STEPHENIE MEYER Zaćmienie
STEPHENIE MEYER Zaćmienie STEPHENIE MEYER Zaćmienie
Chociaż Paul zjadł przynajmniej tyle samo, co Jacob, krew napłynęła mu do twarzy, a dłonie zacisnął w pięści. - Spokojnie. - Jacob parsknął śmiechem. - Tylko żartowałem. Łap. Cisnął rożnem ponad ogniskiem. Gdyby otaczali mnie zwykli ludzie, hot-dog jak nic wylądowałby w piachu, a tak Paul bez trudu złapał drut za właściwy koniec. Przez to ciągłe przebywanie z nadzwyczaj sprawnymi fizycznie istotami można się było nabawić kompleksów. — Dzięki — rzucił Paul. Wykrzywiający jego twarz gniew zniknął tak szybko, jak się pojawił. Coś trzasnęło w płonących gałęziach i ich stos nieco się zapadł, wyrzucając w powietrze kłąb pomarańczowych iskier. Tak pięknie odcinały się na tle czarnego nieba! Czarnego? Dopiero teraz zauważyłam, że słońce już dawno zaszło, i po raz pierwszy od przyjazdu do La Push zainteresowałam się, która może być godzina. Zupełnie straciłam poczucie czasu. scandalous Nie spodziewałam się, że będę się tu tak dobrze czuła. Na początku było fajnie - odwieźliśmy mój motocykl do garażu Blacków i Jacob przyznał, że kask to dobry pomysł i sam powinien o nim pomyśleć - ale potem zaczęłam się martwić, czy przyjęcie jego zaproszenia nie było skończoną głupotą. A może koledzy Jake'a będą mieć mu za złe to, że mnie przyprowadził? Może wataha uważa mnie za zdrajczynię? Może moja obecność popsuje wszystkim humor? An43 + Eleonora
Na szczęście, kiedy wynurzyliśmy się z lasu i znaleźliśmy się na nadmorskim klifie, gdzie płonęło już ognisko, potraktowano mnie jak członka rodziny. - Witamy fankę wampirów! — zawołał radośnie Embry. Quil zerwał się z miejsca, żeby przybić mi piątkę, a potem pocałował mnie w policzek. Usiedliśmy z Jacobem koło Emily i Sama. Narzeczona przywódcy wilków uścisnęła mi dłoń. Tylko Paul przypomniał mi kilka razy, żebym siedziała z wiatrem, bo „trochę ode mnie jedzie", ale, rzecz jasna, były to tylko żarty. Sfora nadal mnie akceptowała. Musiałam przyznać, że kamień spadł mi z serca. Okazało się, że ogniska nie zaplanowano jako imprezy dla nastolatków. Po przeciwnej stronie kręgu, niby u szczytu stołu, siedział Billy na wózku inwalidzkim, a u jego boku, na składanym krzesełku ogrodowym, białowłosy dziadek Quila, czyli Stary Quil. Przyszła też Sue Clearwater, wdowa po Harrym, przyjacielu Charlie- scandalous go, oraz jej dwoje dzieci, Leah i Seth. Sue, tak jak obaj starsi panowie, miała własne krzesło, a młodzi Clearwaterowie, wzorem reszty towarzystwa, siedzieli na ziemi. Zdziwiłam się, że całej ich trójce zdradzono tajemnicę watahy, ale sądząc po tym, jak zwracali się do wdowy Biily i Stary Quil, Sue zajęła w starszyźnie plemienia miejsce swojego zmarłego męża. Najwyraźniej i jej dzieci stały się w ten sposób członkami najbardziej tajnej organizacji w rezerwacie. Ciekawa byłam, co czuje Leah, przebywając tak blisko Sama i jego narzeczonej. Dziewczyna bardzo dobrze ukrywała emocje, ale i nie An43 + Eleonora
- Page 225 and 226: - Mam się cieszyć z czegoś, prze
- Page 227 and 228: — Alice będzie wiedzieć — stw
- Page 229 and 230: miłości. To powiedziawszy, zaczą
- Page 231 and 232: dresu? Dałabym też sobie głowę
- Page 233 and 234: kuchni, zezując bezustannie na bok
- Page 235 and 236: - Sądzisz, że miała wizję? - Mo
- Page 237 and 238: podciągając kolana pod brodę. Ty
- Page 239 and 240: jakiś nieznajomy przypadkowo wybra
- Page 241 and 242: - Jaka twoja wina? Bello... — Esm
- Page 243 and 244: z drugiej jednak, poczucie, że war
- Page 245 and 246: - Co się stało? - Podniósł gło
- Page 247 and 248: - Czy to właśnie usiłowałeś mu
- Page 249 and 250: Mamrocząc gniewnie pod nosem, wró
- Page 251 and 252: - Nie - zaprzeczyłam szybko i wró
- Page 253 and 254: - Głupek! Dobrze wiesz, że Edward
- Page 255 and 256: - Daj mi chociaż popatrzeć - popr
- Page 257 and 258: - No tak. Masz rację. Wróciłam d
- Page 259 and 260: - Czemu musisz go prosić o pozwole
- Page 261 and 262: dla Alice, tylko po to, żebym mog
- Page 263 and 264: - Kiedy zauważyłaś, że brakuje
- Page 265 and 266: nierozwikłanych zbrodni, jaką wym
- Page 267 and 268: - Przecież wiesz, że się zgodzi.
- Page 269 and 270: moich przejażdżek na motorze musi
- Page 271 and 272: Doskoczył do nowego motoru, żeby
- Page 273 and 274: wymuszoną obojętną miną. Gdy ty
- Page 275: - Jesteś naprawdę biedna z tym sw
- Page 279 and 280: To dzięki jego pełnemu zachwytu s
- Page 281 and 282: nieprzerwanym potokiem. Krył się
- Page 283 and 284: Mijały lata, aż nastał czas osta
- Page 285 and 286: ównież nigdy nie opuszczał ciał
- Page 287 and 288: Gdy tylko Yut opuścił swoje ciał
- Page 289 and 290: zażartował Quil, uśmiechając si
- Page 291 and 292: nim jakiś niepokój, który silnie
- Page 293 and 294: Żeby szczątkom złoczyńcy mogła
- Page 295 and 296: Kilku zlęknionych Quileutow wypły
- Page 297 and 298: przekraczał wprawdzie zbłąkany k
- Page 299 and 300: Myślami cofnęłam się o kilka wi
- Page 301 and 302: - Nie, proszę. Wyśpij się. Nic m
- Page 303 and 304: odskakiwały. A potem zza chmur w k
- Page 305 and 306: z czego to Edward zwierzył mi się
- Page 307 and 308: - Okej, przyjmuję zaproszenie. Ale
- Page 309 and 310: przemianie. Czekał mnie skok w gł
- Page 311 and 312: Ścisnął moją twarz jeszcze mocn
- Page 313 and 314: - Powiesz mi, dlaczego? Wszystkie p
- Page 315 and 316: Z miejsca otworzyłam oczy. - Oczyw
- Page 317 and 318: Musiałam chwycić się za brzuch,
- Page 319 and 320: - Mój warunek jest nadal aktualny.
- Page 321 and 322: sześćdziesięciosiedmioletni emer
- Page 323 and 324: Ostatnie zdanie przeczytałam dopie
- Page 325 and 326: polegał. Zastanowiłam się raz je
Na szczęście, kiedy wynurzyliśmy się z lasu i znaleźliśmy się na<br />
nadmorskim klifie, gdzie płonęło już ognisko, potraktowano mnie jak<br />
członka rodziny.<br />
- Witamy fankę wampirów! — zawołał radośnie Embry.<br />
Quil zerwał się z miejsca, żeby przybić mi piątkę, a potem pocałował<br />
mnie w policzek. Usiedliśmy z Jacobem koło Emily i Sama.<br />
Narzeczona przywódcy wilków uścisnęła mi dłoń.<br />
Tylko Paul przypomniał mi kilka razy, żebym siedziała z wiatrem, bo<br />
„trochę ode mnie jedzie", ale, rzecz jasna, były to tylko żarty. Sfora<br />
nadal mnie akceptowała. Musiałam przyznać, że kamień spadł mi z<br />
serca.<br />
Okazało się, że ogniska nie zaplanowano jako imprezy dla<br />
nastolatków. Po przeciwnej stronie kręgu, niby u szczytu stołu,<br />
siedział Billy na wózku inwalidzkim, a u jego boku, na składanym<br />
krzesełku ogrodowym, białowłosy dziadek Quila, czyli Stary Quil.<br />
Przyszła też Sue Clearwater, wdowa po Harrym, przyjacielu Charlie-<br />
scandalous<br />
go, oraz jej dwoje dzieci, Leah i Seth. Sue, tak jak obaj starsi panowie,<br />
miała własne krzesło, a młodzi Clearwaterowie, wzorem reszty<br />
towarzystwa, siedzieli na ziemi. Zdziwiłam się, że całej ich trójce<br />
zdradzono tajemnicę watahy, ale sądząc po tym, jak zwracali się do<br />
wdowy Biily i Stary Quil, Sue zajęła w starszyźnie plemienia miejsce<br />
swojego zmarłego męża. Najwyraźniej i jej dzieci stały się w ten<br />
sposób członkami najbardziej tajnej organizacji w rezerwacie.<br />
Ciekawa byłam, co czuje Leah, przebywając tak blisko Sama i jego<br />
narzeczonej. Dziewczyna bardzo dobrze ukrywała emocje, ale i nie<br />
An43 + Eleonora