02.04.2013 Views

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

- Czeka? - powtórzyłam ogłupiała.<br />

Wytężyłam wzrok. Kilkadziesiąt metrów dalej rzeczywiście stało<br />

srebrne volvo. Na jego widok przyspieszyło mi tętno.<br />

- Masz — powiedział Jacob, wsuwając mi coś w dłoń.<br />

Telefon Edwarda.<br />

- Zadzwoniłeś po niego?<br />

Chłopak szeroko się uśmiechnął.<br />

- Doszedłem do wniosku, że jeśli będę uprzejmy, to pozwoli<br />

zostać ci z nami trochę dłużej.<br />

- To bardzo milo z twojej strony. - Byłam szczerze wzruszona. —<br />

Naprawdę jestem ci wdzięczna. I jeszcze raz wielkie dzięki za<br />

zaproszenie. Te opowieści... - Zabrakło mi słów. - Niesamowite.<br />

Nigdy nie byłam na czymś takim.<br />

- Żałuj, że nie doczekałaś tego, jak połykałem tę krowę -<br />

zażartował. - Cieszę się, że ci się podobało. Hm... Było mi tak<br />

przyjemnie. Że spędzasz ze mną czas.<br />

Coś mignęło na tle czarnej ściany lasu — coś jasnego jak duch. Ktoś<br />

przechadzał się nerwowo tam i z powrotem.<br />

- Cierpliwy to on nie jest, prawda? - spytał Jacob, widząc, że<br />

zauważyłam Edwarda. - No, idź już, idź. Tylko nie zapomnij niedługo<br />

znowu się pojawić!<br />

- Pojawię się - obiecałam, uchylając drzwiczki.<br />

Zadrżałam, bo do wnętrza auta wtargnęło zimne powietrze.<br />

- Słodkich snów. I o nic się nie martw - będę dziś stał na warcie.<br />

Na moment zatrzymałam się.<br />

scandalous<br />

An43 + Eleonora

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!