warszawski ruch spo ł ecznikowski warszawski ruch spo ł ecznikowski
warszawski ruch spo ł ecznikowski warszawski ruch spo ł ecznikowski
warszawski ruch spo ł ecznikowski warszawski ruch spo ł ecznikowski
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
I. CZYM JEST DOBROCZYNNOŚĆ<br />
Dobroczynność pochodzi od greckiego<br />
s<strong>ł</strong>owa philanthropia, oznaczającego nie tylko dobroczynność,<br />
ale również życzliwość. Polega ona na<br />
bezinteresownym udzielaniu pomocy fi nansowej<br />
lub materialnej osobom potrzebującym. Jest umiejętnością<br />
oddania tego, co posiadamy i podzielenia<br />
się tym z bliźnim. U jej podstaw leży świecka idea zaczerpnięta<br />
z idei humanizmu, nie podyktowana nakazami<br />
jakiejkolwiek religii, ani chrześcijańskiej, ani<br />
zakatu muzu<strong>ł</strong>mańskiego, ani też edaki judaistycznej.<br />
Filantropia pod tym nazewnictwem utrwali<strong>ł</strong>a się<br />
szczególnie w XIX wieku. Jednak do grona fi lantropów<br />
zwykliśmy zaliczać ludzi wy<strong>ł</strong>ącznie wykszta<strong>ł</strong>conych,<br />
o odpowiednim statusie <strong>spo</strong><strong>ł</strong>ecznym i materialnym,<br />
których nade wszystko stać na niesienie<br />
pomocy, nie liczących na zwrot tego, czym się dzielą<br />
lub tego, co dają. Dla nich żadne honorarium nie<br />
wchodzi w rachubę. To ludzie dzielący się swym stanem<br />
posiadania w imię solidaryzmu <strong>spo</strong><strong>ł</strong>ecznego,<br />
nierzadko nie tylko inicjujący, ale i fundujący różne<br />
akcje <strong>spo</strong><strong>ł</strong>eczne i op<strong>ł</strong>acający ich sta<strong>ł</strong>e istnienie, czasem<br />
stający się nawet fundatorami instytucji czy<br />
tylko gmachów publicznych przeznaczonych na ściśle<br />
określone cele (szpitale czy sierocińce). Tak więc<br />
fi lantrop to nierzadko również fundator.<br />
Chrześcijanie kwalifi kują czyny mi<strong>ł</strong>osierdzia<br />
wed<strong>ł</strong>ug klucza, który przekaza<strong>ł</strong> w Piśmie Świętym<br />
sam Jezus Chrystus. On bowiem naucza<strong>ł</strong>, iż potrzebującym<br />
należy pomagać,<br />
g<strong>ł</strong>odnych nakarmić<br />
i napoić, a nie mającym<br />
pieniędzy ofi arować je.<br />
Należy jednak pamiętać,<br />
że czyny mi<strong>ł</strong>osierne<br />
nie są przypisane do<br />
jakiejkolwiek religii, są<br />
od<strong>ruch</strong>em serca, świadczą<br />
je ateiści ręka w rękę<br />
Magazyn Towarzystwa<br />
Gniazd Sierocych.<br />
Ze zbiorów R. Chwiszczuka.<br />
CZYM JEST DOBROCZYNNOŚĆ<br />
z wyznawcami różnych religii na ca<strong>ł</strong>ym globie ziemskim,<br />
dlatego też dobroczynności nie należy koniecznie<br />
wiązać z wiarą. Czymże jest bowiem gorszy<br />
dar niewierzącego od wierzącego?<br />
Za patrona dobroczynności w Kościele<br />
rzymskokatolickim uchodzi Wincenty a’ Paulo (1581-<br />
1660), duchowny francuski, w 1619 r. mianowany<br />
przez króla Ludwika XIII generalnym ja<strong>ł</strong>mużnikiem<br />
i superiorem galer francuskich, a więc kapelanem<br />
więźniów. Za<strong>ł</strong>oży<strong>ł</strong> zgromadzenie lazarystów, w Polsce<br />
zwanych misjonarzami, zorganizowa<strong>ł</strong> pierwsze<br />
zgromadzenie sióstr mi<strong>ł</strong>osierdzia. Zosta<strong>ł</strong> kanonizowany<br />
w 1729 r.<br />
Kośció<strong>ł</strong> i klasztor Misjonarzy znajduje się na<br />
<strong>warszawski</strong>m Krakowskim Przedmieściu, wzniesiony<br />
w latach 1682-1696 i 1726-1757, a klasztor sióstr<br />
mi<strong>ł</strong>osierdzia, zw. Szarytkami, wraz z kaplicą p.w. św.<br />
Kazimierza, zbudowany ok. 1700 r., stoi do chwili<br />
obecnej przy ul. Tamka. Obydwa zakony sprowadzone<br />
zosta<strong>ł</strong>y do Warszawy przez królową Ludwikę Marię.<br />
Św. Wincenty a’ Paulo jest patronem cmentarza<br />
na Bródnie w dzielnicy Targówek, w pobliżu którego<br />
przebiega ulica jego imienia, <strong>ł</strong>ącząca ulice Odrowąża<br />
z Bia<strong>ł</strong>o<strong>ł</strong>ęcką.<br />
Czyny mi<strong>ł</strong>osierne chrześcijanie dzielą wed<strong>ł</strong>ug<br />
klucza ewangelicznego, jaki wskaza<strong>ł</strong> Jezus<br />
Chrystus w opisie sądu ostatecznego: „Bo by<strong>ł</strong>em<br />
g<strong>ł</strong>odny, a daliście Mi jeść, by<strong>ł</strong>em spragniony, a daliście<br />
Mi pić…”. Tak więc wezwanie do czynienia dobra,<br />
mi<strong>ł</strong>osierdzia, zgodnie z nauką Kościo<strong>ł</strong>a jest przywilejem,<br />
s<strong>ł</strong>użbą, w każdym razie powinno nią być.<br />
9