do nabycia w Laboratorium fizj.-chcmicznem<br />

„CHOLEKINAZA", Warszawa, ul Nowy Świat<br />

Nr. 5, tel. 504-96 (na prowincję wysyłka pocztą)<br />

oraz w aptekach i składach aptecznych.<br />

Cena pudełka zł. 2.60.<br />

Polisy Rosyjskie<br />

Tylko do 5 sierpnia przyjmuje polisy Pierwszego<br />

i Drugiego Rosyjskiego Towarz. Ubezp.<br />

do windykacji. Sz. Goldman, Piłsudskiego Nr. 36.<br />

Od 3 1<br />

/, do 572. Nie czyńcie eksperymentów<br />

ze zdrowiem!<br />

Nie dajcie się na nic innego rzekomo<br />

równie dobrego, namówić<br />

„O I, BL A"<br />

to marka wypróbowana w ciągu<br />

dziesiątków lat,<br />

Także antyseptycznie spreparowane<br />

»oe»ee»a


NR. 290-<br />

:2.vili 1931:<br />

li.<br />

tel. 143-16<br />

w<br />

chor wewn, od 3—4 i 7—8 w<br />

R p w r ó c i ł [ POKÓJ umeblowany przy Inteligentnej<br />

lodzinie do wynajęcia. Narutowicza Al<br />

Lokale<br />

m. 16. _ J<br />

r*0Kój umeblowany dla inteligentnego<br />

pana do wynajęcia, Piotrkowska 307.<br />

MIESZKANIA w starych domach orax'!ŁJ2<br />

za komorne miesięczne, wszelkie wy- ODNAJME pokój z nie&rępującem we]<br />

gody. centrum oraz w dabzym punk- Sciem Al. 1-go Maja 8 m. 20. Dowietach<br />

miasta, większe mieszkania widzieć sic od 10—4.-e<br />

. G. Remtajn willach poleca Biuro ..Polruch*' , Al. 2 POKOJE z kuchnią do odstąpienia<br />

Spec. chor. oczu<br />

Kościuszki 27. tel. 141-01.<br />

l-qo Listopada 841 m. 13/14.<br />

LOKALE fabryczne, biurowe, handlo­ ŁADNY frontowy słoneczny umeblowe,<br />

odpowiednie na instytucje, banki, wany pokój do wynajęcia, Przejazd<br />

Telef. 175-10 szkoły, pokoje z klatki schodowej dla 40, m. 4.<br />

^?uje od 11- 1 1 od 7—8 _wiecz. lekarzy, adwokatów poleca Biuro „Pol, SAMOTNA odnajmie pokój umeblowa­<br />

- ruch". Al. Kościuszki 27. tel. 14W0Ł 2 ny na I piętrze z wszelkiemi wygoda-<br />

SKLEPY przy ul Piotrkowskiej I uli 'ml, łazienka. Kilińskiego 44. m. 26. \<br />

cach cacn przyicgiycn, przyległych w azieimcacn dzielnicach ruchii<br />

IL<br />

J WI<br />

" CFNTRUM 1—2 umeblowane pokoie<br />


Str 16 :2.V1!I 1931: •Ks 209<br />

HiHi[ii mmm_ __ USi<br />

znaczy najlepszy towar tanio kupić<br />

Pończochy<br />

Macco<br />

we wszystkich kolorach od<br />

Fil cTecosse<br />

1000, flor<br />

l<br />

Pończochy jedwabne i<br />

1<br />

50<br />

95<br />

do prania od L<br />

Skarpetki<br />

FU cTecosse<br />

z podwójną stop%<br />

Fil cTecosse<br />

(moulinee) deseniowe<br />

Skarpetki jedwabne<br />

jedwab „Bemberga"<br />

od<br />

od<br />

od 2<br />

I-<br />

1 65<br />

70<br />

Pończochy jedwabne i 15 Pończochy sportowe Z85<br />

jedwab .Bemberga* od 4<br />

OĆ<br />

Pończochy „Speclal" I Pończochy wełniane<br />

czysty jedwab od J<br />

I<br />

Obuwie damskie<br />

Pantofelki sportowe ig^<br />

lakierki bronzowe i czarne od 13<br />

Pantofelki gemzowe ?n-<br />

w kolorach na wysokim obcasie od LU<br />

Pantofelki zamszowe xso<br />

najnowsze fasony od LU<br />

Pruneiki i atlasówki 7so<br />

na wysokim i słupk obcasie od I<br />

Posiadamy na składzie Sekunda, Braki i Resztki |<br />

_ i zwracamy uwagę Szan. Szan.<br />

ffllC fi K l i e n t e l i n a<br />

50l i Artykuły Widzewskie<br />

SC<br />

Dla P.P. Szoferów i motocy­<br />

specjalne! marki Uli<br />

klistów polecamy:<br />

Kurtki skórkowe w najlepszym<br />

gatunku po zł. 115.— i 120.—<br />

ROKICIN SKA 54. DOJAZD TRAMWAJAMI 10 I 16<br />

Obuwie męskie<br />

Poibuciki gemzowe )1 !<br />

bronzowe i czarne<br />

n r f<br />

Pólbuciki szyte 11,60<br />

kombinowane, bronz. i czarne od<br />

Pólbuciki szyte<br />

bronzowe i czarne<br />

Lakierki<br />

w najnowszych fasonach<br />

od<br />

•*<br />

Krzesła składane wygodnej konstrukcji zi<br />

'<br />

Fotele amerykańskie, do ogrodów, bal- -j^<br />

konów i t. p. «J'<br />

Leżaki w wielkim wyborze od<br />

Jeszcze tylko mała L\O&<br />

rowerów<br />

po reklamowej cenie<br />

zł. 165.—<br />

•<br />

Rozmaite 1 i<br />

PRZYJMĘ prowadzenie meldunków w'<br />

domach. Obeznany Jestem z nową pro<br />

cedura, meldunkową. Zgłoszenia sub.<br />

..Doświadczony'*. 2<br />

SPÓLNIKA z kapitałem 2.000 złotych<br />

BEZPŁATNIE! Napisz imię, rok i mie­ poszukuje do biura, zysk dobry, bez<br />

siąc urodzenia, otrzymasz określeniu ryzyka. Oferty do „Republiki<br />

charakteru, zdolności, przeznaczenia<br />

darmo. Psychografolog Szyller - Szkol<br />

nik, Warszawa, Żórawia 47. 75 groszy<br />

(znaczki pocztowe) na przesyłkę załączyć.<br />

1<br />

MASAŻ twarzy, farbowanie włosów. WYKWALIFIKOWANA pedagogiczka<br />

Ceny niskie. Zielony Rynek 6, m. 5. 2 przygotowuje do egzaminów powaka-<br />

PÓŚREDNICY! Poszukuję dzierżawy'cyjnych. Ceny przystępne. Wiadoogrodu<br />

owocowego wraz mieszkaniem<br />

' pod<br />

.Biuro".<br />

MOTOCYKLE naprawia, części dorabia<br />

zakład ślusarsko - mechaniczny S.<br />

Dominiaka. Piotrkowska 116. 2<br />

ZIOŁA LECZNICZE Magistra Wolskie<br />

KO zatwierdzone przez Departament<br />

Służby Zdrowia; leczą niezawodnie:<br />

cierpienia wątroby, woreczka żółciowego,<br />

płuc, nerek, pęcherza, usuwają:<br />

i)ńle artretyczne, reumatyczne, isjaschu,<br />

gardła, bezsenność<br />

nerwową, otyłość nadmierną, regulują<br />

trawienie, układ nerwowy, funk<br />

eje serca; powodują prawidłową przemianę<br />

materii. Objaśniające broszury<br />

wysyła bezpłatnie Magister Wolski,<br />

Warszawa, Złota 14.<br />

ZASTĘPSTWA przyjmie młody energtazny<br />

kupiec branży chemicznej lub<br />

pokrewnej, wprowadzony na rynku<br />

łódzkim. Gwarancja i poważne referencje.<br />

Oferty sub „M. C' do admin.<br />

..Republiki". 2<br />

m<br />

°ść: ul. 11-go Listopada Nr. 3, I pię<br />

blisko tramwaju zaraz lub później. O- tro. front, ni. 7 (w godz. 3—6 pp.). 2<br />

ferty pod ,,R. E.". _2 FRZV.).cClA na uczelnie zagraniczne<br />

POTRZEBUJĘ J0ą zl, Najwyższy pro i^" 1<br />

POSZUKUJE starszej **^2<br />

polskiego i angielskiego, telefon * J<br />

od 1—3 i 7—9-ej. *^%<br />

m. 9, front.<br />

dzinową samodzielność! Warszawa No CHAIM Zylberszac. ząm. w<br />

o v<br />

30wogrodzka 48. Zamiejscowe listownie. Berka Joselewicza 20, zgubił T<br />

osobisty wyd. w Łodzi.<br />

PARCELACJA LETNISKOWA w lesie sosnowy" 1<br />

MAJĄTKU<br />

Dołożonym przy szo<br />

fińdź-falija<br />

Miejscowość piaszczysta sucha, zdrowotna i bardzo ładna. PLAŻA NAD JEZIOREM^s^?f° S<br />

*J M<br />

E T R K W<br />

'<br />

N A 2<br />

LETNIE SPt^\<br />

8 W W i e k u 6 0 l a ł<br />

obecnie sprzedaj SIę drugą i ostatnią cześć lasu. - - Pierwsze parcele sprzedane w roku zeszły" 5<br />

'<br />

Komunikacja bardzo dogodna, co 2 godziny wychodzi autobus z Łodzi przez Pabianice Drużbic AN p„ł u .<br />

Dla obejrzenia i zamówienia działek, odjazd do lasu w każdą niedziele i MeU z Abiarir «^^?,- B<br />

? !cha<br />

, ł Wa 1 z<br />

n P^tem,<br />

r a n<br />

Wiadomości udzielają: 1) w Piotrkowie biuro mierniczego przysieieT^ °' I<br />

2<br />

Szkolna Nr. 3, 3) w Łodzi, Stanisław ^!f^^^<br />

> - Pabjanicach, W. N***' *<br />

Prenumerata<br />

Redakcją 1 Adm. Piotrkowska<br />

JI.Republikr<br />

49, Godz. przyjęć Redakcji 6-7 po poŁ Tel. Adm. 1*2.14. Teł. Red. 127-24. 136-13. 136-11. 13900. Tłocznia: 180-80. Konto P. K. O. .Wvd HeoiihHka<br />

ZWYCZAJNE: 12 gr. za wiersz milimetrowy (na strjuie 10-szpalt) Słuszne reklamacje beda uwzględniaj. ^1*<br />

(Oploszenfa: W TEKŚCIE: 50 gr. za wiersz milimetrowy, (na stronie 4-szpalt.)<br />

NA STR. I-ej zl 2.— za wiersz milimetrowy, (na stronie 4-szpalt.)<br />

wniesione beda najpóźniej w ciągu "L W<br />

id 1 lutego 1931 roku wynosi w Łodzi 4.00<br />

NEKROLOGI: 40 gr. za wiersz milimetrowy (na str. 4-szp.) Zaręcz<br />

od ukazania sie pierwszego ogłoszę"<br />

ra odnoszenie do domu 40 gr.. z przesyłką DOCZ i zaślub, po tekście 10 zł. Za mieisce zastrzeżone specialna dopłata Zamiejscowe o 50 proc.<br />

Iowa w kraju zł. 5.50. zagranica zł. 10. ,,Exprcss'<br />

zagraniczne o 10^' o^oc drożej Za terminowy druk ogłoszeń Administracja nie odpowiada<br />

Ogłoszenia specjalne o 5u proc. drożej. Drobne 15 gr — Najmniejsze zł i.50 poszuk- pracy<br />

i „Republiki** wraz z odnoszeniem 7.00 złotych. 10 crosiY najmnlejsiw zl 1.20. Ogłoszenia adwokatów rvczułtem 25 zł.<br />

1<br />

(zCt^<br />

niezwłocznie po ukazaniu sie drugiego l C ,<br />

ogłoszenia te) samej treści co P ler<br />

^ ir^<br />

Omyłki, które zasadniczo :.ie zmier.itf^^rot* 1<br />

ogłoszenia nie upoważniają do żądania "<br />

zapłaty lub powtórzenia ogłoszeń^<br />

6 4<br />

U wydawcę: Wydawnictwo „Republika", Sp. z otrr. odp. i redaktor odojw. Wacław Smólski. W druk. ..Republiki", sp. z ozr. odp. w fcodzl. Piotrkowska 49 •

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!