24.09.2020 Views

Taifas Literary Magazine no. 3, September, 2020

Taifas Literary Magazine no. 3, September, 2020 - ISSN 2458-0198 ISSN-L 2458-0198 Founded in Constanţa, June 2020 The magazine appears in Romania editorial office Founding President Lenuș Lungu Director: Lenuș Lungu, Ioan Muntean Deputy Director: Paul Rotaru Technical Editor Ioan Muntean Covers Ioan Muntean Editor-in-Chief: Ion Cuzuioc Deputy Editor: Stefano Capasso Editorial Secretary: Anna Maria Sprzęczka Editors: Vasile Vulpaşu, Anna Maria Sprzęczka, Pietro Napoli, Myriam Ghezaïl Ben Brahim, Zoran Radosavljevic, Suzana Sojtari Iwan Dartha, Auwal Ahmed Ibrahim, Destiny M O Chijioke, Nikola Orbach Özgenç

Taifas Literary Magazine no. 3, September, 2020 - ISSN 2458-0198 ISSN-L 2458-0198
Founded in Constanţa, June 2020
The magazine appears in Romania
editorial office
Founding President Lenuș Lungu
Director: Lenuș Lungu, Ioan Muntean
Deputy Director: Paul Rotaru
Technical Editor Ioan Muntean
Covers Ioan Muntean
Editor-in-Chief: Ion Cuzuioc
Deputy Editor: Stefano Capasso
Editorial Secretary: Anna Maria Sprzęczka
Editors: Vasile Vulpaşu, Anna Maria Sprzęczka, Pietro Napoli, Myriam Ghezaïl Ben Brahim, Zoran Radosavljevic, Suzana Sojtari
Iwan Dartha, Auwal Ahmed Ibrahim, Destiny M O Chijioke, Nikola Orbach Özgenç

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

19

Taifas Literary Magazine no. 3, 2020, September

Renata Sendrowicz

,,Sandomierz – Ucho Igielne –

wspomnienie”

,,Zachody słońca’’

[Sandomierz – Needle’s Eye – Flashback

A poem dedicated to Dear Husband]

Pewną nocką tajemną,

kiedy było ciemno,

po schodach biegłam ile sił,

chłopak ze mną przystojny był.

Schodów cała moc,

piękna była noc.

Stanęliśmy ja i on,

on do mnie wyciąga dłoń

i tak muśnięcie, czułe

dotknięcie,

rumieniec lico me skrył,

uciekać chcę ile sił,

wszystko we mnie drży,

a on ujął moją dłoń

i pocałunkiem czułym musnął

skroń.

A było to dawno temu,

w Uchu Igielnym nie wiedzieć czemu.

Sandomierskie ulice, piękne kamienice

pamiętają nasze spacery,

których było tak wiele.

Dzisiaj kiedy wspominam tamte dni,

ciepło na sercu robi się mi.

Nawet pamiętam w jakiej był koszuli,

gdy przez Ucho Igielne szliśmy za ręce

i mnie do siebie tulił.

Całował mnie mój obecny małżonek,

zanim zostałam jego żoną.

Ucho Igielne [Needle’s Eye] –

Sandomierz, Poland

Photo by Renata Sendrowicz

Och! Te zachody słońca,

[Sunsets]

mogę oglądać je bez końca,

cud kolorowy, codzienny,

od zarania dziejów zmienny.

Każdego dnia nowy akt,

niezmienny natury fakt.

Czasami tylko zazdrosne

chmury,

nie dają oglądać cudu natury.

[The Moon]

,,Księżyc”

Słońce dobrze nie zaszło,

ty srebrne lico pokazałeś.

Wilki pieśni ci żałosne

śpiewają,

zakochani do ciebie wzdychają.

Świadkiem byłeś sprawy niejednej,

często nawet skrytej, tajemnej.

Nocą dziwne rzeczy widziałeś,

o których zapomnieć chciałeś.

Przypływu mórz w tobie tkwi tajemnica,

lunatykom wiadomo nie od dzisiaj,

gdy światło twe do pokoju wpada,

chodzić we śnie im wypada.

Cichy towarzysz Matki Ziemi,

na zawsze ze sobą połączeni.

year I, no. 3, 2020, September

ISSN 2458-0198 – ISSN-L 2458-0198

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!