wielki joe I N-te POKOLENIE
wielki joe I N-te POKOLENIE
wielki joe I N-te POKOLENIE
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Słownik polskich autorów fantastyki<br />
Dzierzkowski<br />
Józef<br />
(1807-1865)<br />
Li<strong>te</strong>rat, publicysta<br />
Urodził się 11 stycznia 1807 r. w Ksawerowie<br />
na Wołyniu w Galicji. Pochodził z<br />
rodziny szlacheckiej. Jego matka - Antonina<br />
z Dąbrowskich w roku 1814 wyszła<br />
powtórnie za mąż, oddając syna na wychowanie<br />
do lwowskiego adwokata, mecenasa<br />
sztuki - Józefa Dzierzkowskiego.<br />
Chłopiec jednak „szkół nie ukończył, gdyż<br />
uczyć się nie chciał”. Po śmierci stryja w<br />
roku 1830 otrzymał posadę skryptora w<br />
Zakładzie im. Ossolińskich we Lwowie.<br />
Brał udział w Powstaniu Listopadowym,<br />
służył w korpusie Dwernickiego, był adiutan<strong>te</strong>m<br />
sztabu, agen<strong>te</strong>m rządu polskiego<br />
w misji Konstantynopolskiej. Po upadku<br />
powstania schronił się u stryjecznego<br />
brata w Zamulińcach nad Pru<strong>te</strong>m, ale już<br />
wkrótce powrócił do Zbaraża i Lwowa.<br />
Od 1842 r. zaczął brać czynny udział w<br />
życiu li<strong>te</strong>rackim Galicji. Utrzymywał łączność<br />
z wieloma pisarzami i krytykami,<br />
bywał na zebraniach u K.W. Wójcickiego,<br />
stykał się z Bielowskimi, Borkowskimi<br />
i Szeremieńskimi. Debiutował w rok11<br />
1838 opowiadaniem „Racz i śmiech”<br />
(opublikowanym w wydawnictwie „Prace<br />
Li<strong>te</strong>rackie” w Wiedniu) Od 1843 r. redagował<br />
dział krytyki li<strong>te</strong>racko-artystycznej<br />
w „Gazecie Lwowskiej”, współpracując<br />
z K. Szajnocha, J. Zachariasiewiczem<br />
i J.N. Kamińskim. Swoje artykuły zamieszczał<br />
w „Dzienniku Mód Paryskich”,<br />
„Czasopiśmie Zakładu im. Ossolińskich”,<br />
„Biblio<strong>te</strong>ce Warszawskiej”. Był publicystą<br />
„Gazety Narodowej”. W 1848 r., kiedy<br />
„Gazeta Lwowska” przeszła w ręce rządu<br />
austriackiego, odmówił dalszej współpracy,<br />
biorąc udział w kampanii publicystycznej<br />
przeciw Stowarzyszeniu Ziemiańskiemu.<br />
Był już w<strong>te</strong>dy autorem kilku<br />
powieści: „Dla posagu” (1847), „Sen w<br />
życiu” (1847), „Salon i ulica” (1847). W<br />
1848 r., w okresie Wiosny Ludów, wziął<br />
udział w kampanii węgierskiej, walcząc<br />
u boku gen. Wysockiego. W roku 1851,<br />
po pobycie we Francji i Anglii, wrócił do<br />
Lwowa, aby wraz z J. Dobrzańskim wydawać<br />
czasopismo „Nowiny” (1854), a<br />
następnie „Dziennik Li<strong>te</strong>racki” (1856). W<br />
roku 1858 założył „Przegląd Powszechny”,<br />
zaś po jego upadku - „Dziennik<br />
Polski”(1860). Po dwuletnim pobycie w<br />
Krakowie powrócił do Lwowa, pracując<br />
w „Gońcu” i w „Dzienniku Narodowym”.<br />
Swoje artykuły publikował najczęściej<br />
pod pseudonimem: BoI e s t a. W tym<br />
czasie „dzierżył już w Galicji berło powieści”:<br />
wydał m.in.: „Znajdę” (1854), „Urodzonego<br />
Jana Dęboroga” (w: „Nowiny”<br />
1854-1855), „Rodzinę w salonie” (1853),<br />
„Kuglarzy” (1854, 2 wyd. -1954), „Szkice”<br />
(1855), „Dwoje bliźniąt” (1854), „Króla<br />
dziadów” (1856, wyd. -1919; utwór<br />
sceniczny), „Palec opatrzności” (1857),<br />
„Szkołę świata” (1862), „Krzywdę i odwet”<br />
(dramat - 1865), „Serce kobiece”<br />
(1868). Jego komedia „Iskra życia”, wystawiona<br />
we Lwowie w roku 1860, cieszyła<br />
się <strong>wielki</strong>m powodzeniem. W roku<br />
1864, za zbyt śmiały artykuł w kronice<br />
„Dziennika Narodowego” został skaza-<br />
FANTASTYKA 8/83<br />
ny przez sąd wojenny na trzy miesiące<br />
aresztu. Ciężkie przeżycia fi zyczne<br />
i psychiczne (śmierć pięciorga dzieci)<br />
załamały Dzierzkowskiego: wkrótce po<br />
wyjściu z więzienia - 13 stycznia 1865 r.<br />
umiera na zapalenie płuc. W roku 1875<br />
ukazuje się we Lwowie zbiorowe wydanie<br />
jego powieści.<br />
„Dzierzkowski był przez lat dwadzieścia<br />
głównym kierownikiem opinii i fi larem<br />
li<strong>te</strong>ratury, zwłaszcza publicystyki w Galicji”<br />
twierdzi W. Zawadzki - „żadne pismo<br />
tu<strong>te</strong>jsze nie obeszło się bez jego współpracownictwa,<br />
każdego przedsiębiorstwa<br />
li<strong>te</strong>rackiego, mającego mieć powodzenie<br />
musiał być uczestnikiem, wszędzie znać<br />
było jego rękę, jego wysoki talent”. Jeśli<br />
nawet opinia ta wydaje się nieco wygórowana,<br />
to trzeba pamiętać, że w polskiej<br />
li<strong>te</strong>raturze XIX wieku Dzierzkowski odegrał<br />
wielką rolę, a zarówno jego talent,<br />
jak i życie prywatne budziły <strong>wielki</strong>e zain<strong>te</strong>resowanie.<br />
Wątki o <strong>te</strong>matyce fantastycznej pojawiają<br />
się w wielu utworach Dzierzkowskiego.<br />
Do najbardziej znanych należą:<br />
„Lekarz magnetyczny” (nowela druk. w<br />
1844 r. w „Dzienniku Mód Paryskich”;<br />
2 wyd. - w: „Powieści z życia towarzyskiego”,<br />
Warszawa 1846; wyd. nast. w:<br />
„Polska nowela fantastyczna”, oprać. J.<br />
Tuwim, Kraków 1953,1976) oraz szkice<br />
fantastyczne „Sen w życiu” (1847, 2<br />
wyd. - Lwów 1859) i „.Skarbiec” (druk. w<br />
„Przyjacielu Domowym” w r. 1855; wyd.<br />
osobne w księgarni H.W. Kallenbacha w<br />
r. 1856 we Lwowie).<br />
Boha<strong>te</strong>rem „Lekarza magnetycznego”<br />
jest doktor Szmitian, który w przedziwny<br />
sposób wpływa na życie mieszkańców<br />
małego dworku, praktykując tajemniczą<br />
metodę „<strong>te</strong>rapii duchowej”.<br />
Czym był magnetyzm dla autorów epoki<br />
Romantyzmu? Odpowiedź na to pytanie<br />
może być kluczem do zrozumienia<br />
utworu Dzierzkowskiego. „Romantycy<br />
widzieli w magnetyzmie środek, przy<br />
pomocy którego wznawia człowiek z naturą<br />
związki przerwane w ciągu wieków<br />
kultury i odzyskuje pierwotną zdolność<br />
panowania nad świa<strong>te</strong>m przy pomocy<br />
samej woli” - pisze W. Kubacki w książce<br />
„Arcydramat Mickiewicza”. Mesmeryzm<br />
jako odmiana magnetyzmu (od nazwiska<br />
Franza Antona Mesmera (1734-1815)<br />
twórcy sys<strong>te</strong>mu leczniczego opar<strong>te</strong>go na<br />
przenoszeniu przez lekarza na chorego<br />
uzdrawiającego „magnetyzmu zwierzęcego”<br />
przez wykonywanie dłońmi tzw.<br />
„pasów magnetycznych”) miał u*nas<br />
gorących zwolenników: w Warszawie i<br />
w Wilnie, gdzie przez pewien czas wydawano<br />
nawet „Pamiętnik Magnetyczny”<br />
redagowany przez J.E. Lachnickiego<br />
(1816-1818). Z zagadnieniami leczenia<br />
duszy ludzkiej zetknął się również<br />
Adam Mickiewicz uczestnicząc w zebraniach<br />
związku Filoma-, tów i Filaretów.<br />
Jego późniejszy boha<strong>te</strong>r romantyczny<br />
- Konrad ma pewne cechy siły magicznej.<br />
Jak twierdzi W. Borowy: „kluczem<br />
do in<strong>te</strong>rpretacji III części „Dziadów” jest<br />
sys<strong>te</strong>m <strong>te</strong>ozofi czny. On jeden pozwala<br />
nam właściwie określić potęgę Konrada<br />
odmalowaną w Improwizacji. Niewłaściwe<br />
są tu „psychologiczne” wywody o poczuciu<br />
wyższości właściwym artystom.<br />
To jest siła magiczna wedle pojęcia <strong>te</strong>o-<br />
zofów, takich jak Paracelsus”. Wróćmy<br />
jednak do założeń „Lekarza magnetycznego”.<br />
Boha<strong>te</strong>r <strong>te</strong>j noweli, podobnie jak<br />
boha<strong>te</strong>r historii J.B. Dziekońskiego „Siła<br />
woli”, nosi wyraźne cechy sataniczne.<br />
Jak niepokojące echo powraca motyw<br />
odpowiedzialności lekarza, gdy metoda<br />
jego <strong>te</strong>rapii zwraca się przeciw choremu,<br />
a poddanie woli „uzdrowiciela” niesie<br />
straszliwe zagrożenie: utratę osobowości,<br />
uległość, pokorę. Zgodnie z fi lozofi ą<br />
epoki satanizm boha<strong>te</strong>ra wynika z nieobecności<br />
w jego postawie prawa moralnego.<br />
Ale jest również konsekwencją<br />
utraty <strong>te</strong>go prawa wobec narastającej fali<br />
sceptycyzmu - tragicznych doświadczeń<br />
życiowych. W demonicznym wizerunku<br />
Szmitiana odkrywamy najgłębsze pokłady<br />
buntu romantycznego -magnetyzer<br />
Dzierzkowskiego to przegrany marzyciel-poeta<br />
złorzeczący światu za to, że<br />
pozbawił go złudzeń.<br />
Władanie duszami ludzkimi jako rodzaj<br />
chłodnej, zracjonalizowanej zemsty jest<br />
rodzajem al<strong>te</strong>rnatywy wobec Konradowej<br />
idei poświęcenia się za ojczyznę, odrzuceniem<br />
cierpień młodego Wer<strong>te</strong>ra. Podobnie<br />
czyni Szatan z tragedii Christiana<br />
Grabbego „Don Juan i Faust”, który na<br />
szyderczą uwagę: „cóż to - diabeł staje<br />
się sentymentalnym?” odpowiada z goryczą:<br />
„Kto wie? Może i był nim kiedyś?<br />
Teraz drwi z <strong>te</strong>go, co prawda. Czyż jednak<br />
mógłby tak okropnie nienawidzieć,<br />
gdyby ongi tak potwornie nie kochał?”<br />
J. Rosnowska w swojej monografi i poświęconej<br />
twórczości Dzierzkowskiego<br />
zwraca uwagę na pokrewieństwa „Lekarza<br />
magnetycznego” z „Magnetyzerem”<br />
Hoffmana, oddając sprawiedliwość polskiemu<br />
autorowi .„Opowieść Hoffmana<br />
to mała monografi a li<strong>te</strong>racka cudownego<br />
i nadprzyrodzonego, wyraz głębokiej<br />
wiary w siłę ducha. W „Lekarzu magnetycznym”<br />
przeważa sceptycyzm, którego<br />
wyrazicielem jest Szmitian, wcielenie<br />
boha<strong>te</strong>ra Hoffmanowskiego i Balzako<br />
wskiego Vautrina’’.<br />
Sąd to bez mała słuszny, aczkolwiek nieco<br />
jednostronny. Zagadnieniami mesmeryzmu<br />
zajmował się również inny, współczesny<br />
Dzierzkowskiemu powieściopisarz,<br />
uważany niekiedy za prekursora<br />
fantastyki naukowej - A.E. Poe. (Dość<br />
przypomnieć „Fakty w sprawie pana<br />
Valdemara” czy „Rewelacje mesmeryczne”).<br />
Autor „Studni i wahadła”, podobnie<br />
jak zapomniany już dziś Dzierzkowski,<br />
„w mesmeryźmie spodziewał się znaleźć<br />
racjonalne wytłumaczenie zjawisk<br />
postrzeganych intuicyjnie, naukowe potwierdzenie<br />
dla swoich wypraw wyobraźnią<br />
w rejony pogranicza życia i śmierci,<br />
rozsądku i obłędu, jawy i snu odwiecznych<br />
<strong>te</strong>renów dociekań poetów”. Dodajmy:<br />
coraz częstszych dociekań autorów<br />
science fi ction.<br />
Bibligrafi a wybrana:<br />
- J. Rosnowska „Józef Dzierzkowski” Kraków<br />
1971,<br />
- J. Rosnowska ,,J. Dzierzkowskiego „Iskra<br />
poezji«„ Wrocław 1972,<br />
- K. Chruściński „J. Dzierzkowski ~ pisarz i<br />
działacz polityczny okresu międzypowstaniowego<br />
1831-1863” . Gdańsk Wrocław 1970,<br />
- A. Krajewski „Romanse i powieści J. Dzierzkowskiego”<br />
(w) „Biblio<strong>te</strong>ka Warszawska”<br />
1858.