02.04.2013 Views

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Zaśmiał się, co zabrzmiało ni to jak szczek, ni to jak kaszlnięcie.<br />

Edward odchrząknął.<br />

- Jasper mnie wzywa. Poradzisz sobie bez tłumacza?<br />

- Coś się wymyśli.<br />

Przez dłuższą chwilę wpatrywał się we mnie smutno z nieodgadniona<br />

miną, a potem odwrócił się na pięcie i poszedł wspomóc brata.<br />

Usiadłam na ziemi. Bił od niej nieprzyjemny chłód.<br />

Zrobiwszy krok do przodu, Jacob zerknął na mnie i cicho jęknął.<br />

- Idź, idź — powiedziałam. — Posiedzę tutaj. Nie chcę się<br />

przyglądać sparingom.<br />

Znowu przechylił na moment łeb, po czym z głośnym westchnieniem<br />

położył się koło mnie.<br />

- Idź, nic mi nie będzie - zapewniłam go.<br />

Nie zareagował, oparł tylko łeb o przednie łapy.<br />

Żeby nie widzieć, jak się pojedynkują, zaczęłam obserwować<br />

srebrzące się chmury. Moja wyobraźnia nie potrzebowała<br />

dodatkowych podniet.<br />

Przez polanę przemknął zimny powiew. Zadrżałam. Jacob zaraz się do<br />

mnie przysunął i przycisnął futrem do mojego lewego boku.<br />

- Ee... dzięki - mruknęłam.<br />

Po kilku minutach oparłam się po prostu o jego szeroki bark. Siedziało<br />

się tak znacznie wygodniej.<br />

scandalous<br />

Chmury przesuwały się powoli po niebie, to jaśniejąc miejscami, to<br />

ciemniejąc, zależnie od tego, czy księżyc był zasłonięty, czy nie.<br />

An43 + Eleonora

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!