PRATARMö - Lietuvių katalikų mokslo akademija
PRATARMö - Lietuvių katalikų mokslo akademija PRATARMö - Lietuvių katalikų mokslo akademija
206 KUN. PROF. TADEUSZ KRAHEL *16 Rozdział LII ZOSTAJĘ PROFESOREM STAŁYM W SEMINARIUM. REZYGNAC- JA Z PROBOSTWA DOKOŃCZENIE JUBILEUSZU. CYRKULARZ O SZKOŁACH CERKIEWNYCH I JEGO NASTĘPSTWA Wielka Brzostowica była punktem ostatnim wizytacji tegorocznej i ostatnie biskupa Zwierowicza. Wracaliśmy do domu, by rozpocząć swe prace codzienne. Ja z przyjazdem z zagranicy ks. Sperskiego przestałem chodzić na lekcje do seminarium. Biskup jeszcze w czasie wakacji podał mię do ministra jako kandydata na stałego profesora. Minister potwierdził. Jesienią rozpocząłem wykład himiletyki. Miałem na wyŜszych dwóch kursach trzy godziny tygodniowo, a na dwóch niŜszych dwie godziny; na pierwszym prócz tego gramatykę, na drugim: syntaxisu czyli składni. Przy wykładzie gramatyki przytrzymywałem się Małeckiego i Kryńskiego. Homiletykę podzieliłem na dwa lata: jeden rok wyłoŜenie teorii katechetyki i homilii, a z patrologii Ŝyciorysy i dzieła Ojców Kościoła według Foslera. W drugim roku wykładałem teorię kazań i historię kaznodziejskiego pismiennictwa polskiego i litewskiego oraz Ŝyciorysy i dzieła sławniejszych kaznodziejów w Polsce i na Litwie od początków wiary do końca XVIII stulecia. Podręcznikami były prace bpa Pelczara, Hołowińskiego, Lipnickiego, Mecherzyńskiego, Zdanowicza, Zarys literatury polskiej – Chmielowskiego i innych. Było więc pracy po uszy, jeŜeli się weźmie pod uwagę zajęcia codzienne konsystorskie oraz częste wyjazdy na prowincję dla przeprowadzenia śledztw w zatargach proboszczów z parafianami i w sprawach kościołów. Te rzeczy załatwiałem w czasie świat BoŜego Narodzenia, jeśli się dały odłoŜyć. Przytem co dzień spowiadałem rano przed Mszą, o ile miałem wolną godzinę od lekcji, a w dni święte siedziałem w konfesjonale często od rana do nocy. Probostwo juŜ było za cięŜkie. Prosiłem biskupa o zwolnienie od razu, gdym został kanonikiem z tego względu, Ŝe członkowie kapituły wileńskiej, mając domy kościelne jako beneficjum, nie mogą posiadać probostw, ale biskup nie zwolnił. Obecnie widząc moja prace, uwzględnił moje prośby, zwalniając mię od probostwa. NaboŜeństwo jubileuszowe przypadło w kościele św. Jakuba na dzień 16-go i następne dwa dni. W tym czasie poświęciłem wykończony pomnik św. Jacka, a w niedzielę następną poŜegnałem swoich parafian. Po sprawdzeniu rachunków z odnowienia kościoła i pomnika pozostawało długu około 2000 rbs. Wziąłem je na siebie, pozostawiając swemu następcy kościół odnowiony, fundusze i parafię uporządkowaną. Lecz
*17 RZĄDY BISKUPA STEFANA ZWIEROWICZA W DIECEZJI WILEŃSKIEJ W ŚWIETLE WSPOMNIEŃ KS. JANA KURCZEWSKIEGO on nie chciał ocenić mojej pracy. Rozgadywał po znajomych, Ŝe mnie przy remoncie oszukiwano, Ŝem za wiele wydał. Spotkawszy go przy okazji przedstawiłem mu całą bezzasadność plotek, wykazując mu szczegółowo, jak ciągałem się po fabrykach, po sklepach i składach drzewnych, targując się o kaŜdy tysiąc cegieł. o pud Ŝelaza i blachy, o kaŜdą belkę; jak ludzie fachowi daleko więcej cenili to odnowienie, niŜ mię kosztowało. Zamilkł, nie mając dowodów na poparcie swych plotek. Swoją drogą wziął się do malowania kościoła wewnątrz na jakiś brudno Ŝółty kolor, figurę św. Jacka wymalowana pod piaskowiec w ołtarzu stiukowym szarym, kazał posrebrzyć werniksem, a stiukowe antypedium tejŜe kaplicy pomalować olejno, gdyŜ, jak się usprawiedliwiał, popękane było! Tak się ceni u nas praca i gust artystyczny! Ja się przeniosłem do swego domu kapitulnego na ulicę Zamkową 16. Była to rudera skończona. Odnowiłem go, wkładając weń wszystkie dochody i zaciągając długi. Kosztowało to mię do 40000, ale moŜna było jako tako mieszkać i ludziom wynająć mieszkania. W katedrze w ostatnie tygodnie jubileuszowe był formalny tłok do spowiedzi od rana do późnej nocy. Członkowie kapituły i wikariusze katedralni siedzieli w konfesjonałach, kto ile mógł. Ja teŜ na wyścigi z prałatem Harasimowiczem, kto pierwej zacznie, spowiadaliśmy codziennie. Ze względu iŜ zawsze spowiadałem tylko na jedno ucho prawe, bo drugie było głuche, męczyłem się nie tylko, zwracając się ku lewemu okienku prawem uchem, ale i słuchaniem jednem uchem, co spowodowało szum chroniczny. Ostatnie trzy dni jubileuszowe obchodzono w katedrze uroczyście z solennem naboŜeństwem i kazaniami. PoniewaŜ kaznodzieje nie wszyscy się stawili, mówiłem za siebie i za nich. Z końcem jubileuszu mogę powiedzieć, Ŝe się skończyło i zdrowie moich nerwów mocno wstrząśniętych. Brak apetytu, bezsenne noce i sny dziwne, przedstawiające dziwaczne sceny wygnania biskupa, śnieŜne i ponure okolice północnej Rosji i Syberii – podkopały zdrowie. Nie poddawałem się, stałem na posterunku, wykładałem lekcje, załatwiałem sprawy konsystorskie, jakby mi nic nie dolegało, choć Bóg był świadkiem moich cierpień, ale Ŝe nadrabiałem humorem, konceptami – ludzie uwaŜali mnie za zdrowego. Biskup tymczasem w styczniu zaczął doprowadzać swój zamiar do skutku względem szkół cerkiewnych. Naradzał się z kapłanami. Wszystkich zdanie było jednogłośne: zapobiec złemu. Ale jak? To była kwestia. Ja radziłem biskupowi porozumieć się z biskupami w cesarstwie i jechać do Petersburga., dotrzeć do cesarza i tam jemu gremialnie przedstawić niesprawiedliwości i gwałt dokonywany przez popów względem wychowania religijnego dzieci katolickich. W ostateczności jesliby nie 207
- Page 153 and 154: *15 ANTANAS BARANAUSKAS IR KATALIKI
- Page 155 and 156: LIETUVIŲ KATALIKŲ MOKSLO AKADEMIJ
- Page 157 and 158: *3 KOKIA KALBA MOKYTI BALTARUSIUS K
- Page 159 and 160: *5 KOKIA KALBA MOKYTI BALTARUSIUS K
- Page 161 and 162: *7 KOKIA KALBA MOKYTI BALTARUSIUS K
- Page 163 and 164: *9 KOKIA KALBA MOKYTI BALTARUSIUS K
- Page 165 and 166: *11 KOKIA KALBA MOKYTI BALTARUSIUS
- Page 167: *13 KOKIA KALBA MOKYTI BALTARUSIUS
- Page 170 and 171: 172 DR. KRZYSZTOF BUCHOWSKI *2 Sejn
- Page 172 and 173: 174 DR. KRZYSZTOF BUCHOWSKI *4 Anta
- Page 174 and 175: 176 DR. KRZYSZTOF BUCHOWSKI *6 Wed
- Page 176 and 177: 178 DR. KRZYSZTOF BUCHOWSKI *8 uda
- Page 178 and 179: 180 DR. KRZYSZTOF BUCHOWSKI *10 gac
- Page 180 and 181: 182 DR. KRZYSZTOF BUCHOWSKI *12 win
- Page 182 and 183: 184 DR. KRZYSZTOF BUCHOWSKI *14 Sej
- Page 184 and 185: 186 DR. KRZYSZTOF BUCHOWSKI *16 W 1
- Page 186 and 187: 188 DR. KRZYSZTOF BUCHOWSKI *18 kad
- Page 188 and 189: 190 DR. KRZYSZTOF BUCHOWSKI *20 tha
- Page 190 and 191: 192 KUN. PROF. TADEUSZ KRAHEL *2 pa
- Page 192 and 193: 194 KUN. PROF. TADEUSZ KRAHEL *4 wi
- Page 194 and 195: 196 KUN. PROF. TADEUSZ KRAHEL *6 ni
- Page 196 and 197: 198 KUN. PROF. TADEUSZ KRAHEL *8 dy
- Page 198 and 199: 200 KUN. PROF. TADEUSZ KRAHEL *10 K
- Page 200 and 201: 202 KUN. PROF. TADEUSZ KRAHEL *12 k
- Page 202 and 203: 204 KUN. PROF. TADEUSZ KRAHEL *14 n
- Page 206 and 207: 208 KUN. PROF. TADEUSZ KRAHEL *18 u
- Page 208 and 209: 210 KUN. PROF. TADEUSZ KRAHEL *20 J
- Page 210 and 211: 212 KUN. PROF. TADEUSZ KRAHEL *22 n
- Page 212 and 213: 214 DR. VILMA ŽALTAUSKAITö *2 Vad
- Page 214 and 215: 216 DR. VILMA ŽALTAUSKAITö *4 kat
- Page 216 and 217: 218 DR. VILMA ŽALTAUSKAITö *6 Bej
- Page 218 and 219: 220 DR. VILMA ŽALTAUSKAITö *8 mon
- Page 220 and 221: 222 DR. VILMA ŽALTAUSKAITö *10 kr
- Page 222 and 223: 224 DR. VILMA ŽALTAUSKAITö *12 Ja
- Page 224 and 225: 226 DR. VILMA ŽALTAUSKAITö *14 ku
- Page 226 and 227: 228 DR. VILMA ŽALTAUSKAITö *16 wa
- Page 228 and 229: 230 MOKSLINö KONFERENCIJA „LIETU
- Page 230 and 231: 232 MOKSLINö KONFERENCIJA „LIETU
- Page 232 and 233: 234 MOKSLINö KONFERENCIJA „LIETU
- Page 234 and 235: 236 MOKSLINö KONFERENCIJA „LIETU
- Page 236 and 237: 238 MOKSLINö KONFERENCIJA „LIETU
- Page 238 and 239: 240 SVEIKINIMAI *2 Šiais metais mi
- Page 240 and 241: 242 SVEIKINIMAI *4 ti Katalikų Ba
- Page 242 and 243: LIETUVIŲ KATALIKŲ MOKSLO AKADEMIJ
- Page 244 and 245: 246 JEAN-LOUIS TAURAN *3 plomatic s
- Page 246 and 247: 248 JEAN-LOUIS TAURAN *5 her said:
- Page 248 and 249: 250 JEAN-LOUIS TAURAN *7 which migh
- Page 250 and 251: 252 JEAN-LOUIS TAURAN *9 ro, sprend
- Page 252 and 253: 254 KAZYS LOZORAITIS *2 rą laim÷j
*17<br />
RZĄDY BISKUPA STEFANA ZWIEROWICZA W DIECEZJI WILEŃSKIEJ W ŚWIETLE<br />
WSPOMNIEŃ KS. JANA KURCZEWSKIEGO<br />
on nie chciał ocenić mojej pracy. Rozgadywał po znajomych, Ŝe mnie<br />
przy remoncie oszukiwano, Ŝem za wiele wydał. Spotkawszy go przy<br />
okazji przedstawiłem mu całą bezzasadność plotek, wykazując mu<br />
szczegółowo, jak ciągałem się po fabrykach, po sklepach i składach<br />
drzewnych, targując się o kaŜdy tysiąc cegieł. o pud Ŝelaza i blachy,<br />
o kaŜdą belkę; jak ludzie fachowi daleko więcej cenili to odnowienie, niŜ<br />
mię kosztowało. Zamilkł, nie mając dowodów na poparcie swych plotek.<br />
Swoją drogą wziął się do malowania kościoła wewnątrz na jakiś<br />
brudno Ŝółty kolor, figurę św. Jacka wymalowana pod piaskowiec w<br />
ołtarzu stiukowym szarym, kazał posrebrzyć werniksem, a stiukowe antypedium<br />
tejŜe kaplicy pomalować olejno, gdyŜ, jak się usprawiedliwiał,<br />
popękane było! Tak się ceni u nas praca i gust artystyczny!<br />
Ja się przeniosłem do swego domu kapitulnego na ulicę Zamkową<br />
16. Była to rudera skończona. Odnowiłem go, wkładając weń wszystkie<br />
dochody i zaciągając długi. Kosztowało to mię do 40000, ale moŜna było<br />
jako tako mieszkać i ludziom wynająć mieszkania.<br />
W katedrze w ostatnie tygodnie jubileuszowe był formalny tłok do<br />
spowiedzi od rana do późnej nocy. Członkowie kapituły i wikariusze katedralni<br />
siedzieli w konfesjonałach, kto ile mógł. Ja teŜ na wyścigi z<br />
prałatem Harasimowiczem, kto pierwej zacznie, spowiadaliśmy codziennie.<br />
Ze względu iŜ zawsze spowiadałem tylko na jedno ucho prawe, bo<br />
drugie było głuche, męczyłem się nie tylko, zwracając się ku lewemu<br />
okienku prawem uchem, ale i słuchaniem jednem uchem, co spowodowało<br />
szum chroniczny.<br />
Ostatnie trzy dni jubileuszowe obchodzono w katedrze uroczyście z<br />
solennem naboŜeństwem i kazaniami. PoniewaŜ kaznodzieje nie wszyscy<br />
się stawili, mówiłem za siebie i za nich. Z końcem jubileuszu mogę<br />
powiedzieć, Ŝe się skończyło i zdrowie moich nerwów mocno wstrząśniętych.<br />
Brak apetytu, bezsenne noce i sny dziwne, przedstawiające dziwaczne<br />
sceny wygnania biskupa, śnieŜne i ponure okolice północnej<br />
Rosji i Syberii – podkopały zdrowie. Nie poddawałem się, stałem na posterunku,<br />
wykładałem lekcje, załatwiałem sprawy konsystorskie, jakby<br />
mi nic nie dolegało, choć Bóg był świadkiem moich cierpień, ale Ŝe nadrabiałem<br />
humorem, konceptami – ludzie uwaŜali mnie za zdrowego.<br />
Biskup tymczasem w styczniu zaczął doprowadzać swój zamiar do<br />
skutku względem szkół cerkiewnych. Naradzał się z kapłanami. Wszystkich<br />
zdanie było jednogłośne: zapobiec złemu. Ale jak? To była kwestia.<br />
Ja radziłem biskupowi porozumieć się z biskupami w cesarstwie i jechać<br />
do Petersburga., dotrzeć do cesarza i tam jemu gremialnie przedstawić<br />
niesprawiedliwości i gwałt dokonywany przez popów względem wychowania<br />
religijnego dzieci katolickich. W ostateczności jesliby nie<br />
207