02.04.2013 Views

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

- Hej. - Przystanęłam. - Nie musisz za mną chodzić. Nawet<br />

gdybym planowała się wymknąć, i tak mnie dogonicie.<br />

- Chcę ci tylko pokazać, gdzie odłożyłam twoje rzeczy - wyjaśniła<br />

z miną niewiniątka.<br />

Pokój Edwarda znajdował się na samym końcu korytarza m drugim<br />

piętrze. Pamiętałam o tym dobrze, nawet wtedy, kiedy nie znałam<br />

jeszcze rozkładu reszty domu, jakież, więc było moje zdziwienie,<br />

kiedy po otwarciu drzwi i zapaleniu światła nie rozpoznałam wnętrza.<br />

Czyżbym się pomyliła? Zagubiona, przystanęłam m progu.<br />

Alice zachichotała.<br />

Nie, to był ten sam pokój, uświadomiłam sobie z sekundowym<br />

opóźnieniem, tylko przestawiono w nim sprzęty. Czarną skórzaną<br />

kanapę przepchnięto pod samą ścianę, a wieżę i głośniki pod półki z<br />

kolekcją płyt. Wszystko po to, by zrobić miejsce ni gigantyczne łoże,<br />

które dominowało teraz w całym pomieszczeniu. Okazały mebel<br />

odbijał się w wielkim oknie jak w lustrze, przez co sprawiał wrażenie<br />

jeszcze większego niż w rzeczywistości.<br />

Łóżko i leżącą na nim pościel dopasowano do wystroju: kapa była<br />

koloru matowego złota, a rama z kutego w misterne wzory czarnego<br />

żelaza. Nad posłaniem górował oparty na czterech palikach ażurowy<br />

baldachim z żelaznych pnących róż.<br />

Moja piżama, złożona w schludną kostkę, leżała na kapie, a<br />

kosmetyczka tuż obok niej.<br />

scandalous<br />

- Co to ma być, do cholery? - wykrztusiłam.<br />

An43 + Eleonora

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!