warszawski ruch spo ł ecznikowski warszawski ruch spo ł ecznikowski
warszawski ruch spo ł ecznikowski warszawski ruch spo ł ecznikowski
warszawski ruch spo ł ecznikowski warszawski ruch spo ł ecznikowski
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Dzieci mogli również oddawać zarówno rodzice,<br />
jak i opiekunowie, pod warunkiem przedstawienia<br />
dowodów ich nagannego zachowania. Wychowankowie,<br />
podzieleni na grupy wed<strong>ł</strong>ug sprawowania,<br />
a nie wieku czy zdolności, pobierali naukę, pracowali<br />
w warsztatach, uprawiali <strong>spo</strong>rty. W tamtym<br />
okresie by<strong>ł</strong> to jedyny tego typu zak<strong>ł</strong>ad w kraju. Specjalny<br />
nacisk po<strong>ł</strong>ożono tu na naukę rzemios<strong>ł</strong>, aby dać<br />
wychowankom fachowe wykszta<strong>ł</strong>cenie pozwalające<br />
w przysz<strong>ł</strong>ości na godziwe utrzymanie. Przyjęty do<br />
Instytutu ch<strong>ł</strong>opiec mia<strong>ł</strong> pozostawać w nim aż do<br />
uzyskania moralnej poprawy. W ciągu pierwszych<br />
10 lat istnienia <strong>spo</strong>śród 344 wychowanków, skierowano<br />
na naukę do rzemieślników lub umieszczono<br />
w s<strong>ł</strong>użbie 230, 69 oddano rodzicom ze względu na<br />
zupe<strong>ł</strong>ną poprawę, a piętnastu oddalono z powodu<br />
niepoprawności.<br />
Dom Sierot<br />
Zboru Ewangelicko-Augsburskiego<br />
ul. Karolkowa 77.<br />
Powsta<strong>ł</strong> w 1839 r. – początkowo zgodnie<br />
z uchwa<strong>ł</strong>ą kolegium Kościelnego, sieroty przydzielano<br />
niezamożnym rodzinom o dobrej opinii, które<br />
z tej okazji subsydiowane by<strong>ł</strong>y przez zbór (co można<br />
by dzisiaj uznać za absolutne prekursorstwo, do<br />
którego sprowadzono wspó<strong>ł</strong>czesne poglądy o organizacji<br />
opieki nad sierotami). Dopiero w 1857 r. wygo<strong>spo</strong>darowano<br />
dwie duże sale w budynku Domu<br />
Starców, prowadzonego przez zbór przy ul. Karolkowej.<br />
W 1866 r. w tych pomieszczeniach przebywa<strong>ł</strong>o<br />
20 ch<strong>ł</strong>opców i 10 dziewcząt – natomiast poza<br />
domem nadal pozostawa<strong>ł</strong>o 27 ch<strong>ł</strong>opców i 23 dziewczynki<br />
przekazanych do domów prywatnych.<br />
Dopiero w 1905 r. przy ul. Karolkowej wzniesiono<br />
nowoczesny budynek, przy którym urządzono<br />
wzorowe boisko i ogród. Większa liczba dzieci, pochodzących<br />
z różnych środowisk, nawet niewyznawców,<br />
stwarza<strong>ł</strong>a problemy, które starano się rozwiązywać<br />
poprzez dobór wykwalifi kowanego personelu<br />
mogącego sprostać nie tylko wychowaniu, ale również<br />
przygotowaniu zawodowemu wychowanków,<br />
kszta<strong>ł</strong>conych w kierunkach rzemieślniczych i ogrodnictwie,<br />
a najzdolniejszych w gimnazjach i szko<strong>ł</strong>ach<br />
wyższych, co by<strong>ł</strong>o wówczas ewenementem.<br />
Dom Sierot przetrwa<strong>ł</strong> do Powstania Warszawskiego<br />
i podzieli<strong>ł</strong> los pozosta<strong>ł</strong>ych instytucji<br />
dobroczynnych <strong>warszawski</strong>ej parafi i ewangelickoaugsburskiej.<br />
PLACÓWKI WYCHOWAWCZE I OPIEKUŃCZE<br />
Oddzia<strong>ł</strong> Ochrony i Przedszkole<br />
Zboru Ewangelicko-Augsburskiego<br />
ul. Karolkowa 77.<br />
W 1869 r. Konsystorz Ewangelicko-Augsburski<br />
uzyska<strong>ł</strong> zgodę na za<strong>ł</strong>ożenie pierwszej ochronki<br />
(odp. dzisiejszego przedszkola) dla ubogich dzieci.<br />
Realizację projektu zaję<strong>ł</strong>o się Kolegium Kościo<strong>ł</strong>a<br />
Świętej Trójcy w Warszawie. Ta, jedna z pierwszych<br />
mieście instytucji wychowawczych powsta<strong>ł</strong>a przy<br />
ul. Erywańskiej (ob. ul. Kredytowa), cieszy<strong>ł</strong>a się dużą<br />
popularnością. Niestety nie mog<strong>ł</strong>a przyjąć wszystkich<br />
zg<strong>ł</strong>aszających się dzieci, w związku z czym<br />
w 1878 r. po<strong>ł</strong>ożono kamień węgielny pod budowę<br />
nowego, dwupiętrowego budynku przy ul. Żytniej.<br />
Parter nowego budynku w ca<strong>ł</strong>ości przeznaczono na<br />
Ochronę dla dzieci, natomiast piętra mia<strong>ł</strong>y zwiększyć<br />
kubaturę Domu Starców. Ochrona otrzyma<strong>ł</strong>a<br />
imię Augusta Schoenfeldera (ok. 1826-1900), jubilera<br />
<strong>warszawski</strong>ego, który 10 tys. rb. przekaza<strong>ł</strong> zborowi<br />
na budowę Domu dla Nieuleczalnie Chorych i taką<br />
samą kwotę na organizację i budowę ochrony. Nowa<br />
placówka mog<strong>ł</strong>a przyjąć 70 dzieci, a z uwagi na duże<br />
zainteresowanie mieści<strong>ł</strong>a 150 dzieci. Uczęszcza<strong>ł</strong>y do<br />
niej dzieci ze środowisk niezamożnych, przeważnie<br />
z terenu Woli. Przedszkole dy<strong>spo</strong>nowa<strong>ł</strong>o zadrzewionym<br />
podwórzem, przystosowanym do zabaw<br />
dziecięcych, wyposażonym w huśtawki, drabinki,<br />
labirynt itp.<br />
Obie ochrony okaza<strong>ł</strong>y się kroplą w morzu<br />
potrzeb, zapisywano do nich dwukrotnie więcej<br />
dzieci, niż mog<strong>ł</strong>y pomieścić. Przeciążenie instytucji<br />
wygenerowa<strong>ł</strong>o trudności fi nansowe, bo rodzice<br />
uczęszczających do niej dzieci, z uwagi na sytuację<br />
materialną, nie byli w stanie ponosić jakichkolwiek<br />
kosztów utrzymania. Ochrona przy Kredytowej<br />
zosta<strong>ł</strong>a więc zlikwidowana, bo nie uda<strong>ł</strong>o się jej<br />
utrzymać. Natomiast druga, na Woli, przetrwa<strong>ł</strong>a do<br />
czasu odzyskania niepodleg<strong>ł</strong>ości i wówczas zosta<strong>ł</strong>a<br />
przekszta<strong>ł</strong>cona w Przedszkole im. A. Schoenfeldera,<br />
objęte nadzorem Ministra Oświaty. W okresie międzywojennym<br />
uzyska<strong>ł</strong>a wysoką ocenę z uwagi na wysoki<br />
poziom personelu prowadzącego i wyposażenie<br />
w pomoce i urządzenia. Kośció<strong>ł</strong> Ewangelicko-Augsburski<br />
zapewni<strong>ł</strong> również dzieciom sta<strong>ł</strong>ą opieką lekarską.<br />
W<strong>ł</strong>adze szkolne uzna<strong>ł</strong>y tę placówkę za najlepiej<br />
prowadzoną i wyposażoną w stolicy. Do wybuchu<br />
wojny uczęszcza<strong>ł</strong>o tu 80-90 dzieci. Budynek zosta<strong>ł</strong><br />
zniszczony w 1944 r. i po wojnie nie zosta<strong>ł</strong> odbudowany,<br />
co też <strong>ł</strong>ączy<strong>ł</strong>o się z zakazem reaktywowania<br />
przedszkola po 1945 r. przez w<strong>ł</strong>adze komunistyczne.<br />
55