STEPHENIE MEYER Zaćmienie
STEPHENIE MEYER Zaćmienie STEPHENIE MEYER Zaćmienie
żadnego pulsowania w skroni - rewelacja. Kiedy się odezwałem, głos miałem opanowany jak prawdziwy twardziel. - Wiesz co, Leah, idź, skocz z klifu - doradziłem jej, wskazując przepaść u swoich stóp. Puściwszy moją uwagę mimo uszu, rozsiadła się na ziemi koło mnie. - Nie masz pojęcia, mały, jak to mnie denerwuje. - Ciebie? - W pierwszej chwili myślałem, że sobie żartuje. -Boże, dziewczyno, jesteś chyba najbardziej skupioną na sobie osobą pod słońcem. Nie chciałbym niszczyć iluzji, w której żyjesz -tej, w której jesteś pępkiem wszechświata - więc nie powiem ci, gdzie mam twoje problemy. A teraz spadaj. - Spójrz tylko na to z mojego punktu widzenia, okej? - ciągnęła, jakbym nic nie powiedział. Jeśli jej celem było popsucie mi humoru, to go osiągnęła. Zacząłem się śmiać. Ten dźwięk dziwnie mnie ranił. - Przestań rżeć i skup się — warknęła. - Jeśli będę udawał, że cię słucham, to sobie pójdziesz? - spytałem, zerkając na jej stale naburmuszoną twarz. Nie byłem pewien, czy umie jeszcze robić inne miny. Przypomniało mi, że kiedyś uważałem ją za ładną, a nawet za piękną. Ale to było dawno temu. Nikt już jej tak nie postrzegał. Z wyjątkiem Sama. Nigdy nie miał sobie wybaczyć. A przecież to nie była jego wina, że zmieniła się w tę zgorzkniałą harpię. Nastroszyła brwi jeszcze bardziej, jakby potrafiła odgadnąć, o czym myślę. Pewnie potrafiła. scandalous An43 + Eleonora
- Rzygać mi się od tego chce. Wyobrażasz sobie, jak się z tym czuję? Ja nawet nie lubię tej twojej Belli, a przez ciebie muszę tak rozpaczać nad jej odejściem, jakbym sama była w niej zakochana. Nie dociera do ciebie, że to może być dla mnie niesmaczne? Wczoraj śniło mi się, że się z nią całuję! I co ja mam według ciebie z tym zrobić? - Myślisz, że mnie to coś obchodzi? - Mam powyżej uszu siedzenia w twojej głowie! Daj sobie spokój z tą laską! Ona wychodzi za to coś za mąż! Pijawka spróbuje ją w coś takiego zmienić! Mały, musisz o niej zapomnieć! Życie toczy się dalej! - Zamknij się. Powstrzymywałem się, żeby nie odpłacić jej pięknym za nadobne, ale pomyślałem, że jeśli zaraz sobie nie pójdzie, dam jej popalić. - I tak ją pewnie niechcący zabije - stwierdziła szyderczym tonem. - W tych wszystkich historiach najczęściej tak to się właśnie kończy. Ha, może będziemy mieli pogrzeb zamiast weseliska. Może to nawet byłoby lepiej. Tym razem, żeby nie wybuchnąć, musiałem się skoncentrować. Zamknąwszy oczy, zacząłem mocować się z falą ognia, która rozlewała mi się wzdłuż kręgosłupa, wywołując drgawki, od których moje ciało miało wkrótce rozerwać się na strzępy. Kiedy odzyskałem nad sobą kontrolę, rzuciłem Lei pełne niechęci spojrzenie. Przyglądała się, jak przestają trząść mi się dłonie. Z uśmiechem. Tak, bardzo zabawne. scandalous An43 + Eleonora
- Page 661 and 662: - Victoria żywiła do Belli urazę
- Page 663 and 664: - Zamknij oczy - szepnął mi do uc
- Page 665 and 666: Oczywiście miała rację. Tym samy
- Page 667 and 668: nam, tylko Carlisle'owi, ale zawsze
- Page 669 and 670: - Znam. Chciałam się tylko upewni
- Page 671 and 672: sprawę zmiażdżył mu całą praw
- Page 673 and 674: A potem jeden wilk zaczął hałaso
- Page 675 and 676: poczułam, że rezygnacja z bycia c
- Page 677 and 678: Wzdrygnęłam się, a potem wzięł
- Page 679 and 680: się zadręczać, że może zakaże
- Page 681 and 682: Uśmiechnął się. - Mnie też wsz
- Page 683 and 684: - Trzeba było mi powiedzieć: „A
- Page 685 and 686: - Znasz tę historię z Biblii? - s
- Page 687 and 688: Edward mnie wcześniej raz nie zost
- Page 689 and 690: Mówił w sposób bardzo opanowany,
- Page 691 and 692: - Będę zawsze na ciebie czekał,
- Page 693 and 694: awanturująca - pragnęła przytula
- Page 695 and 696: Ojciec westchnął. Poczułam, że
- Page 697 and 698: Obudziłam się może nie w lepszym
- Page 699 and 700: po prostu nic wspólnego"*. - Pokiw
- Page 701 and 702: - Tego nie da się załatwić tak z
- Page 703 and 704: - Mniej więcej. Częściowo to mó
- Page 705 and 706: - Nie robiło im to żadnej różni
- Page 707 and 708: - Nie, zrobimy wszystko po twojemu.
- Page 709 and 710: cię. Pragnę cię. Tu i teraz. Prz
- Page 711: ci krzywdy. - Westchnęłam. - Pods
- Page 715 and 716: Wydawało mi się, że nie może by
- Page 717 and 718: * Gra słów - wilk to po angielsku
- Page 719 and 720: Biegłem na czterech łapach, jeszc
żadnego pulsowania w skroni - rewelacja. Kiedy się odezwałem, głos<br />
miałem opanowany jak prawdziwy twardziel.<br />
- Wiesz co, Leah, idź, skocz z klifu - doradziłem jej, wskazując<br />
przepaść u swoich stóp.<br />
Puściwszy moją uwagę mimo uszu, rozsiadła się na ziemi koło mnie.<br />
- Nie masz pojęcia, mały, jak to mnie denerwuje.<br />
- Ciebie? - W pierwszej chwili myślałem, że sobie żartuje. -Boże,<br />
dziewczyno, jesteś chyba najbardziej skupioną na sobie osobą pod<br />
słońcem. Nie chciałbym niszczyć iluzji, w której żyjesz -tej, w której<br />
jesteś pępkiem wszechświata - więc nie powiem ci, gdzie mam twoje<br />
problemy. A teraz spadaj.<br />
- Spójrz tylko na to z mojego punktu widzenia, okej? - ciągnęła,<br />
jakbym nic nie powiedział.<br />
Jeśli jej celem było popsucie mi humoru, to go osiągnęła. Zacząłem<br />
się śmiać. Ten dźwięk dziwnie mnie ranił.<br />
- Przestań rżeć i skup się — warknęła.<br />
- Jeśli będę udawał, że cię słucham, to sobie pójdziesz? -<br />
spytałem, zerkając na jej stale naburmuszoną twarz. Nie byłem<br />
pewien, czy umie jeszcze robić inne miny.<br />
Przypomniało mi, że kiedyś uważałem ją za ładną, a nawet za piękną.<br />
Ale to było dawno temu. Nikt już jej tak nie postrzegał. Z wyjątkiem<br />
Sama. Nigdy nie miał sobie wybaczyć. A przecież to nie była jego<br />
wina, że zmieniła się w tę zgorzkniałą harpię.<br />
Nastroszyła brwi jeszcze bardziej, jakby potrafiła odgadnąć, o czym<br />
myślę. Pewnie potrafiła.<br />
scandalous<br />
An43 + Eleonora