STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie STEPHENIE MEYER Zaćmienie

02.04.2013 Views

- Dzięki za komplement. Tak, teraz mi to już nie przeszkadza. Zresztą, Edward zawsze był wielkim dziwakiem — zażartowała. - Ale mimo to nadal mnie nie lubisz - wyszeptałam. Jej uśmiech zbladł. - Przepraszam. Nic na to nie poradzę. Przez moment siedziałyśmy w milczeniu. Upewniwszy się, że nie ma ochoty zabrać głosu, przejęłam pałeczkę. - Spróbujesz wyjaśnić mi dlaczego? Czy zrobiłam coś nie tak? Może miała mi za złe to, że już tyle razy naraziłam jej najbliższych na niebezpieczeństwo? A zwłaszcza jej ukochanego Emmetta? - Nie — odparła — niczym mi się nie naraziłaś. Jeszcze nie. Zmarszczyłam czoło. - Nie rozumiesz, Bello? - W jej głosie było teraz więcej pasji niż wtedy, kiedy opowiadała mi swoje losy. — Masz wszystko, wszystko to, czego pragnę. Całe życie przed sobą. I zamierzasz z tego dobrowolnie zrezygnować! Nie rozumiesz, że byłabym gotowa zapłacić każdą cenę, żeby tylko znaleźć się na twoim miejscu? Stoisz przed alternatywą, co mnie nie było dane, i mimo to chcesz dokonać złego wyboru! Buchały od niej tak silne emocje, że odruchowo się odsunęłam. Uświadomiłam sobie, że siedzę z rozdziawionymi ustami, więc czym prędzej je zamknęłam. Przez dłuższą chwilę patrzyła mi prosto w oczy. Ferment w jej oczach stopniowo gasi. scandalous An43 + Eleonora

- Ech... A myślałam, że potrafię wyłożyć ci to spokojnie. - Pokręciła głową, jakby nie wierzyła, że stać ją było na taki wybuch. - O ileż łatwiej było mi to wszystko znosić, kiedy chodziło tylko o moją próżność. Przeniosła wzrok na tarczę księżyca. Dopiero po dobrej minucie odważyłam się jej przeszkodzić. - Więc polubiłabyś mnie, gdybym zdecydowała się pozostać człowiekiem? Spojrzała na mnie. Po jej wargach błądził uśmiech. - Może tak, a może nie. - Twoja historia nie jest tak do końca tragiczna - zauważyłam. - Masz Emmetta. - Mam połowę. - Uśmiechnęła się szeroko. — To, że ocaliłam go ze szponów niedźwiedzia i niosłam na rękach ponad sto mil, już wiesz. Ale czy potrafisz się domyślić, dlaczego go uratowałam? - Bo... bo ci się spodobał? scandalous - Te ciemne loki... te dołeczki, widoczne nawet wtedy, kiedy jęczał z bólu... ta dziecięca niewinność w jego twarzy, tak kontrastująca z umięśnionym ciałem młodego mężczyzny... Po prostu przypominał mi Henry'ego, synka Very. Nie chciałam, żeby umarł - nie chciałam tego do tego stopnia, że mimo obrzydzenia, jakie żywię do swojej rasy, ubłagałam Carlisle'a, żeby zmienił go w jednego z nas. Spotkało mnie szczęście większe, niż na to sobie zasłużyłam. Emmett jest wszystkim, o co prosiłabym los, gdybym znała się na tyle dobrze, by wiedzieć, o co prosić, jest dokładnie takim typem An43 + Eleonora

- Ech... A myślałam, że potrafię wyłożyć ci to spokojnie. -<br />

Pokręciła głową, jakby nie wierzyła, że stać ją było na taki wybuch. -<br />

O ileż łatwiej było mi to wszystko znosić, kiedy chodziło tylko<br />

o moją próżność.<br />

Przeniosła wzrok na tarczę księżyca. Dopiero po dobrej minucie<br />

odważyłam się jej przeszkodzić.<br />

- Więc polubiłabyś mnie, gdybym zdecydowała się pozostać<br />

człowiekiem?<br />

Spojrzała na mnie. Po jej wargach błądził uśmiech.<br />

- Może tak, a może nie.<br />

- Twoja historia nie jest tak do końca tragiczna - zauważyłam.<br />

- Masz Emmetta.<br />

- Mam połowę. - Uśmiechnęła się szeroko. — To, że ocaliłam go<br />

ze szponów niedźwiedzia i niosłam na rękach ponad sto mil, już<br />

wiesz. Ale czy potrafisz się domyślić, dlaczego go uratowałam?<br />

- Bo... bo ci się spodobał?<br />

scandalous<br />

- Te ciemne loki... te dołeczki, widoczne nawet wtedy, kiedy<br />

jęczał z bólu... ta dziecięca niewinność w jego twarzy, tak<br />

kontrastująca z umięśnionym ciałem młodego mężczyzny... Po prostu<br />

przypominał mi Henry'ego, synka Very. Nie chciałam, żeby umarł<br />

- nie chciałam tego do tego stopnia, że mimo obrzydzenia, jakie<br />

żywię do swojej rasy, ubłagałam Carlisle'a, żeby zmienił go w jednego<br />

z nas. Spotkało mnie szczęście większe, niż na to sobie zasłużyłam.<br />

Emmett jest wszystkim, o co prosiłabym los, gdybym znała się na tyle<br />

dobrze, by wiedzieć, o co prosić, jest dokładnie takim typem<br />

An43 + Eleonora

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!