02.04.2013 Views

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ochotę to wszystko wykrzyczeć. - Nie wolno ci tam jeździć, i basta.<br />

Dla nich dobry będzie każdy pretekst. Każdy z nich rwie się do bitki.<br />

- Może nie tylko członkowie sfory rwą się do bitki?<br />

- Nie zaczynaj - warknęłam. - Sami ustanowiliście to prawo, to go<br />

teraz przestrzegajcie.<br />

- Gdyby ci zrobił krzywdę...<br />

- Dosyć tego! - ucięłam. - Nie masz się o co martwić. Jacob nie<br />

jest dla mnie żadnym zagrożeniem.<br />

- Bello... - Edward wywrócił oczami. - Sama dobrze wiesz, że nie<br />

należysz do osób, które są w stanie ocenić, co jest dla nich<br />

bezpieczne, a co nie.<br />

- Jeśli coś wiem na pewno, to to, że nie muszę się obawiać ataku<br />

ze strony Jake'a. I ty też nie musisz.<br />

Zazgrzytał zębami. Dłonie miał zaciśnięte w pięści. Nadal stał pod<br />

ścianą i dzielące nas metry wydawały mi się nieprzyjemnie<br />

symboliczne.<br />

Wziąwszy głęboki wdech, przeszłam przez pokój. Mój ukochany<br />

nawet nie drgnął, kiedy oplotłam go rękoma. Był taki zimny w<br />

porównaniu z wlewającymi się przez okno promieniami słońca -<br />

miałam wrażenie, że przytulam się do lodowego posągu.<br />

- Przepraszam, że musiałeś się przeze mnie tak denerwować -<br />

szepnęłam.<br />

scandalous<br />

Westchnął, ale odrobinę się rozluźnił. Objął mnie w talii.<br />

- Nazywanie mojego stanu zdenerwowaniem byłoby<br />

niedomówieniem - mruknął. - Mam za sobą bardzo długi dzień...<br />

An43 + Eleonora

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!