02.04.2013 Views

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

wilki. Ale czy miał powody do niepokoju, jeśli los tych drugich po<br />

prostu nic go nie obchodził? Czy mogłam polegać na jego ocenie<br />

sytuacji, gdy w grę wchodziła również sfora?<br />

Lęk ścisnął mi gardło, ale zmusiłam się do przełknięcia śliny i bladego<br />

uśmiechu. Musiał wyjść z niego grymas, bo Jacob, mimo swojej<br />

masy, zerwał się zwinnie z miejsca i znalazł przy nas w kilka sekund.<br />

- Dobry wieczór - przywitał go uprzejmie Edward.<br />

Jacob zignorował go, za to ode mnie nie odrywał wzroku. Tak jak<br />

podczas naszego poprzedniego spotkania, zniżył łeb do poziomu<br />

moich oczu i przechylił go w bok. Moich uszu dobiegł cichy psi jęk.<br />

- Wszystko w porządku - odpowiedziałam, ubiegając Edwarda,<br />

który był już gotowy przełożyć mi jego pytanie. - Tak się tylko<br />

martwię.<br />

Moje wyjaśnienie go nie zadowoliło.<br />

- Chce wiedzieć, dlaczego - powiedział cicho Edward.<br />

Jacob warknął - nie agresywnie, tylko z irytacją - i Edwardowi drgnęła<br />

warga.<br />

- Co jest? - spytałam.<br />

- Ma zastrzeżenia, co do mojego tłumaczenia. Tak naprawdę<br />

pomyślał: „Głupia jesteś. Czym tu się martwić?", ale pominąłem to,<br />

bo uznałem za niegrzeczne.<br />

scandalous<br />

Na mojej twarzy pojawił się półuśmiech, ale byłam zbyt<br />

zdenerwowana, żeby to nieporozumienie prawdziwie mnie rozbawiło.<br />

- Mam wiele powodów do zmartwień - zwróciłam się do Jacoba. -<br />

Choćby to, że pewne znane mi wilki uparcie pakują się w tarapaty.<br />

An43 + Eleonora

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!