STEPHENIE MEYER Zaćmienie

STEPHENIE MEYER Zaćmienie STEPHENIE MEYER Zaćmienie

02.04.2013 Views

Jacob zamilkł i ta cisza nieco mi ciążyła. Intuicja podpowiadała, że nie chcę wiedzieć, o czym rozmyślał. - A jak to wyglądało u Jareda? - spytałam, żeby ratować sytuację. - Na szczęście obyło się bez dramatów. Trafiło po prostu na dziewczynę, z którą przez rok siedział w jednej ławce. Wcześniej w ogóle mu się nie podobała, ale jak ją zobaczył po swojej pierwszej przemianie... Kim była w siódmym niebie, bo okazało się, że od dawna się w nim podkochiwała. Nawet ćwiczyła na kartkach swojego pamiętnika podpisy, no wiesz, jak by wyglądało jej imię z jego nazwiskiem. - Zaśmiał się drwiąco. Zmarszczyłam czoło. - Zdradził ci jej sekret? To trochę niesmaczne. Spuścił oczy. - Wiem, nie powinienem się śmiać. Ale to zabawne, prawda? - Lojalna z niego druga połówka, nie ma co. Jacob westchnął. - Pamiętaj, że Jared nie opowiada nam takich szczegółów nad piwkiem. Nic nie może na to poradzić. Jesteśmy wszyscy członkami sfory. - No tak, zapomniałam, że potraficie czytać sobie w myślach. Ale tylko kiedy jesteście wilkami, prawda? - Zgadza się. To trochę tak, jak ten twój krwiopijca. - Edward - poprawiłam. scandalous - To stąd wiem tyle o tym, jak czuł się Sam. Gdyby miał wybór, pewnie by wiele przed nami zataił, a tak... — Jacob ucichł na moment. - Tak właściwie to mamy tego wszyscy po dziurki w nosie - zwierzył An43 + Eleonora

się zgorzkniałym tonem. - To straszne, nie mieć prywatności, nie mieć żadnych tajemnic. Wszystko, czego się wstydzisz, podane jak na tacy. Wzdrygnął się. - Tak, nie brzmi to najlepiej. No, ale podczas akcji w lesie czasem bardzo się przydaje -przyznał niechętnie. - No wiesz, raz na sto lat, kiedy na nasze terytorium zapędzi się jakaś pijawka. To była dopiero jazda, jak ścigaliśmy Laurenta! I jak tropiliśmy Victorie też. Gdyby nie ci cho lerni Cullenowie... - Zacisnął dłonie w pięści. - Dorwalibyśmy gadzinę, dorwalibyśmy ją jak nic! Przeszły mnie ciarki. Bałam się o Emmetta, bałam się o Jaspera, ale mój lęk o nich był niczym w porównaniu z tym, co czułam na myśl, że z Victoria mógłby walczyć Jacob. Bracia Edwarda ze swoimi twardymi, marmurowymi ciałami wydawali mi się niezniszczalnymi androidami, mój przyjaciel z kolei był ciepły i miękki, i przez to o wiele bardziej od nich ludzki. No i był przecież śmiertelnikiem. A Victoria nie. Przed oczami stanęły mi jej kocie rysy. Zadrżałam. Jacob przyglądał mi się z dziwną miną. - Ale ty też tak masz, prawda? Twój pan wampir też siedzi ci cały czas w głowie. - Edward? O nie. Chciałoby się. Przypomniałam sobie te wszystkie sytuacje, w których dziękowałam Bogu za to, że ukochany nie słyszy moich myśli, i uśmiechnęłam się pod nosem, dumna z własnej odmienności. Swoją odpowiedzią zbiłam Jacoba z pantałyku. Wyglądał na zdezorientowanego. scandalous An43 + Eleonora

Jacob zamilkł i ta cisza nieco mi ciążyła. Intuicja podpowiadała, że nie<br />

chcę wiedzieć, o czym rozmyślał.<br />

- A jak to wyglądało u Jareda? - spytałam, żeby ratować sytuację.<br />

- Na szczęście obyło się bez dramatów. Trafiło po prostu na<br />

dziewczynę, z którą przez rok siedział w jednej ławce. Wcześniej w<br />

ogóle mu się nie podobała, ale jak ją zobaczył po swojej pierwszej<br />

przemianie... Kim była w siódmym niebie, bo okazało się, że od<br />

dawna się w nim podkochiwała. Nawet ćwiczyła na kartkach swojego<br />

pamiętnika podpisy, no wiesz, jak by wyglądało jej imię z jego<br />

nazwiskiem. - Zaśmiał się drwiąco.<br />

Zmarszczyłam czoło.<br />

- Zdradził ci jej sekret? To trochę niesmaczne. Spuścił oczy.<br />

- Wiem, nie powinienem się śmiać. Ale to zabawne, prawda?<br />

- Lojalna z niego druga połówka, nie ma co. Jacob westchnął.<br />

- Pamiętaj, że Jared nie opowiada nam takich szczegółów nad<br />

piwkiem. Nic nie może na to poradzić. Jesteśmy wszyscy członkami<br />

sfory.<br />

- No tak, zapomniałam, że potraficie czytać sobie w myślach. Ale<br />

tylko kiedy jesteście wilkami, prawda?<br />

- Zgadza się. To trochę tak, jak ten twój krwiopijca.<br />

- Edward - poprawiłam.<br />

scandalous<br />

- To stąd wiem tyle o tym, jak czuł się Sam. Gdyby miał wybór,<br />

pewnie by wiele przed nami zataił, a tak... — Jacob ucichł na moment.<br />

- Tak właściwie to mamy tego wszyscy po dziurki w nosie - zwierzył<br />

An43 + Eleonora

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!