02.04.2013 Views

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Czując mój dotyk, Jacob zaczął się uspokajać. Dygotanie ustępowało,<br />

ale nadal obnażał zęby i świdrował Edwarda rozwścieczonym<br />

spojrzeniem. Seth nie przestawał warczeć — nie przerywał ani na<br />

moment, co było tym bardziej przerażające, że w namiocie zapadła<br />

nagle cisza.<br />

Zaczekałam, aż Jacob wreszcie na mnie zerknął.<br />

- Nic ci nie jest? - spytałam.<br />

- Jasne, że nie! - syknął.<br />

Przeniosłam wzrok na Edwarda. Wciąż rozogniony, śmiało patrzył mi<br />

prosto w oczy.<br />

- Co to miało być? Powinieneś go przeprosić. Zdegustowany,<br />

zmarszczył nos.<br />

- Chyba żartujesz - o mało nie połamał ci żeber!<br />

- Bo zrzuciłeś go na podłogę! Nie zrobił tego celowo i nic mi<br />

się nie stało.<br />

Edward żachnął się, ale pokonując wewnętrzny opór, spojrzał na<br />

Jacoba. Obaj wciąż nie byli do siebie pokojowo nastawieni.<br />

- Przepraszam.<br />

- Przeprosiny przyjęte - odparł Jacob nieco szyderczym tonem.<br />

Było zimno, ale już nie tak bardzo, jak w nocy. Wsadziłam sobie<br />

dłonie pod pachy.<br />

- Masz.<br />

Edward podniósł z ziemi kurtkę i otulił nią tę, którą miałam już na<br />

sobie.<br />

- To Jacoba - zaoponowałam.<br />

scandalous<br />

An43 + Eleonora

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!