GROT 05/2013
Piąty numer radzyńskiego magazynu społeczno-kulturalnego GROT
Piąty numer radzyńskiego magazynu społeczno-kulturalnego GROT
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
ŁATWO NIE BYŁO...<br />
Rozmowa z Mariuszem Ussem<br />
Prezesem Klubu Abstynenta STOP<br />
Przeciętnemu człowiekowi,<br />
który nie ma styczności z tą<br />
tematyką, Klub kojarzy się<br />
raczej negatywnie, z ludźmi<br />
uzależnionymi, leczącymi<br />
się, natomiast podczas balu<br />
na jubileuszu widać było<br />
400 osób, wspaniale<br />
bawiących się bez alkoholu,<br />
radosnych.<br />
Myślę, że taki stereotyp<br />
jeszcze długo będzie<br />
dominował, ale to się<br />
zmienia. Coraz częściej<br />
ludzie podejmują leczenie,<br />
szukają pomocy, trafiają do<br />
nas - też poprzez inne osoby<br />
niepijące, które ich tutaj<br />
kierują. Myślę jednak, że<br />
dzisiaj jest to już odbierane<br />
na innej płaszczyźnie. Takie<br />
myślenie wynika tylko i<br />
wyłącznie z niewiedzy<br />
społeczeństwa na temat<br />
placówek odwykowych,<br />
leczenia uzależnień, Klubu<br />
Abstynenta czy Klubu AA. Że<br />
tutaj nie wiadomo kto się<br />
spotyka, jakiś margines,<br />
element. ,,Piją tam na<br />
dodatek” - można się<br />
spotkać z takimi opiniami.<br />
Natomiast to jest nieprawda.<br />
Jest inaczej. Tutaj się<br />
spotykają normalni ludzie,<br />
którzy mają rodziny, pracę,<br />
którzy niejednokrotnie są<br />
decydentami w swoich<br />
zawodach. Są kobiety, młode<br />
osoby. Nie ma reguły, że<br />
a lk o h o lik -to margines. Tak<br />
się utarło. To jest jeszcze<br />
takie przeniesienie z czasów<br />
komunistycznych, kiedy<br />
ustawa z 1982 roku jasno<br />
określiła, jaka jest procedura<br />
leczenia i często podjęcie<br />
przez człowieka leczenia<br />
kojarzy się z przymusem, z<br />
terapią na siłę. Wizerunek<br />
alkoholika ze<br />
stereotypowego myślenia to:<br />
brudny, nieogolony, stojący<br />
na winklu. Ale w populacji<br />
alkoholowej tak wygląda<br />
może 5%. Zaś w 95%<br />
choroba dotyka osoby, które<br />
mają wykształcenie, pracę,<br />
dom. To jest właśnie ta<br />
trudność, kiedy człowiek z tej<br />
grupy 95% - owej nie<br />
podejmuje leczenia, bo<br />
myśli; ,,Przecież ze mną nie<br />
jest tak źle. Wszystkiego nie<br />
straciłem, nie przepiłem. Od<br />
czasu do czasu sobie wypiję,<br />
nie pożyczam, nie proszę “.<br />
Klub nie pełni roli<br />
specjalistycznej poradni<br />
leczącej uzależnienia, ale<br />
jest takim „lekarzem<br />
pierwszego kontaktu”. Kto<br />
może zostać członkiem<br />
Klubu ?<br />
Członkami Klubu są osoby,<br />
które zadeklarują chęć<br />
niepicia alkoholu. To mogą<br />
być współuzależnieni,<br />
sympatycy, osoby które<br />
wspierają. Żeby zostać<br />
członkiem Klubu Abstynenta<br />
trzeba swoją postawą<br />
wykazać chęć zmiany i mieć<br />
za sobą przynajmniej<br />
trzymiesięczny okres<br />
abstynencji.<br />
Czy łatwo było zakładać ten<br />
Klub w czasach jeszcze<br />
komunistycznych, kiedy<br />
przecież alkoholików ,,nie<br />
było”? W systemie<br />
„idealnym” każdy obywatel<br />
był „zdrowy, radosny i<br />
uśmiechnięty”. W Polsce<br />
Ludowej oficjalnie przecież<br />
nie istniał problem<br />
alkoholizmu.<br />
Kiedyś rozmawiałem z<br />
osobami, które spróbowały<br />
powołać do życia właśnie to<br />
stowarzyszenie, usłyszałem:<br />
,,Panie Mariuszu, myśmy to<br />
wszystko po omacku robili”.<br />
Rzeczywiście łatwo nie było.<br />
Klub jednak powstał. Część<br />
jego pierwszych członków już<br />
nie żyje, część wróciła do<br />
picia. Jednak są też tacy,<br />
którzy już 25 lat żyją w<br />
trzeźwości. Prezesami na<br />
początki, kolejno byli: Janusz<br />
Szymoniuk, Władysław<br />
Kamiński, Wojciech Bogutyn,<br />
Edmund Warzywoda, Leszek<br />
Bielecki, Zbigniew<br />
Skrzeczkowski. Od 16 lat<br />
prezesem jestem ja i mam<br />
nadzieję, że swoją pracą<br />
przez ten czas jakoś<br />
ukształtowałem ten Klub.<br />
Dużo pracuję w terenie<br />
i często słyszę pochwały, że<br />
jest to prężnie działające<br />
stowarzyszenie. To mi daje<br />
dużą satysfakcję. W historii<br />
Klubu były wzloty i upadki,<br />
kłopoty lokalowe, inne. Teraz<br />
jest dużo prościej i łatwiej.<br />
W tym miejscu chciałbym<br />
podziękować panu<br />
Burmistrzowi za wsparcie<br />
i zrozumienie. Nigdy nie<br />
zostawił nas w kłopotach.<br />
Teraz mamy stałą siedzibę w<br />
Radzyńskiej Izbie Regionalnej<br />
(znajomi nawet żartują, że<br />
Uss wyprowadził Klub na<br />
pałace). Klub działa prawie<br />
codziennie od godz. 18.00.<br />
Można przyjść na kawę,<br />
pograć w karty,<br />
porozmawiać. Dobrze, że jest<br />
takie miejsce. Jest ono<br />
potrzebne.<br />
Rozmawiał: Piotr Matysiak<br />
C^OT 5 (235) 17