STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie STEPHENIE MEYER Zaćmienie

02.04.2013 Views

- Zbyt często u ciebie bywa, aż roi się tam od jej tropów. Alice widzi wprawdzie tylko bardzo młode wampiry, ale nie zapominajmy, że przecież ktoś je stworzył. Za tym wszystkim stoi osoba bardziej doświadczona. Kimkolwiek by nie była - tu Edward spojrzał na mnie znacząco - może tymi nowonarodzonymi chce tylko odwrócić naszą uwagę. Kiedy zdecyduje się odszukać Bellę, Alice zobaczy ją w wizji, ale możemy być w tym momencie bardzo, ale to bardzo zajęci. Może właśnie na to liczy. Tak czy siak, nie mogę jej zostawić w zbyt oczywistym miejscu. Na wszelki wypadek, powinno być trudno ją znaleźć. Ryzyko jest niewielkie, ale chcę je ograniczyć do minimum. Słuchałam go, coraz bardziej marszcząc czoło. Poklepał mnie po ramieniu. - To tylko tak z przewrażliwienia — powtórzył. Jacob wskazał na ciągnącą się ku wschodowi puszczę i pasmo gór Olympic. - Ukryj ją gdzieś tutaj - zasugerował. - Masz milion możli wości do wyboru, a jak by co, każdy z nas dotrze do niej w kilka minut. Edward znowu pokręcił głową. scandalous - Nawet gdybym zaniósł ją do kryjówki, i tak zostawiłbym za sobą trop. Jej zapach jest zbyt silny, a w połączeniu z moim zbyt łatwo rozróżnialny. Tu wszędzie, w okolicy, są nasze ślady, ale to nie to samo, co człowiecze wymieszane z wampirzymi - te od razu wpadłyby im w oko. W dodatku nie jestem pewien, którędy przyjdą, bo sami jeszcze tego nie wiedzą. Gdyby natrafili na jej An43 + Eleonora

trop, zanim wpadliby na nas... Obaj skrzywili się jednocześnie, tak samo ściągając brwi. - Sam rozumiesz. - Musi istnieć jakiś sposób, żeby to załatwić — mruknął Jacob. Zerknął spode łba na ścianę lasu, zaciskając usta. Zachwiałam się. Edward objął mnie w talii, biorąc na siebie mój ciężar. - Trzeba cię odnieść do domu - jesteś wykończona. I Charlie się już niedługo obudzi... . - Czekaj no - odezwał się Jacob, zwracając się z powrotem w naszą stronę. - Mój zapach was odrzuca, prawda? - Hm, niezły pomysł. — Edward był dwa kroki do przodu. — To może się udać. Hej, Jasper! - zawołał do brata. Upewniwszy się, że ma podejść, zaintrygowany Jasper ruszył w naszą stronę. Alice poszła za nim. Na jej twarzy znowu malowała się frustracja. - Droga wolna, Jacob. - Edward skinął ku niemu głową. Mój przyjaciel zawahał się. Z jednej strony był wyraźnie podekscytowany nowym planem, ale z drugiej, w pobliżu swoich naturalnych wrogów czuł się nadal nieswojo. Nagle wyciągnął ku mnie ręce. Teraz to ja się zawahałam. Edward wziął głęboki wdech. - Chcemy sprawdzić, czy da się ich zmylić, maskując twój trop moim zapachem - wyjaśnił mi Jacob. scandalous Spoglądałam podejrzliwie na jego otwarte ramiona. An43 + Eleonora

trop, zanim wpadliby na nas...<br />

Obaj skrzywili się jednocześnie, tak samo ściągając brwi.<br />

- Sam rozumiesz.<br />

- Musi istnieć jakiś sposób, żeby to załatwić — mruknął Jacob.<br />

Zerknął spode łba na ścianę lasu, zaciskając usta.<br />

Zachwiałam się. Edward objął mnie w talii, biorąc na siebie mój<br />

ciężar.<br />

- Trzeba cię odnieść do domu - jesteś wykończona. I Charlie<br />

się już niedługo obudzi...<br />

. - Czekaj no - odezwał się Jacob, zwracając się z powrotem w naszą<br />

stronę. - Mój zapach was odrzuca, prawda?<br />

- Hm, niezły pomysł. — Edward był dwa kroki do przodu. —<br />

To może się udać. Hej, Jasper! - zawołał do brata.<br />

Upewniwszy się, że ma podejść, zaintrygowany Jasper ruszył w naszą<br />

stronę. Alice poszła za nim. Na jej twarzy znowu malowała się<br />

frustracja.<br />

- Droga wolna, Jacob. - Edward skinął ku niemu głową.<br />

Mój przyjaciel zawahał się. Z jednej strony był wyraźnie<br />

podekscytowany nowym planem, ale z drugiej, w pobliżu swoich<br />

naturalnych wrogów czuł się nadal nieswojo.<br />

Nagle wyciągnął ku mnie ręce. Teraz to ja się zawahałam. Edward<br />

wziął głęboki wdech.<br />

- Chcemy sprawdzić, czy da się ich zmylić, maskując twój trop<br />

moim zapachem - wyjaśnił mi Jacob.<br />

scandalous<br />

Spoglądałam podejrzliwie na jego otwarte ramiona.<br />

An43 + Eleonora

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!