20.12.2015 Views

Numer piaty

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

8<br />

W<br />

Nr 5 / 126 grudzień 2015<br />

Jak diabeł Rokita burmistrza Zabłockiego w Pampelunie przydybał<br />

W felietonie o domniemanych związkach<br />

aktualnego stanu umysłu burmistrza Jaworskiego<br />

z dwukrotną utratą głowy przez<br />

naszego diabła Rokitę (WWN nr 3) wspomniałem,<br />

że już od pierwszego aktu dekapitacji<br />

(obezgłowienia), która miała miejsce<br />

za czasów burmistrza Zabłockiego, zaczęły<br />

się dziać w Parku dziwne i niewytłumaczalne<br />

na zdrowy rozum zdarzenia, o których<br />

tutaj nieraz jeszcze Państwu opowiem.<br />

Ostatnio ot choćby koło wodne, które się<br />

kręci albo nie kręci wedle widzimisię Rokity,<br />

jakby było sterowane z centrali znajdującej<br />

się w wypalonej wierzbie.<br />

Tym razem opowiem o osaczeniu przez<br />

Rokitę Andrzeja Zabłockiego i jego „zakuciu<br />

w dyby” w Pampelunie. Zacznę od<br />

Adama i Ewy, czyli od czasów, gdy gnębił<br />

mnie problem, jak uratować przed złomiarzami,<br />

i innymi siłami unicestwienia, zabytki<br />

witnickiej techniki w rodzaju betonowych<br />

słupów do lamp elektrycznych z pierwszej<br />

ulicy oświetlonej tym nowym wynalazkiem,<br />

czy lokomotywkę z cegielni, czy przydrożne<br />

słupy milowe. Złożyłem był wtedy z jakiejś<br />

okazji wizytę w ratuszu. Burmistrz Zabłocki<br />

razem ze swym zastępcą, Eugeniuszem<br />

Kurzawskim, z entuzjazmem opowiadali<br />

mi o pomyśle zainstalowania w centrum<br />

miasta kopii widzianego gdzieś w dalekim<br />

świecie drogowskazu do egzotycznych<br />

i osobliwych miejscowości na kuli ziemskiej<br />

w rodzaju Honolulu czy Pampeluny, z których<br />

ta ostatnia, jak zauważyłem, burmistrzowi<br />

Zabłockiemu szczególnie przypadła<br />

do gustu. Ponieważ przejmowanie cudzych<br />

pomysłów raczej mnie nie bawi, wyraziłem<br />

się z dezaprobatą o zamiarze ojców miasta,<br />

ale w trakcie tej rozmowy w mej głowie<br />

zabłysnęło światełko w tunelu gnębiącego<br />

mnie problemu, czyli co zrobić z tymi<br />

nieszczęsnymi zabytkami, które nie miały<br />

szans na upchnięcie ich w Izbie Regionalnej,<br />

mieszczącej się wtedy w moim mieszkaniu<br />

przy Rybackiej 6.<br />

Wracając do domu z burzą w głowie, podążając<br />

myślą za wielkim Grekiem, wrzasnąłem:<br />

Eureka! DROGOWSKAZ! DROGA!<br />

To jest to! Nad stawem założymy Park<br />

Drogowskazów, a zabytki witnickiego przemysłu<br />

przeistoczą się tam w słupy milowe<br />

cywilizacji!<br />

I tak to się zaczęło. Wkrótce rozpisano krajowy<br />

konkurs „Małe ojczyzny przeszłość<br />

dla przyszłości”, w którym postanowiliśmy<br />

wziąć udział, co zdopingowało mnie<br />

do opracowania koncepcji Parku, za który<br />

otrzymaliśmy sporą nagrodę, a władze<br />

miasta zrezygnowały z drogowskazu do<br />

Pampeluny i przyjęły do realizacji nagrodzony<br />

projekt. Od tego czasu, czyli od roku<br />

1995, dawna działka młynarza przy ulicy<br />

Moniuszki zaczęła się powoli przeistaczać<br />

w Park Drogowskazów i Słupów Milowych<br />

Cywilizacji, gdzie obok na ogół poniemieckich<br />

zabytków, dla etnicznej przeciwwagi,<br />

powstała przestrzeń fantazji, nawiązująca<br />

do polskich legend, związanych z podróżą<br />

i do osobliwych nazw naszych miejscowości.<br />

I w ten sposób, przy spalonej wierzbie,<br />

pojawił się diabeł Rokita, a w jego pobliżu<br />

globus z nazwami miejscowości o zagranicznym<br />

brzmieniu w rodzaju wielkopolskiej<br />

Wenecji czy podwarszawskich Włoch.<br />

Mateuszowi Rękasowi, który instalację<br />

Globalne wioski miał wykonać, dostarczyłem<br />

wykaz miejscowości, które tam powinny<br />

być umieszczone, ale gdy globus został<br />

wykonany i zamontowany, okazało się, że<br />

pojawiło się w nim kilka drogowskazów do<br />

miejscowości niewyszczególnionych przeze<br />

mnie na owej liście. W wyniku dochodzenia<br />

wyszło szydło z diabelskiego worka Rokity,<br />

który podszepnął burmistrzowi Zabłockiemu,<br />

aby polecił Mateuszowi Rękasowi<br />

dodać do tych globalnych wiosek, wraz<br />

z kilkoma innymi nazwami, jego ukochaną<br />

Pampelunę, co złamało żelazną regułę,<br />

wedle której parkowe nazwy polskich<br />

miejscowości nie są wymysłem, lecz rzeczywistością<br />

udokumentowaną urzędowym<br />

wykazem, a tam ani Pampeluny, ani pozostałych<br />

dodanych miejscowości nie ma!<br />

Domagałem się korekty, ale były inne<br />

ważniejsze sprawy, a potem zmiana warty<br />

w ratuszu i tak Rokita, mieszając w głowie<br />

Zabłockiemu, zamieszał jednocześnie<br />

w wiarygodności moich deklaracji o pochodzeniu<br />

tych nazw, potwierdzonej autorytetem<br />

stosownego stołecznego urzędu.<br />

Wiosną 2015 roku otrzymałem telefon<br />

z Niemiec. Dzwonił Ma*hias Kneip z Niemiecko-Polskiego<br />

Instytutu w Darmstadt,<br />

placówki słynnej i wielce zasłużonej w dziele<br />

popularyzacji w tym kraju polskiej kultury.<br />

Rozmówca oznajmił, że właśnie pisze<br />

książkę o Polsce, w której zamierza poświęcić<br />

sporo miejsca naszemu Parkowi<br />

Drogowskazów. Mówił, że był w Witnicy<br />

i jest pod dużym wrażeniem niezwykłości<br />

tego projektu, ale ma kłopot. Okazuje się<br />

bowiem, iż zasugerowany informacją, iż<br />

są to wszystko nazwy autentyczne, szukał<br />

w Polsce Pampeluny w kilku atlasach, ale<br />

nie znalazł. A niech cię licho – pomyślałem<br />

– jest tam tyle innych ciekawych miejscowości,<br />

a ten musiał akurat „przyczepić się”<br />

do tej nieszczęsnej Pampeluny! Poinformowałem<br />

go, zgodnie z prawdą, że w wykazie<br />

urzędowym są także nazwy przysiółków<br />

i pojedynczych zagród, których w atlasach<br />

drogowych nie ma. Zacząłem mu nawijać,<br />

że proces nadawania nazw ma charakter<br />

żywiołowy, że na przykład w Mościcach,<br />

wsi w pobliżu naszej Witnicy, nazwano jej<br />

części Koreą Północna i Koreą Południową,<br />

czego nie ma ani w urzędowym wykazie,<br />

ani na mapach. A w samej Witnicy - mąciłem<br />

mu dalej - mamy Panderozę zwaną tu<br />

Banderozą, także na mapach nieoznaczoną<br />

i że tradycje nadawania nazw poszczególnym<br />

zagrodom sięgają tu czasów niemieckich,<br />

itd., itp. Jak się potem miało okazać,<br />

siła mojej perswazji uspokoiła pisarską<br />

uczciwość autora opracowywanej książki,<br />

ale nie uspokoiła głosu mojego sumienia<br />

i zacząłem gorączkowe poszukiwanie sposobu<br />

rozmotania tego pampeluńskiego węzła<br />

z diabelskiego chowu.<br />

Podejmując rozpaczliwe próby ratowania<br />

honoru Parku wpadłem, jakże by inaczej,<br />

na szatański pomysł. Skoro spłodziliśmy<br />

Panderozę, to kontynuując lokalną tradycję,<br />

dlaczego by nie począć Pampeluny?<br />

Zabłockiemu, który ją tak sobie umiłował,<br />

zrobimy happening w postaci szlacheckiego<br />

zajazdu na jego „hacjendę” w Mosinie!<br />

Zjazd zakończy się wielkim jublem, czyli nadaniem<br />

jej nazwy Pampeluna z uroczystym<br />

wkopaniem na rozstajnych drogach drogowskazu<br />

z tą nazwą, przy którym zrobimy<br />

sobie pamiątkowe zdjęcie, jako dowód,<br />

że taka miejscowość rzeczywiście istnieje,<br />

dokumentując zarazem, że wydany w roku<br />

1981 urzędowy wykaz, pod naporem życia<br />

jest już częściowo nieaktualny.<br />

Niestety. Tego wykonać nie można. Klops!<br />

Łudziłem się jeszcze, że zapowiedziana<br />

książka się nie ukaże, a jeśli tak, to nie będzie<br />

w niej tej cholernej Pampeluny, ale<br />

gdzie tam! Ukazała się w październiku<br />

2015 roku pod tytułem 111 Gründe Polen<br />

zu Lieben Eine Liebeserklärung an das<br />

schönste Land der Welt czyli „111 powodów<br />

pokochania Polski. Wyznanie miłości<br />

do najpiękniejszego kraju świata”. Powodem<br />

11-tej miłości są niezwykłe nazwy<br />

polskich miejscowości będące, zdaniem<br />

autora, wyrazem naszego specyficznego<br />

poczucia humoru. I tu na dwóch stronach<br />

mamy pełen zachwytu opis przestrzeni

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!