07.06.2013 Views

Miesięcznik Ludzi z Innego Wymiaru

Miesięcznik Ludzi z Innego Wymiaru

Miesięcznik Ludzi z Innego Wymiaru

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Smuteczek<br />

Kącik poezji<br />

Dawno temu w mym sercu<br />

Smuteczek zagościł<br />

Położył się w kąciku<br />

Wygodnie umościł<br />

Leżał sobie cichutko<br />

Leżał lata całe<br />

I już prawie zupełnie<br />

O nim zapomniałem<br />

Aż pewnego razu<br />

Poprosił o łezkę<br />

Dałem jedną, drugą<br />

Poprosił o jeszcze<br />

W końcu przestał prosić<br />

Łzy moje pił śmiało<br />

Wyciskał je z mych oczu<br />

Wciąż mu było mało<br />

I od tamtej pory<br />

Przebrzydła gadzina<br />

Opuściła serce<br />

I w mój mózg się wrzyna<br />

Ściska moją głowę<br />

Obręczą stalową<br />

Łzy z oczu wyciska<br />

Na nowo. Miarowo<br />

Morał z tej opowieści<br />

Prosty jest kolego<br />

Nie wpuszczaj do swego serca<br />

Smuteczka małego<br />

PARSZYWA DWUNASTKA nr 5<br />

(ORION)<br />

Stracony blask<br />

Czy ty wiesz - czyj to jest gest<br />

czy ty wiesz - za co to jest<br />

czy ty w ogóle cokolwiek wiesz<br />

kiedy już - nie wierzysz w nic<br />

Czy ty masz - miejsce swe tu<br />

czy ty masz - honoru grosz<br />

czy ty w ogóle cokolwiek masz<br />

kiedy już - straciłeś blask<br />

Jeśli upadłeś - powstań i walcz<br />

jeśli doznałeś - krzywdy i strat<br />

dlaczego mówisz - że nie ma szansa<br />

by zacząć znów - odnowić się<br />

Niemoc to flirt - ciemnością zła<br />

niemoc to tchórz - boi się dnia<br />

niemoc to ból - dusza we łzach<br />

powstań i walcz - pokonaj strach<br />

Nie łam rąk - póki jest czas<br />

napraw ten swój - zepsuty świata<br />

pokaż im - że wart jesteś coś<br />

nic gorszego - jak stracony blask<br />

Teraz już wiesz - co czynić masz<br />

stąpaj po ziemi - twardo i patrz<br />

prosto na przeciw - zapomnij, że<br />

miałeś niemoc - w tyle zostaw je<br />

czerwiec 2004<br />

Janusz Zdzisław Stanowski

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!