STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie STEPHENIE MEYER Zaćmienie

02.04.2013 Views

a zresztą Bella nie podjęła przecież odpowiedniej decyzji. Tak, więc brałem to pod uwagę, ale nie jestem na tyle głupi, żeby drugi raz popełnić ter błąd. Nie będę wymuszał na Belli planu A. Tak długo, jak tego chce, zostanę przy jej boku. - A jeśli postanowi związać się ze mną? Jestem już gotowy przyznać, że to pobożne życzenie, ale co, jeśli jednak... - Pozwolę jej odejść. - Ot tak? - Jeśli chodzi ci o to, że nie dam po sobie poznać, jak bardzo to dla mnie bolesne, tak. Ale będę miał was na oku. Widzisz, Jacob, ty też możesz ją kiedyś zostawić, tak jak Sam zostawił Lei dla Emily. Nie będziesz miał wyboru. A ja zawsze będę czekał, nie tracąc nadziei, że ci się to przytrafi. Jacob prychnął, ale się nie obraził. - Kurczę, opowiedziałeś mi wszystko prawie jak na spowiedzi. Naprawdę wpuściłeś mnie do swojej głowy. Nie spodziewałem się tego po tobie. Dzięki... Edward. Jak już mówiłem, paradoksalnie, cieszę się, patrząc teraz na was, że jesteś obecny w jej życiu. Chociaż tyle mogłem dla niej zrobić, że się na to zgodziłem. Gdybyś nie był moim naturalnym wrogiem i nie próbował mi wykraść sensu mojego istnienia, mógłbym cię nawet polubić. - Kto wie... Gdybyś nie był odrażającym wampirem, który zamierza wyssać życie z dziewczyny, którą kocham... Nie, chyba nawet to by nie pomogło. scandalous An43 + Eleonora

Edward zachichotał. - Czy mogę cię o coś spytać? - odezwał się po chwili. - Ty? Od kiedy to jesteś zmuszony prosić o pozwolenie? - Musisz o czymś pomyśleć, żebym się o tym dowiedział. Chodzi mi o taką jedną historię, której Bella z jakichś powodów nie chce mi opowiedzieć. Występuje w niej jakaś trzecia żona... - No i co? Edward nie odpowiedział, zasłuchawszy się w myśli swojego rozmówcy. W ciemnościach rozległ się cichy syk. - No i? — powtórzył Jacob. - Pięknie - warknął Edward. - Po prostu fantastycznie! Że też członkowie starszyzny nie mogli zachować tej legendy dla siebie! - Co, nie podoba ci się, że pijawki są w niej czarnymi charakterami? - zadrwił Jacob. - Cóż, to nadal aktualne. - Tym akurat zupełnie się nie przejąłem. Nie domyślasz się, z którą z postaci utożsamia się Bella? Jacob zamyślił się. - O, cholera. No tak. Trzecia żona, Teraz cię rozumiem. - Bella chce być na polanie. Chce się „jakoś do tego przyczynić", jak to ujęła. - Westchnął. - To był drugi powód, dla którego dziś tu z nią zostałem. Potrafi być bardzo pomysłowa, kiedy jej na czymś zależy. scandalous - Twój wojowniczy braciszek też nie jest tu bez winy. - Ależ ja nikogo nie obwiniam. - Edward próbował załagodzić sprawę. - Żadna ze stron nie miała złych intencji. An43 + Eleonora

a zresztą Bella nie podjęła przecież odpowiedniej decyzji. Tak, więc<br />

brałem to pod uwagę, ale nie jestem na tyle głupi, żeby drugi raz<br />

popełnić ter błąd. Nie będę wymuszał na Belli planu A. Tak długo, jak<br />

tego chce, zostanę przy jej boku.<br />

- A jeśli postanowi związać się ze mną? Jestem już gotowy<br />

przyznać, że to pobożne życzenie, ale co, jeśli jednak...<br />

- Pozwolę jej odejść.<br />

- Ot tak?<br />

- Jeśli chodzi ci o to, że nie dam po sobie poznać, jak bardzo to<br />

dla mnie bolesne, tak. Ale będę miał was na oku. Widzisz, Jacob, ty<br />

też możesz ją kiedyś zostawić, tak jak Sam zostawił Lei dla Emily.<br />

Nie będziesz miał wyboru. A ja zawsze będę czekał, nie tracąc<br />

nadziei, że ci się to przytrafi.<br />

Jacob prychnął, ale się nie obraził.<br />

- Kurczę, opowiedziałeś mi wszystko prawie jak na spowiedzi.<br />

Naprawdę wpuściłeś mnie do swojej głowy. Nie spodziewałem się<br />

tego po tobie. Dzięki... Edward.<br />

Jak już mówiłem, paradoksalnie, cieszę się, patrząc teraz na was, że<br />

jesteś obecny w jej życiu. Chociaż tyle mogłem dla niej zrobić, że się<br />

na to zgodziłem. Gdybyś nie był moim naturalnym wrogiem i nie<br />

próbował mi wykraść sensu mojego istnienia, mógłbym cię nawet<br />

polubić.<br />

- Kto wie... Gdybyś nie był odrażającym wampirem, który<br />

zamierza wyssać życie z dziewczyny, którą kocham... Nie, chyba<br />

nawet to by nie pomogło.<br />

scandalous<br />

An43 + Eleonora

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!