Bajki Kwantowe Seria 2 - Darmowy Fragment
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
– Ja też! Na co czekamy? Ruszajmy!
Duży Błysk rozpędził się i przeciął trzy gejzery wybuchające jeden
po drugim. Para wodna rozpryskiwała się na boki, tworząc maleńkie skupiska
materii unoszącej się przez kilka chwil w powietrzu.
– Ha! Spróbuj mnie dogonić! – zaśmiał się.
Mały Błysk ruszył w pogoń za bratem, zostawiając na ułamek sekundy
świetlną smugę za sobą. Blask braci był widoczny aż na lodowej powierzchni
Enceladusa. Zabawa trwała w najlepsze, do momentu gdy na horyzoncie
pojawiła się ciemność, która okryła nawet najjaśniejsze gwiazdy. Wokół tej
ciemności materia wyglądała jakby niewidoczna kula zaginała przestrzeń wokół
nich.
– Dzieci – odezwał się cichy, łagodny, kobiecy głos.
– Mama!
Błyski szybko ruszyły w kierunku źródła niewidocznej miłości, która ich
otoczyła, i przytuliły się do niej, rozświetlając jej środek. Dwa szmaragdowe
światełka pojawiły się niedaleko nich.
17