STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie STEPHENIE MEYER Zaćmienie

02.04.2013 Views

- Posłuchaj mnie uważnie! To jedna i ta sama sprawa – ten kto się tu włamał i zabrał moje rzeczy, i te nowe wampiry w Seattle! To był jeden z nich! Trzymana przez Alice kreacja wyślizgnęła jej się z palców I upadla z powrotem na dno pudła. - Z czego wnioskujesz? — zapytała ostrym tonem. Pamiętasz, co powiedział Edward? Że ten ktoś igra sobie. Działa tak, żebyś nie zobaczyła nowonarodzonych. A wcześniej, po tym włamaniu, sama mówiłaś, że to nie mógł być zbieg okoliczności, bo pora była zbyt idealnie dobrana. I że złodziej bardzo uważał, żeby nikt go nie zobaczył, zupełnie jakby wiedział o twoich zdolnościach. Sądzę, że miałaś rację, Alice. Ten ktoś naprawdę o nich wie i wie też, jak do twoich wizji nie trafić. A jeśli tak jest, to musi być to jedna i ta sama osoba, bo to zbyt nieprawdopodobne, żeby istniały dwie z taką wiedzą, i to jeszcze żeby kręciły się po tej samej okolicy. To jedna i ta sama osoba tworzy nowonarodzonych w Seattle i zakradła się do tego pokoju, żeby wykraść coś, co by pachniało mną. Nic była przyzwyczajona do niespodzianek. Stała nieruchomo Ink długo, że zaczęłam w myślach odliczać kolejne sekundy. Kiedy doszłam do stu dwudziestu, wróciła do świata żywych i spojrzała mi prosto w oczy. - Wszystko pasuje - powiedziała zmęczonym głosem. - Jak by nie patrzeć, wszystko pasuje... scandalous - Edward się pomylił - dodałam. - Ta wizyta to test. Taka próba generalna, żeby sprawdzić, czy taka taktyka sprawdza się w praktyce. An43 + Eleonora

Taktyka polegająca na tym, że robi się coś, czego ty się nie spodziewasz, a więc i nie wypatrujesz. To, dlatego nie usiłował mnie wtedy zabić - bo byś go zobaczyła. A zabrał z sobą mój zapach nie po to, żeby udowodnić komuś, że mnie znalazł, tylko żeby inni mogli mnie łatwo znaleźć. Nigdy nie widziałam jej tak zszokowanej - oczy miała jak dwa spodki. Był to najlepszy dowód na to, że moja hipoteza jest słuszna. - O, nie — wyrwało jej się. Przywykłam już, że władające mną emocje nie kierują się powszechnie przyjętymi prawami logiki. Kędy dotarło do mnie, że ktoś tworzy w Seattle armię wampirów - armię, której członkowie polowali na mieszkańców miasta - tylko po to, żeby w końcu dorwać i zabić mnie, poczułam ogromną ulgę. Częściowo stało się tak, dlatego, że nie zadręczałam się wreszcie tym, co było owym brakującym ogniwem. Ale główny powód był zupełnie inny. - No to możecie się rozluźnić — stwierdziłam. — Nikt nie próbuje zlikwidować z zazdrości waszej rodziny. - Jeśli uważasz, że to cokolwiek zmienia w naszym nastawieniu, to się grubo mylisz - wycedziła. - Jeśli ktoś chce jedno z nas, będzie najpierw musiał zmierzyć się z całą resztą. - To bardzo szlachetne z waszej strony. Ale przynajmniej wiemy teraz, kogo chcą. To wiele ułatwi. - Może tak, może nie. scandalous An43 + Eleonora

Taktyka polegająca na tym, że robi się coś, czego ty się nie<br />

spodziewasz, a więc i nie wypatrujesz. To, dlatego nie usiłował mnie<br />

wtedy zabić - bo byś go zobaczyła. A zabrał z sobą mój zapach nie po<br />

to, żeby udowodnić komuś, że mnie znalazł, tylko żeby inni mogli<br />

mnie łatwo znaleźć.<br />

Nigdy nie widziałam jej tak zszokowanej - oczy miała jak dwa spodki.<br />

Był to najlepszy dowód na to, że moja hipoteza jest słuszna.<br />

- O, nie — wyrwało jej się.<br />

Przywykłam już, że władające mną emocje nie kierują się<br />

powszechnie przyjętymi prawami logiki. Kędy dotarło do mnie, że<br />

ktoś tworzy w Seattle armię wampirów - armię, której członkowie<br />

polowali na mieszkańców miasta - tylko po to, żeby w końcu dorwać i<br />

zabić mnie, poczułam ogromną ulgę.<br />

Częściowo stało się tak, dlatego, że nie zadręczałam się wreszcie tym,<br />

co było owym brakującym ogniwem.<br />

Ale główny powód był zupełnie inny.<br />

- No to możecie się rozluźnić — stwierdziłam. — Nikt nie próbuje<br />

zlikwidować z zazdrości waszej rodziny.<br />

- Jeśli uważasz, że to cokolwiek zmienia w naszym nastawieniu,<br />

to się grubo mylisz - wycedziła. - Jeśli ktoś chce jedno z nas, będzie<br />

najpierw musiał zmierzyć się z całą resztą.<br />

- To bardzo szlachetne z waszej strony. Ale przynajmniej wiemy<br />

teraz, kogo chcą. To wiele ułatwi.<br />

- Może tak, może nie.<br />

scandalous<br />

An43 + Eleonora

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!