Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
BEZPŁATNA GAZETA TORUŃSKA | NR 197 | 21 STYCZNIA 2022 | ISSN 4008-3456 | NAKŁAD 50 000 EGZ.
Oddech Torunia
Mobilne płuca przy pl. Rapackiego pokazują poziom
zanieczyszczenia powietrza
Nowy start
Ruszyła internetowa zbiórka na pomoc osobom, które
ucierpiały w wyniku pożaru bloku przy ul. Gagarina
Komu w drogę, temu świeczkę
Toruń w pierwszym kwartale tego roku za prąd zapłaci ponad 60 procent
więcej, niż za ostatnie trzy miesiące poprzedniego roku. Miasto oszczędza
m.in. na oświetleniu ulic. Kilka tygodni po tym, gdy prezydent Michał Zaleski
ubolewał nad wzrostem cen energii, Toruńska Agenda Kulturalna
postanowiła zaświecić przykładem, organizując świetlne pokazy w ruinach
zamku. Nieoświetlonym ulicom pozostaje światło samochodowych reflektorów
Tylko Toruń . 21 stycznia 2022
2 DZIEŃ DOBRY •
By zmienić władzę, musimy
współpracować, szanując odmienność
oraz swoich wyborców.
Współpraca wymaga zaufania.
Spotkanie programowe liderów
opozycji ma się odbyć 21 marca, to
pierwszy dzień wiosny, ta symbolika
daje nadzieję na dobry począ-
Lewy prosty
PRZEMYSŁAW SPECJALISKI
Nowa Lewica Toruń
tek, nową energię do walki z obozem
rządzącym.
Choć PiS, inaczej niż w boksie,
im bardziej słania się na nogach,
tym mocniej bije i praktycznie
przemawia już tylko do
swoich. Wydaje się, że to już czas
dla opozycji, aby przemawiać do
swoich wyborców i do tych, których
Kaczyński porzucił.
Opozycja jest zróżnicowana,
powrót Donalda Tuska miał być
lekiem na całe zło, ale tu pojawił
się problem. Lider PO postanowił
zredukować Lewicę do partii pana
Czarzastego, zapominając, że ma
ona dwóch równorzędnych liderów
- Włodzimierza Czarzastego
i Roberta Biedronia.
Tusk, który pomija Biedronia,
wie, że jego ewentualna koalicja
z PiS byłaby groteskowa, wręcz
niewyobrażalna. Włodzimierz
Czarzasty, którego prześladuje
cień afery Rywina, idealnie nadaje
się do straszenia wyborców.
Wystarczy zadać pytanie: „Na ile
partia Czarzastego chce współpracować
z PiS, a na ile chce zmieniać
władzę?”.
Lewica, która nie blokowała
w Sejmie KPO, postąpiła słusznie,
bo nie wierzyła, że rząd padnie,
jeśli tych pieniędzy nie będzie,
a i tak było wiadomo, że funkcjonuje
unijny mechanizm „pieniądze
za praworządność”.
Polityka w starym stylu, rozstawiania
innych partii politycznych
po kątach, może być zawodna. To
nie współpraca, to dyktat.
Aby do wiosny…!
stopka redakcyjna
Redakcja „ Tylko Toruń”
Złotoria, ul. 8 marca 28
redakcja@tylkotorun.pl
Wydawca
Fundacja MEDIUM
Prezes Fundacji
Radosław Rzeszotek
Redaktor naczelny
Radosław Rzeszotek
Sekretarz redakcji
Głównym wydarzeniem mijającego
tygodnia w Toruniu była
102. rocznica jego powrotu do
wolnej Polski. Rocznica czczona
w Grodzie Kopernika co roku,
a jednak wyjątkowa. Nie okrągła -
bo 102., ale stanowiąca zakończenie
obchodów stulecia powrotu
Torunia do Macierzy.
Niestety - pandemia Covid-19
Duma i zaduma
WOJCIECH KLABUN
Przewodniczący Klubu Radnych PiS w RMT
dotknęła wszystkie dziedziny życia
- również życie społeczne. Nikt
z zasiadających w Sali Mieszczańskiej
Ratusza Staromiejskiego czy
uczestniczących w Balu 100-lecia
na toruńskich Jordankach 18
stycznia 2020 r. nie przypuszczał,
że w ciągu kilku tygodni nasze życie
zostanie wywrócone do góry
nogami.
Harmonogram obchodów został
zdemolowany przez pandemię,
a ich realizacja trwała aż 2
lata. Mimo to torunianie stanęli
na wysokości zadania i w miarę
możliwości uczestniczyli w organizowanych
przez miasto obchodach.
A było tego sporo - wykłady,
akademie, koncerty, konkursy,
biegi, quizy, inscenizacje, odczyty,
defilady, przemarsze… Pamięć
historyczna jest w Toruniu cały
czas żywa i - przede wszystkim -
zaszczepiana najmłodszym. Jak
choćby podczas uroczystości nadania
Szkole Podstawowej nr 14
sztandaru i imienia Błękitnej Armii.
Dzięki temu pamięć o ojcach
nie tylko polskiej, ale i toruńskiej
niepodległości - m.in. generale
Józefie Hallerze, Stefanie Łaszewskim,
Ottonie Steinbornie czy pułkowniku
Stanisławie Skrzyńskim
zostanie zachowana dla kolejnych
pokoleń.
Świętowanie ważnych rocznic
jest nie tylko powodem do dumy,
ale także pretekstem do… zadumy.
Jako społeczeństwo mamy
wyjątkowe szczęście żyć w czasach
pokoju. Wszak tylko 22 lat brakuje
nam do 100-lecia bez wojny.
Pierwszego takiego wieku… w całej
historii Polski.
Obyśmy potrafili ten czas, również
jako torunianie, wykorzystać
jak najlepiej
Łukasz Piecyk (tel. 733 842 795)
Redaktor wydania
Łukasz Piecyk
REDAKCJA
Łukasz Buczkowski
Piotr Gajdowski
Arkadiusz Włodarski
Zdjęcia
Łukasz Piecyk
Korekta
Piotr Gajdowski
Drożyzna w Polsce stała się faktem.
Główny Urząd Statystyczny
wydał komunikat, z którego wynika,
że ceny towarów i usług konsumpcyjnych
w ostatnim miesiącu
wzrosły w porównaniu do grudnia
2020 r. o 8,6 proc. Gdy przeanalizujemy
ceny podstawowych
produktów spożywczych w latach
Koszt zaniechań
MARCIN SKONIECZKA
Wójt gminy Płużnica | Ekonomista
2015-2021, to okaże się, że niektóre
z nich wzrosły nawet dwukrotnie.
W ciągu sześciu lat rządów PiS
w Polsce, a dokładniej od listopada
2015 r. do listopada 2021 r.,
cena benzyny wzrosła o 28 proc.,
a średnia cena prądu w tym czasie
zwiększyła się o ponad 230 proc.
Szczególnie duże wzrosty odnotować
można w ostatnich miesiącach.
W gminie Płużnica w 2021
r. prąd kupowaliśmy po 292,50 zł
netto/1MWh, a od początku tego
roku płacimy o 60 proc. więcej.
Z kolei za 1m3 gazu ziemnego w listopadzie
zeszłego roku płaciliśmy
4,32 zł, a pod koniec grudnia cena
skoczyła do kwoty ponad 9 zł.
Przyczyn wysokiej inflacji jest
oczywiście wiele. W przypadku
energii elektrycznej duże znaczenie
ma to, że w Polsce prąd produkuje
się głównie z węgla, który
politycy Zjednoczonej Prawicy
wielokrotnie nazywali „polskim
złotem”. To „złoto” jest rzeczywiście
drogie. Nie dość, że wywołuje
nieodwracalne skutki klimatyczne,
to w dodatku coraz więcej kosztuje
jego spalanie, gdyż rosną ceny
praw do emisji dwutlenku węgla.
Rządzący próbują całą winę
zrzucić na Unię Europejską. Czy
jednak jest coś złego we wspólnotowej
walce o powstrzymanie niekorzystnych
zmian klimatycznych
i zapewnienie lepszej jakości powietrza
w krajach członkowskich?
To rząd i politycy Zjednoczonej
Prawicy ponoszą odpowiedzialność
za zaniechania w transformacji
energetycznej. Przez sześć
ostatnich lat nie robili nic w tym
zakresie, a teraz narzekają, że drogo
to nas kosztuje.
REKLAMA
Kinga Baranowska
(GSM 796 302 471).
Justyna Tobolska
(GSM 724 861 093),
reklama@tylkotorun.pl
Skład
Studio Tylko Toruń
Druk
Drukarnia Polska Press Bydgoszcz
ISSN 4008-3456
PAWEŁ SZRAMKA
Poseł na Sejm RP
Groźba śmierci oraz wulgarne
obelgi. To właśnie usłyszałem
w ostatnich dniach, kiedy wydawało
mi się, że odebrałem telefon
od znajomej posłanki.
Wydawało mi się, ponieważ na
telefonie wyświetlił się zapisany na
liście kontakt. Jednak po odebraniu
zdecydowanie nie usłyszałem
A jak zadzwoni
do Ciebie?
osoby, którą wskazywałaby informacja
pojawiająca się na wyświetlaczu.
Skontaktowałem się zatem
z panią poseł Pauliną Matysiak,
która nic na ten temat nie wiedziała,
a miała telefon przy sobie.
Po kilku minutach sytuacja się
odwróciła i to ona otrzymała groźby
z… mojego numeru.
Sprawę oczywiście zgłosiliśmy
na policję oraz ABW. Zainteresowanie
wykazała także Straż Marszałkowska.
Jak oceniam szanse, że właściwe
do tego służby znajdą sprawcę?
Uważam, że są zerowe.
Niestety to bardzo smutna diagnoza,
pokazująca stan naszego
państwa.
Nie piszę tego oczywiście, żeby
się pożalić, że pewnie nikt nie
znajdzie sprawcy podszycia się
pod mój numer telefonu.
Piszę to, ponieważ taka sytuacja
może dotknąć każdego z nas.
Państwo natomiast nie ma narzędzi,
żeby z tym walczyć i przeciwdziałać.
Dużo, naprawdę dużo mówi
się o cyberbezpieczeństwie. Problem
polega na tym, że głównie się
mówi. Nie ma wyspecjalizowanej
komórki w Polsce, która mogłaby
się zajmować takimi sprawami.
Służby specjalne są pozbawione
narzędzi i są niedofinansowane.
Minister koordynator ds. służb
specjalnych miał reformować instytucje,
za które odpowiada, ale
nie kiwnął nawet palcem.
Pod tym względem stoimy
w miejscu, może nawet się
uwsteczniamy, podczas gdy świat
idzie bardzo mocno do przodu,
a razem z nim pojawiające się
nowe zagrożenia.
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.
Treści przedstawiane przez felietonistów są
wyłącznie ich poglądami a nie oficjalnym
stanowiskiem redakcji
***
Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia
4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach
pokrewnych. Fundacja MEDIUM zastrzega, że
dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych
w “Tylko Toruń” jest zabronione bez
zgody wydawcy.
Tylko Toruń . 21 stycznia 2022
4
ŚRODOWISKO
• TYLKOTORUN.PL
Oddech Torunia
Około 45 tys. osób rocznie umiera w Polsce z powodu
zanieczyszczeń powietrza. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę,
że sami możemy przyczynić się do walki ze smogiem
Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk
W Toruniu smog jest problemem.
Zwłaszcza zimą stopień zanieczyszczenia
powietrza jest bardzo
wysoki, a na początku obecnego
roku Toruńskie Centrum Zarządzania
Kryzysowego wszczęło
alarm. Sytuacja nie jest najlepsza,
ale czy jest szansa na jej poprawę?
Pocztowe niedostatki
Radni interweniują w sprawie placówek pocztowych
na lewobrzeżu
Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk
Obecnie w Toruniu znajduje
się około trzydzieści placówek
i punktów Poczty Polskiej. Zdecydowana
większość z nich usytuowana
jest po prawej stronie
Wisły. Znacząco mniej jest ich na
lewobrzeżu. Sprawą zainteresowali
się miejscy samorządowcy.
‘‘Jeśli mamy możliwość, wymieńmy
źródła ciepła. Dym, który
wydobywa się z naszych kominów,
unosi się i my sami nim oddychamy.
Do prezydenta Michała Zaleskiego
trafił wniosek zgłoszony
przez radnych Koalicji Obywatelskiej:
Margarety Skerskiej-Roman,
Piotra Lenkiewicza oraz Bartosza
Szymanskiego. Czytamy w nim:
- Zwracamy się z prośbą o podjęcie
działań zmierzających do zapoczątkowania
inicjatywy utworzenia
placówki pocztowej w lewobrzeżnej
części Torunia (Glinki).
Jak zaznaczają radni, aktualnie
po tej stronie Wisły z usług pocztowych
można skorzystać w punktach
przy ul. Poznańskiej i Łódzkiej, co
w opinii mieszkańców jest niewystarczające
i nie spełnia wszystkich
potrzeb związanych z korzystaniem
z poczty.
- Lewobrzeże jest jedną z wielu
dynamicznie rozwijających się
dzielnic Torunia. Powstają nowe
bloki mieszkalne, osiedla domów
jednorodzinnych, co powoduje, iż
liczba mieszkańców rośnie – dodają
wnioskodawcy.
Na pismo odpowiedział prezydent
Zaleski, który stwierdził, że
tematem zajmuje się od kilku miesięcy.
- Wystąpienie w sprawie rozważenia
utworzenia nowego oddziału
pocztowego po tej stronie Wisły lub
zwiększenie liczby okienek obsługi
w Urzędzie Pocztowym Toruń 5
skierowałem pismem z dnia 8 marca
2021 r. do dyrektora Regionu
Sieci Poczty Polskiej w Bydgoszczy.
Na to pismo prezydent nie
otrzymał odpowiedzi. Zdaniem
Zaleskiego zarząd Poczty Polskiej
Do 28 stycznia przy pl. Rapackiego stać będą mobilne płuca, pokazujące poziom zanieczyszczenia
powietrza.
Znacznie większa liczba placówek pocztowych znajduje się
w prawobrzeżnej części Torunia.
W listopadzie
ubiegłego roku
Europejska Agencja
Środowiska
opublikowała
raport, zgodnie
z którym w samym
2019 r. zanieczyszczenie
powietrza przyczyniło
się do 307
tys. przedwczesnych
zgonów
na terenie Unii
Europejskiej. Co
więcej, 58 proc. tych przypadków
można byłoby zapobiec, gdyby we
wszystkich państwach członkowskich
poziom jakości powietrza był
zgodny z wytycznymi Światowej
Organizacji Zdrowia, które wynoszą
5 µg/m3.
W sezonie grzewczym na mapie
zanieczyszczeń powietrza Polska
świeci się na czerwono. W Toruniu
smog również jest często spotykanym
problemem. W mieście
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska
ma trzy stacje pomiarowe,
które mierzą poziom zanieczyszczeń.
I nierzadkie są sytuacje, kiedy
wskaźniki mówią wprost - stan
powietrza jest zły.
- Połowa polskiego zanieczyszczenia
powietrza jest wytwarzana
przez gospodarstwa domowe, które
są ogrzewane węglem i drewnem.
Na terenie całego kraju mamy przynajmniej
3 mln „kopciuchów” i to
jest skala problemu. Epidemiolodzy
szacują, że każdego roku w Polsce
na skutek zanieczyszczenia powietrza
umiera średnio około 45 tys.
osób - mówi Piotr Siergiej z Polskiego
Alarmu Smogowego.
Sytuacja nie jest więc najlepsza.
Jednak to, jakim powietrzem oddychamy,
zależy bezpośrednio od nas
samych.
- Walka z zanieczyszczeniem
powietrza polega na tym, by tych
zanieczyszczeń nie wytwarzać. Jeśli
mamy możliwość, wymieńmy źródła
ciepła. Dym, który wydobywa
się z naszych kominów, unosi się
i my sami nim oddychamy - tłumaczy
Piotr Siergiej.
Toruńskie Centrum Zarządzania
Kryzysowego w tym roku
zdążyło już zaalarmować o ryzyku
przekroczenia poziomu informowania
dla pyłu PM10, czyli 100
µg/m³. W praktyce chodzi o to, by
ostrzegać mieszkańców przed wysokim
i szkodliwym dla zdrowia
stężeniem pyłów.
W zeszłym tygodniu na pl. Rapackiego
stanęły mobilne płuca,
które na bieżąco monitorują poziom
zanieczyszczenia powietrza.
Konstrukcja wyposażona jest w wyświetlacz,
na którym pokazany jest
aktualny poziom ilości pyłów zawieszonych
w powietrzu.
- Smogu najczęściej nie widać.
Nasza kampania pokazuje, co
się unosi w powietrzu. Instalacja
to dwumetrowy model płuc, powleczony
białą, przepuszczalną
materią, przez którą przepływa
powietrze. Płuca „oddychają” powietrzem,
które je otacza. Z dnia na
dzień płuca robią się coraz ciemniejsze
- wyjaśnia Piotr Siergiej. -
kieruje się w swoich działaniach
rachunkiem ekonomicznym,
uwzględniając liczbę mieszkańców
danego rejonu jako potencjalnych
klientów, co widać m.in. przy organizacji
placówki na osiedlu Jar.
- Obecnie na Glinkach zamieszkuje
zbyt mała liczba mieszkańców.
Ponadto w budynkach Toruńskiego
Towarzystwa Budownictwa Społecznego
oraz Zakładu Gospodarki
Mieszkaniowej na tym osiedlu nie
ma lokalu, który mógłby być zaproponowany
na działalność takiej
placówki. Dopiero w kolejnych,
projektowanych budynkach TTBS
na osiedlu (Glinki - etap III, bezpośrednio
przy ul. Poznańskiej), przewidziane
zostały lokale użytkowe
– dodaje prezydent.
O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy
Margaretę Skerską-Roman,
radną Koalicji Obywatelskiej.
- Myślę, że brak odpowiedzi ze
strony Poczty Polskiej na pismo
pana prezydenta jest co najmniej
To, co widać na płucach, to to samo
powietrze, które trafia do naszych
płuc.
Mobilne płuca w Toruniu to
wspólna inicjatywa Pracowni
Zrównoważonego Rozwoju, Toruńskiego
Alarmu Smogowego,
Zielonego Torunia, radnego Bartosza
Szymanskiego i Wydziału Środowiska
i Ekologii Urzędu Miasta.
W ramach akcji „Zobacz, czym
oddychasz” mobilne płuca będą
stać w Toruniu do 28 stycznia.
Kampania realizowana jest przez
Polski Alarm Smogowy w kilkudziesięciu
miejscowościach w Polsce.
W każdej z nich rezultat jest
podobny, a początkowo białe płuca
w kilka dni przybierają dużo ciemniejsze
barwy.
lekceważące. Tak nie powinny
wyglądać standardy działania instytucji,
która zajmuje się przecież
organizowaniem wymiany korespondencji
między ludźmi oraz instytucjami.
Tak nie powinna funkcjonować
tak duża korporacja. Jeśli
nawet przeprowadziła analizę ekonomiczną,
która udowodniła (być
może), że nie jest to opłacalne, na
tę chwilę, powinna o tym poinformować.
Spytana o to, jak widzi dalsze
perspektywy, jeśli chodzi o nowe
placówki pocztowe na lewobrzeżu,
radna odpowiada:
- Podgórz dynamicznie się rozwija,
więc myślę, że konieczność
utworzenia dodatkowej placówki
wkrótce się pojawi. Tym bardziej na
terenie Glinek - obsługuje ich poczta
na Poznańskiej. Warto pamiętać,
że to także jest rozwojowe osiedle.
Po tej stronie są dwie placówki -
Łódzka i właśnie Poznańska, które
za chwilę nie będą w stanie obsłużyć
całego lewobrzeża.
Próbowaliśmy skontaktować
się z Pocztą Polską i uzyskać stanowisko
tej instytucji, jednak do
momentu oddania tego numeru
do druku nie otrzymaliśmy żadnej
odpowiedzi. Do tematu będziemy
wracać.
Tylko Toruń . 21 stycznia 2022
Ceny zabiegów z medycyny estetycznej Medical Clinic Babiarz
NOWOŚĆ!!!
Kriolipoliza - Wykorzystuje kontrolowane chłodzenie, aby zamrozić i wyeliminować
niechciane komórki tłuszczowe. Zabieg jest bezinwazyjny, bezpieczny i skuteczny
Kriolipoliza
1 pad – 1 zabieg 60 min. 300 zł 250,00 zł
2 pady – 1 zabieg 60 min. 500 zł 450,00 zł
4 pady (większe okolice zabiegowe) * – 1 zabieg
* wykonane 2 zabiegi
po 60 min . 2 padami jednorazowo (uzyskujemy lepsze efekty wyszczuplania)
900 zł 550,00 zł
Lipolaser - Wykorzystuje technologię laserową do pobudzania naturalnego procesu organizmu do uwalniania
zgromadzonej tkanki tłuszczowej. Wiązka światła powoduje rozbicie trójglicerydów na wolne kwasy tłuszczowe
i glicerol, które przekazywane są do układu limfatycznego i następnie naturalną drogą usuwane z organizmu
Lipolaser
1 zabieg ( 30 min.) 170 zł 110,00 zł
5 zabiegów ( po 30 min.) 500 zł 400,00 zł
10 zabiegów (po 30 min.) 1200 zł 550,00 zł
Liposukcja kawitacyjna to zabieg specjalną głowicą, która wytwarza falę ultradźwiękową
o częstotliwości 40 000 Hz. Dzięki temu następuje redukcja tkanki tłuszczowej organizmu
Liposukcja
kawitacyjna
1 zabieg ( 30 min.) 170 zł 110,00 zł
5 zabiegów ( po 30 min.) 700 zł 500,00 zł
10 zabiegów (po 30 min.) 1200 zł 800,00 zł
Fale radiowe wnikają w strukturę skóry na głębokość 2 cm, nagrzewając tym samym komórki tłuszczowe
oraz włókna kolagenowe. Temperatura sprawia, że komórki tłuszczowe wydzielają kwasy tłuszczowe,
a włókna kolagenowe kurczą się „podciągając” zwiotczałą skórę
Fale radiowe
1 zabieg ( 30 min.) 170 zł 110,00 zł
5 zabiegów ( po 30 min.) 700 zł 500,00 zł
10 zabiegów (po 30 min.) 1000 zł 800,00 zł
Bony upominkowe
już od 50 zł
Miejscowa redukcja
tkanki tłuszczowej
od 15 do 40%
Pakiet Medycyny estetycznej na 1 okolicę
rozpisany w odstępach czasowych:
1 zabieg kriolipoliza – 1 pad (60 min.)
1 zabieg lipolaser (30 min.)
1 zabieg fala radiowa ( 30 min.)
1 zabieg liposukcja kawitacyjna (30 min.)
1 zabieg kriolipoliza – 2 pady(60 min.)
1 zabieg lipolaser (30 min.)
1 zabieg fala radiowa ( 30 min.)
1 zabieg liposukcja kawitacyjna (30 min.)
850 zł 470,00 zł
980 zł 650,00 zł
Medical Clinic Babiarz
ul. Dolina Drwęcy 47a
87-162 Krobia
tel. 600 507 535
pn-pt 8.00-18.00
od 18.00 do 20.00*
*czynne po wcześniejszym umówieniu wizyty
1 zabieg kriolipoliza – 4 pady
(większa okolica zabiegu 2 x po 60 min 2 padami jednorazowo )
1 zabieg lipolaser (30 min.)
1 zabieg fala radiowa ( 30 min.)
1 zabieg liposukcja kawitacyjna (30 min.)
1400 zł 800,00 zł
6
SAMORZĄD
• TYLKOTORUN.PL
Młode ręce na pokładzie
Adrian Mól został nowym wiceprezydentem Torunia. Stanowisko było wolne od kilku miesięcy
Dziennikarz i politolog urodzony
w Limanowej na południu
Polski, od czasów studiów związany
z Toruniem. Lat 32, żonaty,
dwójka dzieci. Dotychczas był
rzecznikiem wojewody kujawsko-
-pomorskiego, a od poniedziałku
pełni funkcję zastępcy prezydenta
Torunia. Tak w skrócie wygląda
biogram Adriana Mola.
Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk
Dotychczas Adrian Mól zasiadał w Radzie Miasta, był też
rzecznikiem wojewody kujawsko-pomorskiego.
Nowego, długo oczekiwanego
wiceprezydenta wyznaczonego
przez Prawo i Sprawiedliwość
przedstawiono podczas konferencji
prasowej zorganizowanej 13 stycznia.
- Pan wiceprezydent wprawdzie
nie pochodzi z Torunia, a z Limanowej,
ale od kilkunastu lat wiąże
swoje życie z naszym miastem,
u nas studiował i obecnie pracuje.
Uzgodniłem z nim, że będzie zajmował
się sprawami związanymi
z edukacją szkolną, przedszkolną
i wyższą, a także Wydziałem
Rozwoju i Programowania Europejskiego
oraz działalnością biur
w Urzędzie Miasta, takich jak Biuro
Miejskiego Konserwatora Zabytków
czy też Biuro Toruńskiego
Centrum Miasta – powiedział prezydent
Michał Zaleski.
Nowy wiceprezydent Adrian
Mól zapewnił, że objęcie nowego
stanowiska to dla niego wielka nobilitacja.
- To też ogromny honor współpracy
z panem prezydentem Zaleskim,
który w wielu gremiach jest
dobrze oceniany i pokazywany
jako przykład współpracy ponad
podziałami. Rozmów dotyczących
ustalenia zadań było kilka. Za mną
blisko 6-letnia praca w Urzędzie
Wojewódzkim, ale także z organami
administracji centralnej. Od
ponad 3 lat jestem radnym, doskonale
wiem, jakie są problemy i wyzwania,
które stoją przed naszym
miastem. Liczę, że wykorzystam
moje doświadczenie z pożytkiem
dla rozwoju Torunia.
Prezydent Zaleski życzył swojemu
nowemu zastępcy wszystkiego,
co najlepsze w wykonywaniu zadań.
- Można powiedzieć, że mamy
nowe, młode ręce na pokładzie statku,
czyli naszego miasta. Dołożymy
wszelkich starań, aby adaptacja na
stanowisku była czymś, co nie będzie
trudne. Zapewniam, że będzie
z dnia na dzień coraz więcej pracy.
Ustalenia co do zakresu obowiązków
obecnie zawarte są „na dzień
dobry”, po kilku miesiącach będziemy
się ponownie zastanawiać nad
zmianami w zakresie kompetencji.
Wybór Mola kończy swoisty
serial trwający w toruńskiej polityce
ponad pół roku. Zaczęło się od
deklaracji Zbigniewa Rasielewskiego,
który pod koniec maja ogłosił,
że z końcem sierpnia odejdzie ze
stanowiska. Już kilka dni później
zapowiedziano początek rozmów
o następcy.
- Mamy kilkoro kandydatów
i kandydatek, ale do wyboru jest
trochę czasu. Na pewno będzie to
osoba z Torunia. Myślę, że w ciągu
miesiąca dokonamy wyboru – mówiła
Marzanna Drab, prezes okręgowego
zarządu partii.
Wydawać by się mogło, że sprawa
będzie rozwiązana w czasie
wakacji, tak aby uniknąć wakatu
na stanowisku wiceprezydenta.
Jeszcze w czerwcu ogłoszono, że
będzie nim Jacek Kowalski. Minęły
wakacje, nadeszła jesień, a zamiast
nowego zastępcy mieliśmy tylko
kolejne spekulacje. We wrześniu
Rasielewski ogłosił:
- W związku z pojawiającymi się
w przestrzeni medialnej wieloma
informacjami dotyczącymi osoby,
która miałaby objąć stanowisko
zastępcy prezydenta, oświadczam,
iż jednoznacznie popieram kandydaturę
pana Wojciecha Klabuna
jako następcy zajmowanego przeze
mnie stanowiska zastępcy prezydenta
miasta Torunia w latach
2010-2021.
W międzyczasie działania podjął
Zaleski, który rozdzielił obowiązki
pomiędzy dwóch pozostałych zastępców:
Zbigniewa Fiderewicza
i Pawła Gulewskiego. Ostateczną
decyzję w sprawie tego, kto obejmie
pusty fotel w Urzędzie Miasta,
podjęto dopiero pod koniec roku,
kilka dni po tym, jak rozporządzenie
w sprawie podziału kompetencji
wydano jeszcze raz z zaznaczeniem,
że będzie ono ważne do 16
stycznia.
- Relacje z panem Klabunem
mamy bardzo dobre, rozmawialiśmy
nawet wczoraj wieczorem. Informowałem
na bieżąco koleżanki
i kolegów o tym, co jest ustalane.
Wierzę, że to rokuje bardzo dobrze
w kwestii dalszej współpracy – odpowiedział
nowy wiceprezydent
Mól, pytany o stosunki z radnym
Klabunem.
Z powodu objęcia stanowiska
nowy zastępca musi zrzec się mandatu
radnego. Jego obsadzenie nie
będzie już tak kłopotliwe, w tym
przypadku zgodnie z przepisami
Kodeksu Wyborczego nowym radnym
zostaje osoba z drugim najlepszym
wynikiem z listy, czyli Karol
Maria Wojtasik.
To nie pierwsza zmiana wiceprezydenta
w obecnej kadencji.
W maju 2020 r. Andrzeja Rakowicza,
rekomendowanego przez Platformę
Obywatelską, zastąpił Paweł
Gulewski, wtedy radny miejski. Na
mocy umowy koalicyjnej każdy
z trzech klubów w Radzie Miasta
(PiS, KO oraz Czas Gospodarzy)
ma swojego wiceprezydenta.
REKLAMA
Tylko Toruń . 21 stycznia 2022
•
TYLKOTORUN.PL
Zagrają z Orkiestrą
WOŚP
7
30. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy coraz bliżej. W Toruniu trwają
przygotowania
Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk
Już 30 stycznia czeka nas kolejny
finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej
Pomocy. Tym razem pieniądze
zbierane będą dla zapewnienia
najwyższych standardów diagnostyki
i leczenia wzroku
u dzieci. W całej Polsce
trwają przygotowania do
Wielkiego Finału, który co
roku cieszy się niemałą popularnością.
Co będzie się
działo w Toruniu?
Tegoroczny Finał WOŚP
będzie jubileuszowy - Orkiestra
zagra już po raz 30.
Hasłem przewodnim wydarzenia
będzie tym razem
„Przejrzyj na oczy”, nawiązujące
do celu zbiórki. Na
ulicach tradycyjnie będzie
można spotkać wolontariuszy
z charakterystycznymi puszkami,
ale wesprzeć granie z Orkiestrą będzie
można także innymi metodami.
Coraz popularniejsze stają się
puszki stacjonarne, które można
znaleźć w gminnych instytucjach,
ale też innych często uczęszczanych
miejscach, jak np. sklepy. Wesprzeć
zbiórkę będzie można również
przez internet, za pośrednictwem
e-skarbonek oraz na aukcjach.
- Jesteśmy przygotowani na
‘‘Na Rynku Staromiejskim będzie ustawiony
telebim, na którym będziemy relacjonować
to, co się dzieje. Ci, którzy nie
zmieszczą się w limicie wejścia na koncerty,
będą mogli zobaczyć je na żywo na dużym
ekranie.
przeprowadzenie finału, mimo sytuacji,
jaką mamy. Większość wydarzeń
będzie działa się na powietrzu.
Część ludzi jest już zaszczepiona,
więc będzie trochę bezpieczniej.
Ci, którzy się obawiają, mogą korzystać
z e-Skarbonek i śledzić nas
w internecie, bo wszystko będzie
Miasteczko WOŚP mieścić się będzie przy Rynku Staromiejskim.
relacjonowane w sieci - mówi Artur
Majerowski, szef toruńskiego sztabu
głównego WOŚP.
W mieście będzie można spotkać
wolontariuszy, ale zbiórka odbywać
się będzie także do puszek
stacjonarnych czy internetowo.
Miasteczko WOŚP na Rynku Staromiejskim
działać będzie od
godz. 11.00 do 20.00. Będzie
namiot sztabowy, licytacje
i stoiska z licznymi atrakcjami.
Na nich znajdą się m.in.
lalki z Baja Pomorskiego czy
iluzje optyczne Młyna Wiedzy.
Swoje samochody pokaże
toruńska Straż Miejska.
- Pojawi się wóz Patrolu
Eko i auto z dronem, gdzie
będzie można pobawić się
symulatorem lotu - dodaje
Artur Majerowski.
W programie również
morsowanie w basenie i pokazy ratownictwa.
- Strażacy pokażą, jak działają
służby w sytuacji wypadku, kiedy
człowiek zakleszczy się w samochodzie
- tłumaczy szef toruńskiego
sztabu WOŚP.
Na dziedzińcu Ratusza ustawiona
zostanie scena. Tam jednorazowo
będzie mogło wejść około 80
osób, z zachowaniem limitów dla
osób niezaszczepionych. Na scenie
wystąpią dzieci z Przedszkola Miejskiego,
MDK i Domu Harcerza. Po
nich przyjdzie czas na koncerty.
- Planujemy występy pięciu artystów
- mówi Artur Majerowski.
- Na Rynku Staromiejskim będzie
ustawiony telebim, na którym będziemy
relacjonować to, co się
dzieje. Ci, którzy nie zmieszczą się
w limicie wejścia na koncerty, będą
mogli zobaczyć je na żywo na dużym
ekranie.
O 20.00 na Rynku Staromiejskim
czeka nas tradycyjne „Światełko
do nieba”, czyli pokaz laserowy.
Nieco inaczej będzie natomiast
wyglądać „Wielka ściskawa”.
- W tym roku „ściskawa” jest na
chorobowym. Jeśli będzie wystarczająco
chętnych, to - nie trzymając
się za ręce - połączymy Rynek Staromiejski
z Rynkiem Nowomiejskim
- wyjaśnia Artur Majerowski.
Jubileuszowy Finał WOŚP zapowiada
się na wielkie wydarzenie,
choć organizatorzy muszą liczyć się
z pandemicznymi ograniczeniami.
Niewykluczone jednak, że w tym
roku również zobaczymy kolejne
rekordy. Choć z Orkiestrą gra się
przede wszystkim po to, by pomagać.
REKLAMA
Tylko Toruń . 21 stycznia 2022
8
TEMAT NUMERU
• TYLKOTORUN.PL
Ciemne ulice, rozświetlony zamek
Rachunki za prąd idą w górę. Miasto oszczędza na oświetlaniu ulic, a Toruńska Agenda Kulturalna urządza imprezę świetlną na zamku
Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk
Toruń za prąd za pierwszy kwartał
2022 r. zapłaci o ⅔ więcej niż za
ostatni kwartał 2021 r. Oszczędności
szuka się więc na ulicach,
m.in. wyłączając oświetlenie. Niespełna
miesiąc po tym, jak prezydent
Michał Zaleski ubolewał nad
wzrostem cen energii w nowym
roku, Toruńska Agenda Kulturalna
postanowiła zaświecić przykładem.
„Rozświetlony Zamek”
odwiedziło już ponad 3 tys. osób.
Organizatorzy mówią o sukcesie,
choć nie mówią, ile taka impreza
kosztuje.
Na początku roku doszło do połączenia
Toruńskiej Agendy Kulturalnej
z Centrum Kultury Zamek
Krzyżacki. Nic więc dziwnego, że
pierwsze wydarzenie organizowane
przez nową TAK odbywa się
właśnie w ruinach toruńskiego
zamku. Organizatorzy przekonują,
że w przypadku „Rozświetlonego
Zamku” mamy do czynienia z wyjątkową
imprezą. W dużej mierze
chodzi o rozwiązania technologiczne
z najwyższej półki. Wydarzenie
6 stycznia rozpoczął festyn rodzinny,
który spotkał się z dość sporym
zainteresowaniem. Chętnych zobaczyć
zamek w wirtualnej rzeczywistości
nie brakowało, o czym świadczą
duże kolejki. Pierwszego dnia
niektórzy na wejście czekali ponad
godzinę. I - zdaniem organizatorów
- wszyscy byli pod wrażeniem.
- „Rozświetlony Zamek”, czyli
najnowsze wydarzenie
Toruńskiej
Agendy Kulturalnej,
cieszy się
dużym zainteresowaniem
publiczności
i bardzo ciepłym
odbiorem.
Niezwykły klimat
podświetlonych
murów zamkowych
i wydobyta
w ten sposób magia
miejsca robią
wrażenie na widzach.
Podobnie
jak ta nowoczesna
część wydarzenia - Zamek Krzyżacki
w technologii wirtualnej rzeczywistości,
gdzie niczym w grze komputerowej
możemy przejść się po
zabytku z czasów jego świetności.
Takiej okazji dotąd nie było, więc
to nie lada gratka, z której widzowie
korzystają - twierdzi Przemysław
Draheim, rzecznik prasowy
i zastępca dyrektora Toruńskiej
Agendy Kulturalnej. - Do tej pory
„Rozświetlony Zamek” odwiedziło
ponad 3 tys. widzów. Z atrakcji
można korzystać do 14 lutego,
ale nie warto zwlekać do ostatniej
chwili, bo możemy się natknąć na
większe kolejki!
Za to, co widzowie zobaczą
w wirtualnej rzeczywistości, odpowiadają
toruńscy twórcy, którzy
nad projektem pracowali wspólnie
z historykiem. „Rozświetlony Zamek”
to jednak nie tylko technologia
VR, ale też - jak wskazuje nazwa
- iluminacje. Świetlne rzeźby, wielobarwne
instalacje czy projekcje
multimedialne. W tym TAK ma
doświadczenie, bo zaledwie kilka
miesięcy temu Zamek Krzyżacki
był jedną ze stref Bella Skyway Festival.
Świetlna impreza może dziwić
o tyle, że w Toruniu na oświetleniu
oszczędza się już od lat. Ze strony
mieszkańców często słychać głosy,
że na ulicach jest za ciemno.
- Są miejsca w Toruniu, gdzie
mamy egipskie ciemności. Oszczędzanie
na ulicznym oświetleniu jest
ryzykowne, bo światła montuje się,
by było bezpiecznie w nocy. Jeżeli
ktoś te lampy zaprojektował i postawił,
to znaczy, że były potrzebne -
mówi Piotr Marach z Zielonego Torunia.
- Oświetlenie, czystość dróg,
wywożenie odpadów - rozumiem,
że to może przynieść oszczędności,
ale dla mieszkańców są to rzeczy
podstawowe. To kwestia komfortu
i bezpieczeństwa. Na tym nie powinniśmy
oszczędzać.
Przed nieco ponad rokiem prezydent
Michał Zaleski odpowiadał
na te zarzuty, tłumacząc, że koszty
‘‘Nie znamy więc choćby przybliżonej
kwoty, którą TAK zamierza wydać na
utrzymanie oświetlenia na zamku przez ponad
miesiąc. Możliwe, że część kosztów uda się
pokryć zyskami ze sprzedaży wejściówek.
energii rosną i oświetlenie trzeba
gdzieniegdzie wyłączać. Co więcej,
nie ma potrzeby, by lampy wszędzie
świeciły, bo obowiązek posiadania
oświetlenia mają przecież samochody.
- Tu nie chodzi o to, by uliczki
osiedlowe były ciemne. One powinny
być oświetlone i oczywiście
takie rozwiązania są czynione. Natomiast
na traktach komunikacyjnych,
gdzie dominują pojazdy, to
pojazdy mają być oświetlone, a nie
uliczki. Tak na to spójrzmy i wtedy
może z mniejszym bólem głowy
„Rozświetlony Zamek” odwiedziło już ponad 3 tys. osób.
będziemy patrzyli na rachunki za
energię elektryczną w przyszłym
roku - mówił w grudniu 2020 r.
prezydent Michał Zaleski.
Z kolei w grudniu 2021 r. poinformował,
że od nowego roku
miasto czekają kolejne podwyżki
za prąd. Ceny wzrosną o ⅔.
Na jaśniejsze ulice musimy
więc jeszcze raczej poczekać.
Czekać nie musimy za to na
jaśniejszy zamek. Zapytaliśmy
w Toruńskiej Agendzie Kulturalnej
o to, jakie będą koszty
imprezy w kontekście podwyżek
cen energii elektrycznej.
- „Rozświetlony Zamek”,
jak każde współczesne wydarzenie,
z prądu korzysta -
zasilamy projektory, światła,
komputery etc. - i ten komponent
wpływa na ostateczny
koszt, jaki ponosi organizator,
ale warto dodać, że większość
z wykorzystanego oświetlenia opiera
się na technologii LED, która minimalizuje
zużycie prądu, a tym samym
ponoszone koszty - przekazał
nam Przemysław Draheim.
Nie znamy więc choćby przybliżonej
kwoty, którą TAK zamierza
wydać na utrzymanie oświetlenia
na zamku przez ponad miesiąc.
Możliwe, że część kosztów uda się
pokryć zyskami ze sprzedaży wejściówek.
Cena biletu normalnego
to 20 zł, a ulgowego - 12 zł. Na taką
cenę na bilecie raczej nie patrzymy
z bólem głowy.
Ciemność widzę
ŁUKASZ BUCZKOWSKI
Redaktor Tylko Toruń
Pandemia spowodowała, że nad wydaniem każdej złotówki trzeba
pomyśleć dwa razy. Oszczędzanie na oświetleniu ulicznym na początku
budziło mniejszy sprzeciw, bo zewsząd słyszeliśmy nawoływania do
zostania w domu. Półmrok nie rzucał się w oczy. I choć nadal mierzymy
się z koronawirusem, to jednocześnie w pewnym sensie nauczyliśmy
się z nim żyć. Wystarczy porównać, jak zatłoczone były ulice
w kwietniu 2020 r. z tym, jak wygląda to obecnie. Z tym że choć ludzie
na ulice wrócili, to światło nie.
Sam „Rozświetlony Zamek” może zbierać dobre opinie. Nowoczesna
technologia i świetlne aranżacje mogą się podobać. Problemem
jest to, czy jest to dobry czas na tego typu wydarzenie. Oferuje się nam
igrzyska w momencie, kiedy lud od dawna domaga się chleba. Nikt nie
zwróciłby na to uwagi, gdyby wracając z pracy, nie widział ciemności.
Nawet pod niektórymi zapowiedziami zamkowego wydarzenia pojawiały
się komentarze, że „rozświetlenie” potrzebne jest w innych miejscach.
Choć podobno drogę kierowcy powinni oświetlać sobie sami.
Komu w drogę, temu świeczkę.
Prezydent Michał Zaleski bombardowany jest pytaniami o to, czy
i kiedy wróci pełne oświetlenie. Tłumaczenie o oszczędnościach jest
zrozumiałe, tym bardziej że ceny rosną, co sami widzimy po swoich
rachunkach. W tym kontekście jednak użycie słowa „rozświetlony”
w nazwie wydarzenia jest co najmniej niefortunne.
Trudno doszukiwać się w tym wszystkim złośliwości ze strony Toruńskiej
Agendy Kulturalnej, ale jak mają się poczuć ci wszyscy, którzy
od miesięcy powtarzają, że światło na ulicach trzeba przywrócić i słyszą,
że nie ma na to pieniędzy?
Tylko Toruń . 21 stycznia 2022
10
112
• TYLKOTORUN.PL
Z nożem kuchennym po mieście
21-latek ranił przypadkowe osoby długim nożem. Teraz odpowie między innymi za usiłowanie zabójstwa
Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk
W poniedziałek wczesnym ranem
w Toruniu młody mężczyzna zaatakował
osiem osób nożem kuchennym.
Grozi mu nawet dożywocie.
Do zatrzymania napastnika doszło na rondzie Pokoju Toruńskiego.
Nie obyło się bez paralizatora.
Pierwsze zgłoszenie w jego sprawie
policjanci otrzymali tego samego
dnia, tuż po godz. 5.00, kiedy
zaatakował kobietę przy Szosie
Chełmińskiej. Mężczyzna miał być
najprawdopodobniej pod wpływem
narkotyków. Jego rodzina
zgłosiła policji, że wyszedł z domu
pod działaniem ecstasy. Wcześniej
miało dojść do awantury z matką.
21-latek oddalił się z mieszkania
przy ul. Drzewieckiego przed przybyciem
patrolu. Potem mężczyzna
szedł wieloma głównymi ulicami
miasta, m.in. ul. Szeroką, i atakował
przechodniów ostrym narzędziem
o długości ostrza ok. 32 cm.
Następną poszkodowaną była
46-latka z urazem dłoni oraz
25-letni mężczyzna z urazem twarzy.
Kolejne pięć osób, które zostały
pokrzywdzone w wyniku ataku, to
dwóch mężczyzn, u których 21-latek
dokonał uszkodzeń ciała, oraz
trzy kobiety, którym zniszczył mienie,
za pierwszym razem uderzając
nożem w szybę auta oraz dwóm kobietom
przecinając nożem kurtki.
Po około godzinie policjantom
udało się zatrzymać napastnika
w okolicach ronda Pokoju Toruńskiego.
Konieczne było jednak użycie
paralizatora elektrycznego.
We wtorek wieczorem Marcin
Licznerski, szef Prokuratury
Rejonowej Toruń Centrum-Zachód
przekazał dziennikarzom, że
21-latkowi postawiono zarzuty.
- Mężczyzna o obywatelstwie
polskim i włoskim usłyszał m.in.
zarzut trzech zbrodni, w tym
dwóch usiłowań zabójstwa. Grozi
mu za to nawet kara dożywotniego
pozbawienia wolności.
Łącznie prokuratura postawiła
zatrzymanemu dziewięć zarzutów.
Oprócz trzech o charakterze zbrodni
jest też kilka występków.
- Analiza całokształtu materiału
dowodowego, sposobu działania,
charakteru zadawanych ciosów,
sposobu zachowania podejrzanego
doprowadziła nas do wniosku, że
materiał pozwala na obecnym etapie
postępowania na sformułowanie
zarzutów usiłowania zabójstwa,
uszkodzeń ciała - w tym uszkodzeń
ciężkich - wyjaśnił prokurator.
Usiłowania zabójstwa, czyli
zbrodnie, które popełnił 21-letni
Luca L., są zagrożone karą od
ośmiu do piętnastu lat pozbawienia
wolności. Sąd ma możliwość
orzec również wyrok w postaci 25
lat lub nawet dożywocia. Natomiast
spowodowanie ciężkiego obrażenia
ciała jest zagrożone karą od trzech
lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna odpowie także za
czynną napaść na funkcjonariuszy.
Do postawienia tego zarzutu przyczynił
się zapis momentu zatrzymania
21-latka, utrwalony za pomocą
kamer monitoringu miejskiego. Za
ten czyn grozi do 10 lat więzienia.
Podejrzany przyznał się do zarzucanych
czynów, oświadczając
jednocześnie, że nie pamięta okoliczności,
w jakich doszło do ich popełnienia.
Twierdzi, że dzień wcześniej
ktoś dosypał mu narkotyków
do drinka podczas pobytu w jednym
z klubów. Najbliższe trzy miesiące
spędzi w areszcie śledczym.
Mężczyzna nie figuruje w systemie
informatycznym jako osoba wcześniej
podejrzana o jakiekolwiek
przestępstwa lub wykroczenia.
- Wiemy z całą pewnością, że
będzie konieczność opiniowania
sądowo-psychiatrycznego. Co do
szczegółowego zakresu i innych
ekspertyz, to jesteśmy chwilę po
przesłuchaniu i musimy zgromadzić
dodatkowe informacje.
Wówczas zostaną podjęte stosowne
decyzje procesowe – stwierdził
Licznerski.
Ranni trafili na Szpitalny Oddział
Ratunkowy. Dwoje poszkodowanych
miało urazy głowy, zaś
kolejna osoba doznała urazu twarzoczaszki.
Ich życiu nie zagraża
niebezpieczeństwo.
- Trzy osoby opuściły szpital
jeszcze w poniedziałek, natomiast
czwarta przeszła zabieg, który ma
uratować jej palec. Potrzeba czasu,
by stwierdzić, czy się udał, dlatego
właśnie ta osoba została w szpitalu
– przekazał dr Janusz Mielcarek,
rzecznik prasowy Wojewódzkiego
Szpitala Zespolonego im. Ludwika
Rydygiera w Toruniu. - Wszyscy
zostali poinformowani o możliwości
skorzystania z pomocy psychologicznej.
Głos po tych dramatycznych
zajściach zabrał także prezydent
Torunia Michał Zaleski.
- Bardzo zaniepokoiła mnie informacja
o porannym ataku mężczyzny,
który zranił ostrym narzędziem
cztery osoby na terenie
naszego miasta. Jest to sytuacja nie
do przyjęcia – napisał na jednym
z portali społecznościowych. - Każdego
dnia staramy się, aby Toruń
był miastem bezpiecznym. Patrole
policji i straży miejskiej codziennie
monitorują ulice miasta. Jednak nie
zawsze są to wystarczające działania,
w szczególności gdy agresorzy
zażywają narkotyki czy inne środki
odurzające, a ich zachowania bywają
nieprzewidziane. Mamy nadzieję,
że taka sytuacja już nigdy nie
będzie miała miejsca.
Nowy start
Ruszyła internetowa zbiórka na pomoc osobom, które
ucierpiały w wyniku pożaru bloku przy ul. Gagarina
Łukasz Buczkowski | fot. KM PSP Toruń
Chwile grozy przeżyli w miniony
weekend mieszkańcy jednego
z bloków przy ul. Gagarina.
W wyniku pożaru trzy osoby
trafiły do szpitala, a kilkanaście
mieszkań poniosło straty. Przyczyn
zdarzenia wciąż nie znamy,
ale osoby, które ucierpiały, nie
zostały zostawione same sobie.
Wsparcie zapowiedziało miasto,
a w internecie założono zbiórkę
dla pogorzelców.
Pożar w bloku przy ul. Gagarina
82/86 wybuchł w sobotę około
godz. 18.00. Ogień pojawił się
w mieszkaniu na dziewiątym piętrze
i szybko się rozprzestrzenił.
Unoszący się nad budynkiem dym
było widać ze znacznej odległości.
Do akcji zadysponowano 9 zastępów
straży pożarnej. Zarządzono
ewakuację, a mieszkańcy mogli
schronić się w podstawionych autobusach
MZK.
Ostatecznie udało się ugasić
ogień, ale nie obyło się bez strat.
Trzy osoby, w tym jeden strażak,
trafiły do szpitala. Poza tym ucierpiało
kilkanaście mieszkań, a także
klatka schodowa.
- Trwa szacowanie strat po sobotnim
pożarze przy ul. Gagarina
82/86. Kontaktujemy się z poszkodowanymi
i oceniamy skalę zniszczeń,
które, jak pokazują poniższe
Pożar wybuchł w mieszkaniu na dziewiątym piętrze.
zdjęcia, są ogromne. Miejski Ośrodek
Pomocy Rodzinie jest przygotowany,
aby zapewnić wsparcie, nie
tylko materialne, ale także psychologiczne
osobom, których zdrowie
i majątek ucierpiały w zdarzeniu -
przekazał we wtorek prezydent Michał
Zaleski.
Przyczyn pożaru jeszcze nie
Tylko Toruń . 21 stycznia 2022
ustalono. Na portalu pomagam.pl
ruszyła zbiórka na pomoc osobom,
które ucierpiały w wyniku pożaru.
Celem jest zebranie 50 tys. zł, choć
autorka zbiórki zaznacza, że nie jest
to limit.
- Jestem członkinią Rady Okręgu
nr 13 - Bydgoskie i nie mogę przejść
obojętnie, bez jakiejkolwiek pomocy
tym, którzy stracili wczoraj cały
dobytek życiowy. Tym bardziej że
poszkodowane osoby mieszkają na
terenie Rady Okręgu. Stąd zbiórka
na pokrycie podstawowych kosztów
remontowych i sprzętowych
dla kilku rodzin, z którymi jestem
w stałym kontakcie. W pierwszej
kolejności pomoc otrzymają rodziny,
które najbardziej ucierpiały
- opisuje Małgorzata Kałdowska,
autorka zbiórki. - Kwota została
podana orientacyjnie – oczywiście
może ona zostać przekroczona, bo
w gruncie rzeczy 40 tys. zł to koszt
remontu mieszkania pani, u której
był pożar. Dlatego, że chcę pomóc
też innym, będę starała się przekazać
wsparcie na najpotrzebniejsze
rzeczy.
Po sieci krążą liczne zdjęcia i nagrania,
na których widać, jak bardzo
niebezpieczna była to sytuacja.
Akcja strażaków była jednak na tyle
skuteczna, że ostatecznie do większej
tragedii nie doszło. Choć tego,
co wydarzyło się w minioną sobotę,
okoliczni mieszkańcy długo nie zapomną.
•
TYLKOTORUN.PL
AUTOPROMOCJJA
11
Tylko Toruń . 21 stycznia 2022
12 KULTURA
• TYLKOTORUN.PL
MUZYKA I TEATR WYSTAWY ROZMAITOŚCI
Cholernie mocna miłość
Teatr Horzycy
21-23.01
Spektakl w reżyserii Aleksandry Jakubczak, na podstawie książki
„Cholernie mocna miłość. Prawdziwa historia Stefana K.
i Williego G.” autorstwa Lutza van Dijka. Opowiada prawdziwą
historię młodego Polaka, który zakochuje się w oficerze Wehrmachtu.
Za adaptację książki odpowiada Krzysztof Szekalski.
Hemar. Marchewka
Teatr Muzyczny
22-23.01
Patricia Piccinini - Jesteśmy!
CSW
Do 10.04
Ekspozycja prac australijskiej artystki Patricii Piccinini, będąca
jej pierwszą indywidualną wystawą w Polsce. Surrealistyczna
twórczość artystki zmusza do refleksji na temat systemów wartości
i postrzegania tego, co obce. Jest wydarzeniem towarzyszącym
ubiegłorocznej edycji festiwalu EnergaCamerimage.
Opowieść Wiatru - wystawa dla dzieci
Galeria Sztuki Wozownia
15.01-27.02
Ferie zimowe
Młyn Wiedzy
18-30.01
Od wtorku do niedzieli w budynkach Młyna Wiedzy odbywają
się rodzinne warsztaty. “Lodowe podboje”, “Herbowe tajemnice”,
“Zimowe igraszki” czy “Pierzaści globtroterzy” to tylko niektóre
z zajęć, znajdujących się w ofercie. Ponadto w czasie ferii ekspozycję
“Ścieżki dorastania” można zwiedzić za jedyne 5 zł.
Slam Poetycki
Od Nowa
24.01, godz. 20:00
Seweryn Krajewski Symfonicznie
CKK Jordanki
22.01, godz. 18:00
Abakanowicz i inni
CSW
22.10-27.03
Kino Rudaczek | Kocie półwiecze
Filia Dom Muz | Rudak
23.01, godz. 11:00
Thornet | Spektakl impro
Filia Dom Muz | Podmurna
22.01, godz. 19:00
Wernisaż wystawy Impresje | Anna Wiśniewska
Filia Dom Muz | Podmurna
28.01, godz. 18:30
Spotkanie z Ewą Bińczyk | Czy możemy uratować
naszą planetę?
Dwór Artusa | 31.01, godz. 18:00
Machiavelli
Teatr Muzyczny
28-29.01
Roman Cieślewicz: „Pełnia koła”
Galeria Sztuki Wozownia
13.01-27.02
Rosja - Petersburg i Wyspy Sołowieckie
WNoZiGP UMK
26.01, godz. 18:00
REKLAMA
Tylko Toruń . 21 stycznia 2022
TYLKOTORUN.PL
•
SPORT
13
Składy w gotowości
Do rozpoczęcia sezonu żużlowego
zostały jeszcze niecałe trzy miesiące.
Motocykle czekają jeszcze
w garażach, ale przygotowania do
startu rozgrywek idą pełną parą.
Skład Apatora w tym roku
jest budowany na wykonanie
podstawowego celu, jakim jest
awans do fazy play-off. W zeszłym
roku wymagania były niższe, gdyż
był to etap pewnego rozruchu
związanego z powrotem do
najwyższej klasy rozgrywkowej.
Tym razem ambicje sięgają
dalej, a wielu ekspertów sądzi,
że Apator został mistrzem
okienka transferowego. Świadczy
o tym pozyskanie m.in. Patryka
Dudka, dotychczas wieloletniego
zawodnika Falubazu Zielona
Góra, czy też Emila Sajfutdinowa,
poprzednio jednego z filarów Unii
Leszno.
W toruńskiej drużynie będą
jeździć także Jack Holder, Robert
Lambert, Paweł Przedpełski,
Denis Zieliński oraz Krzysztof
Lewandowski.
- Toruń zrobił świetne zakupy
i stworzył naprawdę bardzo
mocną drużynę. Patryk Dudek
i Emil Sajfutdinow to zawodnicy
z czołówki, a ściągnięcie ich za
jednym razem robi duże wrażenie.
Kwestia jest teraz taka, że trzeba
do nich dołożyć młodzieżowców.
Nie raz już przekonywaliśmy się,
Nowe zasady i nowe rozgrywki – żużlowcy przygotowują się do nowego sezonu
że ci juniorzy potrafią decydować
o wynikach meczów czy nawet
sezonów – tak ocenił skład Apatora
były żużlowiec Grzegorz Dzikowski
w wywiadzie dla portalu Po
Bandzie.com.pl.
Zarówno zawodnicy, jak i kibice
muszą przywyknąć do nowych
zasad, które zaczną obowiązywać
od nowego sezonu. Do fazy playoff
zakwalifikuje się sześć zespołów,
a nie – tak jak dotychczas – cztery.
Oznacza to, że pojawią się mecze
ćwierćfinałowe. Pierwszy zespół
w tabeli zmierzy się z szóstym, drugi
z piątym, zaś trzeci z czwartym. Do
półfinałów awansują zwycięzcy
Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk
Trwa sprzedaż karnetów na mecze rozgrywane na Motoarenie.
tych pojedynków oraz „szczęśliwy
przegrany” - jedna drużyna, którą
pokonano w dwumeczu, jednak
uzyskała najlepszy bilans punktów
meczowych lub w następnej
kolejności biegowych. Zmiany
w formule rozgrywek były szeroko
komentowane. Z jednej strony
kibiców czeka więcej, bo łącznie 70
spotkań, z drugiej jednak krytycy
tego rozwiązania wskazują, iż
w takim wypadku runda zasadnicza
nie będzie aż tak istotna.
- W praktyce oznacza to
osłabienie znaczenia rundy
zasadniczej, ponieważ nie
będzie już tej dramatycznej
walki „o wszystko”, aby wejść do
„czwórki”, skoro jest „szóstka”
– stwierdził działacz sportowy
Ryszard Czarnecki w wypowiedzi
dla portalu Interia.pl.
Tak czy inaczej, sezon
rozpocznie się w kwietniu
i już w pierwszej kolejce można
spodziewać się emocji. Apator
jedzie do Wrocławia, by zmierzyć
się z aktualnym mistrzem.
Wcześniej odbędą się sparingowe
spotkania z Polonią Bydgoszcz oraz
Włókniarzem Częstochową.
Nowy sezon to także nowe
rozgrywki. 26 kwietnia ruszy
Ekstraliga U24, skierowana do
juniorów. Składy wystawiają
wszystkie drużyny biorące udział
w „dorosłej” lidze. Apator w tych
zawodach będą reprezentować
Petr Chlupac, Jewgenij Sajdulin,
Zach Cook i Fraser Bowes,
a także wychowankowie Kacper
Czajkowski, Mateusz Affelt, Pascal
Krajewski i Kacper Makowski.
Możliwe, że jako wzmocnienie
jechać będzie także Krzysztof
Lewandowski, gdyż dozwolone jest,
aby w składach na U24 występowali
zawodnicy z doświadczeniem
w dorosłej lidze, o ile mecze nie
odbywają się tego samego dnia.
W części zasadniczej
zaplanowano 14 rund. Każda
z drużyn spotka się z danym
przeciwnikiem dwukrotnie. Część
finałowa rozgrywana będzie
w systemie pucharowym z udziałem
dwóch najlepszych drużyn (mecz
i rewanż). W lidze będą brać udział
zespoły reprezentowane w dorosłej
Ekstralidze. Każda z drużyn może
wystawić na mecz skład liczący
od 6 do 8 zawodników, przy
czym co najmniej dwóch musi
być z kraju i nie posiadać licencji
międzynarodowych, kolejnych
dwóch powinno mieć licencję
wydaną przez inną federację niż
Polski Związek Motorowy. Nowa
liga będzie działać jak na razie
przez trzy najbliższe sezony.
O pomyśle nowych rozgrywek
wypowiadał się w październiku dla
„Przeglądu Sportowego” właściciel
Apatora, Przemysław Termiński.
- Projekt U24 z punktu widzenia
konkurencyjności jest zagrożeniem
zarówno dla pierwszej, jak
i drugiej ligi. Nie czarujmy się, że
zawodnicy będą jeździć wszędzie.
Nie, oni wybiorą te kluby, które
zagwarantują im możliwość
rozwoju i docelowego startu
w PGE Ekstralidze. Drugoligowe,
ale za parę lat pierwszoligowe kluby
również będą musiały zmierzyć się
z tym zagrożeniem.
Pary w poszczególnych
kolejkach Ekstraligi U24 są
ustawione tak samo jak w „dorosłej
lidze”, co oznacza, że debiutem
drugiej toruńskiej kadry będzie
spotkanie z Betardem Spartą
Wrocław.
Kto się pojawi w parku maszyn?
Na trzy miesiące przed początkiem sezonu nie wiadomo,
kto będzie trenerem toruńskich żużlowców
Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk
Toruński Apator ma już
skompletowany skład, jednak nie
oznacza to, że wszystko w klubie
jest jasne. Wciąż nie ma pewności,
kto miałby prowadzić drużynę
w nowym sezonie.
Jeszcze we wrześniu, na długo
przed startem okna transferowego,
ogłoszono, że Tomasz Bajerski
pozostanie trenerem Apatora. Miał
to być jego trzeci sezon na tym
stanowisku. Jednak na początku
grudnia sytuacja się skomplikowała.
Monika Cymańska, była
partnerka Bajerskiego, udzieliła
wywiadu portalowi Interia.
pl. W rozmowie z Dariuszem
Ostafińskim powiedziała, że były
żużlowiec jest jej winien 30 tys. zł.
Sam zainteresowany odrzucił te
oskarżenia:
- Faktycznie zalegam z płatnością
kredytu, ale nie 30 tys. zł, a 10 tys.
zł. Dodatkowo opóźnienie wynika
z faktu, że od 11 maja nie mogę
doczekać się wydruku sald kredytu,
o które prosiłem. Dostałem
je dopiero 28 października
i w listopadzie poszedł już przelew
– komentował w wypowiedzi dla
„Przeglądu Sportowego”.
Prezes klubu Ilona Termińska
pytana przez naszą redakcję
o sprawę odpowiedziała:
- Po informacjach, które
pojawiły się na temat Tomasza
i jego partnerki, postanowiliśmy, że
najpierw musi on rozwiązać swoje
prywatne sprawy, daliśmy mu czas
do końca stycznia.
Jak sama przyznała, nie jest to
łatwa sytuacja dla zespołu:
- Wszyscy musimy ochłonąć,
podejść do tego na spokojnie.
Wciąż jeszcze jest czas, drzwi do
nas nadal są otwarte.
W połowie grudnia Bajerski
zawarł ugodę ze swoją byłą
partnerką. Decyzja jednak należy
do prezes Termińskiej, a nie jest
tajemnicą, że wolałaby, aby Bajerski
nie pracował już w Apatorze.
Konflikt o kredyt miałby być
jednak tylko pretekstem, gdyż
przy ocenie jego pracy zarzuca się
m.in. brak wyraźnych postępów
młodzieżowców, którzy nie
błyszczeli formą w minionym
sezonie.
Coraz więcej wskazuje na to, że
Apator będzie miał nowego trenera.
Na początku roku podzielono
obowiązki między obecny sztab
szkoleniowy. Na spotkaniu nie było
Bajerskiego.
Kibice zrzeszeni wokół serwisu
Krzyżacy.net, którzy organizowali
akcję #MuremZaBajerskim, podali
Tylko Toruń . 21 stycznia 2022
Tomasz Bajerski prowadził Apator podczas dwóch ostatnich,
bardzo ważnych dla zespołu sezonów.
14 stycznia:
- Z wielkim rozczarowaniem
przyjęliśmy
informację
o dzisiejszym spotkaniu, na którym
klub ma definitywnie podziękować
za współpracę Tomaszowi
Bajerskiemu. Według naszych
informacji nowym menadżerem
ma zostać dyrektor sportowy
sprowadzony z Wrocławia, czyli
teoretyk, który nigdy nie jeździł na
żużlu.
„Teoretykiem” kibice nazywają
Krzysztofa Gałandziuka,
poprzednio
pracującego
w Betardzie. Wciąż nie ma
oficjalnego stanowiska klubu
i ostatecznej deklaracji, kto
poprowadzi Apator w nowych
rozgrywkach.
14 TRANSPORT
• TYLKOTORUN.PL
Płynniej na wschodzie
Z Torunia do Czernikowa szynobusem. Jest plan dla linii kolejowej
Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk
Udrożnienie ruchu komunikacyjnego
we wschodniej części
powiatu jest obecnie jednym
z priorytetów, który coraz głośniej
wybrzmiewa nie tylko ze
strony mieszkańców. W poniedziałek
w siedzibie Starostwa Powiatowego
w Toruniu odbyło się
spotkanie z udziałem lokalnych
samorządowców. Oprócz władz
województwa i powiatu obecni
byli prezydent Torunia oraz wójtowie
gmin, przez które przebiegać
ma trasa szynobusu.
O korkach przy wjeździe z Lubicza
do Torunia słyszał już chyba
każdy. Problem od lat pozostawał
nie do rozwiązania, ale wiele
wskazuje na to, że już niedługo się
to zmieni. Receptą ma być zmniejszenie
ruchu samochodowego na
rzecz połączenia kolejowego, obsługującego
gminy Lubicz, Obrowo
i Czernikowo.
– Prawie połowa mieszkańców
powiatu toruńskiego mieszka
w tych trzech gminach. Problemy
komunikacyjne obserwujemy
przez kilkanaście godzin na dobę,
szczególnie w godzinach szczytu
– mówił po poniedziałkowym
spotkaniu starosta Marek Olszewski.
– Zaproponowaliśmy rozmowy
na temat rewitalizacji linii kolejowej,
która biegnie równolegle do
drogi krajowej i nie jest właściwie
wykorzystywana. Jeździ tam mało
pociągów, a stacje kolejowe zostały
zorganizowane jeszcze przed wojną
Szynobus miałby odciążyć DK 10.
i zupełnie nie mają znaczenia dla
obecnych mieszkańców tych gmin.
– Rozmawiamy nie tylko o linii
kolejowej, ale o udrożnieniu komunikacji
terenów na wschód od
Torunia. Mityczne kroki w Lubiczu
denerwują wszystkich, którzy
wyprowadzili się kiedyś z miasta,
a teraz muszą do niego rano dojechać,
a wieczorem wyjechać – mówił
obecny na spotkaniu poseł Jan
Krzysztof Ardanowski. – Cieszę
się z tego spotkania, bo wszyscy
uczestnicy zadeklarowali nie tylko
moralne wsparcie, ale i konkretne
działania ekonomiczne. Zdaję sobie
sprawę, że samorządy nie są w stanie
przebudować układu drogowego
bez udziału Skarbu Państwa, ale
same środki rządowe nie wystarczą.
Jest potrzebne zaangażowanie
gmin, powiatu i województwa.
Poseł przypomniał o decyzji ministra
infrastruktury o dofinansowaniu
przebudowy drogi krajowej
nr 10 na wysokości Lubicza, ale zaznaczył,
że nie może być to jedyne
działanie konieczne do rozwiązania
problemu. Zadeklarował przy tym,
że podejmie się szukania środków
w Ministerstwie Infrastruktury
również na uruchomienie szynobusu.
– W trakcie spotkania doszliśmy
do wniosku, że by rozwiązać
wszystkie problemy komunikacyjne
w tym rejonie, trzeba podejść
do problemu całościowo. Trzeba
rozmawiać o przywróceniu i zwiększeniu
ruchu na linii kolejowej, ale
także podjąć szeroko zakrojone
działania na rzecz omówienia ruchu
kołowego – podkreślał wicemarszałek
województwa Zbigniew
Sosnowski.
Jak podkreślał poseł Jan Krzysztof
Ardanowski, linia kolejowa
przebiegająca przez gminy Lubicz,
Obrowo i Czernikowo może być
doskonałym uzupełnieniem ruchu,
bo na ich terenie między drogą krajową
nr 10 a torami powstają największe
osiedla. To z kolei wiązałoby
się z powstaniem nowych stacji
kolejowych, a przy nich parkingów,
by zachęcić do zostawiania na nich
samochodów i przesiadania się do
szynobusu.
– Dzisiejsze spotkanie napawa
mnie optymizmem, że ta kosztowna
inwestycja rozwiąże szereg problemów
komunikacyjnych gminy
Obrowo, a także gmin sąsiednich –
mówił wójt gminy Obrowo Andrzej
Wieczyński.
– Według obliczeń z 2016 r.
z trasy mogłoby korzystać około
5 tys. osób, ale od tego czasu liczba
mieszkańców niektórych gmin
niemal się podwoiła. Mówimy więc
o 6, 7, a może nawet 8 tys. pasażerów
w ciągu doby. To bardzo dużo
i wymaga kursu z dużą częstotliwością
– dodawał Marek Olszewski.
Najpierw województwo zamierza
przywrócić ruch pociągów na
trasie Toruń – Sierpc. Pod koniec
miesiąca na trasę mają wyjechać
łącznie 3 pary pociągów – rano, popołudniem
i wieczorem.
– Covid sprawił, że samorząd
województwa w 2020 r. zawiesił
ruch kolejowy na tej trasie. Praktycznie
nie było chętnych, by dojeżdżać
do Torunia pociągiem. Dziś
sytuacja lekko się zmienia. Nadal
mamy do czynienia z pandemią,
ale mamy też wyraźne oznaki ożywienia,
więc po konsultacjach społecznych
samorząd województwa
postanowił przywrócić ruch kolejowy
na odcinku między Toruniem
a Sierpcem – zapowiedział wicemarszałek
Zbigniew Sosnowski.
– Do naszego miasta najtrudniej
dojechać od strony wschodniej
– mówił z kolei prezydent Michał
Zaleski. – Dziś marszałek mówi
o trzech parach pociągów. Docelowo
ma być trzydzieści. Trzeba
pamiętać, że nie są to rozwiązania
na za miesiąc czy pół roku. To rozwiązania
wymagające od 2 do 5 lat,
a także środków finansowych.
W ciągu najbliższych 3 tygodni
ma się odbyć kolejne spotkanie samorządowców
w tej sprawie. Mają
na nim zostać omówione bardziej
szczegółowe rozwiązania.
– W pierwszym tygodniu lutego
odbędzie się merytoryczne spotkanie
dotyczące zwiększenia ruchu
i modernizacji linii kolejowej nr
27. Samorząd województwa wziął
na siebie zorganizowanie spotkania
z udziałem tych samych partnerów
– dodawał wicemarszałek.
Będzie gdzie parkować
Przy ulicach Dziewulskiego i Olimpijskiej pojawiły się
pierwsze fundamenty pod parkingi Park&Ride
Arkadiusz Włodarski | fot. MZD
Roboty rozbiórkowe i ziemne,
usuwanie kolizji teletechnicznych
i pierwsze fundamenty – to dzieje
się obecnie na budowie dwóch
parkingów Park&Ride, które powstają
przy ul. Dziewulskiego
i Olimpijskiej. Inwestycja potrwa
do końca marca 2023 r.
Na budowie parkingu przy ul.
Dziewulskiego wykonawca rozebrał
starą nawierzchnię i dwa niewielkie
budynki, które kolidowały
z nowym parkingiem. Przystąpiono
do usuwania kolizji energetycznych
i teletechnicznych. Wykonano szereg
prac ziemnych oraz wykonano
pierwsze fundamenty, które będą
stanowiły podpory pod słupy układu
nośnego obiektu. Równolegle
rozpoczęła się budowa kanalizacji
deszczowej. Niedługo pojawią się
dźwigi, które mają pomóc w montażu
konstrukcji obiektu.
Natomiast przy ul. Olimpijskiej
wykonawca prowadzi roboty ziemne
i wykonuje wykopy pod przyszłe
fundamenty. Rozpoczęło się
zbrojenie i szalowanie ścian klatek
schodowych.
Umowę na realizację tego projektu
podpisano w listopadzie zeszłego
roku. Parkingi mają łącznie
zapewnić 439 miejsc do parkowania.
Lokalizacje dobrano tak, by
zapewnić kierowcom wygodne korzystanie
z komunikacji miejskiej.
- Parkingi typu Park&Ride stanowią
rozwiązanie dobrze znane
w innych miastach Polski. Obiekty
Tylko Toruń . 21 stycznia 2022
Parkingi mają powstać do końca marca przyszłego roku.
te mają służyć skomunikowaniu
sąsiednich miejscowości i osób regularnie
z nich dojeżdżających do
Torunia - wystarczy zaparkować
samochód w takim miejscu i potem
przesiąść się do komunikacji miejskiej
na specjalnie przyjętych dla
tego rozwiązania zasadach – mówił
prezydent Michał Zaleski podczas
podpisywania umowy.
Parking przy ul. Dziewulskiego
o kubaturze blisko 36 tys. m3 będzie
posiadał 2 poziomy, a na poziomie
0 przewidziano zadaszoną pętlę dla
autobusów miejskich. W sumie na
parkingu będą mogły parkować
222 pojazdy, w tym pojazdy elektryczne,
dla których dostępne będą
miejsca z ładowarkami. Parking
przy ul. Olimpijskiej o kubaturze 16
tys. m3 będzie oferował 217 miejsc
parkingowych.
Do budowy obu obiektów wykorzystane
zostanie ok. 4,3 tys. m3
betonu i 300 ton stali. Z zewnątrz
konstrukcja pokryta zostanie panelami
stalowymi w kolorach pomarańczowym
i szarym, a na jednej
ze ścian parkingu przy ul. Dziewulskiego
powstanie zielona ściana
o powierzchni ok. 450 m3.
Obiekty będą wyposażone
w nowoczesne systemy ułatwiające
kierowcom parkowanie. Pojawi
się system informacji pasażerskiej,
kompatybilny z istniejącym systemem
SIP Urzędu Miasta Toruń.
Za pomocą systemu parkowania
i opłat, dzięki któremu można będzie
dokonać „płatności”, korzystając
z biletów komunikacji miejskiej.
Z kolei mechanizm informacji wizualnej
będzie wspomagał kierowcę
w sprawnym znalezieniu wolnego
miejsca.
Za inwestycję jest odpowiedzialna
firma Strabag, która zrealizowała
już w Toruniu most drogowy im.
gen. Elżbiety Zawackiej.
•
TYLKOTORUN.PL
REGION
15
Coraz więcej
Kolejnych 468 osób zdecydowało się zamieszkać
w zeszłym roku na terenie gminy Obrowo. To gmina
z największym przyrostem ludności w całym powiecie
Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk
Każdego roku w podtoruńskiej
gminie Obrowo przybywa 450-
500 mieszkańców. Podobny
trend widać było w 2021 r., kiedy
w gminie zameldowały się kolejne
osoby. Dzięki temu można
zaobserwować duży skok w liczbie
mieszkańców gminy na przestrzeni
ostatnich lat - zdecydowanie
największy wśród gmin
powiatu toruńskiego. Jej największe
miejscowości liczą już po 2-3
tys. mieszkańców.
Na początku ubiegłego roku
Starostwo Powiatowe w Toruniu
przygotowało „Program Rozwoju
Powiatu Toruńskiego na lata 2021-
2030”. W nim zebrano podstawowe
dane na temat gmin powiatu i ich
sytuacji społeczno-gospodarczej.
Wyniki zestawiono danymi dla województwa
i całego kraju. Gmina
Obrowo wypadła najlepiej w całym
powiecie pod względem przyrostu
liczby mieszkańców. W latach
W gminie Obrowo zameldowanych jest już ponad 18 tys. osób.
2015-2019 (taki okres obejmują
dane) łącznie do gminy przybyło
ponad 2,3 tys. mieszkańców, co jest
nie tylko najwyższym wynikiem,
ale też jedynym liczonym w tysiącach.
Każdego roku gmina powiększa
się o około 500 mieszkańców.
- Cechą wyróżniającą powiat
toruński na tle województwa i kraju
jest stały i dynamiczny przyrost
liczby mieszkańców powiatu oraz
wyjątkowo dobra struktura demograficzna.
Wzrost liczby ludności
w latach 2015-2019 nastąpił w prawie
wszystkich gminach wchodzących
w skład powiatu toruńskiego.
Największy skok miał miejsce
w przypadku gminy Obrowo (ponad
2,3 tys. osób w ciągu pięciu
lat), co daje blisko 15-procentowy
wzrost w stosunku do roku bazowego
(2015). W pozostałych
gminach wiejskich wzrost wyniósł
około 5 proc. w stosunku do roku
bazowego i był równy średniej dla
powiatu toruńskiego - napisali autorzy
„Programu”.
Gmina Obrowo mogła pochwalić
się także wysokim współczynnikiem
salda migracji. Wynosił on
115,3 nowych osób na 1 tys. dotychczasowych
mieszkańców. To
niemal dwukrotnie więcej niż druga
pod tym względem w powiecie
gmina Wielka Nieszawka.
Co ciekawe, gmina Obrowo
jest również w czołówce, jeśli chodzi
o udział ludzi młodych. Osób
w wieku przedprodukcyjnym jest
w gminie aż 24 proc., czyli więcej
niż średnia dla województwa (18
proc.) i całego kraju (18,1 proc.).
Dla porównania, seniorów w gminie
Obrowo jest prawie dwa razy
mniej - 13,3 proc.
- Dane w tabeli powyżej wyraźnie
pokazują, że struktura demograficzna
mieszkańców powiatu
toruńskiego jest wyjątkowo korzystna,
znacznie lepsza niż średnia
wojewódzka i krajowa. Na terenie
powiatu mamy do czynienia
z bardzo dużą liczbą osób młodych
(w wieku przedprodukcyjnym) - aż
21,4 proc., podczas gdy średnia dla
całego kraju wynosi zaledwie 18,1
proc. - mówi opracowanie.
Gmina Obrowo utrzymuje wysoki
wskaźnik przyrostu liczby
ludności. W zeszłym roku zameldowało
się tu kolejnych 468 osób,
a łączna liczba mieszkańców sięga
ponad 18 tys. Najwięcej osób
w 2021 r. przybyło w Głogowie,
Oborach, Obrowie, Dzikowie, Kawęczynie
i Szembekowie.
Obecnie najliczniejszą miejscowością
gminy Obrowo jest Głogowo,
które jako jedyne nieznacznie
przekracza próg 3 tys. mieszkańców.
Na dalszych miejscach znajdują się
Brzozówka (2,3 tys. mieszkańców),
Osiek nad Wisłą (2 tys.) i Obrowo
(1,9 tys.). Z kolei najmniejszą miejscowością
jest Kazimierzewo, gdzie
mieszkają zaledwie 73 osoby.
Gazetę tworzymy dla Was
Masz temat, problem?
Potrzebujesz interwencji?
Zadzwoń lub napisz
Nasi dziennikarze czekają
na TWOJE zgłoszenia
692 658 913
731 080 802
redakcja@tylkotorun.pl
Tylko Toruń . 21 stycznia 2022